Czy na większym kole jest trudniej jeździć? Mam na myśli naukę, początki. Domyślam się, że na większym kole jedzie się szybciej, więc zastanawiam się nad zakupem od razu dużego, tak od razu przyszłościowo. Czy to zły pomysł i najpierw kupić 20"? Z jaką prędkością jedzie się takim monocyklem i czy na większym rzeczywiście szybciej?
Różnicę widzę taką, że na dużym kole mam poczucie jakby monocykl był bardziej spokojny i jego reakcje są mniej gwałtowne, ale zmiany kierunku, prędkości i zejście trwają dłużej i wymagają większej przestrzeni. W sytuacji awaryjnej i na początku nauki mniejsze koło wydaje się bezpieczniejsze. Dochodzi też kwestia psychiczna. Na małym kole nogi są tuż nad ziemią. Jeśli zwiększamy promień koła, to odpowiednio wszystko idzie w górę. Prędkość też ma znaczenie. Przy pedałowaniu około 70 obrotów korby na minutę na 29” kole jadę około 9,5 km/h, na 19” niewiele szybciej niż piesi. Mam kolegę, który przy wzroście około 175 cm nauczył się na kole 24”. Ja na 24” lubię jeździć po mieście. Na większym mam poczucie, że może mi zabraknąć miejsca gdyby nagle wyskoczyło mi pod koło dziecko czy pies, a mniejsze słabiej wybiera nierówności drogi.
Dobry materiał. Gratuluje umiejętności i wytrwałości 💪👍👏
Świetny materiał, wszystko wytłumaczone w prosty i przejrzysty sposób. Pozdrawiam i życzę przyjemności podczas jazdy!
Dziękuję :)
spoko, właśnie kupiłem monocykl i przeglądam Internet jak tam idzie ludziom na świecie, a tu krajan z Lublina. Pozdrawiam
Czy na większym kole jest trudniej jeździć? Mam na myśli naukę, początki.
Domyślam się, że na większym kole jedzie się szybciej, więc zastanawiam się nad zakupem od razu dużego, tak od razu przyszłościowo. Czy to zły pomysł i najpierw kupić 20"?
Z jaką prędkością jedzie się takim monocyklem i czy na większym rzeczywiście szybciej?
Różnicę widzę taką, że na dużym kole mam poczucie jakby monocykl był bardziej spokojny i jego reakcje są mniej gwałtowne, ale zmiany kierunku, prędkości i zejście trwają dłużej i wymagają większej przestrzeni. W sytuacji awaryjnej i na początku nauki mniejsze koło wydaje się bezpieczniejsze. Dochodzi też kwestia psychiczna. Na małym kole nogi są tuż nad ziemią. Jeśli zwiększamy promień koła, to odpowiednio wszystko idzie w górę. Prędkość też ma znaczenie. Przy pedałowaniu około 70 obrotów korby na minutę na 29” kole jadę około 9,5 km/h, na 19” niewiele szybciej niż piesi. Mam kolegę, który przy wzroście około 175 cm nauczył się na kole 24”. Ja na 24” lubię jeździć po mieście. Na większym mam poczucie, że może mi zabraknąć miejsca gdyby nagle wyskoczyło mi pod koło dziecko czy pies, a mniejsze słabiej wybiera nierówności drogi.
juz widze jak jade piotrkowska w lodzi i trzaskam ludzi lapami po gebach.