Aż serce szybciej zabiło ❤ a Pani z drugiego miejsca to zwierzak rowerowy 😄 miałem przyjemność towarzyszyć w nocnej podróży, do czasu jak odpadłem. Szacun💪🏻 a o Gothice nie ma co pisać. Trzeba jechać!
Sama prawda! Trzeba spróbować tej atmosfery imprez ultramaratonowych. Gothica Trail to idealny wybór na pierwszy raz zwłaszcza, że w tym roku są dwa dystanse do wyboru. Tylko jedno ostrzeżenie... to uzależnia😊 Pozdrawiam Robert👍
Jestem fanem wszelakich gravelovych imprez ale jakoś nie po drodze mi do nich. Na tę chwilę uprawiam kolarstwo romantyczne, jak najwięcej zwiedzić, może kiedyś.
I tu jest właśnie słowo klucz - zwiedzać :) bo na szlaku Gothica Trail chodzi również o zwiedzanie i odkrywanie miejsc, które na co dzień trudno odnaleźć a są warte zobaczenia :)
@@gothicatrail8780 niby tak, po drodze zwiedza się ale to zbyt dużo tempo jak dla niektórych, poza tym jazda w nowy nie daje walorów turystycznych, i przepadają widoki, które za dnia są piękne
@@gravelove666 trasa i czas są tak dobrane, że można całość pokonać za dnia i to niespiesznym tempie 🙂 zatrzymując się na fotki w najciekawszych miejscach, do czego też zachęca gra w odnajdywanie skrzynek z runami, które to właśnie są w takich miejscach. Kto zbierał to wie 😛 Na dowód powyższego - moja żona amatorka wraz z przyjaciółką pokonały cały szlak w limicie i nocowały każdej nocy pod dachem. Są tacy którzy się spieszą. Są też i tacy, którzy filmują relację z trasy i zwiedzają. Każdy znajduje swój sposób i znajduje w tym podobnych sobie na trasie 😊 To jednocześnie niezwykłe i proste 😄
Na jakich dziwnych rowerach ludzie ukonczyli ten ultramaraton? Byli na szosowkach i jesli tak, to na jakich oponach? A moze na crossach, ciezkich mtb typu full czy fatbike?
Nie wiem czy na dziwnych, ale przekrój od przełajówek na oponach 700x33, przez crossy, fitnessy, trekingi, XC na sztywno, na miękko, po full'e na grubych kapciach. Oczywiście gravele. I tu największa ciekawostka. Zwycięzca I edycji jechał na przełaju, a zwyciężczyni na full,u. To mówi wszystko 🙂
Głowa do góry będzie i u nas coraz więcej gravelowych trasek!?... tam gdzie ugrzęzną harvestery i trzeba będzie podsypać kamykiem żeby wydostać je i drewno ze ścierniska eeech... A serio typowego "gravela premium" na rodzimych rajdach ultra to z 20-30% trasy szacuję subiektywnie, bo nawet jak fajny tłuczeń zeszłej jazdy tu jeszcze był to go błoto i piaski często znowu wchłoną:) ... a tzw. "przejezdność trasy" moim zdaniem to kiedy szybciej niż na nogach da się pokonać (czyli pow. 10-12km/h) choć sam nie mam problemu żeby się i przy wypychu też czasem rozprostować HIHI Roweropozdro z Borów Tucholskich
Oczywiście że się da wystartować w ultra nawet i na składaku z kołami 18 calowymi ale na długich trasach wychodzą rzeczy co przy jazdach wokół domu 20-30km po dobrych jakościowo nawierzchniach się nie pojawiają. Ja wychodzę z założenia że nie stać mnie na tanie rzeczy i nie tylko jeśli chodzi o rower ale każdą dziedzinę ubranie, buty itd. i nie ze względu na lans czy coś podobnego tylko najtańsze produkty są częściej awaryjne i mniej trwałe. Moim zdaniem lepiej kupić sprzęt klasę wyższy mało używany niż nowy ten z niższej półki bo to zawsze się kończy tak że po czasie i tak kupuję się ten ciut lepszy i tracimy 2x zamiast raz. Do ultra o ile rama nie ma znaczenia byle pozycja była dla nas wygodna to koła, opony i napęd są kluczowe bo to pracuje cały czas. Dla kogoś co już jeździ jakiś czas i ma dobrą wydolność i motywacje taki jakiś marketowy rower na ultra może być fajną odskocznią i wyzwaniem ale dla kogoś co to będzie rekord dystansu to będzie się tylko frustrował. Sprzęt ma nie przeszkadzać w jeździe i tyle.
Dokładnie jest tak jak piszesz, choć to tylko jeden z punktow widzenia 😉 Dlaczego? Bo nie każdego stać na to samo finansowo lub nie chce inwestować w coś czego nie spróbował, a to nie musi oznaczać, że nie może wystartować i dobrze się bawić lub być z siebie dumnym, że pokonał trase, swoje słabości i osiągnął swój osobisty cel i pokonał wyzwanie. Treść kierowana jest do tych, którzy z tych powodów nie podejmują decyzji o starcie, a szkoda, bo mogą. Tak, w kolejnych przekazach ze studio w lesie lub w warsztacie, powiem co wg mnie jest istotne w rowerze do ultra lub w ogole do jazdy wycieczkowej po leśnych drogach i myślę, że większość z Was się z tym zgodzi 😉
@@gothicatrail8780 Ja tam jeżdże na crossie od kellysa rocznik 2008 na alivio. osprzęt do tego nie do zaj... tylko mnie smiech ogarnia jak koleszki na gravelach haki urywają :D
Aż serce szybciej zabiło ❤ a Pani z drugiego miejsca to zwierzak rowerowy 😄 miałem przyjemność towarzyszyć w nocnej podróży, do czasu jak odpadłem. Szacun💪🏻 a o Gothice nie ma co pisać. Trzeba jechać!
Sama prawda! Trzeba spróbować tej atmosfery imprez ultramaratonowych. Gothica Trail to idealny wybór na pierwszy raz zwłaszcza, że w tym roku są dwa dystanse do wyboru.
Tylko jedno ostrzeżenie... to uzależnia😊
Pozdrawiam Robert👍
Witaj Krzysztofie! Tego logo i Ciebie, Was nie sposób zapomnieć! :D Przylatujcie jak kruki Odyna na zwiady ;) jestem od Srok uzależniony :D
Fajny film!
TRZECIA EDYCJA -Widzimy się po raz trzeci. WSK z dużą ekipą.🤙🤙🤙
Brzmi jak wyzwanie rzucone w moją stronę ;) Podejmuję i już nie mogę się doczekać! :D Widzę już Wasze naklejki na rowery - WSK!
Jestem fanem wszelakich gravelovych imprez ale jakoś nie po drodze mi do nich. Na tę chwilę uprawiam kolarstwo romantyczne, jak najwięcej zwiedzić, może kiedyś.
I tu jest właśnie słowo klucz - zwiedzać :) bo na szlaku Gothica Trail chodzi również o zwiedzanie i odkrywanie miejsc, które na co dzień trudno odnaleźć a są warte zobaczenia :)
@@gothicatrail8780 niby tak, po drodze zwiedza się ale to zbyt dużo tempo jak dla niektórych, poza tym jazda w nowy nie daje walorów turystycznych, i przepadają widoki, które za dnia są piękne
@@gravelove666 trasa i czas są tak dobrane, że można całość pokonać za dnia i to niespiesznym tempie 🙂 zatrzymując się na fotki w najciekawszych miejscach, do czego też zachęca gra w odnajdywanie skrzynek z runami, które to właśnie są w takich miejscach. Kto zbierał to wie 😛 Na dowód powyższego - moja żona amatorka wraz z przyjaciółką pokonały cały szlak w limicie i nocowały każdej nocy pod dachem. Są tacy którzy się spieszą. Są też i tacy, którzy filmują relację z trasy i zwiedzają. Każdy znajduje swój sposób i znajduje w tym podobnych sobie na trasie 😊 To jednocześnie niezwykłe i proste 😄
@@gothicatrail8780 w sumie brzmi zachęcająco, spróbuję za rok
@@gravelove666 koniecznie! :) Inaczej zawsze będziesz myślał o tym że nie spróbowałeś :D
Na jakich dziwnych rowerach ludzie ukonczyli ten ultramaraton? Byli na szosowkach i jesli tak, to na jakich oponach? A moze na crossach, ciezkich mtb typu full czy fatbike?
Nie wiem czy na dziwnych, ale przekrój od przełajówek na oponach 700x33, przez crossy, fitnessy, trekingi, XC na sztywno, na miękko, po full'e na grubych kapciach. Oczywiście gravele. I tu największa ciekawostka. Zwycięzca I edycji jechał na przełaju, a zwyciężczyni na full,u. To mówi wszystko 🙂
Ja tam widziałem prawie wszystko, chyba hulajnóg tylko tym razem zabrakło :D
@@gothicatrail8780 Yeah! Peace!✌️
@@WstalSprzedKompa A film z nowej Gothica 2023 to gdzie? ja się grzecznie zapytowywuję A? 🤔
@@sq3lvdtomek247 A w niedzielę o 9 rano część pierwsza:)
Głowa do góry będzie i u nas coraz więcej gravelowych trasek!?... tam gdzie ugrzęzną harvestery i trzeba będzie podsypać kamykiem żeby wydostać je i drewno ze ścierniska eeech... A serio typowego "gravela premium" na rodzimych rajdach ultra to z 20-30% trasy szacuję subiektywnie, bo nawet jak fajny tłuczeń zeszłej jazdy tu jeszcze był to go błoto i piaski często znowu wchłoną:) ... a tzw. "przejezdność trasy" moim zdaniem to kiedy szybciej niż na nogach da się pokonać (czyli pow. 10-12km/h) choć sam nie mam problemu żeby się i przy wypychu też czasem rozprostować HIHI Roweropozdro z Borów Tucholskich
Trasę trzeba poczuć, a nie jakieś wymoczki w białych pantoflach ;) To jest Gothica Trail! Czyli ciekawie :)
Oczywiście że się da wystartować w ultra nawet i na składaku z kołami 18 calowymi ale na długich trasach wychodzą rzeczy co przy jazdach wokół domu 20-30km po dobrych jakościowo nawierzchniach się nie pojawiają. Ja wychodzę z założenia że nie stać mnie na tanie rzeczy i nie tylko jeśli chodzi o rower ale każdą dziedzinę ubranie, buty itd. i nie ze względu na lans czy coś podobnego tylko najtańsze produkty są częściej awaryjne i mniej trwałe. Moim zdaniem lepiej kupić sprzęt klasę wyższy mało używany niż nowy ten z niższej półki bo to zawsze się kończy tak że po czasie i tak kupuję się ten ciut lepszy i tracimy 2x zamiast raz. Do ultra o ile rama nie ma znaczenia byle pozycja była dla nas wygodna to koła, opony i napęd są kluczowe bo to pracuje cały czas. Dla kogoś co już jeździ jakiś czas i ma dobrą wydolność i motywacje taki jakiś marketowy rower na ultra może być fajną odskocznią i wyzwaniem ale dla kogoś co to będzie rekord dystansu to będzie się tylko frustrował. Sprzęt ma nie przeszkadzać w jeździe i tyle.
Dokładnie jest tak jak piszesz, choć to tylko jeden z punktow widzenia 😉 Dlaczego? Bo nie każdego stać na to samo finansowo lub nie chce inwestować w coś czego nie spróbował, a to nie musi oznaczać, że nie może wystartować i dobrze się bawić lub być z siebie dumnym, że pokonał trase, swoje słabości i osiągnął swój osobisty cel i pokonał wyzwanie. Treść kierowana jest do tych, którzy z tych powodów nie podejmują decyzji o starcie, a szkoda, bo mogą.
Tak, w kolejnych przekazach ze studio w lesie lub w warsztacie, powiem co wg mnie jest istotne w rowerze do ultra lub w ogole do jazdy wycieczkowej po leśnych drogach i myślę, że większość z Was się z tym zgodzi 😉
@@gothicatrail8780 Ja tam jeżdże na crossie od kellysa rocznik 2008 na alivio. osprzęt do tego nie do zaj... tylko mnie smiech ogarnia jak koleszki na gravelach haki urywają :D