Strzelanie obronne | Mozambique Drill | Rewolwer czarnoprochowy
Вставка
- Опубліковано 25 чер 2024
- Czołem!
Dziś opowiadam (i strzelam!) o treningu typu Mozambique Drill, czyli strzelaniu dynamicznym do ludzkiej sylwetki. Broń oczywiście czarnoprochowa.
Howgh! - Наука та технологія
Ciekawy materiał.
To że kulki schodzą Ci w lewo dół przy szybkim strzelaniu najpewniej wynika z tego, że próbujesz przeciwdziałać odrzutowi broni zaciskając mocno ręce na chwycie. Jesteś praworęczny jak wnioskuję po materiale, więc ta ręka jest silniejsza, co za tym idzie ściąga Ci lufę nieznacznie w lewo, czego efekt masz na tarczy.
I przedewszystkim strzelanie dynamiczne na początku ćwicz spokojnie i dokładnie, pamiętaj o odpowiednim chwycie, postawie, a prędkość przyjdzie z czasem.
Jeśli masz taką możliwość, dobrze jest sobie też ćwiczyć dużo na sucho
W środę musi być wystrzałowa środa 😁
trening czyni mistrza :) i czarnym mozna sie obronic przed czarnym :) prochem oczywiscie :D
ale nie w nocy
Przed czerwonym i brunatnym też
Kolejny bardzo ciekawy odcinek, pokazujący jak wszechstronną potrafi być broń CP. Ps. Sądząc po plakatach, a zwłaszcza po muzyce, ktoś tu bardzo lubi Fallout 👍
Temat na czasie.
Mmm...jak zacząłeś Rufusie omawiać co oznacza ten słynny "Mozambique Drill", to przypomniały mi się stare filmy instruktarzowe, w których Massad Ayoob uczy obchodzenia się z rewolwerami. Oczywiście w czasach gdy nie było szybkoładowaczy, a potem w czasach gdy już weszły na służbę w amerykańskiej Policji.
Dodatkowo zawsze jak wymieniasz bęben w Remingtonie, to przypomina mi się "Niesamowity Jeździec" i sceny gdy Clint wymienia bęben w swoim
Do celu nieruchomego łatwo się strzela. Musisz poprosić kolegę żeby biegł w twoją stronę i na nim poćwiczyć.
Zanim człowiek zacznie biegać najpierw musi nauczyć się chodzić.
Nie jestem pewny czy ma tyłu kolegów 😊, A jak zaczną zanikać to kolejni mogą nie chcieć z nim jeździć.
@@DR_RUFUSto musi przestać pić 😂
Moje ulubione środy ...
Moje prawie ulubione 😁
Super odcinek👍 materiał jak na in the range tv.
Proponuję w trakcie wyciągania broni z kabury wydać okrzyk: "Padnij, za tobą!" Doprowadzi to do tzw. konfuzji (z ang. confusion) i do spowolnienia napastnika. Raz widziałem nawet zamrożenie napastnika gdy broniący się krzyknął "Kocham Cię bracie!" i wyciągnął ramiona przed siebie jak do objęcia.
Zwiększenie naważki robi swoje. Niektóre drille wychodzą mi bezbłędnie na 38, a już z 357 cierpi szybkość i precyzja. Skłaniam się ku praktyce ćwiczenia amunicją możliwie zbliżoną do tej noszonej w broni, bo w przeciwnym razie można się mocno zaskoczyć.
A i co do ściągania dół lewo, polecam Ci rufus kłaść kciuk na ramie, obok kurka, i "wskazywanie kciukiem", jak chcesz poszukam skąd to znam, ale celność znacznie się poprawia
Chętnie bym zobaczył odcinek o derringerze unicorn :)
Wniosek taki, że trzeba trenować z tą samą "amunicją", na której planujesz polegać. Coś oczywistego wszędzie poza środowiskami czarnoprochowymi.
Pozdrawiam. KDZ.
Pchasz palec na spuscie , spróbuj ściągać jezyk spustowy środkowym paliczkiem! Fajny film, dziękuję za pokazanie treningu!
Przydałby się timer, żeby mieć bardziej wiarygodny wgląd w swoje wyniki i ewentualny postęp treningu. ;)
Coraz więcej mozambików zaczyna nas odwiedzać pewnie będzie ciekawie takie umiejętności niestety mogą się przydać w niedługim czasie .
Moje ulubione środy pozdrawiam! Da się jakoś przyspieszyć te środy ? No żeby po Środzie nie było czwartku tylko następną środa i filmik od Rufusa ;)
Do samoobrony na krótkim dystansie, to trzeba by nauczyć się strzelać z wysokości biodra jak kowboje z westernów Sergio Leone. Na dłuższym dystansie pewnie by przydały się przyrządy celownicze:-)
Oj z biodra, to strasznie słaba celność - no chyba, że koleś już dobiega z maczetą... Ale wtedy nawet praktycznie martwy może jeszcze coś Ci amputować...
@@miceliusbeverus6447 jak inżynier/lekarz z czarnego lądu podbiega z maczetą to obawiam się kowboj idzie do piachu, najwyżej że idzie w zbroi ale wtedy to nie 🤠 tylko rycerz.
Ciekawy patent, film: Na początek - Tani i prosty kapiszonownik, czyli jak szybciej ładować kapiszony w broni CP.
Żeby to wytrenować, i utrzymać nawyk, to trzeba przy każdej wizycie na strzelnicy zrobić po kilka serii. Należy pamiętać, że w wypadku prawdziwej walki dochodzi piekielny stres i ruch napastnika, więc można wszystkie 3 strzały całkowicie chybić.
Patrząc obiektywnie, do realnego użycia, to ściąganie w bok ma znaczenie, w dół nie. Jak pocisk zamiast między oczy trafi w usta i potem w pień mózgu czy rdzeń przedłużony, to jest to natychmiastowa śmierć i "odcięcie prądu". Gorzej jak tylko odstrzeli się ucho ;)
Super odcinek. Może kiedys Pan Doktor zrobiłby odcinek z tej pudełkologii co na stanowisku jest. Taka obsluga od kuchni. Akcesoria i patenty. Np. jakie smary, czy lepsze od Mike'a czy sami robicie.
Zastanawia mnie, czy w przypadku czarnoprochowych rewolwerów, nie lepszym Mozambikiem byłby "jeden na ciało, jeden celowany na głowę"
Teraz, dlaczego? Bo mówimy o tylko 6 strzałach, co przy 2 napastnikach oznacza wymóg trafienia za każdym razem. To jest praktycznie zerowy margines błędu. Jednocześnie, patrząc na ballistics by the inch, conicale są cholernie ciężkie, i nawet przy niskiej (w porównaniu do współczesnej broni) prędkości, są jak najbardziej skuteczne
Lepiej na brzuch i na klatę, łatwiej też trafić
@@adboroutdoor..7662 poniekąd mija się z celem mozambika
Idea jest taka, że chcemy oddać dwa szybkie strzały na korpus, czytaj najlepiej okolice płuc żeby wywołać śmiertelne rany wraz z szokiem, i to się zgadza
Ale
Raz, brzuch to specyficzne miejsce do trafienia
Dwa, strzał w głowę jest w Mozambiku kluczowy, bo Mozambik opiera się na założeniu, że dwa strzały na korpus nie dają gwarancji.
Dlatego głowa jest wymagana
Najgorsze jest to,
że nasze prawo traktuje jegomościa atakującego ,nie jak zbója, i tak cię skują i musisz udowodnić swoją niewinność
Mój trener mówi - lewo dół to zerwany spust. Tu powymądrzam się, bo amerykańskie badania pokazują, że z 7-miu merów przeciętny człowiek w dwie sekundy dobiegnie i zada cios. Czyli przynajmniej pierwszy strzał powinien paść przed ich upływem. Timery sportowe są drogie, ale może warto? Bo inaczej cały trening "obronny" mija się z celem.
Chyba dlatego do tej pory wszystkie zawody typu "western" strzela się z biodra (mówimy o rewolwerach single action). Czyli co? Kabura biodrowa, piłujemy muszkę i do dzieła! Gunslinger Mr Rufus in acion!
Zła praca na spuście i klasyczne ściąganie lewo dół, prawdopodobnie masz zły chwyt i przy szybkim strzelaniu ściągasz strzały. Musisz dużo mocniej używać lewej ręki i mocno ściskać tak przynajmniej jest w pistoletach na 9tke. Przyczep kolimator na rev, będziesz widzieć kiedy kropka ci ucieka, będzie to wyglądać jak abominacja ale się nauczysz więcej i szybciej
To jest broń SAO. Każdorazowe napinanie kurka psuje chwyt. Ponadto te Remingtony mają bardzo śliskie okładziny dość małego chwytu. A babranie się w smarze i sadzy powoduje że ma się upaprane ręce i ślizga się dodatkowo. Technika strzelania z rewolweru jest inna niż z pistoletu, a z takiego to już w ogóle. Ciężko wytrenować tu powtarzalność w dynamice, ale skoro weszło w alfę, to raczej wszystko ok, w realu by to wyeliminowało cel.
jaki ma kaliber conical którego używasz do pietty
Ten "przypadek" w Niemczech to wyglądał trochę inaczej. Policjant był odwrócony plecami i kucał ( skuwał osobę broniącą się w tym "przypadku" ) , było kilka pchnięć w okolicę karku i szyj.
Tam było jedno uderzenie w kark.
ilu szyj?
Może mówicie o różnych przypadkach... Ostatnio policjanci w Niemczech nie mają łatwego życia... to znaczy długiego. - A ubogacenie kulturowe nadciąga i do nas...
Bardzo ciekawy film. Inny niż wszystkie dotychczasowe. Muszę sam spróbować. Nie będę tak ambitny jak Pan Doktor i na początek sorubuję z pistoletem wiatrówką na kulki BBs. Jak to mi zacznie jako tako wychodzić to spróbuję z Remingtnem ale już wiem że nie będzie łatwo... Pozdrawiam serdecznie.
P. S. Nie było filmu w niedzielę. 😞😟😞
Dobry pomysł z wiatrówką. No nie było filmu, ale praca nad tratwą wre! :)
@@DR_RUFUS Nie pozostaje mi więc nic innego jak tylko życzyć powodzenia i sprzyjających wiatrów. 😉 ☺️
Czy próbowałeś używać techniki fanningu? Ciekaw jestem czy jest to bzpieczne na czarnoprochowcach.
Nie próbowałem, ale kiedyś trzeba będzie :)
👍
Czołasem !
Dobry film! Szybkie pytanie, u mnie w okolicznej strzelnicy wstrzymali dostawę kawioru bo się "nie opłaca". Znasz jakieś sklepy z prochem na stanie? Odległość nie gra dla mnie roli bo planuje urlop i zrobię zapas :) Pozdrawiam gorąco z Lubuskiego!
Sklep w Dziemianach na Kaszubach. Wprowadzili czarny puder do sprzedaży, kupiłem złoty stok, i mówią że mogą sprowadzić każdy inny jak się zamówi.
myślę że przy ataku przeciwnika chcącego nam zrobić krzywdę bardzo często może nie być czasu na wyprostowanie rąk aby strzelić. I tu jest pytanie czy jest technika strzelania z biodra od razu po wyciągnięciu broni z kabury?
Cześć szwagier.
Może od końca. Według książek, "optymalna naważka dla danego kalibru i długości lufy to 11,5 grana prochu FF na cal sześcienny lufy". Czyli przykładowo w 7 calowej lufie kalibry 45 spali się 13 grany i każda większa ilość też się spali, ale już poza lufą. Tyle teoria, ale jak to wygląda w praktyce? Ja jakoś nie widzę dużych różnic.
Druga rzecz: na strzelnicy strzelec zakłada ochronniki, okulary i dopiero strzela. I teraz- przyszedł Yeti, a ty musisz poczekać, bo np ci się słuchawki "zaszportały". Poczeka? tak pytam, bo choć na strzelnicy hałas jest ogromny, to uważam że warto byłoby się z nim oswajać.
A w ogóle to cieszę się, że wreszcie jest film w którym jasno wynika że "broń" służy do obrony, a wszystkie ćwiczenia służą do jednego celu: skutecznej obrony.
A swoją drogą- warto poćwiczyć dwu- lub trzystrzałowe serie metodą "kowbojską"- z biodra, z łokciem przyciągniętym do boku. Ale do może być kosztowna nauka...
Nie jest prawdą, że powyżej naważki optymalnej cały dodatkowy proch spala się poza lufą. Spala się nieoptymalnie, czyli częściowo w lufie a częściowo po za nią. Zwiększanie naważki zwiększa energię, ale uzyskujemy coraz mniej dodatkowych dżuli z każdego dodatkowego grana prochu
Strzelałem bez ochronników słuchu, nie polecam, szczególnie jeśli są zadaszenia albo kryta strzelnica. Chwilowa utrata słuchu to nic przyjemnego. W sytuacji zagrożenia adrenalina tak skoczy, że huku nawet nie zauważysz.
@@DR_RUFUS
Sam mam w prochownicy miarkę 18 gr i nie zamierzam tego zmieniać-choćby dlatego że trudno o drugą miarkę.Uważam, że ma odległość 40 metrów moc jest wystarczająca, czego nie mogą powiedzieć o celności. Ale z kolei na 15-20 metrów i celność jest wystarczająca, więc wszystko gra.
Ja nie mówię, żeby ciągle strzelać bez ochronników, ale żeby przyzwyczaić się do tego huku, bo zarówno huk jak i błysk spowoduje ze drugi strzał może być niecelny. Sam kiedyś strzelałem z kbks i dopiero o pewnym czasie strzały z boku nie robiły wrażenia. W wojsku było tak samo, inna sprawa że ochronnikach wtedy nikt nie słyszał. Ale błysk-szczególnie w nocy- i dla mnie jest problemem. A czarnoprochowce ten błysk dają piękny , nie to co scalaki...
Fajnie, ale jest skuteczna technika fanningowa. Celność u mnie trochę losowa (choć praktyka-wiadomo) i mnie, średniemu strzelcowi, mozambique drill zajmuje trochę ponad 2 sekundy. Nawet z CP najlepsi walą tak ok. sekundy.
A u Ciebie, Rufusie, to trochę ponad 3 sekundy- też ładnie, ale klasyczną techniką bardzo trudno zejść do 2
Celność jest najważniejsza. Oddanie chybionych strzałów, jak nie byłoby szybkie, jest - nomen omen - bezcelowe. Zanim nie zacznę trafiać bezbłędnie za każdym razem, nie ma sensu szukać szybszych technik.
Tutaj twierdzą, że 5 sekund to dobry czas:
"A five second par time is a good time to aim for when shooting the Mozambique Drill at seven yards".
www.ammoman.com/blog/mozambique-drill/
@@DR_RUFUS"Niecelne strzały są bezcelowe" - piękne! Może kiedyś wydasz zbiorek aforyzmów strasznych ludzi z bronią. 😉
Powodzenia Rufusiku.
I znowu pierwszy 😅
Gratulacje
Podkład muzyczny równolegle z narracją zakłóca odbiór. EDYTA: Poza tym generalnie mega materiał.
Po kilku strzałach bardzo ciężko chodzi mi kurek, remik inox. Gdzie problem ? Ktoś doradzi ?
Pewnie kawałek kapiszona wpadł do środka . Mi tak kilka razy się zdarzyło.
A czym smarujesz kurek?
Czy będzie materiał o Remingtonie muchacho?
Będzie!
Widzę że rewolwer Ci się nie zacina pomimo, że nie stosujesz tricku z rurką gumową. Jak do tego doprowadziłeś? Co zmieniłeś? Bo pamiętam, że wcześniej miałeś spore problemy w Remiku z zacięciami.
Zacząłem używać kapiszonów Sellier&Bellot. Wcześniej były RWS i tamte się zacinają okropnie.
Też stosuje tylko s&b najlepsze kapiszony nawet w colcie mam zero zacięć i za każdym razem zbija i wypala
@@DR_RUFUS może RWS Plus rozwiązałyby problem?
@@CMPunk1978 przecież rws plus są wzmocnione, częściej się rozrywają i byłoby jeszcze gorzej.
Witam. Mam pytanie odnośnie kabury na szelkach. Czy jest to lepsza opcja od kabury przy pasie? Czy można prosić o reklamę owej kabury na szelkach? Dzięki.
O tak wolno żeby jak na westernie było to daleko
Hej, stoję przed wyborem pierwszego czarnoprochowca. Zastanawiam się nad cattlemanem, remingtonem i remingtonem w wersji inox. Tutaj pojawia się pytanie. Czy warto dopłacić do wersji inox? Jak ktoś to czyta i ma doświadczenie to będę wdzięczny za odpowiedź.
Moim zdaniem nie warto kupować inoxa. Broń i tak trzeba czyścić i konserwować nawet jeśli jest ze stali nierdzewnej. Z drugiej strony nierdzewka jest trochę mniej twarda od węglówki.
@@DR_RUFUS Dzieki za odp. Mniej twarda znaczy lepsza? :P co to zmienia?
Teraz mozambique z nednolifowym pistoletem cp.
Podsumowując na rewolwerowca nie masz predyspozycji ,ale do wykonywania egzekucji przez rozstrzelanie jesteś wręcz urodzony. Wiem ,że trudno w spokojnych czasach o taką pracę ,ale czasy się zmieniają i być może pozwolą rozwinąć się twoim talentom.
Jeśli chcesz mnie obrazić, to wypowiedz się chociaż bez błędów.
@@DR_RUFUS To miał być żart, myślałem ,że masz inną wrażliwość teraz widzę ,że jesteś typem rewolwerowca i jestem twoją pierwsza ofiarą tylko zastrzel mnie na miejscu żebym się nie męczył he he
Pierwszy 😂
A co z tratwą :D?
Tratwa w budowie! Praca wre, jak tylko dam radę wrzucę film.
2(3)
Czesc. Prosze nie używaj okreslenia "pamięć mięśniowa" bo to nie po polsku, po polsku to sie nazywa "odruch". Powinno sie ćwiczyć tą samą amunicją ktorą ma się zamiar strzelać docelwo, jest o tym u Paula Harrella na YT i w pełni sie z tym zgadzam.
Kapitan Mięśniow to był radziecki traper i rewolwerowiec. Polował na kamczackie bizony.
@@DR_RUFUS tak, i przyjaźnil się z generałem Blitzkrigowem ;-)
A jakby zaladowac rewolwer śrutem? Nawet celowac nie trzeba. Ktos próbował?
Jeśli chcesz strzelać do węży z odległości jednego metra, to od biedy mogłby się sprawdzić. Nazywa się to "snake shot". Do wszystkich innych zastosowań, w tym szczególnie obrony przed człowiekiem nie ma żadnego sensu. Śrut byłby zbyt drobny, miał zbyt małą energię, było go zbyt mało, latałby wszędzie tylko nie do celu (bo lufa gwintowana i krótka).
I cały przebiegły misterny plan w ........
A jest ju-es-ej drill? Czyli wzorem amerykańskich policjantów ładujesz wszystko co masz w kierunku bandziora i liczysz, że jakaś kulka dobrze trafi? :D
Trochę za wolne to "szybkie strzelanie" Spróbuj strzelać bez spustu. Z kurka będzie szybciej
Jeżeli celność nie jest zadowalająca, to trzeba trenować wolniej, a nie szybciej.
Wyobrażacie sobie, żeby żołnierz np. Izraela został zabity nożem na kiju?
Nie. Takie rzeczy tylko w Tuskolandzie...
mozambik nie ma sensu
Nie ma sensu kupować kredensu.
@@DR_RUFUS
kredens ma sens/
mozambik nie/
o je je je/
zus Maria.
@@sangdopalri349Choć się starasz, gdy rymujesz, to sensu nijak nie czujesz...
Mozambik postponujesz,
to co w zamian proponujesz?
@@miceliusbeverus6447
Sens ja czuje tralala
lecz nie dla mozambika:
dwa trafienia w korpus
I wciąż stoi łobuz?
Trzecie zatem lub i czwarte
w korpus więcej będą warte
niż szukanie łba
gdy cel nadal napiera.
O yeah!
Na westernach jakoś to wygląda efektowniej 😁
Wygląda jakbyś strzelając w głowę przekrzywiał broń w lewo. Celuj w ucho z prawej (patrząc od strzelającego).
Mozambique Drill na westernach?
7:20 Nawet jak masz broń przy sobie to atakujący z nożem ma i tak sporą przewagę. Zanim wyciągniesz broń, odbezpieczysz czy przeładujesz to on potrafi już ci zadać ciosy nożem. Najlepiej więc uciekać 😁
Jeśli nie masz broni, to ma przewagę jeszcze większą. Nie zawsze można uciec. Może też atakować twoje dziecko, żonę, przyjaciół, osobę postronną. Też radzisz uciekać?
Tak, nóż jest bardzo niebezpieczny. Tak, broń palna nie jest cudownym stuprocentowym rozwiązaniem problemu i może rodzić problemy nowe. Nie, rezygnacja z treningu strzeleckiego z tych powodów to nie jest dobry pomysł.
"Najlepiej uciekać' to jedna z bardziej krzywdzących porad. Po pierwsze, skutecznie uciec, to może ułamek napadniętych - w przedbiegach statystycznie odpadają dzieci, osoby starsze i kobiety, oraz niemarginalna część dorosłych mężczyzn. Po drugie, można się biegnąc przewrócić, szczególnie jak chodnik krzywy, ciemno, albo biegnie się z tobołami. Po trzecie, przez powtarzanie tego hasełka jak mantrę ułatwia się zadanie tym, którzy demonizują broń palną jako narzędzie do samoobrony. A broń palna to jedyne dostępne narzędzie, które realnie wyrównuje szanse napadniętych.
@@_muodyI tak będziesz uciekał całe życie.
BTW. Broń palna, jak sama nazwa wskazuje jest do obrony. To jest „broń” ale nie dla wszystkich, a napewno nie dla słabiaków szukających wymówki żeby nie obronić swoich bliskich.
Strzelałeś z kus-kus?
Kiedyś zabrakło mi kaszy mannej i zdarzyło mi się strzelać z francuskiej kaszy taktycznej Le Kus-Kus. :)