MTU jest tak samo brytyjskie, jak Opel był amerykański (a teraz jest francuski). Właścicielem Firmy Opel Automobile GmbH przez kilkadziesiąt lat był General Motors. Ale prawie wszystko w Oplu było niemieckie. Tak samo jest z MTU. Czy się to komuś podoba czy nie, MTU to silnik niemiecki.
Tyle że to jest ... hipokryzja trochę. Bo jak jest Polska firma z zagranicznym właścicielem, typu PZL Mielec, Świdnik... to od razu jest płacz że to nie są Polskie firmy. MTU ma właściciela w UK, czy ktoś chce czy nie. I to brytole teraz mają de facto kontrolę nad własnością intelektualną, jak im się niemcy zaczną za bardzo rzucać to mogą tę produkcję z NIemiec po prostu zabrarć. MTU to dla nich po prostu marka. Jak dla Unilever'a Amino.
@@Beneficiis Znając Niemców i powiązania niemieckich uczelni technicznych z przemysłem, to sprzedając udziały brytyjskiemu funduszowi odpowiednio zabezpieczyli swoją myśl techniczną, prawa intelektualne, patenty. Bez Niemców i poza Niemcami MTU to nie będzie MTU i Brytole o tym wiedzą i nigdzie firmy nie przeniosą.
@@Mjak-yd3og Dlaczego Niemcy sprzedali MTU? Problemy finansowe,.tak? Czy Brytyjczycy nie będą szukali oszczędności? A Opel był amerykański jeszcze przed WW II
Ta opracujemy własny silnik. Ruscy od 2 WŚ jadą na modyfikacji silnika z T-34 (wzorowanego na amerykańskim) a do T-14 próbowali wrzucić modyfikację z niemieckiego Tigera (i polegli na tym), a my przy wydatkach rzędu 5% ich zrobimy własny bo tacy jesteśmy zajebiści :) Koreańczycy z prawdziwym przemysłem zbrojeniowym i motoryzacyjnym męczyil się z silnikami dekadami i kupowali od Niemców. A my zrobimy raz dwa od zera :) Znowu wiara w cuda.
Słyszymy to od dawna, że nic się nie da. Zmień śpiewkę bo nudna i absurdalna. Koreańczycy nie mięli "prawdziwego" przemysłu zbrojeniowego gdy zaczynali, Turcy nic nie mięli. Jak się od czegoś nie zacznie to samo się nie zrobi z niczego, potrzebna jest długofalowa wizja rozwoju. Od takiego biadolenia nic nie ma i nic się nie zrobi. Potem gdy już ktoś przedrze się przez mur "nic się nie da zrobić" i jakiś projekt idzie do przodu, to tacy jak Ty dalej biadolą, że usterki, wady projektowe i trzeba się przedzierać przez następny mur, czyli doskonalenie projektu, gdy wielu by chciało cały projekt uwalić
@@user-zz5hh5rd9v wszystko się da, tylko to zajmie nam +- tyle samo kasy i czasu co innym. Chcesz teraz 30 lat wydawać setki milionów rocznie na rozwój silnika do Borsuków? Ok - ale wtedy nie wydasz na coś innego. Trzeba sobie wybrać w czym chcemy się specjalizować.
Silnik T-14 nie ma nic wspólnego z silnikiem Tygrysa. Silnik T-14 to konstrukcja opierającą się na eksperymentalnym silniku zaprojektowanym od zera jeszcze za sowieta.
Pokaż wzór czy model amerykańskiego silnika , z którego wywodzi się silnik W-2.. Przed tym dieslem na czołgach z rodziny BT były montowane amerykańske silniki lotnicze Liberty L-12. . OXniej montowano w tych wozach licencyjną wersję tego silnika pod nazwą M5 zastępując je nowocześniejszymi silnikami M17 będące licencyjną wersją silnika lotniczego BMW VI. Analogicznie silnik Kawasaki Ha-9 to też analogiczny silnik jak M17. To raczej BMW VI wywierał największy wpływ na późniejsze konstrukcje sowieckich silników widlastych. w tym wysokoprężnych AN-1 ,ACZ-30,M40 czy morskich ich wersji np. późniejszych M400,M401 czy M50.. Różnice zewnętrzne w konstrukcji i w budowie są znaczące i nie można mówić , że są to analogiczne konstrukcje mają jednak wiele wspólnych wewnętrznych podobnych rozwiązań co wskazuje na czerpanie wzorców jednak to jest normalna praktyka w budowie maszyn, że czerpie się wiele podobnych rozwiązań z wcześniej produkowanych modeli. Jak się przyglądać zewnętrznie silnikom ACZ-30 i silnikom z rodziny W2 początkowych wersji to tam są są widoczne podobieństwa zewnętrzne. Jednak trzeba głębiej sięgać aby rozstrzygać o podobieństwach czy różnicach obu rodzin silników sowieckich diesli.
Bardzo dobry materiał. Pozdrawiam
Wszystko jest możliwe o ile DONEK pozwoli
Po co nam to wszystko jak niemcy mają
MTU jest tak samo brytyjskie, jak Opel był amerykański (a teraz jest francuski). Właścicielem Firmy Opel Automobile GmbH przez kilkadziesiąt lat był General Motors. Ale prawie wszystko w Oplu było niemieckie. Tak samo jest z MTU. Czy się to komuś podoba czy nie, MTU to silnik niemiecki.
Tyle że to jest ... hipokryzja trochę.
Bo jak jest Polska firma z zagranicznym właścicielem, typu PZL Mielec, Świdnik... to od razu jest płacz że to nie są Polskie firmy.
MTU ma właściciela w UK, czy ktoś chce czy nie. I to brytole teraz mają de facto kontrolę nad własnością intelektualną, jak im się niemcy zaczną za bardzo rzucać to mogą tę produkcję z NIemiec po prostu zabrarć. MTU to dla nich po prostu marka. Jak dla Unilever'a Amino.
A mini brytyjskie?
@@Fu11SpectrumWarrior Z Mini jest inna sprawa, bo oprócz własności, technologia też jest niemiecka. Brytyjskie są dawne tradycje i wspomnienia.
@@Beneficiis Znając Niemców i powiązania niemieckich uczelni technicznych z przemysłem, to sprzedając udziały brytyjskiemu funduszowi odpowiednio zabezpieczyli swoją myśl techniczną, prawa intelektualne, patenty. Bez Niemców i poza Niemcami MTU to nie będzie MTU i Brytole o tym wiedzą i nigdzie firmy nie przeniosą.
@@Mjak-yd3og Dlaczego Niemcy sprzedali MTU? Problemy finansowe,.tak? Czy Brytyjczycy nie będą szukali oszczędności? A Opel był amerykański jeszcze przed WW II
Dlatego "lepiej" że MTU jest brytyjskie a nie niemieckie?
Ta opracujemy własny silnik. Ruscy od 2 WŚ jadą na modyfikacji silnika z T-34 (wzorowanego na amerykańskim) a do T-14 próbowali wrzucić modyfikację z niemieckiego Tigera (i polegli na tym), a my przy wydatkach rzędu 5% ich zrobimy własny bo tacy jesteśmy zajebiści :)
Koreańczycy z prawdziwym przemysłem zbrojeniowym i motoryzacyjnym męczyil się z silnikami dekadami i kupowali od Niemców. A my zrobimy raz dwa od zera :) Znowu wiara w cuda.
Słyszymy to od dawna, że nic się nie da. Zmień śpiewkę bo nudna i absurdalna. Koreańczycy nie mięli "prawdziwego" przemysłu zbrojeniowego gdy zaczynali, Turcy nic nie mięli. Jak się od czegoś nie zacznie to samo się nie zrobi z niczego, potrzebna jest długofalowa wizja rozwoju. Od takiego biadolenia nic nie ma i nic się nie zrobi. Potem gdy już ktoś przedrze się przez mur "nic się nie da zrobić" i jakiś projekt idzie do przodu, to tacy jak Ty dalej biadolą, że usterki, wady projektowe i trzeba się przedzierać przez następny mur, czyli doskonalenie projektu, gdy wielu by chciało cały projekt uwalić
@@user-zz5hh5rd9v wszystko się da, tylko to zajmie nam +- tyle samo kasy i czasu co innym. Chcesz teraz 30 lat wydawać setki milionów rocznie na rozwój silnika do Borsuków? Ok - ale wtedy nie wydasz na coś innego. Trzeba sobie wybrać w czym chcemy się specjalizować.
Silnik T-14 nie ma nic wspólnego z silnikiem Tygrysa.
Silnik T-14 to konstrukcja opierającą się na eksperymentalnym silniku zaprojektowanym od zera jeszcze za sowieta.
Pokaż wzór czy model amerykańskiego silnika , z którego wywodzi się silnik W-2.. Przed tym dieslem na czołgach z rodziny BT były montowane amerykańske silniki lotnicze Liberty L-12. . OXniej montowano w tych wozach licencyjną wersję tego silnika pod nazwą M5 zastępując je nowocześniejszymi silnikami M17 będące licencyjną wersją silnika lotniczego BMW VI. Analogicznie silnik Kawasaki Ha-9 to też analogiczny silnik jak M17. To raczej BMW VI wywierał największy wpływ na późniejsze konstrukcje sowieckich silników widlastych. w tym wysokoprężnych AN-1 ,ACZ-30,M40 czy morskich ich wersji np. późniejszych M400,M401 czy M50.. Różnice zewnętrzne w konstrukcji i w budowie są znaczące i nie można mówić , że są to analogiczne konstrukcje mają jednak wiele wspólnych wewnętrznych podobnych rozwiązań co wskazuje na czerpanie wzorców jednak to jest normalna praktyka w budowie maszyn, że czerpie się wiele podobnych rozwiązań z wcześniej produkowanych modeli. Jak się przyglądać zewnętrznie silnikom ACZ-30 i silnikom z rodziny W2 początkowych wersji to tam są są widoczne podobieństwa zewnętrzne. Jednak trzeba głębiej sięgać aby rozstrzygać o podobieństwach czy różnicach obu rodzin silników sowieckich diesli.
Transmisja telewizyjna?