Carper, to nie tyle co sprzedajesz swój płacz czy zajebisty projekt. Po prostu większość z nas czuje podobnie i twoje kawałki to takie małe światełko w tunelu. Każdy kolejny track pomaga jakoś przeżyć. Więc naprawdę Ci dziękuje!
Jak do tej pory obydwa utwory wydane z produkcji "HE" są bardzo adekwatne co do nazwy projektu, zarówno przesłaniem jak i samym brzmieniem genialnego bitu, ale przede wszystkim Twojego wokalu Carper. Jestem pod wielkim wrażeniem! Dawno nie słyszałem tylu emocji w czyimś głosie, idziesz na prawdę w dobrą stronę, pomimo tego, że pozostaniesz raczej muzykiem "podziemia" to wiedz, że zawsze będziesz miał wierne grono słuchaczy, którzy Ci pomogą jeśli będziesz potrzebował pomocy,
Nie słyszałem takich emocji chyba od "Jestem Diabłem" (wybacz te ciągłe porównania z 303) jest to track, który mnie w tej chwili zmiażdżył doszczętnie, szczególnie w mojej obecnej sytuacji staje się on dla mnie przesłaniem, może nie pocieszającym, ale prawdziwym a to prawda jest wartością największą i mam nadzieje że każdy kto tego słucha tego do ceni. Jest to dla mnie wspaniały projekt, emocje to to co najbardziej cenię w muzyce a tu po prostu biją. Czuć je w wokalu, w tekście i w klimacie.
Dodatkowo Bucio dobry bit, mimo tego, że lubię wstawiać Ci krytykujące komentarze (mam nadzieje że konstruktywnie) to nie mam się do czego przyjebać. Po prostu mistrzostwo. Czekam na kolejne tracki, ale osobiście mam nadzieje, że w twoim życiu nie było aż tylu złych historii. Trzymaj się
Carper, to nie tyle co sprzedajesz swój płacz czy zajebisty projekt. Po prostu większość z nas czuje podobnie i twoje kawałki to takie małe światełko w tunelu. Każdy kolejny track pomaga jakoś przeżyć. Więc naprawdę Ci dziękuje!
Jak do tej pory obydwa utwory wydane z produkcji "HE" są bardzo adekwatne co do nazwy projektu, zarówno przesłaniem jak i samym brzmieniem genialnego bitu, ale przede wszystkim Twojego wokalu Carper. Jestem pod wielkim wrażeniem! Dawno nie słyszałem tylu emocji w czyimś głosie, idziesz na prawdę w dobrą stronę, pomimo tego, że pozostaniesz raczej muzykiem "podziemia" to wiedz, że zawsze będziesz miał wierne grono słuchaczy, którzy Ci pomogą jeśli będziesz potrzebował pomocy,
Nie słyszałem takich emocji chyba od "Jestem Diabłem" (wybacz te ciągłe porównania z 303) jest to track, który mnie w tej chwili zmiażdżył doszczętnie, szczególnie w mojej obecnej sytuacji staje się on dla mnie przesłaniem, może nie pocieszającym, ale prawdziwym a to prawda jest wartością największą i mam nadzieje że każdy kto tego słucha tego do ceni.
Jest to dla mnie wspaniały projekt, emocje to to co najbardziej cenię w muzyce a tu po prostu biją. Czuć je w wokalu, w tekście i w klimacie.
Przesluchalem i zastanawiam sie , co bedzie dalej. Boje sie kolejnych numerow. Dziekuje, ze jestes i ze tworzysz takie pamietniki dla nas.
Dodatkowo Bucio dobry bit, mimo tego, że lubię wstawiać Ci krytykujące komentarze (mam nadzieje że konstruktywnie) to nie mam się do czego przyjebać. Po prostu mistrzostwo. Czekam na kolejne tracki, ale osobiście mam nadzieje, że w twoim życiu nie było aż tylu złych historii. Trzymaj się
Wspaniała liryka agresji, nie slucham rapu na codzień ale ten numer/Artysta zasługuję na zdecydowanie większą atencję.
Przepieknie ... Oby wiecej takich artystow !
Rób dalej to co robisz.
Pozdrawiam.
KOZACZEK!
Pogłębiam egzystencjonalną pustkę.
Na ostatniej stacji.