Odcinek podsumować można następująco: każdy popełnia błędy- ważne jest żeby umieć przeprosić, wyciągać wnioski i zachować odpowiednią czujność i koncentrację na drodze :)
W stolicy taryfiarze także nie używają kierunkowskazów. Pewnie złotówy oszczędzają żarówki, a może takie ręce maja zmęczone od całodziennej jazdy, że nie mają siły. O podziękowaniu za wpuszczenie już szkoda wspominać... Zrobiłem sobie eksperyment przez miesiąc byłem nad wyraz uprzejmy i wpuszczałem taksówkarzy-bez pierwszeństwa- gdy tylko mogłem, gdy tylko zauważyłem ich zamiar, sygnalizując im to np. błyśnięciem. Na palcach mogłem policzyć przypadki, że któryś poczuł się aby mi podziękować. Odechciało mi się zatem i już nie jestem uprzejmy.
Szanowny Panie Dworak, byłby Pan uprzejmy wytłumaczyć na jakiej podstawie w 3:42 pan rozważa, czy byłby współwinny, czy nie? Jasno i jednoznacznie - ŻADNEJ pańskiej winy. Sam Pan doskonale wie na czym polega zachowanie szczególnej ostrożności i należy ją stosować odpowiednio do organizacji ruchu określonej na danym skrzyżowaniu. Sam Sąd Najwyższy (co prawda w innej sprawie), ale jednak stwierdził, że wymuszanie od każdego uczestnika ruchu przyjmowania wystąpienia nawet najbardziej absurdalnych POTENCJALNYCH naruszeń ustawy PoRD doprowadziłoby do całkowitego sparaliżowania ruchu. Winnym byłby wyłącznie drogowy potencjalny morderca z taksówki i nie może być innego rozstrzygnięcia. Zaskakująca teza!
na takiej podstawie, że włączając się do ruchu, czy wyjeżdżając z drogi podporządkowanej w drogę z pierwszeństwem, jestem obowiązany ustąpić pierwszeństwa wszystkim kierującym pojazdami poruszającymi się po drodze z pierwszeństwem. W tym konkretnym przypadku można zatem mówić o współwinie Pana Marka.
Ale tamta taksówka jechała pod prąd. Wyprzedzała w obszarze skrzyżowania. Chyba to byłaby jedyna wina ewentualnego zderzenia z Panem Markiem, czy nie? Przecież ta taksówka była jedynym uczestnikiem ruchu znajdującym się na torze nie swoim a na kolizyjnym z innym uczestnikiem jadącym prawidłowo bez wymuszenia pierwszeństwa bo, ci którzy jechali prawidłowo prawym pasem nie odczuli wymuszenia, więc go nie było. Nie rozumiem na jakiej podstawie możnaby orzec winę Pana Marka!? O wymuszeniu mogliby cokolwiek powiedzieć tylko kierowcy jadący prawidłowo z lewej strony jezdni z pierwszeństwem.
@@anitago Otóz nie. Wyjezdzajac z ulicy podporzadkownej mam obowiazek ustapic pierwszenstwa WSZYSTKIM pojazdom, nawet tym ktorzy jada niezgodnie z przepisami. W tej sytuacji mozna mowic o wspolwinie pana Dworaka.
3:03 podobna sytuacja była pokazana w "Drogówce" albo "Uwaga Pirat", kierujący wyjeżdżał tak samo jak Pan, a z lewej strony samochód wyprzedzał samochód dokładnie jak na filmie tylko, że wyprzedzał na przejściu dla pieszych i policja uznała winę pojazdu który wyjeżdżał z drogi podporządkowanej, nawet pomimo tego, że tego samochodu nie powinno tam być w tym momencie.
DOKŁADNIE! Przepis mówi o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa WSZYSTKIM pojazdom znajdującym się na drodze "uprzywilejowanej". Panie Marku nie ma Pan radaru w oczach a i z wiekiem sprawność nie ta sama. Nie ma tam zakazu wyprzedzania, więc tezowanie o jakoby nadmiernej prędkości taksówkarza jest nietrafiona a sam Pan wystawia się na pośmiewisko.
Przecież sprawa jasna - każdy odpowiada za swoje: jeden za ewentualne wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu, a drugi za nieustąpienie pierwszeństwa; więc jakim współwinnym?
czasem każdy się zajebie i tyle mnie osobiście, jeśli ktoś się tak włącza do ruchu ale sprawnie przyspiesza, tak żebym nie musiał zbytnio hamować to nie mam pretensji
@@PabloCarlos8687 Tutaj nie można się przyczepić do kierowcy lanosa... Sprawnie i dynamicznie wjechał na skrzyżowaniu, a autor nie musiał (tak jak w komentarzu to powiedział) istotnie wyhamować...
Taksówkarze... im się wydaje że mogą wszystko , nie wrzucam wszystkich do jednego wora bo owszem spotykam normalnych kierowców wykonujących ten zawód ale niestety większą część ich to zwykle barany myślace że mogą jeździć jak im się podoba , nie sygnalizują w ogóle manewrów , wpychaja się , wyprzedzanie ... kurwicy z nimi idzie dostać
Czy w sytuacji z 7:11 przypadkiem nie ma zakazu omijania i wyprzedzania z prawej strony? Przecież nie ma wyznaczonych liniami poziomymi minimum dwóch pasów ruchu w każdym kierunku, czy Pan Dworak miał więc prawo kontynuować jazdę?
Nie rozumiem, dlaczego policja nie zbiera takich filmików i nie wystawia mandatów. To powinno iść z automatu - filmik, jeśli sa widoczne tablice, to od razu mandat i nara. Tak samo powinna być możliwość wysyłania filmików z wideorejestratorów samochodowych i jeśli są widoczne tablice, to od razu walić po kieszeniach i po prawkach.
Cieszę się, że ponownie został poruszone pojęcie "niewyznaczonego pasa ruchu", bo daje mi to pretekst aby upomnieć się o mój e-mail sprzed dwóch miesięcy, na którego nadal nie dostałem odpowiedzi. 2:39 - p. Beato, z całym szacunkiem, po raz kolejny, chodzi o robienie programu w sposób rzetelny i merytoryczny, czy kontrowersyjny i bulwersujący? Moje prywatne spostrzeżenie: w skali zagrożenia na drodze, kobiety w dużych autach (4x4, SUV) są na podobnej pozycji, co mężczyźni za kierownicą kombi/estate. Oczywiście lekko generalizując.
Nie rozumiem podejścia niektórych osób na drodze z pierwszeństwem, kompletny brak zachowania ostrożności, jadą na ślepo, bo "mam pierwszeństwo" a jak ktoś mu drogę zajedzie to "trzeba w niego walić, żeby się nauczył i tak z jego ubezpieczenia pójdzie"... Pan Marek zachował ostrożność i dzięki temu ma kilka kolizji mniej na koncie, także tego, wystarczy się w telefon albo w nawigacje nie gapić cały czas ;)
ja mam taką samą zasadę jak p. Marek, gdy jadę drogą z pierwszeństwem a jakiś ćwok mi wyjedzie z podporządkowanej to staram się uniknąć kolizji bo nie chcę uszkodzić auta a filmik z takim ćwierćinteligentem zawsze można wrzucić do sieci ku przestrodze
Pytanie do p.Dworaka. Co przepisy mówią o parkowaniu pojazdu na podwójnej ciągłej ? W 2 minucie filmu po prawej parkuje Peugeot na podwójnej ciągłej. Tu dochodzi jeszcze fakt, że poza wyznaczonymi miejscami do parkowania. Pytam, bo często przejeżdżam przez Grybów ulicą Grunwaldzką, gdzie w miejscu podwójnej ciągłej, pojazdy parkują na jezdni czterema kołami. Powoduje to konieczność przekraczania tej linii przez pojazdy omijające.
Co do taksiarzy, to rzadko korzystam z ich usług. Ale jak już muszę, to się nieraz zastanawiam, jakim cudem ten człowiek jeszcze żyje. Co za tą kierownicą odstawiają. Ścinanie zakrętów, skręcanie w prawo takim szerokim łukiem, że zajmują 2 pasy, nieużywanie kierunków to już standard i wiele innych. I to są kierowcy niby zawodowi, którzy pokonują dziesiątki, a niektórzy setki tys km rocznie. A co do wymuszeń, to miałem niedawno sytuację podobną do tej ze skodą. Ja Jechałem firmowym Fordem Transitem i miałem światło zielone, a tamten jechał Lexusem i skręcał na strzałce. Trafił mnie w prawe tylne koło. Straty: u mnie kołpak, a u niego utrącony lewy przedni róg samochodu. Kiedy zaproponowałem rozjechanie się, każdy w swoją stronę, bo nie chciało mi się bawić w oświadczenia, ani tym bardziej w wołanie policji w sprawie głupiego kołpaka, ze zdziwieniem spytał, czy to jego wina. No a czyja miała być, skoro miałem zielone światło? No i rozkojarzenie rozkojarzeniem, nieuwaga itp itd. Ale żeby najdłuższej i najwyższej wersji Transita nie zobaczyć i to nie dojeżdżającego do skrzyżowania, ale już je opuszczającego, tym bardziej już będącego przed jego maską, to już jest jakaś wtórna ślepota, połączona chyba z brakiem szarych komórek...
Zupełnie z innej beczki, znaki w Polsce. Znaki odwołujące ograniczenia powinny się pojawić zawsze, mam samochód, który rozpoznaje znaki i w krajach wysoko motoryzacyjnie cywilizowanych, mam na wyświetlaczu po odwołaniu prawidłowe ograniczenie... a w Poslce czasami.
Ja o niczym nie zapomniałem, tylko byłoby miło, gdyby dostosowywać oznakowanie do coraz bardziej rozwiniętych elektronicznie samochodów, aby eliminować niejasności dla kierowców, którzy tłumaczą, że czegoś nie widzieli. Na przykład w jednym z krajów skandynawskich jest pomysł aby właśnie automatyczne systemy rozpoznające dostosowywały prędkość samochodów do tych znaków. Dostosować samochód, który ma Lane Assist, wspomaganie hamowania awaryjnego, ACC, doświetlanie zakrętów, system głośnomówiący, rozpoznawanie znaków i parę innych systemów? Do czego, do polskich beznadziejnie oznakowanych dróg? Nic oczywiście nie zastąpi zdrowego rozsądku kierowcy ale te systemy mogą mu pomóc.
5:15 Wyjeżdżająca Skoda Yeti to jedno, lecz co tam robił skuter z lewej strony pasa? Przecież skręcać musiał w prawo! Też źle się ustawił do skrętu w prawo i ewidentnie zasłonił widoczność kierowcy Skody - nie żebym bronił kierowcę Skody.
Ustawienie do prawoskrętu przy prawej krawędzi obowiązuje wtedy, gdy można pojechać w więcej niż 1 kierunku, tutaj można tylko w prawo, więc nie musimy zbliżać się do prawej krawędzi. Kierowca skutera prawdopodobnie chciał dostać się na pas środkowy lub lewy. I ustawił się prawidłowo. Gdyby np. środkowy pas był zajęty i skuter by nie mógł jechać a prawy wolny to dlaczego ktoś kto chce na prawy miałby nie mieć możliwości wjazdu, bo kierowca przed nim chce na inny pas. Tutaj akurat to prawy pas był zajętey, więc taka sytuacja nie wystąpiła, ale mogła nastąpić np. po przejechaniu p. Marka.
Taksówkarz wyprzeda jak świr, w ogóle jak ktoś na 40 czy 50 wyprzedza to w 90% łamie przepisy przekraczając prędkość, nie wspomnę o liniach ciągłych w takich miejsacach
jak dużo musi Pan Marek jeździć że trafia mu się tyle sytuacji w których mogło dojść do kolizji/wypadku? Ja osobiście prawo jazdy mam pół roku, robię około 1000 km w ciągu 2 tygodni a takich sytuacji miałem może ze 2/3..
Hahaha, typowy "doświadczony kierowca" czyli ja mam prawko od 40 lat więc się nie wypowiadaj gówniarzu. Przykro mi cię uświadamiać, ale niektórzy "młodzi stażem" zdążyli już zrobić więcej kilometrów w rok czy dwa niż ci "doświadczeni kierowcy" robią przez całe życie ;)
No, niestety taksówkarze to najgorsza grupa kierowców zawodowych. Te przykłady to naprawdę kropla w morzu olewania przez nich przepisów ustawy. Polecam wszystkim zainteresowana się taksowkami które stoją pod portem lotniczym Balice pod kątem przemieszczania się ich po drogach publicznych, świetnie też widać ich podejście do PoRD pod galerią Krakowską (zawracanie na przez ciągłą, postój w zatoce autobusowej czy na powierzniach wyłączonych z ruchu to codzienność i normalka).
+Adrian Zabiegaj To tylko obraz naszego społeczeństwa i marnych umiejętności kierowców: jeśli kierowca jako amator nie nauczy się jak należy jeździć, to jako zawodowiec nie będzie lepszym (za to groźniejszym). W kolejce są też kierowcy autobusów: ua-cam.com/video/RgFBk00Elas/v-deo.html
Piotr Pilinko problem w tym że kierowcy autobusów to najlepsza grupa kierowców zawodowych patrz statystyki wypadków. W większości zła opinia o tych kierowcach wynika z niewiedzy rozpowiadających te oskarżenia (wyjeżdżanie z zatok na przykład czy brak wyobraźni prowadzenia takiego pojazdu wypełnionego ludźmi). Jestem zdania że autobusy należy omijać szerokim łukiem i trzymać się od nich z daleka. Oczywiście mamy tu jeszcze tzw. Busiarzy którzy niestety strasznie psują opinie kierowcom autobusów. Wydaje mi się jednak że zawodowstwo zobowiązuje i kierowca zawodowy powinien znać ustawę prawo o ruchu drogowym tak jak ksiądz biblię.
Oczywiście w linku brzydkie zachowanie kierowcy autobusu. Cóż nie każdy nadaje się do tej pracy, jednak większość się tak nie zachowuje. Tak dla kontry sytuacja z jaką codziennie widzę poruszając się po krakowskich drogach ua-cam.com/video/mw5qbC4aq8U/v-deo.html
1-wszy przypadek. Przecinka Mazowiecka-Krowoderska Skoro tak usilnie pokazujecie już w kilku odcinkach że mamy z obydwu stron po dwa pasy ruchu to dlaczego do tej pory ZIKiT nie wymaluje tam pasów prowadzących?
Tak samo myślę. Dodatkowo, oba pasy możnaby oznaczyć tak wyraźnie jak ma to miejsce przed sygnalizacją świetlną, aby było wiadomo, ze jeden pas ma służyć do skrętu (tutaj w lewo), a drugi do jazdy z prost. Przydałoby się równiez rozrysowanie jak przebiega pas do jazdy na wprost, aby nie było sytuacji, w której jakaś osoba pojedzie ze świateł do przodu wjeżdżając na pas do skrętu. To wszystko zwiększy czytelność i bezpieczeństwo na tym odcinku drogi, a w przypadku ewentualnych stłuczek wynikających z jazdy w prost z lewego pasa będzie jednoznaczne kto zawinił.
Dokładnie. Nie jestem pewny od kiedy program "Jedż bezpiecznie" pokazuje to skrzyżowanie, ale było na 100% już kilka razy pokazane w przeciągu roku. To skrzyżowanie jest pokazywane w sposób w jakim interpretuje je prawo no ale ku*** ile kosztuje namalowanie pasów prowadzących na jezdni? Wszyscy wiemy że jest tam w ch*j ciasno i nie ma dnia aby nie odbywała się tam partyzantka. Weźmy przykład z Wielkiej Brytanii. Tam miejscami też jest ciasno ale takie "mini" pasy prowadzące są na porządku dziennym. Zmniejszyło by to ilość stłuczek do minimum - no ale lepiej wałkować ten temat w kółko i trzepać kasę bo program "się kręci"..
W 7:52 widać że w przeciwnym kierunku jest miejsca dla dwóch pojazdów. W 7:55 również istnieje przestrzeń do wyminięcia się dwóch aut. Za razem jednak w 7:55 widać, że jest tam wąsko. Pytanie brzmi, czy dlatego że pojazdy na lewym pasie stoją zbyt daleko od środka jezdni, czy naprawdę jest tam tak mało miejsca. Jeżeli w tym momencie brakuje miejsca to są dwa wyjścia: -ograniczyć szerokość pasa w drugim kierunku jazdy (darmowe rozwiązanie, które może jednak skutkować powstaniem korków na ograniczonym pasie ruchu), -przebudować skrzyżowanie poszerzając je (drogie).
Do tej pory wiedziałem co to jest pas ruchu, świadczą o tym oznakowania poziome jak i pionowe. Po obejrzeniu materiału mam mętlik w głowie. Nie uważacie, że trochę przegięli z tymi pokazanymi sytuacjami na drodze?
Pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony LUB NIEOZNACZONY znakami drogowymi.
A A Jeśli odstęp pomiędzy osią jezdni a krawężnikiem jest na tyle duży że zmieszczą się tam dwa rzędy pojazdów wielośladowych, to mamy do czynienia z dwoma pasami ruchu.
Czemu Pan Marek miałby być współwinny tej akcji z taksiarzem? Przecież to przypomina słynny wypadek naszej premier, czyli klasyczne wyprzedzanie na skrzyżowaniu - w mojej ocenie w takiej sytuacji wyłącznym winnym jest ten, który wyprzedza, gdyby nie wyprzedzał - nie doszłoby do wypadku - logiczne. Tak też więc to Borowiec był w mojej ocenie głównym winnym wypadku premier.
Wyprzedzanie na skrzyżowaniu? Chyba sobie kpisz? On manewr wyprzedzania skończył przed skrzyżowaniem. Inaczej wjechałby w Dworaka który jak święta krowa na nie wjechał. Cytując jego słowa: "Wydawało mi się, że się wyrobię przed pojazdem, bo jechał wolno"
7:14 A Pan prowadzący chciał zmienić pas na skrzyżowaniu? Czy to dozwolone? A nawiązując do jego własnej, wcześniejszej wypowiedzi z tego samego skrzyżowania jak zamierzał sygnalizować swój manewr? Używając prawego kierunkowskazu w tym momencie zmyliłby kierujących, iż zamierza skręcić w prawo?!
A gdzie Ty tu widzisz zmianę pasa ruchu??? Albo zakładamy że przed skrzyżowaniem jest jeden pas ruchu(w jednym kierunku), a dopiero potem przechodzi on w dwa pasy(czyli nie zmieniał a zajmował pas ruchu - duża różnica!!!), albo że przed skrzyżowaniem są już dwa pasy ruchu, a kierujący jadąc przy prawej krawędzi jezdni zajmował prawy pas ruchu jeszcze przed skrzyżowaniem, a więc nie zmieniał pasa ruchu na nim. W obu przypadkach użycie kierunkowskazu jest niewskazane, a wręcz zabronione. Doucz się tych podstaw zamiast wypisywać takie farmazony...
Użyć kierunkowskazu możemy tylko w dwóch przypadkach: podczas zmiany pasa ruchu oraz zmiany kierunku jazdy. Oznacza to, że niektórych popularnych manewrów nie sygnalizujemy. Podczas omijania/wyprzedzania, jeżeli używamy kierunkowskazu, to sygnalizujemy zmianę pasa ruchu, a nie wyprzedzanie czy omijanie. A w pierwszej sytuacji taxi nie nadużywa kierunku, to raczej dobrze według mnie. Jeżeli się mieści w obrębie wyznaczonego pasa moim zdaniem nie trzeba sygnalizować.
6:35 czy to było istotne wyhamowanie??? Nie powiedziałbym tak. Wręcz pochwaliłbym kierowcę lanosa za to, że tak sprawnie i dynamicznie przyspieszył po wjechaniu na to skrzyżowanie... Moim zdaniem komentarz był tu zbędny...
@@kimer44 często z satysfakcką patrzę, jak kierowcy potrafia sie dynamicznie wlaczyc do ruchu, nie stwarzajac zadnego zagrozenia. Bardzo mnie cieszy, ze tacy kierowcy, ktorzy rozladowuja korki, sa.
kimer 44 to taki problem lekko wcisnąć halumec, obejżyj polskie drogi pełno takich sytuacji że wystarczyło lekko przyhamować, ale nie ja mam pierwszeństwo, albo oczy w d*pie to sie nie widzi co sie na drodze dzieje
Przypadek drugi. Czemu to wyprzedzanie było określone jako "niedozwolone i ryzykowne"? Czy był tam zakaz wyprzedzania, lub podwójna ciągła? (na filmie nie widzę przez jakość nagrania) Jeżeli nie to czemu kierowca taksówki miałby tam nie wyprzedzać? Pomijam prędkość, chodzi mi tylko o poddanie w wątpliwość legalności tego ruchu. Jeżeli taksówka mogła tam wyprzedać to wina i to pełna byłaby Pana redaktora. To on włączał się do ruchu z podporządkowanej i musi ustąpić pierwszeństwa samochodom na drodze głównej na którym pasie by się nie znajdowały i jak szybko by nie jechały. Jeżeli taksówkarz nie mógł tam wyprzedzać to wina byłaby całkowicie jego.
don323f Wątpię, aby taksówka z filmu dojeżdżająca do skrzyżowania nie miała zakazu wyprzedzania w postaci chociażby linii ciągłych. Jeśli doszło by do zdarzenia, to co najwyżej współwina.
Oczywiście racja. Ostatnio dyskutowałem podobny przypadek tyle że tam był teren niezabudowany i skrzyżowanie nieoznaczone. Tu bez sensu założyłem podobnie. Nie było tematu.
2-gi przypadek -Taksówkarz na Mogilskim. Wyluzujcie. Facet pewnie dostał zlecenie w tamtym kierunku w ostatnim momencie. Taksówkarze nie są kierowcami z pierwszej łapanki i jakiś staż po naszych krakowskich ulicach mają wyrobiony. Nic nikomu się nie stało. Nie zablokował ewidentnie ruchu jak Pan prowadzący nam oznajmił. Pozdrawiam kierowców z głową i smykałką do prowadzenia pojazdów!
Ale kogo to obchodzi jakie dostał zlecenie? To jest droga publiczna gdzie nie ma miejsca na ryzykowne przejazdy. Czy musiał nadrabiać drogi? Nie. Był na rondzie, mógł zrobić okrążenie i zjechać na prawidłowy pas. Co mnie obchodzi, że taksówkarz straci minutę czy 100ml benzyny. Przez takich "kierowców z głową i smykałką" nie można właśnie spokojnie jeździć po Krakowie ufając ludziom i licząc na to, że będą zachowywali się przewidywalnie.
Uważasz, że jak ktoś ma długi staż to może jeździć "ryzykowanie"? Ten przykład pokazuje właśnie coś odwrotnego, taksówkarz nie potrafi jeździć ani płynnie ani bezpiecznie.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia na taką jazdę. W dupie mamy to czy dostał zlecenie czy nie. Takim zachowaniem zagraża życiu innych kierowców a nawet i pieszych!
Po pierwsze, Krakersik, podłączam się pod pozdrowienia. Po drugie, zastanawia mnie, czy opinie byłyby równie krytyczne, gdyby kierowca z nagrania nie był taksówkarzem. Po trzecie, wg Google Maps, od rozwidlenia w kierunku północno-zachodnim do zjazdu z ronda jest 50 metrów, czyli ok. 3 sekundy na zmianę 2 pasów ruchu. Jest wiele możliwych powodów, przez które kierowca taksówki znalazł się na skrajnym lewym pasie. Pytanie, czy p. Marek był gotów wpuścić go na swój pas, widząc włączony kierunkowskaz i przewidując, że być może kierowca się źle ustawił, co niemal bez zatrzymywania pozwoliłoby rozwiązać sytuację, czy tylko się zastanawiał. Pozostaje mieć nadzieję, że kierowca taksówki wyciągnął wnioski z tej sytuacji. Poza tym, to świetny przykład na to, jak ważna jest zasada ograniczonego zaufania.
W koncu ktos poruszyl dobry temet
Ekrany dotykowe - w nowych samochodach
Przeciez to jest tak samo niebezpieczne jak uzywanie telefonu podczas jazdy
Odcinek podsumować można następująco: każdy popełnia błędy- ważne jest żeby umieć przeprosić, wyciągać wnioski i zachować odpowiednią czujność i koncentrację na drodze :)
W stolicy taryfiarze także nie używają kierunkowskazów. Pewnie złotówy oszczędzają żarówki, a może takie ręce maja zmęczone od całodziennej jazdy, że nie mają siły. O podziękowaniu za wpuszczenie już szkoda wspominać... Zrobiłem sobie eksperyment przez miesiąc byłem nad wyraz uprzejmy i wpuszczałem taksówkarzy-bez pierwszeństwa- gdy tylko mogłem, gdy tylko zauważyłem ich zamiar, sygnalizując im to np. błyśnięciem. Na palcach mogłem policzyć przypadki, że któryś poczuł się aby mi podziękować. Odechciało mi się zatem i już nie jestem uprzejmy.
Łał, pani Beato, ładna fryzura :)
Szanowny Panie Dworak, byłby Pan uprzejmy wytłumaczyć na jakiej podstawie w 3:42 pan rozważa, czy byłby współwinny, czy nie? Jasno i jednoznacznie - ŻADNEJ pańskiej winy.
Sam Pan doskonale wie na czym polega zachowanie szczególnej ostrożności i należy ją stosować odpowiednio do organizacji ruchu określonej na danym skrzyżowaniu.
Sam Sąd Najwyższy (co prawda w innej sprawie), ale jednak stwierdził, że wymuszanie od każdego uczestnika ruchu przyjmowania wystąpienia nawet najbardziej absurdalnych POTENCJALNYCH naruszeń ustawy PoRD doprowadziłoby do całkowitego sparaliżowania ruchu.
Winnym byłby wyłącznie drogowy potencjalny morderca z taksówki i nie może być innego rozstrzygnięcia.
Zaskakująca teza!
Pewnie dlatego, ze na tej ulicy z ktorej wyjeżdżał nie mial pierwszeństwa.
na takiej podstawie, że włączając się do ruchu, czy wyjeżdżając z drogi podporządkowanej w drogę z pierwszeństwem, jestem obowiązany ustąpić pierwszeństwa wszystkim kierującym pojazdami poruszającymi się po drodze z pierwszeństwem. W tym konkretnym przypadku można zatem mówić o współwinie Pana Marka.
Ale tamta taksówka jechała pod prąd. Wyprzedzała w obszarze skrzyżowania. Chyba to byłaby jedyna wina ewentualnego zderzenia z Panem Markiem, czy nie? Przecież ta taksówka była jedynym uczestnikiem ruchu znajdującym się na torze nie swoim a na kolizyjnym z innym uczestnikiem jadącym prawidłowo bez wymuszenia pierwszeństwa bo, ci którzy jechali prawidłowo prawym pasem nie odczuli wymuszenia, więc go nie było. Nie rozumiem na jakiej podstawie możnaby orzec winę Pana Marka!? O wymuszeniu mogliby cokolwiek powiedzieć tylko kierowcy jadący prawidłowo z lewej strony jezdni z pierwszeństwem.
@@anitago Otóz nie. Wyjezdzajac z ulicy podporzadkownej mam obowiazek ustapic pierwszenstwa WSZYSTKIM pojazdom, nawet tym ktorzy jada niezgodnie z przepisami. W tej sytuacji mozna mowic o wspolwinie pana Dworaka.
3:03 podobna sytuacja była pokazana w "Drogówce" albo "Uwaga Pirat", kierujący wyjeżdżał tak samo jak Pan, a z lewej strony samochód wyprzedzał samochód dokładnie jak na filmie tylko, że wyprzedzał na przejściu dla pieszych i policja uznała winę pojazdu który wyjeżdżał z drogi podporządkowanej, nawet pomimo tego, że tego samochodu nie powinno tam być w tym momencie.
DOKŁADNIE! Przepis mówi o obowiązku ustąpienia pierwszeństwa WSZYSTKIM pojazdom znajdującym się na drodze "uprzywilejowanej". Panie Marku nie ma Pan radaru w oczach a i z wiekiem sprawność nie ta sama. Nie ma tam zakazu wyprzedzania, więc tezowanie o jakoby nadmiernej prędkości taksówkarza jest nietrafiona a sam Pan wystawia się na pośmiewisko.
Policja tak, ale decydujace zdanie mialby sad i chetnie poznalbym jego opinie. Policjanci rozne dziwne rzeczy orzekaja.
5Dale65 też interesuje mnie opinia sądu, bo gdyby ten ktoś nie wyprzedzal w miejscu niedozwolonym to nie doszło by do wypadku/kolizji.
Pan Dworak Zaznaczył " pewnie byłbym współwinnym "
Przecież sprawa jasna - każdy odpowiada za swoje: jeden za ewentualne wyprzedzanie w niedozwolonym miejscu, a drugi za nieustąpienie pierwszeństwa; więc jakim współwinnym?
Lanos w 6:40 - źle zrobił, ale przeprosił.
czasem każdy się zajebie i tyle
mnie osobiście, jeśli ktoś się tak włącza do ruchu ale sprawnie przyspiesza, tak żebym nie musiał zbytnio hamować to nie mam pretensji
@@PabloCarlos8687 Tutaj nie można się przyczepić do kierowcy lanosa... Sprawnie i dynamicznie wjechał na skrzyżowaniu, a autor nie musiał (tak jak w komentarzu to powiedział) istotnie wyhamować...
Taksówkarze... im się wydaje że mogą wszystko , nie wrzucam wszystkich do jednego wora bo owszem spotykam normalnych kierowców wykonujących ten zawód ale niestety większą część ich to zwykle barany myślace że mogą jeździć jak im się podoba , nie sygnalizują w ogóle manewrów , wpychaja się , wyprzedzanie ... kurwicy z nimi idzie dostać
Wysyłacie policji filmy z takich wymuszeń, a oni dodatkowo niech tym kierowcom pokażą te filmy
8:02 "może ta pani jechała tak szybko bo miała większy samochód od... twojego"
i ta mowa ciała! :P
Czy w sytuacji z 7:11 przypadkiem nie ma zakazu omijania i wyprzedzania z prawej strony? Przecież nie ma wyznaczonych liniami poziomymi minimum dwóch pasów ruchu w każdym kierunku, czy Pan Dworak miał więc prawo kontynuować jazdę?
IgnoramusMare Jak najbardziej mógł tak zrobić. Nie wolno wyprzedzać z prawej strony na nieoznaczonych pasach. Omijać wolno.
nie zgodzę się, główna przyczyna to brak zachowania odległości do auta poprzedzającego
3:09 USIŁOWANIE ZABÓJSTWA przez taxi - wyprzedzanie na skrzyżowaniu!
5:15, 7:19 Kolejne USIŁOWANIE!
Nie rozumiem, dlaczego policja nie zbiera takich filmików i nie wystawia mandatów. To powinno iść z automatu - filmik, jeśli sa widoczne tablice, to od razu mandat i nara. Tak samo powinna być możliwość wysyłania filmików z wideorejestratorów samochodowych i jeśli są widoczne tablice, to od razu walić po kieszeniach i po prawkach.
Można wysłać filmik - tylko czy będzie od razu mandat, to zależy od winnego/oskarżonego . . .
młody kierowca To tak nie działa, wzywają cię, robią problemy albo olewają sprawę.
Empirycznie nie poznałem, więc nie powiem.
Nie zesraj sie mlody
Cieszę się, że ponownie został poruszone pojęcie "niewyznaczonego pasa ruchu", bo daje mi to pretekst aby upomnieć się o mój e-mail sprzed dwóch miesięcy, na którego nadal nie dostałem odpowiedzi.
2:39 - p. Beato, z całym szacunkiem, po raz kolejny, chodzi o robienie programu w sposób rzetelny i merytoryczny, czy kontrowersyjny i bulwersujący?
Moje prywatne spostrzeżenie: w skali zagrożenia na drodze, kobiety w dużych autach (4x4, SUV) są na podobnej pozycji, co mężczyźni za kierownicą kombi/estate. Oczywiście lekko generalizując.
Nie rozumiem podejścia niektórych osób na drodze z pierwszeństwem, kompletny brak zachowania ostrożności, jadą na ślepo, bo "mam pierwszeństwo" a jak ktoś mu drogę zajedzie to "trzeba w niego walić, żeby się nauczył i tak z jego ubezpieczenia pójdzie"... Pan Marek zachował ostrożność i dzięki temu ma kilka kolizji mniej na koncie, także tego, wystarczy się w telefon albo w nawigacje nie gapić cały czas ;)
ja mam taką samą zasadę jak p. Marek, gdy jadę drogą z pierwszeństwem a jakiś ćwok mi wyjedzie z podporządkowanej to staram się uniknąć kolizji bo nie chcę uszkodzić auta a filmik z takim ćwierćinteligentem zawsze można wrzucić do sieci ku przestrodze
Jaka kamere do samochodu kupic warto?
Cwaniactwo, kombinowanie, wyjebane na innych, bylejakość, myślenie tylko o sobie itd. To są cechy polaczków i nikt ani nic tego nie zmieni.
kolga258 Islam zmieni.
Pytanie do p.Dworaka. Co przepisy mówią o parkowaniu pojazdu na podwójnej ciągłej ? W 2 minucie filmu po prawej parkuje Peugeot na podwójnej ciągłej. Tu dochodzi jeszcze fakt, że poza wyznaczonymi miejscami do parkowania. Pytam, bo często przejeżdżam przez Grybów ulicą Grunwaldzką, gdzie w miejscu podwójnej ciągłej, pojazdy parkują na jezdni czterema kołami. Powoduje to konieczność przekraczania tej linii przez pojazdy omijające.
No własnie, a w Grybowie nikt nie zwraca na to uwagi :)
Co do taksiarzy, to rzadko korzystam z ich usług. Ale jak już muszę, to się nieraz zastanawiam, jakim cudem ten człowiek jeszcze żyje. Co za tą kierownicą odstawiają. Ścinanie zakrętów, skręcanie w prawo takim szerokim łukiem, że zajmują 2 pasy, nieużywanie kierunków to już standard i wiele innych. I to są kierowcy niby zawodowi, którzy pokonują dziesiątki, a niektórzy setki tys km rocznie. A co do wymuszeń, to miałem niedawno sytuację podobną do tej ze skodą. Ja Jechałem firmowym Fordem Transitem i miałem światło zielone, a tamten jechał Lexusem i skręcał na strzałce. Trafił mnie w prawe tylne koło. Straty: u mnie kołpak, a u niego utrącony lewy przedni róg samochodu. Kiedy zaproponowałem rozjechanie się, każdy w swoją stronę, bo nie chciało mi się bawić w oświadczenia, ani tym bardziej w wołanie policji w sprawie głupiego kołpaka, ze zdziwieniem spytał, czy to jego wina. No a czyja miała być, skoro miałem zielone światło? No i rozkojarzenie rozkojarzeniem, nieuwaga itp itd. Ale żeby najdłuższej i najwyższej wersji Transita nie zobaczyć i to nie dojeżdżającego do skrzyżowania, ale już je opuszczającego, tym bardziej już będącego przed jego maską, to już jest jakaś wtórna ślepota, połączona chyba z brakiem szarych komórek...
Uważam, że to nie jest nieuwaga ani rozkojarzenie, tylko bycie pewnym siebie idiotą nieznającym podstaw przepisów.
Przez pol miasta jechalem za zlotowa i nie wlaczyl kierunkowskazu ani raz.
Zupełnie z innej beczki, znaki w Polsce. Znaki odwołujące ograniczenia powinny się pojawić zawsze, mam samochód, który rozpoznaje znaki i w krajach wysoko motoryzacyjnie cywilizowanych, mam na wyświetlaczu po odwołaniu prawidłowe ograniczenie... a w Poslce czasami.
Dostosuj samochód do naszych przepisów. Znaki odwołujące nie są potrzebne zawsze. Zapomniałeś o przepisie że skrzyżowanie odwołuje znaki?
Ja o niczym nie zapomniałem, tylko byłoby miło, gdyby dostosowywać oznakowanie do coraz bardziej rozwiniętych elektronicznie samochodów, aby eliminować niejasności dla kierowców, którzy tłumaczą, że czegoś nie widzieli. Na przykład w jednym z krajów skandynawskich jest pomysł aby właśnie automatyczne systemy rozpoznające dostosowywały prędkość samochodów do tych znaków. Dostosować samochód, który ma Lane Assist, wspomaganie hamowania awaryjnego, ACC, doświetlanie zakrętów, system głośnomówiący, rozpoznawanie znaków i parę innych systemów? Do czego, do polskich beznadziejnie oznakowanych dróg? Nic oczywiście nie zastąpi zdrowego rozsądku kierowcy ale te systemy mogą mu pomóc.
5:15 Wyjeżdżająca Skoda Yeti to jedno, lecz co tam robił skuter z lewej strony pasa? Przecież skręcać musiał w prawo! Też źle się ustawił do skrętu w prawo i ewidentnie zasłonił widoczność kierowcy Skody - nie żebym bronił kierowcę Skody.
Było to w którymś filmiku na jedź bezpiecznie, to oznacza, że będzie chciał skręcić na lewy pas :)
Bogdan W słuszne spostrzeżenie. Tego skutera nie powinno tam być
Ustawienie do prawoskrętu przy prawej krawędzi obowiązuje wtedy, gdy można pojechać w więcej niż 1 kierunku, tutaj można tylko w prawo, więc nie musimy zbliżać się do prawej krawędzi. Kierowca skutera prawdopodobnie chciał dostać się na pas środkowy lub lewy. I ustawił się prawidłowo. Gdyby np. środkowy pas był zajęty i skuter by nie mógł jechać a prawy wolny to dlaczego ktoś kto chce na prawy miałby nie mieć możliwości wjazdu, bo kierowca przed nim chce na inny pas. Tutaj akurat to prawy pas był zajętey, więc taka sytuacja nie wystąpiła, ale mogła nastąpić np. po przejechaniu p. Marka.
Taksówkarze to grupa kierowców uważająca się za uprzywilejowanych
Lanosowi sie turbo nie wlaczylo xd
apraszam do na do zjazdu z S1 na zwykla droge gdzie zjezdzajcy z s1 stoja w gigantycznych korkach siegajacych 4 km
Taksówkarz wyprzeda jak świr, w ogóle jak ktoś na 40 czy 50 wyprzedza to w 90% łamie przepisy przekraczając prędkość, nie wspomnę o liniach ciągłych w takich miejsacach
jak dużo musi Pan Marek jeździć że trafia mu się tyle sytuacji w których mogło dojść do kolizji/wypadku? Ja osobiście prawo jazdy mam pół roku, robię około 1000 km w ciągu 2 tygodni a takich sytuacji miałem może ze 2/3..
Albo jeździ po Krakowie :D
Chyba w koło domu.
Hahaha, typowy "doświadczony kierowca" czyli ja mam prawko od 40 lat więc się nie wypowiadaj gówniarzu. Przykro mi cię uświadamiać, ale niektórzy "młodzi stażem" zdążyli już zrobić więcej kilometrów w rok czy dwa niż ci "doświadczeni kierowcy" robią przez całe życie ;)
No, niestety taksówkarze to najgorsza grupa kierowców zawodowych. Te przykłady to naprawdę kropla w morzu olewania przez nich przepisów ustawy. Polecam wszystkim zainteresowana się taksowkami które stoją pod portem lotniczym Balice pod kątem przemieszczania się ich po drogach publicznych, świetnie też widać ich podejście do PoRD pod galerią Krakowską (zawracanie na przez ciągłą, postój w zatoce autobusowej czy na powierzniach wyłączonych z ruchu to codzienność i normalka).
+Adrian Zabiegaj To tylko obraz naszego społeczeństwa i marnych umiejętności kierowców: jeśli kierowca jako amator nie nauczy się jak należy jeździć, to jako zawodowiec nie będzie lepszym (za to groźniejszym). W kolejce są też kierowcy autobusów: ua-cam.com/video/RgFBk00Elas/v-deo.html
Piotr Pilinko problem w tym że kierowcy autobusów to najlepsza grupa kierowców zawodowych patrz statystyki wypadków. W większości zła opinia o tych kierowcach wynika z niewiedzy rozpowiadających te oskarżenia (wyjeżdżanie z zatok na przykład czy brak wyobraźni prowadzenia takiego pojazdu wypełnionego ludźmi). Jestem zdania że autobusy należy omijać szerokim łukiem i trzymać się od nich z daleka. Oczywiście mamy tu jeszcze tzw. Busiarzy którzy niestety strasznie psują opinie kierowcom autobusów.
Wydaje mi się jednak że zawodowstwo zobowiązuje i kierowca zawodowy powinien znać ustawę prawo o ruchu drogowym tak jak ksiądz biblię.
Oczywiście w linku brzydkie zachowanie kierowcy autobusu. Cóż nie każdy nadaje się do tej pracy, jednak większość się tak nie zachowuje. Tak dla kontry sytuacja z jaką codziennie widzę poruszając się po krakowskich drogach ua-cam.com/video/mw5qbC4aq8U/v-deo.html
Ale co to za mowa o ograniczonym zaufaniu. PORD mówi, że każdy ma prawo oczekiwać, że inni użytkownicy drogi będą przestrzegali przepisów.
1-wszy przypadek. Przecinka Mazowiecka-Krowoderska Skoro tak usilnie pokazujecie już w kilku odcinkach że mamy z obydwu stron po dwa pasy ruchu to dlaczego do tej pory ZIKiT nie wymaluje tam pasów prowadzących?
Tak samo myślę.
Dodatkowo, oba pasy możnaby oznaczyć tak wyraźnie jak ma to miejsce przed sygnalizacją świetlną, aby było wiadomo, ze jeden pas ma służyć do skrętu (tutaj w lewo), a drugi do jazdy z prost. Przydałoby się równiez rozrysowanie jak przebiega pas do jazdy na wprost, aby nie było sytuacji, w której jakaś osoba pojedzie ze świateł do przodu wjeżdżając na pas do skrętu.
To wszystko zwiększy czytelność i bezpieczeństwo na tym odcinku drogi, a w przypadku ewentualnych stłuczek wynikających z jazdy w prost z lewego pasa będzie jednoznaczne kto zawinił.
Dokładnie. Nie jestem pewny od kiedy program "Jedż bezpiecznie" pokazuje to skrzyżowanie, ale było na 100% już kilka razy pokazane w przeciągu roku. To skrzyżowanie jest pokazywane w sposób w jakim interpretuje je prawo no ale ku*** ile kosztuje namalowanie pasów prowadzących na jezdni? Wszyscy wiemy że jest tam w ch*j ciasno i nie ma dnia aby nie odbywała się tam partyzantka. Weźmy przykład z Wielkiej Brytanii. Tam miejscami też jest ciasno ale takie "mini" pasy prowadzące są na porządku dziennym. Zmniejszyło by to ilość stłuczek do minimum - no ale lepiej wałkować ten temat w kółko i trzepać kasę bo program "się kręci"..
Być może jest tam jednak za wąsko aby móc namalować dwa pasy. Minimalna szerokość pasa może wynosić 2,25m zależnie od klasy drogi.
Krakersik ponieważ nie ma miejsca na dwa pełnowymiarowe pasy, mieszczą się w tym miejscu dwie osobówki obok siebie ale dwa ciężarowe już nie
W 7:52 widać że w przeciwnym kierunku jest miejsca dla dwóch pojazdów. W 7:55 również istnieje przestrzeń do wyminięcia się dwóch aut. Za razem jednak w 7:55 widać, że jest tam wąsko. Pytanie brzmi, czy dlatego że pojazdy na lewym pasie stoją zbyt daleko od środka jezdni, czy naprawdę jest tam tak mało miejsca.
Jeżeli w tym momencie brakuje miejsca to są dwa wyjścia:
-ograniczyć szerokość pasa w drugim kierunku jazdy (darmowe rozwiązanie, które może jednak skutkować powstaniem korków na ograniczonym pasie ruchu),
-przebudować skrzyżowanie poszerzając je (drogie).
5'50 zeby z pana leweh strony ktos równomiernie jechał, to by byla szansa ze sie uderzy w ten samochod.
Chce sie wyminąć a tutaj inna kolizja.
Nadszedł w końcu czas gdy kierowcy nie tylko nie zgadzają się z tym co mówi pan Marek, a również zaczęli robić na niego zamachy.
Do tej pory wiedziałem co to jest pas ruchu, świadczą o tym oznakowania poziome jak i pionowe. Po obejrzeniu materiału mam mętlik w głowie. Nie uważacie, że trochę przegięli z tymi pokazanymi sytuacjami na drodze?
Tylko że pas ruchu może być oznaczony lub nieoznaczony. To o czym piszesz to pas oznaczony a w programie pokazane były nieoznaczone.
jak rozpoznać nieoznaczone?
Pas ruchu - każdy z podłużnych pasów jezdni wystarczający do ruchu jednego rzędu pojazdów wielośladowych, oznaczony LUB NIEOZNACZONY znakami drogowymi.
A A Jeśli odstęp pomiędzy osią jezdni a krawężnikiem jest na tyle duży że zmieszczą się tam dwa rzędy pojazdów wielośladowych, to mamy do czynienia z dwoma pasami ruchu.
Rozumiem :) wielkie dzięki
Hahaha ta pani jest super redaktorka haha nie widziała cie pozdrawiam Panią
Sytuacja nr.1 pokażcie kogos oprócz L kto daje tam kierunkowskaz
Sosnowiec ulica Lenartowicza
Czemu Pan Marek miałby być współwinny tej akcji z taksiarzem? Przecież to przypomina słynny wypadek naszej premier, czyli klasyczne wyprzedzanie na skrzyżowaniu - w mojej ocenie w takiej sytuacji wyłącznym winnym jest ten, który wyprzedza, gdyby nie wyprzedzał - nie doszłoby do wypadku - logiczne. Tak też więc to Borowiec był w mojej ocenie głównym winnym wypadku premier.
Wyprzedzanie na skrzyżowaniu? Chyba sobie kpisz? On manewr wyprzedzania skończył przed skrzyżowaniem. Inaczej wjechałby w Dworaka który jak święta krowa na nie wjechał.
Cytując jego słowa: "Wydawało mi się, że się wyrobię przed pojazdem, bo jechał wolno"
Ale przed skrzyzowaniami masz ograniczenie predkosci zazwyczaj. Inaczej jest bardzo ciezko wyhamowac.
" był w mojej ocenie głównym winnym wypadku premier."
To, że obejrzałeś 3 odcinki "jedz bezpiecznie" nie czyni z ciebie biegłego w ruchu drogowym....
7:14 A Pan prowadzący chciał zmienić pas na skrzyżowaniu? Czy to dozwolone? A nawiązując do jego własnej, wcześniejszej wypowiedzi z tego samego skrzyżowania jak zamierzał sygnalizować swój manewr? Używając prawego kierunkowskazu w tym momencie zmyliłby kierujących, iż zamierza skręcić w prawo?!
A gdzie Ty tu widzisz zmianę pasa ruchu??? Albo zakładamy że przed skrzyżowaniem jest jeden pas ruchu(w jednym kierunku), a dopiero potem przechodzi on w dwa pasy(czyli nie zmieniał a zajmował pas ruchu - duża różnica!!!), albo że przed skrzyżowaniem są już dwa pasy ruchu, a kierujący jadąc przy prawej krawędzi jezdni zajmował prawy pas ruchu jeszcze przed skrzyżowaniem, a więc nie zmieniał pasa ruchu na nim. W obu przypadkach użycie kierunkowskazu jest niewskazane, a wręcz zabronione.
Doucz się tych podstaw zamiast wypisywać takie farmazony...
Użyć kierunkowskazu możemy tylko w dwóch przypadkach: podczas zmiany pasa ruchu oraz zmiany kierunku jazdy. Oznacza to, że niektórych popularnych manewrów nie sygnalizujemy. Podczas omijania/wyprzedzania, jeżeli używamy kierunkowskazu, to sygnalizujemy zmianę pasa ruchu, a nie wyprzedzanie czy omijanie. A w pierwszej sytuacji taxi nie nadużywa kierunku, to raczej dobrze według mnie. Jeżeli się mieści w obrębie wyznaczonego pasa moim zdaniem nie trzeba sygnalizować.
PierWszeństwa. A skoda nie widziala bo to samochod, nie ma oczu.
6:35 czy to było istotne wyhamowanie??? Nie powiedziałbym tak. Wręcz pochwaliłbym kierowcę lanosa za to, że tak sprawnie i dynamicznie przyspieszył po wjechaniu na to skrzyżowanie... Moim zdaniem komentarz był tu zbędny...
Ach, no to życzę jak największej ilości takich pacjentów przed Pańską maską.
@@kimer44 często z satysfakcką patrzę, jak kierowcy potrafia sie dynamicznie wlaczyc do ruchu, nie stwarzajac zadnego zagrozenia. Bardzo mnie cieszy, ze tacy kierowcy, ktorzy rozladowuja korki, sa.
kimer 44 to taki problem lekko wcisnąć halumec, obejżyj polskie drogi pełno takich sytuacji że wystarczyło lekko przyhamować, ale nie ja mam pierwszeństwo, albo oczy w d*pie to sie nie widzi co sie na drodze dzieje
Przypadek drugi.
Czemu to wyprzedzanie było określone jako "niedozwolone i ryzykowne"? Czy był tam zakaz wyprzedzania, lub podwójna ciągła? (na filmie nie widzę przez jakość nagrania) Jeżeli nie to czemu kierowca taksówki miałby tam nie wyprzedzać? Pomijam prędkość, chodzi mi tylko o poddanie w wątpliwość legalności tego ruchu. Jeżeli taksówka mogła tam wyprzedać to wina i to pełna byłaby Pana redaktora. To on włączał się do ruchu z podporządkowanej i musi ustąpić pierwszeństwa samochodom na drodze głównej na którym pasie by się nie znajdowały i jak szybko by nie jechały. Jeżeli taksówkarz nie mógł tam wyprzedzać to wina byłaby całkowicie jego.
don323f Wątpię, aby taksówka z filmu dojeżdżająca do skrzyżowania nie miała zakazu wyprzedzania w postaci chociażby linii ciągłych. Jeśli doszło by do zdarzenia, to co najwyżej współwina.
Oczywiście racja. Ostatnio dyskutowałem podobny przypadek tyle że tam był teren niezabudowany i skrzyżowanie nieoznaczone. Tu bez sensu założyłem podobnie. Nie było tematu.
Wszystkie zarejestrowane przewinienia kierowcy powinni ponieść kare. Żałosne
tylko uber
2-gi przypadek -Taksówkarz na Mogilskim. Wyluzujcie. Facet pewnie dostał zlecenie w tamtym kierunku w ostatnim momencie. Taksówkarze nie są kierowcami z pierwszej łapanki i jakiś staż po naszych krakowskich ulicach mają wyrobiony. Nic nikomu się nie stało. Nie zablokował ewidentnie ruchu jak Pan prowadzący nam oznajmił. Pozdrawiam kierowców z głową i smykałką do prowadzenia pojazdów!
Ale kogo to obchodzi jakie dostał zlecenie? To jest droga publiczna gdzie nie ma miejsca na ryzykowne przejazdy. Czy musiał nadrabiać drogi? Nie. Był na rondzie, mógł zrobić okrążenie i zjechać na prawidłowy pas. Co mnie obchodzi, że taksówkarz straci minutę czy 100ml benzyny. Przez takich "kierowców z głową i smykałką" nie można właśnie spokojnie jeździć po Krakowie ufając ludziom i licząc na to, że będą zachowywali się przewidywalnie.
Uważasz, że jak ktoś ma długi staż to może jeździć "ryzykowanie"? Ten przykład pokazuje właśnie coś odwrotnego, taksówkarz nie potrafi jeździć ani płynnie ani bezpiecznie.
Nie ma żadnego usprawiedliwienia na taką jazdę. W dupie mamy to czy dostał zlecenie czy nie. Takim zachowaniem zagraża życiu innych kierowców a nawet i pieszych!
Czyli jak jeszcze parę lat pojeździ to należy mu pozwolić jechać w poprzek 4 pasmowej jezdni z lewego pasa w prawo albo na odwrót.
Po pierwsze, Krakersik, podłączam się pod pozdrowienia.
Po drugie, zastanawia mnie, czy opinie byłyby równie krytyczne, gdyby kierowca z nagrania nie był taksówkarzem.
Po trzecie, wg Google Maps, od rozwidlenia w kierunku północno-zachodnim do zjazdu z ronda jest 50 metrów, czyli ok. 3 sekundy na zmianę 2 pasów ruchu. Jest wiele możliwych powodów, przez które kierowca taksówki znalazł się na skrajnym lewym pasie. Pytanie, czy p. Marek był gotów wpuścić go na swój pas, widząc włączony kierunkowskaz i przewidując, że być może kierowca się źle ustawił, co niemal bez zatrzymywania pozwoliłoby rozwiązać sytuację, czy tylko się zastanawiał.
Pozostaje mieć nadzieję, że kierowca taksówki wyciągnął wnioski z tej sytuacji. Poza tym, to świetny przykład na to, jak ważna jest zasada ograniczonego zaufania.
Jeju takie filmy pokazaliście w tym odcinku, że spokojnie z mojej kamery 5h by się nadawało no bez przesady :D