Też wierzę w takie rzeczy , zjawiska,miałam nie raz z tym doczynienia ,, jak się pojawia ktoś to jest chłód , mgła czy dotyk tak jak by pajęczyny,,kto nie doświadczył nie zrozumie...paznokcie śliczne,ja już nie pamiętam kiedy ostatnio raz malowałam u rąk ale za to u nóg myszą być .. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam glaski dla Pana Brunka ☺️🐕❤️🩷
Od jutra te cicha są w promocji w Lidlu (6.29 zł przy zakupie 2óch) 😊 U mnie ostatnio zawsze po 3ciej w nocy dzwoni taki kurczaczek (ma dzwoneczek w środku). Aby zadzwonił trzeba nim poruszyć. I tak w 3 dni obrócił się sam tyłem do ściany). Z bardzo dziwnych historii mam taką z dzieciństwa. Jak miałam 5-6 lat to wiele razy śniło mi się, że siedzę jakby na trawie, boli mnie głowa i tracę przytomność. Wtedy biegł do mnie z pomocą niemiecki żołnierz. Potem pamiętam lot samolotem, ból głowy i utratę przytomności. Kilka lat później przyśnił mi się wojskowy niemiecki, podał imię, nazwisko, stopień, jaką armią dowodził, gdzie, przebieg kariery wojskowej. Pewnego dnia brat dostał wielką książkę o II WŚ. Jak to ciekawski dzieciak zajrzałam do niej. I tam było o tym człowieku. Wszystko się zgadzało, wygląd też. Co najciekawsze to zmarł z powodu udaru podczas transportu z pola bitwy samolotem do szpitala. Do dziś nie wiem czy to przypadek czy informacja o poprzednim wcieleniu.
Hi, zamieszkałam że swoim chłopakiem w nowym, starym mieszkaniu... Zawsze jak on wychodził i zostawałam sama, dzwine rzeczy się działy. W szafie zawsze coś spadało, trzaskało, a jak siedziałam e łazience to czułam, że zawsze ktoś stoi za drzwiami i na mnie patrzy... Któregoś dnia przyszła do mnie koleżanka. Z kolei ona mi zawsze opowiadała, że do niej często przychodzi zmora w nocy i ją dusi... Jak ona przyszła Ti akurat gotowałam obiad.... Poprosiłam ją w pewnym momencie, żeby zamieszała mi gulasz, bo chciałam w tym czasie coś innego zrobić... A jak stało się przy kuchence, to plecami do wejścia do kuchni... I ona tak miesza i miesza i nagle skoczyła wystraszona i cała blada.... Pytam co się stało? A ona, że coś jej stanęło tuż za placami... Ja stałam wtedy obok niej. Nie chciałam jej mówić o tych przypadkach moich dziwnych. Mówię, może coś Ci się wydawało.... 🤭 I Poprosiłam ją, żeby nie dalej mieszała ten gulasz.... Drugi raz powtórzyła się sytuacja, że odskoczyła od gara, ale tym razem z większym przerażeniem, bo aż łycha, która mieszała poleciała w powietrzu. I krzyczała, że ona nie będzie mi tego mieszać, bo cięgle czuję kogoś na swoich plecach/za plecami... No i wtedy już jej opowiedziałam co u mnie się dzieje, kiedy mój partner wychodzi z domu. Byłyśmy przerażone. Ale ja byłam w takie tematy wciągana przez Babcię co mieszkała w Dębicy i te tematy kiedyś były na porządku dziennym. Sama kiedyś widziałam ducha u babci w domu będąc dzieckiem. Jak babcia zmarła, to spałam w jej domu i też przyszła się że mną pożegnać. Ukazała się nade mną w powietrzu się unosiła. Wracając do tematu mojego m. Kiedyś przeczytałam, lub gdzieś słyszałam, że kiedyś ktoś też miał sytuację dręczenia przez ducha w domu i tupnął nogą i na głos powiedział "nie boję się Ciebie!" Zrobiłam to samo, i od tamtej pory cisza 😇 Nie ma za co 😁 Pozdrawiam serdecznie Ciebie Aniu 🌞
Jak miło zobaczyć Brunka. 😍 A te historie z dreszczykiem o duchach mnie zawsze fascynują i jednocześnie nieco przerażają. I w mojej rodzinie było sporo takich opowieści.
Wierzę i doświadczyłam takich prób komunikowania się głównie z babcią.Lubię słuchać takich historii, na Instagramie obserwuję pewną kobietę której zmarł niedawno mąż ( swoją drogą przeżyłam to jak by ktoś naprawdę bliski mi zmarł choć ich nie znam- bo to była taka świetna i kochająca się rodzinka) i ona pokazała na relacji jak wróciła do dawno nie czytanej książki i wypadł z niej listek w kształcie serca, gdzie jest pewna że go tam nie wkładała...wzruszające są te próby kontaktu ♥️🙂
Tak się zastanawiam, jaki sens by był w tym ze osoba bardzo nam bliska, ktora nas kochala i na odwrot mialaby nas straszyć ? po kiego grzyba ze tak powiem 😂. Nie wierzę w te sprawy, pewnie też dlatego, ze jestem ateistką 😏
Miałam podobną sytuacje na cmentarzu. Szukałam grobu swojej nauczycieli, którą bardzo lubiłam i miałam do niej ogromny sentyment. Pamiętam, że byłam na jej pogrzebie, ale nie mogłam sobie przypomnieć, w którym miejscu ją pochowano. Cmentarz na którym leży jest dosyć obszerny, więc szukanie jej grobu zajęłoby mi dosyć dużo czasu. Szłam główną alejką i w myślach zadawałam pytanie - "Gdzie Pani jest?" W oddali zauważyłam błysk. Tak jakby ktoś świecił lusterkiem od którego odbija się słońce. Zaciekawiona tym zjawiskiem, postanowiłam podążyć za tym błyskiem. Moim oczom ukazał się grób mojej nauczycielki. Przypadek? Nie sądzę!
Uwielbiam takie historie i wierzę w nie. Mój mąż mi opowiadał,że w grudniu był ze swoją mamą u dziadka to był 96 rok. Dziadek się golił i mówi do nich : golę się bo nie chcę,żeby mnie te "łapiduchy" goliły. Na drugi dzień dostali telefon ,że dziadek nie żyje.Na cmentarzu podobnie miała moja ciocia. Szukała grobu swojej koleżanki i taka zrezygnowana mówiła na głos: Marzena gdzie Ty leżysz i nagle jakby wyrósł przed nią grób tej koleżanki.
Też wierzę w takie rzeczy , zjawiska,miałam nie raz z tym doczynienia ,, jak się pojawia ktoś to jest chłód , mgła czy dotyk tak jak by pajęczyny,,kto nie doświadczył nie zrozumie...paznokcie śliczne,ja już nie pamiętam kiedy ostatnio raz malowałam u rąk ale za to u nóg myszą być .. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam glaski dla Pana Brunka ☺️🐕❤️🩷
Miłego dnia pozdrawiam❤
Dzień dobry Basieńko 😘♥️
Od jutra te cicha są w promocji w Lidlu (6.29 zł przy zakupie 2óch) 😊
U mnie ostatnio zawsze po 3ciej w nocy dzwoni taki kurczaczek (ma dzwoneczek w środku). Aby zadzwonił trzeba nim poruszyć. I tak w 3 dni obrócił się sam tyłem do ściany).
Z bardzo dziwnych historii mam taką z dzieciństwa. Jak miałam 5-6 lat to wiele razy śniło mi się, że siedzę jakby na trawie, boli mnie głowa i tracę przytomność. Wtedy biegł do mnie z pomocą niemiecki żołnierz. Potem pamiętam lot samolotem, ból głowy i utratę przytomności. Kilka lat później przyśnił mi się wojskowy niemiecki, podał imię, nazwisko, stopień, jaką armią dowodził, gdzie, przebieg kariery wojskowej. Pewnego dnia brat dostał wielką książkę o II WŚ. Jak to ciekawski dzieciak zajrzałam do niej. I tam było o tym człowieku. Wszystko się zgadzało, wygląd też. Co najciekawsze to zmarł z powodu udaru podczas transportu z pola bitwy samolotem do szpitala. Do dziś nie wiem czy to przypadek czy informacja o poprzednim wcieleniu.
Dzień dobry Aniu 😘♥️
Witaj Ewuniu miłego dnia☕❤
Anulka to Ty nie wiesz że my dla Brunka oglądamy Twóje vlogi. Już miałam odsubskrybować a tu proszę jest Brunek🙈😂😂😂😂. Czytaj z przymrużeniem oka 🙈
No wiem, dlatego go wywaliłam z kadru hahahaha
Brunus♥️wiedziałam ,że ma się dobrze 😊
Miłego dnia ❤
Nie miałam wątpliwości że Brunek jest i ma się dobrze 😄💞
Wiedziałam że z Brunkiem wszystko ok ale miło go zobaczyć ja kocham zwierzęta ,pogłaszcz go ode mnie pozdrawiam serdecznie ❤
Zrobione, pozdrawiamy z Brunkiem
Hi,
zamieszkałam że swoim chłopakiem w nowym, starym mieszkaniu...
Zawsze jak on wychodził i zostawałam sama, dzwine rzeczy się działy.
W szafie zawsze coś spadało, trzaskało, a jak siedziałam e łazience to czułam, że zawsze ktoś stoi za drzwiami i na mnie patrzy...
Któregoś dnia przyszła do mnie koleżanka. Z kolei ona mi zawsze opowiadała, że do niej często przychodzi zmora w nocy i ją dusi...
Jak ona przyszła Ti akurat gotowałam obiad....
Poprosiłam ją w pewnym momencie, żeby zamieszała mi gulasz, bo chciałam w tym czasie coś innego zrobić...
A jak stało się przy kuchence, to plecami do wejścia do kuchni...
I ona tak miesza i miesza i nagle skoczyła wystraszona i cała blada....
Pytam co się stało? A ona, że coś jej stanęło tuż za placami... Ja stałam wtedy obok niej.
Nie chciałam jej mówić o tych przypadkach moich dziwnych.
Mówię, może coś Ci się wydawało.... 🤭
I Poprosiłam ją, żeby nie dalej mieszała ten gulasz....
Drugi raz powtórzyła się sytuacja, że odskoczyła od gara, ale tym razem z większym przerażeniem, bo aż łycha, która mieszała poleciała w powietrzu.
I krzyczała, że ona nie będzie mi tego mieszać, bo cięgle czuję kogoś na swoich plecach/za plecami...
No i wtedy już jej opowiedziałam co u mnie się dzieje, kiedy mój partner wychodzi z domu.
Byłyśmy przerażone.
Ale ja byłam w takie tematy wciągana przez Babcię co mieszkała w Dębicy i te tematy kiedyś były na porządku dziennym.
Sama kiedyś widziałam ducha u babci w domu będąc dzieckiem. Jak babcia zmarła, to spałam w jej domu i też przyszła się że mną pożegnać. Ukazała się nade mną w powietrzu się unosiła.
Wracając do tematu mojego m.
Kiedyś przeczytałam, lub gdzieś słyszałam, że kiedyś ktoś też miał sytuację dręczenia przez ducha w domu i tupnął nogą i na głos powiedział "nie boję się Ciebie!"
Zrobiłam to samo, i od tamtej pory cisza 😇
Nie ma za co 😁
Pozdrawiam serdecznie Ciebie Aniu 🌞
Pozdrawiam serdecznie. ❤❤❤
❤❤❤
Od czwartku do soboty jest promocja w lidlu na te ciasteczka 😊
Witaj Aniu ! Fajowego vzwartku buziaczki papa ! 🪻👍🧡💝🍇♥️🌿🌻🍁💞🎶🌟
Jak miło zobaczyć Brunka. 😍
A te historie z dreszczykiem o duchach mnie zawsze fascynują i jednocześnie nieco przerażają. I w mojej rodzinie było sporo takich opowieści.
🐕🤗👍👍
❤
Pozdrawiam serdecznie
❤😘🤗
Wierzę i doświadczyłam takich prób komunikowania się głównie z babcią.Lubię słuchać takich historii, na Instagramie obserwuję pewną kobietę której zmarł niedawno mąż ( swoją drogą przeżyłam to jak by ktoś naprawdę bliski mi zmarł choć ich nie znam- bo to była taka świetna i kochająca się rodzinka) i ona pokazała na relacji jak wróciła do dawno nie czytanej książki i wypadł z niej listek w kształcie serca, gdzie jest pewna że go tam nie wkładała...wzruszające są te próby kontaktu ♥️🙂
Głaski dla Bruna❤
Scenariusz nowy😳To nie Brunek tylko hologram😱😂Historie super, dreszczyk był🫣I buziaczki Anulka a dla Brunka podrapki😘😘😘
Tak się zastanawiam, jaki sens by był w tym ze osoba bardzo nam bliska, ktora nas kochala i na odwrot mialaby nas straszyć ? po kiego grzyba ze tak powiem 😂. Nie wierzę w te sprawy, pewnie też dlatego, ze jestem ateistką 😏
Wiedziałam że Brunek ma się bardzo dobrze 😍😘🌺
Miłego dnia.Pozdrawiam😊
Aniu fajny filmik Ja też wierzę że życie po śmierci istnieje ❤🌺🌺🌺
Miałam podobną sytuacje na cmentarzu. Szukałam grobu swojej nauczycieli, którą bardzo lubiłam i miałam do niej ogromny sentyment. Pamiętam, że byłam na jej pogrzebie, ale nie mogłam sobie przypomnieć, w którym miejscu ją pochowano. Cmentarz na którym leży jest dosyć obszerny, więc szukanie jej grobu zajęłoby mi dosyć dużo czasu. Szłam główną alejką i w myślach zadawałam pytanie - "Gdzie Pani jest?" W oddali zauważyłam błysk. Tak jakby ktoś świecił lusterkiem od którego odbija się słońce. Zaciekawiona tym zjawiskiem, postanowiłam podążyć za tym błyskiem. Moim oczom ukazał się grób mojej nauczycielki. Przypadek? Nie sądzę!
Ale cudna historia
@@Malinowamm w moim życiu było wiele takich historii. Jak będzie okazja, to na pewno jeszcze coś napiszę. Pozdrawiam 🙂
Aniu, napisałam komentarz 3x ale się nie pojawił. Może jeszcze się pojawi. Buziaki ❤❤
💙💙💙
Pozdrawiam❤🤗
❤❤❤❤😊
Miłego dnia💛💛👐👍
Uwielbiam takie historie i wierzę w nie. Mój mąż mi opowiadał,że w grudniu był ze swoją mamą u dziadka to był 96 rok. Dziadek się golił i mówi do nich : golę się bo nie chcę,żeby mnie te "łapiduchy" goliły. Na drugi dzień dostali telefon ,że dziadek nie żyje.Na cmentarzu podobnie miała moja ciocia. Szukała grobu swojej koleżanki i taka zrezygnowana mówiła na głos: Marzena gdzie Ty leżysz i nagle jakby wyrósł przed nią grób tej koleżanki.
👍👍👍👍👍👍👍👍👍👍🎈
Malina , aż zatrzymałam filmik , żeby się napatrzyć na tego cudnego kolesia :))
To jest najpiękniejszy pies w mieście :DDD
Nie wątpię ;)
Brunooooooo 😍😘🐶😍 wiadomo.
Brunczybąk❤❤❤❤❤❤
Koleżanka ewidentnie odwiedziła znajomą, ciekawe co ona tam skrobała😂
To nie Bruno tylko jakiś podobny koc lub zdjęcie fotomontaż.
Oczywiście komentarz z przymrużeniem oka 😜
Wypożyczony statysta hahaha
@@Malinowamm dokładnie tak 😜
❤❤❤❤
❤
❤❤❤
❤❤❤
❤❤❤❤
❤❤❤
😘❤