Od pierwszej sekundy nagrania nie mogłam oderwać oczu od twarzy Pani Magdy, od jej uśmiechu i pięknych, mądrych oczu, a na koniec rozmowy słyszę, że Pani Magda bała się o to, jak wypadnie i że ma kompleksy. Co ta psychika nam robi. Dlaczego nie możemy patrzeć na siebie tak jak widzą nas inni. Ja widzę piękną i mądrą dziewczynę. Powodzenia Pani Magdo.
Moja depresja pojawila sie w wieku 16 lat. Jesienia. Deszcz i ciemnosc to dla mnie tzw.dolek. Dzisiaj w wieku 73 lat tez mnie dopada. Ale siegnelam po ksiazki. Nie o depresji ale o fizyce kwantowej i wiele z tym zwiazanych dziedzin. Polecam ksiazki Joe Dispenza, Greeg Braden. Jak zmienic swoje mysli. Pozdrawiam
Ten stół to tragedia🤦🏻♀️(co Autor pomysłu miał na myśli?...)...🙄fotele były przytulaste. Dzięki temu mam wrażenie trudne tematy były poruszane w przyjaznej i przyjemnej atmosferze...ten stół dzieli i niestety ją psuje...Tak to odczuwam.. jest bardzo nienaturalnie i chłodno...Jak przesłuchanie albo talk show 🙄Fotele wróćcie🙏... Rozmowa Jak zwykle na poziomie i o ważnych sprawach, dziękuję...😊 P.s.mi osobiście przekleństwa przeszkadzają...Moj rodzinny dom i otoczenie były ich pełne...smutne to było i straszne jednocześnie😔. To też moje odczucia. Inni nie muszą się z tym zgadzać. Pozdrawiam wszystkich serdecznie 🙋🏻♀️🪻
dawno juz chcialam napisac ten komentarz, bo wiele razy slysze o tej pogodzie i szarudze, braku slonca itp. Trzy lata temu przeprowadzilam sie na Sycylie i uwierzcie, ze moje depresje i leki zabralam ze soba. pogoda nie ma z tym nic wspolnego. bo jesli swieci slonce, a depresja sie czaji, to czujesz sie tylko gorzej, jesli nie mozesz sie cieszyc tym gdzie zyjesz. widze piekne morze i nawet w zimie piekne slonce z okien mojego mieszkania, a nie chce, boje sie widziec to. jestem po terapiach, wiem o co chodzi. ale wiem tez ze pogoda moze nie miec nic do rzeczy a wrecz dolowac
To prawda. Przy ładnej pogodzie po prostu widzimy większy kontrast między otoczeniem a naszym ciemnym wnętrzem i często ten kontrast jest nie do zniesienia
Czasem zadziwia mnie to, jak ludzie, których spotykamy na jakimś etapie życia, po latach okazują się tak podobni do nas samych. Studiowałyśmy razem - pamiętam Cię uśmiechniętą i zawsze wśród ludzi. Trzymam kciuki za dogadanie się z samą sobą i utrzymanie tego stanu. Piękna rozmowa, bardzo otwierająca oczy.
Jak bym słyszała i widziała swoją sytuację. Wszystkie objawy łącznie ze sciskaniem szczeki aż do bólu.,bóle placów i permanentna bezsennośc. Wizyty u terapeutów, tabletki i.t.d. Pozdrawiam Panie.
Wszystkim „nerwusom” (w tym sobie) polecam cykl o odburzaniu na kanale Stowarzyszenia Zaburzeni & Odburzeni na yt. Korzystam i uważam, że to pomaga zrozumieć własne stany i z nimi sobie radzić. Na terapii rozpracowuję „schematy z dzieciństwa” itp, a z tego kanału uczę się obsługi lęku i stanów depresyjnych ❤ Świetna rozmowa, dziewczyny!
P.s2...Jak ja to dobrze rozumiem...lęk czasem kompletnie paraliżuje...przerywany sen,bóle w różnych częściach ciała itd...I długo myślałam, że to takie normalne...Dziękuję...bardzo bliskie mi odczucia,przeżycia i poczucie,że ze mną jest coś nie tak...jakbyście wyjęły to wszystko z mojej głowy...takie rozmowy to niesamowite wsparcie dla ogromnej grupy "takich" nas,pokaleczonych...
Współczuję takim ludziom to takie nieoszlifowane diamenty , rozumiem takich ludzi , sam pcham wózek pod górkę od dziecka i jestem wdzięczny za dar cieszenia się małymi rzeczami , drobnymi sytuacjami , jak to mówią lepiej jeść chleb z masłem we dwójkę niż z szynką samemu .Przy dzisiejszej inflacji powinienem napisać chleb we dwójkę , niż chleb z masłem samemu :)
Pamiętam jak na spotkaniu z coachem biznesu, facet strasznie chciał, żebyśmy popatrzyli na siebie z perspektywy drugiego człowieka i „ przytulili człowieka, którego zobaczymy”. Zobaczyłam kupkę nieszczęścia i było mi głupio w stosunku do samej siebie za ten ciągły pocisk. Płakałam z żalu o siebie. Wypowiedziane przez Gościa słowa mogą paść z tak wielu ust. Super, że o tym mówicie. Naprawdę przynosicie ukojenie i ulge❤
Też mam stany lękowe od zawsze. Pomaga życie minimalistyczne. Jak najmniej bodźców,jak najmniej stresu,jak najmniej obowiązków,dystans do wszystkiego. Zapraszam do mnie. Mówię o tym i będę mówił
Pomimo nie najlepszego samopoczucia Magdy, jak sama na początku zaznaczyła, czuje jakiś autentyczny luz i szczerość w wypowiedziach. Fajna jesteś Magda! Szczera i wydaje mi się że o dobrym sercu, to Twoje atuty!!
Dziękuję za kolejny odcinek, który pomaga mi w wychodzeniu z depresji i tych okropnych stanach lękowych które mam codziennie 😪😪Dziękuję Wyczuwa się piękną chemię między wami😊
Obserwowanie Goscia "celujacego" w mikrofon jest dla mnie bardzo stresujace🥴..nie woleliby Goscie,ale i Pani Gosia siedziec wygodnie w fotelu?..jak to bylo w poprzednich odcinkach? serdecznie pozdrawiam
Depresja pojdzie za toba nawet w najbardziej sloneczne miejsce na swiecie. Mieszkam w Hiszpanii, depresja jest ze mna. Czasami jest latwiej,bo przyroda I natura wokol mnie sa przepiekne I to dzieki temu funkcjonuje.
Pani Magdo...Jak Panią zobaczyłam,to sobie pomyślałam, jaka piękna kobietka😃...delikatna i sympatyczna😊Wygląda Pani bardzo dobrze i dziękuję za odwagę i podzielenie się tym,co niestety wciąż jeszcze nie jest do końca rozumiane przez otoczenie. Dzięki takim rozmowom czuję się lepiej, bo wiem,że nie jestem sama. Życzę Pani powodzenia w terapii i żeby w końcu udało się Pani znaleźć te właściwe leki. Ściskam cieplutko obie Panie i wszystkich oglądających i słuchających. ☀️
Pani Magdo, jest Pani piękną osobą, na zewnątrz i wewnątrz; ogromne podziękowania dla obu Pań za te rozmowę; część znam ze swojego życia, dzięki Wam i historiom Farbowanego nie czuję sama na wyspie depresja; Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Dziękuję za rozmowę, fajna i piękna dziewczyna. Mam podobne doświadczenia, też DDA, nerwica lękowa, codzienna walka z życiem, jestem wrakiem w wieku 46 lat.
Krzesełka chyba bardziej... Fotele były takie "domowe", przytulne, Gosia i goście mogli sobie usiąść jak chcieli... Nowy wystrój to kompletna porażka, oddajcie fotele!!! ✊🏻
@@KasiaZosia04723 otoczenie wpływa na emocje, które w przypadku osób otwierających swoje najbardziej osobiste sfery życia,jest bardzo istotne.Mam tu na myśli pomoc osobom dzięki którym, właśnie powstaje rozmowa z której my czerpiemy dla siebie.Stół to przedmiot oficjalny potęgujący dystans ,a fotel blisko Małgosi ,to ciepło i poczucie obecności osoby,która jest nie tylko prowadzącą ,ale i współczującą.Mam nadzieję,że nigdy nie będzie miała Pani możliwości doświadczyć tego .
Dziękuję za rozmowę. Bardzo szczera, dotykająca trudnych tematów, ale znowu-tak bliska w wielu momentach,że aż żałuję,że nie spotykam takich ludzi. Nie wiem...pojawiła się we mnie taka myśl,że w końcu czułoby się zrozumianym,nieocenianym i tak... Ze nie trzeba się napinać jakoś,żeby pasować do otoczenia. Więc jeśli kiedys Gosia, zrobisz zlot wszystkich nas,to będę 👋 (nie no,żadna presja 🤔😅). Oczywiście,jest dużo grup,le koniec końców wszystko rozchodzi się o chęć do wyjścia. Tak czy siak, miałam podobną przeprawę z lekami jak Magda. To bardzo demotywuje,ale warto szukać innego lekarza,innych lekow i nie poddawać się. Odpowiedni lek,dawka,zaopiekowanie przez psychoterapeute daje jakieś wytchnienie w tym szukaniu i poczuciu beznadziei. Można czuc się stabilniej. Ps Magda wyglądasz przepięknie, masz niesamowity głos, super, że wystąpiłaś, bardzo potrzebna rozmowa 👏
Od dziecka zmagam się z tym wszystkim. Życie w ciągłym leku, nawroty depresji, ataki paniki. Dopiero od roku żyje lepiej. Bez tego ciągłego napięcia a ataki zdarzają się znacznie rzadziej. Depresja nawraca w trudniejszych momentach. Ale staje na nogach.
Również miałam ten sam problem, że leki szybko przestawały działać, tak często jest przy zaburzeniach osobowości (opinia kilku psychiatrów, u których byłam), dopiero po stabilizatorze plus leki dotychczasowe znacząco poczułam się lepiej. Tobie również życzę lepszego samopoczucia :)
Tak, poczucie obowiązku - jakbym słuchała siebie. Mój alkoholik już nie żyje i mimo, że przede mną pił od 20 lat, jego rodzina całą winę, również za jego śmierć, przerzuciła na mnie...
Wiosna ptaki ćwierkają słonko świeci a tu człowiek leży w łóżku wstać nie może jakaś nie moc i ból brzucha złe myśli i lęki przed wyjściem z domu nic nie cieszy gdzie by nie był czy tu czy tam jak jest dół to jest dół i koniec;(
Cierpię na depresję i zaburzenia lękowe od jakiś 10 lat, niestety u mnie farmakoterapia kończyła się zawsze odstawieniem leków na własną rękę (7-krotnie). Jakiś czas temu weszłam w świat adaptogenów i mogę z ręką na sercu stwierdzić że była to moja najlepsza decyzja. Stosuję rownolegle 3 olejki od Aura Care i czuję się lepiej iż kiedykolwiek. Polecam wszystkim bo naprawdę działają! 😍☺
ten stół jest tak bariera... czy można by go jakoś obniżyć i dać wygodniejsze krzesła? litości... Pani Magdo-jakbym słuchała siebie... Pani Małgorzato, troszkę mnniej rynsztokowego języka, to aż boli...
patrzę na te mikrofony, chyba zamordowały cały klimat, zbudowały dystans, zniszczyły poczucie takiej zwyklej bliskości, zasłoniły rozmówcę, zrobiło się oficjalnie. To chyba nie wypaliło, a jeszcze ten straszny stół z wieka trumny. Kripi...
Małgoniu błagam, tyle razy już słyszeliśmy Twoją historię, pozwól mówić gościom, co czuli, co przeżyli 😘 a Magda, choć jestem pokolenie starsza, kropka w kropkę ja, pozdrawiam ♥️
Te krzesła🤦♀️ Przepraszam, ale to pierwsze co rzuciło mi się w oczy😂 To jest jakaś masakra😀 Z całym szacunkiem treść treścią, ale kto wymyślił taki wystrój?
Ojej, dźwięk dźwiękiem ale widać że ten stół nie daje komfortu rozmówcom. Pozwólcie im wrócić na fotele i na stolikach postawcie profesjonalne mikrofony
Witam i mam pytanie do pani Magdaleny a mianowicie: Czy mama pani nazywała się Małgosia Czeszejko- Sochacka z domu Trojanek? Jeśli tak to razem pracowałyśmy w szpitalu Praskim i dobrze Małgosie pamiętam jeszcze przed wyjazdem do Libii. Pozdrawiam.
Odpowiedzi są w tej książce: "Prawda o kobiecej depresji - Kelly Brogan" ( można znaleźć na chomiku w formacie pdf ) ps. Jest wykształconym psychiatrą w USA, ma też swój kanał na jutubie. Co najciekawsze, jedno zdanie z początkowych stron jej książki, zmienia całkowicie podejście do zagadnienia depresji i jej "leczenia" ( i tego całego szemranego biznesu wokół tego ) Po latach pracy w zawodzie psychiatry i przepisywaniu leków, sama zauważyła, że nie udało jej się wyleczyć ANI JEDNEJ KOBIETY (specjalizuje się w leczeniu depresji i stanów lękowych kobiet) POLECAM WSZYSTKIM POSZUKUJĄCYM !!!
Nie chciałbym być złośliwy, ale kiedy Magda na koniec wspomniała, że terapeutka powiedziała, że dobrze zrobiłby jej jakiś sport, to miałem takie "no wow kur**, wreszcie". Wydaje mi się, że jeśli ktoś jakkolwiek ogarnia życie, nie jest osobą która leży pod kocem czekając na śmierć, to od tego należy zacząć pracę nad samym sobą, bez względu czy odbywa się to w ramach terapii, czy nie. Niepotrzebnie takie podejście zostało sprowadzone do memów, w których lekarz mówi pacjentowi z depresją "idź pobiegaj albo coś". Sport wyciąga ludzi z najgorszego bagna, a żywych przykładów jego zbawiennego wpływu na naszą psychikę są miliony. Sport nie rozwiązuje wszystkich problemów, ale z całą pewnością nie pogarsza stanu osoby głęboko nieszczęśliwej, może działać wyłącznie na plus. Powodzenia w przygodzie z szermierką, widać zajawkę ;)
Czasem człowiek w depresji nie jest w stanie w ogóle wyjść z domu, a co dopiero pobiegać. Owszem sport pomaga, ale najpierw trzeba wypracować strategię wstania na nogi.
A ja lubię stół. Stół jest ok. A jak stół to i krzesła . Zmieniłabym tylko stół na okrągły, a krzesła może takie z oparciem pod łokcie. Bo takie siedzenie męczy, zresztą widać to po Pani Malgosi... lepiej nie siedźcie na wprost, to męczy wzrok, i się patrzy jak na przesłuchaniu. Nawet kamera pokazuje raz jedną, raz drugą panią. Mi to się źle oglada, bo brakuje mowy ciała, mimiki, a to przecież komunikacja .. . To moja opinia jest. Pani Małgosiu robi pani potrzebne rzeczy !!! Mnie lęk przez wiele lat wywalał o 5tej, a nawet o 3ej w nocy z łóżka. .. . Pozdrawiam Obie
Poszłam do lekarza. Leczę swój lęk, jak cukrzyk swoją cukrzycę ;-) od pół roku w terapii... jak kiedyś mówiłam, na jesienną smutę, " mam deprechę" to teraz bym to " odszczekała " . Serdeczności
Z depresją mozna żyć , ale co to za życie. codzienne zmagania i ratowanie sie od rana ze smutku i powodów by wogóle wstać, ale gdy od Ciebie zależy drugi człówiek, chory to "musisz" musisz" i nie ty jesteś ważnym ale inni. Nie wiem tylko jak mozna/jak ta Pani mówi/ w ciezkiej depresji coś sie uczyć, gdy nic nie zapamietujesz, i nie wiesz nawet jaki jest dzień., nic nie ma- pustka całkowita ciemno ,mysli o" niebycie" są nawet miłe .-dosyc juz wspominania nie da rady to dołuje, bardzo pozdrawiam
,,Zapierdol" jest bez sensu. Odpoczywa się po pracy i nic więcej nie da się na dłuższą metę. Osobiście po robocie robię szybkie niezbędne zakupy, myje się, jem i idę spać aż do budzika. Inaczej przemęczenie, depresja i - w moim przypadku - choroba alkoholowa w opcji picia codziennego. Nie warto.😘
Na zapierd..trzeba mieć czas i zdrowie...ja po 8 godz pracy + ok godziny na dojazd jestem po pracy wstanie zrobic małe zakupy w drodze do domu i kupić obiad później jem obiad myje się i jestem nieprzytomna już do wieczora jak mam coś zrobić po pracy to lecę jak na automacie ....🙄 choruje przewlekle większość czasu jestem zmęczona
Też myślę, że fotele były lepsze...
Sekielscy oddajcie Małgosi te fikuśne foteliki!!!! :)
Od pierwszej sekundy nagrania nie mogłam oderwać oczu od twarzy Pani Magdy, od jej uśmiechu i pięknych, mądrych oczu, a na koniec rozmowy słyszę, że Pani Magda bała się o to, jak wypadnie i że ma kompleksy. Co ta psychika nam robi. Dlaczego nie możemy patrzeć na siebie tak jak widzą nas inni. Ja widzę piękną i mądrą dziewczynę. Powodzenia Pani Magdo.
Moja depresja pojawila sie w wieku 16 lat. Jesienia. Deszcz i ciemnosc to dla mnie tzw.dolek. Dzisiaj w wieku 73 lat tez mnie dopada. Ale siegnelam po ksiazki. Nie o depresji ale o fizyce kwantowej i wiele z tym zwiazanych dziedzin. Polecam ksiazki Joe Dispenza, Greeg Braden. Jak zmienic swoje mysli. Pozdrawiam
👍
Szacun👌
Ma pani szczęście że nie brała SSRI bo wtedy i książki nie pomagają.
Ten stół to tragedia🤦🏻♀️(co Autor pomysłu miał na myśli?...)...🙄fotele były przytulaste. Dzięki temu mam wrażenie trudne tematy były poruszane w przyjaznej i przyjemnej atmosferze...ten stół dzieli i niestety ją psuje...Tak to odczuwam.. jest bardzo nienaturalnie i chłodno...Jak przesłuchanie albo talk show 🙄Fotele wróćcie🙏...
Rozmowa Jak zwykle na poziomie i o ważnych sprawach, dziękuję...😊
P.s.mi osobiście przekleństwa przeszkadzają...Moj rodzinny dom i otoczenie były ich pełne...smutne to było i straszne jednocześnie😔. To też moje odczucia. Inni nie muszą się z tym zgadzać.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie 🙋🏻♀️🪻
Q* Sekielscy! Stół to jeszcze, ale krzesła!!! Myślałem, że im trzśnie kręgosłup i czułem się jak w klasie.
Gosia, wróćcie do foteli🌼
dawno juz chcialam napisac ten komentarz, bo wiele razy slysze o tej pogodzie i szarudze, braku slonca itp. Trzy lata temu przeprowadzilam sie na Sycylie i uwierzcie, ze moje depresje i leki zabralam ze soba. pogoda nie ma z tym nic wspolnego. bo jesli swieci slonce, a depresja sie czaji, to czujesz sie tylko gorzej, jesli nie mozesz sie cieszyc tym gdzie zyjesz. widze piekne morze i nawet w zimie piekne slonce z okien mojego mieszkania, a nie chce, boje sie widziec to. jestem po terapiach, wiem o co chodzi. ale wiem tez ze pogoda moze nie miec nic do rzeczy a wrecz dolowac
Mam to samo. Mieszkam we Wloszech od 15 lat. Mnie nawet to slonce czasami wkurza.
Ja kilka lat temu mieszkałam w Turcji, w Antalii - pogoda piękna , morze śródziemne rzut beretem, ale to nie pomogło w nieleczonej depresji.
Dokładnie! Z Australii piszę i słońca nie brakuje. Dziadostwo wyemigrowało razem ze mną!
Osobiście najgorzej czuję się latem.
To prawda. Przy ładnej pogodzie po prostu widzimy większy kontrast między otoczeniem a naszym ciemnym wnętrzem i często ten kontrast jest nie do zniesienia
Czasem zadziwia mnie to, jak ludzie, których spotykamy na jakimś etapie życia, po latach okazują się tak podobni do nas samych. Studiowałyśmy razem - pamiętam Cię uśmiechniętą i zawsze wśród ludzi. Trzymam kciuki za dogadanie się z samą sobą i utrzymanie tego stanu. Piękna rozmowa, bardzo otwierająca oczy.
Jakbym słuchała o sobie. Dziękuję za ten wywiad ♥️
Jak bym słyszała i widziała swoją sytuację. Wszystkie objawy łącznie ze sciskaniem szczeki aż do bólu.,bóle placów i permanentna bezsennośc. Wizyty u terapeutów, tabletki i.t.d. Pozdrawiam Panie.
Dziękuję wszystkim za komentarze! Wzruszyły mnie. Ściski, Magda.
Wszystkim „nerwusom” (w tym sobie) polecam cykl o odburzaniu na kanale Stowarzyszenia Zaburzeni & Odburzeni na yt. Korzystam i uważam, że to pomaga zrozumieć własne stany i z nimi sobie radzić. Na terapii rozpracowuję „schematy z dzieciństwa” itp, a z tego kanału uczę się obsługi lęku i stanów depresyjnych ❤
Świetna rozmowa, dziewczyny!
Super dziewczyna! Bardzo do mnie przemówił ten wywiad. Mam podobnie. Pozdrawiam i dziękuję ❤
P.s2...Jak ja to dobrze rozumiem...lęk czasem kompletnie paraliżuje...przerywany sen,bóle w różnych częściach ciała itd...I długo myślałam, że to takie normalne...Dziękuję...bardzo bliskie mi odczucia,przeżycia i poczucie,że ze mną jest coś nie tak...jakbyście wyjęły to wszystko z mojej głowy...takie rozmowy to niesamowite wsparcie dla ogromnej grupy "takich" nas,pokaleczonych...
Współczuję takim ludziom to takie nieoszlifowane diamenty , rozumiem takich ludzi , sam pcham wózek pod górkę od dziecka i jestem wdzięczny za dar cieszenia się małymi rzeczami , drobnymi sytuacjami , jak to mówią lepiej jeść chleb z masłem we dwójkę niż z szynką samemu .Przy dzisiejszej inflacji powinienem napisać chleb we dwójkę , niż chleb z masłem samemu :)
👌
poprzednie studio fajniejsze. Bardziej luźna atmosfera, jak same panie na początku stwierdziły. Ale program bardzo wartościowy. Pozdrawiam
Strzelam, że chodzi o to, że dźwięk ma być dobry (mikrofony), bo słuchany jest też podcastowo
@@TheAnnisland spoko, ale moznaby to przy innym stole zrobić, wtedy bylby lepszy efekt
@@TheAnnisland Może być bo dźwięk ostatnio trochę lepszy.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Problemy pierwszego świata. Ale już niedługo.
Pamiętam jak na spotkaniu z coachem biznesu, facet strasznie chciał, żebyśmy popatrzyli na siebie z perspektywy drugiego człowieka i „ przytulili człowieka, którego zobaczymy”. Zobaczyłam kupkę nieszczęścia i było mi głupio w stosunku do samej siebie za ten ciągły pocisk. Płakałam z żalu o siebie. Wypowiedziane przez Gościa słowa mogą paść z tak wielu ust. Super, że o tym mówicie. Naprawdę przynosicie ukojenie i ulge❤
Też mam stany lękowe od zawsze. Pomaga życie minimalistyczne. Jak najmniej bodźców,jak najmniej stresu,jak najmniej obowiązków,dystans do wszystkiego. Zapraszam do mnie. Mówię o tym i będę mówił
Bardzo ciekawy wywiad, Gosiu jak zwykle zadajesz pytania w punkt. Dużo wyniosłam dla siebie z tej rozmowy. Oby takich wywiadów więcej.
Magdo, świetnie wyglądałaś (odnośnie tematu spod końca wywiadu ;)) Rozmowa dobra, potrzebna, cenna... Dziękuję obu Paniom ❤️
Wzruszyła mnie wasza rozmowa, jesteście fajne dziewczyny, bardzo świadome, psychika nas zabija...
Pomimo nie najlepszego samopoczucia Magdy, jak sama na początku zaznaczyła, czuje jakiś autentyczny luz i szczerość w wypowiedziach. Fajna jesteś Magda! Szczera i wydaje mi się że o dobrym sercu, to Twoje atuty!!
Naprawdę ważne tematy i świetna prowadząca. Te mikrofony bezduszne i stół psują cały klimat. Fotele były przytulne i relaksujące.
Rozumiem Cie w 100 procentach....mam 53 lata i nadal idę z lękami przez życie...
Dziękuję za kolejny odcinek, który pomaga mi w wychodzeniu z depresji i tych okropnych stanach lękowych które mam codziennie 😪😪Dziękuję
Wyczuwa się piękną chemię między wami😊
Obserwowanie Goscia "celujacego" w mikrofon jest dla mnie bardzo stresujace🥴..nie woleliby Goscie,ale i Pani Gosia siedziec wygodnie w fotelu?..jak to bylo w poprzednich odcinkach? serdecznie pozdrawiam
Fakt, wygląda jak rozmowa klient- adwokat
Przepięknie wyglądasz, dziękuję za wspaniałą rozmowę ♥️💚💛
❤ To było również o mnie.
Bardzo się wzruszyłam. Dziękuję bardzo.
Pani Magdo jesteś piękna.
Serdecznie przytulam małą Magdę ❤
Dziękuję za tą rozmowę 🙏❤
Depresja pojdzie za toba nawet w najbardziej sloneczne miejsce na swiecie. Mieszkam w Hiszpanii, depresja jest ze mna. Czasami jest latwiej,bo przyroda I natura wokol mnie sa przepiekne I to dzieki temu funkcjonuje.
Jak jest dół to jest dół nawet słoneczko nie pomaga gdziekolwiek jestes;( pozdro
Pani Magdo...Jak Panią zobaczyłam,to sobie pomyślałam, jaka piękna kobietka😃...delikatna i sympatyczna😊Wygląda Pani bardzo dobrze i dziękuję za odwagę i podzielenie się tym,co niestety wciąż jeszcze nie jest do końca rozumiane przez otoczenie. Dzięki takim rozmowom czuję się lepiej, bo wiem,że nie jestem sama. Życzę Pani powodzenia w terapii i żeby w końcu udało się Pani znaleźć te właściwe leki. Ściskam cieplutko obie Panie i wszystkich oglądających i słuchających. ☀️
Pani Magdo, jest Pani piękną osobą, na zewnątrz i wewnątrz; ogromne podziękowania dla obu Pań za te rozmowę; część znam ze swojego życia, dzięki Wam i historiom Farbowanego nie czuję sama na wyspie depresja; Pozdrawiam i wszystkiego dobrego!
Dziękuję za szczere mądre słowa dzięki pozdrawiam obie Panie ❤❤
Pięknie panie wyglądają i rewelacyjny odcinek.
Zabierzcie ten stół ......
Dziękujemy.
Jakbym słuchała siebie ... Przytulam
Bardzo ważny głos Magdy. Spokojnie, merytorycznie i z życia. Dzięki za ten wywiad.
Mała Magdusia jest śliczna i Mała Małgosia jest śliczna🌻🌻🙂
Dziękuję ❤️
Dziękuję za rozmowę, fajna i piękna dziewczyna. Mam podobne doświadczenia, też DDA, nerwica lękowa, codzienna walka z życiem, jestem wrakiem w wieku 46 lat.
❤❤❤
Stół jest ok super pozdrawim 😘 😘
Świetny wywiad, dziękuję ❤
Dziekuje 🥰💝
Jak bym to sama mowila,Dziekuje obu Paniom
Mam wrażenie że słucham o samej sobie...
Fajna dziewczyna , świetnie się wysławia i podoba mi się :)
To sprubuj wziąć kontakt z nią może?😉😉😊
Jakich argumentów trzeba użyć,żeby wytłumaczyć,że ten stół ,to jest ochydny.😬
Krzesełka chyba bardziej... Fotele były takie "domowe", przytulne, Gosia i goście mogli sobie usiąść jak chcieli... Nowy wystrój to kompletna porażka, oddajcie fotele!!! ✊🏻
Jakie argumenty trzeba uzyc, ze rozmowa ma znaczenie a nie stol…🙄
@@KasiaZosia04723 otoczenie wpływa na emocje, które w przypadku osób otwierających swoje najbardziej osobiste sfery życia,jest bardzo istotne.Mam tu na myśli pomoc osobom dzięki którym, właśnie powstaje rozmowa z której my czerpiemy dla siebie.Stół to przedmiot oficjalny potęgujący dystans ,a fotel blisko Małgosi ,to ciepło i poczucie obecności osoby,która jest nie tylko prowadzącą ,ale i współczującą.Mam nadzieję,że nigdy nie będzie miała Pani możliwości doświadczyć tego .
@@KasiaZosia04723 Ale on jest okropny, nawet patrzenie na to jest nieznośne.
Dziękuję za rozmowę. Bardzo szczera, dotykająca trudnych tematów, ale znowu-tak bliska w wielu momentach,że aż żałuję,że nie spotykam takich ludzi. Nie wiem...pojawiła się we mnie taka myśl,że w końcu czułoby się zrozumianym,nieocenianym i tak... Ze nie trzeba się napinać jakoś,żeby pasować do otoczenia. Więc jeśli kiedys Gosia, zrobisz zlot wszystkich nas,to będę 👋 (nie no,żadna presja 🤔😅). Oczywiście,jest dużo grup,le koniec końców wszystko rozchodzi się o chęć do wyjścia.
Tak czy siak, miałam podobną przeprawę z lekami jak Magda. To bardzo demotywuje,ale warto szukać innego lekarza,innych lekow i nie poddawać się. Odpowiedni lek,dawka,zaopiekowanie przez psychoterapeute daje jakieś wytchnienie w tym szukaniu i poczuciu beznadziei. Można czuc się stabilniej.
Ps Magda wyglądasz przepięknie, masz niesamowity głos, super, że wystąpiłaś, bardzo potrzebna rozmowa 👏
Niesamowicie miła gościni.
Od dziecka zmagam się z tym wszystkim. Życie w ciągłym leku, nawroty depresji, ataki paniki. Dopiero od roku żyje lepiej. Bez tego ciągłego napięcia a ataki zdarzają się znacznie rzadziej. Depresja nawraca w trudniejszych momentach. Ale staje na nogach.
Piękna osoba ❤
Magda Czeszejko-Sochacka pięknie wyglądasz :)
Również miałam ten sam problem, że leki szybko przestawały działać, tak często jest przy zaburzeniach osobowości (opinia kilku psychiatrów, u których byłam), dopiero po stabilizatorze plus leki dotychczasowe znacząco poczułam się lepiej.
Tobie również życzę lepszego samopoczucia :)
Gosiu, zadajesz świetne pytania, a gościni super😀
Tak, poczucie obowiązku - jakbym słuchała siebie. Mój alkoholik już nie żyje i mimo, że przede mną pił od 20 lat, jego rodzina całą winę, również za jego śmierć, przerzuciła na mnie...
Książka - Petarda ❤
Wiosna ptaki ćwierkają słonko świeci a tu człowiek leży w łóżku wstać nie może jakaś nie moc i ból brzucha złe myśli i lęki przed wyjściem z domu nic nie cieszy gdzie by nie był czy tu czy tam jak jest dół to jest dół i koniec;(
Cierpię na depresję i zaburzenia lękowe od jakiś 10 lat, niestety u mnie farmakoterapia kończyła się zawsze odstawieniem leków na własną rękę (7-krotnie). Jakiś czas temu weszłam w świat adaptogenów i mogę z ręką na sercu stwierdzić że była to moja najlepsza decyzja. Stosuję rownolegle 3 olejki od Aura Care i czuję się lepiej iż kiedykolwiek. Polecam wszystkim bo naprawdę działają! 😍☺
Popłakałam się kiedy Magdalena mówiła o współczuciu do siebie
Jestem świetny w tłumienie. Do perfekcji mam też opanowany efekt zamrożenia. Obie "supermoce" współpracują ze sobą bezbłędnie.
ten stół jest tak bariera... czy można by go jakoś obniżyć i dać wygodniejsze krzesła? litości... Pani Magdo-jakbym słuchała siebie... Pani Małgorzato, troszkę mnniej rynsztokowego języka, to aż boli...
Koszmarna ta nowa stylizacja studia!
❤❤❤
patrzę na te mikrofony, chyba zamordowały cały klimat, zbudowały dystans, zniszczyły poczucie takiej zwyklej bliskości, zasłoniły rozmówcę, zrobiło się oficjalnie. To chyba nie wypaliło, a jeszcze ten straszny stół z wieka trumny. Kripi...
Nic dodać, nic ująć. Potwierdzam.
❤
Małgoniu błagam, tyle razy już słyszeliśmy Twoją historię, pozwól mówić gościom, co czuli, co przeżyli 😘 a Magda, choć jestem pokolenie starsza, kropka w kropkę ja, pozdrawiam ♥️
Nie wszyscy oglądali wcześniejsze odcinki ...więc dajmy swobodę prowadzącej
To jest strasznie przemocowe. Mówić komuś co ma robić. Zwłaszcza prowadzącej w jej własnym programie.
Wyglądasz super, od samego początku zobaczyłam, że masz super ciemny polar i świetne spodnie.
Masz super fryzurę!
Wyglądasz pięknie :) zresztą obydwie jesteście fajne laseczki i spoczko rozmawiacie :)
Proszę o fotele. 💞
Te krzesła🤦♀️ Przepraszam, ale to pierwsze co rzuciło mi się w oczy😂 To jest jakaś masakra😀 Z całym szacunkiem treść treścią, ale kto wymyślił taki wystrój?
Urocza rozmowa
To niesamowite poczuć,jakby ktoś był Twoją psychiczną kserokopią 🫣 99%
Czemu pojawił się ten stół i mikrofony??? Mocno usztywnia to atmosferę rozmowy🥺
APELUJE O POWRÓT FOTELI, TE MIKROFONY DZIAŁAJA NA MNIE FATALNIE
Zgadzam się, teraz jest okropnie i nieprzyjemnie , chyba dla gościa też, skoro dla widza jest fatalne.
Ojej, dźwięk dźwiękiem ale widać że ten stół nie daje komfortu rozmówcom. Pozwólcie im wrócić na fotele i na stolikach postawcie profesjonalne mikrofony
to są Shure'y SM7B, świetne mikrofony. ale stół faktycznie toporny.
Witam i mam pytanie do pani Magdaleny a mianowicie: Czy mama pani nazywała się Małgosia Czeszejko- Sochacka z domu Trojanek? Jeśli tak to razem pracowałyśmy w szpitalu Praskim i dobrze Małgosie pamiętam jeszcze przed wyjazdem do Libii. Pozdrawiam.
Chcąc uratować przyjaciela być może "ratowała" pani własnego ojca...
Odpowiedzi są w tej książce: "Prawda o kobiecej depresji - Kelly Brogan" ( można znaleźć na chomiku w formacie pdf )
ps. Jest wykształconym psychiatrą w USA, ma też swój kanał na jutubie.
Co najciekawsze, jedno zdanie z początkowych stron jej książki, zmienia całkowicie podejście do zagadnienia depresji i jej "leczenia" ( i tego całego szemranego biznesu wokół tego )
Po latach pracy w zawodzie psychiatry i przepisywaniu leków, sama zauważyła, że nie udało jej się wyleczyć ANI JEDNEJ KOBIETY (specjalizuje się w leczeniu depresji i stanów lękowych kobiet)
POLECAM WSZYSTKIM POSZUKUJĄCYM !!!
Magdo, wygląd!? Super seksowna babka jesteś. Ale dobrze mówiłaś! Dziękuję.
A gdzie się podziały fotele? Ten stół jest okropny.
Dużo czułości w domu alkoholowym ?
Oddawać fotele!!! 🤬😉
Słucham, nie patrzę.
Bo ten stół i krzesła sprawiają wrażenie przesłuchania.
Natomiast dziewczyny dały radę. Pozdrawiam
Ten stol to jakaś porażka
Nie patrz na stół, tylko słuchaj co mówią ❤
Weźcie ten stół i go spalcie! 😂
Jak dotąd dla mnie osobiście najtrudniejsza rozmowa
Nie chciałbym być złośliwy, ale kiedy Magda na koniec wspomniała, że terapeutka powiedziała, że dobrze zrobiłby jej jakiś sport, to miałem takie "no wow kur**, wreszcie". Wydaje mi się, że jeśli ktoś jakkolwiek ogarnia życie, nie jest osobą która leży pod kocem czekając na śmierć, to od tego należy zacząć pracę nad samym sobą, bez względu czy odbywa się to w ramach terapii, czy nie. Niepotrzebnie takie podejście zostało sprowadzone do memów, w których lekarz mówi pacjentowi z depresją "idź pobiegaj albo coś". Sport wyciąga ludzi z najgorszego bagna, a żywych przykładów jego zbawiennego wpływu na naszą psychikę są miliony. Sport nie rozwiązuje wszystkich problemów, ale z całą pewnością nie pogarsza stanu osoby głęboko nieszczęśliwej, może działać wyłącznie na plus.
Powodzenia w przygodzie z szermierką, widać zajawkę ;)
Czasem człowiek w depresji nie jest w stanie w ogóle wyjść z domu, a co dopiero pobiegać. Owszem sport pomaga, ale najpierw trzeba wypracować strategię wstania na nogi.
A ja lubię stół. Stół jest ok. A jak stół to i krzesła . Zmieniłabym tylko stół na okrągły, a krzesła może takie z oparciem pod łokcie. Bo takie siedzenie męczy, zresztą widać to po Pani Malgosi... lepiej nie siedźcie na wprost, to męczy wzrok, i się patrzy jak na przesłuchaniu. Nawet kamera pokazuje raz jedną, raz drugą panią. Mi to się źle oglada, bo brakuje mowy ciała, mimiki, a to przecież komunikacja .. . To moja opinia jest. Pani Małgosiu robi pani potrzebne rzeczy !!! Mnie lęk przez wiele lat wywalał o 5tej, a nawet o 3ej w nocy z łóżka. .. . Pozdrawiam Obie
Jak sobie poradziłaś z lękiem
Poszłam do lekarza. Leczę swój lęk, jak cukrzyk swoją cukrzycę ;-) od pół roku w terapii... jak kiedyś mówiłam, na jesienną smutę, " mam deprechę" to teraz bym to " odszczekała " . Serdeczności
Hej
Z depresją mozna żyć , ale co to za życie. codzienne zmagania i ratowanie sie od rana ze smutku i powodów by wogóle wstać, ale gdy od Ciebie zależy drugi człówiek, chory to "musisz" musisz" i nie ty jesteś ważnym ale inni. Nie wiem tylko jak mozna/jak ta Pani mówi/ w ciezkiej depresji coś sie uczyć, gdy nic nie zapamietujesz, i nie wiesz nawet jaki jest dzień., nic nie ma- pustka całkowita ciemno ,mysli o" niebycie" są nawet miłe .-dosyc juz wspominania nie da rady to dołuje, bardzo pozdrawiam
to po co wam ten stol?
Wszystko ok, ale te przekleństwa pani prowadzącej bardzo rażą. Głos jak jakaś pani profesor a słownictwo jak z rynsztoka 🥴
ojojoj
O ludzie... Do rynsztoka to jeszcze bardzo daleko 🙄🙄🙄 co jest złego w kilku przekleństwach?🤣🤣🤣
Stół, za przeproszeniem, putinowski... 🙄
Tak, dlaczego jak jest coś ok to trzeba to spieprzyć????!!!!!
@@grazynaw.7924 W Imponderabiliach zrobiono to samo, fajny regał zamienił się na sraczkowatą kotarę 😬
,,Zapierdol" jest bez sensu. Odpoczywa się po pracy i nic więcej nie da się na dłuższą metę.
Osobiście po robocie robię szybkie niezbędne zakupy, myje się, jem i idę spać aż do budzika. Inaczej przemęczenie, depresja i - w moim przypadku - choroba alkoholowa w opcji picia codziennego. Nie warto.😘
Na zapierd..trzeba mieć czas i zdrowie...ja po 8 godz pracy + ok godziny na dojazd jestem po pracy wstanie zrobic małe zakupy w drodze do domu i kupić obiad później jem obiad myje się i jestem nieprzytomna już do wieczora jak mam coś zrobić po pracy to lecę jak na automacie ....🙄 choruje przewlekle większość czasu jestem zmęczona