Ostanio słyszałem, że sektor bankowy ma tam duże kłopoty. Już od ponad roku wielu ludzi nie może wypłacić swoich depozytów z banków, albo mogą robić to w bardzo ograniczony sposób. Raporty wspominają coś o Shadow Bankingu i różnych wskaźnikach co nie do końca zrozumiałem. Miałem nadzieję, że to Panowie poruszą, bo nie wiem na ile była to Amerykańska propaganda, a na ile rzetelne informacje...
@@nowy5 no właśnie i nawet mieliśmy relatywnie niedawno wielkie bankructwa w USA. Mając na uwadzę tę informację może wyglądać na to, że ChRL sztucznie opóźniając niektóre banktructwa i dalej pompując niewydajne sektory same sobie zarzucają pętle na szyję. Gdy w końcu u nich pie***lnie to nie będzie co zbierać... No chyba, że celowo to przeciągają planując zagrać wszystko na jedną kartę w przeciągu kilku lat i zamierzają przeprowadzić pełnoskalową inwazję. W końcu mają 'nadmiar' młodych mężczyzn bez perspektyw...
Bajdurzenie. Byly problemy z wyplatami w jakiś lokalnych bankach (powiedzmy takie ich skoki) gdzie pieniadze wyparowaly (czytaj zostały źle zainwestowane przez władze danego banku) ale cala ta afera o tym jakoby to zaraz system mial sie zawalic to bajki zachodu o stale upadajacych chinach.
Bredzisz Maciuś i nie masz zielonego pojęcia o tym co dzieje sie w Chinach. Byłeś kiedys tam chociaż? Masz znajomych? Robiłeś tam biznes? Banki okradły depozytariuszy a panstwo nic. Tym nie zrobiło, bańka nieruchomosci wlasnie pękła, inne ‚inwestycje’ a właściwie piramidy finansowe - elektryczne rowery, samochody. Wszystko upadło. Posłuchaj ludzi stamtąd - pooglądaj filmy jak w Szanghaju podziemia pod dworcem głównym sa pełne pozamykanych sklepów…
Mini raport o sytuacji gospodarczej Chin pomija ważny aspekt wojny handlowej USA z Chinami, odocinania Chin od technologii (półprzewodniki) oraz przeprowadzanej przez USA deglobalizacji (powrotu produkcji przemysłowej na Zachód)
No właśnie, ten element analizy się zupełnie nie spina. Co najwyżej inwestycje w "asfalt i beton" będą potrzebowały innych surowców niż konsumpcja samochodów i pralek, ale ogólna presja inflacyjna będzie podobna - ta wynikająca z naturalnej konsumpcji nawet większa, bo oczywistym jest, że wymuszone inwestycje będą miały mniejszą skalę niż dobrowolny popyt ze strony setek milionów Chińczyków. Gdyby światem rządziły wyłącznie prawa natury i ekonomii, to po globalnej ekspansji kredytowej musiałyby zajść procesy odwrotne tj. deflacja, czyt. kapitał z taniego, stałby się na powrót drogi, żeby lepiej wycenić przyszłe inwestycje z kolejnego cyklu. Nie żyjemy jednak w takim świecie i polityka monetarna oraz fiskalna zniekształca naturalne procesy delewarowania tak, żeby jak najwięcej długów, szczególnie tych państwowych zdewaluować za pomocą inflacji. Chińczycy przy starzejącym się społeczeństwie nie są w stanie dać im teraz rozwiązania typu ZUS i NFZ, skoro nawet bogate kraje Europejskie wyraźnie sobie z tym nie radzą. W moim odczuciu Chiny przechodzą już na ekonomię wojenną. Owszem, coś tam będą próbowali jeszcze rozwijać, ale generalnie starzeją się i raczej będą biednieć niż się bogacić - szczególnie w relacji do znacznie młodszych społeczeństw swoich sąsiadów. W takich warunkach uderzanie w nacjonalistyczny bęben jest wyraźnym sygnałem przygotowań do konfrontacji. Na razie konflikt jest jeszcze w fazie polityczno-ekonomicznej, ale nie bardzo widzę drogę, która pozwoliłaby uniknąć Chinom dalszej ekstremizacji społeczeństwa.
@@vaakdemandante8772 Zgadzam się pierwszą częścią Twojego komentarza, natomiast gdy chodzi o perspektywy chińskiej gospodarki to jestem innego zdania. Według mnie są one dobre i dlatego to USA będą przeć do wojny, by stoczyć ja teraz lub w przeciągu kilku najbliższych lat, gdy będą miały jeszcze przewagę. A reszta to tylko mydlenie oczu, mające na celu przekonać zachodnią (i nie tylko) opinię publiczną, ze agresorem są Chiny. Znamienny jest tu rozdźwięk pomiędzy opiniami amerykańskich ekspertów dla własnego grona a przekazem dla szerokiej publiczności. W pierwszym przypadku dominuje przekaz pesymistyczny, w którym dominuje przekonanie, że Chin nie da się już powstrzymać. Natomiast w przekazie na zewnątrz podkreśla się strukturalne problemy chińskiej gospodarki, które jakoby miałyby zatrzymać chiński rozwój.
@@AZ-in8zvutaj rozumiem myślisz o Japoni? W sensie, że im się udało? Starsze społeczeństwo radzące sobie genialnie dzięki automatyzacji? No tyle, że oni wiedzieli co ich czeka. Chiny dopiero wkraczają w automatyzację. Oczywiście nie mam tutaj też na myśli AI bo to po prostu robot do pracy kreatywnej. Coś zupełnie innego, ale wciąż tylko narzędzie 😊
Sprawa jest prosta Chiny przez lata pasozytowaly na światowej gospodarce. Wiekszosc korporacji godzila się na brak ochrony własnosci intelektualnej oraz 'państwowo-prywatne' firmy licząc na gigantyczne zyski. Jaki jest final tej opowiesci wystarczy wejść na jakikolwiek portal z rzeczami z chin... Europa i USA wreszcie budzą się i zaczynają liczyć a kalkulacje nie wychodzą na korzyść chin...
@@AZ-in8zv chinska podróbka to dzielo sztuki albo jestes botem albo sam nie wiem :D zobacz sobie piękne dziela sztuki na portalu na A albo T albo S... porównanie obrazu do chińskiej masówki też ci się udalo :D
akurat "własność" intelektualna to strasznie głupi koncept. Co innego być formalnie autorem jakiegoś wynalazku, a co innego mieć monopol na czerpanie finansowych korzyści z realizacji tego pomysłu. Pomysł, że można opatentować kod komputerowy, czy sekwencje DNA, czy jakiś związek chemiczny jest jakimś kompletnym absurdem. W Chinach koncept "własności" intelektualnej nigdy nie istniał, bo tam jest rzeczą oczywistą, że wiedza raz zdradzona przestaje być lewarem - dlatego w Chinach większość przedsięwzięć opiera się na tajemnicy biznesowej. Masz metodę na wytworzenie czegoś, to nie chwalisz się wszystkim jak się to robi, tylko robisz to sam, a metodę trzymasz w tajemnicy.
@@AZ-in8zvdobrą podróbką jest praktycznie cały Chiński przemysł motoryzacyjny. Drony I smartfony to również te dobre podróbki. Tak więc masz 100% racji. Kwestia tylko tego, czy mając takie narzędzia Chińczycy przełamią sami siebie i zbudują na tym coś dobrego, czy popadną w imperialny marazm i zaczną zniewalać ludzi oraz wywoływać wojny.
Takie pogadanki bez oparcia w liczbach i modelach sa stratą czasu i dodatkowym zaciemnianiem obrazu. Uwazam wiec ze macie kiepski poziom analityczny. Argumentacja typu publicystycznego a nie ekonomicznego. Wielka szkoda.
To był jakiś żart! W 13 min omówić stan gospodarki Chin? Ja od 11 lat, miesiąc w miesiąc zajmuję tą sprawą i poświęcam godziny na jej omówienie...a tu 13 min i pyk. Odhaczone. Mam o Was złe zdanie od lat, ale nie sądziłem, że Wy sami siebie traktujecie niepoważnie. Wasz problem. Bez ukłonów
Dziękuję za bardzo ciekawy program.
Ostanio słyszałem, że sektor bankowy ma tam duże kłopoty. Już od ponad roku wielu ludzi nie może wypłacić swoich depozytów z banków, albo mogą robić to w bardzo ograniczony sposób. Raporty wspominają coś o Shadow Bankingu i różnych wskaźnikach co nie do końca zrozumiałem.
Miałem nadzieję, że to Panowie poruszą, bo nie wiem na ile była to Amerykańska propaganda, a na ile rzetelne informacje...
+1
to prawda, ale bankructwa banków zdarzają się na całym świecie
@@nowy5 no właśnie i nawet mieliśmy relatywnie niedawno wielkie bankructwa w USA. Mając na uwadzę tę informację może wyglądać na to, że ChRL sztucznie opóźniając niektóre banktructwa i dalej pompując niewydajne sektory same sobie zarzucają pętle na szyję. Gdy w końcu u nich pie***lnie to nie będzie co zbierać...
No chyba, że celowo to przeciągają planując zagrać wszystko na jedną kartę w przeciągu kilku lat i zamierzają przeprowadzić pełnoskalową inwazję. W końcu mają 'nadmiar' młodych mężczyzn bez perspektyw...
Bajdurzenie. Byly problemy z wyplatami w jakiś lokalnych bankach (powiedzmy takie ich skoki) gdzie pieniadze wyparowaly (czytaj zostały źle zainwestowane przez władze danego banku) ale cala ta afera o tym jakoby to zaraz system mial sie zawalic to bajki zachodu o stale upadajacych chinach.
Bredzisz Maciuś i nie masz zielonego pojęcia o tym co dzieje sie w Chinach. Byłeś kiedys tam chociaż? Masz znajomych? Robiłeś tam biznes? Banki okradły depozytariuszy a panstwo nic. Tym nie zrobiło, bańka nieruchomosci wlasnie pękła, inne ‚inwestycje’ a właściwie piramidy finansowe - elektryczne rowery, samochody. Wszystko upadło.
Posłuchaj ludzi stamtąd - pooglądaj filmy jak w Szanghaju podziemia pod dworcem głównym sa pełne pozamykanych sklepów…
Ważny temat.
Żałuję tylko, że rozmowa nie była dłuższa i bardziej pogłębiona
Świetny materiał jak zawsze ❤
OSW ❤
kolejny świetny film
Mini raport o sytuacji gospodarczej Chin pomija ważny aspekt wojny handlowej USA z Chinami, odocinania Chin od technologii (półprzewodniki) oraz przeprowadzanej przez USA deglobalizacji (powrotu produkcji przemysłowej na Zachód)
Dokładnie! Przecież nawet foxcon sie wyniósł z Chin!
Boardzo dobry materiał. Pozdrowiebia z za wielkiego muru
Z tego co mówią ludzie ktorzy znają te sprawy - Chiny sie sypia na wiele sposobow -5% ‚wzrostu’ GDP
Tylko amerykańskie i europejskie media propagandowe puepszą takie bzdury😂😂😂
Jak Zachód przykręcił inwestycje, to już nie jest tak fajnie.
Bo agresja się nie opłaca. Patrz także Rosja Putina
Dzięki za materiał.
Jestem zdziwiony. Dopiero co widziałem w polecanych filmik Wice Naczelnej Onucy Kraju, zastępcy Sykulskiego, Dylewskiego, że to czas Chin.
To jest czas Chin! Od 70 lat nadchodzi ich czas...
z 'czasem chin' to jak z 'rokiem linuksa' jedyna różnica w tym że Chiny to się same sabotują...
Kapitalne określenie tego szarlatana Dylewskiego 👍
III Rzesza też miała swój czas. ChRL wydaje się podążać tą samą drogą, drogą imperializmu i nacjonalizmu.
@@ZdzichaJedziesz od komunizmu przez maoizm po nacjonalizm przez faszyzm na imperializm kończąc niezły fikołek
Towary konsumpcyjne nie potrzebują surowców do ich wytworzenia?
No właśnie, ten element analizy się zupełnie nie spina. Co najwyżej inwestycje w "asfalt i beton" będą potrzebowały innych surowców niż konsumpcja samochodów i pralek, ale ogólna presja inflacyjna będzie podobna - ta wynikająca z naturalnej konsumpcji nawet większa, bo oczywistym jest, że wymuszone inwestycje będą miały mniejszą skalę niż dobrowolny popyt ze strony setek milionów Chińczyków.
Gdyby światem rządziły wyłącznie prawa natury i ekonomii, to po globalnej ekspansji kredytowej musiałyby zajść procesy odwrotne tj. deflacja, czyt. kapitał z taniego, stałby się na powrót drogi, żeby lepiej wycenić przyszłe inwestycje z kolejnego cyklu.
Nie żyjemy jednak w takim świecie i polityka monetarna oraz fiskalna zniekształca naturalne procesy delewarowania tak, żeby jak najwięcej długów, szczególnie tych państwowych zdewaluować za pomocą inflacji. Chińczycy przy starzejącym się społeczeństwie nie są w stanie dać im teraz rozwiązania typu ZUS i NFZ, skoro nawet bogate kraje Europejskie wyraźnie sobie z tym nie radzą.
W moim odczuciu Chiny przechodzą już na ekonomię wojenną. Owszem, coś tam będą próbowali jeszcze rozwijać, ale generalnie starzeją się i raczej będą biednieć niż się bogacić - szczególnie w relacji do znacznie młodszych społeczeństw swoich sąsiadów. W takich warunkach uderzanie w nacjonalistyczny bęben jest wyraźnym sygnałem przygotowań do konfrontacji. Na razie konflikt jest jeszcze w fazie polityczno-ekonomicznej, ale nie bardzo widzę drogę, która pozwoliłaby uniknąć Chinom dalszej ekstremizacji społeczeństwa.
@@vaakdemandante8772 Zgadzam się pierwszą częścią Twojego komentarza, natomiast gdy chodzi o perspektywy chińskiej gospodarki to jestem innego zdania. Według mnie są one dobre i dlatego to USA będą przeć do wojny, by stoczyć ja teraz lub w przeciągu kilku najbliższych lat, gdy będą miały jeszcze przewagę. A reszta to tylko mydlenie oczu, mające na celu przekonać zachodnią (i nie tylko) opinię publiczną, ze agresorem są Chiny. Znamienny jest tu rozdźwięk pomiędzy opiniami amerykańskich ekspertów dla własnego grona a przekazem dla szerokiej publiczności. W pierwszym przypadku dominuje przekaz pesymistyczny, w którym dominuje przekonanie, że Chin nie da się już powstrzymać. Natomiast w przekazie na zewnątrz podkreśla się strukturalne problemy chińskiej gospodarki, które jakoby miałyby zatrzymać chiński rozwój.
@@AZ-in8zvutaj rozumiem myślisz o Japoni? W sensie, że im się udało?
Starsze społeczeństwo radzące sobie genialnie dzięki automatyzacji?
No tyle, że oni wiedzieli co ich czeka. Chiny dopiero wkraczają w automatyzację. Oczywiście nie mam tutaj też na myśli AI bo to po prostu robot do pracy kreatywnej. Coś zupełnie innego, ale wciąż tylko narzędzie 😊
Państwo komunistyczne nie zapewnia edukacji, rozumiem służbę zdrowia bo to intratny biznes ale nauka !?
Sprawa jest prosta Chiny przez lata pasozytowaly na światowej gospodarce. Wiekszosc korporacji godzila się na brak ochrony własnosci intelektualnej oraz 'państwowo-prywatne' firmy licząc na gigantyczne zyski. Jaki jest final tej opowiesci wystarczy wejść na jakikolwiek portal z rzeczami z chin... Europa i USA wreszcie budzą się i zaczynają liczyć a kalkulacje nie wychodzą na korzyść chin...
@@AZ-in8zv chinska podróbka to dzielo sztuki albo jestes botem albo sam nie wiem :D zobacz sobie piękne dziela sztuki na portalu na A albo T albo S... porównanie obrazu do chińskiej masówki też ci się udalo :D
akurat "własność" intelektualna to strasznie głupi koncept. Co innego być formalnie autorem jakiegoś wynalazku, a co innego mieć monopol na czerpanie finansowych korzyści z realizacji tego pomysłu. Pomysł, że można opatentować kod komputerowy, czy sekwencje DNA, czy jakiś związek chemiczny jest jakimś kompletnym absurdem.
W Chinach koncept "własności" intelektualnej nigdy nie istniał, bo tam jest rzeczą oczywistą, że wiedza raz zdradzona przestaje być lewarem - dlatego w Chinach większość przedsięwzięć opiera się na tajemnicy biznesowej. Masz metodę na wytworzenie czegoś, to nie chwalisz się wszystkim jak się to robi, tylko robisz to sam, a metodę trzymasz w tajemnicy.
@@lethulgupathnaradahto mało chinskich produktów w życiu widziałeś skoro jedyne co znasz to tanie dziadostwo :)
@@AZ-in8zvdobrą podróbką jest praktycznie cały Chiński przemysł motoryzacyjny. Drony I smartfony to również te dobre podróbki.
Tak więc masz 100% racji.
Kwestia tylko tego, czy mając takie narzędzia Chińczycy przełamią sami siebie i zbudują na tym coś dobrego, czy popadną w imperialny marazm i zaczną zniewalać ludzi oraz wywoływać wojny.
@@AZ-in8zv JUŻ nikogo :)
Wincyj wincyj
jak wam smakują własne wymioty ?
Takie pogadanki bez oparcia w liczbach i modelach sa stratą czasu i dodatkowym zaciemnianiem obrazu. Uwazam wiec ze macie kiepski poziom analityczny. Argumentacja typu publicystycznego a nie ekonomicznego. Wielka szkoda.
To był jakiś żart! W 13 min omówić stan gospodarki Chin? Ja od 11 lat, miesiąc w miesiąc zajmuję tą sprawą i poświęcam godziny na jej omówienie...a tu 13 min i pyk. Odhaczone. Mam o Was złe zdanie od lat, ale nie sądziłem, że Wy sami siebie traktujecie niepoważnie. Wasz problem. Bez ukłonów