Moim zdaniem to trochę wyszukiwanie problemów na siłe ;) zakładając swoj biznes liczysz się z tym, ze będzie trzeba przy nim pracować. A to wszystko co omówiłaś to właśnie praca. Na start nie potrzebujesz niewiadomo ile rozmiarów i kolorów. Zaczynasz powoli, od jednego rozmiaru/dwóch kolorów i z czasem dokładasz więcej towaru. Owszem problemy takie jak zwroty istnieją. Ale nie jest to wystarczający powód, żeby kogoś powstrzymać przed otwarciem swojego sklepu. Wystarczy się na to przygotwać i się z tym liczyć. A suma Summarum prowadzenie takiego sklepu nie jest takim złym pomysłem :)
Rzeczywistość jednak nie jest taka kolorowa i wygląda to w ten sposób, że jeżeli nie masz pełnego asortymentu rozmiarowego, to sprzedajesz mało. Jak sprzedajesz mało, to żyjesz krótko - w sensie sklep. Zgadzam się w 100% z tym co powiedziała Agnieszka. Sklep z ubraniami to pełne ręce roboty, której nigdy nie widać końca. O zwrotach już nie będę mówił. Potrafi to podciąć skrzydła.
Kurcze a ja bym chciała. Uwielbiam to robić, dbać o detale, pakować rzeczy. Zaczełam od Vinted i wtedy zobaczyłam ze lubię to robić. Nazbierałam pozytywnych komentarzy, wiele osób docenia takie dobne rzeczy które dla mnie są standardem. Myśle ze sprawdziłabym się w tym ale totalnie nie wiem gdzie szukać źródła super ubrań, żeby były dobrej jakości i spełniały moje wymagania. Chciałabym sprzedawać coś co sama bym założyła.
to mówisz że kupowałaś rzeczy za pełną cenę a sprzedawałaś używki w dużo niższej i ludzie brali jak poyebani a tobie szło super i dużo pinionszków z tego miałaś.... ale nie na tyle żeby dalej to powielać i mieć kasę na znowu nowe rzeczy... :)
Święta racja!! Prowadzę sklep internetowy(na szczęście nie z ubraniami, ale roboty też kupa) i zgadzam się w 100%. Ludzie którzy piszą komentarze typu "bez przesady" nie mają pojęcia jak wygląda to w praktyce. Bardzo wartościowy materiał. Brawo!
Pracowalam na zwrotach Zalando w Holandii. Duzo by opowiadac, w jakim stanie ludzie odsylali ubrania, jak smierdzialy lub byly kompletnie zuzyte (buty do gry w pilke nozna). Przepakowowalismy te nadajace sie i szly znowu do sprzedazy. I tak, umiem idealnie poskladac do woreczka kazde ubranie 😎
Bardzo ciekawe przedstawienie tematu, choć decyzja końcowa juz powinna być podejmowana indywidualnie. Ale ogólnie duzy pozytyw - uświadomiłam sobie też ile mam już doświadczenia wystawiajac na Vinted 😊
No dokładnie. Mniej boli kupno towaru takim kosztem niż zatowarowanie sie w sklepie z elektroniką itp. Owszem, pracy jest masa. Nie jest to łatwy pieniądz, ale też bez przesady. Duże pieniądze przeważnie nie przychodzą łatwo. Jak ktoś tym żyje to i tak się za to weźmie. Marketing marketing jeszcze raz marketing. Ale dobrze, że otwierasz oczy nieświadomym osobom. Może niektórzy zaoszczędzą pieniądze.
czy miałaś jakiekolwiek doświadczenie z sklepem internetowym z ubranami?
Moim zdaniem to trochę wyszukiwanie problemów na siłe ;) zakładając swoj biznes liczysz się z tym, ze będzie trzeba przy nim pracować. A to wszystko co omówiłaś to właśnie praca.
Na start nie potrzebujesz niewiadomo ile rozmiarów i kolorów. Zaczynasz powoli, od jednego rozmiaru/dwóch kolorów i z czasem dokładasz więcej towaru.
Owszem problemy takie jak zwroty istnieją. Ale nie jest to wystarczający powód, żeby kogoś powstrzymać przed otwarciem swojego sklepu. Wystarczy się na to przygotwać i się z tym liczyć. A suma Summarum prowadzenie takiego sklepu nie jest takim złym pomysłem :)
Rzeczywistość jednak nie jest taka kolorowa i wygląda to w ten sposób, że jeżeli nie masz pełnego asortymentu rozmiarowego, to sprzedajesz mało. Jak sprzedajesz mało, to żyjesz krótko - w sensie sklep. Zgadzam się w 100% z tym co powiedziała Agnieszka. Sklep z ubraniami to pełne ręce roboty, której nigdy nie widać końca. O zwrotach już nie będę mówił. Potrafi to podciąć skrzydła.
Kurcze a ja bym chciała. Uwielbiam to robić, dbać o detale, pakować rzeczy. Zaczełam od Vinted i wtedy zobaczyłam ze lubię to robić. Nazbierałam pozytywnych komentarzy, wiele osób docenia takie dobne rzeczy które dla mnie są standardem. Myśle ze sprawdziłabym się w tym ale totalnie nie wiem gdzie szukać źródła super ubrań, żeby były dobrej jakości i spełniały moje wymagania. Chciałabym sprzedawać coś co sama bym założyła.
to mówisz że kupowałaś rzeczy za pełną cenę a sprzedawałaś używki w dużo niższej i ludzie brali jak poyebani a tobie szło super i dużo pinionszków z tego miałaś.... ale nie na tyle żeby dalej to powielać i mieć kasę na znowu nowe rzeczy... :)
Święta racja!! Prowadzę sklep internetowy(na szczęście nie z ubraniami, ale roboty też kupa) i zgadzam się w 100%. Ludzie którzy piszą komentarze typu "bez przesady" nie mają pojęcia jak wygląda to w praktyce. Bardzo wartościowy materiał. Brawo!
Pracowalam na zwrotach Zalando w Holandii. Duzo by opowiadac, w jakim stanie ludzie odsylali ubrania, jak smierdzialy lub byly kompletnie zuzyte (buty do gry w pilke nozna). Przepakowowalismy te nadajace sie i szly znowu do sprzedazy. I tak, umiem idealnie poskladac do woreczka kazde ubranie 😎
Sprzedawałem przez pół roku sukienki dla producenta z Białegostoku. Masa roboty, niewielki zarobek. Ogromna konkurencja na rynku.Dla wytrwałych!
Wystarczy dobry pomysł i marketing ludzie kupują oczami
Agnieszka, dziękuję za Twoje filmiki. Znalazłam dużo informacji dla siebie.
Mogę uszyć dla Ciebie MEGA fartuszka)))
Bardzo ciekawe przedstawienie tematu, choć decyzja końcowa juz powinna być podejmowana indywidualnie. Ale ogólnie duzy pozytyw - uświadomiłam sobie też ile mam już doświadczenia wystawiajac na Vinted 😊
Jeśli ktoś marzy o takim sklepie to i tak założy. A jezeli ktos chce latwe pieniadze to zalozy cos innego
Cześć! Zgadzam się z przedmówcą, mądrze prawisz! :)
dziękuje, że mi przedstawiłaś "ciemną" stronę sklepu z ciuchami, chyba jednak poszukam innego pomysłu ;)
Dobrze gadasz Skupienska. Ja zaczynalem od mody i dalej w tym siedze, niepolecam :)
Chciałabym sprowadzać ubrania z Turcji. Gdzie mogę znaleźć informacje podatkowe/cło itd? 😟
a jeśli chodzi o sprzedaż ubrań bhp czy to też będzie podobnie ciężki temat o którym mowa w poradniku ?
Ja myślę, że nie, ubrania robocze kupują firmy dla pracowników, nie ma zwrotów chyba że kiepski materiał i jakość
Pracownica Zelando?
Moja wskazówka: trudności trzeba pokonywać.
Trzeba, bez tego nie pójdzie się dalej :)
A internetowy sh?
Ja myslalam uzywane,dobrze,ze meza nie sluchasz,a jaCiebie tak!sprzedaje Torciki,ale jakie,nie do jedzenia.
Tak, święta racja, to bardzo pracochłonna branża.
sensowne
Święta racja, już mi się odechciało tego sklepu. Kupa roboty. Szkoda, że nie obejrzałam nagrania przed zakupem ubrań.
😂
Nie no...trochę takie pitolenie z całym szacunkiem :)
No dokładnie. Mniej boli kupno towaru takim kosztem niż zatowarowanie sie w sklepie z elektroniką itp. Owszem, pracy jest masa. Nie jest to łatwy pieniądz, ale też bez przesady. Duże pieniądze przeważnie nie przychodzą łatwo. Jak ktoś tym żyje to i tak się za to weźmie. Marketing marketing jeszcze raz marketing.
Ale dobrze, że otwierasz oczy nieświadomym osobom. Może niektórzy zaoszczędzą pieniądze.
Oczywiście zgadzam się z panią, to jest głupotą totalna
🤣