Ja na przykład nigdy nie zwracam się do swojego męża po imieniu, kiedy do niego mówię i jesteśmy sami i w sumie zawsze tak było. Więc byłoby dla mnie dziwnie jakby przyszedł do mnie i powiedział: Dominika, czy...
Ja akurat stoję "po drugiej stronie" w nazywaniu partnera. Przez 7 lat do swojej dziewczyny mówiłem wyłącznie po imieniu (pomijając na "ty") Nigdy nie "umiałem" mówić tak jak to ludzie mówią zwykle tzn kotku, skarbie itp. Wydaje mi się, że to ma jakieś powiązanie z moją emocjonalna niedostępnościa
Najbardziej mnie śmieszy jak ludzie mówią "pomaganie", "rozdawanie".. Przecież nic za darmo nie dawał na tych loteriach. Zarabiał na nich. To dosłownie tak jakby ludzie kupujący cudowne e booki złożyli się na to, żeby jedna osoba dostała samochód XD
Dowiedziałem się o istnieniu tego wybitnego artysty po jego aresztowaniu. 😂 Edit: Teraz czytam, że w 2003 roku jako dziecko miał wypadek samochodowy, jego babcia zginęła, a jego matka została ciężko ranna i była w śpiączce kilka miesięcy. Podobno uderzyli w drzewo z prędkością 120/h. Na logikę to osoba o takim tragicznym doświadczeniu, powinna być wzorem przepisowej jazdy, no ale cóż.
Tak tylko sprostuję, że pulchny, śmiejący się, łysy mężczyzna to nie Budda (czyli historyczny Siddhartha Gautama), a chiński mnich Qieci, szerzej znany jako Budai. Na zachodzie właśnie mylnie nazywa się go "śmiejącym się Buddą".
To ja się wypowiem jako ktoś, kto w środowisku motoryzacji siedzi od dziecka i pracował w profesjonalnym Motorsporcie. Nigdy cool nie było zapier#@ po drogach, chyba że wśród dzieci i patologii tej samej, która organizuje sobie nielegalne wyścigi czy lata bokiem po ulicach, bo twierdzi, że nie ma gdzie pojechać ciekawe, czemu nie ma? A no odpowiedź jest prosta, bo robią wiochę i patole, gdzie się nie pojawią to właśnie tacy ludzie przybijali piątki przykład ich braku mózgu? Proszę trening na Ułęży chyba 3 lata temu trening dla profesjonalnych i armatorskich kierowców, jako że zwykle zjeżdżało się co jakoś czas całą grupą na paddock to organizatorzy postanowili zorganizować też trening dla drifterów drogowych, żeby ich ściągnąć z drogi jeden z tej jakże inteligentnej grupy street drifterów postanowił kręcić bączki na płycie poślizgowej (dodam, że była dla naszych dryfterów informacja, że nie mogą tego robić). Skutek? O mało co nie został w ogóle zakończony trening (gdzie byli profesjonali zawodnicy rally cross, time attack itp.) to dla naszych bohaterów skończyło się tak, że wstępu już tam nie mają powtórzę się to są właśnie ludzi, od których szacunek można było uzyskać, zawalając po drogach, jak dziki osioł. My nie szanujemy ryzykownie życia swojego, jak i innych w taki sposób. To co robił Kamil L. To patologia po prostu, czym skutecznie odrzucił od siebie dużo ludzi. Zaczynając o akcji na moście po nazwanie każdego, kto uważa inaczej parapetami. Dodatkowo co chwilę gadał o tworzeniu historii i co on to nie robi. Co robił? No miał kasę tyle tak naprawdę, bo co jest niezwykłego w podjechaniu gdzieś i zabraniu dużej ilości aut, gdy ma się kasę. Jedyne, co zrobił ciekawego w całej karierze, to drift w Prypeci. Reszta? No cóż, mało legalne akcje wywołujące poklask patologii. Jest jeszcze dużo tematów, gdzie odwalił, ale nie chce mi się tu rozpisywać generalnie gość raczej przy końcu kariery zaczął reprezentować totalną motoryzacyjną patologię, przez którą mamy takie kwiatki jak na przykład nazywanie nielegalnych wyścigów rajdami po ulicach stolicy i ogólny brak szacunku do środowiska motoryzacyjnego na każdym poziomie.
Ja też nie wiedziałabym kim jest Stuu, ale dawno temu działałam w branży eventowej i na backstage'u czegoś, co było połączeniem koncertu i konwentu youtuberów pożyczyłam Stuu długopis (którego do dzisiaj nie oddał)
Ale akurat, jeśli chodzi o tolerancję szybkiej jazdy na drogach, no to ma racje, ja zauważam, że po prostu kulturowo się to u nas zmienia i coraz mniej ludzi to toleruje i kiedyś sporo osób propsowało, kiedy ktoś się chwalił, że jechał 200 w miejscu gdzie jest ograniczenie do 60. Mam wrażenie, że to dosyć szybka zmiana, która nabrała na sile w ostatnich latach. Trochę jak kiedyś ze śmieceniem, jak byłem dzieckiem i wracałem często z przystanku do domu, gdzie mieszkałem na wsi, to wszystkie rowy były zasypane śmieciami, ludzie ot, tak sobie wyrzucali śmieci na pobocze, normą było, że ktoś jadąc wywalał z auta śmieci, np plastikową butelkę na drogę, nawet pewnie zauważymy to w jakichś starszych filmach. Minęło kilka lat i nagle nikt tego nie robi, rowy są czyste i nikt nie pomyślałby nawet o wywaleniu śmiecia na pobocze.
wstyd się przyznać ale sam jako dziecko wyrzucałem śmieci do rowu, po prostu wszyscy tak robili, wręcz można się było narazić na obśmianie przez kolegów chodząc z papierkiem i szukając śmietnika zamiast walnięcia go pod nogi. Zaraz po wjeździe do lasu leżały stare pralki, lodówki, opony i dorośli też szczególnie się nie kryli z tą formą utylizacji starego sprzętu. Teraz w tej samej miejscowości już nie ma takich debili jak my kiedyś i nigdzie nie ma pół śmiecia nawet. Faktycznie w tej kwestii zaszły ogromne zmiany mentalne przez ostatnie 20 lat. Oby z szybką jazdą było podobnie. Mam wrażenie, że obecnie ludzie zdjęli nogę z gazu bardziej przez to, że łatwiej stracić prawko, niż przez mentalność jednak.
@@bogaczew Tia, nawet nie stwierdzil, jest to niebezpiecznie, teraz bym tego nie zrobil tylko teraz bym sie nie pochwalil ale na drodze zachowalby sie tak samo.
Mam podobne refleksje, jedyne co wiedziałam o Buddzie to że ma auta i je rozdaje i właśnie ten klip gdzie mówi ze nie żałuje jazdy niezgodnej z przepisami
Typ od samego początku śmierdział mi oszustwem. Intuicja jak zwykle mnie nie zawiodła. PS Kasia mówiąca o posiadaniu niewolników rozbawiła mnie do łez XD
BTW to pewnie nie dojdzie do Kasi ale nazwisko Labudda dość często występuje na Kaszubach i pewnie stąd się wywodzi, zarówno w formie Labuda i Labudda.
Labudda pochodzi pewnie od Labuda - a to z kolei to jugosłowiańskie Labude czyli łąbędź. Ale ogólnie wynik finalny ryje banie. La Budda jak francuski Budda
Nie łapię tego że nigdy Kasia nie widziała stuu a z drugiej strony to tylko moja bańka. Jestem rocznik 94 i JAK NAJBARDZIEJ kiedy sama byłam już wg mnie za stara by jarać się stuu (od razu też widziałam że typ jest żenujący), internet był nim PRZEPEŁNIONY i z tego co wiem Kasia jest w mega podobnym wieku więc nie wiem jak to możliwe, że jest to dla niej obce i nieznane. Zakładam że po prostu używanie internetu było ograniczone do minimum 😅
@@Bbartyy nigdy go nie oglądałam. Oglądałam natomiast hejtary, jakiegoś Brutala, początkowe Okiem Fabiana i inne tego typu kanały. W tamtych czasach nie było żadnych algorytmow. Zawsze gdzieś się pojawił i normalnie nie uwierzę, że nie znacie kogoś, kto bardzo często przemykał na językach ludzi. Jego filmy mi się nie wyświetlały per se, bardziej wspomnienia o nim. No i też oglądałam roxmb, znałam kogoś kto jego też zna i poniekąd czasem w czymś pomagałam, więc kontent mc czasem też się wyświetlał. Ehh, może to ja i moje natarczywe przeglądanie yt in general xD
Z tym pomaganiem w ramach contentu, to jasne, z perspektywy osoby, która akurat nie doświadcza tej pomocy wygląda słabo. Ale wystarczy minimum empatii, że jeśli ktoś odmieniłby Ci życie, to raczej obojętne by ci było czy ktoś robi na tym content. Wyższa moralność pojawia się tylko, kiedy ktoś samemu ma niższy status materialny, ale jednocześnie za dużo godności, żeby brać udział w loteriach. Ale nie powiedziałabyś "nara" jakby przyszedł i chciał ci dać parę baniek, tak o. :}
Bez kitu, jakby jakiś przestępca przyszedł mi pomóc ofc z kamerą żeby jego sekciarze zobaczyli jaki jest fajny to dostałby zaproszenie do wypierdalanka
Myślałam, że ze śmiania się z nazwisk wyrasta się w pierwszych klasach podstawówki. Nie wiem po co powstał ten materiał, bo jest tak bardzo mo niczym jak tylko może być.
"Warszawska lewica" brzmi jak ta lepsza lewica, ta z dużego miasta, ta lewica bogatych ludzi z kontraktami reklamowymi - w odróżnieniu od tej gorszej lewicy, tej spoza Wawy, tej lewicy parobków bez kontraktów reklamowych.
A mi się wydaje, że to właśnie ta warszafska lewica jest tą gorszą. Oni są tacy jakby małostkowi. Zajmują się jedynie tymi problemami które są w dużych miastach. Ja jestem małomiasteczkowy (bardziej lewak niż prawak). Większość ich problemów tutaj nie istnieje albo są nie istotne. Tutaj jest milion innych ważniejszych problemów niż lgbt i inkluzywnosc.
@@darkmaly pewnie masz osoby lgbt w tej małej miejscowości (pewnie nie wyszły z szafie) u których lgbt i inkluzywność jest najważniejszym lub dużym problemem. Tak dużo takich osób przeprowadza się do dużych miast bo jest tam bardziej inkluzywnie ale nie każdy może albo chce np. zostawiać rodzinę. Strefy "wolne od lgbt" nie powstawały w środku warszawy czy katowic a i tak się ludzie niepokoili z jakiegoś powodu... Niewspominając jak bycie z marginalizowanej grupy wpływa na sytuację finansową, co niefajnie się łączy z bycia małej, konserwatywnej społeczności jak jakaś mniejsza miejscowość czy wieś nawet.
Welp, można powiedzieć też że "małomiasteczkowa lewica" to taka co uważa że największymi problemami co można mieć to problemy klasowe i nie są dobrzy w intersekcjonalizm z tym też, broni często biednych ludzi kiedy robią szkodliwe, zacofane rzeczy kiedy nie powinni tego bronić. Nie no, ale spotkałam parę osób z Warszawy w swoim życiu i na serio wydają się snobami porównując jak osoby z mojego środowiska się obnoszą i pewnie tam jest też jest większe nasycenie takich osób, ale dlatego że są warszawiakami a nie nic innego XD
To świadczy o sp%erdoleniu naszego państwa. We wszystkich normalnych państwach gęba oskarżonego i nazwisko jest widoczne, a nie czarny pas na oczach lub rozmazanie, z nazwiska pierwsza litera. Używaj bez lęku nazwiska tego człowieka, gdyby mieli ścigać każdego użytkownika UA-cam to by tysiącami musieli ludzi aresztować...
"Tak to się kończy pomaganie w Polsce"
Wiadomo, za jednego człowieka któremu się pomogło w potrzebie należy się talon na rozjechanie innego na drodze.
Tak, mój narzeczony zwraca się do mnie Pani Narzeczona. Mówienie po imieniu jest zakazane od momentu założenia pierścionka na palec
Ja na przykład nigdy nie zwracam się do swojego męża po imieniu, kiedy do niego mówię i jesteśmy sami i w sumie zawsze tak było. Więc byłoby dla mnie dziwnie jakby przyszedł do mnie i powiedział: Dominika, czy...
@@dominikadro7848 nie no spokojnie żartuje sobie tylko, każdy ma swoje przyzwyczajenia i to ok, nie oceniam
Większość ludzi mówi: ,,ty" i nie używa imienia.
Najlepiej mówić "Skarboneczko" >~
Ja akurat stoję "po drugiej stronie" w nazywaniu partnera. Przez 7 lat do swojej dziewczyny mówiłem wyłącznie po imieniu (pomijając na "ty")
Nigdy nie "umiałem" mówić tak jak to ludzie mówią zwykle tzn kotku, skarbie itp.
Wydaje mi się, że to ma jakieś powiązanie z moją emocjonalna niedostępnościa
Najbardziej mnie śmieszy jak ludzie mówią "pomaganie", "rozdawanie".. Przecież nic za darmo nie dawał na tych loteriach. Zarabiał na nich. To dosłownie tak jakby ludzie kupujący cudowne e booki złożyli się na to, żeby jedna osoba dostała samochód XD
Dowiedziałem się o istnieniu tego wybitnego artysty po jego aresztowaniu. 😂
Edit: Teraz czytam, że w 2003 roku jako dziecko miał wypadek samochodowy, jego babcia zginęła, a jego matka została ciężko ranna i była w śpiączce kilka miesięcy. Podobno uderzyli w drzewo z prędkością 120/h.
Na logikę to osoba o takim tragicznym doświadczeniu, powinna być wzorem przepisowej jazdy, no ale cóż.
Tak tylko sprostuję, że pulchny, śmiejący się, łysy mężczyzna to nie Budda (czyli historyczny Siddhartha Gautama), a chiński mnich Qieci, szerzej znany jako Budai. Na zachodzie właśnie mylnie nazywa się go "śmiejącym się Buddą".
To ja się wypowiem jako ktoś, kto w środowisku motoryzacji siedzi od dziecka i pracował w profesjonalnym Motorsporcie. Nigdy cool nie było zapier#@ po drogach, chyba że wśród dzieci i patologii tej samej, która organizuje sobie nielegalne wyścigi czy lata bokiem po ulicach, bo twierdzi, że nie ma gdzie pojechać ciekawe, czemu nie ma? A no odpowiedź jest prosta, bo robią wiochę i patole, gdzie się nie pojawią to właśnie tacy ludzie przybijali piątki przykład ich braku mózgu? Proszę trening na Ułęży chyba 3 lata temu trening dla profesjonalnych i armatorskich kierowców, jako że zwykle zjeżdżało się co jakoś czas całą grupą na paddock to organizatorzy postanowili zorganizować też trening dla drifterów drogowych, żeby ich ściągnąć z drogi jeden z tej jakże inteligentnej grupy street drifterów postanowił kręcić bączki na płycie poślizgowej (dodam, że była dla naszych dryfterów informacja, że nie mogą tego robić). Skutek? O mało co nie został w ogóle zakończony trening (gdzie byli profesjonali zawodnicy rally cross, time attack itp.) to dla naszych bohaterów skończyło się tak, że wstępu już tam nie mają powtórzę się to są właśnie ludzi, od których szacunek można było uzyskać, zawalając po drogach, jak dziki osioł. My nie szanujemy ryzykownie życia swojego, jak i innych w taki sposób. To co robił Kamil L. To patologia po prostu, czym skutecznie odrzucił od siebie dużo ludzi. Zaczynając o akcji na moście po nazwanie każdego, kto uważa inaczej parapetami. Dodatkowo co chwilę gadał o tworzeniu historii i co on to nie robi. Co robił? No miał kasę tyle tak naprawdę, bo co jest niezwykłego w podjechaniu gdzieś i zabraniu dużej ilości aut, gdy ma się kasę. Jedyne, co zrobił ciekawego w całej karierze, to drift w Prypeci. Reszta? No cóż, mało legalne akcje wywołujące poklask patologii. Jest jeszcze dużo tematów, gdzie odwalił, ale nie chce mi się tu rozpisywać generalnie gość raczej przy końcu kariery zaczął reprezentować totalną motoryzacyjną patologię, przez którą mamy takie kwiatki jak na przykład nazywanie nielegalnych wyścigów rajdami po ulicach stolicy i ogólny brak szacunku do środowiska motoryzacyjnego na każdym poziomie.
Labudda I labuda Są popularne w mojej części Polski (Kaszuby) znałem postacie historyczne i kilka osób z mojej klasy miały to nazwisko
Ja też nie wiedziałabym kim jest Stuu, ale dawno temu działałam w branży eventowej i na backstage'u czegoś, co było połączeniem koncertu i konwentu youtuberów pożyczyłam Stuu długopis (którego do dzisiaj nie oddał)
chyba już nie odda....
[*] dla długopisu
Ale akurat, jeśli chodzi o tolerancję szybkiej jazdy na drogach, no to ma racje, ja zauważam, że po prostu kulturowo się to u nas zmienia i coraz mniej ludzi to toleruje i kiedyś sporo osób propsowało, kiedy ktoś się chwalił, że jechał 200 w miejscu gdzie jest ograniczenie do 60. Mam wrażenie, że to dosyć szybka zmiana, która nabrała na sile w ostatnich latach. Trochę jak kiedyś ze śmieceniem, jak byłem dzieckiem i wracałem często z przystanku do domu, gdzie mieszkałem na wsi, to wszystkie rowy były zasypane śmieciami, ludzie ot, tak sobie wyrzucali śmieci na pobocze, normą było, że ktoś jadąc wywalał z auta śmieci, np plastikową butelkę na drogę, nawet pewnie zauważymy to w jakichś starszych filmach. Minęło kilka lat i nagle nikt tego nie robi, rowy są czyste i nikt nie pomyślałby nawet o wywaleniu śmiecia na pobocze.
wstyd się przyznać ale sam jako dziecko wyrzucałem śmieci do rowu, po prostu wszyscy tak robili, wręcz można się było narazić na obśmianie przez kolegów chodząc z papierkiem i szukając śmietnika zamiast walnięcia go pod nogi. Zaraz po wjeździe do lasu leżały stare pralki, lodówki, opony i dorośli też szczególnie się nie kryli z tą formą utylizacji starego sprzętu. Teraz w tej samej miejscowości już nie ma takich debili jak my kiedyś i nigdzie nie ma pół śmiecia nawet. Faktycznie w tej kwestii zaszły ogromne zmiany mentalne przez ostatnie 20 lat. Oby z szybką jazdą było podobnie. Mam wrażenie, że obecnie ludzie zdjęli nogę z gazu bardziej przez to, że łatwiej stracić prawko, niż przez mentalność jednak.
ale on nie uważa że coś źle robił. tylko że teraz już by nie wrzucił tego w internety
@@bogaczew Tia, nawet nie stwierdzil, jest to niebezpiecznie, teraz bym tego nie zrobil tylko teraz bym sie nie pochwalil ale na drodze zachowalby sie tak samo.
Żeby być za starą dla polskich youtuberów to wystarczy mieć skończone 18 lat....
@@piotrdawidziuk2604 Złoto
Racja. Wielu z nich, nawet będąc po trzydziestce, mentalnie zostaje na etapie 16-latka.
Jeżdżę szybko ale bezpiecznie XD
nareszcie ktoś to powiedział, dziękujemu Kasiu
9:34 ale MrBeast też robił ostry hazard na swoich 12 letnich nieswiadomych widzach
Mam podobne refleksje, jedyne co wiedziałam o Buddzie to że ma auta i je rozdaje i właśnie ten klip gdzie mówi ze nie żałuje jazdy niezgodnej z przepisami
Rock nagrał wkurwiony filmik o tym i ma te sama opinie, niesamowity crossover
Są w podobnym wieku to nie dziwne
@@KristopherBongcloud XDXD
Czemu był wkurwiony o nazwisko gościa?
@@samsonkuba o jego zapierdalanie
Rock? Ktory mamy rok? Zaraz napiszesz o Rojo albo niekrytym krytyku?
Super wyglądasz na tym nowym ułożeniu kamerki Kasia! Piękniejsza niż zwykle
Nie simpuj
Typ od samego początku śmierdział mi oszustwem. Intuicja jak zwykle mnie nie zawiodła.
PS Kasia mówiąca o posiadaniu niewolników rozbawiła mnie do łez XD
Okej Kasiu dziękuję że poruszyłaś ten temat. Ja też miałem taką reakcję
Prawdziwa pomoc jest niema.
Wyobraźcie sobie, że okaxuje się, że Kasia naprawdę ma na nazwisko Babis.
BTW to pewnie nie dojdzie do Kasi ale nazwisko Labudda dość często występuje na Kaszubach i pewnie stąd się wywodzi, zarówno w formie Labuda i Labudda.
Labudda pochodzi pewnie od Labuda - a to z kolei to jugosłowiańskie Labude czyli łąbędź. Ale ogólnie wynik finalny ryje banie. La Budda jak francuski Budda
Lababbis
Rock i Wardęga mówili
Strategiczny filmik z ufo/upadłym aniołem( ♪♪zbuntowany anioł tudu du du du coś tam coś tam tudududu♪♪ )/smokiem haha.
Nie łapię tego że nigdy Kasia nie widziała stuu a z drugiej strony to tylko moja bańka. Jestem rocznik 94 i JAK NAJBARDZIEJ kiedy sama byłam już wg mnie za stara by jarać się stuu (od razu też widziałam że typ jest żenujący), internet był nim PRZEPEŁNIONY i z tego co wiem Kasia jest w mega podobnym wieku więc nie wiem jak to możliwe, że jest to dla niej obce i nieznane.
Zakładam że po prostu używanie internetu było ograniczone do minimum 😅
rocznik 97, o stuu dowiedziałam się podczas pandora gate, zupełnie nie interesują mnie takie treści na yt
96 i też nie wiem kto to ani jak wygląda
Internet działa na algorytmach, to "przepełnienie" z czegoś wynika
@@Bbartyy nigdy go nie oglądałam. Oglądałam natomiast hejtary, jakiegoś Brutala, początkowe Okiem Fabiana i inne tego typu kanały. W tamtych czasach nie było żadnych algorytmow. Zawsze gdzieś się pojawił i normalnie nie uwierzę, że nie znacie kogoś, kto bardzo często przemykał na językach ludzi.
Jego filmy mi się nie wyświetlały per se, bardziej wspomnienia o nim.
No i też oglądałam roxmb, znałam kogoś kto jego też zna i poniekąd czasem w czymś pomagałam, więc kontent mc czasem też się wyświetlał. Ehh, może to ja i moje natarczywe przeglądanie yt in general xD
Rocznik 91 i nie znałam Stuu przed afrą. Kiedyś po prostu nie oglądam UA-cam. Ewentualnie jakieś teledyski raz na jakiś czas. 😅
@4:52 może chodzi o świat przedstawicieli handlowych. Oni oblatują całą Polskę 5x dziennie. W takim środowisku 270 na zegarze może być imponujące
Mój matematyk go labudda
Kamilu Labudda, z wykopkami się nie zadziera
Raczej z cbsp :)
Remigiusz Maciaszek już dawno mówił i ostro
Z tym pomaganiem w ramach contentu, to jasne, z perspektywy osoby, która akurat nie doświadcza tej pomocy wygląda słabo. Ale wystarczy minimum empatii, że jeśli ktoś odmieniłby Ci życie, to raczej obojętne by ci było czy ktoś robi na tym content. Wyższa moralność pojawia się tylko, kiedy ktoś samemu ma niższy status materialny, ale jednocześnie za dużo godności, żeby brać udział w loteriach. Ale nie powiedziałabyś "nara" jakby przyszedł i chciał ci dać parę baniek, tak o. :}
Bez kitu, jakby jakiś przestępca przyszedł mi pomóc ofc z kamerą żeby jego sekciarze zobaczyli jaki jest fajny to dostałby zaproszenie do wypierdalanka
to, że ktoś by przyjął taką "pomoc" nie znaczy, że byłoby tej osobie obojętne albo nie czułaby się upokorzona albo wykorzystana
La Sitek
Tytuł kłamie, bo zaprzecza zaistnieniu co najmniej live’a i odcinka 😶
Nabijanie się z czyjegoś nazwiska? Chyba za prosta jestem, by docenić wyrafinowaną satyrę tym razem
L'AWIZO
12:50 starlinki?
Myślałam, że ze śmiania się z nazwisk wyrasta się w pierwszych klasach podstawówki. Nie wiem po co powstał ten materiał, bo jest tak bardzo mo niczym jak tylko może być.
Cześć Kasia ♡
Ej czy mi się coś zlagowalo bo nie mogę normalnie pisać tylko odpowiadac
To całkiem normalne, yt jest skurwiały
13:20 to starlinki były
"Warszawska lewica" brzmi jak ta lepsza lewica, ta z dużego miasta, ta lewica bogatych ludzi z kontraktami reklamowymi - w odróżnieniu od tej gorszej lewicy, tej spoza Wawy, tej lewicy parobków bez kontraktów reklamowych.
A mi się wydaje, że to właśnie ta warszafska lewica jest tą gorszą. Oni są tacy jakby małostkowi. Zajmują się jedynie tymi problemami które są w dużych miastach.
Ja jestem małomiasteczkowy (bardziej lewak niż prawak). Większość ich problemów tutaj nie istnieje albo są nie istotne. Tutaj jest milion innych ważniejszych problemów niż lgbt i inkluzywnosc.
@@darkmalydokalnie
@@darkmaly pewnie masz osoby lgbt w tej małej miejscowości (pewnie nie wyszły z szafie) u których lgbt i inkluzywność jest najważniejszym lub dużym problemem. Tak dużo takich osób przeprowadza się do dużych miast bo jest tam bardziej inkluzywnie ale nie każdy może albo chce np. zostawiać rodzinę.
Strefy "wolne od lgbt" nie powstawały w środku warszawy czy katowic a i tak się ludzie niepokoili z jakiegoś powodu...
Niewspominając jak bycie z marginalizowanej grupy wpływa na sytuację finansową, co niefajnie się łączy z bycia małej, konserwatywnej społeczności jak jakaś mniejsza miejscowość czy wieś nawet.
Welp, można powiedzieć też że "małomiasteczkowa lewica" to taka co uważa że największymi problemami co można mieć to problemy klasowe i nie są dobrzy w intersekcjonalizm z tym też, broni często biednych ludzi kiedy robią szkodliwe, zacofane rzeczy kiedy nie powinni tego bronić.
Nie no, ale spotkałam parę osób z Warszawy w swoim życiu i na serio wydają się snobami porównując jak osoby z mojego środowiska się obnoszą i pewnie tam jest też jest większe nasycenie takich osób, ale dlatego że są warszawiakami a nie nic innego XD
żono, nagraj coś o buddzie
Cześć Kasia
1:50 huh?
Nie no spoko. Cisnąć z czyjegoś nazwiska...
meza tez wolisz oklamac ? lepsza najgorsza prawda niz slodkie klamstwa
Ale dla przestępcy to chyba żaden problem
Labamba
carioner to wyciągnął
Nie wiem czy można mówić nazwisko osoby oskarżonej.
No i stream w niedzielę odwołany, zawinął kasie za powiedzenie nazwiska oskarżonej osoby mega publicznej
On nie jest jeszcze oskarżony :)
To świadczy o sp%erdoleniu naszego państwa. We wszystkich normalnych państwach gęba oskarżonego i nazwisko jest widoczne, a nie czarny pas na oczach lub rozmazanie, z nazwiska pierwsza litera. Używaj bez lęku nazwiska tego człowieka, gdyby mieli ścigać każdego użytkownika UA-cam to by tysiącami musieli ludzi aresztować...
Katarzyna ZaLando
Pffff
Nielegalnie jest ujawniać nazwiska podejrzanych
O kurcze to chyba zamkną wszystkie większe polskie media i z polowe YT.
@@Bartekm8 zamknąć, czemu? Jakby się komuś chciało - zgłosić i kara grzywny by była pewno ale komu się chce?
Rock to nikt? AHA