Filmy, na których wszyscy płakaliśmy
Вставка
- Опубліковано 1 жов 2024
- Filmy są po to by wywoływały w nas emocje, to nic odkrywczego. Niektóre bawią, straszą, obrzydzają, czy wzruszają, co w tym materiale jest dla nas najważniejsze. Tym razem chcemy podzielić się z Wami takimi produkcjami, które wyciskały z nas łzy
---
✔ Instagram tvfilmy: / tvfilmy.yt
✔ Nasz serwis filmowy: filmomaniak.pl/
✔ Nasz główny kanał: / tvgrypl
"Mój przyjaciel Hachiko" moim zdaniem bardziej się nie da płakać.
Jako psiarzowi od razu ten film przychodzi mi do głowy. Najzabawniejsze w tym jest to że ten film polecił mi kolega z ostrzeżeniem że tego bez przysłowiowej paczki chusteczek nie da się oglądać,pamiętam jak się z tego śmiałem,i demolkę jaką ze mnie zrobił ten film.
@@pawegaudyn7933 I ja sam tego filmu już nie ruszę. Raz w życiu zobaczyłem i wystarczy. Za duża trauma
@@nemesh8818 mam to samo już do niego nie podejdę myślałem że po paru latach będzie lepiej ale nic z tego
Oj tak :(
Nie lubię filmów o psach, ale na tym ryczałam jak bóbr
Zakończenie Zielonej mili - trafia mnie za każdym razem :'(
Wiele scen z Władcy Pierścieni jest często wymieniane, ale mnie najbardziej zawsze chwyta za serce ta mniej wspominana, a mianowicie ta w której Theoden po wybudzeniu się pyta gdzie jest Theodred. I w tym momencie następuje cięcie i w takiej pięknej, spokojnej aurze zachodzącego słońca jest ujęcie na kwiatek trzymany przez Theodena na tle grobu jego syna. I Theoden wygłasza monolog z takim właśnie Tolkienowskim patosem, Gandalf próbuje go jakoś pocieszyć i wtedy Theoden wyjeżdża z tak prostym i pełnym smutku "rodzice nie powinni grzebać swoich dzieci". Dla mnie najmocniejsza scena
Planeta Skarbów - moment, kiedy Jim spędza czas z Silverem i przypomina mu się jego ojciec, w rytm cudownej piosenki "Jestem kimś" ryczę za każdym razem
Druga taka scena (tu jest więcej radości niż smutku) - w "Spirited Away", kiedy Haku przypomina sobie jak miał na imię
Miło że ktoś jeszcze pamięta o Planecie Skarbów :)
GLADIATOR. Zdecydowanie GLADIATOR. Muzyka w tym filmie, sceny--- to wszystko składa się do tego że zawsze jak oglądam ten film to pocą mi się oczy....
I też przy scenach o których wspominał Michał z Powrotu Króla. Mam tak samo jak on.
Mnie wzrusza scena, a raczej dwie sceny z filmu "Życie jest piękne" z Roberto Begninim, scena śmierci głównego bohatera i scena z chłopcem i czołgiem
Marley i Ja rozkłada mnie zawsze psychicznie... To film, ktòrego każdy posiadacz zwierzaka zrozumie bo każdy przez to na pewnym etapie przechodzi.🥺 Ostatnio jak włączyłam i rodzice się dosiadli to wszyscy ryczaliśmy jak bobry.
Proszę, nie przypominaj 😥, jeden z niewielu filmów na których płakałem. Za drugim razem już nie płakałem, ale kurczę, pewnych rzeczy i wydarzeń nie da się zapomnieć.
O rany! Nigdy więcej nie obejrzymy tego filmu, choć sam w sobie przepiękny i mądry. Wystarczy, że sami mamy cudowną czarną suczkę, którą ktoś nam podrzucił pod dom. Nie da rady oswoić się z myślą, że ktoś kto kocha cię tylko za to, że jesteś kiedyś będzie musiał odejść.
Kiedyś gdzieś słyszałem że najgorsze w posiadaniu psiaka jest rozstanie😢
@@kamilmalinowski9658 Jedną psinkę miałam 15 lat, już odeszła. Drugiego psiaka mam 14 lat i znowu się tego obawiam, a obok też kot w tym samym wieku. Choć serce bardzo boli to warto, nikt nie daje tyle miłości co zwierzęta, bez nich dom to nie dom.
Dołóż do listy Był sobie Pies i Był sobie Pies 2 i masz maraton ryczenia dla właścicieli czworonogów :P
Dziwie się że nie było sceny z Gladiatora 🤔 przecież scena z muzyką Hansa Zimmera i ojca wracająca do swojej rodziny... Jest cudowna. Zawsze płaczę 😑
Zgadzam się, mam dokładnie tak samo
Ach, cholera, prawda, a też zapomniałam. No jak on przez tę łąkę idzie, aż teraz oczy mam mokre.
Ojca wracająca, czy ojciec wracający?
@@piedroparolini3917 przyszedł Pan maruda, niszczyciel dobrej zabawy 😆 nie poprawię tego by Ci to przeszkadzało 😆
Dokładnie! Jedyny film na, którym płaczę. Ta muzyka i powrót Maximusa do rodziny to arcydzieło...
Jak dla mnie wzruszajacym filmem byl i pewnie nadal jest "Mój przyjaciel Hachiko"
Ukradłeś mój typ :D właśnie miałem pisać. Oglądałem 4 razy w przeciągu 15 lat i za każdym razem ryczę kilka minut. Ostatnio wspólnie z narzeczoną. Nie wiem jakim sposobem można nie płakać na tym filmie 😅...
I "Znachooooor"! Dlaczego zapomniałam o "Znachorze" 😭 Pewnie po prostu za dużo mam takich filmów (łatwo się rozklejam), ale ta scena z tym synem, jak zaczął chodzić, to jest powód, przez który oczy mi potrafią tak ot autobusie zacząć kapać.
Forrest Gump gdy dowiaduje się że jest tatusiem- rozwala mnie za każdym razem.
Ja się zawsze rozklejam na scenie gdy stoi nad grobem Jenny
@@maciekwojtczak8246 Albo jak porucznik Dan odwiedza go z tymi protezami w pełni odmieniony. Wspaniały moment.
Kiedy pojawiły się sceny z 'Odlotu', od razu mi napłynęły łzy do oczu. Autentycznie🥺
Faktycznie ta scena z jojo rabbit była wyjątkowo poruszająca . Pamiętam jak oglądałem ten film w kinie i jak pojawiły się te wiszące stopy matki jojo to po sali rozległ sie dość głośny szmer zaskoczenia i smutku
Scena chyba podobna jak w „Życie jest piękne” Benigniego.
Poruszająca ale i mocno zaskakująca albo wręcz szokująca bo myślę że po początkowym tonie filmu nikt się nie spodziewał takiego mocnego akcentu.
Z drugiej strony myślę że równie dobra jest końcowa scena z porucznikiem czy kim on tam był jak lży jojo wywala go a potem słychać strzały.
@@Harashiken ten oficer specjalnie wzywał Jojo że jest Żydem by go Ruscy nie zabili. Tu szanuję Waititiego za pokazanie bezwzględności ruskiego żołdactwa wobec jeńców, które istnieje od 800 lat
@@paulinagabrys8874 No naprawdę? Sam bym na to nigdy nie wpadł. Niesamowite!
Byłem klasowo na Johnnym znając tylko tytuł i jakie to było dobre. Wart pieniędzy za bilet i jeden z najlepszych filmów jakie obejrzałem.
też byłam klasowo na tym filmie. jeden z lepszych który oglądałam, a ja jestem bardzo wybredna i mało jaki film mi się podoba
Ja też byłem klasowo
Co to znaczy "byłem klasowo"?
"klasowo", czyli w ramach wycieczki szkolnej cała klasa poszła na dany film
Trochę zazdroszczę tym, którzy widzieli. Ale w czasach liceum jakieś 5lat byłam wolontariuszem w hospicjum terminalnym. Nie wiem czy dam radę zderzyć że sobą i film i ks Kaczkowskiego, przy którego książce wyje fontannami łez. A co dopiero film plus własne wspomnienia. Może kiedyś, kiedyś...
"Zielona mila" wszyscy ludzie których znam na tym płakali.
Końcówka "Gladiatora".
Szkoda tylko, że nikt nie pamięta, że "Zielona Mila" była oparta na historii czarnego chłopca (Szesnastolatka), którego skazano na karę śmierci, bo był osobą czarną i ignorowano dowody, że to nie on zabił dwie dziewczynki
+ Za pierwszym razem nie zmarł, więc DWA RAZY ZOSTAŁ PORAŻONY PRZEZ KRZSŁO ELEKTRYCZNE, najgorsze jest to, że rodziny tych dziewczynek do dziś wierzą, że on był winny, mimo, że narzędzie zbrodni było za ciężkie, by mógł go podnieść
Mam wrażenie, że tu całkowicie pozbyto się tego faktu i cały wydźwięk jest... Dużo gorszy, bo prawdziwa historia była o wiele mocniejsza...
Ale pewnie, by prawa strona pitoliła, że robią z białych na siłę oprawców, a z czarnych ofiary... Klasyczna ignorancja przez osoby białe :/
finałowa scena z Chłopca w pasiastej piżamie.
Mnie, oczywiście prócz animacji Disneya, Pixara i DreamWorks, najbardziej rozwalają dramaty oraz kino familijne. Z tych pierwszych od razu na myśl przychodzą filmy jak Doskonały świat, Forrest Gump, Moja dziewczyna z Culkinem, Buntownik z wyboru, Przebudzenia, Co wydarzyło się w Madison County, Gran Torino. Z familijnych klimatów to E.T. (przy scenie z rowerami zawsze ryczałem jak bóbr), Mój przyjaciel Hachiko, Był sobie pies, Fuks (chyba tak to się zwało, w tym filmie duch ojca znalazł się w psie), Jack Frost. Trzymajta się!
A mnie łamie łzawo nasz Znachor...
"Grobowiec Świetlików". Pod koniec nie tyle co płakałem, co ryczałem jak poje*any.
O tak, zdecydowanie się zgadzam.
Nie znam.... Ale ten krótki opis zaintrygował
I dlatego od lat nie mogę odważyć się by to obejrzeć.
Stalowy Gigant i troszeczkę Gladiator.
Mnie za każdym razem mocno porusza kilka scen w "Imperium słońca" Spielberga... Przede wszystkim moment, kiedy Jim ma okazję dotknąć japońskiego samolotu a potem salutuje pilotom a oni mu odpowiadają. Podobnież w scenie ataku amerykańskich myśliwców, kiedy Jim ma je prawie na wyciągnięcie ręki, emocje a potem rozmowa doktorem na dachu. Albo scena śpiewu Jima przy ceremonii odprawy japońskich pilotów i to, jak zostały przestawione emocje Nagaty. No i wisienka na torcie czyli ponowne spotkanie z rodzicami po wojnie, w sierocińcu, dobitnie pokazana przemiana Jamiego w Jima, szczególnie widoczna w jego oczach. Mam wrażenie, że trochę nie docenia się Imperium słońca, nie wiem czy to przez wiek filmu czy z innych powodów ale bądź co bądź ta produkcja zestarzała się naprawdę dobrze.
Zielona mila... "Jestem zmęczony szefie..."
Do tej listy zaliczyć należy filmy takie jak: Skazani na Shawshank, Misja, Okręt i Gladiator
oj końcówka das boot faktycznie smutna
7 dusz. Wystarczy, że przerzucając kanały trafię na ten film to po 10 sekundach już płaczę 😭
Trafiony - zatopiony.
Zawsze na scenie egzekucji w Zielonej mili, oczywiście egzekucji Johna i na scenie ze Znachora " Żyj ty z nami jak rodzony "
Aż dziwię się, że nikt nie podał filmu "Perfect storm" z 2000 roku z Georgem Clooneyem. Końcowa sekwencja na morzu rozbija mnie zupełnie za każdym razem.
Aaaaa i "Manchester by the sea". Scena przesłuchania ("możesz iść do domu") oraz późniejsze spotkanie z żoną. Majstersztyk i jeden z moich ulubionych do filmów
Płakałem na filmach: Marley i ja, Mój przyjaciel Hachiko i Przygoda na Antarktydzie, na Władcy Pierścieni też się zdarzyło :) A poza tym nie Paweł Trojan, tylko Piotr Trojan
Ja dokladnie na tych samych filmach o zwierzakach i pewnie bylo ich wiecej. Plakalam przy smierci Syriusza i gdy nadbiegl koniec sagi Harryego Pottera. No i melodramaty, ogladam by spuscic z siebie emocje, niestety mam blokade,co dla mnie nie jest dobre bo tylko oznacza, ze depresja i wtej kwestii odbiera mi emocje.
"Za wszelką cenę " na tym filmie poryczałam się bardzo. D
Mój przyjaciel Hachiko...To było tak smutne że szkoda gadać :(
" 300 Mil do nieba" i scena kiedy chlpocy rozmawiaja z rodzicami ojciec im mowi "nie wracajcie tutaj nigdy". Dzisiaj to robi mocne wrazenie a co dopiero w czasie gdy film byl w kinach i setetki tysiecy ludzi myslalo o emigracji z Polski ze swiadomoscia ze moze to byc podroz tylko w jedna strone i juz nigdy moga nie zobaczyc swojej ojczyzny i bliskich
Wow, czy ja właśnie obejrzałem odcinek o płaczu, w którym nie padła "Zielona Mila" ?
To tak można?
Arasz :
Można.
Nie można.
Zielona mila - uzdrowienie żony klawisza, albo finałowe prowadzenie do egzekucji, albo rozmowa w domu starców
keith - finał kiedy stacza się samochód ze skały
donnie darko - finałowa kiedy Donnie leży z uśmiechem na łóżku
dragon ball gt - goku odlatujący na smoku
epoka lodowcowa - pożegnanie dziecka przez ekipe
no i dużo scen z filmu "życie jest piękne"
Mnie za każdy rozczula (a oglądałem z 20 razy minimum) When Marnie Was There zazwyczaj, gdy Fine on the outside zaczyna grać oraz za każdym razem, gdy w oryginalnym Berserku zaczyna grać Guts Theme, zwłaszcza w ikonicznej scenie odejścia od Griffitha
Mnie rozbroiła scena przed uśmierceniem Johna Coffey'a w Zielonem mili
Ja popłakałam się NA TYM FILMIE, kiedy Kuba wspominał o "Up", ma rację, że początek tej animacji trafia prosto w serce. ☺
Bing bong w W Głowie Się Nie Mieści 😭
12:30 Molibdenowy Mateusz?
Braveheart waleczne serce secena jego egzekucji gra Mela Gibsona oraz przede wsztskim muzyka powodowały że ryczałem ale jeszcze bardziej rozłożyła mnie ostatnia scena z ujęciem na Szkotów przed Angielską armia i ta chusta smutne postacie które i znów muzyka, lektor w tle i ostanie ujęcie na miecz Wallesa no to sceny które powodowały że ryczałem jak nigdy wcześniej i nigdy później
Końcówka powrotu króla i Gladiatora czy skazani na shawshank (ostatnia scena) czy także końcówka Rockyego te filmy też odcisnęły na mnie piętno płaczu
Film UP ! i scena kiedy oni dowiadują się że stracili dziecko .
Płakałem wraz z żoną . Byliśmy po 2 poronieniu.
Wg film mega. Bardzo przypominał mi mojego dziadka który sam mieszkał kilka lat , jak moja babcia zmarła.
Za wiele filmów nie obejrzałem, ale ode mnie hmmm
Gladiator, Król Lew, Zielona Mila, Hachiko...
Jak grubas rozstrzelał Katsumoto i jego koleszków w Ostatnim Samuraju.
Katsumoto umarł na rękach Nathana. Perfect
Zdecydowanie jednym z filmów na których bardzo płakałam jest film "Togo" z 2019 roku
Zdecydowanie Grobowiec Świetlików. Koniec filmu, gdy Seita wraca z arbuzem. Na samo wspomnienie ściska mi gardło.
Dla mnie najsmutniejszym filmem na świecie jest "A.I. Sztuczna Inteligencja". Nienawidzę go i kocham jednocześnie.
Zielona mila. Oczywiście scena ze śmiercią Johhn'a oraz scena w kinie gdzie jest chwila szczęścia przed smutnym końcem.
skazany na shawshank.. mój ulubiony film... i jest sporo scen gdzie "oczy mi się spocily"
"Terminator 2" nie zapomnę mając około 17 lat obejrzałem pierwszy raz z kumplem. Jako dwaj hojracy i twarde chłopaki będzie fajne kino. Scena w hucie gdzie T800 dokonuje samounicestwienia nas rozbroiła, mieliśmy świeczki w oczach i nie odezwaliśmy się przez 15min bo nie byliśmy w stanie....
Film "Doskonały świat" z 1993 i scena jak Costner żegna się z chłopcem pod drzewem i to, co następuje potem. Daaaamn.
"Niekończąca się opowieść" scena kiedy koń głównego bohatera topi sie w bagnie.
ARTAAAAAX!!!!
Sieeet, ale traumę z dzieciństwa przypomniałeś, uwielbiałam ten film A ta scena zawsze mnie niszczyła...
@@Adrian-mu4rj mam podobnie dlatego przytoczyłem ten kawałek traumy 😉
Interstellar na pewno w paru momentach, Braveheart- egzekucja W.Wallace’a
Moglabym wymienic cale mnóstwo filmów, na których ryczałam, i być może to wielu rozbawi, ale mnie rozwala jedna scena w.... Terminatorze 2, gdy Arnold poświęca się dla dobra ludzkości i zatapia się na w płynnym metalu. I ten podniesiony kciuki ku górze... No nie mogę na tej scenie. Miażdży mnie totalnie
John Connor miał dwóch ojców - jeden był człowiekiem, a drugi maszyną, ale obaj byli bohaterami.
@@NekoTheOtaku888 pięknie napisane...
Tak naprawdę, to im starszy jestem, to coraz łatwiej się wzruszam. Człowiek robi się miękki na starość.
W pierwszym sezonie "After Life" płakałem praktycznie co chwila.
Terminator 2 i końcowa scena . Bedac dzieckiem bardziej przezywałem ale do dzis ta scena wzrusza
Zgadzam się w 100% z drugim typem: Jojo Rabbit. Ryczałem jak dziecko :(
Przyznam się szczerze, mało jest produkcji które pamiętam że mnie wzruszyły. Jednak te które najbardzej zapamiętałem wryły mi się w pamięć. Wzruszyłem się oglądając Coco i scenę z "Pamiętaj mnie". Jednak co najbardziej pamiętam to Film pod tytółem "Droga" z Vigo Mortensenem w roli głównej. Jest to niesamowicie ciężki film. Ojciec który jest śmiertelnie chory razem z małym synkiem próbuje przeżyć w świecie zniszczonym przez apokalipsę. Samotnie wędrują przez Stany próbując walczyć o przetrwanie. Jest parę bardzo mocnych scen które są wręcz drastyczne. Jednak najbardziej rozwaliła mnie scena końcowa w której (uwaga spoiler ale chyba jak się większość osób może domyślić) Ojciec chłopca umiera na jego oczach z powodu choroby, a przed śmiercią ten prosi synka aby spotkał się z ludźmi którzy podążali ich śladem i dołączył do nich, ponieważ wiedział że też próbują przetrwać tak jak oni do tej pory. Aż muszę obejrzeć ten film jeszcze raz.
Moim wyciskaczem łez był "mój przyjaciel hachiko", żaden inny film tak mnie nie zgniótł emocjonalnie.
Król Lew - zawsze w wiadomej scenie
Coco - o tej scenie było w materiale
House of the Dragon - scena w sali tronowej w 8 odcinku i ostatnia scena tego samego odcinka, zresztą cały odcinek to wyciskacz łez
Breaking Bad - finał ostatniego sezonu
Że nikt Leona nie wspomniał. 'It's... From... Matilda...'
"Most do Terabithii" przy pewnej ważnej śmierci.
Ostatni Samuraj w scenie bitewnej, ostatnia epicka szarża na karabiny... i my wiemy że te karabiny wytną wszystkich zbuntowanych samurajów w pień. Oraz Zielona Mila - finałowa egzekucja.
Marley i ja, wagon chusteczek zalecany, wyłam jak głupia
"Najlepsi z najlepszych " scena rozdawania medali .... 😥
"Pamiętnik" - obejrzałem raz i więcej tego nie zrobię bo boję się odwodnienia :)
Muzyka z Odlotu, przy scenie z żoną głównego bohatera-zgreda jest tak dobra, że nawet na yt ktoś zrobił wideoklip z animca Wilcze dzieci. W skrócie, młoda kobieta zakochuje się w zajemnością w młodym budowlańcu, który jej wyznaje że jest wilkołakiem. Ona akceptuje to i ostatecznie biorą ślub i mają dwójkę dzieci, które po ojcu odziedziczyły moc przemiany w wilka. Niestety mąż ginie i ta kobieta zostaje sama z dwójką dzieci. Daje radę choć jest ciężko, nie tylko dlatego że jak dzieci są małe to latają z wilczymi uszami i ogonami. Ostatecznie córka wybiera żywot człowieka a syn żywot wilka. Na koniec matka ma widzenie ducha swojego męża, który jest dumny z niej i dzieci. To wzruszające i bardzo satysfakcjonujące zalończenie.
W "Cast Away" jak na morzu Wilson odpływa i Tom Hanks zostaje sam
Nie jestem jakimś WIELKIM fanem Waititiego, ale Jojo Rabbit to był film niesamowity. Oglądając go miałem łzy w oczach nawet przy ostatniej scenie, ten taniec na końcu mnie po prostu zmiażdżył, sam nie wiem czemu
Ja kiedyś nie płakałem za dużo, na kilku filach, jak Zielona Mila, czy Armagedon, ale potem coś się stało. Nie wiem co... Ale teraz potrafię się na takich głupotach wzruszać, że czasem aż wstyd się przyznać:P Potrafię płakać na One Piece, czy Dragon Ballu. Nawet teraz oglądając wasz materiał opowieść o Toy Story mnie wzruszyła:P
Dawno temu na końcówce "Uwierz w ducha".
Nie było sceny z śmiercią Mikeya Z rocky 3,nie imponujesz mi,widziałem lepsze,wypier...
Oczywiscie to tylko żarty
Kocham panów z redakcji
Potwory i spółka - pożegnanie z Boo i zniszczenie drzwi. Zawsze ;)
Ja płakałem na Skywalker: Odrodzenie - z nerwów jak można to tak z*ebać.
Mój człowiek
Chyba pierwszy raz zgadzam się z Jordanem
Ja płakałem i płacze na końcowej scenie, kiedy Terminator żegna się z Johnem (T2: Dzień sądu), Titanic, Uwierz w ducha, Bodyguard, Gladiator, Zielona Mila i końcowa scena Bez Twarzy.
Jako dziecko płakałem jak niszczyli robota (o ile dobrze pamiętam film nosi tytuł Krótkie spięcie)
Kiedy zrobicie odcinek o filmie Kiler-ów 2-óch
Wzruszający film?- "Ostatni Mohikanin".
Kiedy mężczyzna kocha kobietę '94
Siedem Dusz '08
Gwiazd naszych wina '14
Generalnie łatwo sie wzruszam, i filmów na których beczę za każdym razem są dziesiątki i specjalnie je znowu oglądam. Ale końcówek tych trzech nigdy nie widziałem wyraźnie, bo wycieraczki naprawdę nie nadążają.
Moja siostra jedyny raz zapłakała podczas filmu "Gdzie śpiewają raki". Wie ktoś może dlaczego, bo moim zdaniem film ten cierpi na defekty logiczno-fabularne i płytkie postacie. (Moja siostra burknęła wtedy, iż po prostu nie zrozumiałem przekazu i jako dorosły powinienem sam się domyślić o co w tym filmie chodzi)
Ostatnie sceny z filmu "Korczak" Wajdy. Świadomość, że to prawdziwa historia - rozwala człowieka na kawałki...
Mucha 2 i scena z psem. Wciaz nie umiem tej sceny obejrzeć.
Marley i ja caly film płakałem.
Kochanie zmniejszyłem dzieciaki scena z mróweczka trauma dzieciństwa.
Bardzo lubię wasze wspólne filmy 😊
I scena z Jojo Rabbit też poruszyła mnie najmocniej
Strażnicy Galaktyki 3 - najbardziej wzruszający film marvela
Nikt nie wymienił Terminatora 2??? Najlepszego filmu filmu akcji w historii z pamiętną finałową sceną
Love! Terminator 2 jest the best
Scena w "Szeregowcu Ryanie", gdzie wojskowi przyjeżdżają do matki z wiadomością, że straciła syna. Zresztą to nie jedyna scena w tym filmie, która chwyta za serce
Świetny materiał, utożsamiam się z wieloma przykładami 😊 jednak dla mnie w top 3 najbardziej wzruszających scen jest jak prowadzą Johna Coffey na egzekucję w Zielonej Mili 😭😭😭
Świetny materiał, utożsamiam się z wieloma przykładami :) jednak dla mnie w top 3 najbardziej wzruszających scen jest jak prowadzą Johna Coffey na egzekucję w Zielonej Mili 😭😭😭
Inside out gdy mała wraca do domu.
Violet Evergarden film, ale to było piękne oraz Fuits Basket
Ja Mam dwie propozycje.Z racji tego że wychowywałem się bez Ojca, to PL "HEL" 2009 oraz US "The Road" 2009. Najbardziej utkwiły w mojw pamięci... Wzruszające i inspirujące zarazem. Polecam
Spider-man in to the spidervers scena w której miles i jego ojciec przeprowadzają "rozmowę" przez drzwi wiem że to się stanie a ja wciąż płacze
Aż dziwne, że nikt nie wspomniał o "Most do Therabitii". Do dziś końcówka to jeden wielki potop łez. Czekam na powtórkę tego materiału, tylko w odniesieniu do seriali ("All of us are dead" jak dla mnie). Pozdro
Dzięki za przypomnienie tego filmu.
into the wild - koniec filmu
Ja ryczalem na Notebook
Ja płakałem przy Gdzie jest Ane Frank
ogolnie to takie pozycje bardzo delikatne ktore pewnie i nawet w wiekszosci nie mialy na celu wywolac takich reakcji . gdzies w glebi liczylem ze pojawi sie mój przyjaciel hachiko a tu nie ma
"nie idź za mną" Stalowy Gigant.
Aż machałem rękami - jak mogło ich zabraknąć
Mam jak Jordan, ryczę prawie na każdej dobrze zagranej łzawej scenie, ale najwięcej płakałam na anime Clannad. Sezon pierwszy był taki sobie, ale drugi to pływanie kajakiem we własnych łzach.
Witam w klubie, choć w moim przekonaniu to co się wydarzyło po "przełomowej sytuacji z drugiego sezonu", relacja z Ushio i droga do pojednania z ojcem bardziej rusza.
@@rsx78re Mnie wszystko ruszało w drugim sezonie, to był zlepek tragicznych historii, które działy się bezpośrednio w życiu głównego bohatera, do którego widz się przywiązał. Pewnie dlatego miało to taką siłę rażenia, niż pojedyncze historie jego znajomych.
@@JustMartha07 Dla mnie zwłaszcza w takim moim pewnym momencie życia z mocnym ładunkiem emocjonalnym był moment, w którym główny bohater zdał sobie sprawę, że przechodzi przez podobna historie co jego ojciec, którym zresztą gardził.
(jak tu pisać bez spojlerowania :D)
Ja płakałem na E.T. Nie sądziłem że aż tak się rozkleje. A jeszcze:
-Moulin rouge mimo iż wiedziałem jak się to skończy to zostałem zniszczony emocjonalnie.
-Titanic czy West side story (obie wersje) końcówki obu filmów zawsze mnie łapały za serduchu.
-Z gry ale okej: The Last of us 1 Prolog wbił mnie w fotel totalnie i jest to jeden z nie wielu momentów w grach gdzie łzy u mnie poleciały
-Odlot
-Władca pierścieni
I coś mógłbym wymienić jeszcze ale... tyle pamiętam
Obejrzałem "Odlot", ale nie zapadł mi on w pamięć, głównie ze względu na to jak Russel był irytujący.
Co miałeś też na myśli przytaczając "Władcę Pierścieni"? (należy pamiętać, że jest to tryologia a nie pojedyńczy film)
@@stosunkimiedzynarodowe3607 O władcy to ogólnie jako trylogii. Czy to Śmierć Boromira z Drużyny, Śmierć Haldira (wiem że elfów w helmowym jarze nie było a on sam w całej trylogi no to Drużyna i Dwie wieże ale mimo to smutno było), Powrót króla z najdłuższym zakończeniem ever i łzy u mnie oraz gniew że ,,KURDE! szkoda że tak krótko"
Ostatni odcinek Initial D plus najbardziej taką wisienką na torcie są sceny przy napisach gdzie pokazują dalsze losy. Jako że Kocham motoryzację zawszę się tam rozklejam jak małe dziecko a za pierwszym razem efekt był taki że z godzinę nie mogłem się pozbierać a jestem tym typem co prawię w ogóle nie okazuje emocji a o płaczu mowy nie ma i sam byłem zdziwiony.
Aleksy, mały błąd:
7:24 Piotra - nie Pawła - Trojana
Mea Culpa, masz rację.