Dopóki śmierć nas nie rozdzieli (KONIEC) + Podsumowanie | SILENT HILL 2 gameplay pl (PS2)
Вставка
- Опубліковано 19 жов 2024
- AniList: anilist.co/use...
Serdecznie zapraszam do subskrybowania i do kliknięcia dzwoneczka. Dzięki temu nie przegapicie żadnego z moich materiałów. Dziękuję!
"Silent Hill 2" uchodzi za jedną z najwspanialszych, a przy tym najbardziej przerażających gier w historii, za absolutny klasyk w dziedzinie horrorów psychologicznych. Po latach wahań i czekania na odpowiedni moment, postanowiłem sięgnąć po tytuł studia Konami. Czy przeżycia Jamesa Sunderlanda w tajemniczym miasteczku Silent Hill spełniły moje oczekiwania? Czy gra przeraziła mnie do szpiku kości? Jak interpretuję poszczególne wydarzenia rozgrywki? Tego wszystkiego, a nawet nieco więcej, dowiecie się z mojej serii. Serdecznie zapraszam do oglądania :)
silent hill 2 pl
silent hill 2 ps2
silent hill 2 gameplay
silent hill 2 gameplay pl
silent hill 2 walkthrough ps2 pl
silent hill 2 gameplay pl walkthrough
Fragmenty utworów oraz video należą do ich prawnych właścicieli i zostały wykorzystane wg prawa cytatu (art.29 ust.1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Copyright Disclaimer Under Section 107 of the Copyright Act 1976, allowance is made for "fair use" for purposes such as criticism, comment, news reporting, teaching, scholarship, and research. Fair use is a use permitted by copyright statute that might otherwise be infringing. Non-profit, educational or personal use tips the balance in favor of fair use.
@4Pasje #SilentHill2 #jamessunderland #PyramidHead #konamigames #silenthillps1
Co sądzicie o wydarzeniach ostatniego odcinka serii? "Silent Hill 2" spełniło Wasze oczekiwania? Zapraszam do zabierania głosu.
Dziękuję za uwagę wszystkim osobom, które śledziły moją serię. Mam nadzieję, że dostarczyła Wam sporych emocji i chociaż przez jakiś czas zostanie w Waszej pamięci.
W razie czego planuję przygotować co najmniej dwa materiały poświęcone "Silent Hill 2", także już teraz zapraszam Was do ich obejrzenia :) Zamierzam zagrać także w kolejne części "SH". Nasza przygoda z serią Konami w żadnym razie nie dobiega zatem końca ;)
Pozdrawiam
No i udało się. Ja trochę skakałem po odcinkach do potencjalnie samodzielnego ogrania seri w przyszłości. Ostatnia gra horror w jaką grałem to Outlast 2, a film to Christine Stephena Kinga. Fnaf u elevena jest oglądany z wielką przyjemnością i u Tivolta zdarzają się serie horror jak np: Until Down, The Quarry, The Dark Pictures: The Devil in Me czy The Medium. Nie jestem "fanem" horrorów, ale mam jakieś doświadczenie. Też jak miałem chyba 15 lat to oglądałem serie Piątek 13, Koszmar z ulicy Wiązów i Laleczka Chucky i filmy z lat 80-ych mają straszny klimat, ale same w sobie nie są straszne. Pierwszy "przełom" to było The Ring (wersja amerykańska) na którym faktycznie odsuwałem się od ekranu i zasłaniałem oczy.
Ale jest też coś co uznaje za najstraszniejsze doświadczenie w życiu:
manga i anime Hachishaku Hachiwa Keraku Meguri (gatunek "H", ale nie ma to znaczenia). Kiedy szukałem jak to się nazywało i natrafiłem w google na screen, niefortunnie ten najgorszy to poczułem dreszcze na plecach.
Bohater łapie podwózkę, a ciemna noc to idealny czas na straszne historie. Końcówka głównej historii i epilog opowieści w podróży to najgorsze momenty, i w jednym i drugim. Pierwszy raz miałem coś takiego, że nie mogłem oglądać dalej, a anime jest straszniejsze nie dlatego, że jest w kolorze, dlatego, że ma dźwięk. Anime ma dwa odcinki, 1 główna historia, 2 ta druga i końcówka.
Nie mam pojęcia czy cię bardziej zaciekawiłem czy zniechęciłem, ale jeżeli postanowiłeś to sprawdzić chociażby w google grafice to... jakie są twoje odczucia?
Rozumiem. W razie czego, serdecznie zachęcam Cię do zagrania w „SH 2”, gdy będziesz miał taką możliwość. Produkcja jest zdecydowanie tego warta :) Później możesz rzucić okiem również na moją serię ;)
Miałem do czynienia z serią „Outlast”, jednak tylko za sprawą let’s play’ów. Pierwsza część gry naprawdę mnie przeraziła. Książki „Christine” nie czytałem, nie widziałem także jej filmowej ekranizacji.
Spośród kolejnych filmów, jakie wymieniłeś w całości widziałem jedynie „The Ring”, aczkolwiek było to dość dawno temu. Pozostałe produkcje znam jedynie za sprawą jakichś drobnych urywków.
Nie słyszałem wcześniej o tym tytule. Zarys fabularny wygląda ciekawie, aczkolwiek odstrasza mnie nieco kategoria hentai. Screeny, które zobaczyłem, wcale tej sytuacji nie poprawiły :)
Udanego tygodnia :)
Pozdrawiam
Gameplay fajnie zrobiony, podoba mi sie Twoja narracja. Śmialo dawaj 3 lub 4.
Pozdrawiam
Dziękuję za miłe słowa :) Naprawdę to doceniam.
Cieszę się, że podchodzisz do tego pomysłu pozytywnie :) Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, jeszcze w tym roku powinienem dokończyć „Silent Hill 3”. Wcześniej planuję przygotować materiał o zakończeniu „SH 2”, do obejrzenia którego serdecznie Cię zapraszam :) Coraz mocniej jestem zainteresowany również grą „Darkwood”. Chciałbym dać jej szansę w najbliższych miesiącach :)
Udanego weekendu :)
Pozdrawiam
Obejrzałem serię od początku do końca. Super oglądało się kolejne odcinki, mam nadzieję że adaptacja filmowa chociaż w połowie odda klimat tej fenomenalnej gry i tragiczność historii Jamesa oraz Marry. Bo jest to scenariusz na naprawdę dobry film.
Pozdrawiam
Super :) Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko podziękować Ci za Twoją uwagę i wytrwałość, tym bardziej, że seria nie należała do najkrótszych.
Zakończenie gry czymś Cię zaskoczyło, czy tak je sobie wyobrażałeś?
Zadanie nie należy do najłatwiejszych. Większe szanse na jego wykonanie posiada według mnie remake, aczkolwiek ciężko rywalizować z tak perfekcyjnym dziełem jak „SH 2”. Trzymam jednak kciuki za sukces, tym bardziej, że za remake odpowiada polskie studio.
Udanego tygodnia :)
Pozdrawiam
P.S.
Czy informacje o remake’u „TG” okazały się zwykłą plotką? W ostatnich dniach regularnie zaglądałem na MAL, jednak nie dostrzegłem wzmianki na ten temat.
@@4Pasje Rzeczywiście zakończenie było zaskakujące, ale biorąc pod uwagę stan psychiczny Jamesa, który kompletnie zapomniał na początku gry że przyjechał do Silent Hill ze zwłokami swojej żony tylko po to żeby popełnić tu samobójstwo w Toluca Lake (nie mówiąc już o tym, że list z początku gry był tylko imaginacją jego połamanego umysłu) to zakończenie to nie wydaję się aż tak dziwne. Można wgl powiedzieć że Silent Hill idealnie odwzorowało chyba to co siedziało w głowie Jamesa i chyba wszystko szło w stronę powrotu przez Jamesa do początkowego postanowienia odebrania sobie życia. Aczkolwiek jest drugie zakończenie które wygląda chyba dokładnie tak jak się spodziewałeś. Niestety nie wiem jak przejść grę tak żeby tak ukończyć grę. Wydaję mi się że chyba rzeczywiście nie potrzebnie wpatrywałeś się w zdjęcie Marry do samego końca gry XD
Niestety tak, okazało się że to tylko wystawa z okazji rocznicy dziesięciolecia która w dodatku odbędzie się w Japonii między listopadem a grudniem XD Na własnej skórze przekonałem się jak cyniczny jest przemysł anime, przez tą całą sytuację XD
Też jestem sam sobie winien że dałem się ponieść hajpowi fandomu który był spowodowany mniej lub bardziej sensownymi przeciekami. Hajp potęgowały jeszcze media internetowe poświęcone anime które były żywo zainteresowane całą tą sytuacją. Prawdopodobnie o to właśnie chodziło. Niestety, bardzo się tym przejąłem i byłem naprawdę podekscytowany całą tą sytuacją.
Beznadziejną sytuację fanów tłumaczę to sobie tak że świat jeszcze nie był gotowy na historię Kena Kanekiego. W najbliższym czasie więc raczej nie ma co liczyć na remake anime.
Z drugiej strony cieszy mnie że TG nadal jest popularne w mniejszym lub większym stopniu, skoro przemysł anime chce na tym zarobić kasę organizując wystawę parę lat po zakończeniu anime (równie dobrze mogłaby to być kolejna słabej jakości gra mobilna a to byłby jeszcze gorszy skok na kasę chyba niż ta wystawa XD). Niestety to nie jest fenomen podobny AoT czy KnY albo JJK nad czym ubolewam. Fenomen TG skończył się na pierwszym sezonie i Unravel XD
Jednak jak wspomniałem, wciąż utrzymująca się popularność daję mniejszą lub większą nadzieję że jednak ten remake kiedyś powstanie, przynajmniej chciałbym w to wierzyć. Dopiero co się zawiodłem zresztą XD
Pozdrawiam i udanego tygodnia
Uważasz, że Sunderland przyjechał do Silent Hill już ze zwłokami swojej żony? Moim zdaniem było jednak inaczej.
W mojej ocenie gra nie sugeruje nam również jakoś wyraźnie, jakoby James pragnął w przeszłości popełnić samobójstwo, aczkolwiek stwarza nam ku temu warunki - ciągłe patrzenie na nóż może doprowadzić podobno do tragicznego finału, chyba nawet nieco innego niż to, którego doświadczyłem w grze.
Regularne oglądanie zdjęcia Mary, faktycznie mogło doprowadzić do śmierci Jamesa. W mojej ocenie, zaważyło na tym również wzięcie miecza Pyramid Heada. Nie powinienem go zabierać.
Swoją drogą zamierzam przygotować film o finale „SH 2”, w którym przeanalizuję jego wydarzenia. Już teraz zapraszam do obejrzenia filmu, jak będziesz miał na to czas i ochotę :)
Szkoda. Nie mam nic przeciwko wystawie, aczkolwiek biorąc pod uwagę nadzieje fanów, jest to wiadomość naprawdę rozczarowująca. Obawiam się, że przyjdzie nam zatem poczekać na remake jeszcze dobrych kilka lat.
Dzięki :) Ostatnie dni były udane, chociaż strasznie upalne, jak dla mnie, aż za bardzo :)
Udanego weekendu :)
Pozdrawiam
@@4Pasje Tak w ostatnich scenach gry kiedy James symbolicznie żegna się z umierającą Marry, James bierze jej ciało na ręce. Moim zdaniem gra sugeruje tym samym że James chciał ,,odejść" razem z Marry w miejscu do którego chciała wrócić czyli w Silent Hill. Po tym jednak co zrobił James się rozsypał i o tym zapomniał a także po dotarciu do Silent Hill ubzdurał sobie że przyjechał do miasta bo Marry mu miała rzekomo wysłać list gdzie informuje go że na niego czeka w Silent Hill. Prawdziwą treść listu wręcza mu właśnie Marry w tej symbolicznej scenie końcowej która dzieje się prawdopodobnie w głowie Jamesa jak większość zdarzeń które podczas swojej podróży James przeszedł( treść tego listu widzimy w ostatniej scenie po samobójstwie Jamesa). Silent Hill chciało mu uświadomić co zrobił i po co przybył do miasta. Przypadek Jamesa jest wgl bardzo ciekawy...pod wpływem uśmiercenia ukochanej osoby dostał takiej traumy że zapomniał co zrobił, myślał że jego żona zmarła parę lat wcześniej i wyimaginował sobie jakiś list, Fascynująca postać. A przez to co zrobił nie wiadomo do końca czy mu współczuć czy traktować jak mordercę. Moim zdaniem na pewno to postać tragiczna.
Uważam więc że po tym co zrobił a także pod wpływem ogromnego poczucia winy przez zamordowanie Marry, Sunderland miał zamiar od razu po tym popełnić samobójstwo jadąc do Silent Hill i wjechać do Toluca Lake, żeby odejść razem z Marry. Dostał jednak pomieszania zmysłów i o tym zapomniał i niestety wyszło na to że my jako gracze mamy za zadanie Jamesowi to uświadomić żeby odebrał swoją karę, co zresztą robiło już miasto w postaci Piramidogłowego. Scenariusz na naprawdę świetny film, może nawet film roku.
To prawda teraz jest naprawdę upalnie aczkolwiek ostatnimi dniami tam gdzie mieszkam przechodzą również burze.
Dobrego tygodnia i pozdrawiam
Racja, wydarzenia gry często sugerują nam, iż cała historia jest wymysłem wyobraźni Jamesa, symbolem jego walki z traumą i chorobą psychiczną - ku tej wersji się zresztą przychylam za sprawą kilku sytuacji. Z drugiej strony jakaś część mnie dopuszcza do głosu drugą możliwość - wszystko działo się naprawdę. W gruncie rzeczy są ku temu pewne przesłanki - wzmianka o specyficznym położeniu miasteczka, umożliwiającego nawiązanie kontaktu z alternatywnym, złym światem, czy okultystyczne książki, na które natrafiamy w więzieniu. Autentyczność listu też wzbudza we mnie wątpliwości, aczkolwiek po ukończeniu gry podzielam Twoją opinię, iż był on wymyślony.
Tak, można czuć się rozdartym poznawszy całą historię Sunderlanda. Jego uczynek wydaje się być godny potępienia, szczególnie za sprawą egoistycznych pobudek, które mu przyświecały. Z drugiej strony uśmiercając Mary, James oszczędził swej żonie wiele bólu. Pytanie, czy bohater odpokutował za swój czyn? Według mnie, odpowiedź powinna być raczej twierdząca.
Rozumiem. W moim mieście jest podobnie - ostatnimi dniami było wręcz nie do wytrzymania. Na szczęście dzisiaj ma być nieco chłodniej, co mnie cieszy :)
Dzięki :) Tobie również życzę udanego tygodnia :)
Pozdrawiam
Hej w ciężkich kilmatach polecam grę Darkwodd polskiego studia. Jest rzut izometryczny, ale atmosfera grozy i niepokoju jest mega.
Cześć :)
Słyszałem na temat tej produkcji wiele dobrego, jednak jeszcze nie miałem okazji w nią zagrać. Rzuciłem okiem na kilka zdjęć i muszę przyznać, że robią wrażenie - uwielbiam takie klimaty :) Zapoznałem się też z kilkoma informacjami odnośnie rozgrywki. „Darkwood” sprawia wrażenie naprawdę wymagającego dzieła, co bardzo mi odpowiada. Możliwe, że sięgnę po nią w ciągu najbliższych miesięcy. Dzięki za polecenie :)
Czy w grze mamy okazję poznać jakąś historię, a może liczy się wyłącznie samo przetrwanie?
Udanego weekendu :)
Pozdrawiam
@@4Pasje fabuła w stylu opowiadania science-fiction.
Super :) Walka o przetrwanie wydaje się bardzo interesująca. Fakt, że mamy okazję poznawać przy tym jeszcze konkretną historię, zdecydowanie uatrakcyjnia rozgrywkę. Nie sądziłem, iż będzie nawiązywać ona do gatunku science fiction. Ciekawe.
Nie wykluczam, że sięgnę po „Darkwood” wcześniej niż przypuszczałem. Gra nie kosztuje zbyt wiele, a nabrałem wielkiej ochoty, aby po nią sięgnąć :)
Pozdrawiam
"Silent Hill 2" (Playlista): ua-cam.com/play/PLIrIoXHfeqn5aQCkqOWIjYGsJ7rAblODW.html
Serie oglądało się dobrze, a gra wydaja się bardzo dobra, ale nie oceniłbym ją jako jedną z najlepszych, może dlatego, że sam nie grałem i nie wczuwałem się w nią, a niektóre odcinki bardziej słuchałem niż oglądałem. Klimat był niepokojący, szczególnie mały zasięg widzenia powodował niepokój (chyba w Silent Hill było to spowodowane słabą wydajnością PSX). To chyba była najdłuższa twoja seria gier.
Zauważyłem, że zalogowałeś się na Genshina, było to spowodowane chęcią powrotu do gry?
Pozdrawiam.
Cieszę się, iż „SH 2” oraz seria przypadły Ci do gustu :) Dziękuję także za Twoją obecność oraz uwagę, tym bardziej, że let’s play doczekał się pokaźnej liczby odcinków.
Tak, pod względem ilości epizodów, seria z „SH 2” liczy ich zdecydowanie najwięcej. Spora część odcinków trwała jednak zaledwie około piętnastu minut, także ostatecznie nie była to pewnie najdłuższa seria. Myślę, że ten tytuł otrzymałyby dwie części „Dead Space” lub „Alan Wake”. Aż mi się zachciało to dokładnie sprawdzić :)
Rozumiem. Odbiór gry potrafi być rzeczywiście inny, jeśli sami kierujemy losami jej bohatera. Mimo wszystko chyba przyznasz, że pomysł na historię oraz jej poprowadzenie robią wielkie wrażenie.
A propos historii w „SH 2”. Coś Cię w niej zaskoczyło? Który fragment rozgrywki zaciekawił Cię najbardziej? Możesz jeszcze wymienić tytuły gier, które Twoim zdaniem należą do najlepszych w historii :)
Tak, niewielki promień padania światła latarki był doskonałym zabiegiem. Szczególnie doceniłem go podczas biegania po mieście tuż po opuszczeniu szpitala.
Jak najbardziej :) Nabrałem wielkiej ochoty, aby powrócić do „GI”, co też uczyniłem w zeszłym tygodniu. Póki co spędziłem w grze parę przyjemnych godzin. Mam nadzieję, że uda mi się zagospodarować nieco czasu na „GI” także w najbliższych dniach.
Udanego tygodnia :)
Pozdrawiam
@@4Pasje Zaskoczyło mnie to, że Eddie zaatakował postać i trzeba było go zabić, również zaskoczyła mnie sposób śmieci żony.
Ja jestem starym fanem gier RPG więc najlepszymi grami są Fallout 2, Baldur's Gate 2, Dragon Age: Origins (późniejsze części było dużo gorsze) i Divinity: Original Sin 2, poza RPG to Civilization 5 i 6, Steins;Gate i seria Total War.
Pozdrawiam.
Mnie również. Konieczność zastrzelenia Eddie’go wydawało się mało realna, biorąc pod uwagę wydarzenia rozgrywki. Z drugiej strony najlepsze gry, tak samo jak książki lub anime, powinny sprawiać nam jednak fabularne niespodzianki :)
Masz na myśli finałową potyczkę, czy zdarzenia dziejące się tuż po niej? Jeśli potyczkę, mam spore wątpliwości, czy James walczył w rzeczywistości z Mary.
Swoją drogą zamierzam przygotować materiał o zakończeniu „SH 2”. Mam nadzieję, że uda mi się go ukończyć jeszcze w tym miesiącu.
Słyszałem o każdej z tych produkcji, jednak nie miałem szansy w nie zagrać. Najbardziej pociągała mnie seria „Fallout”, chociaż wiele dobrego słyszałem też o „Baldur’s Gate” - trzecia część jest podobno doskonała, co pewnie potwierdzisz, jeśli już w nią grałeś.
Osobiście jakoś nigdy nie ciągnęło mnie zbyt mocno do produkcji RPG. Tytuły z tego gatunku, w które miałem szansę zagrać, bardzo mi się jednak podobały. Mam na myśli trylogię „Mass Effect”, czy świetne „Disco Elysium”.
Udanego weekendu :)
Pozdrawiam
@@4Pasje To co pokazali po potyczce, a wydarzyło się przed przybyciem do miasta, chyba, że źle zrozumiałem tą scenę.
,,Baldur's Gate 3" jest bardzo dobrą grę jedną z lepszych jakie grałem, ale postanowiłem wymienić tylko jedną produkcję Larian Studios, w którą najlepiej mi się grało.
Seria ,,Mass effect" jest dobra, ale każda część miała coś co mi się nie podobało i zakończenie nie było satysfakcjonujące. ,,Disco Elysium" jest świetlne, chyba powinienem je wymienić, ale jakoś zapomniałem, podobnie jak ,,Warcraft III". Myślałem również o NieR:Automata, ale było widać, że gra było projektowana na konsole, szczególnie w sterowaniu przez co walki nie były tak przyjemne jakby mogły, ale fabuła (bez znajomości innych gier serii trudna do zrozumienia, musiałem obejrzeć skrót fabuły) i muzyka na najwyższym poziomie.
Pozdrawiam i również życzę udanego weekendu.
Nie uważam, żebyś zrozumiał ją źle, odebrałeś ją tylko w inny sposób niż ja, co jest ciekawe. W mojej ocenie scena w mieszkaniu rozgrywa się po walce i po przybyciu do miasta, będąc właściwie finałem całej historii.
Rozumiem. W takim razie, jakie elementy nie przypadły Ci do gustu? Minęło kilka lat, odkąd ukończyłem ostatnią część „ME”, także moje wspomnienia mogą być nieco niedokładne. Nie przypominam sobie jednak, aby pod jakimś względem seria mnie zawiodła. Nie miałem nawet większych zastrzeżeń do finału „ME 3”, owszem, daleko mu do ideału, jednak według mnie nie wypadł źle. Tak na marginesie, to właśnie w trzecią część wspominam najcieplej.
Czyli przed zagraniem w „NieR:Automata” trzeba przejść wcześniejszą część. Może nawet kiedyś to zrobię - swego czasu byłem nawet zainteresowany ową serią. W dużej mierze dlatego zrezygnowałem z oglądania anime - wolałem poznać tę historię za sprawą gry.
Co sądzisz o „NieR:Automata” w wydaniu anime? Zauważyłem, że niedawno zaczęła się emisja kontynuacji.
Dwa dni temu zamieściłem materiał o „Insygniach Śmierci”, także zapraszam do jego obejrzenia, jeśli jeszcze nie miałeś takiej okazji. Wiem, że dzieliłeś się już swoimi przemyśleniami o książce, ale może zechcesz się jeszcze do czegoś odnieść :)
Dzięki :)
Udanego tygodnia :)
Pozdrawiam