Miałem 15 lat. Kolega namówił mnie na kupno tej płyty. Włączyłem w domu gramofon i.... to był ten najpiękniejszy dzień kiedy wysłuchałem całą płytę. Końcowe słowa: "Miej serce otwarte, a szczęście może jest obok tuż" stały się moim mottem życiowym. Do dzisiaj mam tego vinyla.
I nie tylko ty komendarek i spółka oni byli cudowni byłem na koncercie do dziś pamiętam każdy szczegół ciarki były cały czas a po koncercie oszołomienie trwało i trwało super grupa byli ponad czasowi w tamtych trudnych latach 😊❤😊
To była moja pierwsza płyta. I mam ją do dziś. Wspaniała muzyka i nie banalne teksty. Ja płyty SBB i Józefa Skrzeka poznałem dzięki tej płycie. Pozdrawiam wszystkich którzy wtedy będąc nastolatkami wsłuchiwali się w brzmienie tej muzyki.
Jak z innego lepszego swiata.Sluchalam tego w czasach ucisku komunistycznego, slucham teraz w tych niezbyt dobrych dla nas czasach. Efekt taki sam . Lub nawet jeszcze bardziej spotegowany. Dzis nie ma juz takiej muzyki.
Na dobrym sprzęcie grającym, który wyciąga niskie częstotliwości na granicy 28 HZ , organy Komendarka grają lepiej niż kościelne :-)) Teraz słucham tego na zwykłym telewizorze i daję wam słowo.... chociaż to fajna muzyka, to jednak o wiele lepiej brzmi kiedy płynie z winylowej płyty, wzmacniacza i kolumnowych głośników niż z plastiku jaki mamy w telewizorach. To jest mniej więcej taka różnica jak między obiadem domowym w towarzystwie rodziców , a chińską zupką która dawno wystygła. Polecam wszystkim słuchanie EXODUSa na porządnym sprzęcie.
Muszę naprawić, lub kupić nowy gramofon- na bank muszę. Choćby dla dwóch płyt które ( między innymi , a będzie ich z 50) posiadam : Exodus - Supernowa i Dire Straits- Money For Nothing.
Byłem małolatem.kiedy pojechałem do brata na śląsk zobaczyłem gramofon i położył płytę.tą płytę.exodus.magia przestrzeń.dziś jestem starszym gościem i mam tą swoją płytę.poezja.wspomnienia Bezcenne.
10:02 - ten fragment zawsze pamietam. Wyjechałem z Polski 26 lat temu, byłem w 45 krajach swiata, przeżyłem wiele najpiekniejszych dni ale nic nie zastąpi tych chwil gdy miałem 18 lat w Polsce i słuchałem tej płyty u kumpla na Radmorze Quadro.
Nie wyjeżdżałem z Polski i nie widziałem45 krajów świata (choć piękne chwile się zdarzały), ale co do słuchania Exodusu - może nie ulubionego - ale najbardziej niedocenianego zespołu się zgadzam. A jeśli chodzi o wspomniany fragment - fakt, magiczny. Śpiewałem go córce gdy była jeszcze malutka. Jedyne czego się obawiam, że przy moich zdolnościach wokalnych mogłem jej spaczyć muzyczny gust na całe życie. Dziś ma 1o lat i słucha Sylwii Grzeszczak, ale Eneja i Maleńczuka tez. Więc może nie wszystko stracone ;)
greri88 Ja wyjechalem w tym samym czasie, to juz ponad 29 lat. Widzialem kilka krajow (ok.10) , ale nie sluchalem wtedy Exodus na Radmorze, ktorego sprzedalem przed wyjazdem. Siedzialem wtedy w wiekszosci w muzyce metalowej. Na koncercie Exodus bylem w Warszawie, ale tego albumu nie slyszalem az do dzisiaj. Bylem tez na koncercie amerykanskiego Exodus i mam ich CD Fabulous Disaster. Pozdrawiam! Ps: Radmor, to bylo cacko i mam jeszcze kasety nagrane z niego, ktore brzmia jak nowe, na "wiezy" JVC.
to jedna z ważniejszych płyt mojego życia, może nie ta naj, ale ważna, wypożyczałem ją z wypoczalni przy Niepodległości w Częstochowie. Miała wpływ na moje życie. ZDECYDOWANIE
Oj, pamiętam tę wypozyczalnię, byłem tam częstym gościem zwłaszcza w latach 1995-99. W tym samym budynku na dole był sklep spożywczy, a na drugim boku wejście do księgarni.
tak, pamiętam rok 1980, byłem chyba w siódmej, klasie podstawówki i kumpel pomyślał o mnie na zakupach, kupując drugi egzemplarz LP dla mnie, mam go do dzisiaj w kolekcjonerskim stanie i ta suita jest ze mną już od 35-ciu lat i przynajmniej kilka razy do roku jej słucham w całości :)
Oczywiste nawiązanie do Yes, płyta Relayer. Ale wtedy bardzo mi się podobało. I teraz też mi się podoba ; obie płyty tak samo się nie zestarzały. Pozdrawiam zarówno Yes, jak i Exodus.
Jakoś ostatnio mnie wzięło na EXODUS. Znalazłem przede wszystkim "ciągle czekam" i nieco się wzruszyłem. Popatrzyłem dalej i .. jakoś więcej sympatii do internetu mam dziś. Gdzieś można znależć takie cudeńka... sami użytkownicy wrzucają "swoje" dźwięki.
Komendarek osiągnął szczyty tego rodzaju muzolki. Jeśli posiadacie te płyty analogowe wszystko wam się wytłumaczy. Rock z najwyższej półki tego rodzaju gatunku.
Winyle to ja mam Supernową z tamytych lat nigdy nie grane tylko tyle ,że leżą sobie spokojnie.Opinie są niby takie ,że te VINYLE są lepszej jakości i inaczej brzmiące niż teraźniejsze nie sprawdzałem ale chyba tak jest.Pozdr.W.K.
@@Komendarek Ja mam wszystko jako WAVE files. Slucham Was od dziecka ! Dzieki Tobie i Andrzejowi Puczynskiemu wybralem zawod muzyka. Mieliscie ogromny wplyw... The Most Beautiful Day - rozpracowalem cala plyte nuta-po-nucie jako szczyl jeszcze w szkole muzycznej :-)
Kwintesencja prog rocka lat 70-tych. Słychać wyraźny wpływ Yes i nawet troszkę Steva Hacketa. Wspaniale wpisali się w główny nurt gatunku. Duzy plus dla realizatora dźwięku, bo w tamtych latach zrobić taki sound w Polandzie graniczyło z cudem.
Fakt, ale myślę, że jeszcze lepszy sound osiągnęli na następnej płycie "Supernova"... Jak się da na słuchawki i uświadomi sobie, że to Polska 1982 rok... to szczena momentami opada...
A ja niechcący dziś trafiłem na Eloy - grupę z lat 70 i jestem w szoku!!! Ile odniesień Exodusa który kocham od zawsze do Eloy ua-cam.com/video/KI8b6GQ5C80/v-deo.html
@Daniel Juchniewicz Miałem przyjemność występować na jednej scenie z Heam'em. Suita "Przedwiośnie" i Heniu Tomczak na basie smyczkiem. Szkoda, że nie ma nagrań. A później Marek Biliński rozpoczął karierę solową.
Exodus w swoim czasie (przełom lat 70-tych i 80) był potęgą, taki polski Genesis. Niestety po wydaniu drugiego lp jakby zapadli się pod ziemię. W 1984 roku zapowiedziano ich trzeci album pt. ,,Hazard", ale czas mijał, a płyty wciąż nie było. Dopiero kilka lat temu trafiłem na CD Exodus ,,Hazard". Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie to totalnie, bo już przestałem wierzyć w istnienie tej płyty. A Exodus zawsze gra i brzmi rewelacyjnie.
+Janusz Solecki Gorąco polecam zdobycie boksu The Most Beautiful Dream. Anthology 1977-1985 - genialna kompilacja wszystkiego, co się udało zdobyć wydawcy, pełne płyty, alternatywne wersje, unikaty, inedita. Wspaniała uczta dla miłośników zespołu.
w zespole grali znakomici instrumentaliści, którzy mieli już wcześniejsze doświadczenia w innych zespołach ( żródło) stąd muzyka tak dojrzała , bez przestojów Klasa po prostu
Mam tę niesamowitą przyjemność, że jestem sąsiadem Pana Władysława Komendarka widujemy się dość często. Oczywiście mam podpisane wszystkie vinyle :). Szkoda, że w dzisiejszych czasach nikt ni wraca do tej muzyki a jest do czego mimo upływu kilku ładnych dekad.
@@krzysztofpratkielewicz5598 lepiej nie poznawaj tego człowieka. Godny nie jesteś. Twój brak w wiarę czyni cię pustym człowiekiem. Nie odpisuj więcej. To mój ostatni komentarz.
Awesome😍😍😍😍zawsze uważałam, że Exodus zasługiwał na międzynarodową karierę... Poza Żelazną Kurtynę, gdzie trochę furory podobno zrobił... Grał akurat w nieco pechowym dla siebie czasie.
Od 9/54 czyli od wokalu nie ma takiej możliwości by ktoś to powtórzył bez łałszu....nie ma szans...Mistrzostwo świata.Slucham tej płyty od czterdziestu lat
W 1982 roku byłem w klasie maturalnej, a moja edukacja muzyczna bazowała na Genesis i YES. Panował wtedy stan wojenny, a tu nagle, ni stąd ni zowąd, na przełomie wiosny i zimy miłościwie panujący wydali zezwolenie na koncert Exodus'u w Sali Kongresowej PKiN ! Byłem na nim i wyniosłem ogromne, pozytywne wrażenia. Płytę analogową posiadam do dzisiaj i nigdy jej nie oddam w obce ręce, chociaż nie mam na czym jej słuchać (mam też wersję na CD i często ją odsłuchuję).
Zasmucę Cię. Dobrze już było. Ładne granie też już było. Zobacz, do jakiego poziomu schodzi muzyka. Burczące murzyństwo, bluzgające pod nosem, robi za gwiazdy. 2 bokserów z połamanymi nosami, nie umiejąc śpiewać, jeździło na koncerty po swiecie, śpiewając z playbacku, nagranego przez innych ludzi. Opowiem Ci coś... Pojechałem do Stanów koło 1993. Nie pamiętam dokładnie, a szkoda. Koniec 1992 albo początek 1993. Los sprawił, że "przypadkiem" pojechałem do muzycznego klubu w typie naszej Stodoły. I tam, ku mojemu zdziwieniu, na scenie jakaś ekipa rozstawiała sprzęt nagłośnieniowy. To znacz... on juz stał, oni tylko coś stroili, robili setup elektroniki i pamięci. Po 21.00 wszedł na scenę ... PRINCE (!!!!). Zagrał dla kupki może 300 osób swój koncercik, nie biorąc za to ani grosza. (no ok - centa). Bo miał fantazję. A że moja obceność tam była "kompletnie przypadkowa", wcześniej ktoś "kompletnie przypadkiem" rzucił temat kilku okolicznym żurnalistom. Więc po koncercie była... nie, nie konferencja prasowa, a spotkanie zamknięte z wykonawcą. Ludzie pytali o różne rzeczy, plany, kierunki dalszych projektów. A ja gamoń postpeerelowski zapytałem - jak to jest? Piszesz muzykę do Batmanna, jesteś na TOPie, patrzysz z góry na wszystkie listy przebojów i nagle ... znikasz. Nie grasz, nie nagrywasz, nie ma Cię w mediach. Myslałem, ze się wścieknie, albo pominie moje pytanie. Albo że machnie ręką i burknie. Ale nie ... on sie zamyślił, podparł ręką brodę i mówi - ja już nie chcę... uczyli mnie, że muzyk jest KIMŚ, kto ma większe dary - niż reszta populacji - do grania, śpiewania, komponowania. Że ma charyzmę. Tak było jakiś czas temu. A dziś? Dwóch skaczących po scenie, uznanych za muzyków, jest na TOPie.... a ja nie chcę być z takimi w jednym zestawieniu. Przyjadę do Was, albo takich jak wy ludzi, pogram, mam z tego radość. Słuchacie, lubicie, rozmawiacie, cenicie, pytacie. Muzyka sprawia przyjemność i twórcom i odbiorcom. I tu się uśmiechnął. Miejscowi zaczęli dalej swoje, a znajomy mruknął mi na ucho - wkurzył się na mili wanili. I myslę, ze PRINCE miał rację. Dobre już było. Muzykę zabiła komeracha i komputery. dowolny debil, nie umiejący grać i śpiewać bierze czyjeś sample, składa je w całość i robi za twórcę. Tfu...rcę raczej. Albo była aktoreczka filmów porno, z końcówki lat 70 , robiąc 80 nagrań jednej piosenki, zgrywa wreszcie rękami realizatora płytę. I potem robi karierę ... tak, myślę o tej gwieździe znanej jako Madona. Jeśli widzielibyście na zywo koncert ROME 1987, nie traktowalibyście poważnie tej osoby. Komputery zrobią z wokalem wszystko. Z ukradzionymi czyimiś kawałkami muzyki też. Patrz "ciarna gwiazda" Puff Daddy i słynne COME WITH ME, zabazowane na utworze Led Zeppelin KASHMIR. A Exodus to przepiekny kawałek historii polskiej muzyki przełomu lat 70-80.
@@mi_7967 Wrażenie jak najbardziej słuszne. A ja mam wrażenie, ze wiem dlaczego. LUDZIE byli lepsi. Mieli więcej do przekazania, mieli marzenia, cele, pomysły o co warto i warto walczyć. W czasie, gdy nawet wolność słowa była fikcją, musieli myśleć - co i jak warto przekazać innym. Swoje dokładała świadomość historii, ulotności życia, jego ciągłych zagrożeń. A dziś !??!?! Wszystko podane na talerzu, zero zmartwień, zero stresu, obaw. No może o kolejny, nowy model smartfonu.
Ja tez ;jeden z moich polskich ukochanych zespolow .Początek lat 80-tych Perfekt ,Maanam lombard republika ,a potem zgniła ich komuna i inne gowna polityczne tak jak inne zespoly ,które powstały pozniej etc
Jak się słucha "Czekając na znak" (kilka wersji tytułu było), pełne zaskoczenie jest wtedy, gdy pojawia się syntezator. Rewelacyjny klawisz, identyczny jak u Tangerine Dream. Twoje skojarzenie z YES... też mnie nieco poruszyło, bo poznałem Jona Andersona i jestem pod Jego urokiem. I nie wpadłem na takie porównanie.
Wiele pisać nie ma co - w zakamarkach strychu schowane winyle z tamtych lat (młodości)..i wcześniejszych.- ta też.Teraz w czasach komercji medialnej trudno znaleźć prawdziwą muzykę-można w youtube....tylko trzeba wytrwałości i oczywiście nie wypaczonego przez media zmysłu słuchu.
@@1964ANDRZEJ Ich koncert w świnoujskim amfiteatrze w l.80 sprawił, że było to największe przeżycie rockowego koncertu mojej młodości, a może życia. Czymś podobnym był potem tylko koncert Gilmoura w Stoczni Gdańskiej i występy Budki Suflera. Na żywo słuchało się ich kilka razy mocniej - najlepsi, wybitni w skali międzynarodowej byli na żywo.
kiedyś na forum pisał kuzyn Pana Fyka, czy jest szansa na reaktywację Exodusu z Komendarkiem i Fykiem na perkusji? mówił o tym Pan Władysław w jakimś wywiadzie byłaby to piękna sprawa (((-:
Będą mi tu gadać o rocku progresywnym, że w Polsce tego jeszcze nie znają. A to niby co jest? Cóż z tego że zwali to art rockiem albo symfonicznym rockiem
Rock progresyny skonczyl sie podibno w 1977 roku, na calym swiecie sie skinczyl. Potem byl juz tylko art rock, rock symfoniczny, rock pompatyczny i wczesniej znany w Polsce pop-rock elegijny.
Miałem 15 lat. Kolega namówił mnie na kupno tej płyty. Włączyłem w domu gramofon i.... to był ten najpiękniejszy dzień kiedy wysłuchałem całą płytę. Końcowe słowa: "Miej serce otwarte, a szczęście może jest obok tuż" stały się moim mottem życiowym. Do dzisiaj mam tego vinyla.
Od 40 lat słucham tego i nie mam dość....
Też tak mam. Sąsiedzi są wkurzeni bo tylko disco polo
I nie tylko ty komendarek i spółka oni byli cudowni byłem na koncercie do dziś pamiętam każdy szczegół ciarki były cały czas a po koncercie oszołomienie trwało i trwało super grupa byli ponad czasowi w tamtych trudnych latach 😊❤😊
ja też
Kocham ten utwór od wielu lat i często do niego wracam ❤❤❤
@@beatabeata4808mam ta płytę z tamtych lat🥲
W tamtych czasach...
Na tamtym sprzecie...
Genialni muzycy...
Anielskie dzieło...
Jedna z moich pierwszych płyt winylowych w latach 80. Mam 54 lata ale zawsze jak to słucham to ciary na całym ciele....
dębica 1983 rok koncert Exodusa... rozpoczeli nagle "ten najpiekniejszy dzien".... obłęd..... miełem 15 lat...
To była moja pierwsza płyta. I mam ją do dziś. Wspaniała muzyka i nie banalne teksty. Ja płyty SBB i Józefa Skrzeka poznałem dzięki tej płycie. Pozdrawiam wszystkich którzy wtedy będąc nastolatkami wsłuchiwali się w brzmienie tej muzyki.
Posluchajcie utworu " Jest Taki Dom "
Nie słuchalem z 15 lat... dzis przypadkowo włączyłem..łe
zki polecialy :)
Niesamowite jak nawet po 40 latach słuchając Exodus można w dalszym ciągu odlatywać
No ba!
Ponadczasowe
Poruszajace,
Jak z innego lepszego swiata.Sluchalam tego w czasach ucisku komunistycznego, slucham teraz w tych niezbyt dobrych dla nas czasach. Efekt taki sam . Lub nawet jeszcze bardziej spotegowany.
Dzis nie ma juz takiej muzyki.
Na dobrym sprzęcie grającym, który wyciąga niskie częstotliwości na granicy 28 HZ , organy Komendarka grają lepiej niż kościelne :-)) Teraz słucham tego na zwykłym telewizorze i daję wam słowo.... chociaż to fajna muzyka, to jednak o wiele lepiej brzmi kiedy płynie z winylowej płyty, wzmacniacza i kolumnowych głośników niż z plastiku jaki mamy w telewizorach. To jest mniej więcej taka różnica jak między obiadem domowym w towarzystwie rodziców , a chińską zupką która dawno wystygła. Polecam wszystkim słuchanie EXODUSa na porządnym sprzęcie.
Muszę naprawić, lub kupić nowy gramofon- na bank muszę. Choćby dla dwóch płyt które ( między innymi , a będzie ich z 50) posiadam : Exodus - Supernowa i Dire Straits- Money For Nothing.
Byłem małolatem.kiedy pojechałem do brata na śląsk zobaczyłem gramofon i położył płytę.tą płytę.exodus.magia przestrzeń.dziś jestem starszym gościem i mam tą swoją płytę.poezja.wspomnienia
Bezcenne.
Melodyjność, bogactwo brzmienia, te jazzowo-rockowe aranżacje , ich muzyka jest naprawdę wspaniała jak dla mnie.
Żona śpi a ja, jazda słuchawki na maxa i jadziem!
Od wielu lat tak.
Znów słucham.
I słowa i myśli nieważne są już. Miej serce otwarte, a szczęście może jest obok tu ... Daj mi dłoń chodź już nadszedł czas ....
Uwielbiam całą płytę. To chyba najpiękniejsza płyta z owego okresu w Polsce.
pierwszy kawalek ktory mi sie podobal, w wieku 6 lat. 40 lat pozniej, nadal slucham
No nie wierzę! A ja się pysznię, że The Dark Side of the Moon pierwszy raz usłyszałem mając lat 11.
To Arcydzieło Polskiej Muzyki Rozrywkowej !!!
Jedna z najpiękniejszych suit muzyki rockowej. Dzięki.
Zgadzam się z każdym słowem.
A mi to mój tata kazał słuchać i słucham do tej pory:)
no to masz wyczulonego na muzykę, tatę. Winszuję. Oczywiście słuchaj tego utworu od czasu do czasu. Warto.
Ja tego słuchałem ......świąt lat temu. Nie straciło nic, a może i zyskało. Ten najpiękniejszy dzień..... NIECH TRWA
10:02 - ten fragment zawsze pamietam. Wyjechałem z Polski 26 lat temu, byłem w 45 krajach swiata, przeżyłem wiele najpiekniejszych dni ale nic nie zastąpi tych chwil gdy miałem 18 lat w Polsce i słuchałem tej płyty u kumpla na Radmorze Quadro.
Nie wyjeżdżałem z Polski i nie widziałem45 krajów świata (choć piękne chwile się zdarzały), ale co do słuchania Exodusu - może nie ulubionego - ale najbardziej niedocenianego zespołu się zgadzam. A jeśli chodzi o wspomniany fragment - fakt, magiczny. Śpiewałem go córce gdy była jeszcze malutka. Jedyne czego się obawiam, że przy moich zdolnościach wokalnych mogłem jej spaczyć muzyczny gust na całe życie. Dziś ma 1o lat i słucha Sylwii Grzeszczak, ale Eneja i Maleńczuka tez. Więc może nie wszystko stracone ;)
wydaje mi się, że to było quasi quadro w kultowym radmorze, ale wtedy wszystko robiło wrażenie :)
greri88 Ja wyjechalem w tym samym czasie, to juz ponad 29 lat. Widzialem kilka krajow (ok.10) , ale nie sluchalem wtedy Exodus na Radmorze, ktorego sprzedalem przed wyjazdem. Siedzialem wtedy w wiekszosci w muzyce metalowej. Na koncercie Exodus bylem w Warszawie, ale tego albumu nie slyszalem az do dzisiaj. Bylem tez na koncercie amerykanskiego Exodus i mam ich CD Fabulous Disaster. Pozdrawiam! Ps: Radmor, to bylo cacko i mam jeszcze kasety nagrane z niego, ktore brzmia jak nowe, na "wiezy" JVC.
Dla mnie ten fragment jest najpiękniejszym fragmentem jakiejkolwiek muzyki a troche jej słuchałem. Pozdrawiam!
@@adammarszelewski7692 wiem co masz na myśli... pozdrawiam
ua-cam.com/video/XlinK6A0y8s/v-deo.html
to jedna z ważniejszych płyt mojego życia, może nie ta naj, ale ważna, wypożyczałem ją z wypoczalni przy Niepodległości w Częstochowie. Miała wpływ na moje życie. ZDECYDOWANIE
Oj, pamiętam tę wypozyczalnię, byłem tam częstym gościem zwłaszcza w latach 1995-99. W tym samym budynku na dole był sklep spożywczy, a na drugim boku wejście do księgarni.
byłem na koncercie niezaponmnę do końca życia !!!
👍👍👍👍👍👍
Widok z gory najwyzszej
Jako jedyny mialem ten napis z plyty
Na torbie ktoro nosilem do szkoly
Mialem to plyte
Pozdrawiam z Trier 👍
Ja miałam SBB❤
@@magorzata6323
Tez mialem
I wiele innych
Pozdrawiam z Trier
Arcydzieło! Prawdziwa sztuka
Aktualna Muzyka jak nigdy dotąd i mistrzostwo arcydzieło... Pewnie sami nie wiedzieli co nagrywają... Natchnienie prawdziwego muzyka...
Wychowałam się na tym. Ach.....nostalgia. Śpiewałyśmy to z siostrą na imprezach rodzinnych, ponoć nam to wychodziło.
Majstersztyk.Nie ma to jak muzyka progresywna.🎹🎤🎶🎸🥇🥇🥇🥇🥇🥇🏆🏆🏆🏆🏆🏆🇵🇱💪👍
Płytę odkupiłem od kolegi po zaporowej cenie. Zrobiłem sobie prezent na 18 urodziny. Warto było, mam ja do dziś.
Rewelacja, z wszystkich kompleksów (w stosunku do zachodu) powinniśmy się wyzwolić.
Warszawa, Brodno, kino Swit,bylem na tym koncercie Exudus nagrywal plyte.
Brzmiało i brzmi nadal genialnie!!! Tyle wspaniałych wspomnień!!!
Słuchałem w dzieciństwie i nadal słucham - dla mnie genialne!
Poznałem przypadkowo. Płyta trafiła na zbiórkę dla mojego chorego psa. Super granie!
wspanialy utwor !!! kocham go od dziecinstwa !!!
już mam ,dziękuję,sprzedający chyb byli nieświadomi co sprzedają...
tak, pamiętam rok 1980, byłem chyba w siódmej, klasie podstawówki i kumpel pomyślał o mnie na zakupach, kupując drugi egzemplarz LP dla mnie, mam go do dzisiaj w kolekcjonerskim stanie i ta suita jest ze mną już od 35-ciu lat i przynajmniej kilka razy do roku jej słucham w całości :)
Oczywiste nawiązanie do Yes, płyta Relayer. Ale wtedy bardzo mi się podobało. I teraz też mi się podoba ; obie płyty tak samo się nie zestarzały. Pozdrawiam zarówno Yes, jak i Exodus.
King Crimson tylko lepsze
Ja powiem tylko tyle: cudze chwalicie a swego nie "doceniacie"
Jakoś ostatnio mnie wzięło na EXODUS. Znalazłem przede wszystkim "ciągle czekam" i nieco się wzruszyłem. Popatrzyłem dalej i .. jakoś więcej sympatii do internetu mam dziś. Gdzieś można znależć takie cudeńka... sami użytkownicy wrzucają "swoje" dźwięki.
Komendarek osiągnął szczyty tego rodzaju muzolki. Jeśli posiadacie te płyty analogowe wszystko wam się wytłumaczy. Rock z najwyższej półki tego rodzaju gatunku.
Winyle to ja mam Supernową z tamytych lat nigdy nie grane tylko tyle ,że leżą sobie spokojnie.Opinie są niby takie ,że te VINYLE są lepszej jakości i inaczej brzmiące niż teraźniejsze nie sprawdzałem ale chyba tak jest.Pozdr.W.K.
@@Komendarek kupiles plyty by lezaly polce co za idiota
@@Komendarek Ja mam wszystko jako WAVE files. Slucham Was od dziecka ! Dzieki Tobie i Andrzejowi Puczynskiemu wybralem zawod muzyka. Mieliscie ogromny wplyw... The Most Beautiful Day - rozpracowalem cala plyte nuta-po-nucie jako szczyl jeszcze w szkole muzycznej :-)
Kwintesencja prog rocka lat 70-tych. Słychać wyraźny wpływ Yes i nawet troszkę Steva Hacketa. Wspaniale wpisali się w główny nurt gatunku. Duzy plus dla realizatora dźwięku, bo w tamtych latach zrobić taki sound w Polandzie graniczyło z cudem.
Fakt, ale myślę, że jeszcze lepszy sound osiągnęli na następnej płycie "Supernova"... Jak się da na słuchawki i uświadomi sobie, że to Polska 1982 rok... to szczena momentami opada...
A ja niechcący dziś trafiłem na Eloy - grupę z lat 70 i jestem w szoku!!! Ile odniesień Exodusa który kocham od zawsze do Eloy
ua-cam.com/video/KI8b6GQ5C80/v-deo.html
Fakt realizacja cieniutka,ta tutaj suita jest po jakimś masteringu - mam winyla i brzmi pokracznie ale muzyka niezla
@Roman Pleszyński Memento to zupelnie inna bajka, inny poziom... Ale Exodus jest tu zmiksowany dosc poprawnie jak na tamte czasy i warunki ...
@Roman Pleszyński Zgadza się. Te trendy przeminęły dość szybko…
Cudowniuśne
To jest cudowne. Coś wyjątkowego.
Exodus.... to była moja ulubiona muzyka zaraz po bluesie. Przełom 70/80 Kraków.... Dzieci kwiaty, Biała...
Uwielbiam ten utwór, widzę że mój syn też
Cuda panie,,,cuda,,,,
Nie sądziłem, że znajdę coś polskiego, na równi z SBB, z tamtych lat.
Znalazłem.
Cholernie dobre.
Niemen, SBB, Exodus - święta trójca polskiego prog rocka.
@Daniel Juchniewicz Miałem przyjemność występować na jednej scenie z Heam'em. Suita "Przedwiośnie" i Heniu Tomczak na basie smyczkiem. Szkoda, że nie ma nagrań. A później Marek Biliński rozpoczął karierę solową.
@@kamilpietrzyk9905 Prawda. Ja uzupełniałem tych trzech wykonawców węgierską "Omegą".
@Daniel Juchniewicz Ogrod Wyobrazni z Elku. Zjednoczone Sily Natury "Mech" z W-wy. Kwadrat z Katowic...
Moja pierwsza płyta ever:)
Exodus w swoim czasie (przełom lat 70-tych i 80) był potęgą, taki polski Genesis. Niestety po wydaniu drugiego lp jakby zapadli się pod ziemię. W 1984 roku zapowiedziano ich trzeci album pt. ,,Hazard", ale czas mijał, a płyty wciąż nie było. Dopiero kilka lat temu trafiłem na CD Exodus ,,Hazard". Muszę przyznać, że zaskoczyło mnie to totalnie, bo już przestałem wierzyć w istnienie tej płyty. A Exodus zawsze gra i brzmi rewelacyjnie.
+Janusz Solecki Gorąco polecam zdobycie boksu The Most Beautiful Dream. Anthology 1977-1985 - genialna kompilacja wszystkiego, co się udało zdobyć wydawcy, pełne płyty, alternatywne wersje, unikaty, inedita. Wspaniała uczta dla miłośników zespołu.
Jellycrusher Dzięki za info. Pozdrawiam serdecznie ☺
+Janusz Solecki Wszystko Plynie z tej nie wydanej płyty Hazard to jest genialna piosenka aż dziw że to nie hit
w zespole grali znakomici instrumentaliści, którzy mieli już wcześniejsze doświadczenia w innych zespołach ( żródło)
stąd muzyka tak dojrzała , bez przestojów
Klasa po prostu
...tutaj to bardziej akurat Yes niż Genesis👂🎼🔊🎵🎶⏱😊
Świetna płyta. Supernova również.
Jak miło wrócić do muzyki, która się kiedyś namiętnie słuchało. Miałam ten krążek.
Chyba właściwiej było by zapytać; kto tej płyty nie miał? To prawda, to bardzo miłe i.. jakby serce rośnie.. :)
Genialne ,arcydzieło......
Mam tą płytę. Wspaniała
Moje pierwsze wspomnienia z rockiem
Ta muzyka jest ze mną od 44 lat i będzie do końca
Mam tę niesamowitą przyjemność, że jestem sąsiadem Pana Władysława Komendarka widujemy się dość często. Oczywiście mam podpisane wszystkie vinyle :). Szkoda, że w dzisiejszych czasach nikt ni wraca do tej muzyki a jest do czego mimo upływu kilku ładnych dekad.
chcial bym go tez poznac
@@krzysztofpratkielewicz5598 to napisz do pana Komendarka 😉
@@krzysztofpratkielewicz5598 hmm... To nie był żart. Chciałem poznać i poznałem w końcu.
@@lulukot7377 .
@@krzysztofpratkielewicz5598 lepiej nie poznawaj tego człowieka. Godny nie jesteś. Twój brak w wiarę czyni cię pustym człowiekiem. Nie odpisuj więcej. To mój ostatni komentarz.
czasu wciaz ubywa ...... zajebiste
Po prostu super.
Awesome😍😍😍😍zawsze uważałam, że Exodus zasługiwał na międzynarodową karierę... Poza Żelazną Kurtynę, gdzie trochę furory podobno zrobił... Grał akurat w nieco pechowym dla siebie czasie.
Od 9/54 czyli od wokalu nie ma takiej możliwości by ktoś to powtórzył bez łałszu....nie ma szans...Mistrzostwo świata.Slucham tej płyty od czterdziestu lat
ten niezapomniany koncert w bialymstoku, niezla kapela...
W 1982 roku byłem w klasie maturalnej, a moja edukacja muzyczna bazowała na Genesis i YES. Panował wtedy stan wojenny, a tu nagle, ni stąd ni zowąd, na przełomie wiosny i zimy miłościwie panujący wydali zezwolenie na koncert Exodus'u w Sali Kongresowej PKiN !
Byłem na nim i wyniosłem ogromne, pozytywne wrażenia. Płytę analogową posiadam do dzisiaj i nigdy jej nie oddam w obce ręce, chociaż nie mam na czym jej słuchać (mam też wersję na CD i często ją odsłuchuję).
Fajna, stara muza ! Mam jeszcze tego vinyla .
Klimat super i tylko jakas nostalgia...
Zasmucę Cię. Dobrze już było. Ładne granie też już było. Zobacz, do jakiego poziomu schodzi muzyka. Burczące murzyństwo, bluzgające pod nosem, robi za gwiazdy. 2 bokserów z połamanymi nosami, nie umiejąc śpiewać, jeździło na koncerty po swiecie, śpiewając z playbacku, nagranego przez innych ludzi. Opowiem Ci coś...
Pojechałem do Stanów koło 1993. Nie pamiętam dokładnie, a szkoda. Koniec 1992 albo początek 1993. Los sprawił, że "przypadkiem" pojechałem do muzycznego klubu w typie naszej Stodoły. I tam, ku mojemu zdziwieniu, na scenie jakaś ekipa rozstawiała sprzęt nagłośnieniowy. To znacz... on juz stał, oni tylko coś stroili, robili setup elektroniki i pamięci. Po 21.00 wszedł na scenę ... PRINCE (!!!!). Zagrał dla kupki może 300 osób swój koncercik, nie biorąc za to ani grosza. (no ok - centa). Bo miał fantazję.
A że moja obceność tam była "kompletnie przypadkowa", wcześniej ktoś "kompletnie przypadkiem" rzucił temat kilku okolicznym żurnalistom. Więc po koncercie była... nie, nie konferencja prasowa, a spotkanie zamknięte z wykonawcą. Ludzie pytali o różne rzeczy, plany, kierunki dalszych projektów. A ja gamoń postpeerelowski zapytałem - jak to jest? Piszesz muzykę do Batmanna, jesteś na TOPie, patrzysz z góry na wszystkie listy przebojów i nagle ... znikasz. Nie grasz, nie nagrywasz, nie ma Cię w mediach.
Myslałem, ze się wścieknie, albo pominie moje pytanie. Albo że machnie ręką i burknie. Ale nie ... on sie zamyślił, podparł ręką brodę i mówi - ja już nie chcę... uczyli mnie, że muzyk jest KIMŚ, kto ma większe dary - niż reszta populacji - do grania, śpiewania, komponowania. Że ma charyzmę. Tak było jakiś czas temu. A dziś? Dwóch skaczących po scenie, uznanych za muzyków, jest na TOPie.... a ja nie chcę być z takimi w jednym zestawieniu. Przyjadę do Was, albo takich jak wy ludzi, pogram, mam z tego radość. Słuchacie, lubicie, rozmawiacie, cenicie, pytacie. Muzyka sprawia przyjemność i twórcom i odbiorcom.
I tu się uśmiechnął. Miejscowi zaczęli dalej swoje, a znajomy mruknął mi na ucho - wkurzył się na mili wanili.
I myslę, ze PRINCE miał rację. Dobre już było. Muzykę zabiła komeracha i komputery. dowolny debil, nie umiejący grać i śpiewać bierze czyjeś sample, składa je w całość i robi za twórcę. Tfu...rcę raczej. Albo była aktoreczka filmów porno, z końcówki lat 70 , robiąc 80 nagrań jednej piosenki, zgrywa wreszcie rękami realizatora płytę. I potem robi karierę ... tak, myślę o tej gwieździe znanej jako Madona. Jeśli widzielibyście na zywo koncert ROME 1987, nie traktowalibyście poważnie tej osoby.
Komputery zrobią z wokalem wszystko. Z ukradzionymi czyimiś kawałkami muzyki też. Patrz "ciarna gwiazda" Puff Daddy i słynne COME WITH ME, zabazowane na utworze Led Zeppelin KASHMIR.
A Exodus to przepiekny kawałek historii polskiej muzyki przełomu lat 70-80.
@@piotrnartowski2870 Dużo słucham, poszukuję, i ciągle mam nieodparte wrażenie, że w zeszłym stuleciu:) muzyka była lepsza.
@@mi_7967 Wrażenie jak najbardziej słuszne.
A ja mam wrażenie, ze wiem dlaczego.
LUDZIE byli lepsi. Mieli więcej do przekazania, mieli marzenia, cele, pomysły o co warto i warto walczyć.
W czasie, gdy nawet wolność słowa była fikcją, musieli myśleć - co i jak warto przekazać innym.
Swoje dokładała świadomość historii, ulotności życia, jego ciągłych zagrożeń. A dziś !??!?!
Wszystko podane na talerzu, zero zmartwień, zero stresu, obaw. No może o kolejny, nowy model smartfonu.
Ja tez ;jeden z moich polskich ukochanych zespolow .Początek lat 80-tych Perfekt ,Maanam lombard republika ,a potem zgniła ich komuna i inne gowna polityczne tak jak inne zespoly ,które powstały pozniej etc
Yes z Polski? Kurczę... mieliśmy niezłą scenę progresywną
Nie, to Yes był Exodusem z USA. xD
Jak się słucha "Czekając na znak" (kilka wersji tytułu było), pełne zaskoczenie jest wtedy, gdy pojawia się syntezator. Rewelacyjny klawisz, identyczny jak u Tangerine Dream.
Twoje skojarzenie z YES... też mnie nieco poruszyło, bo poznałem Jona Andersona i jestem pod Jego urokiem. I nie wpadłem na takie porównanie.
@@kaes2000 .... z UK
Exodus mimo braku sprzetu i kasy grali lepiej niż Yes
Super Grupa !
Pamiętam, jak kiedyś znalazłem tę płytę w sklepie muzycznym na półce z... thrash metalem. ;-D
Bo jest taki metalowy zespół o tej samej nazwie 😛
Piękne. Jak to Exodus...
Kapitalna plyta.Wracaja wspomnienia.Warto posluchac.
Świetnie brzmieli live pamiętam koncert w non stopie Sopot 80.
Cheers from finland, i don't know the lyrics but great music i muss say
To jest mój zespół.
"złote czasy" polskiego rocka
Zgadzam się. Cudne,zresztą zawsze takie było.
nic dodać nic ująć.......
Upolowałem płytę w latach 80 tych i gra do dzisiaj
Miałem przyjemność być na ich koncercie, cudowna muzyka.
Też mnie spotkała ta przyjemność,a tą płytę,pierwszą w mojej kolekcji mam do dziś,niestety w opłakanym stanie.Pozdrawiam.
Nowy Sącz początek lat 80 koncert w niewielkiej sali kinowej coś niesamowitego do dzisiaj pamiętam i słucham
Hats off!Bravo!
Na te czasy w swoim stylu są i będą genialni
...mam te plyte vinyl......nie wiem po kim ale mam od ponad 25lat....
Great music
Wiele pisać nie ma co - w zakamarkach strychu schowane winyle z tamtych lat (młodości)..i wcześniejszych.- ta też.Teraz w czasach komercji medialnej trudno znaleźć prawdziwą muzykę-można w youtube....tylko trzeba wytrwałości i oczywiście nie wypaczonego przez media zmysłu słuchu.
Święta prawda CEZARY.ładnie to ująłeś.
spoznilem sie do ornety 26.10.83 przez exodus.warto bylo
Ja niestety nie spóźniłem się :(. JW 3448 pozdrawia.
Bomba pořád, stále a bude..
dostałam ten utwor z Canady jestem zachwycona
fenomenalna muza tym bardziej ze gralem podobne klimaty
Jedna z prowadzących grup w tym kraju.
Najbardziej niedoceniany przeze mnie zespół z tamtego okresu. Po prostu wtedy do tej muzyki nie dorosłem.
Wypisz, wymaluj Yes. Kto wie czy nie lepszy w tym utworze...
Ten zespol zauguje na potomnosc ,jesli ktos nie zna niech poslucha ,zniszczyła ich cenzura
bylem w stsmie wojenym w wosku 3 dni po slubie gdy bulem na urlopi i czas na wyjazd zona puszczla ta plyte i plakala
Tak mieliśmy dobry rock progresywny Ogrod Wyobraźni Też spoko kapela A Exodus super
Bardzo dobre :D
Dzięki, już poprawione :)
Wow! I don't speak Polish unfortunatily
Widziałem ich pierwszy raz w Chorzowie w kapeluszu facet z afro i reszta po koncercie kopara mi opadła i do tej pory nie może wrócić na swoje miejsce.
+Beata Terefinko
Koncert w Grudziądzu, lata temu. Do dziś nie mogę wr ocić na swoje miejsce.
@@1964ANDRZEJ Ich koncert w świnoujskim amfiteatrze w l.80 sprawił, że było to największe przeżycie rockowego koncertu mojej młodości, a może życia. Czymś podobnym był potem tylko koncert Gilmoura w Stoczni Gdańskiej i występy Budki Suflera. Na żywo słuchało się ich kilka razy mocniej - najlepsi, wybitni w skali międzynarodowej byli na żywo.
i umysł rozpieprzony przez 19:24 :)
4.06.1989. - The Most Beautiful Day 💛
kiedyś na forum pisał kuzyn Pana Fyka, czy jest szansa na reaktywację Exodusu z Komendarkiem i Fykiem na perkusji?
mówił o tym Pan Władysław w jakimś wywiadzie
byłaby to piękna sprawa (((-:
Bardzo piękna, bracia Puczyńscy, Fyk , Komendarek , Birula wszyscy są ale Puczyńscy zajęli się wielkim biznesem artystycznym, wątpię czy zechcą.
Będą mi tu gadać o rocku progresywnym, że w Polsce tego jeszcze nie znają. A to niby co jest? Cóż z tego że zwali to art rockiem albo symfonicznym rockiem
Rock progresyny skonczyl sie podibno w 1977 roku, na calym swiecie sie skinczyl.
Potem byl juz tylko art rock, rock symfoniczny, rock pompatyczny i wczesniej znany w Polsce pop-rock elegijny.
To jest arcydzieło
@@mieclawksiaze344 posrało cie... głupi intelektualista sie odezwał
Zgadzam się z tobą ! Absolutnie !!!
Byłem widziałem wysłuchałem pokochałem te kilka koncertòw na ktòrych byłem utkwiły mi w pamięci na zawsze
Gdzie jest Dotyk szczęścia z piękną wokalizą
a miałem vinyl:)