Witam serdecznie wiem co czujesz i co przeżywasz ja teraz przechodze przez to samo co ty ,na początku roku dowiedzialam sie że jesten chora 3 miesiące temu zakończyłam leczenie onkologiczne było strasznie ale sie udało teraz żyje w Strachu mały ból gdzie kolwiek wydaje mi się że to przeżut ,trafiłam na twòj kanał przez przypadek i uwielbiam cię oglondać i słuchać dodajesz mi sił do życia dzienkuje że jesteś ,prosze nagrywaj Wiencej .Pozdrawiam❤
Dobrze że się dzielisz prawdziwymi emocjami, mówisz otwarcie o trudnych sprawach,trzymaj się i trzymaj kciuki za mnie bo ja zaczynam właśnie tą drogę którą Ty przeszłaś .
Filipek jest ekstra mlodym facetem. Ja niestety na najnizszej dawce, nie mogę odstawić bo muszę do pracy chodzić, a to pocenie się jest nie do zniesienia, pogłębia lęk...
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka 37,5mg jest najmniejsza dawka, kilka lat temu raz próbowałem zejść obniżając bardzo stopniowo nawet do tego stopnia że na końcu miałem wersję działacze 12h i tak ostatecznie był dramat po 2-3 dniach wróciłem do wenlafaksyna i tak już leci 15 rok ☹️ teraz jak spróbuję to dorzucę suplementy zwiększające serotoninę i najwyżej będę zombie przez pewien czas. Wolałbym nie brać do końca życia tego leku.
Hydroksyzyna nie uzaleznia. To lek antyhistaminowy, ktorego skutki uboczne tj zamulenie i uspokojenie zaczeto wykorzystywac w psychiatrii. Benzodiazepiny to leki typowo przeciwlekowe, ktore uzalezniaja i to bardzo 😊
Tak zgoda odnośnie benzodiazepin. Jeśli chodzi o hydroxizine to sama zauważyłam po sobie, że jeśli nie wezmę leku czuje się jak na głodzie. Mój lekarz również powiedział, że leki na uspokojenie uzależniają.
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka dziwne bo ja brałam hydro wiele miesięcy, potem rzucalam z dnia na dzień i było ok. Najwidoczniej każdy organizm reaguje inaczej.
Tak myślę. Tak samo z velaxinem - niektórzy nic nie czują a inni przeżywają katorgę. Ja po hydro byłam nerwowa, głowa myślałam, że mi pęknie, płaczliwa itd
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka ja w pierwszych dniach po hydro też tak mialam- placzliwosc, otumanienie, agresja, bol glowy :( potem przeszlo ale apetyt był taki, że musiałam się ostro hamować żeby nie czyścić lodówki:D ja biorę lek z tej samej grupy co Wenla- Duloksetyne. 5tydzien i za razem pierwszy na zwiększonej dawce czyli 60mg. 10lat choruje na depresję lękową (zaczęło się od nerwicy, dołączyła depresja w ekspresowym tempie). Na samym początku próbowałam ssri, buspironu, benzo i było tak źle że zostałam przez te 10lat na samym benzo, hydro i dwa razy pregabalinie. Ssri bałam się jak diabeł wody święconej bo o mało asentra i elicea mnie nie zabily a po buspironie doslownie nie zylam(spalam po 15h). Kiedy zdrowie fizyczne zaczęło się sypac przez nieleczona depresje(problemy z sercem, zaburzenia miesiaczkowania, sibo, łzs itd)a do tego bliska mi osoba dostała dwa nowotwory to wróciłam do psychiatry i skończyłam na duloksetynie, która okazała się strzałem w 10(na noc biorę trazodon). Tylko załamałaś mnie tym, że tak ciężko się schodzi z SNRI i że musiałaś wrócić do leku :( czy jest w ogóle możliwe życie bez lekow jak już raz zachoruje się na depresję lub nerwice i zacznie się brać leki? :( okropne to wszystko...
"Nie uzależniają" ale masz objawy odstawienie więc o czym Ty mówisz? Czym różni się odstawienie pod opieką lekarza a samodzielnym? Learze też testują na nas dawki czy substancje czynne i oczekują feedbacku - jak się czujemy. Wszystko to kwesta obserwacji własnego organizmu. Jak to mawiają mechanicy samochodowi - jeździć obserwować. Skoro ta chemia w mózgu jest dalej wyregulowana to skąd nawrót? Leki (tego typu) nie leczą a jedynie tymczasowo wygłuszają objawy. Sam odstawiłem SSRI i powiem nigdy więcej tego ścierwa.
Wiele bym dała nie wracać do leków... Zgoda sprawdzają jakie dawki na nas działają. Odstawienie pod opieką lekarza - miałam na myśli to, że lekarz mówi jak schodzić z dawki. Nie uzależniają w tym stopniu, że nie masz poczucia przymusu przyjęcia leku (jak rzucasz papierosy i jesteś uzależniony, Twój organizm krzyczy, że chce nikotyny). Tak mam objawy odstawienia tak jak możesz mieć skutki uboczne przyjmowania leków bądź suplementów - norma. Normują chemię w mózgu, a psychoterapia uczy nas jak radzić sobie z emocjami na spokojnie. O to mi chodziło :)
Po odstawieniu SSRI mam objawy takie jak opisane w necie objawy odstawienia morfiny. Nie mam pojecia dlaczego tak jest. Pozy tym zapalenie trzustki i choroby oczu.
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka SSRI dały półroczna euforię i zapoczątkowało bezsenność, ale to był szczawian esci. Po odstawieniu 3 miesiące było dobrze a potem zaczął się problem. Psychiatra Dr Shipko mówi że takie "późne odstawienie" spowodawan neurotoksycznością leku i porównał do późnych dyskinez od neuroleptyków. Ale te preparaty są potrzebne tylko szkoda dawać to młodzieży.
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka Ja też jestem w szoku, ale to wszystko okazuje sie być w ulotce. Kiedyś miałem tylko smutki a teraz mogę zjeść tylko śniadanie bo żołądek już wzdęty i tak ma juz być podobno do końca życia. Zazdroszczę jak ludzie jedzą obiad. Dużo zdrowia życzę.
Dziękuję za szczerość i cząstkę swojego życia na yt.
Witam serdecznie wiem co czujesz i co przeżywasz ja teraz przechodze przez to samo co ty ,na początku roku dowiedzialam sie że jesten chora 3 miesiące temu zakończyłam leczenie onkologiczne było strasznie ale sie udało teraz żyje w Strachu mały ból gdzie kolwiek wydaje mi się że to przeżut ,trafiłam na twòj kanał przez przypadek i uwielbiam cię oglondać i słuchać dodajesz mi sił do życia dzienkuje że jesteś ,prosze nagrywaj Wiencej .Pozdrawiam❤
Wpadaj do mnie na insta :)
Jak mogę cię tam znaleść?
@@monicadrozdek9983 @zycie_po_raku_by_alicja :)
Dziękuje.
Dobrze że się dzielisz prawdziwymi emocjami, mówisz otwarcie o trudnych sprawach,trzymaj się i trzymaj kciuki za mnie bo ja zaczynam właśnie tą drogę którą Ty przeszłaś .
Bedzie dobrze musi byc dobrze nie ma innej opcji 🤗🤗
Filipek jest ekstra mlodym facetem. Ja niestety na najnizszej dawce, nie mogę odstawić bo muszę do pracy chodzić, a to pocenie się jest nie do zniesienia, pogłębia lęk...
Czy na początku stosowania velaxinu miałaś skutki uboczne? Zaczynałaś odrazu od 75mg?
Zaczynałam od 75 mg. Obecnie biorę 150. Nie miałam skutków ubocznych. Działanie zauważyłam po około 2 tygodniach. Później było już całkiem dobrze
Witam jest możliwość z panią się skontaktować poprzez e-mail mam kilka pytań instagram niestety nie posiadam . Pozdrawiam serdecznie Szymon
Witam. Tak jak najbardziej :) proszę o kontakt na maila zycieporaku@gmail.com :)
Odstawilam z dnia na dzień?
Tak. Za zgodną lekarza
Jaką dawkę przyjmowalas i jak z niej schodziłas?
Przyjmowalam 75 mg. Ponieważ była to najmniejsza dawka zwyczajnie odstawiłam, za zgodą lekarza. Teraz nawet z takiej dawki schodziła bym stopniowo
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka 37,5mg jest najmniejsza dawka, kilka lat temu raz próbowałem zejść obniżając bardzo stopniowo nawet do tego stopnia że na końcu miałem wersję działacze 12h i tak ostatecznie był dramat po 2-3 dniach wróciłem do wenlafaksyna i tak już leci 15 rok ☹️ teraz jak spróbuję to dorzucę suplementy zwiększające serotoninę i najwyżej będę zombie przez pewien czas. Wolałbym nie brać do końca życia tego leku.
Oo nawet nie wiedziałam że jest 37,5 mg. Teraz biorę 150 mg... Racja ciężko było jak odstawialam leki... Wytrzymałam rok bez velaxinu
Hydroksyzyna nie uzaleznia. To lek antyhistaminowy, ktorego skutki uboczne tj zamulenie i uspokojenie zaczeto wykorzystywac w psychiatrii. Benzodiazepiny to leki typowo przeciwlekowe, ktore uzalezniaja i to bardzo 😊
Tak zgoda odnośnie benzodiazepin. Jeśli chodzi o hydroxizine to sama zauważyłam po sobie, że jeśli nie wezmę leku czuje się jak na głodzie. Mój lekarz również powiedział, że leki na uspokojenie uzależniają.
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka dziwne bo ja brałam hydro wiele miesięcy, potem rzucalam z dnia na dzień i było ok. Najwidoczniej każdy organizm reaguje inaczej.
Tak myślę. Tak samo z velaxinem - niektórzy nic nie czują a inni przeżywają katorgę. Ja po hydro byłam nerwowa, głowa myślałam, że mi pęknie, płaczliwa itd
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka ja w pierwszych dniach po hydro też tak mialam- placzliwosc, otumanienie, agresja, bol glowy :( potem przeszlo ale apetyt był taki, że musiałam się ostro hamować żeby nie czyścić lodówki:D ja biorę lek z tej samej grupy co Wenla- Duloksetyne. 5tydzien i za razem pierwszy na zwiększonej dawce czyli 60mg. 10lat choruje na depresję lękową (zaczęło się od nerwicy, dołączyła depresja w ekspresowym tempie). Na samym początku próbowałam ssri, buspironu, benzo i było tak źle że zostałam przez te 10lat na samym benzo, hydro i dwa razy pregabalinie. Ssri bałam się jak diabeł wody święconej bo o mało asentra i elicea mnie nie zabily a po buspironie doslownie nie zylam(spalam po 15h). Kiedy zdrowie fizyczne zaczęło się sypac przez nieleczona depresje(problemy z sercem, zaburzenia miesiaczkowania, sibo, łzs itd)a do tego bliska mi osoba dostała dwa nowotwory to wróciłam do psychiatry i skończyłam na duloksetynie, która okazała się strzałem w 10(na noc biorę trazodon). Tylko załamałaś mnie tym, że tak ciężko się schodzi z SNRI i że musiałaś wrócić do leku :( czy jest w ogóle możliwe życie bez lekow jak już raz zachoruje się na depresję lub nerwice i zacznie się brać leki? :( okropne to wszystko...
"Nie uzależniają" ale masz objawy odstawienie więc o czym Ty mówisz? Czym różni się odstawienie pod opieką lekarza a samodzielnym? Learze też testują na nas dawki czy substancje czynne i oczekują feedbacku - jak się czujemy. Wszystko to kwesta obserwacji własnego organizmu. Jak to mawiają mechanicy samochodowi - jeździć obserwować. Skoro ta chemia w mózgu jest dalej wyregulowana to skąd nawrót? Leki (tego typu) nie leczą a jedynie tymczasowo wygłuszają objawy. Sam odstawiłem SSRI i powiem nigdy więcej tego ścierwa.
Wiele bym dała nie wracać do leków... Zgoda sprawdzają jakie dawki na nas działają. Odstawienie pod opieką lekarza - miałam na myśli to, że lekarz mówi jak schodzić z dawki. Nie uzależniają w tym stopniu, że nie masz poczucia przymusu przyjęcia leku (jak rzucasz papierosy i jesteś uzależniony, Twój organizm krzyczy, że chce nikotyny). Tak mam objawy odstawienia tak jak możesz mieć skutki uboczne przyjmowania leków bądź suplementów - norma. Normują chemię w mózgu, a psychoterapia uczy nas jak radzić sobie z emocjami na spokojnie. O to mi chodziło :)
Po odstawieniu SSRI mam objawy takie jak opisane w necie objawy odstawienia morfiny. Nie mam pojecia dlaczego tak jest. Pozy tym zapalenie trzustki i choroby oczu.
Jestem w totalnym szoku, że aż takie skutki uboczne u Ciebie wystąpiły. Dużo zdrówka
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka SSRI dały półroczna euforię i zapoczątkowało bezsenność, ale to był szczawian esci.
Po odstawieniu 3 miesiące było dobrze a potem zaczął się problem.
Psychiatra Dr Shipko mówi że takie "późne odstawienie" spowodawan neurotoksycznością leku i porównał do późnych dyskinez od neuroleptyków.
Ale te preparaty są potrzebne tylko szkoda dawać to młodzieży.
@@zycie_po_raku_by_ala_czarnecka Ja też jestem w szoku, ale to wszystko okazuje sie być w ulotce. Kiedyś miałem tylko smutki a teraz mogę zjeść tylko śniadanie bo żołądek już wzdęty i tak ma juz być podobno do końca życia. Zazdroszczę jak ludzie jedzą obiad. Dużo zdrowia życzę.