Jak oszczędzić 15.000 zł w ciągu 10 lat? 6 kroków less waste
Вставка
- Опубліковано 22 сер 2024
- Wkradł się czeski błąd i w wodzie zamiast 1084 powinno być 1,080.4. Najmocniej przepraszam 🙏
Subskrybuj: www.youtube.co...
↓ rozwiń po więcej informacji z filmu↓
👉INSTAGRAM: / agatabokiej
👉Źródła:
docs.google.co...
👉music by : soundcloud.com/jeff-kaale
Ten film nagrałam Lumix GH4
I zmontowałam w DaVinci Resolve
👉 Jeśli czytasz opis wiedz, że jesteś super :-)
#zerowastepolska #lesswaste
Wkradł się czeski błąd i w wodzie zamiast 1084 powinno być 1,080.4. Najmocniej przepraszam 🙏
Już kiedyś chciałam napisać, ale jednak introwertyzm wygrał. Dużo w moim życiu się zmieniło po tym jak zobaczyłam jeden Twój filmik. Zaczęło się chyba od maszynki wielorazowej. Później był szampon w kostce, brak worków na śmieci, dzierganie konopnych myjek, przekształcenie firmy rękodzielniczej z dziergania po prostu na dzierganie bez akrylu (lub z jakąś minimalną ilością, jeśli nie ma innej opcji), ubrania z second handu z naturalnych tkanin, woda z butelki z filtrem, eko sprzątanie, wielorazowe podpaski, mydło zamiast plastikowych butelek, szkło zamiast plastiku (nawet jeśli muszę więcej zapłacić). Nie jestem wegetarianką, ale po mleko jeżdżę do mlekomatu, zamiast kupować je w plastiku napełniam szklane butelki. Na zakupy - z siatką wydzierganą z recyklingowanej bawełny, koszykiem wiklinowym lub bawełnianym workiem, raz w tygodniu, na targ. Gotujemy w domu, nie bierzemy jedzenia na wynos. Kawę zabieram do pracy w termosie. Kosmetyki? Ograniczyłam i zamawiam w dużych paczkach, głównie bez plastiku. Piszę to wszystko, bo chciałam Ci powiedzieć "DZIĘKUJĘ!!!". :)
Dziękuję za komentarz!!! Będę do niego wracać w chwilach zwątpienia ;)
Pięknie, pięknie. Ja jestem wystarczająco rozsądna, praktyczna, oszczędna, a prace ręczne to moja pasja. Tak więc nic u siebie nie zmieniam. Filmik ciekawy i dobrze podane informacje. Sub. I pozdrawiam.
Na plus, ale dwie rzeczy bym sprostował :-)
1. Oszczędność na ręcznikach kuchennych. Ok. A czemu pomijamy koszt wyprania? I nie. Argument, że to się pierze przy okazji jest dla mnie zły, bo to znaczy, że ktoś pierze nie efektywnie (ilość wrzuconych rzeczy jest za mała względem wydajności pralki, przez to pierze częściej niż powinien i zużywa więcej chemi, wody i prądu). Nie mówię, że to wyjdą jakieś spore kwoty, ale jeśli wyciera sie ręcznikami papierowymi tłuste/słodkie rzeczy to taki ręcznik zwykły pierze się częściej niż jak wyciera się rozlaną wodę. Nie neguję , pomysł jest jak najbardziej słuszny, ale nie podoba mi się nie pokazywania drugiej strony medalu :) To samo tyczy się właśnie wszystkich wielorazówek. Niektóe maszynki do golenia brody trzeba np smarować olejkami (też kosztuje) i umyć (woda, mydło). Nie twierdzę, że ten koszt przewyższa zalety, ale bądżmy fair w obliczeniach :-)
2. Co do wody mineralnej. Ma to sens jeśli pije się wodę "jakąkolwiek". Większość ludzi nie ogarnia co pije i woda to woda dla nich. Sportowcy nie bez powodu piją inną wodę. Jest różnica między wodą źródlaną, a mineralną. Mineralna z zasady ma mieć jakieś konkretne minerały, aby uzpełniać ich braki w organizmie. Ja kupuję konkretną wodę mineralną, ze względu na wysoką zawartość wodorowęglanów, które mają wspierać mój żołądek (z racji jego dysfunkcji).
Mimo wszystko cały materiał na plus! I cieszę się, że są ludzie, którzy takie informacje starają się przekazać większemu gronu ludzi :)
Naprawdę są ludzie, którzy twierdzą, że zero waste jest dla bogatych? Ciekawa jestem ich argumentów. Przecież zero waste to jest oszczędność praktycznie pod każdym względem. Bawi mnie te usprawiedliwianie się ludzi w każdym temacie swoją biedą. "Nie mogę schudnąć bo żeby przejść na dietę to trzeba mieć pieniądze", "Nie stać mnie na leczenie np zębów (choć profilaktyka jest darmowa),"kupuje szajs bo tylko na to mnie stać (gdzie po 2 dniach coś wyląduje w koszu i chcąc nie chcąc trafiły tam nasze pieniądze". Teraz jednak się dowiaduje, że niektórych nawet nie stać na oszczędzanie :D
Tak, najczęściej są to oczywiście anonimowe wypowiedzi. Tu raczej chodzi o wytłumaczenie się właśnie i racjonalizację niechęci do zmian. Bo jednak trzeba myśleć, zastanowić się, zmienić myślenie często o 180 stopni.
Bardzo ciekawe spojrzenie i super wyliczenia. Otwierają oczy 👀 Wiele już wprowadziłam z tych zmian, czeka mnie jeszcze maszynka na żyletki. Ja swoje jednorazówki używam po kilka miesięcy, zwłaszcza zimą, więc jeszcze trochę mi to zajmie, zanim wszystkie wykończę 😉 Super, że wróciłaś z filmikami, czekałam na nie 😊
Dziękuję za komentarz :*
Motywujące, dzięki :D
Mega wartościowy kanał 😍😍
Dziękuję :*
Tęskniłam 😍 piję kranówkę, maszynki wielorazowej i kubeczka używam, ręczniki papierowe mam w kuchni ale jedna rolka starcza mi na ok. miesiąca. Co do worków na śmieci to z lenistwa u mnie są 🙈 ale czas najwyższy to zmienić. P.s. wczoraj zrobiłam mój pierwszy krem z pomocą Twojego przepisu i wyszedł ŚWIETNIE 💞 dziękuję za inspirację i czekam na kolejne treści! P.s.2. Fajnie byłoby zawrzeć treści tego filmu w pliku pdf i udostępnić go w formie e-booka ;)
Fajnie z kremem :) to byłby ew raczej skrypt, nie ebook :D
I taką matematykę, to ja cenię! :)
Dzięki :)
Super😊 Bardzo dobry film😊 Dziękuję i pozdrawiam cieplutko 😊
Dziękuję za komentarz, pozdrawiam :)
Przepraszam bardzo Oaza z biedronki 0.69 za 1l bądź 1,5 litra.
Dlatego powiedziałam, że jedna z najtańszych :) takie koncerny jak Żywiec Zdrój maja wody 3x droższe i się utrzymują, więc ktoś te wody kupuje ;)
@@agatabokiej to nic, czepiam się szczegółów i tak bardzo wartościowy materiał jak zawsze z resztą. Ja np. do odpadków BIO używam worków z kukurydzy i zawożę do takie śmieci do kompostownika moich rodziców na wiosce. Później jest super nawóz pod ogródek. Dobrym sposobem na zaoszczędzenie jest eksploatacja surowców do końca, ja też zbieram wytłaczanki po jajkach, słoiki jakieś przedmioty którym mogę dać nowe życie. Ostatnio posadziła aloes w kubeczkach z McDonald's dobre rozwiązanie tymczasowe. Zanim się ukorzeni i go przesadzę, do jakiejś doniczki niechcianej z odzysku. 😊😌
O a te worki z kukurydzy komponują się w 100%? Bo ostatnio czytałam o eksperymencie, gdzie taki kompostowalny worek nie rozłożył się w domowych warunkach po kilku latach :o
@@agatabokiej szczerze powiedziawszy to nie wiem, muszę sprawdzić, bo wiem że robią się dziury w nich od wilgoci. Czy całkowicie się rozłożyły to nie sprawdzała.
Agata, ale Ty jesteś piękna :)
używam maszynki na żyletki (jednorazowy koszt ok. 80zł) a roczny zapas żyletek kosztuje mnie t y l k o 5zł! zrezygnowałam również z wacików, patyczków kosmetycznych i chusteczek jednorazowych w codziennej pielęgnacji (choć mam je w domu, na różne życiowe wypadki) i czuć różnicę nie tylko w portfelu, ale również w ilości produkowanych śmieci czy samej długości listy zakupów. ;) do kranówki jeszcze się przekonuję, ale może zacznę od zakupu dzbanka. :)
Sprawdź sobie filtr węglowy (sam "patyk") jest to opcja zero waste, bo nie kupujesz w ogóle plastiku :)
Oesu co oni robią z tym papierem kuchennym?! 1 rolka na średnio 2 miesiące. 😱 U nas z segregacją śmieci w ogóle są jaja - chusteczki higieniczne każą dawać do ogólnych, plastikowe kubeczki po jogurtach też... Cała taka rozpiska jest. Ja tam idę po oznaczeniu na opakowaniu. 🤷♀️ Najwięcej dała woda widzę, ale przy gazowanej już się nie oszczędza, bo zakup urządzenia do bąbelkowania wody i wkładów wychodzi drożej na 1,5L niż ta sama ilość w plastikowej butelce i to prawie 2x. W skali roku przy sporym spożyciu wody wychodzi dużo, w 10 lat to nawet nie chcę myśleć. 🙁
Mamy od niedawna sodasteam, policzyliśmy, że się opłaca :> Może kiedyś coś na ten temat nagram, bo to ciekawe urządzenie. Wcześniej czasami kupowaliśmy wodę gazowaną w szkle i szło jak za zboże :O
To teraz źyczę aby film miał 40000 lub więcej wyświetleń a nie 400 . Łapka w górę . Dobry tytuł mam nadzieję że w tydzień będzie 40000 🙋
Heh no nie wiem czy bym tego chciała ;)
@@agatabokiej Jak nie jak tak 😀 Właśnie Takie Filmy powinny mieć tyle wyświetleń co te NA CZASIE 😨😲😱 I tak na pewno Świat jest lepszy dzięki kanałom jak Twój ☺
kubeczek menstruacyjny nie jest zawsze dobrym rozwiązaniem i nie dla każdego.
Jasne, że nie. Ale nie używam wielorazowych podpasek i znam się tylko na kubeczku z powszechnie dostępnych alternatyw, dlatego o nim mówię.
@@agatabokiej A ja właśnie nie używam kubeczka, tylko wielorazowych podpasek. Na razie kupiłam takie gotowe w eko-drogerii, ale teraz myślę, że to jest tak proste do uszycia, że kolejne uszyję sobie sama - generalnie sporo szyję, więc można je zrobić z resztek materiałów po np. szyciu sukienek i pościeli, wtedy koszt jest zerowy. Jasne, trzeba to wyprać i wysuszyć, ale dla mnie to nie jest żaden problem. Za to ogromnym plusem jest fakt, że w zasadzie nie potrzebuję teraz kosza w łazience i nie muszę z tym łazić. Ja naprawdę nienawidzę wyrzucania śmieci. ;-) A w ogóle mega fajny filmik. Kiedyś obejrzałam ten o maszynce wielorazowej i tego samego dnia zamówiłam paczkę dla siebie i "chłopa". Żyletka wystarcza na dłuuuugo.
bosz, to na co ja te piniadze wydalam, lol
Na kosmetyki xD
Byłabyś szczęśliwa w PRLu. Wtedy wszystkie gospodarstwa domowe żyły w stylu zero waste, less waste.
Nie, nie byłabym.
@@agatabokiej Wtedy był niewielki wybór materiałów wykończeniowych do mieszkania, ubrań, bielizny, kosmetyków szybko więc zatęskniłabyś za dzisiejszym konsumpcjonizmem.
Ciekawe, ze znasz mnie lepiej , niż ja sama 👍🏻♥️
@@agatabokiej Nie, nie znam ale ludzkie reakcje są dość przewidywalne. Jakbyś musiała zrobić remont mieszkania z wykorzystaniem komunistycznej, ekologicznej ilości materiałów wykończeniowych to byś nie była zadowolona zważywszy ile serca w to włożyłaś. Konsumpcjonizm jednak daje wybór.
👏👏👏
my też przerzuciliśmy się na kranówę. Nie wiem, czy słusznie, ale wolimy przegotować ją zanim spożyjemy. Co do maszynki i kubeczka muszę się jakoś przekonać, bo biję się z myślami ;). Doceniam Twój wkład włożony w ten filmik. Pozdro!
Jeśli to pomaga wam rezygnować z butelkowanej to jak najbardziej :) Jeśli byście chcieli "na zimno" to można kupić filtr węglowy zero waste (sam patyk), który wrzuca się na jakiś czas do wody i tyle :) kubeczek można dostać w rossmanie, czasami są promocje, jeśli chcesz przetestować myślę, że to dobra opcja.
@@agatabokiej dzięki!
Nie chcialoby mi sie targac tych zgrzewek wod do domu :P, wiec od zawsze pije kranowe, chyba ze czasami Muszynianke. Na szczescie u mnie woda jest dobra. Ale te dane to takie troche przekoloryzowane niestety, bo woda jest zdatna do picia biorac pod uwage jej zrodlo a juz niekoniecznie tam gdzie wylatuje. Multum miejsc ma stare rury i tu juz klops. Widzialam niejedno miejsce gdzie z kranu leci doslownie herbata, takiej bym sie juz nie napila. Na wielorazowa maszynke na zyletke nikt mnie nie namowi, okropienstwo. Ale nawet jednorazowki uzywalam ok 2-3 miechy. Przerzucilam sie jednak na meska Wilkinsona z wymiennymi koncowkami, jedna koncowka starcza na pol roku a raczka z 5 albo 6 koncowkami kosztuje ok 35-45 zl. Kubek jest, wkladki wielorazowe, torby szmaciane tez, dodatkowo z lumpa. Recznik papierowy w ilosci minimalnej, tam gdze juz koniecznie trzeba, wiec moze ze 4 jumbo rolek z promo na rok. Smieci luzem sobie nie wyobrazam, wrzucam do tych platnych reklamowek (akurat pasuja idealnie do mojego smietnika), ktore to zawsze ktos z otoczenia bierze w sklepie robiac zakupy, a pozniej chce je wywalac, wiec odkladaja dla mnie i kazdy zadowolony :P Nie bedzie u mnie oszczednosci :( 😀 Dobre wyliczenia! Moze kwoty przemowia do ludzkiej wyobrazni, jak inne argumenty maja slaba sile przebicia.
Dlatego była też opcja z filtrem. Wiadomo, że każdy będzie miał w domu inaczej (inne potrzeby), ale chciałam w końcu policzyć ile można zaoszczędzić i musiałam przyjac jakieś założenia.
@@agatabokiej Wiem wiem. Edytowalam tez komentarz, bo pisalam po kolei w trakcie ogladania :P Z tymi filtrami kurcze tez sama nie wiem, czytalam wiele komentarzy na ich temat, nawet wypowiedzi ludzi zajmujacych sie sprzedaza dzbankow filtrujacych i oni mowili, ze one nie usuwaja zadnych metali ciezkich ani innych syfow, wiec w sumie nie wiem co usuwaja. Ludzie tez pisali, ze w tym filtrze rozwija sie syf, ze niejednokrotnie smierdzi jak woda z akwarium :P bo ta woda nie przelatuje przez filtr jak przez sito a ciagle w tym filtrze stoi, wiec swiezo nalana woda namacza juz uzywany filtr, ktory rzekomo odfiltrowal syf. W sumie na logike ma to sens. Ta woda w dzbanku chyba musi jakis czas odstac zeby byla przefiltrowana? Bo taka swiezo nalana z kranu do dzbanka i z dzbanka do kubka nie ma za bardzo sensu.
@@agatabokiej Przekoloryzowane dane w sensie, ze odgornie sa przekoloryzowane a nie, ze Ty przekoloryzowalas, wiem, ze na jakies dane musialas sie powolac :)
Co do filtrów to się nie znam, ale kupiłam rodzicom dzbanek i od tej pory nie kupują butelkowanej :) wodę się wlewa, ona przechodzi przez filtr i jest od razu dobra do picia (jak przejdzie przez niego). Jeśli kupowałabym teraz kupiłbym węglowy (w sensie kawał węgla, bez opakowanka), niestety kilka lat temu nie było wyboru. Ja od 10 lat pije w 100% kranówkę w PL i UE, z czego najgorsza była w Warszawie na Pradze, ale to pewnie przez stan kanalizacji. Do maszynki nie przekonuję na siłę, tzn przekonuję trochę, bo to nic strasznego, ale pamiętam, że sama się jej na początku bałam :D
@@agatabokiej No i ja nie mam pojecia o filtrach a deklaracjom i informacjom producentow wierze tak pol na pol. Poki co jestem w wynajmowanym, ale w swoim zainstalowalabym jakis filtr na kran. I ja poza Polska pije z kranu, choc gdzies w Azji, Afryce nie odwazylam/bym sie :P Taka maszynke na zyletki uzywa moja mama od zawsze, dlugo dlugo tez ojciec, wiec mialam okazje poprobowac kilku wariantow :P No da rade na tym jechac, nog sobie nie obcielam :P gdyby nie bylo nic innego to uzywalabym takich, ale irytowaly mnie :P Te wymienne wklady Wilkinsona sa calkiem spoko, mini ilosc plastiku a sama raczka jest metalowa + troche plastiku i zdaje sie gumy. No ma byc w koncu tez wygodnie a nie utrudniac sobie zycie w imie less waste i oszczednosci :P Poki co dla mnie to najsensowniejsza alternatywa, elektryczna niestety nie da rady na 0, przynajmniej ta ktora ja mam. Aaa no i zadnych pianek nie uzywam, jade na mydle :P
👏👏👏