mimo swojego wieku wlasnie sie poplakalem przy tym utworze czytajac rownoczesnie tekst. Niech mi ktos powie, ze w tym utworze nie ma autentycznosci i wlozonego serca, to go wysmieje prosto w twarz... Carper najlepszy w Jastrzebiu .
To jest kawałek na takim niesamowicie WYSOKIM poziomie, że aż człowieka zatyka. Dajesz radę, przelewasz swoje emocje w trackach na innych tak bardzo, że słuchając tego człowiekowi się na płacz zbiera. Trzymaj się i trzymaj taki poziom, bo jest naprawdę szczerze i dobrze. :)
Tak jak naprawdę nie lubiłem Twojej twórczości dotychczas... to teraz przesadziłeś. Serio. Wdarłeś się w moją głowę szturmem. Kontynuuj ten projekt! Pozdro ;)
Carper nic tylko gratulować, dokonałeś tego czego dokonało przed tobą wąskie grono raperów. Tak autentyczne emocje są tym czego brakuje w dzisiejszej muzyce zniewolonej przez "pierdolenie przekazu" i bujające się gołe dupy. Przelałeś na ten track cząstkę swojej duszy, swojego "ja" i wracając do naszej wcześniejszej rozmowy na fb, teraz na pewno możesz się nazywać artystą. Oby tak dalej Carper, nie mam się do czego nawet przyczepić.
Może i nie powinienem w interpretacje ingerować, ale "chwyciłem się brzytwy" raczej odnosi się do "tonący brzytwy się chwyta". A tutaj "brzytwą" była "ona". Także chyba wszystkie wątpliwości rozwiane.
Ale nie rozumieniem tekstu sam się zabił czy ją zabił i siebie> Mi się wydaje że sam się zabił, a może próbuje a nie może. Tekst zarąbisty ale trudny tego nie mogę pojąć
mimo swojego wieku wlasnie sie poplakalem przy tym utworze czytajac rownoczesnie tekst. Niech mi ktos powie, ze w tym utworze nie ma autentycznosci i wlozonego serca, to go wysmieje prosto w twarz...
Carper najlepszy w Jastrzebiu .
Piękny utwór. Wydaje mi się że o śmierci która kusi. Ehhh.... Carper, co ja bym zrobił bez Twojej muzyki....
To jest kawałek na takim niesamowicie WYSOKIM poziomie, że aż człowieka zatyka. Dajesz radę, przelewasz swoje emocje w trackach na innych tak bardzo, że słuchając tego człowiekowi się na płacz zbiera. Trzymaj się i trzymaj taki poziom, bo jest naprawdę szczerze i dobrze. :)
Genialny utwór.
Tak jak naprawdę nie lubiłem Twojej twórczości dotychczas... to teraz przesadziłeś. Serio. Wdarłeś się w moją głowę szturmem. Kontynuuj ten projekt! Pozdro ;)
Carper nic tylko gratulować, dokonałeś tego czego dokonało przed tobą wąskie grono raperów. Tak autentyczne emocje są tym czego brakuje w dzisiejszej muzyce zniewolonej przez "pierdolenie przekazu" i bujające się gołe dupy. Przelałeś na ten track cząstkę swojej duszy, swojego "ja" i wracając do naszej wcześniejszej rozmowy na fb, teraz na pewno możesz się nazywać artystą.
Oby tak dalej Carper, nie mam się do czego nawet przyczepić.
Tekst jawnie mi się podoba ;)
Boba! stary rozwaliłeś system propss!!
świetne !!
znalazlem sie
poprawiłem, dzięki.
` jedno słowo i mnie nie ma!
Carper, planujesz już kiedy poleci następny track?
Może i nie powinienem w interpretacje ingerować, ale "chwyciłem się brzytwy" raczej odnosi się do "tonący brzytwy się chwyta". A tutaj "brzytwą" była "ona". Także chyba wszystkie wątpliwości rozwiane.
Linki padły:(
Ale nie rozumieniem tekstu sam się zabił czy ją zabił i siebie>
Mi się wydaje że sam się zabił, a może próbuje a nie może.
Tekst zarąbisty ale trudny tego nie mogę pojąć