Dwa lata temu sprzedawałem Megane z 2003 roku, ponieważ samochód nie przeszedł badania technicznego (lampy przednie do wymiany, skorodowane przewody hamulcowe). Sprzedałem handlarzowi samochód z informacją, że za tydzień należy stawić się na powtórny przegląd i naprawić usterki. Na drugi dzień w cepik widoczny wpis, że samochód przeszedł badanie pozytywne. Ręce mi opadły...
13 tys to cena rynkowa właśnie chyba za taki stan ...bo ja widze że te auta są droższe . A to nie są wady ukryte tylko wszystko widać gołym okiem . Klient się podpalił kupił okazje a że okazji nie ma to ma taki stan auta .✌️
A pompa wspomagania spojrzałem z ciekawości - od 100 zł w górę. Jest i za 300. Za ok 1000 nie ma żadnej. Ciekawe, że do największych gruzów i na koszt sprzedającego to część musi być nowa i fabryczna.
dokładnie jak piszesz,wiekszosc mechaników nie dość ze podmieniacze,to jeszcze wrzucaja na mine handlarzy,klient był oglądał samochód zaakceptował stan,a ten chce teraz kase doić na naprawach ceny które podaje z kosmosu
Joe prowadzę warsztatu,jedynie w nim pracuje jako mechanik i podobne przypadki zauważam odrazu i jeśli mam sposobność kontaktu z właścicielem zawsze informuje o problemach lub zgłaszam do pracodawcy. Wielu pomogłem z eliminowaniem (chamstwa) gdzie w ostatnim czasie zostałem poproszony o wystawienie expertyzy pisemnej po czym ponownie o wstawienie się do sądu przeciwko chandlarzu. Doceniam poświęcenie i podejście do tematu za co pełen SZACUNEK👍🏻💪🏻 POZDRAWIAM i do następnego materiału w tej sprawie!
Dzisiejsza polityka wydaje się żyć wyłącznie z rozporządzeń nadzwyczajnych. Nie jest już wolna. Oznacza to, że nie ma już dzisiaj polityki. Ponadto gdy polityka nie dopuszcza alternatywny, zbliża się do dyktatury, dyktatury kapitału.
@@lukaszmir6554 No tak sie sklada ze sad moze poprosić o ocenę z dnia kiedy zostalo odkryte przestępstwo jako swiadka i opisania sytuacji. Ale to sad sobie wyrabia opinie A nie ze szanowny kolega ma uprawnia do wystawiania sądowi oceny z ramienia biegłych sadowych😊
Dzisiejsza polityka wydaje się żyć wyłącznie z rozporządzeń nadzwyczajnych. Nie jest już wolna. Oznacza to, że nie ma już dzisiaj polityki. Ponadto gdy polityka nie dopuszcza alternatywny, zbliża się do dyktatury, dyktatury kapitału.
Jedno pytanie czy klient stracił wzrok podczas gdy zakupu, nie trzeba być fachowcem żeby dojzec pękniętą szybę i nie wiadro szpachli na aucie i dalej chcieć kupić to auto, poza tym słychać u w rozmowie że to naciągacz na kasę a nie handlarz który stara się utrzymać na rynku
Nie każdy musi wiedzieć co jest nielegalne a co nie, tym bardziej jak dostał dokument z pozytywnym wynikiem. No dla zwykłego Kowalskiego, to jest jak boski osąd. Reszty wad samochodu także nie musiał być świadomy, bo po prostu się nie znał. Reasumując jednym jest naiwność klienta, a drugim wykorzystanie tego faktu i wykonanie tyłu nielegalnych materiałów, by tylko zarobić, i właśnie o to chodzi w materiale, że sprzedawcą wykorzystał klienta przy pomocy przekrętów
Trzeba być na prawdę ślepym żeby nie widzieć tej szyby, starych popękanych opon, już nie mówię o stanie lakieru. Katalizatora i wycieków mógł nie widzieć, bo pewnie nawet nie patrzył pod auto. Później daje taki koleś auto do mechanika, wychodzą kwiatki i afera. Nie komentuje zachowania handlarza bo to inna bajka...
Nie róbcie z kupującego takiej ofiary. Rozumiem te wycieki, których bez kanału nie można zauważyć. Jednak pękniętą szybę na wysokości oczu kierowcy, sparciałe opony, dym z wydechu i maskę szlifowaną papierem gradacji 800 powinien zauważyć. No chyba, że kupował na aukcji internetowej.
Pierwsze na myśl co mi się nasunęło po obejrzeniu 3min nagrania, że kupujący musiał oglądać ten samochód w mocno przyciemnionych okularach, czy o co tu chodzi?
Niestety wychodzi nasza polska mentalność. Klient wyrzuca ostatnie pieniądze 10, 20, 50 i więcej tysięcy a żałuje czasami odpalić 200 zł komuś kto się zna - handlarze żerują na tym niestety i mają się dobrze. Galaxy w dieslu za 13 tys. to z góry można zakładać, że będzie gruz, w szczególności od handlarza.
Zdarzyło mi się coś takiego. Kupiłem audi w Katowicach, może to nawet ten sam handlarz był. Bo po zakupie jak zacząłem dochodzić do tego co w tym aucie jest porobione... To koszt naprawy przewyższył kwotę zakupy samochodu. Pierwsze wrażenie było super podczas jazdy. Kupiłem i byłem zadowolony. Aż mi się nie wierzyć chciało po wszystkim, jak mogłem to kupić ale to wrażenie brało się bardziej z myśli, jak można było coś takiego sprzedać i w jaki sposób firma która robi coś takiego w ogóle funkcjonuje. Przy czym sprzedawca nie wykazywał żadnych oznak poczucia odpowiedzialności i zachowywał się jakby sprzedawał normalny działający samochód, wszystko było przekolorowane. Nie spotyka się tego typu bezwzględnych oszustów na co dzień to też czujność była uśpiona. Dodam że byłem tam z drugą osobą przy zakupie która miała wieloletnie doświadczenie, więc tego typu oszustwo odbywa się na poziomie psychologicznym, urobić klienta, gwarancja do bramy... I dowodzenia.
Super zrobiłeś, takie postawy bezwzględnie trzeba piętnować, nie może być tak, że ludzie nie mający żadnego pojęcia o mechanice, czy działaniu, auta, a chcący kupić samochód w komisie, są tak oszukiwani przez właścicieli takich komisów. Klient idzie i ufa, że sprzedawca oferuje mu towar wolny od wad i zdaje się na jego wiedzę i doświadczenie. Diagnosta mętnie tłumaczy się. Pozdrawiam.
Wielki szacun za podjęcie inerwencji w imieniu klienta, bo szkoda gościa. Z drugiej strony nie wiem jak można było kupić taką padlinę sprawa do prokuratury i tyle. Ciekawy będzie epilog tej sprawy bo pewnie ciepło się zrobiło i w stacji diagnostycznej i u handlarza.
Ja nie cierpię handlarzy i złodziejstwa, ale w ogóle nie szkoda mi takich debili, którzy kupują auto z takimi usterkami. Potem jest sranie przed przeglądem bo sporo usterek
Pomocy w jakim sensie? Trochę za późno na pomoc mechanika, teraz to bardziej by się przydał adwokat. Złożenie odpowiedniego zawiadomienia w sprawie pana diagnosty, wystąpienie na drogę cywilną z tym panem z komisu. Fakturka na 10 tys, to mamy straty 3 tys. na starcie, bo patrząc na braki, uszkodzenia w tym aucie to tak na dzień dobry trzeba chyba z koło dyszki włożyć
ale pomocy jakiej? w czym tu pomogl? zadzownil do goscia a on go zlal cieplym moczem, to samo diagnosta! a wlasciciel forda i tak musi zaplacic za naprawe :"D
@@marcinwsx Nie mówimy o mnie a o bezczelności sprzedającego który podparł pękniętą szybę lewym przeglądem. A facet nie musi wiedzieć że to szwindel skoro ma na to papier. Kto nigdy nie został na nic naciągnięty przez swoją niewiedzę w jakiejkolwiek dziedzinie powinszować.
Pozdro i wielki szacun dla WARSZTATOWYCH HISTORII, opiszę, co mnie spotkało przy zakupie dostawczaka....na tzw. własne potrzeby....Pojawia się ogłoszenie na OTOMOTO....citroen jumpy, 2.0 diesel, salon PL, wersja 3 osobowa, przedłużona ALE PAKA WYTAPICEROWANA....wg legendy handlarza, DJ woził sprzęt grający po weselach. Ponieważ od dłuższego czasu korzystam z usług zaprzyjaźnionego fachowca, biorę go ze sobą.... i co okazuje się na miejscu.... właściciel to handlarz, vis a vis placu warsztat blacharsko lakierniczy.....który jest własnością handlarza, podchodzimy do samochodu,,, a tam świeży, kapiący lakier na progach. oraz nie zgadza się podany w ogłoszeniu przebieg...oczywiście handlarz zgadza się na jazdę na stację diagnostyczną, jednak omija najbliższą, mówiąc iż tam go kiedyś oszukano i zmierza do stacji diagnostycznej, która lata świetności miała w latach 90, tam na szarpakach leżą chamskie worki foliowe...!!!!!! Handlarz przegania starszego pana, diagnostę....MÓWIĄC IŻ TO ON PRZEJEDZIE PRZEZ ŚCIEŻKĘ DIAGNOSTYCZNĄ...co następuje bez słowa sprzeciwu diagnosty....a worki nie mają znaczenia.....!!!!!! Po wejściu do kanału, mój fachowiec wyłapuje oszustwo, legitymuje się jako emerytowany policjant wydziału ruchu drogowego, na co słabnie diagnosta, zarazem potwierdzając iż to co podbił nie powinno mieć miejsca.....a było.......brak podłogi samochodu...korozja, z silnika lało się jak z zarzynanego prosiaka....najciekawsze, że handlarz, po tym jak wszedłem do kanału, a wyszedł z niego mój osobisty przyjaciel, emerytowany policjant, usiłował go przekupić aby namówił mnie do zakupu padliny..... Po wyjeździe z pseudo stacji diagnostycznej, która mieści się w Skierniewicach lub na obrzeżach Skierniewic, handlarzyna, podczas jazdy do swojej dziupli, WYPCHNĄŁ mojego znajomego, podczas jazdy z samochodu........
co do przejścia przeglądu BEZ katalizatora, to byłbym raczej sceptyczny, miałem kiedyś octavię tdi 1.9 , tam kat się wysypał został zastąpiony bodajże strumienicą , no nieważne, suma sumarum , auto zostało poddane badaniom dotyczącym normy emisji spalin dla tego auta, i o dziwo przeszło je pozytywnie i to z małym zapasem, nie wiem jaką normę emisji spalin musi spełniać ten ford ale można się zdziwić. Katalizator nie jest tutaj wyznacznikiem , auto musi spełniać normy emisji , jeśli tak jest może mieć i rurę od kibla.
Tylko przed zakupem ten klient, na pytanie czy weźmie mechanika i wiedzie tym samochodem na kanał to pewnie powiedział. Po co, przecież to kosztuje a co jeśli nie kupię, to będę stratny. Nie ujmuje to, jak cwaniackim człowiekiem jest handlarz. Jednak, żeby kupić to auto samemu to i tak trzeba być niewidomym. Lampki kontrolne w głowie się zapalają po samym podejściu pod samochód. Co do filmu genialnie się to ogląda. Subskrybuje.
@@stangrze2052 Nie jestem znawcą. Natomiast - fakt - nie każdy musi się znać na samochodach. Z kolei zlecenie weryfikację stanu auta firmie zajmującej się profesjonalnie takimi tematami generuje koszt zakupu.I jest jak jest. Tak naprawdę problemem nie jest kupujący tylko sprzedający - cwaniak.
@@primocaffe.tomaszbebel To nie wina sprzedającego, że kupujący jest idiotą. Prawo nie zabrania sprzedawania starych gruzów po dowolnych cenach - na szczęście. Jak nie znasz się na samochodach to bierzesz kogoś kto się zna. Ja nie kupuję dzieł sztuki czy złota na ulicy jeśli nie potrafię sprawdzić czy są prawdziwe.
Nie każdy jest fanem motoryzacji ....ty oglądałes akurat ten kanał bo Cię to interesuje a on może w tym czasie oglądał jaki wpływ ma bulbulatorek na spadek temperatury w piecu kominowym z wypalaczem podfardu
Brawo za postawę tylko żeby służby działały szybciej i przychylnie dla obywatela według prawa bez ociągania byłoby super na takich handlarzy to tylko prokuratura i urząd skarbowy diagnostyka w Polsce jest do bani przegląd powinien kosztować więcej być szczegółowy oraz z dokumentacją zdjęciową w systemie a system powinien być ogólnie dostępny
Kumpel diagnosta dostał od drugiego kumpla handlarza stówkę w dowód i pan diagnosta dostał ślepotę kurzą na dokładnie 5 minut bo tyle trwała dokładnie zapewne ta kontrola:)
Albo kumpel handlarz pojechał pojechał do kumpla diagnosty nie tym gruzem, tylko z samym dowodem rejestracyjnym. Ograniczyli procedurę do wymiany uprzejmości i obyło się bez żadnej kontroli.
Ogólnie stan wizualny to nie są wady ukryte pojazdu,tak samo stan ogumienia. Tak jak już układ paliwowy, stan turbiny i inne uszkodzenia mechaniczne które są ciężkie do zdiagnozowania na miejscu , np.wady silnika itp. z fakturą to tutaj i klient się dopuścił przestępstwa skarbowego. Co jakiś czas jeżdżę dla znajomych oglądam różne auta i naprawdę co niektóre auta to są gruzy które nie powinny się poruszać po drogach.
Chciał kupić tanio i kupił. Trafił na cwanego mechanika, który poczuł szansę , że strasząc diagnostę znajdzie źródło finansowania naprawy i zarobi parę złotych. Jak pan mechanik wpadł na to , że w starym dieslu , bez dpf został wyprogramowany katalizator ?
Qrwa nie kupił tanio po pierwsze a po drugie nie każdy musi się znać na samochodach jeśli ktoś sprzedaje pomidory to musi kupić najlepszy towar do sklepu by sklep miał renomę i zadowolonych klientów jak idziesz kupić pomidory to wszystkie są czerwone i to sprzedawca wie czy są smaczne czy przywiozł tanie go*** w pewnym kraju za granicą jeśli jesteś chandlarzem samochodów i sprzedasz nie sprawny samochód to zapier****** na drugi dzień zwracasz pieniążki i zabierasz samochodzik chyba że sprzedajesz prywatnie no to w tedy kupujacy ma problem bo to on powinien sie znać🤪🤪🤪🤪
Też kupiłem auto, od firmy. Okazało się że jest uszkodzona skrzynia, w czasie jazdy próbnej cwaniak włączył radio żeby nie było słychać dzwonienia w skrzyni. Kupiłem używaną skrzynię, w niej ukryta, pęknięta obudowa, skrzynię kupowałem bez oleju. Po wymianie obudowy i zalaniu oleju okazuje się , że jest uszkodzony synchronizator 4 biegu. Rozpocząłem procedurę odstąpienia od umowy i żądam naprawy auta, na razie wysłane listy polecone, a później sąd. Wszystkie rozmowy nagrywałem, mam screen ogłoszenia w którym jest informacja, że skrzynia jest w bdb stanie. Niejednego dzbana już nauczyłem rozumu w sądzie, trzeba zbierać dowody i się nie bać, chyba że ktoś się boi kosztów, biegłych itp.
Kupując pojazd z tak widocznymi poważnymi wadami to kupujący wręcz głupi. Też dałem się naciąć przy kupnie auta, ale wady były dość dobrze zamaskowane. Skończyło się wymianą uszczelniaczy w silniku jak rozpuścił się ceramizer i smok zaczął łykać 4l oleju na 1000km.
CCC cena czyni cuda- za takiego forda w extra stanie trzeba 25tys położyć. wady nie były ukryte tylko widoczne gołym okiem-cena adekwatna do stanu. Jak w markecie widzę pomidory w przecenie i są zgnite to do mnie należy decyzja czy biorę.
Jak pan diagnosta podbił taki złom to nie wykpi się tak łatwo i sam dobrze o tym wie, bo to nie jedyne auto co tak dopuścił do ruchu, jak się zrobi smród i zainteresuje się tym Policja i ITD to zweryfikują każde badanie które zostało zrobione w przeciągu miesiąca zwłaszcza robione te przez handlarza. W Nowym Targu była stacja która podbijała takie złomy zgadnij co się stało
oby zawału nie było od przejmowania się czyimiś złomami XD ale każdy mechanik by się zdenerwował jak oskubany klient dałby mu takie auto do naprawy bo zazwyczaj kończy sie na niewypłacalności za wykonaną usługę XD Nieuczciwi mechanicy naprawiają auto po trochu takie auto zapewniając że coś się znowu szybko popsuło od ostatniej wizyty ($◡$)━☆゚.*・。゚
Szyba,opony,i wygląd wizualny to nie wada ukryta,szkoda kupującego ale ma taki samochód na własne życzenie.Przeciez kupujący widział jaka jest kwota na fakturze i ta szybę też widział bo przecież miał na wprost głowy.A co do zwrotu samochodu nawet jak ma wady ukryte to mu handlarz wróci tyle ile było napisane na fv.i nic więcej nie zrobi oprócz zepsutej opini komisu.I nikt nie udowodni diagnoście że auto nie było sprawne po takim czasie.Brawo dla Pana za pomoc!leci łapka i sub.pozdrawiam.
Prosić sobie można i można i można.... i nie skutkuje to żadnym skutkiem prawnym. Zawsze należy nie prosić a żądać! Zgłoszenie "żądania" jest jedynym właściwym i skutecznym tokiem postępowania.
Nie zawsze się z Tobą zgadzam , ale za ten materiał , łał .Brawo za odwagę ,za poruszenie tematu który już był poruszany , ale nie aż tak . Zgłoście to od razu na Policję.
Pęknięta szyba i na dodatek na wysokości oczu kierowcy to jest poważna usterka a na dodatek wycięty katalizator , lejący silnik to jest podstawa na nie dopuszczenie auta do ruchu .Ten diagnosta to chyba jest kolegą tego handlarza i chyba nie pierwszy raz odstawili taki numer. Nr diagnosty , nazwa stacji nie jest objęta tajemnicą. Taki numer należy zgłosić do instytucji która mu wydała uprawnienia.
Tajemnicą nie jest, ale przy dobrym prawniku można wygrać w sądzie. Niestety, ale kolega jako osoba publiczna, bo jako youtuber nią jest, już nie ma takich samych praw mówienia nagłos jak zwykły Kowalski pisząc opinię na googlu
1. Wady nie sa ukryte: - widoczny gołym okiem szpachel - zle lakierowanie lusterka - zaparowane reflektory - zardzewiałe elementy podwizia - peknieta szyba - wyciek 2. Wady ukryte to: - problem z laniem wtrysków (ale też kazdy obd by pokazał odstępstwa od) Więc widzialy galy co brały. Puki beda tacy nieogarnieci klienci, tak długo beda komisy z takim złomem (widocznym golym okiem) a to ze ktos się nie zna, albo nie ogarnia to nie znaczy ze jest to wada ukryta.
Wada ukryta to ta której nie jesteś w stanie zidentyfikować sam. Jeden zobaczy mikro pęknięcie a drugi nie zobaczy dziury w progu . Tu trzeba iść do adwokata zapłacić 250zl adwokat wyślę pismo z pieczątkami uzasadninleniem i jeszcze obciąży handlarza za transport.
Oby jak najwięcej takich zgłoszeń takie trupy powinny kosztować max 3 tys zł i na nich umieszczona informacja kupujesz na własną odpowiedzialność.Odcinek super pozdrawiam
Jakie 3 ja bym nawet 1000 zł za to gówno nie dał , za 1400 kupię Tico w gazie i będę nim jeździł 10 lat i to za gówniane pieniądze bo pali z 7 litrów gazu
Dzień dobry. Po obejrzeniu materiału stwierdzam: - Jeśli kupujący nie jest osobą upośledzoną umysłowo w stopniu co najmniej takim,w jakim stanie jest ten samochód TO NIC GO NIE USPRAWIEDLIWIA. Jeśli jednak jest osobą upośledzoną intelektualnie, to należałoby się zastanowić czy powinna kierować samochodem, oraz dokładnie przyjrzeć się w jaki sposób zdobyła prawo jazdy. Dziękuję.
Nie każdy musi się znać na motoryzacji tak dobrze jak Ty😂 z całym szacunkiem do drugiej czy trzeciej osoby ale sam sobie odpowiedź kto tu jest frajerem.
Fajne jest w tym wszystkim to że ktoś robi przegląd totalnemu gratowi po znajomości a nawet po tygodniu czy miesiącu diagnosta może się wszystkiego wyprzeć zrzucając wszystko na czas który minął od badania. I tak jest tutaj, przykłady to katalizator, opony, wtryski ( jak leją to moim zdaniem nie ma szans żeby nie wyszło po podłączeniu analizatora spalin) lejąca się turbina, i pewnie wiele innych kwiatków które tam były. A były na pewno bo przez ten miesiąc auto się nie postarzało i nie zużyło jak by jeździło przez kolejne parę lat.
Dziwne ze w 2022 roku, maja miejsce jeszcze takie rzeczy. Chlop powinien mu czym predzej te kase oddac zeby uciszyc sprawe a ten sie jeszcze kloci :D Wina tez kupujacego, kurde no moze sie nie znac np na braku katalizatora czy problem z ukladem paliwowym, ale chyba widzial chocby maske czy lusterko. O szybie czy oponach nie wspomne.
Trafilem na ten kanal przez przypadek. Kilka uwag: 1. Nie używa sie formy "pieniążki". Nie wiem skąd ta moda na to obrzydliwe zdrobnienie. Mow wprost-pieniadze. 2. Po co ta rozmowa z 'handlarzem'? Za duzo niepotrzebnej gadki, brakowało wyzwisk i gróźb karalnych do kompletu? Po co? Nie jestes strona umowy kupna-sprzedaży. Zastraszyć go chciałeś? Jak się angażujesz to jedziesz z klientem na miejsce a nie gadki szmatki przez telefon jak gimbazjalista. 3. Rozmowa z diagnostą...pytam po co? Przesyłanie jakichś zdjęć dokumentu na telefon. Ręce opadają. Tego się tak nie rozwiązuje. Punkt diagnostyczny powinien zostać zamknięty a gość który podbił przeglad ostygmatyzowany i wylecieć z zawodu. Ile trupów dopuścił do ruchu? 4. Chcącemu nie dzieje się krzywda. Komisy w Polsce powinny być zlikwidowane. Chcesz kupic używkę? Gadaj bezpośrednio ze sprzedajacym ew kup używane z salonu z gwarancją i po profesjonalnym przegladzie a nie jakies trupy ściągane z zagranicy. 200km jazdy by ogladac samochod to glupota. Widać, że cena ściąga klientele, ktora najwyraźniej myśli, że złoty interes ubije a potem płacz. Nie ma czegos takiego, jak tani samochod, szczególnie używany z komisu. Kupujacy są sami sobie winni. Czytać opinii w internetach też nie potrafą.
Proszę mnie poprawić, ale wady lakieru, pęknięta szyba, stare opony, awaria pompy wspomagania, czy nawet wycięty katalizator - to nie będą wady ukryte. Ale uszkodzony poważnie silnik (i pewnie do kapitalnego remontu) to będą wady ukryte. Pomijam temat przeglądu, bo to temat jednak nie do tego co sprzedawał. Pomijam też cenę, która wydaje się bardzo niska.
Więc przy następnej takiej sytuacji jak Mirek przyjedzie takim autem na przegląd to może się zastanowi i go oleje bo Mirek w razie problemów sypie go żeby tylko tyłek ratować.
Koleżanka zakupiła samochód ,który również nie powinien przejść przeglądu. Samochód miał 2 tyg temu zrobiony przegląd. Na warsztacie musiałaby zostawić 5000zł w samochodzie wartym 9000zł. Sprzedający nie odbierał telefonów. Samochód nie miał wpisu w CEPiku z przeglądu!! Zadzwoniliśmy na stację diagnostyczną i poinformowaliśmy diagnostę o licznych usterkach. Na tym etapie można było wyczuć ,że handlarz to kolega diagnosty. Więc dostał ultimatum ,że ma się skontaktować ze swoim kolegą bo jeśli tego nie zrobi to ona wkracza na drogę sądową. Nie minęło 3h i handlarz przyjechał spowrotem po samochód.
Swój pierwszy samochód kupiłem u handlarza z Grudziądza. Tona szpachli i kilka usterek, ale to było pierwsze tanie auto więc wiedzą mała a i dochodzić swego nie mogłem bo umowa zakupu z Hansem z Niemiec. Nie można kupować emocjami, tylko rozumem. Na pierwszy rzut oka widać że jest to fura przygotowana do wrak race.
Jak ktoś chce kupić sobie konkretny upatrzony samochód to powinien go porządnie obejrzeć przejechać się do mechanika albo stacje kontroli pojazdów i jak zostana wykryte usterki można podziękować za ten samochód albo negocjować cenę proste
Gųwno burza. Taki Samochód w przyzwoitym stanie kosztuje około 20.000zl. Ktoś go kupil za 13k, kupujący myślał że chandlarz chce mu zrobić prezent na mikołaja? Po za pękniętą szybą, diagnosta jest na prawie. Według niego samochód podczas badania był sprawny techniczne i mógł zostać dopuszczony do ruchu, nikt mu nie udowodni że było inaczej. Diagnosta człowiek opanowany,widać że nie mlody i zna się na swojej robocie, jego nie obchodzi w jakim stanie będzie auto za 5minut ,( czy padnie turbina pompa wspomagania, czy ktoś wytnie katalizator czy podmieni opony ) a co dopiero po miesiącu. Co do chandlarza to nie jest zbytnio uczciwy. Nawet człowiek niewidzący wyczuł by zmysłem dotyku te rysy na masce. Nie ma się co pruć głupich nie sieją. Nabywca dostał to za co zapłacił. Pozdrawiam.
rozumiem , że można sie nie znac na samochodach i nie zauważyć jakichś wad , ale ten samochów to totalna ulepa , rozumiem że ten Pan kupił to auto na odległośc , bo inaczej tego nie potrafię sobie wyobrazić , dzieki takim "klientom " patohandlarze mają sie dobrze
Cos czuje że będzie ciepło 😁 U handlarza cieplo U diagnosty gorąco A na twoim warsztacie to dopiero bedzie parzyć 😁😁 Szacun za pomoc, 😁 Rada dla tego Pana zeby nie jezdzil już sam ogladac nowe auto 🤣🤣😎
Nie będzie ciepło bo to Polska i w Polsce tym oszustom się udaje bo takie mamy prawo. Tak szczerze nawet nie wiemy jaki warsztat i gdzie był przegląd robiony
Ludzie, nie oczekujcie ze kilkunastoletni samochód używany będzie nowy... Nie będzie. Macie możliwość porównać co oferuje rynek i wybrać to co jest dla Was najlepsze. Jedz do warsztatu przed a nie po zakupie. Kupiłeś? Auto oraz jego stan należą do CIEBIE. Wyjątek to wady celowo ukryte których nie można podczas skrupulatnych oględzin wyszukać. Bądź świadomym kupującym, pytaj, sprawdzaj oglądaj przed zakupem... Potem nie miej pretensji że czegoś nie sprawdziłeś chociaż mogłeś. I wiedz że używane nie jest nowe.
Moj sąsiad oglądał moje auto i sprawdzał je wiele razy i mówił ze samemu się nie kupuje auta .Drugie auto kupowałem z nim i co ?.Po zakupie nieomieszkal mię poinformować ze z tylu mam dwie rożne opony . kiedy powiedziałem mu po co go brałem ze sobą?. Mowi ze on nie patrzył na opony .Temat rzeka ile ludzi tyle opinii .Super film pozdrawiam serdecznie
Ludzie, Galaxy kosztuje 20 000 PLN w górę, czego wy chcecie od auta z najniższej półki cenowej. Jak kupowałem S-Maxa to za tą cenę wszystkie tak wyglądały, nie ma cudów.
Największym winnym jest diagnosta co przepuszcza takie kwiatki na przeglądzie kupujacy nie musiał się znać,a sprzedajacy wiadomo,że będzie czarował i wychwalał bo jak komuś powiesz panie wszystko dobre tylko niedługo klocki do wymiany to już nie zadzwoni 🤣
pęknięta szyba nie jest wadą ukrytą dla kupującego skoro jest na wysokości oczu i do tego diagnosta to napisał nie powinno się tu czepiać diagnosty bo gdyby klient zapłaci za to auto 3tys zł to by nie było tematu. Weryfikacja DPF nie jest taka prosta bez mechanicznej ingerencji a gdyby taka zawsze była to połowa somochodów stała by na kołkach
Handlarze wpisując mniejszą kwotę na fakturze robią to celowo, że jak klient chce oddać auto to handlarz oddaje kwotę z faktury. I jak handlarz ma świadka przy sprzedaży a kupujący był sam to ....... . Jeżeli klient jest w stanie udowodnić ile mu zapłacił to jedynie można postraszyć US i karą za kradzież vat i podatku dochodowego - może poskutkuje. A przede wszystkim przed upływem 14 dni złożyć pismo z żądaniem rękojmi na auto i określić żądanie jako zwrot pieniędzy za towar. Wysłać poleconym lub osobiście. Poinformować handlarza, że działał z zamiarem oszustwa co jest zagrożone z kodeksu karnego do 8 lat pozbawienia wolności i ścigane z urzędu. Trzeba tylko wykazać, że handlarz wiedział o wadach i celowo, umyślnie doprowadził do oszustwa.
Czyli, że klient pojechał z kasą, kupił i nikogo nie poinformował ile zapłacił? A w ogłoszeniu ile było? A odnośnie, że jest to oszustwo to nie jest to w żaden sposób oczywiste ze względu na przebieg i rocznik auta i fakt, że jest to auto używane. Pozytyw na przeglądzie wręcz skutecznie to potwierdza, że auto było sprawne technicznie. I nigdzie nie ma dokumentacji w jakim stanie auto klient kupił a co się wydarzyło od momentu zakupu. Jeżeli kupił od firmy to jak najszybciej złożyć żądanie zwrotu kasy i iść drogą przepisów dla konsumenta z tytułu rękojmi.
@@janwicher7837 skoro na umowie jest 10.000 to 'płacisz' 10.000. Kasa nie do odzyskania jak wyżej, zresztą wątpię w to żeby cokolwiek było do odzyskania niestety bo może to być walka z wiatrakami, no chyba że handlarz przyniesie kasę w zębach i jeszcze na dobry alkohol zostawi. :)
Sprawa dla sądu. Jednak tak czy inaczej klient straci. O ile dobrze słyszałem zaniżona wartość na umowie. Do rączki 13 a na umowie 10 tyś. I tylko tyle odda I to zgodnie z prawem .
Najlepsze jest to,że to właściciele dojechali tak te auta i sprzedali handlarzowi co nie oczyszcza handlarza ,ale pokazuje jak polaczyny dbają o bezpieczeństwo siebie i swoich bliskich
W bojanie (woj. Pomorskie) jest też taki auto handel gdzie sprzedaje się auta które powinny być na złomie. Zamiast katow są perfidnie wspawane kawałki rur wydechowych. Właściciel chyba stoi pod pobliskim złomowaniem pojazdów i odkupuje to co powinno tam się znaleźć . Chciałem tam kupić auto dla żony na czas nauki do prawa jazdy ale na 5 oglądanych aut żaden nie miał katalizatora A przeglądy tylko na miesiąc.
z tym wpisem na zaświadczeniu o szybie ktoś popłynął, jako diagnosta moge powiedzieć że auta bardzo mocno mogą się zmienić przez 10 dni, gdyby nie ten wpis niemiałby jak kto udowodnić że w takim stanie był na przeglądzie, niestety żyjemy w takim kraju gdzie klient przyjeżdża i jest przekonany że jemu należy się ta pieczątka, dlatego obowiązkiem na każdej stacji powinny być kamery i robienie zdjęć każdego auta które przyjedzie na stację
@@WARSZTATOWE_HISTORIE tak z ciekawości zapytam się czy sprawa została gdzieś zgłoszona odnośnie przeglądu?? Trzeba takie coś ukrócić.. Masakra z tym co się dzieje
co do maski, w fabryce jak robimy busy VOLVO to szpachelke walimy bardzo mała gradacją az nie mniej wiecej wyrównamy, potem docelowo docieramy 120/280/400 zalezy jaka ma być powierzchnia docelowo, do metalika oczywiscie 400
Miałem takiego znajomego. Najpierw OtoMoto (to było jeszcze przed OLX), potem sortuj od najtańszych i zdziwienie że kupili od kogoś złom który służył za kurnik (historia prawdziwa) i tak co parę miesięcy.. a Galaxy tej generacji za te pieniądze jak za dobrą Pandę.. "Panie, idź Pan w chuj.."
Bo to jest jeszcze kwestia wyimaginowanego "prestiżu" pewnych marek funkcjonującego w głowie przeciętnego kupującego. Lepiej tani passat niż dobry francuz. Ja zawsze, jak potrzebuję taniego jeździdła z OLX, to kupuję renault. Od emeryta, zadbane, zawsze w BENZYNIE. Tanie i wypasione i przede wszystkim NIEZAWODNE samochody. Jak nie kupi się gruza, tylko normalnie serwisowane auto, to nic się nie psuje. Klima, elektryka, te sprawy. I tych aut nikt nie zbytnio nie fałszuje. Natomiast golf, passat czy np. audi, czyli marzenie każdego Sebixa, to w 90 proc. jedna wielka jopa. I już przerabiałem śmiechy że jak można renault. No można i w dodatku jest wygodnie i komfortowo. No ale przecież reno się nie kupuję... to kupujcie "prestiżowe" ulepy i gruzy XD Już doradziłem kilku znajomym. Są zachwyceni. Np. laguna 2 w benzynie wolnossącej od emeryta, do końca serwisowana w ASO - wszystko działa. Wypasiona limuzyna dla ubogich.
Dokladnie tak!!! Są marki, które zaskoczą utrzymaniem. Ostatnio widziałem espero, rozmawiałem z właścicielem i był to jedyny właściciel tego auta. Zero rdzy, wszystko ogarnięte a on chciał sprzedać i kupić coś trochę lepszego. Trochę lepszego...
Uwielbiam oglądać ludzi którzy się nie znają a wypowiadają się 😂 wszystkie usterki które diagnosta wpisuje do systemu nie wymyśla sobie a wpisuje z dziennika ustaw w tym przypadku Dz. U z 2015 poz.776
Ja pier........... Szok przeżyłem😳współczuję kupującemu, Tez kupiłem Vectrę b dwa dni po przeglądzie, i okazało sie całe zawieszenie zniszczone, Doslownie cale!! nie wspomnę o wyciekach😳 Do właściciela tego pojazdu trzymaj się nie jesteś sam 👍
Czego sie spodziewałeś Galaxy za 13 tys zł to sie musiało tak skończyć. Serio. Sam szukałem takiego auta i w granicach 20 tys juz były trupy a co dopiero za 13 tys zł. Jeszcze od handlarza! Ulep i tyle.
Straszne jest to,jak dla "paru groszy",człowiek jest w stanie oszukać drugiego człowieka.Ktoś,kto kupuje stare auto,z regóły nie jest zamożnym człowiekiem i niejednokrotnie wydaje swoje ostatnie,ciężko zarobione pieniądze😥.Nigdy czegoś takiego bym nie zrobił.
To sprzedający ma mu z tego powodu jeszcze dołożyć? a może wyremontować żeby było jak nowe i oddać za darmo? Na tym polega kupowanie starych zużytych aut.
Teoretycznie nie powinien przejść przeglądu z powodu: 1. wycieków z silnika, ale jeżeli są osłony to diagnosta może tego nie zauważyć bo nie musi demontować osłon. 2. braku katalizatora, ale jeżeli spaliny są ok to przejdzie 3. pęknietych opon, ale handlarz mógł wymienić koła 4. pęknięcia szyby w polu widzenia kierowcy, ale jeżeli pęknięcie było wcześniej dużo mniejsze i nie jest w polu widzenia kierowcy to może przejść przegląd. Diagnosta wpisał uwagę, aby tym się zainteresować i to handlarz powinien poinformować o tym kupującego 5. zapachu spalin ropy czy benzyny, bo zagraża to zdrowiu pasażerów. W 100 % winę ponosi handlarz, bo miał wiedzę na temat usterek, a nie poinformował o tym kupującego. Pokijam fakt czy auto warte jest swojej ceny czy nie. Same wycieki z turbiny jej nie dyskwalifikują. Trzeba by jeszcze sprawdzić jej luzy i wartości zadane i rzeczywiste
Oglądając Pana relację, odzyskuję wiarę, że na tym świecie istnieją porządni ludzie i uczciwi fachowcy. Serdecznie pozdrawiam.
To prawda. Gościu szczerzy, warto mu oddać fure.
@@smutnychlopczyk2947 Ja przeciwnie, strach zmieniać samochód.
Szacunek dla Pana że jest uczciwym mechanikiem ogromne brawa👍A sprawa na prawdę gruba. Pozdrawiam
Více takových lidí, jako je pan mechanik, více !!! Máte dobré srdce, takových je velmi velmi málo!!! Jste dobrý člověk ! Zdravím z Česka (Havířov)
Witam cię serdecznie i pozdrawiam
Dwa lata temu sprzedawałem Megane z 2003 roku, ponieważ samochód nie przeszedł badania technicznego (lampy przednie do wymiany, skorodowane przewody hamulcowe). Sprzedałem handlarzowi samochód z informacją, że za tydzień należy stawić się na powtórny przegląd i naprawić usterki. Na drugi dzień w cepik widoczny wpis, że samochód przeszedł badanie pozytywne. Ręce mi opadły...
To już jest mafia
Dzięki tej historii zasubskrybowałem ten kanał ,wielki szacunek za to co pan robi ,pozdrawiam.
Bardzo dziękuję I pozdrawiam
Ja także dzięki postawie autora filmu jestem nowym subskrybentem
13 tys to cena rynkowa właśnie chyba za taki stan ...bo ja widze że te auta są droższe . A to nie są wady ukryte tylko wszystko widać gołym okiem . Klient się podpalił kupił okazje a że okazji nie ma to ma taki stan auta .✌️
A pompa wspomagania spojrzałem z ciekawości - od 100 zł w górę. Jest i za 300. Za ok 1000 nie ma żadnej. Ciekawe, że do największych gruzów i na koszt sprzedającego to część musi być nowa i fabryczna.
@@rafakowalski5371 no bo to 700 to mechanik chce za wymianę tej pompy🤣🤣🤣🤣
dokładnie jak piszesz,wiekszosc mechaników nie dość ze podmieniacze,to jeszcze wrzucaja na mine handlarzy,klient był oglądał samochód zaakceptował stan,a ten chce teraz kase doić na naprawach ceny które podaje z kosmosu
:) dobre
Papier pincetka i sciana jak szklo
Joe prowadzę warsztatu,jedynie w nim pracuje jako mechanik i podobne przypadki zauważam odrazu i jeśli mam sposobność kontaktu z właścicielem zawsze informuje o problemach lub zgłaszam do pracodawcy. Wielu pomogłem z eliminowaniem (chamstwa) gdzie w ostatnim czasie zostałem poproszony o wystawienie expertyzy pisemnej po czym ponownie o wstawienie się do sądu przeciwko chandlarzu. Doceniam poświęcenie i podejście do tematu za co pełen SZACUNEK👍🏻💪🏻 POZDRAWIAM i do następnego materiału w tej sprawie!
Dzięki I pozdro kolego
Dzisiejsza polityka wydaje się żyć wyłącznie z rozporządzeń nadzwyczajnych. Nie jest już wolna. Oznacza to, że nie ma już dzisiaj polityki. Ponadto gdy polityka nie dopuszcza alternatywny, zbliża się do dyktatury, dyktatury kapitału.
Ty jako pracownik warsztatu jakie masz uprawnienia do wydawania ekspertyzy? co ty masz papiery biegłego sądowego czy jak?
@@tomaszw8961
Handlarz?
@@lukaszmir6554 No tak sie sklada ze sad moze poprosić o ocenę z dnia kiedy zostalo odkryte przestępstwo jako swiadka i opisania sytuacji. Ale to sad sobie wyrabia opinie A nie ze szanowny kolega ma uprawnia do wystawiania sądowi oceny z ramienia biegłych sadowych😊
Szacun Panowie za tak odważne podejście do tematu. Diagnosta powinien siedzieć !
Nie żałować. Kara dla oszustów. Inaczej dalej będą robić interesy jak z początku lat 90. D
Dlatego ani nie kupuję ani nie sprzedaję handlarzom.
Dzisiejsza polityka wydaje się żyć wyłącznie z rozporządzeń nadzwyczajnych. Nie jest już wolna. Oznacza to, że nie ma już dzisiaj polityki. Ponadto gdy polityka nie dopuszcza alternatywny, zbliża się do dyktatury, dyktatury kapitału.
@@DOMINIK_NOWAK zmieńmy temat 😊
@@kr3449 ok, ale wiesz doskonale, że mam rację
"A Pan mnie nagrywa?"
"Oczywiście."
"A to ja kończę rozmowę".
I wszystko staje się jasne. 😀😀😀
Nic dodać, nic ująć. 😂😂😂
Jedno pytanie czy klient stracił wzrok podczas gdy zakupu, nie trzeba być fachowcem żeby dojzec pękniętą szybę i nie wiadro szpachli na aucie i dalej chcieć kupić to auto, poza tym słychać u w rozmowie że to naciągacz na kasę a nie handlarz który stara się utrzymać na rynku
To,że diagnosta zrobił wałek to nie podlega dyskusji,ale że nabywca był ślepy i zgodził się na niższą f-rę to jest sam sobie winien.
Nie każdy musi wiedzieć co jest nielegalne a co nie, tym bardziej jak dostał dokument z pozytywnym wynikiem. No dla zwykłego Kowalskiego, to jest jak boski osąd. Reszty wad samochodu także nie musiał być świadomy, bo po prostu się nie znał.
Reasumując jednym jest naiwność klienta, a drugim wykorzystanie tego faktu i wykonanie tyłu nielegalnych materiałów, by tylko zarobić, i właśnie o to chodzi w materiale, że sprzedawcą wykorzystał klienta przy pomocy przekrętów
Trzeba być na prawdę ślepym żeby nie widzieć tej szyby, starych popękanych opon, już nie mówię o stanie lakieru. Katalizatora i wycieków mógł nie widzieć, bo pewnie nawet nie patrzył pod auto. Później daje taki koleś auto do mechanika, wychodzą kwiatki i afera. Nie komentuje zachowania handlarza bo to inna bajka...
I jeszcze się zgodził na 10k ma fakturze żeby tańsze opłaty były co za śmieszny typ xDDD
Klient tak samo stracił wzrok jak HANDLARZ uczciwość
ogromny Szacunek dla Pana i Dziękuję za to że jest Pan rzetelnym i przede wszystkim uczciwym mechanikiem. Pozdro 👍👊🤚
Nie róbcie z kupującego takiej ofiary. Rozumiem te wycieki, których bez kanału nie można zauważyć. Jednak pękniętą szybę na wysokości oczu kierowcy, sparciałe opony, dym z wydechu i maskę szlifowaną papierem gradacji 800 powinien zauważyć. No chyba, że kupował na aukcji internetowej.
Pierwsze na myśl co mi się nasunęło po obejrzeniu 3min nagrania, że kupujący musiał oglądać ten samochód w mocno przyciemnionych okularach, czy o co tu chodzi?
@@Orzel40 Stevie wonder kupował auto 😅
A czy smród ropy,spalin i hałas z każdej strony tego wraka to wyposażenie dodatkowe?W jakim stanie był ten samochód który się spalił?🤔
Ziomus a ten kupujący to niewidomy jest ,?kupowal taki ulep i co nie widział zadnych wad???
800 setka?to 40 jest szlifowane
Nalezy zawiadomić policje o popełnieniu przestępstwa i stacja diagnostyczna straci uprawnienia
Niestety wychodzi nasza polska mentalność. Klient wyrzuca ostatnie pieniądze 10, 20, 50 i więcej tysięcy a żałuje czasami odpalić 200 zł komuś kto się zna - handlarze żerują na tym niestety i mają się dobrze. Galaxy w dieslu za 13 tys. to z góry można zakładać, że będzie gruz, w szczególności od handlarza.
Brawo dla Pana, za odwagę ujawnienia tego szwindla. Rzadka cecha w naszych czasach
Zdarzyło mi się coś takiego. Kupiłem audi w Katowicach, może to nawet ten sam handlarz był. Bo po zakupie jak zacząłem dochodzić do tego co w tym aucie jest porobione... To koszt naprawy przewyższył kwotę zakupy samochodu. Pierwsze wrażenie było super podczas jazdy. Kupiłem i byłem zadowolony. Aż mi się nie wierzyć chciało po wszystkim, jak mogłem to kupić ale to wrażenie brało się bardziej z myśli, jak można było coś takiego sprzedać i w jaki sposób firma która robi coś takiego w ogóle funkcjonuje. Przy czym sprzedawca nie wykazywał żadnych oznak poczucia odpowiedzialności i zachowywał się jakby sprzedawał normalny działający samochód, wszystko było przekolorowane. Nie spotyka się tego typu bezwzględnych oszustów na co dzień to też czujność była uśpiona. Dodam że byłem tam z drugą osobą przy zakupie która miała wieloletnie doświadczenie, więc tego typu oszustwo odbywa się na poziomie psychologicznym, urobić klienta, gwarancja do bramy... I dowodzenia.
Super zrobiłeś, takie postawy bezwzględnie trzeba piętnować, nie może być tak, że ludzie nie mający żadnego pojęcia o mechanice, czy działaniu, auta, a chcący kupić samochód w komisie, są tak oszukiwani przez właścicieli takich komisów. Klient idzie i ufa, że sprzedawca oferuje mu towar wolny od wad i zdaje się na jego wiedzę i doświadczenie. Diagnosta mętnie tłumaczy się. Pozdrawiam.
Ford za połowę ceny,więc teraz trzeba dodać 13tys. i będzie super fura😂.
Wielki szacun za podjęcie inerwencji w imieniu klienta, bo szkoda gościa. Z drugiej strony nie wiem jak można było kupić taką padlinę sprawa do prokuratury i tyle. Ciekawy będzie epilog tej sprawy bo pewnie ciepło się zrobiło i w stacji diagnostycznej i u handlarza.
Ja nie cierpię handlarzy i złodziejstwa, ale w ogóle nie szkoda mi takich debili, którzy kupują auto z takimi usterkami. Potem jest sranie przed przeglądem bo sporo usterek
Masz rację
Nie no leci subskrypcja od razu! Super robota ! Takich mechaników już prawie nie ma .
Pozdro
Super mechanik że podjął się pomocy 👍👍👍👍👍
Pomocy w jakim sensie? Trochę za późno na pomoc mechanika, teraz to bardziej by się przydał adwokat. Złożenie odpowiedniego zawiadomienia w sprawie pana diagnosty, wystąpienie na drogę cywilną z tym panem z komisu. Fakturka na 10 tys, to mamy straty 3 tys. na starcie, bo patrząc na braki, uszkodzenia w tym aucie to tak na dzień dobry trzeba chyba z koło dyszki włożyć
Przecież wynika z rozmowy ze właściciel auta go "wynajął"
ale pomocy jakiej? w czym tu pomogl? zadzownil do goscia a on go zlal cieplym moczem, to samo diagnosta! a wlasciciel forda i tak musi zaplacic za naprawe :"D
czy kupujący był ślepy czy te auto kupował zdalnie? diagnosta taki sam oszust jak handlarz sprawa do zgłoszenia do odpowiednich służb
Generalnie masz rację ale pamiętaj że facet który kupił nie ma żadnego obowiązku znać się na samochodach.
Pozdrawiam serdecznie
@@estep1095 na czym się tu znać?
@@marcinwsx Na ocenie stanu technicznego.
@@hubertnieacny8283 jak masz szybę w oknie pęknietą też nie jesteś przekonany czy tak ma być?xD
@@marcinwsx Nie mówimy o mnie a o bezczelności sprzedającego który podparł pękniętą szybę lewym przeglądem. A facet nie musi wiedzieć że to szwindel skoro ma na to papier. Kto nigdy nie został na nic naciągnięty przez swoją niewiedzę w jakiejkolwiek dziedzinie powinszować.
Pozdro i wielki szacun dla WARSZTATOWYCH HISTORII, opiszę, co mnie spotkało przy zakupie dostawczaka....na tzw. własne potrzeby....Pojawia się ogłoszenie na OTOMOTO....citroen jumpy, 2.0 diesel, salon PL, wersja 3 osobowa, przedłużona ALE PAKA WYTAPICEROWANA....wg legendy handlarza, DJ woził sprzęt grający po weselach. Ponieważ od dłuższego czasu korzystam z usług zaprzyjaźnionego fachowca, biorę go ze sobą.... i co okazuje się na miejscu.... właściciel to handlarz, vis a vis placu warsztat blacharsko lakierniczy.....który jest własnością handlarza, podchodzimy do samochodu,,, a tam świeży, kapiący lakier na progach. oraz nie zgadza się podany w ogłoszeniu przebieg...oczywiście handlarz zgadza się na jazdę na stację diagnostyczną, jednak omija najbliższą, mówiąc iż tam go kiedyś oszukano i zmierza do stacji diagnostycznej, która lata świetności miała w latach 90, tam na szarpakach leżą chamskie worki foliowe...!!!!!! Handlarz przegania starszego pana, diagnostę....MÓWIĄC IŻ TO ON PRZEJEDZIE PRZEZ ŚCIEŻKĘ DIAGNOSTYCZNĄ...co następuje bez słowa sprzeciwu diagnosty....a worki nie mają znaczenia.....!!!!!! Po wejściu do kanału, mój fachowiec wyłapuje oszustwo, legitymuje się jako emerytowany policjant wydziału ruchu drogowego, na co słabnie diagnosta, zarazem potwierdzając iż to co podbił nie powinno mieć miejsca.....a było.......brak podłogi samochodu...korozja, z silnika lało się jak z zarzynanego prosiaka....najciekawsze, że handlarz, po tym jak wszedłem do kanału, a wyszedł z niego mój osobisty przyjaciel, emerytowany policjant, usiłował go przekupić aby namówił mnie do zakupu padliny..... Po wyjeździe z pseudo stacji diagnostycznej, która mieści się w Skierniewicach lub na obrzeżach Skierniewic, handlarzyna, podczas jazdy do swojej dziupli, WYPCHNĄŁ mojego znajomego, podczas jazdy z samochodu........
co do przejścia przeglądu BEZ katalizatora, to byłbym raczej sceptyczny, miałem kiedyś octavię tdi 1.9 , tam kat się wysypał został zastąpiony bodajże strumienicą , no nieważne, suma sumarum , auto zostało poddane badaniom dotyczącym normy emisji spalin dla tego auta, i o dziwo przeszło je pozytywnie i to z małym zapasem, nie wiem jaką normę emisji spalin musi spełniać ten ford ale można się zdziwić. Katalizator nie jest tutaj wyznacznikiem , auto musi spełniać normy emisji , jeśli tak jest może mieć i rurę od kibla.
Tylko przed zakupem ten klient, na pytanie czy weźmie mechanika i wiedzie tym samochodem na kanał to pewnie powiedział. Po co, przecież to kosztuje a co jeśli nie kupię, to będę stratny. Nie ujmuje to, jak cwaniackim człowiekiem jest handlarz. Jednak, żeby kupić to auto samemu to i tak trzeba być niewidomym. Lampki kontrolne w głowie się zapalają po samym podejściu pod samochód. Co do filmu genialnie się to ogląda. Subskrybuje.
Nie ujmując nic kupującemu, ale czy on ten samochód kupował w nocy czy jest osobą niewidomą?
nie kazdy jest takim znawcą samochodów jak ty
@@stangrze2052 Nie jestem znawcą. Natomiast - fakt - nie każdy musi się znać na samochodach. Z kolei zlecenie weryfikację stanu auta firmie zajmującej się profesjonalnie takimi tematami generuje koszt zakupu.I jest jak jest. Tak naprawdę problemem nie jest kupujący tylko sprzedający - cwaniak.
Gdyby był niewidomy to przynajmniej wymacałby łyse opony i wycieki, usłyszałby, że silnik to szrot, a ten to jakiś niemota, albo pijany był.
@@primocaffe.tomaszbebel To nie wina sprzedającego, że kupujący jest idiotą. Prawo nie zabrania sprzedawania starych gruzów po dowolnych cenach - na szczęście. Jak nie znasz się na samochodach to bierzesz kogoś kto się zna. Ja nie kupuję dzieł sztuki czy złota na ulicy jeśli nie potrafię sprawdzić czy są prawdziwe.
Nie każdy jest fanem motoryzacji ....ty oglądałes akurat ten kanał bo Cię to interesuje a on może w tym czasie oglądał jaki wpływ ma bulbulatorek na spadek temperatury w piecu kominowym z wypalaczem podfardu
Witam Witam Serdecznie.
Kolego Radosławie - szacun. że się podjąłeś takiej chamskiej sprawy, Klient musi naprawdę Niemieć znikąd pomocy.
Pozdrawiam.
Brawo za postawę tylko żeby służby działały szybciej i przychylnie dla obywatela według prawa bez ociągania byłoby super na takich handlarzy to tylko prokuratura i urząd skarbowy diagnostyka w Polsce jest do bani przegląd powinien kosztować więcej być szczegółowy oraz z dokumentacją zdjęciową w systemie a system powinien być ogólnie dostępny
Kumpel diagnosta dostał od drugiego kumpla handlarza stówkę w dowód i pan diagnosta dostał ślepotę kurzą na dokładnie 5 minut bo tyle trwała dokładnie zapewne ta kontrola:)
Albo kumpel handlarz pojechał pojechał do kumpla diagnosty nie tym gruzem, tylko z samym dowodem rejestracyjnym. Ograniczyli procedurę do wymiany uprzejmości i obyło się bez żadnej kontroli.
Ogólnie stan wizualny to nie są wady ukryte pojazdu,tak samo stan ogumienia. Tak jak już układ paliwowy, stan turbiny i inne uszkodzenia mechaniczne które są ciężkie do zdiagnozowania na miejscu , np.wady silnika itp. z fakturą to tutaj i klient się dopuścił przestępstwa skarbowego. Co jakiś czas jeżdżę dla znajomych oglądam różne auta i naprawdę co niektóre auta to są gruzy które nie powinny się poruszać po drogach.
Chciał kupić tanio i kupił. Trafił na cwanego mechanika, który poczuł szansę , że strasząc diagnostę znajdzie źródło finansowania naprawy i zarobi parę złotych. Jak pan mechanik wpadł na to , że w starym dieslu , bez dpf został wyprogramowany katalizator ?
@@666misiowatywyłączenie drugiej sondy, aby nie bylo błędu
@@domiiniik druga sonda ? w dieslu?
Qrwa nie kupił tanio po pierwsze a po drugie nie każdy musi się znać na samochodach jeśli ktoś sprzedaje pomidory to musi kupić najlepszy towar do sklepu by sklep miał renomę i zadowolonych klientów jak idziesz kupić pomidory to wszystkie są czerwone i to sprzedawca wie czy są smaczne czy przywiozł tanie go*** w pewnym kraju za granicą jeśli jesteś chandlarzem samochodów i sprzedasz nie sprawny samochód to zapier****** na drugi dzień zwracasz pieniążki i zabierasz samochodzik chyba że sprzedajesz prywatnie no to w tedy kupujacy ma problem bo to on powinien sie znać🤪🤪🤪🤪
Też kupiłem auto, od firmy. Okazało się że jest uszkodzona skrzynia, w czasie jazdy próbnej cwaniak włączył radio żeby nie było słychać dzwonienia w skrzyni. Kupiłem używaną skrzynię, w niej ukryta, pęknięta obudowa, skrzynię kupowałem bez oleju. Po wymianie obudowy i zalaniu oleju okazuje się , że jest uszkodzony synchronizator 4 biegu. Rozpocząłem procedurę odstąpienia od umowy i żądam naprawy auta, na razie wysłane listy polecone, a później sąd. Wszystkie rozmowy nagrywałem, mam screen ogłoszenia w którym jest informacja, że skrzynia jest w bdb stanie. Niejednego dzbana już nauczyłem rozumu w sądzie, trzeba zbierać dowody i się nie bać, chyba że ktoś się boi kosztów, biegłych itp.
Ale kupujący szybę widział. Lakier też. Widać to gołym okiem. Handlarz oszukał ale kupujący też nie bez winy.
Kupując pojazd z tak widocznymi poważnymi wadami to kupujący wręcz głupi. Też dałem się naciąć przy kupnie auta, ale wady były dość dobrze zamaskowane. Skończyło się wymianą uszczelniaczy w silniku jak rozpuścił się ceramizer i smok zaczął łykać 4l oleju na 1000km.
CCC cena czyni cuda- za takiego forda w extra stanie trzeba 25tys położyć. wady nie były ukryte tylko widoczne gołym okiem-cena adekwatna do stanu. Jak w markecie widzę pomidory w przecenie i są zgnite to do mnie należy decyzja czy biorę.
Materiał dla inteligentnych brawo dla Pana diagnosty, reszta do piaskownicy.
Jak pan diagnosta podbił taki złom to nie wykpi się tak łatwo i sam dobrze o tym wie, bo to nie jedyne auto co tak dopuścił do ruchu, jak się zrobi smród i zainteresuje się tym Policja i ITD to zweryfikują każde badanie które zostało zrobione w przeciągu miesiąca zwłaszcza robione te przez handlarza. W Nowym Targu była stacja która podbijała takie złomy zgadnij co się stało
@@MsEvo7 Z rzeczy oficjalnych to tu tylko jest pęknięta szyba.
Szacun za kierowanie się sercem w takich sprawach..
Dzięki I pozdro
oby zawału nie było od przejmowania się czyimiś złomami XD ale każdy mechanik by się zdenerwował jak oskubany klient dałby mu takie auto do naprawy bo zazwyczaj kończy sie na niewypłacalności za wykonaną usługę XD Nieuczciwi mechanicy naprawiają auto po trochu takie auto zapewniając że coś się znowu szybko popsuło od ostatniej wizyty ($◡$)━☆゚.*・。゚
Szyba,opony,i wygląd wizualny to nie wada ukryta,szkoda kupującego ale ma taki samochód na własne życzenie.Przeciez kupujący widział jaka jest kwota na fakturze i ta szybę też widział bo przecież miał na wprost głowy.A co do zwrotu samochodu nawet jak ma wady ukryte to mu handlarz wróci tyle ile było napisane na fv.i nic więcej nie zrobi oprócz zepsutej opini komisu.I nikt nie udowodni diagnoście że auto nie było sprawne po takim czasie.Brawo dla Pana za pomoc!leci łapka i sub.pozdrawiam.
Prosić sobie można i można i można.... i nie skutkuje to żadnym skutkiem prawnym. Zawsze należy nie prosić a żądać! Zgłoszenie "żądania" jest jedynym właściwym i skutecznym tokiem postępowania.
Robi Pan dobrą robotę :)
Omijać takich Handlarzyków :/
Dzięki I pozdro
Nie zawsze się z Tobą zgadzam , ale za ten materiał , łał .Brawo za odwagę ,za poruszenie tematu który już był poruszany , ale nie aż tak . Zgłoście to od razu na Policję.
Pęknięta szyba i na dodatek na wysokości oczu kierowcy to jest poważna usterka a na dodatek wycięty katalizator , lejący silnik to jest podstawa na nie dopuszczenie auta do ruchu .Ten diagnosta to chyba jest kolegą tego handlarza i chyba nie pierwszy raz odstawili taki numer. Nr diagnosty , nazwa stacji nie jest objęta tajemnicą. Taki numer należy zgłosić do instytucji która mu wydała uprawnienia.
Tajemnicą nie jest, ale przy dobrym prawniku można wygrać w sądzie.
Niestety, ale kolega jako osoba publiczna, bo jako youtuber nią jest, już nie ma takich samych praw mówienia nagłos jak zwykły Kowalski pisząc opinię na googlu
uważam, że Pan mechanik powinien zgłosić sytuację na Policję, handlarz i diagnosta pogrzebany.
Jeśli klient będzie chciał niech zgłasza on ma oryginalne dokumenty pozdro
1. Wady nie sa ukryte:
- widoczny gołym okiem szpachel
- zle lakierowanie lusterka
- zaparowane reflektory
- zardzewiałe elementy podwizia
- peknieta szyba
- wyciek
2. Wady ukryte to:
- problem z laniem wtrysków (ale też kazdy obd by pokazał odstępstwa od)
Więc widzialy galy co brały.
Puki beda tacy nieogarnieci klienci, tak długo beda komisy z takim złomem (widocznym golym okiem) a to ze ktos się nie zna, albo nie ogarnia to nie znaczy ze jest to wada ukryta.
Wada ukryta to ta której nie jesteś w stanie zidentyfikować sam. Jeden zobaczy mikro pęknięcie a drugi nie zobaczy dziury w progu . Tu trzeba iść do adwokata zapłacić 250zl adwokat wyślę pismo z pieczątkami uzasadninleniem i jeszcze obciąży handlarza za transport.
@@szaryy24 bzdura, brak należytej staranności przy oględzinach przy zakupie nie jest podstawą do określenia istnienia wad ukrytych.
Widzial szpachle,peknieta szybe,brak opon,malowane elementy.
Pretensje tylko do siebie.
Oby jak najwięcej takich zgłoszeń takie trupy powinny kosztować max 3 tys zł i na nich umieszczona informacja kupujesz na własną odpowiedzialność.Odcinek super pozdrawiam
Jakie 3 ja bym nawet 1000 zł za to gówno nie dał , za 1400 kupię Tico w gazie i będę nim jeździł 10 lat i to za gówniane pieniądze bo pali z 7 litrów gazu
Dzień dobry.
Po obejrzeniu materiału stwierdzam:
- Jeśli kupujący nie jest osobą upośledzoną umysłowo w stopniu co najmniej takim,w jakim stanie jest ten samochód TO NIC GO NIE USPRAWIEDLIWIA.
Jeśli jednak jest osobą upośledzoną intelektualnie, to należałoby się zastanowić czy powinna kierować samochodem, oraz dokładnie przyjrzeć się w jaki sposób zdobyła prawo jazdy.
Dziękuję.
Dokładnie tak. Nie rozumiem o co chodzi. Frajer jest po to żeby go doić.
Nie każdy musi się znać na motoryzacji tak dobrze jak Ty😂 z całym szacunkiem do drugiej czy trzeciej osoby ale sam sobie odpowiedź kto tu jest frajerem.
Fajne jest w tym wszystkim to że ktoś robi przegląd totalnemu gratowi po znajomości a nawet po tygodniu czy miesiącu diagnosta może się wszystkiego wyprzeć zrzucając wszystko na czas który minął od badania. I tak jest tutaj, przykłady to katalizator, opony, wtryski ( jak leją to moim zdaniem nie ma szans żeby nie wyszło po podłączeniu analizatora spalin) lejąca się turbina, i pewnie wiele innych kwiatków które tam były. A były na pewno bo przez ten miesiąc auto się nie postarzało i nie zużyło jak by jeździło przez kolejne parę lat.
Jakim urzadzeniem mozna przeprowadzic analize spalin w dieslu????
I nie mówmy tu o jedynym urzadzeniu do diesla ktorym jest dymomierz...
Dziwne ze w 2022 roku, maja miejsce jeszcze takie rzeczy. Chlop powinien mu czym predzej te kase oddac zeby uciszyc sprawe a ten sie jeszcze kloci :D Wina tez kupujacego, kurde no moze sie nie znac np na braku katalizatora czy problem z ukladem paliwowym, ale chyba widzial chocby maske czy lusterko. O szybie czy oponach nie wspomne.
Szacun, mało który mechanik by tak zaregał 🎉
Kurczę, zdradź mi proszę, jak ci się udało napisać takie słowo.
Trafilem na ten kanal przez przypadek. Kilka uwag:
1. Nie używa sie formy "pieniążki". Nie wiem skąd ta moda na to obrzydliwe zdrobnienie. Mow wprost-pieniadze.
2. Po co ta rozmowa z 'handlarzem'? Za duzo niepotrzebnej gadki, brakowało wyzwisk i gróźb karalnych do kompletu? Po co? Nie jestes strona umowy kupna-sprzedaży. Zastraszyć go chciałeś? Jak się angażujesz to jedziesz z klientem na miejsce a nie gadki szmatki przez telefon jak gimbazjalista.
3. Rozmowa z diagnostą...pytam po co? Przesyłanie jakichś zdjęć dokumentu na telefon. Ręce opadają. Tego się tak nie rozwiązuje. Punkt diagnostyczny powinien zostać zamknięty a gość który podbił przeglad ostygmatyzowany i wylecieć z zawodu. Ile trupów dopuścił do ruchu?
4. Chcącemu nie dzieje się krzywda. Komisy w Polsce powinny być zlikwidowane. Chcesz kupic używkę? Gadaj bezpośrednio ze sprzedajacym ew kup używane z salonu z gwarancją i po profesjonalnym przegladzie a nie jakies trupy ściągane z zagranicy. 200km jazdy by ogladac samochod to glupota. Widać, że cena ściąga klientele, ktora najwyraźniej myśli, że złoty interes ubije a potem płacz. Nie ma czegos takiego, jak tani samochod, szczególnie używany z komisu. Kupujacy są sami sobie winni. Czytać opinii w internetach też nie potrafą.
Szacunek Radku odważyłes się to nagłośnić handlarz plus diagnosta to jedna ręką
Proszę mnie poprawić, ale wady lakieru, pęknięta szyba, stare opony, awaria pompy wspomagania, czy nawet wycięty katalizator - to nie będą wady ukryte.
Ale uszkodzony poważnie silnik (i pewnie do kapitalnego remontu) to będą wady ukryte.
Pomijam temat przeglądu, bo to temat jednak nie do tego co sprzedawał. Pomijam też cenę, która wydaje się bardzo niska.
Handlarz - mistrz świata! Wkopał kolesia i jednocześnie diagnostę.
Diagnosta to pewnie Szwagier a drugi Szwagier to policjant, trzeci szwagier w prokuraturze. No i nie podskoczy klient za wysoko.
Więc przy następnej takiej sytuacji jak Mirek przyjedzie takim autem na przegląd to może się zastanowi i go oleje bo Mirek w razie problemów sypie go żeby tylko tyłek ratować.
@@rolandorlando5404 zapomniałeś dodać że handlarz w młodości był ministrantem i na pewno jest niewinny.
Koleżanka zakupiła samochód ,który również nie powinien przejść przeglądu. Samochód miał 2 tyg temu zrobiony przegląd. Na warsztacie musiałaby zostawić 5000zł w samochodzie wartym 9000zł. Sprzedający nie odbierał telefonów. Samochód nie miał wpisu w CEPiku z przeglądu!! Zadzwoniliśmy na stację diagnostyczną i poinformowaliśmy diagnostę o licznych usterkach. Na tym etapie można było wyczuć ,że handlarz to kolega diagnosty. Więc dostał ultimatum ,że ma się skontaktować ze swoim kolegą bo jeśli tego nie zrobi to ona wkracza na drogę sądową. Nie minęło 3h i handlarz przyjechał spowrotem po samochód.
Swój pierwszy samochód kupiłem u handlarza z Grudziądza. Tona szpachli i kilka usterek, ale to było pierwsze tanie auto więc wiedzą mała a i dochodzić swego nie mogłem bo umowa zakupu z Hansem z Niemiec. Nie można kupować emocjami, tylko rozumem. Na pierwszy rzut oka widać że jest to fura przygotowana do wrak race.
Jak ktoś chce kupić sobie konkretny upatrzony samochód to powinien go porządnie obejrzeć przejechać się do mechanika albo stacje kontroli pojazdów i jak zostana wykryte usterki można podziękować za ten samochód albo negocjować cenę proste
Gųwno burza.
Taki Samochód w przyzwoitym stanie kosztuje około 20.000zl.
Ktoś go kupil za 13k, kupujący myślał że chandlarz chce mu zrobić prezent na mikołaja?
Po za pękniętą szybą, diagnosta jest na prawie. Według niego samochód podczas badania był sprawny techniczne i mógł zostać dopuszczony do ruchu, nikt mu nie udowodni że było inaczej.
Diagnosta człowiek opanowany,widać że nie mlody i zna się na swojej robocie, jego nie obchodzi w jakim stanie będzie auto za 5minut ,( czy padnie turbina pompa wspomagania, czy ktoś wytnie katalizator czy podmieni opony ) a co dopiero po miesiącu.
Co do chandlarza to nie jest zbytnio uczciwy.
Nawet człowiek niewidzący wyczuł by zmysłem dotyku te rysy na masce.
Nie ma się co pruć głupich nie sieją.
Nabywca dostał to za co zapłacił.
Pozdrawiam.
rozumiem , że można sie nie znac na samochodach i nie zauważyć jakichś wad , ale ten samochów to totalna ulepa , rozumiem że ten Pan kupił to auto na odległośc , bo inaczej tego nie potrafię sobie wyobrazić , dzieki takim "klientom " patohandlarze mają sie dobrze
Cos czuje że będzie ciepło 😁
U handlarza cieplo
U diagnosty gorąco
A na twoim warsztacie to dopiero bedzie parzyć 😁😁
Szacun za pomoc, 😁
Rada dla tego Pana zeby nie jezdzil już sam ogladac nowe auto 🤣🤣😎
Nie będzie ciepło bo to Polska i w Polsce tym oszustom się udaje bo takie mamy prawo. Tak szczerze nawet nie wiemy jaki warsztat i gdzie był przegląd robiony
wielki szacun za pomoc poszkodowanemu
Takie sprawy trzeba nagłaśniać brawo dla Pana
Ludzie, nie oczekujcie ze kilkunastoletni samochód używany będzie nowy... Nie będzie. Macie możliwość porównać co oferuje rynek i wybrać to co jest dla Was najlepsze. Jedz do warsztatu przed a nie po zakupie. Kupiłeś? Auto oraz jego stan należą do CIEBIE. Wyjątek to wady celowo ukryte których nie można podczas skrupulatnych oględzin wyszukać. Bądź świadomym kupującym, pytaj, sprawdzaj oglądaj przed zakupem... Potem nie miej pretensji że czegoś nie sprawdziłeś chociaż mogłeś. I wiedz że używane nie jest nowe.
Moj sąsiad oglądał moje auto i sprawdzał je wiele razy i mówił ze samemu się nie kupuje auta .Drugie auto kupowałem z nim i co ?.Po zakupie nieomieszkal mię poinformować ze z tylu mam dwie rożne opony .
kiedy powiedziałem mu po co go brałem ze sobą?. Mowi ze on nie patrzył na opony .Temat rzeka
ile ludzi tyle opinii .Super film pozdrawiam serdecznie
Chandlarz dziad.Ale gdzie miał oczy kupujący.
Handlarze i komisy to najgorszy sort . Na sztukę najtaniej byleby przyciąć najwięcej. Wielkie dzięki za nie przeklinanie
Szacun za robote!
Samochód po niezłym dzwonie u Mańka w stodole wyspawany...Paru znajomych uchroniłem przed zakupem takich rzeżb ale i też perełki trafiały 😅
Po papierze 800 to to nawet by jakoś wyglądało ;) To wygląda na 300 max.
Pan Mechanik mógł jechać z klientem oglądać samochód i wtedy doradzać bo przecież za 13000 tys Galaxy to nawet w starej budzie ładne więcej kosztuje.
Wcale nie jest mi żal kupującego, no chyba że jest niewidomy
Galaxy z tego roku za 13 tys ?? Nierealne, od razu wiadomo , że to kibel.
otóż to! jeszcze powtarza głupoty, ze w cenie rynkowej kupił!
Ludzie, Galaxy kosztuje 20 000 PLN w górę, czego wy chcecie od auta z najniższej półki cenowej. Jak kupowałem S-Maxa to za tą cenę wszystkie tak wyglądały, nie ma cudów.
Ciekawe czy wszystkie miały szpachle wygładzaną szczotką drucianą
Dokładnie
@@fikus1 Takie rzeczy widać, w gestii kupującego jest obejżeć choć auto. Opony popękały i się zużyły w tydzień?
@@Krzekrze1987 kupiony chyba bez oglądania. Ręce opadają, czym ludzie handlują
@@fikus1 jest popyt to jest i podaż. Prawa rynku. Jak masz budżet na fiestę a chcesz Galaxy to znajdziesz i Galaxy, ale widać jakie.
Największym winnym jest diagnosta co przepuszcza takie kwiatki na przeglądzie kupujacy nie musiał się znać,a sprzedajacy wiadomo,że będzie czarował i wychwalał bo jak komuś powiesz panie wszystko dobre tylko niedługo klocki do wymiany to już nie zadzwoni 🤣
Zgłosić sprawę, handlarz odda kasę a diagnosta pożegna się z licencją ‼️
Gdzie on miał oczy jak oglądał ten samochód.
Szyba szybą bo faktycznie mogło stać się godz wcześniej, ale jak wtryski leją to spalin nie ma prawa przejść
Bardzo dobra robota trzeba nagłasiać takie sytuacje
Wielki szacunek za zainteresowanie się problemem klijeta i próbę uratowania jego życia i pieniędzy.
Dobry materiał.
Ja rozumiem, że chłop się nadział i takie auta nie powinny być sprzedawane ale do cholery wiekszość to są wady widoczne na pierwszy rzut oka.
Chłopak może miał 4 promile jak oglądal tego forda
pęknięta szyba nie jest wadą ukrytą dla kupującego skoro jest na wysokości oczu i do tego diagnosta to napisał nie powinno się tu czepiać diagnosty bo gdyby klient zapłaci za to auto 3tys zł to by nie było tematu. Weryfikacja DPF nie jest taka prosta bez mechanicznej ingerencji a gdyby taka zawsze była to połowa somochodów stała by na kołkach
Handlarze wpisując mniejszą kwotę na fakturze robią to celowo, że jak klient chce oddać auto to handlarz oddaje kwotę z faktury. I jak handlarz ma świadka przy sprzedaży a kupujący był sam to ....... . Jeżeli klient jest w stanie udowodnić ile mu zapłacił to jedynie można postraszyć US i karą za kradzież vat i podatku dochodowego - może poskutkuje. A przede wszystkim przed upływem 14 dni złożyć pismo z żądaniem rękojmi na auto i określić żądanie jako zwrot pieniędzy za towar. Wysłać poleconym lub osobiście. Poinformować handlarza, że działał z zamiarem oszustwa co jest zagrożone z kodeksu karnego do 8 lat pozbawienia wolności i ścigane z urzędu. Trzeba tylko wykazać, że handlarz wiedział o wadach i celowo, umyślnie doprowadził do oszustwa.
3200zł nie do odzyskania a oszustwo w tym wypadku było oczywiste, pozdro
Czyli, że klient pojechał z kasą, kupił i nikogo nie poinformował ile zapłacił? A w ogłoszeniu ile było? A odnośnie, że jest to oszustwo to nie jest to w żaden sposób oczywiste ze względu na przebieg i rocznik auta i fakt, że jest to auto używane. Pozytyw na przeglądzie wręcz skutecznie to potwierdza, że auto było sprawne technicznie. I nigdzie nie ma dokumentacji w jakim stanie auto klient kupił a co się wydarzyło od momentu zakupu. Jeżeli kupił od firmy to jak najszybciej złożyć żądanie zwrotu kasy i iść drogą przepisów dla konsumenta z tytułu rękojmi.
@@janwicher7837 skoro na umowie jest 10.000 to 'płacisz' 10.000. Kasa nie do odzyskania jak wyżej, zresztą wątpię w to żeby cokolwiek było do odzyskania niestety bo może to być walka z wiatrakami, no chyba że handlarz przyniesie kasę w zębach i jeszcze na dobry alkohol zostawi. :)
Już dawno większych bzdur nie czytałem. Zero pojęcia o rękojmi prawach i obowiązkach kupującego i sprzedawcy.
@@rstychy haha ha chyba nie rozumiesz tematu
Super filmik wina diagnosty i handlarza
Sprawa dla sądu. Jednak tak czy inaczej klient straci. O ile dobrze słyszałem zaniżona wartość na umowie. Do rączki 13 a na umowie 10 tyś. I tylko tyle odda I to zgodnie z prawem .
Witaj. Zapowiada się ciekawy odcinek. Pozdrawiam
klasyka nikt nie ponosi odpowiedzialności.
Najlepsze jest to,że to właściciele dojechali tak te auta i sprzedali handlarzowi co nie oczyszcza handlarza ,ale pokazuje jak polaczyny dbają o bezpieczeństwo siebie i swoich bliskich
W bojanie (woj. Pomorskie) jest też taki auto handel gdzie sprzedaje się auta które powinny być na złomie. Zamiast katow są perfidnie wspawane kawałki rur wydechowych. Właściciel chyba stoi pod pobliskim złomowaniem pojazdów i odkupuje to co powinno tam się znaleźć . Chciałem tam kupić auto dla żony na czas nauki do prawa jazdy ale na 5 oglądanych aut żaden nie miał katalizatora A przeglądy tylko na miesiąc.
@@jarogdynia1323 kupujesz zamiennik i po problemie
z tym wpisem na zaświadczeniu o szybie ktoś popłynął, jako diagnosta moge powiedzieć że auta bardzo mocno mogą się zmienić przez 10 dni, gdyby nie ten wpis niemiałby jak kto udowodnić że w takim stanie był na przeglądzie, niestety żyjemy w takim kraju gdzie klient przyjeżdża i jest przekonany że jemu należy się ta pieczątka, dlatego obowiązkiem na każdej stacji powinny być kamery i robienie zdjęć każdego auta które przyjedzie na stację
Szacun dla pana pozdrawiam.
Dzięki I pozdro
@@WARSZTATOWE_HISTORIE tak z ciekawości zapytam się czy sprawa została gdzieś zgłoszona odnośnie przeglądu?? Trzeba takie coś ukrócić.. Masakra z tym co się dzieje
Z tytułu rękojmi gość może naprawiać auto na koszt handlarza przez 2 lata. Tylko dokumentację teraz solidną zrobić.
Właściciel odpuścił wszystko a szkoda
Tylko prawda jest ciekawa. Pozdrawiam was!
Super ,że podjął się pan tej sprawy
co do maski, w fabryce jak robimy busy VOLVO to szpachelke walimy bardzo mała gradacją az nie mniej wiecej wyrównamy, potem docelowo docieramy 120/280/400 zalezy jaka ma być powierzchnia docelowo, do metalika oczywiscie 400
Miałem takiego znajomego. Najpierw OtoMoto (to było jeszcze przed OLX), potem sortuj od najtańszych i zdziwienie że kupili od kogoś złom który służył za kurnik (historia prawdziwa) i tak co parę miesięcy.. a Galaxy tej generacji za te pieniądze jak za dobrą Pandę.. "Panie, idź Pan w chuj.."
Bo to jest jeszcze kwestia wyimaginowanego "prestiżu" pewnych marek funkcjonującego w głowie przeciętnego kupującego. Lepiej tani passat niż dobry francuz. Ja zawsze, jak potrzebuję taniego jeździdła z OLX, to kupuję renault. Od emeryta, zadbane, zawsze w BENZYNIE. Tanie i wypasione i przede wszystkim NIEZAWODNE samochody. Jak nie kupi się gruza, tylko normalnie serwisowane auto, to nic się nie psuje. Klima, elektryka, te sprawy. I tych aut nikt nie zbytnio nie fałszuje. Natomiast golf, passat czy np. audi, czyli marzenie każdego Sebixa, to w 90 proc. jedna wielka jopa. I już przerabiałem śmiechy że jak można renault. No można i w dodatku jest wygodnie i komfortowo. No ale przecież reno się nie kupuję... to kupujcie "prestiżowe" ulepy i gruzy XD Już doradziłem kilku znajomym. Są zachwyceni. Np. laguna 2 w benzynie wolnossącej od emeryta, do końca serwisowana w ASO - wszystko działa. Wypasiona limuzyna dla ubogich.
Dokladnie tak!!! Są marki, które zaskoczą utrzymaniem. Ostatnio widziałem espero, rozmawiałem z właścicielem i był to jedyny właściciel tego auta. Zero rdzy, wszystko ogarnięte a on chciał sprzedać i kupić coś trochę lepszego. Trochę lepszego...
Zmieniły się przepisy teraz z pękniętą szybą do 10cm dostajesz przegląd 😎😎😎
Uwielbiam oglądać ludzi którzy się nie znają a wypowiadają się 😂 wszystkie usterki które diagnosta wpisuje do systemu nie wymyśla sobie a wpisuje z dziennika ustaw w tym przypadku Dz. U z 2015 poz.776
Handlarz wzoruje sie na politykach, więc nic w tym złego.
Sensacja rewelacja , oglądam 😀
kto wie co polityk robi po godzinach?
Całkowicie zgadzam się z tym co piszesz Życzę Tobie Zdrowia Stary Baca Dzięki
Ja pier........... Szok przeżyłem😳współczuję kupującemu, Tez kupiłem Vectrę b dwa dni po przeglądzie, i okazało sie całe zawieszenie zniszczone, Doslownie cale!! nie wspomnę o wyciekach😳 Do właściciela tego pojazdu trzymaj się nie jesteś sam 👍
Można było poszukać espace 4 lub 807 lub c8 byłby starszy, ale łatwiej by było znaleźć coś ładniejszego.
Handlarza i Diagnostę powinno się upublicznić a co jak sprzeda nieświadomej osobie totalny złom o zabije czyjąś rodzinę na drodze
Czego sie spodziewałeś Galaxy za 13 tys zł to sie musiało tak skończyć. Serio. Sam szukałem takiego auta i w granicach 20 tys juz były trupy a co dopiero za 13 tys zł. Jeszcze od handlarza! Ulep i tyle.
Straszne jest to,jak dla "paru groszy",człowiek jest w stanie oszukać drugiego człowieka.Ktoś,kto kupuje stare auto,z regóły nie jest zamożnym człowiekiem i niejednokrotnie wydaje swoje ostatnie,ciężko zarobione pieniądze😥.Nigdy czegoś takiego bym nie zrobił.
To sprzedający ma mu z tego powodu jeszcze dołożyć? a może wyremontować żeby było jak nowe i oddać za darmo? Na tym polega kupowanie starych zużytych aut.
@@alchemik2010 Nie dołożyć durniu,powiedzieć mu o wszystkich usterkach.Czego nie rozumiesz?
@@alchemik2010 Wystarczy uczciwie nie ukrywać wad albo nie zapominać o nich wspomnieć. Kali kraść dobrze, ale Kalemu źle
@@myszykiszkii tam nic nie było ukryte bo wszystkie wady były na wierzchu.
@@alchemik2010Polacy mają wpisane w swój kod dna robienie ludzi w choooja. A później robię z koorwy logiki, że kupujący to debil i nic nie widzial.
Bez urazy , ale czy kupujący ma problemy ze wzrokiem ?
Teoretycznie nie powinien przejść przeglądu z powodu: 1. wycieków z silnika, ale jeżeli są osłony to diagnosta może tego nie zauważyć bo nie musi demontować osłon.
2. braku katalizatora, ale jeżeli spaliny są ok to przejdzie
3. pęknietych opon, ale handlarz mógł wymienić koła
4. pęknięcia szyby w polu widzenia kierowcy, ale jeżeli pęknięcie było wcześniej dużo mniejsze i nie jest w polu widzenia kierowcy to może przejść przegląd. Diagnosta wpisał uwagę, aby tym się zainteresować i to handlarz powinien poinformować o tym kupującego
5. zapachu spalin ropy czy benzyny, bo zagraża to zdrowiu pasażerów.
W 100 % winę ponosi handlarz, bo miał wiedzę na temat usterek, a nie poinformował o tym kupującego. Pokijam fakt czy auto warte jest swojej ceny czy nie. Same wycieki z turbiny jej nie dyskwalifikują. Trzeba by jeszcze sprawdzić jej luzy i wartości zadane i rzeczywiste
Radek tak trzymać. Pozdro.