Przydatne i wyjaśnione w prosty do zrozumienia sposób kompendium wiedzy. Przyjemnie będzie w przyszłości obejrzeć podobny materiał odnośnie materiałów sztucznych. Uwielbiam moje polówki z Lyocellu o ubolewam, że tak ciężko znaleźć odzież męską wykorzystująca tę tkaninę.
Sztos kanał, podoba mi się bardzo podejście, troszkę bardziej luźne i normalne. Kilka kanałów, które przedstawiały modę klasyczną trochę za bardzo poszły właśnie w tą klasykę i stały się takie... drętwe. Keep up the good work!
Eleganckie jerseye, takie delikatbie połyskujące ma też john smedley, dziane są z wełny merino. Bardzo lubię tę dzianinę, szczególnie w nieformalnych longsleeve'ach.
Urok jedwabiu - jak się dba to spokojnie taki materiał przetrwa dziesiątki lat :) Sam też mam poszetki czy krawaty jedwabne vintage, które są pewnie w podobnym wieku do mnie.
Zaintrygowało mnie zwrócenie uwagi na to, że popelina łatwiej się drze. Ja zawsze myślałam o popelinie jako o czymś, co mi przypomina w dotyku papier. Jako osoba szyjąca pragnę podkreślić, że popelina - wbrew pozorom - nie jest zbyt wdzięczna do szycia. A wszelkie poprawki i przeróbki to jest koszmar. Nawet cienka igła zostawia dziury jak kratery księżycowe.
Myślę, że dzisiaj nie za bardzo bym zwrócił na to uwagę, ale jeszcze 5 lat temu wszyscy nosili ciaśniejsze koszule, niż teraz - i było to coś, z czym spotykałem się regularnie. Przy "normalnej" szerokości rękawów, czyli takiej, gdzie w miarę swobodnie można zgiąć rękę, nie powinno być problemu z uszkadzaniem tego materiału. Z prasowaniem i przewiewnością z kolei nadal może być ciężko :)
A jak to jest z podszewkami? Garnitur wełniany więc teoretycznie możnaby go było regularnie parowac ale ma podszewkę. Zakładam że to wiskoza. Oddawaliśmy go do pralni po każdym weselu
Marynarki ogólnie nie dotykają bezpośrednio skóry, to jest zadanie koszuli, więc samo parowanie też powinno wystarczyć. Pralnia zawsze trochę naruszy strukturę włosa.
Dziwi mnie to świetne zdanie na temat bawełny. Cierpię na nadpotliwość i w lato typowo się ze mnie leje - plecy, klatka piersiowa, pachy, czoło. I prawdę mówiąc bawełniane koszulki czy koszule to jest jakaś masakra. Schnie to potwornie długo i ciężko, bardzo łatwo absorbuje i ukazuje na sobie wilgoć i lepi się tym samym do ciała. Poliestrowe koszulki zdecydowanie lepiej się sprawdzają. Bardzo szybko i łatwo schną i potrafią być na prawdę przewiewne. Chyba nie bez powodu masę ubrań sportowych robi się z poliestru.
W filmie o poliestrze poruszam ten wątek - jeżeli jednak mówimy o ubraniach codziennych, to poliester nie służy niczemu innemu, jak obniżenie kosztów tkaniny. Jeżeli porównujesz T-shirt z sieciówki, który jest wykonany z poliestrowej dzianiny imitującej bawełnę, do T-shirtu sportowego za 200-300 PLN, to oczywiście różnice będą widoczne, ale to dwa całkowicie różne typy materiałów. Z tego powodu nie porównujemy np. pseudopuchowej kurtki z galerii do kurtki Arc'teryxa. Bawełna bawełnie też jest nierówna. Ciężko jest wytrzymać latem w koszuli z bawełnianej popeliny, która jest splotem bardzo zbitym - jego głównym zadaniem nie było zapewnienie przewiewności, a gładki wygląd. Luźny oxford czy zefir latem sprawdzą się dużo lepiej, ponieważ to są sploty otwarte. Ja jestem wielkim fanem koszul z bawełnianego jerseyu, które mają nieformalny charakter, ale właśnie bardzo otwarty, elastyczny splot. Jeżeli cierpisz na nadpotliwość, to na pewno masz swoje sprawdzone rozwiązania. Dla przykładu, ja mam łuszczycę i też wiem, które szampony są dla mnie odpowiednie (nieważne czy z SLSem czy bez), a które nie są. Niektóre osoby z autyzmem nie cierpią wełny, a akryl jest dla nich miękki i przyjemny. To jednak skrajne przypadki, a w tym filmie mówię o ogólnych zasadach, jak to wszystko działa. W 95% przypadków, gdy chcesz zadbać o swój wygląd, komfort i zdrowie, to naturalne tkaniny będą dużo lepszym wyborem.
@@kamilbrycki Dzięki za odpowiedź ; ) Szybkie pytanko. Czy polecasz na lato splot typu hopsack w marynarce? Szukam jakiegoś sensownego rozwiązania (do założenia z raz, może dwa na tydzień) przy mojej dolegliwości ;] Btw. Bardzo dobrze się Ciebie słucha i w przyjemny, przystępny sposób przekazujesz wiedzę.
Bardzo dziękuję :) hopsack będzie najlepszy, to właśnie naszej polskiej wersji jest tropik. Ja cały rok chodzę w marynarkach, latem też, najważniejsze to zadbać o to, aby nie były ciasne. Wtedy powietrze nie ma gdzie cyrkulować i ubranie będzie wchłaniać wodę zamiast odparowywać :)
Ja już na szczęście pracuję ulicę dalej (kiedyś byliśmy drzwi w drzwi) i nie odwiedzam co drugi dzień, tylko raz w tygodniu 😅 Kuchi w Poznaniu jest ekstra!
Ciekawy filmik o grubości tkanin i o samych tkaninach przez ten ciekawy filmik moje spojrzenie jest bardziej szerokie Brdzo Dziękuję Pozdrawiam
Bardzo dziękuję :)
Przydatne i wyjaśnione w prosty do zrozumienia sposób kompendium wiedzy. Przyjemnie będzie w przyszłości obejrzeć podobny materiał odnośnie materiałów sztucznych. Uwielbiam moje polówki z Lyocellu o ubolewam, że tak ciężko znaleźć odzież męską wykorzystująca tę tkaninę.
Dzięki wielkie! Narazie w planach odcinek o poliestrze, bo on wymaga konkretnego wyjaśnienia, ale kto wie, do czego nas ta przyszłość zaprowadzi :)
Genialny materiał. Oby tak dalej!
Bardzo dziękuję droga pani 🫶🏻
genialny filmik!
Dzięki!
Sztos kanał, podoba mi się bardzo podejście, troszkę bardziej luźne i normalne. Kilka kanałów, które przedstawiały modę klasyczną trochę za bardzo poszły właśnie w tą klasykę i stały się takie... drętwe. Keep up the good work!
Jestem bardzo wdzięczny za te miłe słowa, bo motywują do działania :) Dużo więcej treści wrzucam na IG, jeżeli też korzystasz!
Bardzo dobrze się oglądało film. Powodzenia na drodze ytubera😊
Dziękuję bardzo 🤝🏻
Super! Czekam na materiał o poliestrach
Dzięki! Myślę, że 2-3 tygodnie i powinien wylądować :)
Eleganckie jerseye, takie delikatbie połyskujące ma też john smedley, dziane są z wełny merino. Bardzo lubię tę dzianinę, szczególnie w nieformalnych longsleeve'ach.
Dzięki za polecajkę, chętnie sprawdzę!
Świetny materiał :)
Bardzo dziękuję za wsparcie 🤝🏻
świetny materiał! Ja kupuję jedwab tylko z drugiej ręki, mam kolekcję pięknych chust i sukienek
Urok jedwabiu - jak się dba to spokojnie taki materiał przetrwa dziesiątki lat :) Sam też mam poszetki czy krawaty jedwabne vintage, które są pewnie w podobnym wieku do mnie.
Super film ❤
Bardzo dziękuję 🤝🏻
Super film
Dzięki!
Ciekawy film
A bardzo dziękuję :)
Super film, gratuluję. Kiedy pojawi się materiał o materiałach syntetycznych?
Dzięki! W tę niedzielę, jest już zmontowany :)
O panie jakie production quality się poprawiło
Nie ma spania, jest wieczny progres ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zaintrygowało mnie zwrócenie uwagi na to, że popelina łatwiej się drze. Ja zawsze myślałam o popelinie jako o czymś, co mi przypomina w dotyku papier. Jako osoba szyjąca pragnę podkreślić, że popelina - wbrew pozorom - nie jest zbyt wdzięczna do szycia. A wszelkie poprawki i przeróbki to jest koszmar. Nawet cienka igła zostawia dziury jak kratery księżycowe.
Myślę, że dzisiaj nie za bardzo bym zwrócił na to uwagę, ale jeszcze 5 lat temu wszyscy nosili ciaśniejsze koszule, niż teraz - i było to coś, z czym spotykałem się regularnie. Przy "normalnej" szerokości rękawów, czyli takiej, gdzie w miarę swobodnie można zgiąć rękę, nie powinno być problemu z uszkadzaniem tego materiału. Z prasowaniem i przewiewnością z kolei nadal może być ciężko :)
A jak to jest z podszewkami? Garnitur wełniany więc teoretycznie możnaby go było regularnie parowac ale ma podszewkę. Zakładam że to wiskoza. Oddawaliśmy go do pralni po każdym weselu
Marynarki ogólnie nie dotykają bezpośrednio skóry, to jest zadanie koszuli, więc samo parowanie też powinno wystarczyć. Pralnia zawsze trochę naruszy strukturę włosa.
Dziwi mnie to świetne zdanie na temat bawełny. Cierpię na nadpotliwość i w lato typowo się ze mnie leje - plecy, klatka piersiowa, pachy, czoło. I prawdę mówiąc bawełniane koszulki czy koszule to jest jakaś masakra. Schnie to potwornie długo i ciężko, bardzo łatwo absorbuje i ukazuje na sobie wilgoć i lepi się tym samym do ciała. Poliestrowe koszulki zdecydowanie lepiej się sprawdzają. Bardzo szybko i łatwo schną i potrafią być na prawdę przewiewne. Chyba nie bez powodu masę ubrań sportowych robi się z poliestru.
W filmie o poliestrze poruszam ten wątek - jeżeli jednak mówimy o ubraniach codziennych, to poliester nie służy niczemu innemu, jak obniżenie kosztów tkaniny. Jeżeli porównujesz T-shirt z sieciówki, który jest wykonany z poliestrowej dzianiny imitującej bawełnę, do T-shirtu sportowego za 200-300 PLN, to oczywiście różnice będą widoczne, ale to dwa całkowicie różne typy materiałów. Z tego powodu nie porównujemy np. pseudopuchowej kurtki z galerii do kurtki Arc'teryxa.
Bawełna bawełnie też jest nierówna. Ciężko jest wytrzymać latem w koszuli z bawełnianej popeliny, która jest splotem bardzo zbitym - jego głównym zadaniem nie było zapewnienie przewiewności, a gładki wygląd. Luźny oxford czy zefir latem sprawdzą się dużo lepiej, ponieważ to są sploty otwarte. Ja jestem wielkim fanem koszul z bawełnianego jerseyu, które mają nieformalny charakter, ale właśnie bardzo otwarty, elastyczny splot.
Jeżeli cierpisz na nadpotliwość, to na pewno masz swoje sprawdzone rozwiązania. Dla przykładu, ja mam łuszczycę i też wiem, które szampony są dla mnie odpowiednie (nieważne czy z SLSem czy bez), a które nie są. Niektóre osoby z autyzmem nie cierpią wełny, a akryl jest dla nich miękki i przyjemny. To jednak skrajne przypadki, a w tym filmie mówię o ogólnych zasadach, jak to wszystko działa. W 95% przypadków, gdy chcesz zadbać o swój wygląd, komfort i zdrowie, to naturalne tkaniny będą dużo lepszym wyborem.
@@kamilbrycki Dzięki za odpowiedź ; ) Szybkie pytanko. Czy polecasz na lato splot typu hopsack w marynarce? Szukam jakiegoś sensownego rozwiązania (do założenia z raz, może dwa na tydzień) przy mojej dolegliwości ;]
Btw. Bardzo dobrze się Ciebie słucha i w przyjemny, przystępny sposób przekazujesz wiedzę.
Bardzo dziękuję :) hopsack będzie najlepszy, to właśnie naszej polskiej wersji jest tropik. Ja cały rok chodzę w marynarkach, latem też, najważniejsze to zadbać o to, aby nie były ciasne. Wtedy powietrze nie ma gdzie cyrkulować i ubranie będzie wchłaniać wodę zamiast odparowywać :)
pewnie odpowiadałeś z 50 razy ale co to za marynarka?
To jest marynarka uszyta w Buczyńskim z tkaniny sezonowej Loro Piana. Służbowa, że tak powiem ;)
Ale buła w tej scenie pierwszej, az sie glodny zrobiłem
Ja już na szczęście pracuję ulicę dalej (kiedyś byliśmy drzwi w drzwi) i nie odwiedzam co drugi dzień, tylko raz w tygodniu 😅 Kuchi w Poznaniu jest ekstra!