PIĘKNIE WYKONANIE, aż łezka w oku się kręci.... Kiedy odejdę z tego świata już jako starzec - to chciałbym.... i mam nadzieję aby ktoś zaśpiewał mi tak ... "Gdzie tata i mama przy tobie są znów i czule pilnują malutkich twych snów"
Mój miły Icełe już nie bój się nocy i ludziom w oczy patrz, w miasteczku Bełz. Minęło tyle lat, harmonia znów gra, obłoki płyną w dal, znów toczy się świat. Wypiękniał nasz Bełz, w ogrodach, na drogach bez. Nikt nie chce pamiętać, nikt nie chce znać smaku łez. I tylko gdy śpisz, samotny i sam, i tylko gdy śpisz, płyniesz, giniesz tam... Gdzie tata i mama przy tobie są znów i czule pilnują malutkich twych snów. Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz. W poranne gazety ubrany spokojnie się budzi Bełz Łagodny świt, zwyczajnych dni rytm, w niedziele bezpieczna nad rzekę wycieczka i w krzakach szept. A w piekarni pachnie chleb, koń nad owsem schyla łeb. Zakochanym nieba dość, tylko cicho gwiżdże ktoś. Miasteczko Bełz, main sztetełe Bełz. Wypłowiał już tamten obrazek, milczący, płonący Bełz. Dziś, kiedy dym, to po prostu dym. Pierścionek na szczęście, w przemyśle zajęcie, w niedzielę chrzest. Białe ziarno, czarny mak, młodej żony słodki smak. Kroki w sieni... nie drżyj tak, to nie oni. To tylko wiatr... Miasteczko Bełz, kochany mój Bełz. W kołysce gdzieś dzieciak zasypia, a mama tak nuci mu: Zaśnijże już i oczka swe zmruż. Są czarne, a szkoda, ze nie są niebieskie. Wołałabym... Zaśnijże już i oczka swe zmruż. Są czarne, a szkoda, ze nie są niebieskie. Wolałabym... Tak jakoś...
nigdy niewyszczepiona ,bo z pochodzenia żydówka , więc i słuch muzyczny ma i nawet naturalną urodę ,bez deformacji kości ,które powodują różne szpryce .
Pięknie dziękujemy pzdr
Pięknie pzdr wszystkich
rewelacja.i tyle
po prostu wow!
PIĘKNIE WYKONANIE, aż łezka w oku się kręci....
Kiedy odejdę z tego świata już jako starzec - to chciałbym.... i mam nadzieję aby ktoś zaśpiewał mi tak ...
"Gdzie tata i mama
przy tobie są znów
i czule pilnują
malutkich twych snów"
piękne
za ładna, za idealna- za dobrze to brzmi :)
W tym przypadku "uroda i idalnosc" Justyny Grzywaczyk pomaga w wykonaniu tej piosenki i poglebia jej wartosc historyczna.
perełki trafiam,za mało ich
Mój miły Icełe
już nie bój się nocy
i ludziom w oczy patrz,
w miasteczku Bełz.
Minęło tyle lat,
harmonia znów gra,
obłoki płyną w dal,
znów toczy się świat.
Wypiękniał nasz Bełz,
w ogrodach, na drogach bez.
Nikt nie chce pamiętać,
nikt nie chce znać smaku łez.
I tylko gdy śpisz,
samotny i sam,
i tylko gdy śpisz,
płyniesz, giniesz tam...
Gdzie tata i mama
przy tobie są znów
i czule pilnują
malutkich twych snów.
Miasteczko Bełz,
kochany mój Bełz.
W poranne gazety ubrany
spokojnie się budzi Bełz
Łagodny świt,
zwyczajnych dni rytm,
w niedziele bezpieczna
nad rzekę wycieczka
i w krzakach szept.
A w piekarni pachnie chleb,
koń nad owsem schyla łeb.
Zakochanym nieba dość,
tylko cicho gwiżdże ktoś.
Miasteczko Bełz,
main sztetełe Bełz.
Wypłowiał już tamten obrazek,
milczący, płonący Bełz.
Dziś, kiedy dym,
to po prostu dym.
Pierścionek na szczęście,
w przemyśle zajęcie,
w niedzielę chrzest.
Białe ziarno, czarny mak,
młodej żony słodki smak.
Kroki w sieni... nie drżyj tak,
to nie oni. To tylko wiatr...
Miasteczko Bełz,
kochany mój Bełz.
W kołysce gdzieś dzieciak zasypia,
a mama tak nuci mu:
Zaśnijże już
i oczka swe zmruż.
Są czarne,
a szkoda, ze nie są niebieskie.
Wołałabym...
Zaśnijże już
i oczka swe zmruż.
Są czarne,
a szkoda, ze nie są niebieskie.
Wolałabym...
Tak jakoś...
A ta Justyna.As.
nigdy niewyszczepiona ,bo z pochodzenia żydówka , więc i słuch muzyczny ma i nawet naturalną urodę ,bez deformacji kości ,które powodują różne szpryce .