Ano bo zgodnie z przygotowanym przez fachowców Planem Burza walk w dużych miastach miało nie być, Warszawa miała być zapleczem produkcyjnym, z którego nawet po decyzji o powstaniu wywożono broń na prowincję zgodnie z oryginalnym planem. Poza tym jest przykry fakt, że nawet 100% uzbrojenie by g....o dało, skoro Niemcy wiedzieli - a wiedzieli - co się szykuje.
Niedoświadczeni bojowo nastolatkowie z kilkoma sztukami broni na odział zdecydowanie mieli szansę wygrać walkę o milionowe miasto, które znajduje się praktycznie na linii frontu wschodniego, pod którym ścierają się elitarne niemieckie dywizje pancerne. Nawet jakby zdobyli czasowo kontrolę nad miastem nie można było Warszawy po prostu utrzymać.
bardzo dobra odpowiedz...Montera powinno sie sadzic za skazanie na zaglade miasta.... Nieudolny glupek ktory skazal na smierc kwiat mlodzierzy polskiej a na tulaczke reszte mieszkancow.....
"Niedoświadczeni bojowo nastolatkowie" Również oglądałem "The Long Long Holiday", ale to że tak mówi francuska kreskówka nie znaczy że tak było w Polsce.
@@Kuracyjastartodnowa A to poza aktami sabotażu warszawska AK toczyła jakieś walki z Niemcami? Jest ona bez porównania w stosunku do AK z województw wschodnich
@@Kuracyjastartodnowa Skoro wierzchołkiem góry lodowej jest akcja, w której brało kilkanaście osób to mówi dużo o doświadczeniu bojowym warszawskiej AK
Uczyłem się z prawnukiem generała Roweckiego tutaj w Australii. Bardzo miło było posłuchać jak wiele znaczył dla Polski w czasie jej największej próby.
Nie no bez jaj... mam nadzieje ze mocno alternatywna historia jakby mieli wsparcie aliantow bo jesli ktos bedzie forsowal teze ze mogli powstancy cokolwiek wygrac z tym co mieli to bedzie totalna bzdura.
Niezbyt ciekawa dyskusja, pierwsza połowa nagrania o koncepcjach powstania zbrojnego podczas okupacji, druga część o gdybaniu związanym z PW, ciężko strawne jak dla mnie.
W 1947 w ruinach ul.Leszno 18 w Warszawie ujawniono 678 pistoletów maszynowych akowskiej produkcji, były to błyskawice i polskie steny plus 60 tys. szt. amunicji 9 mm Para. (tak podały wtedy władze). Gdyby ta broń została użyta w powstaniu, mogłaby wpłynąć na wynik powstania. PS. Wygląda, że te pistolety z magazynu na ul.Leszno 18 miały być wysłane na wschód, ale z jakiegoś powodu ich nie wysłano. Czy ktoś badał historię broni z tego magazynu? Na jednej z PKF z 1947 jest pokazane jak spod gruzów wyciagana jest ta broń, ale czy naprawdę było tam prawie 700 pm z amunicją?
Tak,jak opowiadał mój Tata biorący czynny udział w Powstaniu, ich młodych dowództwo wysyłało na pewną śmierć a sami kryli się po piwnicach, Na moje pytanie co sądzi o sensie wybuchu powstania po dłuższej chwili zastanowienia odpowiedział,że ich młodych wykorzystanio i , że cała ta wojna nie miała sensu i ,że powiniśmy poddać się, jak Francja
Jeszcze jedno mi się przypomniało, jeden powstańców, który walczył o katedrę św.Jana wspominał, że wymieniali się z przeciwnikiem (oddziały wschodnie w służbie niemieckiej), powstańcy dawali im wódkę, a dostawali amunicję.
Armie radziecka i niemiecka liczyły ponad 5 mln każda. Trzeba mieć świadomość geopolityczną, bo bez tego nawet najlepsza walka jest bez sensu. Wojna to polityka prowadzona przy użyciu innych środków... Paradoksalnie, nie zawierając dealu politycznego z żadnym z naszych okupantów doszło ponownie do de facto dealu między nimi naszym kosztem. Sowieci wstrzymali ofensywe, a Niemcy dzięki temu mogli stłumić powstanie. Tylko, że deal z Niemcami też by nam nie pomógł, a deal z Sowietami nie był możliwy, bo juz mieli polskich komunistow. Niestety zostaje tylko opcja przeczekania i minimalizowania strat.
@@gainxchannel7551 Tak, w 38 i na początku 39 taka opcja była na stole dla Polski i była dla nas korzystna. W 44 nie było ani rządu, ani wojska w Polsce. Deal z Niemcami i tymczasowe przejęcie Warszawy przez AK niczego by nie zmieniło. Sowieci i polscy komuniści i tak by zniszczyli AK, choćby pod pretekstem walki z polskimi faszystami itp. A Zachód nawet by nie mógł specjalnie protestować, jeśli faktycznie byłoby jakieś porozumienie nas z Niemcami.
Brawo! Jakże rzadka merytoryczna argumentacja a nie kolejne emocjonalne uniesienia i odsądzanie od czci i wiary strony przeciwnej. Panie Pawle, gratuluję wiedzy a jeszcze bardziej umiejętności prowadzenia arcy ciekawej rozmowy!
PW to nie była gra. W grze ktoś może siłami pułku Baszta zdobyć dwa obsadzone koszary a zapewne wtedy III batalion szkolny grenadierów pancernych Waffen SS z Mokotowa siedział i nic nie robił. W godzinie W broń miało góra 2 tys powstańców a w tej tak szybko zdobytej w grze dzielnicy policyjnej było ok 4 tyś uzbrojonych Szwabów i kilkanaście bunkrów z ckm.
Przypuszczenie, że powstańcy mogli wygrać bitwę miejską w Warszawie stosując jakąś wydumaną taktykę, jest tak samo absurdalne jak koncepcja powszechnego powstania. Wojska niemieckie do końca wojny cechowało wysokie morale a co za tym idzie, wysoką wartość bojową. Powstanie pacyfikowały oddziały policyjne, porządkowe o miernej wartości bojowej. Pełnowartościowa dywizja Wermachtu stłumiłaby Powstanie w niecały tydzień bez względu na to, jaką taktykę obraliby powstańcy. Nie próbujmy nadać Powstaniu pozorów racjonalności bo takowych nie było. Powstańcom należy się wieczna pamięć, cześć i chwała bo próbowali wykonać nierealny rozkaz. Ci, co ten rozkaz wydali są zbrodniarzami i powinni być za to rozliczeni.
W teorii tak, ale pełnowartościowej dywizji to latem 1944 to Wehrmacht już nie miał xD Powstanie *teoretycznie* miałoby szansę gdyby AK było w całości uzbrojone, wywołano je kilka dni wcześniej w dniu panicznej ewakuacji, 3, było skoordynowane z Armią Berlinga i zrzutem 1 SBS w pierwszym tygodniu. Takich kilka niemożiwości na start....
Gratuluje za ocenzurowanie wpisu -po co wywoływac dyskusję jak sie ją cenzuruje. Sa dwie sytuacje miitarne gdzie hipotetycznie Powstanie Warszawsie mogło odnieść jakiś sukces: Pierwsze to przeniesienie ciężaru Powstania na Pragę. Wykonanie wczesniej akcji Burza, Tu była szansa na to, że Rosjanie dotrą do Pragi - nie było rzeki po drodze. I zgodnie z planem Polacy witają ich w stolicy. Dodatkowo SBS Sosabowskiego powinna być przerzucona do Polski znacznie wcześniej. I wredy mamy Wojsko Polskie w Polsce a nie partyzantów z AK. Z Sosabowskim Rosjanie mieli by problem polityczny bo to regularne wojsko kraju sprzymierzonego - nie da sie go potrakować go jak AK. Trzeba je formalnie zniszczyć w walce. Dzieki koncentracji oddziałów AK - wcześniejszej akcji Burza, Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej mozna by było utrzymać Warszawę i obszar Kampinosu. Ale najwazniejszy był sprzet p-panc Brygady. Takie rozwiązanie powinno byc szykowane juz od połowy 1943 roku, a nie było - nie zgromadzono przede wszystkim zapasów amunicji. Tu Anlicy pomogli Stalinowi kierując SBS pod Arnhem, dzięki czemu nie trafiła do Polski. Winą rzadu w Lonynie było nie zorganizowanie przerzutu do kraju wczesniej - od poczatku 1944. Dlatego Powstanie Warszawskie musiało paść. Rzad Polski w Londynie po smierci Sikorskiego był rzadem marionetkowym bez siły politycznej i był w pełni uzalezniony od deczji Anglików. Druga szansa ale sabotowana przez Stalina z zrozumiałych wzgledów - połaczenie Ludowego Wojska Polskiego z Powtańcami po zajeciu przyczółków w okolicach Starego Miasta i Powiśla. Pytanie czy gen. Berling został by głownodowodzącycm czy dowodzenie nad LWP przejął by rząd w Londynie. Ale już był rząd komunistyczny w Lublinie -PKWN. Od strony politycznej mogło to wywołac walki z Armią Czerwoną nie na ręke Zachodowi czyli Anglii i Francji. Moim zdaniem mając przeciwko sobie Churchila, Roosvelta i Stalina plus Hitlera Powstanie nie miało szans. Niesteyty większość sił gen Berlinga znajdowała się na przyczółku Warecko Magnuszewskim i rozciągnięto je wzdłuż Wisły. 1 Dywizja m. Tadeusza Kościuszki mogła wykonać forsowanie, urzymać przyczółek i wywalczyć drogę do odciętych dzielnic Powstania Warszawskiego. Gen. Berling miał w teorii wszystkie niezbędne środki - artylerię, czołgi, samoloty, transport Ale forsowania dokonała piechota bez całego zapleczadywizji. Zgineło około 3000 żołierzy bez sensu - walczyli bez silnego wsparcia i nie mogli mieć sukcesu w postaci umocnionego przyczółka. Użyto za małych sił a mimo to przyczółek na Czerniakowie walczył dość długo. Szyciej zlikwidowano przyczółeek przy Moście Kierbedzia -Ślasko Dąbrowskim. To dwie teoretyczne sytuacjie, gdzie można było powstrzymac tę rzeź cywili, bo żołnierzy w Powstaniu nie zgineło wielu. Najgorsze że nikt nie rozlicza dowództwa które przyczyniło sie do osłabienia AK, zniszczenia oddziałów AK idacych na pomoc Warszawie - o tych stratach niewiele się mówi - to zapomniani bohaterowie Powstania. Czesto jadąc przez okolice Warszawy widze ofiary Akcji Burza która jest omijana przy swięcie dnia wybuchu Powstania - jest to niesprawiedliwe. Ogólnie była to katastrofa taktyczna Armii Krajowe prowadząca do zniszczenia jej potencjału tak potrzebnego po wojnie. Taki był finał tego zrywu bez planowania jak w wypadku Operacji Ostra Brama. Wieczna pamieć i szacunek dla ofiar i żołnierzy Powstania oraz Operacji Burza. BUBA Ps. Moja rodzina bedac w AK nie uczestniczyła w walkch - ze wzgledu na straty przeszła do sziałalnosci dydaktycznej, prowadzono szkołe podoficerską. Pradziadek został zabity w 1944 tuz przed Powstaniem na skutek donosu sąsiada, na szczęście sasiad mało wiedział i nie zlikwidowano calej rodziny oraz innych żolnierzy, nie doniósł na reszę wiec nie doszlo do dekonspiracji, wujek,czyli jego najstarszy syn stracił wzrok odbierając zrzut okolicach Żelechowa. Trafił do Warszawy na leczenie i stał się "uczestnikiem Powstania" w pierwszych dniach. Szital Niemcy ewakuowali z pacjentami do Krakowa zamim objelo go Powstanie. W szpitalu leczono głownie Niemców i Polakow z AK - pod przykrywka robotników niemieckich którzy ulegli wypadkowi (Wyrabiano im fałszywe dokumenty). Po wejściu LWP do Warszawy Babcia przeszał 50 km w mrozie i chodziła po zaminowanych ruinach, szukała brata żywego czy martwego, jak wiele innych rodzin szukających biskich - wiec wiem z pierwszej ręki jak to wygladało po zakończeniu walk. Hekatomba. A potem wszystkich co przeżyli scigało UB i NKWD. I trzeba było uciekać na terey odzyskane. Drugi dziadek z AK trafił do LWP z pobou jako uzuełnienie strat w 1944 i przeszedł Wal Pomorski, Oprecję Odrzańską i zdobycie Berlina. Nidy nie mówił o tym co działo sie na froncie i w AK. Mam wrażenie ze całezycie był w konspiracji. Po jego smierci w 1988 dopiero babcia powiedziała o jego historii, ale już w wolnej Polsce. Takie były skutki przegranej AK dla mojej rodziny i podobne losy miało wielu innych żołnierzy AK kórzy z róznych powodów nie właczyli sie do walki - oddział w ktorym była moja rodzina zlikwidowało UB.
Zacznijmy może od jednej kwestii: samo Powstanie Warszawskie i ogólnie, walki w większych miastach były sprzeczne z koncepcją Planu Burza i wywołane wbrew rozkazom rządu z Londynu.
"bardzi gleboko ukryty w zasobach biblioteki warszawskiej... nie powiem gdzie" praktycznie to dyskwalifikuje tego goscia, jako zwyklego wyksztalciucha, ktory nie chce sie podzielic z ludzmi wiedza. Kiedys na politechnice mialem takiego matemetyka, co to jedna reka pisal na tablicy a druga zmazywal :) coby nikt nie byl madrzejszy od niego.
Wyśmienita dyskusja z fachowo wykształconym człowiekiem, znającym arkana sztuki wojennej na poziomie taktycznym, strategicznym i operacyjnym w oparciu o rzetelną wiedzę i źródła historyczne. Mnóstwo istotnych nowych wiadomości ujętych i wplecionych w konkretne zdarzenia. I tym się różni rozmowa z posiadającym rzetelną wiedzę człowiekiem, od dyskusji tzw "ekspertów" czyli hobbistów bez kierunkowego wykształcenia i czerpiących wiedzę z internetu, gazet i opracowań podobnych sobie "ekspertów". Proszę zauważyć, że Pan dr Makowiec, nie odnosi się zupełnie do politycznych uwarunkowań i zasadności Powstania, zapewne uważając, że nie można tego oceniać "post factum", mając wiedzę, której nie mieli wtedy decydenci. Nie jest to wtedy wiedza historyczna, lecz klub dyskusyjny. Ujmuje problem, jakby miało być współdziałanie, między Powstańcami i Rosjanami. Tak mialo miejsce w Powstaniu w Paryżu i Pradze. O tym że takiego współdziałania nie będzie, wiedzieli jednak dowódcy PW, w oparciu o wiadomości o Katyniu i sytuacji AK na Kresach, a także jakie plany co do Polski (republika RAD, czy niesuwerenna jakaś państwowość) ma Stalin. To byl tragizm sytuacji. Gorąco gratuluję takiego poziomu programu Panu Redaktorowi Defence24, jak i dziękuję Panu doktorowi za przekazaną wiedzę. Pozdrawiam gorąco
@@Tiget666 On nie był przedstawiony jako generał, tylko historyk, adiunkt w Zakładzie Obrony Terytorialnej Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. To jak wiem jedna z wyższych uczelni kształcących kadry dowódcze WP. Adiunkt to samodzielny pracownik naukowy, więc ktoś kto ma głęboką wiedzę w temacie. Jeśli dysponujesz większym doświadczeniem naukowym lub frontowym, to chylę głowę i bardzo chętnie posłucham. Nie masz czego się wstydzić - zaprezentuj się. Ponieważ wierzę w profesjonalizm, a nie "chęć szczerą", staram się słuchać profesjonalistów, a nie kanapowych generałów albo tzw "ekspertów", za którymi stoi jedynie tytuł "eksperta", który nie wiem co znaczy. Dla mnię fachowcem jest ktos, kto ukończył kierunkową uczelnię, ma ze 20 - 30 lat doświadczenia w zawodzie i jest wykładowcą na wyższej uczelni. Wolę kiedy taki ktoś np pilotuje samolot, którym lecę niż "ekspert". Jeśli miał by mnię ktoś operować to wolałbym, żeby był po akademii medycznej, specjalizacji, z doświadczeniem, i z dorobkiem naukowym, czyli adiunkt. Bo tytuł "eksperta" nie wiem kto nadaje i o czym świadczy. Pozdrawiam gorąco.
Grywam w gry wojenne, mam również wspomnianą grę wydawnictwa Taktyka i Strategia "Powstanie 1944". Problemem w tej grze jest szybkie wyczerpywanie się wsparcia dla oddziałów niemieckich. Powoduje to wzmocnienie powstańców.
Ciekawostka, w momencie wybuchu powstania, z warszawskiego nieba znika radzieckie lotnictwo. Radzieckie samoloty powracają na warszawskie niebo 13.09.1944.
FA-50 piękne te samoloty są. Będziemy mieć bardzo dobre szkolenie zaawansowane i to chyba w tym wszystkim jest najważniejsze. Przecież Su-22 to chyba marzenia do powrotu do ZSRR lub nowszego tworu/wersji? Śpiewajmy to zawsze i wszędzie: BIJ BOLSZEWIKA ROK 1920
Dla gościa jak najbardziej 👍 dla "prowadzącego" za jego "no" i "mhy" zdecydowanie 👎. Obiektywna krytyka. Życzę powodzenia, obserwować będę niezmiennie.
@@Kuracyjastartodnowa No cóż odnosiłem się do tytułu wyłącznie… wystarczy czytać ze zrozumieniem… tytuły zresztą zmienionego (dodano ?). Także mój komentarz, jak widać, dał komu do myślenia.
Panie teoretyku: nigdy i nigdzie nie wystepują "proste analogie". Druga kwestia to niemiecka oferta sprzed powstania. Dobra i o niebo sensowniejsza niż to co odwaliły marionetki tzw. " rządu na uchodźctwie". Podstawą tego ludobójstwa najwartościowszych elementów społeczeństwa polskiego przez pseudo rząd tzw. londyński. Każdy wątek o powstaniu warszawskim musi zawierać dwa elementy. Odrzucenia każdej wersji, wszystkich możliwych "rządów na uchodźctwie". W świetle nadchodzącej wojny z rosją Putlera, musi to być jasno określone. Tak by ta informacja dotarła do dzisiejszej elity politycznej, pełnej urojeń o ewakuacji rządu i nierealnej mrzonki o rządach spoza granic Polski. Tolerancja podobnych chorych absurdów, była główna przyczyna koszmarnych strat, klęsk i zdrad w stylu akcji " Burza" czy innych Zaleszczyków. Dopiero po takim "intro" można przejść do założeń czarnej taktyki w rejonach własnej odpowiedzialności. Druga kwestia to rozpoczęcie wywodu od rozwiniecia podstawowej jednostki walki nie na poziomie kompani a plutonu i to nie regularnej armii a obrony terytorialnej. Potem dopiero jest przysłowiowa już wśród praktyków "czarnej taktyki" teoria parkanu.
Panie Praktyku. Jakie masz doświadczenie wojskowe i przygotowanie fachowe. Ja nie mam. 1 rok SOR (szkoła oficerów rezerwy) po studiach to o połowę mniej niż statystyczny poborowy w tym czasie. Więc nie mam. Uzewnętrznij swoje. W okresie II WŚ jedynym legalnym rządem RP był rząd londyński, no chyba, że uważasz za rząd RP rząd ze zdrajcow z Katynia (Berling) i z nadania przez Stalina (Wasilewska itp). Ponieważ mam ponad 70 lat, miałem możliwość rozmawiania z kilkoma Powstańcami Warszawskimi. Żaden z Nich nie miał wątpliwości, że decyzja była słuszna i Ich zdaniem WSZYSCY ONI tak uważali. Propozycja Niemców : Po 4 latach wojny, morderstw, łapanek, obozów ?. Spróbuj obecnie, przekonać społeczeństwo Ukrainy do współpracy z ruskimi. Oplują Cię. Polska przy boku Niemiec znaczyła by tyle ile Węgry, czy Rumunia. W ogólnym rozrachunku, nie miało by to wpływu na wynik wojny a byli byśmy widziani jak współzbrodniarze ( jak dziś Białoruś). Nikt by polcem nie kiwnął, gdyby Stalin zrobił z nas republikę. Żaden odpowiedzialny historyk nie rozpatruje nawet, historii alternatywnej. W tym wypadku nie jest historykiem tylko filozofem. Myślę, że tak Ty jak i inni "wrogowie PW, gdyby nie wybuchło, ocenili by władze RP i Delegaturę Na Kraj, jako zdrajców, mających 300 tys armię i stojących z karabinem u nogi, kiedy wkracza nowy wróg. 50 lat komunizmu, zniszczenie gospodarcze, moralne i intelektualne Polski to wina tych "zdrajców". Dowódcy i politycy RP nie potrafili przewidzieć co i jak dalej będzie, a wiadomości ze wschodu mieli fatalne. Obejrzyj proszę film "Ziarno zroszone krwią'. Weź proszę pod uwagę, że dowódcy PW brali udział w PW, byli tam i ponosili takie samo ryzyko, Oni i Ich rodziny jak pozostali. Warszawa i tak była by przez Niemcow broniona, bo to węzeł komunikacyjny, ruscy zrobili by z niej ruinę ( Wrocław, Królewiec). AKcy byli by eksterminowani przez NKWD - jak po 45roku. Ludność cywilna - wywieziona do Rosji (mniejszości antybolszewickie w Ukrainie, Litwie, Estonii czy Polsce). "Post factum", łatwo jest oceniać, znając skutki. Uważam, że dziś Ukraińcy i Zachód może mają możliwości szybkiego zniszczenia ruskich w Ukrainie. Oszczędzi się kilkanaście tysięcy istnień. Ale jeśli ruscy użyją taktycznej broni jądrowej, Ukraińcy stracą dziesiątki lub setki tysięcy istnień. Kto Im wtedy pomoże. Spójrz, nie atakują terenów Rosji. Może jest tu mądrość. Przecież w sztabach Zachodu i Ukrainy nie siedzą same głąby. Może lepsze jest takie pełzajace zwycięstwo. A "eksperci' potem i tak powiedzą że to błąd, niezaleznie od tego co się stanie. To bardzo Trudne decyzje, jeśli się je podejmuje realnie, a nie przy piwku, lub kawce. Przepraszam, że Cię zanudziłem i gorąco pozdrawiam
@@krzysztofraciborski5740W końcu i kiedy świat stanie się cywilizacyjny i wyrzekanie się wszelakich wojen. Narody mogą żyć bez wojen. Ustrój monetarny wywołuje wojny a zaś w systemie monetarnym nie ma inflacji ani kryzysów. Wszystkie narody akceptują inflację to podstawa do działań kryzysowych przez elitę polityczna. Problem Plolski to założenia elit Żydowskich, ktore w naszym kraju żyjący Żydzi zamiast budowac wspólny dom to spisują aż do obecnych czasów. Jak więc Polska ma być wolna? POWSTANIE WARSZAWSKOE miałoby sens wiekszy gdyby w tym czsie elity miały wieksze rozeznanie kto tym manipuluje. POWSTANOE WARSZAWSKIE bylo racją stanu, tylko z tym, że dowództwo lyczyło na pomoc Angli. POWSTANIE WARSZAWSKIE zawczesnie decyzja została podjeta i to zaważyło o klęsce. Do walki mobilizuje się wszelkie siły wewnetrze jak i zewnetrze co tego raczej nie uczyniono. Rozkaz Niemców trzeda w tym czsie zaakceptować i okopy wykorzystać do walki z Niemcami. To by przydało do lepszego przygotowania do POWSTANIA WARSZAWSKIEGO. Powodem niepowodzenia w powstaniu był wróg wewnętrzny jak i dzisaj tego wroga nie brakuje. Wróg też dziś niszczy POLSKĘ?! Wiele już napisano książek o POWSTANIU WARSZAWSKIM w każdej książce można zakcetowac po części przyznanie rację autorem. My POLACY musimy walczyć o swój byt narodowy nawet gdyby to miało nasz zgnoić bardzo wilu. Teraz POLSKA nie jest wolna, a wróg nadal spisuje!!!
KŁAMIESZ - co niby odwalił "rząd na uchodźctwie"? Bo ten WPROST ZAKAZŁ wprost wybuchu Powstania o czym nawet w wydanej za PRLu książce pisał Jerzy Kirchmayer, a przygotowywany przy aprobacie Londynu plan Burza zakładał BRAK walk w większych miastach! Warszawa miała być zapleczem dla grup walczących na prowincji! Decyzję, co często mówił też Kieżun, podjęły lokalne władze AK, po jednym komunikacie radzieckiej radiostacji, "zamęczając" przeststawiciela rządu na Kraj i utrudniając mu kontakt z londynem . Powstanie wywołano WBREW 1. informacjom wywiadu AK o radzieckich zamiarach wstrzymania ofensywy 2. WBREW JAWNYM ROZKAZOM RZĄDU W LONDYNIE o czym pisał też i Anders! 3. WBREW idei "Planu Burza" !
Słuchając dobrych fachowców historyków o historii stosunków polsko- ukraińskich jestem zdumiony,ze mamy takich fachowców od trudnych relacji o prawdziwej historii polsko ukraińskich i trudnej historii w czasie odtwarzania Polski i skomplikowanego procesu powstawania prawdziwego państwa Ukrainy.W tych trudnych relacjach pol-ukr w okresie czasu 1919-1920 wielu historyków nie zna tego zagadnienia albo interpretuje je fałszywie. Często się słyszy o zdradzie J Piłsudskiego sprawy ukraińskiej. Nie jest to jedna prawda.Zdrajcami są Dmowski i narodowcy, którzy zdradzili i Polskę i Ukraine w układzie z bolszewikami w Rydze.Bolszewicy i Lenin byli zdziwieniu,ze Polacy nie wykorzystali możliwości utworzenia państwa Ukrainy, które było możliwe na wyciągnięcie ręki.Polacy w Rydze nie chcieli zabiegać o Ukraine co było wygodne dla bolszewików.Po Leninie Stalin zemścił się na narodzie ukr i ta tragedia Ukrainy trwa do dzis bo widzimy co robi Putin wcale nie lepszy od Stalina.Cieszylbymsie gdyby Polacy posłuchali historyków na „Defence 24” na YT i mogli poznać zawiłość tamtej bardzo trudnej histori Polska Ukraina, która jest bardzo trudna do zrozumienia i sam jeszcze będę słuchał tego wykładu i jestem pełen podziwu ogromu wiedzy obydwu P Doctorow Historyków. Jestem porażony taka znajomością tego trudnego tematu,a sam jak przez mgle pamietam opowiadania mojego Wujka weterana wojny bolszewickiej no ale cóż- byłem wtedy małym petakiem
Straty niemieckie były dużo mniejsze niż to co się teraz zazwyczaj podaje. Tuż po wojnie komunistom było na rękę by podać wszystkie straty niemieckie w powstaniu ( zabitych, zaginionych, rannych i wziętych do niewoli) jako zabitych. Absolutnie nie mam na celu umniejszanie komukolwiek, czegokolwiek. Ale rzeczywiście jeśli się zestawi realne straty, to wygląda to dużo gorzej. Biorąc pod uwagę siły "wojskowe", straty cywilne to oczywiście olbrzymia tragedia tego powstania. Jeszcze raz zaznaczę, absolutnie nie potępiam jego przywódców.
a ja potepiam jak najbardziej za glupote zadufanie i ignorancje....trzeba bylo byc skonczonym laikiem zeby we frontowym miescie wywolac powstanie z max 3000 sztuk broni a wlasciwie zbieraniny i polowa z jednym magazynkiem....
Ja z kolei potepiam dowodcow, przywodcow i logistykow. Te walki nie mialy zadnego uzasadnienia. Ani wojskowego ani politycznego. Z poziomu operacyjnego i taktycznego, byl to absurd do imentu.
![Plan obrony II Rzeczpospolitej przed atakiem ze wschodu [DEFENCE24 HISTORIA]](http://i.ytimg.com/vi/X7l-D-fDtY0/mqdefault.jpg)
![Plan obrony II Rzeczpospolitej przed atakiem ze wschodu [DEFENCE24 HISTORIA]](/img/tr.png)
Brat mojego dziadka walczył w PW, wedle jego relacji jeden na dwudziestu powstańców miał broń. I tutaj kończy się fantastyka...
Miały nastąpić zrzuty broni z Anglii. Były, ale o miesiąc za późno. Celowe działanie, kolejny aspekt zdrady, czyli sprzedania nas Stalinowi.
A zaczyna rzeź.
Ano bo zgodnie z przygotowanym przez fachowców Planem Burza walk w dużych miastach miało nie być, Warszawa miała być zapleczem produkcyjnym, z którego nawet po decyzji o powstaniu wywożono broń na prowincję zgodnie z oryginalnym planem. Poza tym jest przykry fakt, że nawet 100% uzbrojenie by g....o dało, skoro Niemcy wiedzieli - a wiedzieli - co się szykuje.
Niedoświadczeni bojowo nastolatkowie z kilkoma sztukami broni na odział zdecydowanie mieli szansę wygrać walkę o milionowe miasto, które znajduje się praktycznie na linii frontu wschodniego, pod którym ścierają się elitarne niemieckie dywizje pancerne. Nawet jakby zdobyli czasowo kontrolę nad miastem nie można było Warszawy po prostu utrzymać.
bardzo dobra odpowiedz...Montera powinno sie sadzic za skazanie na zaglade miasta.... Nieudolny glupek ktory skazal na smierc kwiat mlodzierzy polskiej a na tulaczke reszte mieszkancow.....
"Niedoświadczeni bojowo nastolatkowie"
Również oglądałem "The Long Long Holiday", ale to że tak mówi francuska kreskówka nie znaczy że tak było w Polsce.
@@Kuracyjastartodnowa A to poza aktami sabotażu warszawska AK toczyła jakieś walki z Niemcami? Jest ona bez porównania w stosunku do AK z województw wschodnich
@@rosol444 odpowiem jednym słowem: Kutschera.
A to tylko wierzchołek góry lodowej
@@Kuracyjastartodnowa Skoro wierzchołkiem góry lodowej jest akcja, w której brało kilkanaście osób to mówi dużo o doświadczeniu bojowym warszawskiej AK
Uczyłem się z prawnukiem generała Roweckiego tutaj w Australii. Bardzo miło było posłuchać jak wiele znaczył dla Polski w czasie jej największej próby.
Nie no bez jaj... mam nadzieje ze mocno alternatywna historia jakby mieli wsparcie aliantow bo jesli ktos bedzie forsowal teze ze mogli powstancy cokolwiek wygrac z tym co mieli to bedzie totalna bzdura.
Niezbyt ciekawa dyskusja, pierwsza połowa nagrania o koncepcjach powstania zbrojnego podczas okupacji, druga część o gdybaniu związanym z PW, ciężko strawne jak dla mnie.
W 1947 w ruinach ul.Leszno 18 w Warszawie ujawniono 678 pistoletów maszynowych akowskiej produkcji, były to błyskawice i polskie steny plus 60 tys. szt. amunicji 9 mm Para. (tak podały wtedy władze). Gdyby ta broń została użyta w powstaniu, mogłaby wpłynąć na wynik powstania.
PS. Wygląda, że te pistolety z magazynu na ul.Leszno 18 miały być wysłane na wschód, ale z jakiegoś powodu ich nie wysłano. Czy ktoś badał historię broni z tego magazynu? Na jednej z PKF z 1947 jest pokazane jak spod gruzów wyciagana jest ta broń, ale czy naprawdę było tam prawie 700 pm z amunicją?
W teorii o podobnym znalezisku pisał w swojej książce Kirchmeyer.
Chwała powstańcom, hańba organizatorom, którzy w efekcie doprowadzili do tylu dramatów śmierci oraz zniszczeń w mieście Warszawy.
Tak,jak opowiadał mój Tata biorący czynny udział w Powstaniu, ich młodych dowództwo wysyłało na pewną śmierć a sami kryli się po piwnicach, Na moje pytanie co sądzi o sensie wybuchu powstania po dłuższej chwili zastanowienia odpowiedział,że ich młodych wykorzystanio i , że cała ta wojna nie miała sensu i ,że powiniśmy poddać się, jak Francja
Bez broni , bez amunicji ,nawet Asteriks by nie wygrał.To była zbrodnia i to nie moje słowa.Tak się dzieje gdy czynny alkoholik wywołuje powstanie.
Jeszcze jedno mi się przypomniało, jeden powstańców, który walczył o katedrę św.Jana wspominał, że wymieniali się z przeciwnikiem (oddziały wschodnie w służbie niemieckiej), powstańcy dawali im wódkę, a dostawali amunicję.
Armie radziecka i niemiecka liczyły ponad 5 mln każda. Trzeba mieć świadomość geopolityczną, bo bez tego nawet najlepsza walka jest bez sensu. Wojna to polityka prowadzona przy użyciu innych środków...
Paradoksalnie, nie zawierając dealu politycznego z żadnym z naszych okupantów doszło ponownie do de facto dealu między nimi naszym kosztem. Sowieci wstrzymali ofensywe, a Niemcy dzięki temu mogli stłumić powstanie. Tylko, że deal z Niemcami też by nam nie pomógł, a deal z Sowietami nie był możliwy, bo juz mieli polskich komunistow. Niestety zostaje tylko opcja przeczekania i minimalizowania strat.
Deal z niemcami mial sens w obu przypadkach. Tego w 1937 i tego z lata 1944. W obu wersjach bylo by to duzo lepsze dla Polski jako panstwa.
@@gainxchannel7551 Tak, w 38 i na początku 39 taka opcja była na stole dla Polski i była dla nas korzystna. W 44 nie było ani rządu, ani wojska w Polsce. Deal z Niemcami i tymczasowe przejęcie Warszawy przez AK niczego by nie zmieniło. Sowieci i polscy komuniści i tak by zniszczyli AK, choćby pod pretekstem walki z polskimi faszystami itp. A Zachód nawet by nie mógł specjalnie protestować, jeśli faktycznie byłoby jakieś porozumienie nas z Niemcami.
@@michal2089 Takiej opcji nie było i nigdy nie była korzystna. Polska w 1939 miała opcje wyboru czasu i sposobu egzekucji.
Brawo! Jakże rzadka merytoryczna argumentacja a nie kolejne emocjonalne uniesienia i odsądzanie od czci i wiary strony przeciwnej. Panie Pawle, gratuluję wiedzy a jeszcze bardziej umiejętności prowadzenia arcy ciekawej rozmowy!
Pan Doktor imponuje analizą, wiedzą i głębią spojrzenia na Powstanie.
Raczej czasem na tworzenie zestawienia tabelek z danymi z roznych zrodel.
PW to nie była gra. W grze ktoś może siłami pułku Baszta zdobyć dwa obsadzone koszary a zapewne wtedy III batalion szkolny grenadierów pancernych Waffen SS z Mokotowa siedział i nic nie robił.
W godzinie W broń miało góra 2 tys powstańców a w tej tak szybko zdobytej w grze dzielnicy policyjnej było ok 4 tyś uzbrojonych Szwabów i kilkanaście bunkrów z ckm.
Przypuszczenie, że powstańcy mogli wygrać bitwę miejską w Warszawie stosując jakąś wydumaną taktykę, jest tak samo absurdalne jak koncepcja powszechnego powstania. Wojska niemieckie do końca wojny cechowało wysokie morale a co za tym idzie, wysoką wartość bojową. Powstanie pacyfikowały oddziały policyjne, porządkowe o miernej wartości bojowej. Pełnowartościowa dywizja Wermachtu stłumiłaby Powstanie w niecały tydzień bez względu na to, jaką taktykę obraliby powstańcy. Nie próbujmy nadać Powstaniu pozorów racjonalności bo takowych nie było. Powstańcom należy się wieczna pamięć, cześć i chwała bo próbowali wykonać nierealny rozkaz. Ci, co ten rozkaz wydali są zbrodniarzami i powinni być za to rozliczeni.
W teorii tak, ale pełnowartościowej dywizji to latem 1944 to Wehrmacht już nie miał xD Powstanie *teoretycznie* miałoby szansę gdyby AK było w całości uzbrojone, wywołano je kilka dni wcześniej w dniu panicznej ewakuacji, 3, było skoordynowane z Armią Berlinga i zrzutem 1 SBS w pierwszym tygodniu. Takich kilka niemożiwości na start....
Super program!!!💪🏻
Gratuluje za ocenzurowanie wpisu -po co wywoływac dyskusję jak sie ją cenzuruje.
Sa dwie sytuacje miitarne gdzie hipotetycznie Powstanie Warszawsie mogło odnieść jakiś sukces:
Pierwsze to przeniesienie ciężaru Powstania na Pragę. Wykonanie wczesniej akcji Burza, Tu była szansa na to, że Rosjanie dotrą do Pragi - nie było rzeki po drodze. I zgodnie z planem Polacy witają ich w stolicy. Dodatkowo SBS Sosabowskiego powinna być przerzucona do Polski znacznie wcześniej. I wredy mamy Wojsko Polskie w Polsce a nie partyzantów z AK.
Z Sosabowskim Rosjanie mieli by problem polityczny bo to regularne wojsko kraju sprzymierzonego - nie da sie go potrakować go jak AK. Trzeba je formalnie zniszczyć w walce.
Dzieki koncentracji oddziałów AK - wcześniejszej akcji Burza, Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej mozna by było utrzymać Warszawę i obszar Kampinosu. Ale najwazniejszy był sprzet p-panc Brygady. Takie rozwiązanie powinno byc szykowane juz od połowy 1943 roku, a nie było - nie zgromadzono przede wszystkim zapasów amunicji.
Tu Anlicy pomogli Stalinowi kierując SBS pod Arnhem, dzięki czemu nie trafiła do Polski. Winą rzadu w Lonynie było nie zorganizowanie przerzutu do kraju wczesniej - od poczatku 1944.
Dlatego Powstanie Warszawskie musiało paść. Rzad Polski w Londynie po smierci Sikorskiego był rzadem marionetkowym bez siły politycznej i był w pełni uzalezniony od deczji Anglików.
Druga szansa ale sabotowana przez Stalina z zrozumiałych wzgledów - połaczenie Ludowego Wojska Polskiego z Powtańcami po zajeciu przyczółków w okolicach Starego Miasta i Powiśla.
Pytanie czy gen. Berling został by głownodowodzącycm czy dowodzenie nad LWP przejął by rząd w Londynie. Ale już był rząd komunistyczny w Lublinie -PKWN. Od strony politycznej mogło to wywołac walki z Armią Czerwoną nie na ręke Zachodowi czyli Anglii i Francji. Moim zdaniem mając przeciwko sobie Churchila, Roosvelta i Stalina plus Hitlera Powstanie nie miało szans.
Niesteyty większość sił gen Berlinga znajdowała się na przyczółku Warecko Magnuszewskim i rozciągnięto je wzdłuż Wisły. 1 Dywizja m. Tadeusza Kościuszki mogła wykonać forsowanie, urzymać przyczółek i wywalczyć drogę do odciętych dzielnic Powstania Warszawskiego. Gen. Berling miał w teorii wszystkie niezbędne środki - artylerię, czołgi, samoloty, transport
Ale forsowania dokonała piechota bez całego zapleczadywizji. Zgineło około 3000 żołierzy bez sensu - walczyli bez silnego wsparcia i nie mogli mieć sukcesu w postaci umocnionego przyczółka. Użyto za małych sił a mimo to przyczółek na Czerniakowie walczył dość długo. Szyciej zlikwidowano przyczółeek przy Moście Kierbedzia -Ślasko Dąbrowskim.
To dwie teoretyczne sytuacjie, gdzie można było powstrzymac tę rzeź cywili, bo żołnierzy w Powstaniu nie zgineło wielu. Najgorsze że nikt nie rozlicza dowództwa które przyczyniło sie do osłabienia AK, zniszczenia oddziałów AK idacych na pomoc Warszawie - o tych stratach niewiele się mówi - to zapomniani bohaterowie Powstania. Czesto jadąc przez okolice Warszawy widze ofiary Akcji Burza która jest omijana przy swięcie dnia wybuchu Powstania - jest to niesprawiedliwe.
Ogólnie była to katastrofa taktyczna Armii Krajowe prowadząca do zniszczenia jej potencjału tak potrzebnego po wojnie. Taki był finał tego zrywu bez planowania jak w wypadku Operacji Ostra Brama.
Wieczna pamieć i szacunek dla ofiar i żołnierzy Powstania oraz Operacji Burza.
BUBA
Ps. Moja rodzina bedac w AK nie uczestniczyła w walkch - ze wzgledu na straty przeszła do sziałalnosci dydaktycznej, prowadzono szkołe podoficerską. Pradziadek został zabity w 1944 tuz przed Powstaniem na skutek donosu sąsiada, na szczęście sasiad mało wiedział i nie zlikwidowano calej rodziny oraz innych żolnierzy, nie doniósł na reszę wiec nie doszlo do dekonspiracji, wujek,czyli jego najstarszy syn stracił wzrok odbierając zrzut okolicach Żelechowa. Trafił do Warszawy na leczenie i stał się "uczestnikiem Powstania" w pierwszych dniach. Szital Niemcy ewakuowali z pacjentami do Krakowa zamim objelo go Powstanie. W szpitalu leczono głownie Niemców i Polakow z AK - pod przykrywka robotników niemieckich którzy ulegli wypadkowi (Wyrabiano im fałszywe dokumenty).
Po wejściu LWP do Warszawy Babcia przeszał 50 km w mrozie i chodziła po zaminowanych ruinach, szukała brata żywego czy martwego, jak wiele innych rodzin szukających biskich - wiec wiem z pierwszej ręki jak to wygladało po zakończeniu walk.
Hekatomba. A potem wszystkich co przeżyli scigało UB i NKWD. I trzeba było uciekać na terey odzyskane.
Drugi dziadek z AK trafił do LWP z pobou jako uzuełnienie strat w 1944 i przeszedł Wal Pomorski, Oprecję Odrzańską i zdobycie Berlina. Nidy nie mówił o tym co działo sie na froncie i w AK. Mam wrażenie ze całezycie był w konspiracji. Po jego smierci w 1988 dopiero babcia powiedziała o jego historii, ale już w wolnej Polsce.
Takie były skutki przegranej AK dla mojej rodziny i podobne losy miało wielu innych żołnierzy AK kórzy z róznych powodów nie właczyli sie do walki - oddział w ktorym była moja rodzina zlikwidowało UB.
Zacznijmy może od jednej kwestii: samo Powstanie Warszawskie i ogólnie, walki w większych miastach były sprzeczne z koncepcją Planu Burza i wywołane wbrew rozkazom rządu z Londynu.
Doskonale.
CHWAŁA BOCHATEROM ... NA POCHYBEL FOIZDOICZOM NA OPOZYCJI i PRZYDUPASOM NIEMIEC i ROSJI
"bardzi gleboko ukryty w zasobach biblioteki warszawskiej... nie powiem gdzie"
praktycznie to dyskwalifikuje tego goscia, jako zwyklego wyksztalciucha, ktory nie chce sie podzielic z ludzmi wiedza. Kiedys na politechnice mialem takiego matemetyka, co to jedna reka pisal na tablicy a druga zmazywal :) coby nikt nie byl madrzejszy od niego.
Wyśmienita dyskusja z fachowo wykształconym człowiekiem, znającym arkana sztuki wojennej na poziomie taktycznym, strategicznym i operacyjnym w oparciu o rzetelną wiedzę i źródła historyczne. Mnóstwo istotnych nowych wiadomości ujętych i wplecionych w konkretne zdarzenia. I tym się różni rozmowa z posiadającym rzetelną wiedzę człowiekiem, od dyskusji tzw "ekspertów" czyli hobbistów bez kierunkowego wykształcenia i czerpiących wiedzę z internetu, gazet i opracowań podobnych sobie "ekspertów". Proszę zauważyć, że Pan dr Makowiec, nie odnosi się zupełnie do politycznych uwarunkowań i zasadności Powstania, zapewne uważając, że nie można tego oceniać "post factum", mając wiedzę, której nie mieli wtedy decydenci. Nie jest to wtedy wiedza historyczna, lecz klub dyskusyjny. Ujmuje problem, jakby miało być współdziałanie, między Powstańcami i Rosjanami. Tak mialo miejsce w Powstaniu w Paryżu i Pradze. O tym że takiego współdziałania nie będzie, wiedzieli jednak dowódcy PW, w oparciu o wiadomości o Katyniu i sytuacji AK na Kresach, a także jakie plany co do Polski (republika RAD, czy niesuwerenna jakaś państwowość) ma Stalin. To byl tragizm sytuacji. Gorąco gratuluję takiego poziomu programu Panu Redaktorowi Defence24, jak i dziękuję Panu doktorowi za przekazaną wiedzę. Pozdrawiam gorąco
Bez potepienia wszelkiego typu "rzadow na uchodźctwie", jakikolwiek wywód o PW nie ma sensu.
Gość tylko teoretykiem, także nie przesadzałbym. Tzw. kanapowy generał.
@@Tiget666 On nie był przedstawiony jako generał, tylko historyk, adiunkt w Zakładzie Obrony Terytorialnej Akademii Wojsk Lądowych we Wrocławiu. To jak wiem jedna z wyższych uczelni kształcących kadry dowódcze WP. Adiunkt to samodzielny pracownik naukowy, więc ktoś kto ma głęboką wiedzę w temacie. Jeśli dysponujesz większym doświadczeniem naukowym lub frontowym, to chylę głowę i bardzo chętnie posłucham. Nie masz czego się wstydzić - zaprezentuj się. Ponieważ wierzę w profesjonalizm, a nie "chęć szczerą", staram się słuchać profesjonalistów, a nie kanapowych generałów albo tzw "ekspertów", za którymi stoi jedynie tytuł "eksperta", który nie wiem co znaczy. Dla mnię fachowcem jest ktos, kto ukończył kierunkową uczelnię, ma ze 20 - 30 lat doświadczenia w zawodzie i jest wykładowcą na wyższej uczelni. Wolę kiedy taki ktoś np pilotuje samolot, którym lecę niż "ekspert". Jeśli miał by mnię ktoś operować to wolałbym, żeby był po akademii medycznej, specjalizacji, z doświadczeniem, i z dorobkiem naukowym, czyli adiunkt. Bo tytuł "eksperta" nie wiem kto nadaje i o czym świadczy. Pozdrawiam gorąco.
@@gainxchannel7551 Wolno Ci tak uważać. Ja mam dokładnie inne zdanie. Argumenty mamy proste. Ty uważasz, że masz rację, a ja uważam, że ja mam rację.
Jakich informacji nie miała KG AK?
Grywam w gry wojenne, mam również wspomnianą grę wydawnictwa Taktyka i Strategia "Powstanie 1944". Problemem w tej grze jest szybkie wyczerpywanie się wsparcia dla oddziałów niemieckich. Powoduje to wzmocnienie powstańców.
Ciekawostka, w momencie wybuchu powstania, z warszawskiego nieba znika radzieckie lotnictwo. Radzieckie samoloty powracają na warszawskie niebo 13.09.1944.
Słaba analiza sytuacji. Brak zrzutów broni z Anglii przesądził sprawę. Zrzuty ostatecznie były, ale o wiele za późno.
FA-50 piękne te samoloty są. Będziemy mieć bardzo dobre szkolenie zaawansowane i to chyba w tym wszystkim jest najważniejsze. Przecież Su-22 to chyba marzenia do powrotu do ZSRR lub nowszego tworu/wersji? Śpiewajmy to zawsze i wszędzie: BIJ BOLSZEWIKA ROK 1920
malo brakowalo a by powstancy wygrali przeciez o wlos
Dla gościa jak najbardziej 👍 dla "prowadzącego" za jego "no" i "mhy" zdecydowanie 👎. Obiektywna krytyka. Życzę powodzenia, obserwować będę niezmiennie.
Już tytuł jest tak żałosny i obrzydliwy, że całkowicie dyskwalifikuje audycje, która dopiero się zacznie. A to poważny kanał i serwis, szkoda!! 🙈
Dokładnie tak. Żenada.
Czy słuchałeś programu czy tylko tytuł ci się nie podoba?
Niepoważne to jest wypowiadanie się bez zapoznania się z treścią. Ale cóż, taki mamy świat, w którym konstruktywna krytyka jest na uboczu.
@@Kuracyjastartodnowa No cóż odnosiłem się do tytułu wyłącznie… wystarczy czytać ze zrozumieniem… tytuły zresztą zmienionego (dodano ?). Także mój komentarz, jak widać, dał komu do myślenia.
Panie teoretyku: nigdy i nigdzie nie wystepują "proste analogie". Druga kwestia to niemiecka oferta sprzed powstania. Dobra i o niebo sensowniejsza niż to co odwaliły marionetki tzw. " rządu na uchodźctwie". Podstawą tego ludobójstwa najwartościowszych elementów społeczeństwa polskiego przez pseudo rząd tzw. londyński. Każdy wątek o powstaniu warszawskim musi zawierać dwa elementy. Odrzucenia każdej wersji, wszystkich możliwych "rządów na uchodźctwie". W świetle nadchodzącej wojny z rosją Putlera, musi to być jasno określone. Tak by ta informacja dotarła do dzisiejszej elity politycznej, pełnej urojeń o ewakuacji rządu i nierealnej mrzonki o rządach spoza granic Polski. Tolerancja podobnych chorych absurdów, była główna przyczyna koszmarnych strat, klęsk i zdrad w stylu akcji " Burza" czy innych Zaleszczyków. Dopiero po takim "intro" można przejść do założeń czarnej taktyki w rejonach własnej odpowiedzialności. Druga kwestia to rozpoczęcie wywodu od rozwiniecia podstawowej jednostki walki nie na poziomie kompani a plutonu i to nie regularnej armii a obrony terytorialnej. Potem dopiero jest przysłowiowa już wśród praktyków "czarnej taktyki" teoria parkanu.
Panie Praktyku. Jakie masz doświadczenie wojskowe i przygotowanie fachowe. Ja nie mam. 1 rok SOR (szkoła oficerów rezerwy) po studiach to o połowę mniej niż statystyczny poborowy w tym czasie. Więc nie mam. Uzewnętrznij swoje. W okresie II WŚ jedynym legalnym rządem RP był rząd londyński, no chyba, że uważasz za rząd RP rząd ze zdrajcow z Katynia (Berling) i z nadania przez Stalina (Wasilewska itp). Ponieważ mam ponad 70 lat, miałem możliwość rozmawiania z kilkoma Powstańcami Warszawskimi. Żaden z Nich nie miał wątpliwości, że decyzja była słuszna i Ich zdaniem WSZYSCY ONI tak uważali. Propozycja Niemców : Po 4 latach wojny, morderstw, łapanek, obozów ?. Spróbuj obecnie, przekonać społeczeństwo Ukrainy do współpracy z ruskimi. Oplują Cię. Polska przy boku Niemiec znaczyła by tyle ile Węgry, czy Rumunia. W ogólnym rozrachunku, nie miało by to wpływu na wynik wojny a byli byśmy widziani jak współzbrodniarze ( jak dziś Białoruś). Nikt by polcem nie kiwnął, gdyby Stalin zrobił z nas republikę. Żaden odpowiedzialny historyk nie rozpatruje nawet, historii alternatywnej. W tym wypadku nie jest historykiem tylko filozofem. Myślę, że tak Ty jak i inni "wrogowie PW, gdyby nie wybuchło, ocenili by władze RP i Delegaturę Na Kraj, jako zdrajców, mających 300 tys armię i stojących z karabinem u nogi, kiedy wkracza nowy wróg. 50 lat komunizmu, zniszczenie gospodarcze, moralne i intelektualne Polski to wina tych "zdrajców". Dowódcy i politycy RP nie potrafili przewidzieć co i jak dalej będzie, a wiadomości ze wschodu mieli fatalne. Obejrzyj proszę film "Ziarno zroszone krwią'. Weź proszę pod uwagę, że dowódcy PW brali udział w PW, byli tam i ponosili takie samo ryzyko, Oni i Ich rodziny jak pozostali. Warszawa i tak była by przez Niemcow broniona, bo to węzeł komunikacyjny, ruscy zrobili by z niej ruinę ( Wrocław, Królewiec). AKcy byli by eksterminowani przez NKWD - jak po 45roku. Ludność cywilna - wywieziona do Rosji (mniejszości antybolszewickie w Ukrainie, Litwie, Estonii czy Polsce). "Post factum", łatwo jest oceniać, znając skutki. Uważam, że dziś Ukraińcy i Zachód może mają możliwości szybkiego zniszczenia ruskich w Ukrainie. Oszczędzi się kilkanaście tysięcy istnień. Ale jeśli ruscy użyją taktycznej broni jądrowej, Ukraińcy stracą dziesiątki lub setki tysięcy istnień. Kto Im wtedy pomoże. Spójrz, nie atakują terenów Rosji. Może jest tu mądrość. Przecież w sztabach Zachodu i Ukrainy nie siedzą same głąby. Może lepsze jest takie pełzajace zwycięstwo. A "eksperci' potem i tak powiedzą że to błąd, niezaleznie od tego co się stanie. To bardzo Trudne decyzje, jeśli się je podejmuje realnie, a nie przy piwku, lub kawce. Przepraszam, że Cię zanudziłem i gorąco pozdrawiam
@@krzysztofraciborski5740W końcu i kiedy świat stanie się cywilizacyjny i wyrzekanie się wszelakich wojen. Narody mogą żyć bez wojen. Ustrój monetarny wywołuje wojny a zaś w systemie monetarnym nie ma inflacji ani kryzysów. Wszystkie narody akceptują inflację to podstawa do działań kryzysowych przez elitę polityczna. Problem Plolski to założenia elit Żydowskich, ktore w naszym kraju żyjący Żydzi zamiast budowac wspólny dom to spisują aż do obecnych czasów. Jak więc Polska ma być wolna? POWSTANIE WARSZAWSKOE miałoby sens wiekszy gdyby w tym czsie elity miały wieksze rozeznanie kto tym manipuluje. POWSTANOE WARSZAWSKIE bylo racją stanu, tylko z tym, że dowództwo lyczyło na pomoc Angli. POWSTANIE WARSZAWSKIE zawczesnie decyzja została podjeta i to zaważyło o klęsce. Do walki mobilizuje się wszelkie siły wewnetrze jak i zewnetrze co tego raczej nie uczyniono. Rozkaz Niemców trzeda w tym czsie zaakceptować i okopy wykorzystać do walki z Niemcami. To by przydało do lepszego przygotowania do POWSTANIA WARSZAWSKIEGO. Powodem niepowodzenia w powstaniu był wróg wewnętrzny jak i dzisaj tego wroga nie brakuje. Wróg też dziś niszczy POLSKĘ?!
Wiele już napisano książek o POWSTANIU WARSZAWSKIM w każdej książce można zakcetowac po części przyznanie rację autorem. My POLACY musimy walczyć o swój byt narodowy nawet gdyby to miało nasz zgnoić bardzo wilu. Teraz POLSKA nie jest wolna, a wróg nadal spisuje!!!
KŁAMIESZ - co niby odwalił "rząd na uchodźctwie"? Bo ten WPROST ZAKAZŁ wprost wybuchu Powstania o czym nawet w wydanej za PRLu książce pisał Jerzy Kirchmayer, a przygotowywany przy aprobacie Londynu plan Burza zakładał BRAK walk w większych miastach! Warszawa miała być zapleczem dla grup walczących na prowincji! Decyzję, co często mówił też Kieżun, podjęły lokalne władze AK, po jednym komunikacie radzieckiej radiostacji, "zamęczając" przeststawiciela rządu na Kraj i utrudniając mu kontakt z londynem . Powstanie wywołano WBREW 1. informacjom wywiadu AK o radzieckich zamiarach wstrzymania ofensywy 2. WBREW JAWNYM ROZKAZOM RZĄDU W LONDYNIE o czym pisał też i Anders! 3. WBREW idei "Planu Burza" !
Słuchając dobrych fachowców historyków o historii stosunków polsko- ukraińskich jestem zdumiony,ze mamy takich fachowców od trudnych relacji o prawdziwej historii polsko ukraińskich i trudnej historii w czasie odtwarzania Polski i skomplikowanego procesu powstawania prawdziwego państwa Ukrainy.W tych trudnych relacjach pol-ukr w okresie czasu 1919-1920 wielu historyków nie zna tego zagadnienia albo interpretuje je fałszywie. Często się słyszy o zdradzie J Piłsudskiego sprawy ukraińskiej. Nie jest to jedna prawda.Zdrajcami są Dmowski i narodowcy, którzy zdradzili i Polskę i Ukraine w układzie z bolszewikami w Rydze.Bolszewicy i Lenin byli zdziwieniu,ze Polacy nie wykorzystali możliwości utworzenia państwa Ukrainy, które było możliwe na wyciągnięcie ręki.Polacy w Rydze nie chcieli zabiegać o Ukraine co było wygodne dla bolszewików.Po Leninie Stalin zemścił się na narodzie ukr i ta tragedia Ukrainy trwa do dzis bo widzimy co robi Putin wcale nie lepszy od Stalina.Cieszylbymsie gdyby Polacy posłuchali historyków na „Defence 24” na YT i mogli poznać zawiłość tamtej bardzo trudnej histori Polska Ukraina, która jest bardzo trudna do zrozumienia i sam jeszcze będę słuchał tego wykładu i jestem pełen podziwu ogromu wiedzy obydwu P Doctorow Historyków. Jestem porażony taka znajomością tego trudnego tematu,a sam jak przez mgle pamietam opowiadania mojego Wujka weterana wojny bolszewickiej no ale cóż- byłem wtedy małym petakiem
A co powiesz o niewykorzystaniu szansy przez Ukraińców którzy jak zwykle chcieli się na cudzej krwi i pracy przejechać?
Nie mogli. Minus, żegnam.
Straty niemieckie były dużo mniejsze niż to co się teraz zazwyczaj podaje. Tuż po wojnie komunistom było na rękę by podać wszystkie straty niemieckie w powstaniu ( zabitych, zaginionych, rannych i wziętych do niewoli) jako zabitych. Absolutnie nie mam na celu umniejszanie komukolwiek, czegokolwiek. Ale rzeczywiście jeśli się zestawi realne straty, to wygląda to dużo gorzej. Biorąc pod uwagę siły "wojskowe", straty cywilne to oczywiście olbrzymia tragedia tego powstania. Jeszcze raz zaznaczę, absolutnie nie potępiam jego przywódców.
a ja potepiam jak najbardziej za glupote zadufanie i ignorancje....trzeba bylo byc skonczonym laikiem zeby we frontowym miescie wywolac powstanie z max 3000 sztuk broni a wlasciwie zbieraniny i polowa z jednym magazynkiem....
Ja z kolei potepiam dowodcow, przywodcow i logistykow. Te walki nie mialy zadnego uzasadnienia. Ani wojskowego ani politycznego. Z poziomu operacyjnego i taktycznego, byl to absurd do imentu.