W tym roku, kilka dni temu lapalem pierwszą rójkę w swoim życiu. Adrenalina skoczyła jak nie wiem. W tym roku odpuściłem chów pszczół ze względów finansowych choć ul czekał rowny rok. Rojka trafila sie u znajomego ktory ma pszczoły (wpadłem w odwiedziny do jego syna) gadamy lazimy po okolicach pasieki, patrze wisi szyszka. Szybki tel do właściciela pasieki. I slowa "jak uda ci sie złapać, roj jest twój" i to juz byl moment kulminacyjny... Ooo ku..... Bedze mial pszczoly. Pierwsze własne pszczoły. Ekscytacja poloaczona z dreszczem emocji wooow nie zapomne tego predko
Pani Aniu super kanal, i super się Pani słucha 👍 male pytanko, te pszczółki takie przyzwyczajone do przegladow czy smaruje Pani ręce czymś co powoduje ze po recach nie gryzą?
Dziękuję za miłe słowa 🌷. Nie, rąk nie smaruję niczym. Wszystko zależy jaki mają dzień,raz za czas się denerwują ale rzadko, jednak nawet wtedy zachowuję spokój.😊
Ja w zeszłym roku zrobiłem sobie izolatory dla matki. Gdy pszczoły będą coś kombinować mogę matkę zaizolować i ściąć wszystkie mateczniki. Ewentualnie zrobić odkład.
może się komuś przyda sytuacja z zeszłęgo roku, 23 maj godzina prawdopodobnie 12:40 telefon, że mi się rójka na drzewie zawiesiła i dylemat bo w pracy do 14 jestem a w domu dopiero po 15... więc padł pomysł postukania w garnek i te pszczoły poczekały te ponad 3 godziny dodatkowo 3 razy wracały na drzewo wkońcu się udało pierwsza złapana rójka....Taki potencjał, matka strasznie kiepska trzeba ją było wymienić a zimy ta rodzina i tak nie przetrwała.... Moje doswiadczenia z tamtego sezonu, że rodzina ma znaczenie matka moze być wybitna i może to być po niej widać, jednak matka nie steruje rodzinom tylko robotnice które po feromonach wiedzą co dzieje się w rodzinie...
Oczywiście, że tak. Jednak są o wiele spokojniejsze podczas rójki. Mają ze sobą pokarm. Jeśli nie poczują się zagrożone to nie zaatakują. Oczywiście z pszczołami zawsze należy zachować rozwagę. Dziękuję za komentarz,jest potrzebny 💪
@@annakmiecik331 atakują ze złości i zamieszania, nawet nie zagrożone, taki mam przypadek doboru genów a matki od znanego hodowcy, nigdy więcej, inne unasieniona linie u mnie są "normalne"
Moim zdaniem trochę to niepotrzebne robienie sobie pod górkę. Łapanie matki na wylotku i duże ryzyko że coś pojdzie nie tak. Ja bym wolał poczekać aż się wyroją i wtedy zebrać do odkładówki, za daleko od pasieki od razu nie polecą.
Cudowna KRÓLOWO! WIERZĘ że się nie WYROISZ i dalej będziesz NAGRYWAĆ. DO USLYSZYSKA!!!
Dziękuję. 😀
Super podejście do pszczół na wesoło pozdrawiam Artur.😊
😀
Cudownie Pani opowiada - miło posłuchać - wspaniały materiał dla początkujących 👋👋👋👍👍👍
Dziękuję 😊
W tym roku, kilka dni temu lapalem pierwszą rójkę w swoim życiu. Adrenalina skoczyła jak nie wiem. W tym roku odpuściłem chów pszczół ze względów finansowych choć ul czekał rowny rok. Rojka trafila sie u znajomego ktory ma pszczoły (wpadłem w odwiedziny do jego syna) gadamy lazimy po okolicach pasieki, patrze wisi szyszka. Szybki tel do właściciela pasieki. I slowa "jak uda ci sie złapać, roj jest twój" i to juz byl moment kulminacyjny... Ooo ku..... Bedze mial pszczoly. Pierwsze własne pszczoły. Ekscytacja poloaczona z dreszczem emocji wooow nie zapomne tego predko
Tak to jest super uczucie. Adrenalina, radość, niepewność wszystko na raz. Też to lubię. Czuję to nawet jak to moja.
"Wyprzedaż" czyli czyste szaleństwo 😅😅. Dzięki za materiał. Pozdrowienia i do następnego.
Dziękuję 😊
Dobrze przypomniałaś ,muszę kosę przygotowac😂😂😂,Pozdrawiam
Podziwiam ludzi trudniących się pszczołami, że się nie boją użądleń - pozdrawiam.
Zapraszam do mnie. Pokażę ich świat. 🌷
@@annakmiecik331 Byłem, widziałem, dzięki.
Świetne 😁😁😁 2:55
kochani... kochani... kochani,,, hi hi hi.... kochani...
Pani Aniu super kanal, i super się Pani słucha 👍 male pytanko, te pszczółki takie przyzwyczajone do przegladow czy smaruje Pani ręce czymś co powoduje ze po recach nie gryzą?
Dziękuję za miłe słowa 🌷. Nie, rąk nie smaruję niczym. Wszystko zależy jaki mają dzień,raz za czas się denerwują ale rzadko, jednak nawet wtedy zachowuję spokój.😊
Super;]
Dziękuję za ciekawy film. Proszę o informacje kiedy wypuścić matkę z klateczki ? Pozdrawiam serdecznie
Z jakiego powodu jest w klateczce, kiedy jest włożona do ula, proszę opisać sytuację.
Ja w zeszłym roku zrobiłem sobie izolatory dla matki. Gdy pszczoły będą coś kombinować mogę matkę zaizolować i ściąć wszystkie mateczniki. Ewentualnie zrobić odkład.
I co ci to da? Nic?
Izolacja matki nic nie daje jeśli pszczoły weszły w nastrój rojowy. Może zatrzymać matkę ale pszczoły ją zmasakrują wypychając na siłę.
może się komuś przyda sytuacja z zeszłęgo roku, 23 maj godzina prawdopodobnie 12:40 telefon, że mi się rójka na drzewie zawiesiła i dylemat bo w pracy do 14 jestem a w domu dopiero po 15... więc padł pomysł postukania w garnek i te pszczoły poczekały te ponad 3 godziny dodatkowo 3 razy wracały na drzewo wkońcu się udało pierwsza złapana rójka....Taki potencjał, matka strasznie kiepska trzeba ją było wymienić a zimy ta rodzina i tak nie przetrwała.... Moje doswiadczenia z tamtego sezonu, że rodzina ma znaczenie matka moze być wybitna i może to być po niej widać, jednak matka nie steruje rodzinom tylko robotnice które po feromonach wiedzą co dzieje się w rodzinie...
Może filmik z rodzaju jak już nie chcemy powiększać pasieki a to czasem rójka się trafi a to odkład pasuje zrobić...
Zrobimy 😊
Pszczoły rojowe tez żądlą i lepiej się oddalić, wszystko zależy jakie geny
Oczywiście, że tak. Jednak są o wiele spokojniejsze podczas rójki. Mają ze sobą pokarm. Jeśli nie poczują się zagrożone to nie zaatakują. Oczywiście z pszczołami zawsze należy zachować rozwagę.
Dziękuję za komentarz,jest potrzebny 💪
@@annakmiecik331 atakują ze złości i zamieszania, nawet nie zagrożone, taki mam przypadek doboru genów a matki od znanego hodowcy, nigdy więcej, inne unasieniona linie u mnie są "normalne"
matka w czasie rójek a zwłąszcza taka biegając może już być odchudzona, i podobno się zdarza, ze przechodzi przez kraty odgrodowe...
Może tak zrobić. Potwierdzam.
masz suba
Jeżeli nie dostaną ramki z czerwiem a jest jakaś szczelina potrafią nawiać w kilka minut 😁
Moim zdaniem trochę to niepotrzebne robienie sobie pod górkę. Łapanie matki na wylotku i duże ryzyko że coś pojdzie nie tak. Ja bym wolał poczekać aż się wyroją i wtedy zebrać do odkładówki, za daleko od pasieki od razu nie polecą.
To tylko jeden ze sposobów. Chcę omówić inne też. Ale sprawdzony. U mnie drzewa wysokie 😊