Słucham wszystkich odcinków i aktualnie to jest mój ulubiony polski podcast! Brawo, chłopaki! Robicie fantastyczną robotę! Przed chwilą sprawdziłem odcinek o Cejrowskim i marzy mi się, żebyście opowiedzieli coś o Mariuszu Kolonko. Biorąc pod uwagę, jak mocno aktualnie "odcięło mu prąd", byłoby o czym mówić ;) Pozdrawiam!
Ten album to moje wakacje 1996, męczyłyśmy go z siostrą na zmianę z "To tu, to tam" Turnaua. Miałyśmy 9 - 11 lat, w deszczowe dni te piosenki towarzyszyły naszemu rysowaniu. Pamiętam do dzisiaj, jak siostra zrobiła ilustrację do "The pretty time". Uczylysmy się też angielskiego z tych piosenek 😁
Co do wysyłania wykonawców na Eurowizję to akurat w latach 90. wysyłaliśmy wyłącznie piosenki po polsku. Kto dziś pamięta, że pojechali Kasia Kowalska, Mietek Szcześniak czy Anna Maria Jopek? Dla mnie trochę podobnym zjawiskiem (chociaż na mniejszą skalę) do Roberta Jansona i jego maszynki do hitów był Robert Chojnacki. W Keine Grenzen nie było angielskiego, a Ozone śpiewali chyba jednak po rumuńsku, chociaż byli z Mołdawii:) Piosenka Sonny była zgłoszona do polskich preselekcji do Eurowizji już w XXI wieku i dlatego była po angielsku.
Warto też dodać, że Edyta Górniak w występie próbnym zaśpiewała w połowie po angielsku. To jest o tyle istotne, że to właśnie podczas tej ostatniej próby występy były oceniane przez jurorów. Ten występek omal nie zakończył się dyskwalifikacją. Można jednak powiedzieć, że nasz najlepszy występ eurowizyjny był w 1/2 po angielsku. -- Mołdawski to jest dialekt języka rumuńskiego, używanie terminu "język" w stosunku do mołdawskiego jest czysto propagandowe i nieaktualne, bo rząd mołdawski w końcu przyznał, że używają tak naprawdę rumuńskiego i wydaje się, że historia "języka mołdawskiego" w ten sposób się zakończyła.
Cieszę się na maxa, że wybraliście tę właśnie płytę, ale można było pogadać jeszcze o tym, jak single radziły sobie na LP3 lub 30 ton, o klipach, o występie w Sopocie i trasie koncertowej, o Fryderykach i wyjaśnić kwestię sprzedanego nakładu, bo pojawia się w niecie sporo sprzeczności info - sama Wikipedia podaje prawdopodobnie błędną liczbę 1mln egzemplarzy. Btw, Lipnicka napisała również teksty do Belle oraz The pretty time. Propsy za podcast!
7:40 kiedyś jak pracowałem w ha!arcie w Bunkrze Sztuki to mieliśmy z ziomkiem z dystrybucji taką zabawę z nudów, że siedzieliśmy na jutubie i wynajdywaliśmy tego typu komentarze o wspomnieniach z turnusów/kolonii/wakacji pod klasycznymi polskimi nutami z różnych lat i jest tego na pęczki i jest to wspaniała lektura xD
Polska muzyka rozrywkowa stała wówczas kapitalnymi melodiami, świetnymi, prawdziwie chwytliwymi piosenkami popowymi, ale oszuści grasowali. O Katarzynie Kanclerz Kazik piosenkę napisał ("Kataryna Kanciarz"), Wy mówicie o Jansonie, który nie zapłacił Lipnickiej tyle co należy. Tak samo Chojnacki orżnął Piasecznego... Ale z drugiej strony Anita dziś mówi, że Robert jest spoko, a Kasia wróciła do jego zespołu ;-) A swoją drogą, o tym duecie mogliście wspomnieć, mówiąc o muzyce dla młodych i dla radia w połowie lat 90. Tak samo jak o Edycie Bartosiewicz i Kasi Kowalskiej. Do tego Górniak, Steczkowska... No i Gawliński - przed chwilą z Wilkami, za chwilę solo.
A mówiąc o dokonaniach Jansona w nowym wieku, warto byłoby zwrócić uwagę na ten utwór. Rzecz sprzed niecałych czterech lat. Ja też jestem w szoku, że to aż takie liczby są, ale według jutubowych wyświetleń, to jest właśnie najpopularniejsza piosenka zespołu. Ponad 25 milionów! 😯 ua-cam.com/video/LOMMoDO5j_4/v-deo.html
Słucham wszystkich odcinków i aktualnie to jest mój ulubiony polski podcast! Brawo, chłopaki! Robicie fantastyczną robotę! Przed chwilą sprawdziłem odcinek o Cejrowskim i marzy mi się, żebyście opowiedzieli coś o Mariuszu Kolonko. Biorąc pod uwagę, jak mocno aktualnie "odcięło mu prąd", byłoby o czym mówić ;)
Pozdrawiam!
Ten album to moje wakacje 1996, męczyłyśmy go z siostrą na zmianę z "To tu, to tam" Turnaua. Miałyśmy 9 - 11 lat, w deszczowe dni te piosenki towarzyszyły naszemu rysowaniu. Pamiętam do dzisiaj, jak siostra zrobiła ilustrację do "The pretty time". Uczylysmy się też angielskiego z tych piosenek 😁
Co do wysyłania wykonawców na Eurowizję to akurat w latach 90. wysyłaliśmy wyłącznie piosenki po polsku. Kto dziś pamięta, że pojechali Kasia Kowalska, Mietek Szcześniak czy Anna Maria Jopek?
Dla mnie trochę podobnym zjawiskiem (chociaż na mniejszą skalę) do Roberta Jansona i jego maszynki do hitów był Robert Chojnacki.
W Keine Grenzen nie było angielskiego, a Ozone śpiewali chyba jednak po rumuńsku, chociaż byli z Mołdawii:)
Piosenka Sonny była zgłoszona do polskich preselekcji do Eurowizji już w XXI wieku i dlatego była po angielsku.
Warto też dodać, że Edyta Górniak w występie próbnym zaśpiewała w połowie po angielsku. To jest o tyle istotne, że to właśnie podczas tej ostatniej próby występy były oceniane przez jurorów. Ten występek omal nie zakończył się dyskwalifikacją. Można jednak powiedzieć, że nasz najlepszy występ eurowizyjny był w 1/2 po angielsku.
--
Mołdawski to jest dialekt języka rumuńskiego, używanie terminu "język" w stosunku do mołdawskiego jest czysto propagandowe i nieaktualne, bo rząd mołdawski w końcu przyznał, że używają tak naprawdę rumuńskiego i wydaje się, że historia "języka mołdawskiego" w ten sposób się zakończyła.
Nie znam drugiej płyty która ma tyle dobrych kawałków.. Tej kasety się przewijało bo każdy kawałek był dobry
Super jest ☺☺☺☺☺☺fajne ten album
Podcastu jeszcze nie słuchałem, zostawiam na później, ale dla mnie ten album jest legendą(rocznik 1990). Od warstwy graficznej po zawartość muzyczną.
Cieszę się na maxa, że wybraliście tę właśnie płytę, ale można było pogadać jeszcze o tym, jak single radziły sobie na LP3 lub 30 ton, o klipach, o występie w Sopocie i trasie koncertowej, o Fryderykach i wyjaśnić kwestię sprzedanego nakładu, bo pojawia się w niecie sporo sprzeczności info - sama Wikipedia podaje prawdopodobnie błędną liczbę 1mln egzemplarzy. Btw, Lipnicka napisała również teksty do Belle oraz The pretty time. Propsy za podcast!
Dopiero odkryłem, że intro czyta pan Drozda. W związku z tym zastanawiam się, czy zrobicie odcinek o Śmiechu Warte :>
7:40 kiedyś jak pracowałem w ha!arcie w Bunkrze Sztuki to mieliśmy z ziomkiem z dystrybucji taką zabawę z nudów, że siedzieliśmy na jutubie i wynajdywaliśmy tego typu komentarze o wspomnieniach z turnusów/kolonii/wakacji pod klasycznymi polskimi nutami z różnych lat i jest tego na pęczki i jest to wspaniała lektura xD
Polska muzyka rozrywkowa stała wówczas kapitalnymi melodiami, świetnymi, prawdziwie chwytliwymi piosenkami popowymi, ale oszuści grasowali. O Katarzynie Kanclerz Kazik piosenkę napisał ("Kataryna Kanciarz"), Wy mówicie o Jansonie, który nie zapłacił Lipnickiej tyle co należy. Tak samo Chojnacki orżnął Piasecznego... Ale z drugiej strony Anita dziś mówi, że Robert jest spoko, a Kasia wróciła do jego zespołu ;-)
A swoją drogą, o tym duecie mogliście wspomnieć, mówiąc o muzyce dla młodych i dla radia w połowie lat 90. Tak samo jak o Edycie Bartosiewicz i Kasi Kowalskiej. Do tego Górniak, Steczkowska... No i Gawliński - przed chwilą z Wilkami, za chwilę solo.
"Emu" słuchałam częściej i bardziej mi się podobał od "Elfa".
A mówiąc o dokonaniach Jansona w nowym wieku, warto byłoby zwrócić uwagę na ten utwór. Rzecz sprzed niecałych czterech lat. Ja też jestem w szoku, że to aż takie liczby są, ale według jutubowych wyświetleń, to jest właśnie najpopularniejsza piosenka zespołu. Ponad 25 milionów! 😯
ua-cam.com/video/LOMMoDO5j_4/v-deo.html
Turnau xd
26 lat w 1993roku, dla ścisłości.
Lajk w ciemno.