Moja autorska legenda polegała na tym, że część mieszkańców Nowego Jorku, niezbyt przychylona władzy, szalenie wierzyła, że pod Stalowym Domem siedzi "Królowa Szponów" a Collins ma interes w tym aby ta rodziła nowe mlode i puszcza je w miasto. Gracze ostatecznie nie dowiedzieli się jaka była prawda :D
Może to nie legenda do opowiedzenia przy piwie i gromadce słuchaczy, a dowcip, za to całkiem dobry. ... Nowy Jork, jeden z licznych straganów, sektorów handlowych na pasie zachodnim. Sklepikarka z jednego ze straganów ledwo co wyszła by otworzyć swój kram, a już przed straganem kolejka ludzi czeka. Do sprzedania miała raptem trochę złomu elektronicznego, może czasem coś cenniejszego, jak klient spostrzeże, lub z nią się dogada by ta wyjęła jeszcze jedno pudełko z bardziej fikuśnymi gamblami. W grupce klientów, stał pewien nietutejszy, bohater tego dowcipu. Ciemniejsza karnacja, inny, bardziej południowy akcent i wyjątkowa przewaga - miał prawo do broni do obrony własnej. Chwilę po tym, jak przedostatni klient odszedł, zadowolony bądź nie, od straganu, przypałętał się jakiś pies, solidnej wielkości i masy. Długo nie trzeba było czekać. Psiok rzucił się na handlarkę i próbował dopaść jej nogi. Bohater w mgnieniu oka wyciągnął rewolwer i odstrzelił łeb temu burkowi, jednym szybkim ruchem. Handlarka dziękowała swojemu wybawcy, dała mu w nagrodę coś cenniejszego i na tym zapewne by się skończyło, lecz traf chciał, że sytuacji przyglądał się jeszcze jeden gość. Policjant drugiego departamentu (tajniak) w cywilu. Wywiązała się taka rozmowa, podczas której gliniarz notował w pokaźnym notesie, udając, że jest tutejszym dziennikarzem. Gliniarz: Moje uszanowanie! Czy mogę z szanownym panem, chwilę porozmawiać? Jestem dziennikarzem NY Times i chciałbym opisać co tutaj zaszło. Widzę, że zagrożenie zażegnane i to w jakim stylu! Bohater: Taaa, wyskoczył, wypaliłem, koniec pieśni. ( mówiąc to, splunął na glebę ) G: Z której dzielnicy nasz bohater jest? ( Zadając to pytanie, dziennikarz w notesie sformułował nagłówek artykułu "Nowojorczyk bohatersko ratuje obywatelkę miasta przed zdziczałym olbrzymim kundlem" ) B: Ja? Ja jestem tu przejazdem, nie cierpię tego Waszego zgniłego jabłka, nawet własnych ludzi nie potraficie obronić i przybysz musi na ulicy strzelać. Zero porządku, kundle jakieś i syf! ( Nim zdążył skończyć odpowiedź, jego rozmówca już przekreślił nagłówek w notesie i zaczął spisywać nowy ) G: Rozumiem... Zatem wszystkiego dobrego i do widzenia ( Odwrócił się na pięcie i poszedł w swoją stronę, po drodze kreśląc ostatnie słowa nowego nagłówka o treści: ) " Bestialski Hegemończyk brutalnie morduje bojowego psa Nowego Jorku "
Prowadzę trzy serie, więc na kolejny film o świecie przyjdzie poczekać kilka tygodni. Nie wykluczam, że w przyszłą sobotę będę kontynuował temat walki 😊
Wiem że jeszcze nie nagrywałeś materiałów o reputacji i zapewne przyjdzie na nią czas, ale mam spór z moim MG o Punkty sławy na danym terenie On mówi że można mieć max 1 PS A ja z tego co czytam w podręczniku głównym oraz bohaterze Maxx nie ma granicy. Może pomożesz mi znaleźć jasno napisane zasady co do tego ?? I wygrać spór. Oczywiście jeśli to nie problem i znajdziesz chwilę wolnego
Moja autorska legenda polegała na tym, że część mieszkańców Nowego Jorku, niezbyt przychylona władzy, szalenie wierzyła, że pod Stalowym Domem siedzi "Królowa Szponów" a Collins ma interes w tym aby ta rodziła nowe mlode i puszcza je w miasto. Gracze ostatecznie nie dowiedzieli się jaka była prawda :D
Świetna seria
Strasznie się cieszę że się podoba 😁
Może to nie legenda do opowiedzenia przy piwie i gromadce słuchaczy, a dowcip, za to całkiem dobry.
...
Nowy Jork, jeden z licznych straganów, sektorów handlowych na pasie zachodnim.
Sklepikarka z jednego ze straganów ledwo co wyszła by otworzyć swój kram, a już przed straganem kolejka ludzi czeka.
Do sprzedania miała raptem trochę złomu elektronicznego, może czasem coś cenniejszego, jak klient spostrzeże, lub z nią się dogada by ta wyjęła jeszcze jedno pudełko z bardziej fikuśnymi gamblami.
W grupce klientów, stał pewien nietutejszy, bohater tego dowcipu. Ciemniejsza karnacja, inny, bardziej południowy akcent i wyjątkowa przewaga - miał prawo do broni do obrony własnej.
Chwilę po tym, jak przedostatni klient odszedł, zadowolony bądź nie, od straganu, przypałętał się jakiś pies, solidnej wielkości i masy.
Długo nie trzeba było czekać. Psiok rzucił się na handlarkę i próbował dopaść jej nogi.
Bohater w mgnieniu oka wyciągnął rewolwer i odstrzelił łeb temu burkowi, jednym szybkim ruchem.
Handlarka dziękowała swojemu wybawcy, dała mu w nagrodę coś cenniejszego i na tym zapewne by się skończyło, lecz traf chciał, że sytuacji przyglądał się jeszcze jeden gość.
Policjant drugiego departamentu (tajniak) w cywilu.
Wywiązała się taka rozmowa, podczas której gliniarz notował w pokaźnym notesie, udając, że jest tutejszym dziennikarzem.
Gliniarz: Moje uszanowanie! Czy mogę z szanownym panem, chwilę porozmawiać? Jestem dziennikarzem NY Times i chciałbym opisać co tutaj zaszło. Widzę, że zagrożenie zażegnane i to w jakim stylu!
Bohater: Taaa, wyskoczył, wypaliłem, koniec pieśni. ( mówiąc to, splunął na glebę )
G: Z której dzielnicy nasz bohater jest? ( Zadając to pytanie, dziennikarz w notesie sformułował nagłówek artykułu "Nowojorczyk bohatersko ratuje obywatelkę miasta przed zdziczałym olbrzymim kundlem" )
B: Ja? Ja jestem tu przejazdem, nie cierpię tego Waszego zgniłego jabłka, nawet własnych ludzi nie potraficie obronić i przybysz musi na ulicy strzelać. Zero porządku, kundle jakieś i syf! ( Nim zdążył skończyć odpowiedź, jego rozmówca już przekreślił nagłówek w notesie i zaczął spisywać nowy )
G: Rozumiem... Zatem wszystkiego dobrego i do widzenia ( Odwrócił się na pięcie i poszedł w swoją stronę, po drodze kreśląc ostatnie słowa nowego nagłówka o treści: )
" Bestialski Hegemończyk brutalnie morduje bojowego psa Nowego Jorku "
Mega 😳 Ale może teraz coś z walką i przeplataj z legendami.
Prowadzę trzy serie, więc na kolejny film o świecie przyjdzie poczekać kilka tygodni. Nie wykluczam, że w przyszłą sobotę będę kontynuował temat walki 😊
@@RolePlayingGamer pozostaje czekać 😁
Wiem że jeszcze nie nagrywałeś materiałów o reputacji i zapewne przyjdzie na nią czas, ale mam spór z moim MG o Punkty sławy na danym terenie On mówi że można mieć max 1 PS A ja z tego co czytam w podręczniku głównym oraz bohaterze Maxx nie ma granicy. Może pomożesz mi znaleźć jasno napisane zasady co do tego ?? I wygrać spór. Oczywiście jeśli to nie problem i znajdziesz chwilę wolnego
Zdecydowanie Ci w tym pomogę, mam już zaplanowany odcinek kompleksowo opisujący zasady reputacji 😊
@@RolePlayingGamer elegancko 💪💪
rób co robisz, jest w pyte
☣️✊🏻☢️