Sama technika poruszania się z czekanem idąc zakosami wymaga co chwile zmiany ręki. Jest to krytyczny błąd - wiążesz się z kotwicą w perspektywie lawiny. Nie mylić ze specjalistyczną lonżą do czekanów, która pod wypływem siły się łatwo urywa.
@@mikoajkaminski5808 indywidualnie ustalane w zależności od zakresu i ilości osób. Im mniej osób tym drożej jednostkowo - tym więcej skupienia na każdym uczestniku, czyli wraz ze wzrostem ceny - jakość wzrasta.
Co za łby z tych turystów 😂 takie buractwo powinno w domu siedzieć! To jest tak oczywista wiedza ,że tatry zimą to nie przelewki bez pełnego wyposażenia i to jeszcze pierwszy raz. Od razu mandat powinni dostać
Odpowiedzialna osoba po takim szkoleniu zda sobie sprawę, że zimowa turystyka jest niebezpieczna i sobie ją odpuści, a jak kogoś mimo to tam ciągnie, to chyba nie do końca jest odpowiedzialną osobą, bo akceptuje niepotrzebne ryzyko, nawet jeśli stara się je minimalizować. Widać to zwłaszcza po profesjonalistach i sportowcach, którzy często przesuwają granicę bezpieczeństwa do granic absurdu, nawet jeśli ludziom z boku wydaje się, że ci wiedzą co robią.
To co piszesz to paranoja. Idąc Twoim tokiem myślenia to nie siadaj za kółkiem, bo ryzyko, nie pij kawy, bo ryzyko. Najlepiej siedzieć w domu przed telewizorem, bo tuż za progiem robi się niebezpiecznie...
@@marcinkoodziej1550 trochę inne jest ryzyko wsiadając za kółko, a inne idąc pod zboczem, na którym zalegają miliony ton śniegu. Ratownicy bardzo często podkreślają, że nawet jeśli zagrożenie lawinowe ocenione jest na 1, to ono nadal tam jest i nie znaczy, że jest bezpiecznie. Poza tym nasze 175 km2 to mimo wszystko duży obszar i trzeba zdawać sobie sprawę, że lokalnie to zagrożenie może być różne. Sam zimą trochę chodzę i za każdym razem mam w głowie, że to nie jest spacerek do lasu, nawet jak pogoda i warunki wydają się być idealne. Pamiętaj, że eksperci też giną w tych górach, zeszłej zimy lawina zabrała ratownika GOPR, który tworzył mapy skiturowe Tatr - Michała Wojarskiego. Ktoś taki na pewno miał wiedzę gdzie się znajduje i jak korzystać ze sprzętu, to nie był pierwszy lepszy ceper.
@@kryrek Wypadki się zdażają. W całej Europie jest rocznie mniej wypadków w górach (nie wliczam to debili takich jak przy pamiętnej akcji na Giewoncie tylko ludzi naprawdę mających pojęcie o g órach ) niz w Polsce przez jeden miesiąc na drogach. Ryzyko jest wszędzie.
@@marcinkoodziej1550 to jest zupełnie inna skala, Tatry rocznie odwiedza 4 miliony turystów (tyle TPN sprzedaje biletów), większość osób w sezonie letnim, do tego niektórzy są tu wielokrotnie, wiem że część biletów kupują obcokrajowcy, ale część rodaków też wybiera Alpy, więc dla uproszczenia to pominę i defakto wychodzi, że w Polsce wysokie góry odwiedza mniej niż co 10 osoba i to uśredniając do jednej wizyty w roku. W przypadku samochodów nie znam danych, ale skoro zarejestrowanych pojazdów mamy aż 27 milionów, to wydaje się, że jest to zdecydowanie więcej niż co 10 osoba i to nie są to wyjazdy raz w roku przy pięknej pogodzie.
@@kryrek z koniem się kopać nie będę. Się boisz to nie chodź w góry. To nie dla każdego. Ja mam za sobą kilkaset wyjść w Tatrach, Alpach, kilka na Kaikazie i noe uważam się za nieodpowiedzialnego.
Pozostaniemy chyba przy "bezsniegowych " tatrzańskich wycieczkach 😊
Sam kurs jest przygodą samą w sobie, polecam !
Filmik jest 👍 Możesz polecić takie szkolenie?
@@ViktorLes-eu www.tatrapeak.pl
pytanko przy zakupie czekana dolaczony jest sznurek z uchwytem na rękę by nie zgubić czekana, wy wszyscy nie nosicie tego jest tu jakas zasada?
Ten pasek przeszkadza jeśli trawersujesz i chcesz go zmieniać pomiędzy rękoma, najlepiej go odpiąć i podpiąć się za pomocą lonży
Sama technika poruszania się z czekanem idąc zakosami wymaga co chwile zmiany ręki.
Jest to krytyczny błąd - wiążesz się z kotwicą w perspektywie lawiny.
Nie mylić ze specjalistyczną lonżą do czekanów, która pod wypływem siły się łatwo urywa.
🙏👍👍👍👍👍👍👍
jaka cenka takiego szkolenia?
@@mikoajkaminski5808 indywidualnie ustalane w zależności od zakresu i ilości osób. Im mniej osób tym drożej jednostkowo - tym więcej skupienia na każdym uczestniku, czyli wraz ze wzrostem ceny - jakość wzrasta.
gpsa ustawiłem, a nie ma drogi.. - eh pocieszne gzuby we mgle
😮przeciez to nie z tego roku ta zima
03.02.2024 😉 luty w tym roku już był prawda ?
Co za łby z tych turystów 😂 takie buractwo powinno w domu siedzieć! To jest tak oczywista wiedza ,że tatry zimą to nie przelewki bez pełnego wyposażenia i to jeszcze pierwszy raz. Od razu mandat powinni dostać
Odpowiedzialna osoba po takim szkoleniu zda sobie sprawę, że zimowa turystyka jest niebezpieczna i sobie ją odpuści, a jak kogoś mimo to tam ciągnie, to chyba nie do końca jest odpowiedzialną osobą, bo akceptuje niepotrzebne ryzyko, nawet jeśli stara się je minimalizować. Widać to zwłaszcza po profesjonalistach i sportowcach, którzy często przesuwają granicę bezpieczeństwa do granic absurdu, nawet jeśli ludziom z boku wydaje się, że ci wiedzą co robią.
To co piszesz to paranoja. Idąc Twoim tokiem myślenia to nie siadaj za kółkiem, bo ryzyko, nie pij kawy, bo ryzyko. Najlepiej siedzieć w domu przed telewizorem, bo tuż za progiem robi się niebezpiecznie...
@@marcinkoodziej1550 trochę inne jest ryzyko wsiadając za kółko, a inne idąc pod zboczem, na którym zalegają miliony ton śniegu. Ratownicy bardzo często podkreślają, że nawet jeśli zagrożenie lawinowe ocenione jest na 1, to ono nadal tam jest i nie znaczy, że jest bezpiecznie. Poza tym nasze 175 km2 to mimo wszystko duży obszar i trzeba zdawać sobie sprawę, że lokalnie to zagrożenie może być różne. Sam zimą trochę chodzę i za każdym razem mam w głowie, że to nie jest spacerek do lasu, nawet jak pogoda i warunki wydają się być idealne. Pamiętaj, że eksperci też giną w tych górach, zeszłej zimy lawina zabrała ratownika GOPR, który tworzył mapy skiturowe Tatr - Michała Wojarskiego. Ktoś taki na pewno miał wiedzę gdzie się znajduje i jak korzystać ze sprzętu, to nie był pierwszy lepszy ceper.
@@kryrek Wypadki się zdażają. W całej Europie jest rocznie mniej wypadków w górach (nie wliczam to debili takich jak przy pamiętnej akcji na Giewoncie tylko ludzi naprawdę mających pojęcie o g órach ) niz w Polsce przez jeden miesiąc na drogach. Ryzyko jest wszędzie.
@@marcinkoodziej1550 to jest zupełnie inna skala, Tatry rocznie odwiedza 4 miliony turystów (tyle TPN sprzedaje biletów), większość osób w sezonie letnim, do tego niektórzy są tu wielokrotnie, wiem że część biletów kupują obcokrajowcy, ale część rodaków też wybiera Alpy, więc dla uproszczenia to pominę i defakto wychodzi, że w Polsce wysokie góry odwiedza mniej niż co 10 osoba i to uśredniając do jednej wizyty w roku. W przypadku samochodów nie znam danych, ale skoro zarejestrowanych pojazdów mamy aż 27 milionów, to wydaje się, że jest to zdecydowanie więcej niż co 10 osoba i to nie są to wyjazdy raz w roku przy pięknej pogodzie.
@@kryrek z koniem się kopać nie będę. Się boisz to nie chodź w góry. To nie dla każdego. Ja mam za sobą kilkaset wyjść w Tatrach, Alpach, kilka na Kaikazie i noe uważam się za nieodpowiedzialnego.