Wojna 1920 roku. Jak zatrzymaliśmy bolszewików?
Вставка
- Опубліковано 20 тра 2024
- Wojna, którą nazywamy polsko-bolszewicką nie została wypowiedziana przez żadną ze stron, ale zdaniem naszego gościa musiało do niej dojść. Lenin i jego towarzysze nie ukrywali swoich imperialnych ambicji. Chcieli rozniecić ogień rewolucji komunistycznej także w Europie Zachodniej. Na drodze stanęła jednak Warszawa, która dokonała niemożliwego.
Pamiętajmy, że dopiero co odrodzona Polska prowadziła w tym czasie wojnę z Ukrainą. Wydawało się, że skromne środki, jakimi wówczas dysponowała nie wystarczą na powstrzymanie Armii Czerwonej, której liczebność w pewnym momencie konfliktu sięgała 5 milionów żołnierzy. Wojsko Polskie dysponowało wówczas prawie pięciokrotnie mniejszymi zasobami.
Jak to było możliwe, że jednak wygraliśmy tę wojnę? Co zawdzięczamy Józefowi Piłsudskiemu, a co gen. Tadeuszowi Rozwadowskiemu, szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego? Dlaczego tak wielkie znaczenie mieli polscy ochotnicy? Wreszcie, co wyniknęło z tego konfliktu i czy rzeczywiście uchroniliśmy wiele państw przed komunistycznymi rewolucjami?
Rozmawiają dr Michał Przeperski i jego gość, prof. Janusz Odziemkowski z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Rozdziały:
00:00 Zatrzymać bolszewików
01:07 Wojna niewypowiedziana, wojna nieuchronna
21:15 Bitwy i wodzowie
45:00 Wnioski z wygranej wojny
Zapraszamy do wysłuchania innych podcastów Muzeum Historii Polski:
1. Propaganda III Rzeszy - • Propaganda III Rzeszy
2. Rokosz, czyli wojna szlachty z królem? - • Rokosz, czyli wojna sz...
3. Jan Karski - świadek, którego świat nie posłuchał - • Jan Karski - świadek, ...
Nasze podcasty to opowieści o wybitnych postaciach sprzed wieków i kulisach kluczowych wydarzeń dla dziejów naszego kraju, przeplatane mniej znanymi, choć pasjonującymi wątkami z historii Polski.
Podcastu Muzeum Historii Polski wysłuchasz na:
● UA-cam • Podcasty Muzeum Histor...
● Spotify open.spotify.com/show/1p3AH9O...
● Google Podcasts podcasts.google.com/feed/aHR0...
● Audiotece web.audioteka.com/pl/podcast/...
● a także na innych platformach podcastowych.
Zapraszamy do subskrypcji naszych profili.
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Podcast zrealizowano w ramach zadania: kontynuacja i rozbudowa multimedialnego projektu informacyjno-edukacyjnego - Portal Historyczny Dzieje.pl
Przesłuchalem mnóstwo materiałów na ten temat ale tak genialnego jeszcze nie. Czapki z głów!
@@kryz6764
Nie zmyślaj, to żałosne.
@@kryz6764 ani Polacy nie mieli miliona żołnierzy ani Rosjan nie było 110 tysięcy. Proste kłamstwo, łatwe do zweryfikowania dla każdego co potrafi użyć źródeł.
Prof. Janusz Odziemkowski i już to lubię! Prowadzącego też pozdrawiam z wyrazami uznania za zmieszczenie najważniejszych zagadnień w 51 min!
37:45 - nie dziękujcie :)
Świetny materiał! Szczególnie słowa o wpływie naczelnego wodza na umysły, morale wojska. Widać, że Pan Odziemkowski czuje temat i wie o czym mówi.
🙋♂️Dziękuję za program 👏Pozdrawiam serdecznie z Dublina i z Panem Bogiem🤗🙏❤️
Dziękuję i polecam. Profesjonalny wywiad!
Absolutnie kocham tę serię! Powinniście się lepiej rozreklamować, myślę, że wiele więcej osób byłoby zainteresowanych tymi materiałami. Są świetne, podkreślę to jeszcze raz!
Dziękujemy bardzo. Staramy się z całych sił!
@@MuzeumHistoriiPolski Nie wątpię!
Właśnie te pomysły,jak by ich nie było to nie byłoby zwycięstwa. A co do Rozwadowskiego to jakoś nie widzę by ktoś robił z niego mesjasza w przeciwieństwie do marszałka który, jak mawia lud jest z tych co to krawaty wiąże i usuwa ciążę.Pozdrawiam .
Podoba mi się ta koncepcja o budowaniu żelaznej kurtyny w roku 1920, jednakowoż zakłada ona, że Zachód biernie przyglądałby się temu. Wydaj mi się, że gdyby Warszawa upadła a sowietyzacja Europy rozpoczęłaby się to jednak ruszyliby się w końcu. Choć to jedynie przypuszczenie.
Będzie coś wreszcie o Rozwadowskim?
Tak, polecamy wysłuchać całego podcastu!
@@MuzeumHistoriiPolski mozw wreszcie prawda zwycięży!
@@przeperescuA jak jest prawda ? Że Rozwadowski był zdolnym oficerem a Piłsudski zdolnym Wodzem 👍👍👍
@@przeperescu może zwycięży jak weźmiesz jakąś książkę do ręki, tłumoku
@@MrNonejm ma Pan słuszność, czas na dokształt!
Super materiał
Idealna wiadomość na popołudnie:)
kolejna ważna cegiełka do odbudowy wizerunku Marszałka, z którego w ostatnich latach robi się szkodnika narodu i agenta, a z Rozwadowskiego Mesjasza. Chwała Naczelnemu Wodzowi za zwycięstwo, tak jak i wszystkim zaangażowanym w to zwycięstwo, w tym Rozwadowskiemu i sojusznikom francuskim.
Marszalek to antypolska kanalia, niemiecki agent, doprowadzil do likwidacji najwartościowszych dowodcow. Precz z nim, wypieprzyc jego truchlo z Wawelu i zrzucic z cokołów.
Jakiemu naczelnemu wodzowi? Złożył dymisje na ręce Witosa (to, że zostawił do rozważenia to jedno a jego osobista postawa i zrzeczenie się to drugie który jasno daje nam ocenę postaci i tego, że nie chciał ponosić odpowiedzialności za to co przyniesie ten plan zwłaszcza, że go krytykował). To raz, pod drugie jedynym argumentem za tym, że on był odpowiedzialny za zwycięstwo nawet gdyby uznawać go mimo dymisji naczelnym wodzem ma być to, że zaakceptował plan więc brał na siebie odpowiedzialność to również mamy dokumenty o tym, że starał się za wszelką cenę aby w historii zapisało się jak potępiał ten plan (ale, że musiał coś zaakceptować a swojego nie mógł wymyślić bo znał się na dowodzeniu wojskiem jak na balecie bo jednego i drugiego w jego karierze ciężko szukać), więc czy możemy przyznawać mu chwałę, że zaakceptował kiedy był krytykiem i kiedy tak naprawdę plan był modernizowany również w trakcie kiedy on siedział daleko od frontu? Z Piłsudskiego nie robi się agenta on agentem był to jest coś co nie podchodzi pod negocjacje, można się spierać co do jego roli w okresie późniejszym ewentualnie. Co do roli Rozwadowskiego jako Mesjasza tu nie ma o tym mowy, wojna z bolszewikami to heroizm, walka, zaangażowanie i poświęcenie milionów polaków i Rozwadowski gówno by zrobił gdyby nie tysiące cegiełek ale to jemu trzeba oddać wykończenie tego gmachu którym była niepodległość (w sensie militarnym) a nie Piłsudskiemu (który niestety dalej w powszechnej świadomości dzięki mordowaniu, terrorowi i systemowej propagandzie przypisał to sobie). Co do kolejnej ważnej cegiełki to Piłsudski po zamachu majowym zbudował sobie największy pałac propagandy i kultu jednostki i my jako Polacy mamy jeszcze ogrom do zburzenia od edukacji, przez badania po solidną ocenę dopiero potem możemy mówić o tym by Piłsudskiemu z tych cegieł odbudować grobowiec ale na rozmiarze takim na jaki zasłużył a nie jako naczelnego bohatera narodowego bo nawet w najstraszniejszej ocenie tego człowieka w jego urojonej wizji podszytej najwyższym poczuciem własnej wartości można gdzieś doszukiwać się działalności w jego rozumieniu działalności niepodległościowej czy propolskiej.
@@volpe_8407 plany ofensywne Polaków były trzy razy takie same (Brześć, Warszawa, Niemen) - za każdym razem to były pomysły Rozwadowskiego?
@@jerzyurbanski1954 No tu nie ma zupełnie zgody, że plany ofensywne były trzy razy takie same. Koncepcja wykonania podobnego manewru (tu praktycznie podczas operacji/bitwy Niemeńskiej w zależności od określenia przypadającej w szerokiej propozycji Piłsudskiemu jako jedyna gdzie sugerował bym, że poprostu widział, że coś raz się udało to on chce jeszcze raz bo była to osoba co należy podkreślić bez stopnia wojskowego, doświadczenia wojskowego ani wykształcenia wojskowego co uniemożliwiało jej praktycznie
przedstawienie własnych koncepcji w oparciu o znajomość sztuki wojennej więc proponował kopie już udanego manewru którego zresztą sam też nie opracował a sztab) to coś zupełnie innego niż przedstawienie planu ofensywy i działań, dla samej bitwy Warszawskiej były dalej dwie koncepcje mimo, że już odbywało się to po upadku Brześcia (zgodnie z tokiem rozumowania powinna być jedna spójna zgodna z tym co planowano pod Brześciem dostosowana do tego, że wiemy co chcemy zrobić, wiemy jak to zrobić i jest to plan tożsamy po prostu w innym miejscu) a ostatecznie już i tak zmieniona na kolejną koncepcje przydzielenia także działań ofensywnych wbrew wydanemu i zatwierdzonemu rozkazowi Piłsudskiego zgodnie z rozkazem operacyjnym Rozwadowskiego (i tu wchodzi właśnie protest Piłsudskiego). Więc porównywanie 3 bitew czy też operacji w szerszym rozumieniu porównując manewr i czyniąc go tożsamym mimo różnej ilości kierunków uderzenia, planów to pomyłka (zgodnie z tym możemy rozpatrywać wszystkie bitwy gdzie użyto danego manewru jako tożsame?). A sama koncepcja takiego manewru to również u pierwotnych podstaw jedna z głównych koncepcji sztabu obok innych opracowana i zaproponowana przez Francuzów/Polaków w sztabie a nie Piłsudskiego (nie wiem skąd przypuszczenie o umiejętności planowania tego człowieka w kwestii wojskowej z już wyżej wymienionych powodów nie mógł posiadać takich umiejętności i jest to mi propagandy sanacyjnej).
@@volpe_8407 Po co ten słowotok i emocjonalny, dziecinny elaborat? 🙄 Poza garstką nawiedzonych "patryjotów", szurów, konfiarzy itp nikt nigdy nie będzie emocjonował się endecja z ich kryptofaszystowskimi upodobaniami. Wielbicielem prostytutek Dmowskim z jego obsesyjnym antysemityzmem podobnie. Przy okazji, jego pomnik to nieporozumienie, mam nadzieję, że kiedyś go zburzą. Piłsudski święty nie był i popełnił dużo błędów, ale złożenie dymysji było warunkiem Ententy dla zakceptwania planu pokojowego (w przypadku porażki pod Warszawą). Amen.
co to za Typ po Prawej??
To generał Tadeusz Rozwadowski - szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w kluczowym okresie bitwy warszawskiej.
Jestem wielkim fanem podcastów Muzeum Historii ale niestety dzisiejszy materiał był tak bardzo słabo przygotowany merytorycznie, że pierwszy raz wyleję tu kubeł zimnej wody. Dodatkowo raziły mnie błędy językowe Pana profesora. Materiał przedstawiony płytko i większość z poruszonych wątków należałoby lepiej rozwinąć oraz przytoczyć jakieś dokumenty. Dużo kontrowersyjnych stwierdzeń np. to o decyzjach Stalina, nie poparł Pan tej wypowiedzi żadnymi dokumentami, więc to może być tylko własna interpretacja. Jak na historyka i profesora takich wypowiedzi nie powinno być w tym programie. Jeśli Pan profesor nie wstydzi się mówić "ofenzywa" to o erudycji nie ma co dalej mówić. Uszy bolały! Szkoda bo temat był zacny.
Może tu lepiej? ua-cam.com/video/50kEs27AgDs/v-deo.html
@@jerzyurbanski1954Zdecydowanie lepiej!
@@kryz6764 Cud Nad Wisłą Piłsudski 24 miliardy gwiezdnych szturmowców i 34 miliardy Freemenów kontra Tuchaczewski samotrzeć. Stąd cud nad Wisłą.
@@kryz6764 Mocne słowa jak na człowieka, który wypowiada się a temacie na który nie ma najmniejszego pojęcia xD
Po 123 latach nie jestescie wstanie powiedzieć prawdę..Generala Rozwadowski Panski Honor Panska wiedzą oddaje Honor Panu bo Pan jest powodem Cudu nad Wisłą..pamietamy i jest nas co raz więcej...Panu Generale Honor Bohaterowi i Patriocie 💪🇵🇱💪
Jest nas coraz więcej i coraz więcej o tym mówi głośno. Piłsudski bał się ludzi mądrych, wybitnych, którzy mieli autorytet większy od niego. Tuby systemowe też sie boją, klepią co im każą
To jaką ty jeszcze chcesz usłyszeć prawdę? Przecież było wyraźnie powiedziane, że dzięki miedzy innymi gen. Rozwadowskiemu zwyciężyliśmy, że dzięki jego ogromnej pracy zwyciężyliśmy. To co jeszcze chcesz usłyszeć? Nie słuchałeś do końca czy problem w słuchaniu ze zrozumieniem? A może nienawiść do marszałka Piłsudskiego cie tak zaslepia?
Wojna 1920 jest terminem niepoprawnym. Wojna zaczęła się w lutym 1919 roku.
Ale głowne walki przyniósł rok 1920
@@przeperescu nie do końca. Owszem, był to decydujący moment wojny ale w roku 1919 również toczone były liczne walki i zdecydowaną większość z nich wygraliśmy zajmując liczne ziemie i miasta na wschodzie (Mińsk, Wilno, Dyneburg).
@@casimirus2397 z całym szacunkiem: główne walki to jednak rok 1920. Nie deprecjonuję walk roku 1919 w ogole, ale z tego co mówi prof. Odziemkowski to właśnie rok 1920 przyniósł kluczowe starcia.
Wygraliśmy? A w tym samym czasie tabuny Niemców przyjeżdżały na plebiscyty na Śląsku i na Warmii I Mazurach i nie miał ich kto powstrzymać, bo wojsko było na wschodzie i zajmowało niepolskie miasta Mińsk, Wilno i Dyneburg. @@casimirus2397
Pełna zgoda. Symbolicznie możemy nawet wskazać na dzień 4 stycznia 1919 roku. Wtedy to nieregularne oddziały wileńskiej samoobrony pod Nową Wilejką starły się z regularnymi oddziałami Armii Czerwonej. Niektórzy wskazują na 14 lutego tego samego roku i na starcie pod Mostami na Grodzieńszczyźnie. Starcia, z różną intensywnością trwały cały rok. Skąd więc ta „wojna 1920”? Termin ukuty był już w latach 20. XX wieku. W 1924 roku ukazała się książka Piłsudskiego Rok 1920. Z powodu książki M. Tuchaczewskiego „Pochód za Wisłę". Zawierała dwa teksty - Tuchaczewskiego i Piłsudskiego. Jak zatytułował Tuchaczewski pierwszy rozdział książki? „Wybuch wojny”, a co pisze zaraz w pierwszym akapicie? - „Przegląd wypadków rozpoczynam od chwili, kiedy Polacy rozpoczęli natarcie na naszym froncie południowo-zachodnim i zajęli Kijów (…). Nawet pobieżna lektura refleksji obu dowódców ewidentnie wskazuje, że wojna między obu państwami zaczęła się wiosną 1920 r. Tak więc czym był rok 1919 według nich? Wydaje się, że w ich percepcji, kolokwialnie rzecz ujmując, takim zwykłym wzajemnym „poszturchiwaniem”. Pozdrawiamy!
Skoro wspomniano wrzesień 1939 chciałbym zwrócić uwagę na niezrozumiały i ad infinitum powtarzany błąd jakoby Niemcy w 1939 miały swe siły zbrojne całkowicie zmechanizowane a Wojsko Polskie opierało się tylko na kawalerii .
W 1939 roku Wehrmacht ( dosłownie : Siły Obronne !!!! ) opierał się w ponad 80% na transporcie konnym - było w nim 34,000 kowali podkuwaczy .
Polska nie przegrała kampanii 1939 ( nie wojny ) roku z powodu przestarzałej doktryny wojennej lecz tylko i wyłącznie z powodu starego jak świat tj. wojen na dwa fronty wygrać nie można , nikt nigdy i nigdzie wojny na dwa fronty nie wygrał .
W 1940 Francja posiadała najpotężniejsza armie na świecie , najpotężniejsze lotnictwo i flotę . Francuzi poddali sie już po 5 tygodniach harcerskich zmagań z podtatusiałymi wojskami niemieckimi.
Elitarne siły brytyjskie w pantalonach pełnych strachu i nie tylko rzuciły sie w pław pod Dunkierka - a akt tego pospolitego tchórzostwa owi imperialni sklepikarze obchodzą do dziś jako zwycięstwo, zwycięstwo „ logistyki „.
To jest logika „ logistyka „ ludów o pospolitej mentalności .
Polska w 1939 walczyła dłużej i nieporównywalnie lepiej niż armia francuska i brytyjska razem do kupy !
Honor i odwaga to nie puste hasła , to jest jakość a nie ilość , Polska w tej kategorii odwiecznych zmagań o byt wygrała w stylu któremu dotychczas nikt w Europie nie potrafił dorównać, nawet symbolicznie.
Wojna 1939 była nie do wygrania bez udziału „ aliantów „ zachodnich , którzy podobnie jak w 1920 wystawili Polskę na pożarcie zlodziejskich pogańskich Hunów i Rusow .
Pytanie które należałoby sobie dziś postawić to kto w dłuższej historycznej perspektywie wygrał w wojnę 1939 roku ?
Nie istnieje imperium rosyjskie i nie istnieje imperium pruskie, oba zbrodnicze i prymitywne, obaj rabusie z powodu geografii zdane były i są na siebie w założonej przez siebie złodziejskiej i zbrodniczej spółce handlowej. Towarzystwu polskich wolnościowców „ przypomnę , ku rozwadze, ze to tez „ wolny rynek „ tylko polityczny.
Byla to ludzka pruso-ruska mierzwa, jeszcze tu i tam trwająca w śmiertelnych podrygach , jednak nieodwracalnie zdechła , nawet nie nadająca sie juz na zabalsamowane.
Polska to Duch, odwieczny, przez Boga Polakom dany.
Pilnujcie i umacniajcie w sercach swoich Ducha tego. Polska ma cywilizacyjny obowiązek wypełnienia tej próżni . Odnowcie w sercach swoich Ducha odwiecznej polskiej wolności, a świat podąży za Polska .
Semper Fidelis.
Same bzdury.
@@LimonDux +1
Nie umiej powiedziec R
Prowadź podcast historyczny 😂
Amerykański hodowca mchu widziałeś podobny
ua-cam.com/video/YI9wMde5D0o/v-deo.htmlsi=dyHSgH5QwawwAMLM😮😮😮😮
Pokój ryski był największą klęską, którą sami sobie zadaliśmy. Rękoma ndeckich zdrajców.
Prawda, trzeba było iść na Moskwę, jak pisał Zychowicz!
NDecy nikogo nie mordowali w przeciweństwi do sanacyjnych faszystów banderowskii kundlu
Piłsudski złożył rezygnację więc nie jak może być zwycięzcą? Wykonywał manewry w bobowej
Nie zmyślaj, to żałosne. Odstaw szurstronki, szurksiążeczki i szurfilmiki, weź się za edukację.
@@Sattivasa znasz Brunon Ruzyckiego? Piński też ci to potwirdzi.w czasie operacji warszawskie Piłsudski był w bobowej u kochanki. Wszyscy o tym wiedzą jak i to ,że złożył rezygnację witosowi. Nie siej propagandy pilsudcsykowskiej.
@@Leszek-leon Wszyscy to wiedzą że w samolocie w Smoleńsku była Bomba 😂😂😂😂😂
Ot gdzie jest Twoja prawda 😅😅😅😅😅
@@adamgoebiowski1637 zaprzeczasz faktom historycznym. Piszesz historię jak Stalin 🫡
Ale Piłsudski nie był wodzem naczelnym. Złożył dymisję na ręce Witosa i zwiał.
Dymisja nie została przyjęta, a Piłsudski nie zwiał, udał się do oddziałów, które miały wykonać uderzenie znad Wieprza.
Odstaw szurstronki, szurksiążeczki i szurfilmiki, weź się za edukację.
@@kryz6764
Nie zmyślaj, to żałosne.
Witos dymisję schował. Wiedział jakim gnojem jest Piłsudski ale zdawał sobie sprawę że w tak tragicznej chwili nie wolno okazywać braku jedności. Piłsudski zwiał do Bobowej do kochanki i zaczął szukać wojska kiedy dotarło do niego że jednak Rozwadowski pognał bolszewika. Jak się odwdzięczył szmaciarz Witosowi? Trzymał go jak zwierzę w Berezie. Ten zwyrodnialec osobiście rozkazywał jak mają być torturowani pensjonariusze Berezy , np. pozorowane egekucje. Śmieć zamordował Korfantego , Zagórskiego , Rozwadowskiego i wielu innych. @@Sattivasa
Lance do boju szable w dłoń piłsudczyka goń goń gon.
Profesorze, zamiast prawić komunały, że dowodzi wódz naczelny, a nie szef sztabu, powiedz Pan lepiej, czy Piłsudski uciekł do Sulejówka, czy nie?
Słychać wycie? Znakomicie 😂
Do Sulejówka? Do tego co go Piłsudski dostał w 1923?
Polecam Historyczne Bzdury "Z okazji 103 rocznicy Bitwy Warszawskiej przygotowałam dla Was małą ściągę najpopularniejszych mitów związanych z tym wydarzeniem.
Zacznijmy może od tego, że to nie był żaden cud. No chyba że faktycznie uważacie za cud to, że Polacy obmyślili dobry, chociaż ryzykowny plan i go potem co do joty zrealizowali, a nie że - szlachta na koń wsiędzie i jakoś to będzie. Określenie „Cud nad Wisłą” ukuły środowiska które nie mogły ścierpieć że znienawidzony Piłsudski zatryumfował i chciały w każdy sposób umniejszyć jego zasługi.
No właśnie - Piłsudski. Wobec jego roli podczas tej wojny narosło tyle mitów że aż śmiech bierze. Spróbuję tu rozprawić się pokrótce z kilkoma.
Po pierwsze - kto jest autorem planu? Środowiska narodowe do utraty tchu krzyczą, że Rozwadowski. Tyle że… nie ma na to cienia dowodu. Rozwadowski zresztą nigdy nie przypisywał sobie zasług i nawet w prywatnej korespondencji z okresu bitwy wskazywał, że to Piłsudski opracował plan kontrnatarcia znad Wieprza. Natomiast rola Rozwadowskiego była nie mniej ważna - jako szef sztabu miał obowiązek przełożyć zalecenia Wodza Naczelnego na suchy język rozkazów. Wódz naczelny mówił - uderzamy stąd w tym kierunku, szef sztabu bierze ołówek i pisze: taka dywizja zajmuje pozycje wyjściowe tu i uderza przez „x” na „y”, inna dywizja zajmuje pozycje gdzie indziej i idzie na „ź”. Potwornie upierdliwa robota, wymagająca doświadczenia i wiedzy teoretycznej. Tak się składa że idealna dla gen. Rozwadowskiego - absolwenta szkoły wojennej w Wiedniu i dawnego cesarsko-królewskiego sztabowca. Z której to roli Rozwadowski wywiązał się bardzo dobrze, co trzeba podkreślić.
Pewnie nie raz nie dwa widzieliście stwierdzenia, że to nie Piłsudski a Rozwadowski dowodził bo Piłsudski złożył dymisję i uciekł do kochanki. W tym jednym zdaniu udało mi się upchać trzy kłamstwa. Primo - Piłsudski faktycznie złożył dymisję. Warto zresztą przeczytać jej treść, bo wiele mówi o powodach jej złożenia. Otóż, Piłsudski słynął w całej Europie ze swojej niechęci do Rosjan. Ok, może trochę za delikatnie to ujęłam. On ich nie znosił jak listonosz psów. Tymczasem Ententa uważała w sierpniu 1920 że jest już po ptokach. Polska przegrała i należy natychmiast zasiadać do rokować pokojowych z Bolszewikami. No ale tu stał na przeszkodzie Piłsudski który o żadnych rokowaniach słyszeć nie chciał. Dlatego Ententa powiedziała jasno - albo Piłsudski usuwa się na bok a jego miejsce zajmuje ktoś nieco bardziej ugodowy albo my nie będziemy was wspierać dyplomatycznie podczas negocjacji. Gdyby bitwa warszawska była jednak przegrana to brak takiego wsparcia byłby dla Polski ostateczną katastrofą. Piłsudski to rozumiał. Dlatego złożył dymisję. Ale jej przyjęcie przez Witosa zostało odroczone w czasie do rozstrzygnięcia starcia. Ponieważ bolszewicy pod Warszawą dostali kopa to okazało się, że dymisja nie jest potrzebna. Więc tak, złożył dymisję. Która nigdy nie weszła w życie.
Ale pobawmy się chwilkę w gdybologię i przyjmijmy, że Witos dymisję przyjmuje, Piłsudski ze stanowiska Wodza Naczelnego ustępuje i… co dalej? Kto w takiej sytuacji bierze na siebie obowiązek dowodzenia całością sił zbrojnych? Wielu krzyknie - Rozwadowski! A ja powiem - wcale nie. Oczywiście regulaminy wojskowe przewidywały sytuacje w której Wódz Naczelny nie będzie w stanie pełnić swoich obowiązków. Z dowolnej przyczyny - dymisji, choroby, śmierci, niewoli. Nie ma znaczenia. W takiej sytuacji jego obowiązki automatycznie przejmował kolejny wg starszeństwa generał WP. W warunkach lata 1920 byłby to… generał Józef Haller.
A co z tą ucieczką? Czy faktycznie Piłsudski wyjechał z Warszawy w tych krytycznych dniach sierpnia 1920? Tak :) Zaskoczeni? Nie ma czym. Bo wbrew nazwie, bitwa warszawska nie toczyła się wyłącznie pod Warszawą. Składała się w zasadzie z 3 zasadniczych etapów. Jeden to walki na północ od miasta (nie będę Was tutaj zanudzać, ale generalnie były dość istotne), drugi to te słynne starcia pod Ossowem czy Radzyminem, czyli desperacka próba wyhamowania rozpędzonych bolszewików. To się udało. Tyle że wyhamowanie to dopiero połowa roboty była. Bo nawet gdyby bolszewikom nie udało się zająć miasta z marszu to zaraz by się przegrupowali i ponowili atak. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że drugiego natarcia polskie wojsko by nie wytrzymało. Dlatego po wyhamowaniu wroga trzeba było samemu wyjść z inicjatywą i nie dać mu szansy na przegrupowanie. Należało go zwyczajnie rozbić. Piłsudski dojrzał taką okazję. Niechęć jaką darzyli się bolszewiccy dowódcy sprawiła, że między Frontem Zachodnim Tuchaczewskiego a Konarmią Budionnego powstała luka jak stąd do Zgierza. Idealna aby uderzyć stamtąd na zupełnie odsłoniętą flankę i tyły wroga. Wracając więc do pytania - gdzie był Piłsudski w trakcie bitwy Warszawskiej odpowiadam - po krótkiej wizycie w Bobowej, gdzie żegnał się z rodziną pojechał do Puław. Znajdował się tam sztab 4 armii, czyli grupy odpowiedzialnej za wykonanie uderzenia znad Wieprza na bolszewicką flankę. I to właśnie w samych Puławach lub okolicach przez cały czas trwania bitwy znajdował się Piłsudski. Naradzał się z oficerami, prowadził korespondencję (min. ze sztabem głównym w Warszawie), wizytował oddziały i rozdawał medale. Więc gdy widzę że ktoś pisze, że Piłsudski uciekł z frontu to śmiać mi się chce. Bo był bliżej frontu niż ktokolwiek z warszawskich sztabowców…
Na koniec tego przydługawego tekstu jeszcze jeden mit - Piłsudski był zazdrosny o dokonania Rozwadowskiego w trakcie bitwy warszawskiej więc kazał go uwięzić a na koniec zamordować.
Spójrzmy na chronologię. Wojna kończy się w 1921 roku. Rozwadowski zostaje mianowany Generalnym Inspektorem Kawalerii. A więc obejmuje jedną z najważniejszych i najbardziej prestiżowych funkcji w Wojsku Polskim. Rozwadowski pozostaje na tej funkcji do maja 1926 energicznie reformując kawalerię w WP. A potem? Potem wiadomo - przewrót majowy w trakcie którego Rozwadowski opowiada się po stronie rządowej (i przy okazji wydaje kilka co najmniej kontrowersyjnych rozkazów), złamanie kariery, roczne uwięzienie i załamanie zdrowia które ostatecznie w 1928 doprowadziło do śmierci. Dowodów na morderstwo brak.
Zachęcam do udostępniania tego tekstu - niech wiedza idzie w świat. W komentarzu znajdziecie też link do mojego profilu na buy coffee - będę wdzięczna za wszystkie wpłaty"
Skończ się upokarzać.
Uciekł ale do Bobowej.
Wyjątkowy niedouczony głupek ten profesor, kto mu dał ten tytuł. Piłsudski był dezerterem złożył 12 sierpnia na ręce Wincentego Witosa dymisję ze wszystkich swoich funkcji i jak dezerter uciekł do swojej kochanko Aleksandry Szczerbińskiej do Bobowy. Na front wrócił dopiero 16 sierpnia do swojej 4 armii którą to miał dowodzić, rozpoczął pogoń za bolszewikami dwa dni ich gonił, bez walki. 16 sierpnia było już po bitwie, Generał Rozwadowski, Haller i Sikorski pokonali bolszewików pod Warszawą, Piłsudski siał jedynie defetyzm i nazywał nasze wojsk dziadostwem a sam był litewskim dziadem.
xD
Wyjątkowo impertynenckie to sumienie narodu.
"Z okazji 103 rocznicy Bitwy Warszawskiej przygotowałam dla Was małą ściągę najpopularniejszych mitów związanych z tym wydarzeniem.
Zacznijmy może od tego, że to nie był żaden cud. No chyba że faktycznie uważacie za cud to, że Polacy obmyślili dobry, chociaż ryzykowny plan i go potem co do joty zrealizowali, a nie że - szlachta na koń wsiędzie i jakoś to będzie. Określenie „Cud nad Wisłą” ukuły środowiska które nie mogły ścierpieć że znienawidzony Piłsudski zatryumfował i chciały w każdy sposób umniejszyć jego zasługi.
No właśnie - Piłsudski. Wobec jego roli podczas tej wojny narosło tyle mitów że aż śmiech bierze. Spróbuję tu rozprawić się pokrótce z kilkoma.
Po pierwsze - kto jest autorem planu? Środowiska narodowe do utraty tchu krzyczą, że Rozwadowski. Tyle że… nie ma na to cienia dowodu. Rozwadowski zresztą nigdy nie przypisywał sobie zasług i nawet w prywatnej korespondencji z okresu bitwy wskazywał, że to Piłsudski opracował plan kontrnatarcia znad Wieprza. Natomiast rola Rozwadowskiego była nie mniej ważna - jako szef sztabu miał obowiązek przełożyć zalecenia Wodza Naczelnego na suchy język rozkazów. Wódz naczelny mówił - uderzamy stąd w tym kierunku, szef sztabu bierze ołówek i pisze: taka dywizja zajmuje pozycje wyjściowe tu i uderza przez „x” na „y”, inna dywizja zajmuje pozycje gdzie indziej i idzie na „ź”. Potwornie upierdliwa robota, wymagająca doświadczenia i wiedzy teoretycznej. Tak się składa że idealna dla gen. Rozwadowskiego - absolwenta szkoły wojennej w Wiedniu i dawnego cesarsko-królewskiego sztabowca. Z której to roli Rozwadowski wywiązał się bardzo dobrze, co trzeba podkreślić.
Pewnie nie raz nie dwa widzieliście stwierdzenia, że to nie Piłsudski a Rozwadowski dowodził bo Piłsudski złożył dymisję i uciekł do kochanki. W tym jednym zdaniu udało mi się upchać trzy kłamstwa. Primo - Piłsudski faktycznie złożył dymisję. Warto zresztą przeczytać jej treść, bo wiele mówi o powodach jej złożenia. Otóż, Piłsudski słynął w całej Europie ze swojej niechęci do Rosjan. Ok, może trochę za delikatnie to ujęłam. On ich nie znosił jak listonosz psów. Tymczasem Ententa uważała w sierpniu 1920 że jest już po ptokach. Polska przegrała i należy natychmiast zasiadać do rokować pokojowych z Bolszewikami. No ale tu stał na przeszkodzie Piłsudski który o żadnych rokowaniach słyszeć nie chciał. Dlatego Ententa powiedziała jasno - albo Piłsudski usuwa się na bok a jego miejsce zajmuje ktoś nieco bardziej ugodowy albo my nie będziemy was wspierać dyplomatycznie podczas negocjacji. Gdyby bitwa warszawska była jednak przegrana to brak takiego wsparcia byłby dla Polski ostateczną katastrofą. Piłsudski to rozumiał. Dlatego złożył dymisję. Ale jej przyjęcie przez Witosa zostało odroczone w czasie do rozstrzygnięcia starcia. Ponieważ bolszewicy pod Warszawą dostali kopa to okazało się, że dymisja nie jest potrzebna. Więc tak, złożył dymisję. Która nigdy nie weszła w życie.
Ale pobawmy się chwilkę w gdybologię i przyjmijmy, że Witos dymisję przyjmuje, Piłsudski ze stanowiska Wodza Naczelnego ustępuje i… co dalej? Kto w takiej sytuacji bierze na siebie obowiązek dowodzenia całością sił zbrojnych? Wielu krzyknie - Rozwadowski! A ja powiem - wcale nie. Oczywiście regulaminy wojskowe przewidywały sytuacje w której Wódz Naczelny nie będzie w stanie pełnić swoich obowiązków. Z dowolnej przyczyny - dymisji, choroby, śmierci, niewoli. Nie ma znaczenia. W takiej sytuacji jego obowiązki automatycznie przejmował kolejny wg starszeństwa generał WP. W warunkach lata 1920 byłby to… generał Józef Haller.
A co z tą ucieczką? Czy faktycznie Piłsudski wyjechał z Warszawy w tych krytycznych dniach sierpnia 1920? Tak :) Zaskoczeni? Nie ma czym. Bo wbrew nazwie, bitwa warszawska nie toczyła się wyłącznie pod Warszawą. Składała się w zasadzie z 3 zasadniczych etapów. Jeden to walki na północ od miasta (nie będę Was tutaj zanudzać, ale generalnie były dość istotne), drugi to te słynne starcia pod Ossowem czy Radzyminem, czyli desperacka próba wyhamowania rozpędzonych bolszewików. To się udało. Tyle że wyhamowanie to dopiero połowa roboty była. Bo nawet gdyby bolszewikom nie udało się zająć miasta z marszu to zaraz by się przegrupowali i ponowili atak. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że drugiego natarcia polskie wojsko by nie wytrzymało. Dlatego po wyhamowaniu wroga trzeba było samemu wyjść z inicjatywą i nie dać mu szansy na przegrupowanie. Należało go zwyczajnie rozbić. Piłsudski dojrzał taką okazję. Niechęć jaką darzyli się bolszewiccy dowódcy sprawiła, że między Frontem Zachodnim Tuchaczewskiego a Konarmią Budionnego powstała luka jak stąd do Zgierza. Idealna aby uderzyć stamtąd na zupełnie odsłoniętą flankę i tyły wroga. Wracając więc do pytania - gdzie był Piłsudski w trakcie bitwy Warszawskiej odpowiadam - po krótkiej wizycie w Bobowej, gdzie żegnał się z rodziną pojechał do Puław. Znajdował się tam sztab 4 armii, czyli grupy odpowiedzialnej za wykonanie uderzenia znad Wieprza na bolszewicką flankę. I to właśnie w samych Puławach lub okolicach przez cały czas trwania bitwy znajdował się Piłsudski. Naradzał się z oficerami, prowadził korespondencję (min. ze sztabem głównym w Warszawie), wizytował oddziały i rozdawał medale. Więc gdy widzę że ktoś pisze, że Piłsudski uciekł z frontu to śmiać mi się chce. Bo był bliżej frontu niż ktokolwiek z warszawskich sztabowców…
Na koniec tego przydługawego tekstu jeszcze jeden mit - Piłsudski był zazdrosny o dokonania Rozwadowskiego w trakcie bitwy warszawskiej więc kazał go uwięzić a na koniec zamordować.
Spójrzmy na chronologię. Wojna kończy się w 1921 roku. Rozwadowski zostaje mianowany Generalnym Inspektorem Kawalerii. A więc obejmuje jedną z najważniejszych i najbardziej prestiżowych funkcji w Wojsku Polskim. Rozwadowski pozostaje na tej funkcji do maja 1926 energicznie reformując kawalerię w WP. A potem? Potem wiadomo - przewrót majowy w trakcie którego Rozwadowski opowiada się po stronie rządowej (i przy okazji wydaje kilka co najmniej kontrowersyjnych rozkazów), złamanie kariery, roczne uwięzienie i załamanie zdrowia które ostatecznie w 1928 doprowadziło do śmierci. Dowodów na morderstwo brak.
Zachęcam do udostępniania tego tekstu - niech wiedza idzie w świat. W komentarzu znajdziecie też link do mojego profilu na buy coffee - będę wdzięczna za wszystkie wpłaty"
Durak
@@kryz6764 Piłsudski miał Gorylion żołnierzy
Czy Pilsudski w najeazniejszym momencie bitwy nie byl w dworku na Podkarpaciu? Nawet jego zona tak twierdzila. I tak tworzy sie mit wodza jak teraz blizniakow .... i sa podobnymi nieudacznikami, tylko w gadce mocni dla niezorientowanych 😅
"Za Leninem stała potęga carskiej Rosji " - człowieku albo więcej tego nie bierz , albo się nie odzywaj .
nigdy nie zdarzyło Ci się przejęzyczyć? Słuchając 50 minutowego wywodu Profesora, nikt mający więcej niż 5 IQ nie zarzuci mu niewiedzy.
@@kryz6764 Tak a propos w 1920 roku Rosja nie istniała srolu .
@@kryz6764 Jako fanatyczny komsomolec powinieneś wiedzieć że "Drugi Zjazd Rad 25 października 1917 r. ogłosił utworzenie państwa dyktatury proletariatu w postaci republiki Rad". Ale wygląda na to że komsomolcy nie znają alfabetu o czytaniu ze zrozumieniem nie wspominając .
@@kryz6764 Pierwszy raz spotykam się z komsomolcem dla którego Rosja (carska) i Republika Sowiecka to to samo . Ale pewnie miałeś tych samych "wykładowców" co autor tego filmiku .
Zwykła propaganda, mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu!!!
Głupi Polak który wie wszytko 😅
nie lepiej zatrudnić kogoś co "R" umie wymówić Lozłanczam