CZEMU KOŃ JEST SMUTNY? | BoJack Horseman

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 21 лют 2024
  • 🔥 Skorzystaj z 30-dniowego bezpłatnego dostępu do Audioteki ► fn.audioteka.com/fb/go/bezsch...
    Użyj kodu: AUDIOFERIE [można użyć do 29.02.2024]
    ❤️ Tu możesz wesprzeć kanał i oglądać bonusowe odcinki ► / @bezschematu
    🎁 Możesz także wesprzeć mnie na Patronite ► patronite.pl/BezSchematu
    ☕ Albo postawić mi kawę ► buycoffee.to/bezschematu
    👨‍👨‍👧‍👧 Tu możesz dołączyć do dyskusji na Discordzie ► / discord
    👀 Śledź B/S na Instagramie ► / bezschematu
    🙏 Dziękuję za pomoc w przygotowaniu odcinka Akira i Drake the Little
    🙏 Partnerem odcinka jest Audioteka.

КОМЕНТАРІ • 489

  • @BezSchematu
    @BezSchematu  4 місяці тому +103

    Ten esej powstawał od 2018 roku. Ale w końcu musiał zostać skończony.
    Dziękuję Akirze i Drake'owi the Little za pomoc w dobraniu klipów i zbudowaniu historii.
    Tu znajdziecie kanał Drake'a ► ua-cam.com/channels/5QWeyuzmG1rc2iF5cbyS0g.html

    • @platynowa
      @platynowa 4 місяці тому +3

      W depresji nie jest najgorszy smutek, tylko pustka, apatia i lęk. Wiesz, że powinieneś coś zrobić, ale nie możesz. Ja nie widzę różnicy między tyradą matki BoJacka i Todda. I ach ten magiczny odwyk. Prawda jest taka, że wiele osób kończy ze sobą, gdy są po odwyku i wszystko wydaje się iść w lepszym kierunku. Bo to, że wszystko pamiętasz magicznie, nie sprawia, że nagle jesteś w stanie sobie z tym poradzić. Co do "jest w zasięgu kogokolwiek z nas" - wybacz, ale gadasz bzdury i jest to krzywdzące, dla tych wszystkich ludzi, którzy codziennie sobie wyrzucają, że "nie jesteś wystarczająco silny", "nie starasz się wystarczająco, przecież ludzie z tego wychodzą, jeśli tylko chcą". Często nie wychodzą, niezależnie jacy by nie byli silni i jak bardzo się starali.

    • @kaczoreuropejski582
      @kaczoreuropejski582 3 місяці тому

      Uwielbiamy twoje eseje bo to nie plytka popluczyna a za kazdym razem, zawsze podroz do duszy i serca!!
      bardzo dziekuje! Ucze sie od ciebie tez maniery wypowiedzi i ukladu slow i zdan bo tak pieknie mowi niewielu.

  • @Darox91
    @Darox91 4 місяці тому +418

    Najlepszy serial Netflixa, pamiętam jak kiedyś odpaliłem go dla beki a skończyłem z wielkimi oczami i największym zaskoczeniem serialowym w historii.

    • @audiofanatyk8065
      @audiofanatyk8065 4 місяці тому +5

      zachęciłeś

    • @kamilb4586
      @kamilb4586 4 місяці тому +2

      Tak naprawde to jedyna rzecz jaka im się udała

    • @Tox1c.L3m0n
      @Tox1c.L3m0n 3 місяці тому +9

      Pamiętam jak przed tym gdy obejrzałem ten serial to myślałem że jest o śmiesznym gadającym koniu a skończyło się na morzu łez

    • @LenaMela861
      @LenaMela861 Місяць тому

      ​@@Tox1c.L3m0nrel

  • @wieszczpingw
    @wieszczpingw 4 місяці тому +582

    Długo biłem się z myślami, czy napisać ten komentarz. Czy mówić o tym publicznie, czy też nie? Bo co mi to da? Chwilową ulgę? Może. A nawet jeśli, to tak, będzie ona chwilowa. Czy komuś to pomoże? Nie wiem. Mam nadzieję.
    Z depresją walczyłem długo. Zaatakowała, gdy miałem 14 lat, a może i wcześniej, bo w szkole podstawowej. Mój świat się zmienił. Nad ojcem wisiało widmo zwolnienia z pracy. Sam nie miał łatwego życia - był dzieckiem z gwałtu. Jego ojciec, a mój dziadek, był ofiarą wojny oraz obozu pracy. To go zniszczyło, ale też niestety ukształtowało. Był wtedy młody, a wszyscy chyba wiemy, jakie piętno potrafią odcisnąć tak traumatyczne przeżycia, i jak mogą kreować dalsze życie bez odpowiedniej pomocy. Niestety, czasy były, jakie były, więc pozostał sam sobie. Poznał w końcu moją babcię, którą zgwałcił podczas jakiejś pijackiej libacji. I znów - czasy były, jakie były. Dziecko w drodze? Trzeba wziąć ślub, bo jak to tak bez ślubu… Tym sposobem, mój ojciec stał się z marszu głównym winnym. Bo to przecież on połączył dziadków ze sobą. To on skazał ich na życie z sobą, przez co był poniżany, bity, patrzył jak jego ojciec wyżywa się na swojej żonie. Koszmarne i absurdalne, wiem. Ale w takim przekonaniu był wychowywany i nosił to do końca swoich dni. Trzymał się długo, ale kiedyś to wszystko musiało się wylać, i właśnie wizja utraty pracy była punktem zapalnym.
    Wiele razy słyszałem, że nie popełni błędów swoich rodziców. Niestety, czas zweryfikował. Sam byłem ofiarą pijackiej przemocy domowej. Pamiętam, że zanosiłem raz totalnie pijanego ojca do łóżka. Innym razem potrafiłem dostać w twarz, za jedynkę w szkole, nie mówiąc już o tym, że potrafiłem być rzucany po ścianach.
    Chodziłem na terapię długo. Nie byłem sam, moja mama też w tym uczestniczyła. Szkoda tylko, że ojciec nie chciał współpracować. „Nie róbcie ze mnie psychola. Sami macie najebane w głowach, a ze mnie wariata próbujecie zrobić”.
    Od razu po maturach wyprowadziłem się z domu. Nie chciałem tkwić w tym toksycznym miejscu. Od tej pory widywałem się z rodzicami sporadycznie. Nawet jak chciałem coś naprawić, pogodzić się, to odbijałem się od ściany, a tym samym powodowałem kolejne kłótnie z ojcem, nawet jeśli miałem dobre intencje i starałem się być jak neutralny i otwarty. Koniec końców, odciąłem się na dobre. Z matką utrzymywałem sporadyczny kontakt, głównie z troski o nią. Nie chciałem, żeby miała suszoną głowę z mojego powodu. I tak musiała słuchać dzikich dywagacji na mój temat, ale wierzę, że może nieco mniej dzięki temu…
    Nie tak dawno, bo 16 września, mój ojciec zmarł. Zmagał się z chorobą, która go wyniszczała - dosłownie. Doszło do uszkodzenia mózgu (doprowadził do tego wydzielający się amoniak do organizmu), przez co stał się jeszcze bardziej opryskliwy i agresywny niż zazwyczaj. Jego mięśnie zanikały. Dzień przed jego śmiercią postanowiłem go odwiedzić w szpitalu. Pierwszy raz po naprawdę wielu latach. Chwyciłem go wtedy za rękę. Cały się trząsłem, targały mną skrajne emocje, bo oto na moich oczach, odchodzi człowiek, który zrujnował mi w pewnym momencie życie, doprowadził do dwóch nieudanych prób samobójczych i wieloletniej terapii. Mimo wszystko czułem, że nie powinien kończyć w tak tragiczny sposób. Powiedziałem, że go kocham. Ledwo wydusił z siebie „ja też”. Był tak wyniszczony, że nawet mowa sprawiała mu trudność, a praktycznie brak mięśni powodował, że nawet samodzielne obrócenie się na bok, czy zjedzenie szpitalnej papki było po prostu niemożliwe. Odszedł w nocy, we śnie.
    Jakkolwiek to okrutnie zabrzmi - odczułem ulgę, radość i smutek jednocześnie. Ulgę, bo na koniec, w iście filmowy sposób, pojednaliśmy się ze sobą. Radość, bo się już nie musiał męczyć i wegetować. Smutek, bo jednak szkoda mi tych wszystkich straconych lat. Nie czuję do niego żalu. On nie umiał inaczej. Tak został wychowany, sam został skrzywdzony i nie wiedział, że można próbować zadbać o siebie. Upartość też mu w tym nie pomagała. Nie usprawiedliwiam go, broń Boże. Po prostu… Zrozumiałem? Nie wiem, czy to dobre słowo.
    24 grudnia zmarł mój dziadek, ojciec mojej mamy. Tak, w samą Wigilię - jakby mało było mi nieszczęść. Nie przeżyłem tego jakoś strasznie, nie byliśmy szczególnie ze sobą związani emocjonalnie. Aczkolwiek w jakiś sposób mnie to uderzyło. Jednak to, co nastąpiło później, bo dosłownie kilka dni temu, całkowicie mnie rozłożyło.
    W Walentynki dostałem prezent w postaci… Wolności. Tak, trochę teraz ironizuję, bo chyba już nic innego mi nie pozostało. Zostałem singlem po 6 latach związku. Jasne, jest w tym sporo mojej winy. Nie uważam jednak, żeby była ona jednak tylko po mojej stronie. Niespełnione obietnice po obu stronach, brak umiejętności porozumienia, zupełnie różne podejście do drugiego człowieka. To się nawarstwiło do tego stopnia, że partnerka postawiła sprawę jasno - to koniec. I znów - nie mam żalu. To przykre, prawda, ale nie ma sensu się męczyć ze sobą i być nieszczęśliwym. Tak czy siak, nie to jest w tym wszystkim najgorsze.
    Gdy poznałem moją partnerkę, była ona samotną matkę wychowującą rocznego chłopczyka. Mimo mojego lęku, wcieliłem się w rolę ojca. Chociaż, może to złe słowo… Ja nim zostałem, w każdym razie tak czuję. Pokochałem dziecko, z którym nie łączą mnie więzy biologiczne, czy też prawne. Tak, zostałem ojcem.
    Uwierzcie mi, rozmowa z 7 letnim dzieckiem, była najcięższa w całym moim życiu. Głos mi się łamał, ręce trzęsły i pociły. Trzeba było jednak na spokojnie wytłumaczyć, że kończy się pewien etap w naszym wspólnym życiu i będzie ono wyglądało zupełnie inaczej, niż wszyscy tego chcieliśmy… Pękło mi serce. Czułem jakby cały świat mi się zawalił. Dziecko, które tak bardzo kocham, już przy mnie nie będzie. W każdym razie nie na co dzień. Mam łzy w oczach za każdym razem, jak widzę pusty pokój, który sam remontowałem specjalnie pod niego. Łapię się na tym, że odruchowo chcę jechać z pracy do przedszkola. Nie mogę… W każdym razie, nie teraz. Muszę się pozbierać do kupy, a też musi się skończyć chaos związany z przeprowadzką. Na szczęście kontakt, nie będzie mi utrudniany. Tyle dobrego. Ale sam fakt tego, jak w jednej chwili całe moje życie się zmieniło, mnie po prostu przerasta. Wydarzenia z ostatnich miesięcy też dołożyły się do mojego obecnego stanu. Mam ataki paniki (duszności, skoki temperatury, brak koncentracji, zaniki pamięci, drżenie rąk, niestabilność emocjonalna). Prawie nie śpię - bardziej drzemię, może 3-4 godziny, przy czym i tak się budzę co chwilę i zmuszam do dalszego snu.
    A jak na ironię, moja partnerka do końca tego tygodnia zdeklarowała wynieść. W niedzielę mam urodziny. Pięknie, prawda? Na Walentynki złamane serce, a na urodziny klucze.
    Czy to nawrót depresji, z której leczyłem się lata temu? Pewnie tak. Na szczęście zgłosiłem się pomoc. We wtorek idę do psychiatry po leki, bo wiem, że nie wyrobię. Czuję się zmęczony tym, co dzieje się w mojej głowie i z moim organizmem. Następnym krokiem będzie terapia. Muszę zadbać o siebie i dla siebie. Bo jeśli zejdę znów na sam dół, to ostatecznie stracę to, co kocham - dziecko.
    Wniosek? Prozaiczny, nie wymyślę przecież koła na nowo. Po prostu o siebie dbajcie, bądźcie dla siebie dobrzy i nie bójcie się prosić o pomoc bliskich, czy specjalistów. Każdy ma prawo czuć się gorzej, to nic złego. Ważne żebyście się w tym nie zatracili, bo wtedy będzie tylko gorzej.
    Dziękuję za ten film.

    • @karolinanawrocka4732
      @karolinanawrocka4732 4 місяці тому +63

      Bardzo dziękuję Ci za ten komentarz, za podzielenie się swoją historią. Też dbaj o siebie, wiem, że dasz radę ❤

    • @TenOdKawki
      @TenOdKawki 4 місяці тому +38

      Dbaj o siebie! Trzymam za Ciebie kciuki! Tak jak moja przedmówczyni, wiem, że dasz radę!

    • @steel333
      @steel333 4 місяці тому +35

      Mocne chłopie, życzę siły i dalszej determinacji.

    • @M.a.t.e.u.s.z
      @M.a.t.e.u.s.z 4 місяці тому +21

      Brakuje mi słów, więc po prostu napiszę że mi przykro bo tak faktycznie jest. Tylko nieszczęść w tak niedługim czasie... Trzymaj się stary, mam nadzieję że masz z kim pogadać na codzien po tym wszystkim?

    • @PanObwarzanek
      @PanObwarzanek 4 місяці тому +6

      Powodzenia.

  • @dariuszg8571
    @dariuszg8571 4 місяці тому +480

    Cytatem, który najbardziej utknął mi w pamięci było: "Kocham Cię. Przynajmniej na tyle na ile jestem w stanie kogokolwiek kochać. Czyli zawsze za mało. Przepraszam". Mam wrażenie, że niestety pasuje on do mnie gdyż też nie potrafię okazywać uczuć ludziom którzy są mi bliscy. Mam żonę i dwójkę dzieci i ciężko mi jest powiedzieć im że ich kocham albo jakoś im to okazać...

    • @adikozaczek123pl
      @adikozaczek123pl 4 місяці тому +4

      Przybliżasz kiedy on pada, bo nie da mi to spokoju haha?

    • @dariuszg8571
      @dariuszg8571 4 місяці тому +6

      To powiedział Bojack do Princess Caroline gdzies w dalszych sezonach ale w którym dokładnie to nie powiem niestety

    • @Chorson
      @Chorson 4 місяці тому

      Potwierdzam​@@dariuszg8571

    • @adikozaczek123pl
      @adikozaczek123pl 4 місяці тому +3

      @@dariuszg8571 a już sobie przypominam, dziękuję

    • @princepatrick5955
      @princepatrick5955 4 місяці тому +9

      A czy Twoi rodzice okazywali Ci miłość w sposób bezpośredni? Mówili "kocham Cię" tak po prostu, bez powodu? Bo może to wynika właśnie z tego typu deficytów i jest do naprawienia. Wybacz jeśli to zbyt osobiste pytanie ale skoro dostrzegasz problem, to może i uda Ci się znaleźć rozwiązanie

  • @N00bira
    @N00bira 4 місяці тому +261

    Bez zbędnego rozpisywania się - dziękuję za ten film.

    • @BezSchematu
      @BezSchematu  4 місяці тому +6

      A ja dziękuję za współpracę przy nim

    • @suselcos8219
      @suselcos8219 3 місяці тому +3

      wszyscy dziękujemy

  • @MarshmallowLama
    @MarshmallowLama 4 місяці тому +100

    Gdy zaczynałam oglądać ten serial, myślałam, że to kolejna śmieszna animacja dla dorosłych...potem okazało się co innego. Mimo, że problem depresji mnie nigdy nie dotyczył, to bardzo doceniam, to co pokazywał, choć czasem mnie przytłaczał. I doceniam też bardzo Twój (kolejny) świetny esej. Dobra robota, dziękuję

    • @BezSchematu
      @BezSchematu  4 місяці тому +4

      Jak my wszyscy

    • @mrozonxd1860
      @mrozonxd1860 4 місяці тому +2

      pamietam jak jeszcze w podstawowce obejrzalem 1 i chyba czesc 2 sezonu bojacka i uznalem to za "zwykly lekko komediowy serial o koniu". Gdy kilka lat pozniej wrocilem do bojacka to dopiero dostrzeglem o czym jest ten serial i dzis moge spokojnie uznac go za jeden z lepszych jakie obejrzalem

  • @TrybikPLL
    @TrybikPLL 4 місяці тому +149

    Szkoda, że tak ciężko jest przekonać kogokolwiek do obejrzenia tego serialu, bo jest skreślany na starcie przez to, że jest animacją.

    • @BezSchematu
      @BezSchematu  4 місяці тому +11

      Zgadzam się 😞

    • @Michaelomeister
      @Michaelomeister 4 місяці тому +11

      ma bardzo specyficzną, według mnie, fana animacji, męczącą kreskę. Również nie byłem w stanie go skończyć.

    • @Superszyga
      @Superszyga 3 місяці тому +11

      ​@@Michaelomeister Ciekawe, bo mi sie bardzo podoba kreska.

    • @Michaelomeister
      @Michaelomeister 3 місяці тому +3

      no kwestia gustu, nie tylko tobie, bo serial był bardzo popularny ;) natomiast nie wszyscy ci, którzy go nie oglądali albo nie lubią skreślają go przez sam fakt bycia animacją, powody mogą być różne.
      @@Superszyga

    • @jasondelulu
      @jasondelulu 3 місяці тому +2

      kiedyś zacząłem go oglądać z ówczesną dziewczyną ale nie była w stanie przebrnąć przez suchary których jest pełny pierwszy sezon 😅 ja przebrnąłem i byłem mega zdziwiony że jego zakończenie było nagle tak smutne jakby widz dostał obuchem w głowę a potem jest tylko gorzej. ale co by nie mówić serial jest przez to genialny

  • @yahoo4811
    @yahoo4811 4 місяці тому +63

    Jedna ze smutniejszych rzeczy jakie w życiu obejrzałem. Co chwilę dostrzegałem w niej siebie. Ten serial się czuje, nawet oglądając Twój materiał aż łezka się w oku zakręciła. Od siebie wyróżnię przedostatni odcinek "Widok z drogi w dół", w którym BoJack wraz ze swoimi demonami staje przed obliczem śmierci i osunięcia się w nicość. Pamiętam że zmroziło mi to krew w żyłach i przyczyniło się do zerwania ze szkodliwymi substancjami. Trzymam kciuki za wszystkich, którzy walczą, super materiał i pozdrawiam serdecznie.

    • @RICKY-df1jf
      @RICKY-df1jf 3 місяці тому +3

      Najgorszym uczuciem było to ze widzisz jego wszystkie mechanizmy mówisz sobie ze bardziej przerysowane to być nie może i nikt by tego nie mógł tego zrobić w prawdziwym życiu, a nagle po chwili pojawia się szok że wiele wiele z nich istnieje u ciebie

  • @panzerwaffel5281
    @panzerwaffel5281 2 місяці тому +4

    Jest to bezwarunkowo najlepszy serial animowany w historii, jak nie i ogólnie serial. Jest świetny gdy go się obejrzy - głęboki, a zarazem śmieszny, o swietnym humorze, ale gdy zacznie się analizować go... Ten serial jest niesamowicie dopieszczong w detale i i inne elementy, które idealnie ze sobą współgrają.

  • @olak0378
    @olak0378 4 місяці тому +43

    Damn, kto mi tu kroi cebulę przy ekranie 🤧
    Ale bez żartów. BoJacka oglądałam dwa razy:
    - kilka lat temu, gdy wychodził i był na niego hype - szczerze irytował mnie ten serial i chociaż wydawało mi się, że go rozumiem, byłam taka poirytowana Koniem. No bo czemu on się nie weźmie w garść, nie zacznie starać, nie ogarnie się, nie będzie trzymał kawałków siebie w ryzach, czemu nie zawalczy mimo traum, ble ble ble, przecież ja tak robię, staram się, wstaję rano, robię rzeczy, mimo swoich wad i niepowodzeń...
    - no i drugi raz, nie tak dawno, przeżywając swój własny (kolejny już tam) epizod depresyjny. I wylałam na nim masę łez, bo zobaczyłam siebie i w Bojacku i w Diane. I zrozumiałam, jak trudno jest poskładać się do kupy, jakie to jest ciężkie udawać na co dzień, że wszystko jest oki. Jak ciężko pogodzić się z tym, że nie będę nigdy osobą, jaką sobie wyobrażałam od dziecka, że będę - a ta wykreowana wizja, jaką sobie wymyśliłam (sama: przez siebie, rodzinę, otoczenie) była moją obietnicą szczęśliwego żyćka - i że to jest okej. Okej, bo to wyobrażenie nie jest zawsze zgodne z tym, czego potrzebuję i jaka jestem; okej, bo próbuję coś zmienić, okej, bo powolutku uczę się siebie akceptować chociaż troszkę.
    Nie wiem, jak inaczej skomentować Twój materiał. Bardzo mnie poruszył, bo znów, widzę w nim siebie, i dziękuję Ci za niego.

  • @kartageografika
    @kartageografika 4 місяці тому +61

    Niesamowite! Jak ty pięknie opowiadasz, a przy tym nie boisz się ukazać emocji - odważne i rzadkie. Niskie ukłony dla Ciebie i całej ekipy, która pomogła Ci stworzyć ten materiał. BoJacka nie zdzierżyłem niestety po pierwszych odcinkach, całkowicie nie spodziewałem się, że to historia z taką głębią. Cóż, rzeczy czasami bywają zupełnie inne, niż się po nich tego spodziewamy. Piękny esej, a te są (moim zdaniem) wisienką na torcie, jakim jest ten kanał :)

  • @Fylypek1802
    @Fylypek1802 4 місяці тому +55

    Cześć, nazywam się Filip i jestem przewodniczącym samorządu w mojej szkole. Temat depresji od zawsze wydawał mi się przerażający. Zobaczyłem dopiero "prawdziwość" tej choroby kiedy zacząłem chodzić z osobą zmagającą się z tym schorzeniem. Plus właśnie dzięki serialowi: "BoJack Horseman", teraz to mój ulubiony animowany serial dla dorosłych. Dzięki niemu (i mojej teraz byłej dziewczynie) jutro robię w naszej szkole apel na temat depresji z okazji Między Narodowego Dnia Walki z Depresją. Najdziwniejsze jest to, że nasza szkoła wcześniej w ogóle nie poruszała tematu depresji.
    Naprawdę mega Cię szanuję za to, że wstawiasz takie eseje na UA-cam.
    Pozdrawiam ❤

    • @Chorson
      @Chorson 4 місяці тому +6

      Brawo^^

    • @x_Mscislaw_x
      @x_Mscislaw_x 4 місяці тому +9

      Witam, twoja szkoła nie jest niestety wyjątkiem...większość problemów dzieciaków jest zamiatana pod dywan lub specjalnie niezauważana. Zasada dziś są w tej szkole, jutro będą w innej, jakoś muszą sobie poradzić...

  • @Franko250
    @Franko250 4 місяці тому +22

    Czuje tylko jedno, jak z każdym filmem kradniesz moje serce jako najlepszy twórca na platformie, dziękuje Filip.

  • @yourmaknae
    @yourmaknae 4 місяці тому +12

    BoJack Horseman to mój ulubiony serial, niezwykle prawdziwy, chwytający za duszę a twój odcinek czuję całym sercem. Życzę wszystkim cierpiącym w środku w tym samemu autorowi wszystkiego co najlepsze 💜

  • @martaewa9508
    @martaewa9508 4 місяці тому +20

    Ubiegłoroczne Aftersun + przedwczorajsze All of Us Strangers + dzisiejszy esej KIEDY KOŃ JEST SMUTNY? = przeszłość definiuje teraźniejszość. Ale... terapia, bliscy i nadzieja dają szansę. Nawet jeśli huśtawka buja latami. Warto. Dziękuję za kolejny piękny esej.

  • @IevgenSaienko
    @IevgenSaienko 4 місяці тому +10

    To trudne doświadczenie. Kiedy kupujemy pralkę, otrzymujemy wraz z nią instrukcję obsługi. Każde małe urządzenie ma kartkę papieru z opisem, jak działa i gdzie nacisnąć. Ale nikt tak naprawdę nie wie, jak korzystać z najpotężniejszego i najlepszego urządzenia danego nam od urodzenia - naszego mózgu. I tego właśnie musimy się nauczyć. To trudne. To długotrwała praca. A kiedy uda Ci się ją przejść - doświadczenie będzie bezcenne i nic w życiu nie będzie w stanie Cię złamać.
    Samo z siebie nie odejdzie. Najważniejsze to wiedzieć i pamiętać - depresję MOŻNA pokonać.
    Jak zawsze świetna robota autora i jego zespołu. Brawo!

  • @martadettlaff49
    @martadettlaff49 4 місяці тому +10

    Przepiękny esej, czapki z głów. Słuchałam wczoraj, słucham i dzisiaj. Za te kilka zdań w 8:30 minucie chcę Ci serdecznie podziękować. Czekam na dzisiejszy materiał o depresji.
    Od siebie, to pamiętam jak oglądałam z męzem wszystkie sezony BoJacka. Tak, były te odcinki, które gdy kończyły się, to siedzieliśmy na kanapie w grobowej ciszy, absolutnie wstrząśnięci. Fenomenalny serial.

  • @mati90110
    @mati90110 4 місяці тому +15

    Do wszystkiego, co zostału tu powiedziane, dodam, że nawet jeśli z depresji się wyszło i stanęło na własnych nogach i własnymi siłami zbudowało własne, szczęśliwe życie - depresja zawsze gdzieś zostanie, a przy sprzyjających okolicznościach obudzi wszelkie przykre wspomnienia. I tak do śmierci, parafrazując Bojacka.

    • @ukaszwrobel5968
      @ukaszwrobel5968 Місяць тому

      Nic dodac...ani ujac. Zyje z tą suką od blisko 30 lat. Ona nigdy nie odejdzie. Zawsze sie czai zeby w dogodnym momencie znow zaatakowac.

  • @adsusel3822
    @adsusel3822 4 місяці тому +1

    Dziękuje za film. Mam nadzieję że jutro będzie równie dobry, a może nawet i lepszy.

  • @piotrpiot8243
    @piotrpiot8243 4 місяці тому +4

    Dziękuję za materiał. Cudowny essej. I dziękuję za polecnie książki

  • @sulek514
    @sulek514 4 місяці тому +31

    Czekałem kiedy nagrasz w końcu esej o tym serialu. Dla mnie jeden z najlepszych seriali jakie kiedykolwiek powstały

    • @Witwai
      @Witwai 4 місяці тому +4

      no serial wybitny do samego końca

    • @gutpuke4549
      @gutpuke4549 4 місяці тому +1

      prawda nie jestem serialowym swirem nie lubie tego formatu ale bojack to jest cudo ktore wywolalo we mnie duzo emocji

  • @joannamazurkiewicz7351
    @joannamazurkiewicz7351 4 місяці тому +4

    Dziękuję ci za ten odcinek . Dziękuję za poruszanie tematów ważnych i osobistych . Dziękuję że zasięgi wykorzystujesz mądrze.
    Sama depresji nie miałam . Ale jak to mówią "nie ma ludzi normanych" . Dążyłam do samodestrukcji tworzyłam fasady za którymi kryła się smutna prawda o mnie. Nie umiałam radzić sobie ze złością czy odrzuceniem. Nowe życie dała mi dziś 5 letnia córka. Dla niej kawałek po kawałku odgrzebuje się (nadal) z sumy swoich traum porażek i niechęci do samej siebie. Jej tata ma adhd i związek z nim jest dużym wyzwaniem ale chyba oboje lubimy wyzwania bo on staje się lepszy dla mnie ja dla niego i jakoś ciagniemy ten wózek . I już mniej zazdroszczę innym.. To co mam tu I teraz jest świetne.

  • @aniakazmierczak
    @aniakazmierczak 4 місяці тому +6

    Filipie, dziękuję że poruszasz temat depresji, ponieważ jest to straszliwa choroba, którą część osób nadal bagatelizuje i zna powierzchownie. Sama zmagam się z tym cholerstwem już od około dwudziestu lat i czuję jakby ktoś mi włączył tryb gry "verry hard", a inni mieli co najwyżej "medium". Przez to też zazdrościłam innym, że mogą czuć się normalnie i nie myśleć o problemach (tak jak było to w tym serialu, który opisujesz). Nawet chciałam czasem być tym przysłowiowym dresem, który patrzy krótkowzrocznie na otaczający świat, ale za to nie jest obarczony traumą depresji. Szkoda, że część ludzi nadal uważa depresję za błahostkę i sądzi, że nic nie robimy w domu tylko dlatego, że nam się nudzi i nie mamy pracy, czy przyjaciół. Tak naprawdę chcielibyśmy to wszystko, ale po prostu niewidzialna siła nas dociska niemiłosiernie do ziemi i pozostajemy w martwym punkcie. Najgorzej jest chyba kiedy dostaniemy formułkę typu "Ja też się czasami źle czuję i jakoś żyję", albo "Jak się za coś weźmiesz, to od razu się lepiej poczujesz" (gdyby to było takie łatwe, to nikt by nie miał depresji). Długo dusiłam w sobie tą chorobę i wręcz bałam się o niej komukolwiek powiedzieć, aby nie wziął mnie za wariatkę, albo co gorsza za lenia, któremu się nic po prostu nie chce. Dopiero z około pięć lat temu otwarcie się wszystkim przyznałam, że mam problem na tym polu. Czy dostałam większe wsparcie wśród znajomych i rodziny? Raczej marginalne i dostawałam pytania w stylu "Jak długo jeszcze zamierzasz chodzić na terapię?". Leczenie farmakologiczne i terapeutyczne wiele daje i pomaga w otwarciu na świat, ale niestety nie każdy może sobie na nie pozwolić, bo albo trzeba bulić sporo kasy, albo musimy czekać w ogromnych kolejkach. Mam nadzieję, że z czasem to się zmieni i każdy będzie miał dostęp do terapii, ponieważ samemu nie da się pokonać tego cholerstwa.

  • @kamilakaiser3491
    @kamilakaiser3491 4 місяці тому +4

    Dziękuję, że Pan jest ❤

  • @denzel2590
    @denzel2590 4 місяці тому

    Dziękuję

  • @Shadow_of_the_Raven
    @Shadow_of_the_Raven 4 місяці тому +3

    Najbardziej wyczekiwany esej na kanale. Dziękuję.

  • @Dachscorn
    @Dachscorn 4 місяці тому +7

    Popłakałam się jak wspomniałeś o strachu przed przekazaniem depresji swoim dzieciom. Bo nawet jakby nie były moimi biologicznymi dziećmi, to bycie wychowywanym przeze mnie mogłoby im zrobić krzywdę.

  • @madyklik844
    @madyklik844 2 місяці тому

    Zawsze gdy mam naprawdę zły czas w życiu, epizody depresyjne, czy nawroty, włączam ten serial i czuję się lepiej. Mimo tych okropnych akcji, które się tam rozgrywają, które mnie obrzydzają i napawają lękiem, że sama kiedyś kogoś tak bardzo skrzywdzę, czuję nadzieję. Tak jak mówisz. Gdy alternatywą jest śmierć, wtaczanie głazu jak Syzyw wydaje się rozsądniejsze. Choć muszę przyznać, że są dni kiedy rozsądek nie wystarcza. Chce się pozwolić, by ten głaz cię przygniótł i odwodzi od tego tylko myśl, że skoro przeżyłeś tyle hujni, to i tą jakoś przetrwasz. Dzięki za ten filmik. Pomógł mi ubrać w słowa wiele uczuć ❤

  • @radoslawr525
    @radoslawr525 4 місяці тому

    Dzięki

  • @rajlot3504
    @rajlot3504 4 місяці тому +10

    Ja wolę polską wersję bo bo jack brzmi jak przepity człowiek według mnie ale to nie oznacza że aktor jest alkocholikiem ale ma taki zachrypły głos i to mi bardzo do takiej postaci pasuje i to prawda to jest super serial

    • @frusti1533
      @frusti1533 Місяць тому

      Oj tak, polski dubbing jest w BH zajebisty. I moim zdaniem najfajniej to oglądać po polsku z angielskimi napisami.

  • @playboikajtii
    @playboikajtii 4 місяці тому

    Dziękuje że stworzyliście ten film i jestem wdzięczny że są takie osoby jak wy. Poprawiacie humor wielu ludziom i jednocześnie pomagacie. Materiał uderza w moje personalne odczucia i się nie raz wzruszyłem i wiem, że warto próbować, walczyć i sięgnąć po pomoc. Po prostu jestem szczęśliwy, że stworzyłeś kanał gdzie... można się czuć jak u siebie. Chyle czoła ku wam i czekam na więcej materiałów.

  • @roznemae5137
    @roznemae5137 4 місяці тому +3

    Mój ukochany serial. Otworzył mi oczy na wiele spraw. Wysłał na studia na kierunku psychologia i w dodatku pomógł samemu udać się po diagnozę. "Czasami czuję jakbym urodził się dziurawy i cała dobroć która we mnie była powoli uciekała a nigdy nie powróci. Za późno... Życie jest seria stracony szans..."

  • @FAN.TOTTENHAMU1
    @FAN.TOTTENHAMU1 4 місяці тому +52

    To jeden z najsmutniejszych seriali który widziałem a zarazem jeden z najzabawnienszych.

  • @Lakern1
    @Lakern1 4 місяці тому +2

    Świetny film, idealnie pokazuje jak widzą świat osoby z depresją i pozwala ich chociaż trochę zrozumieć osobom których problem nie dotyczy. Pokazuje to jakim wielkim problemem jest depresja i to jak narmalizownie jej mówiąc " to nic takiego","wmawiasz se" albo "nic na to nie poradzisz" może dobić te osoby jeszcze bardziej. Też chciałbym powiedzieć że jeśli zmagacie się z deprejsją spróbujcie z tym walczyć, umówić się na wizytę u psychologa i pracować nad sobą aby ona nie pochłonała was całkiem i żebyście mogli być znowu szczęśliwi z samym sobą.

  • @DuDiiC
    @DuDiiC 4 місяці тому +5

    Piękny esej o poruszającym serialu i ważnym problemie. Pięknie lśni B/S tymi ostatnimi materiałami, jeszcze bardziej niż zwykle. Aż się boję jutrzejszego.

  • @rafa3312
    @rafa3312 4 місяці тому +5

    Obejrzałem ten materiał i zrobiło mi się bardzo smutno. Z jednej strony przypomniało mi się jak dawniej postępowałem, a z drugiej, że wcale tego nie przepracowałem

  • @WolvGame
    @WolvGame 4 місяці тому

    Wybitnosc i arcydzielosc

  • @Jack_Diamonds
    @Jack_Diamonds 4 місяці тому

    Często wracam do tego serialu, jest ponadczasowy! 💎

  • @maciekterlecki94
    @maciekterlecki94 4 місяці тому

    Wow, naprawdę niesamowity materiał. Dziękuję

  • @kosiak_
    @kosiak_ 4 місяці тому

    Dziękuję za robienie takich materiałów❤

  • @franko3575
    @franko3575 4 місяці тому

    Wspaniały film ❤

  • @kindziuk930
    @kindziuk930 4 місяці тому

    Filipie, trafiłeś z tym materiałem w momencie gdy bardzo go potrzebowałam. Dziękuję ❤

  • @deyson_jan5656
    @deyson_jan5656 4 місяці тому

    zajebista robota uwielbiam ten serial i zawsze do niego wracam w trudnych chwilach miło obejrzeć coś na ten temat ❤

  • @maddie8620
    @maddie8620 4 місяці тому +1

    Niesamowicie poruszający odcinek❤

  • @janstaniszewski536
    @janstaniszewski536 4 місяці тому +1

    Dzięki mordo że o tym mówisz. Obejrzałem wcześniej twój film poświęcony stricte depresji i za oba ci mega dziękuje. Sam (Chwała Bogu) jestem wolny od niej, ale mam dwie osoby w rodzinie które mają. Poza tym mam również bardzo bliską przyjaciółkę w liceum która się z tym zmaga i strasznie mi zależy by być dla nich jakimś wsparciem, wiedząc że nigdy do końca nie zrozumiem wszystkich z ich zachowań. A przekazy takie jak twój trochę mi w tym pomagają. Dzięki❤

  • @dominiksikora741
    @dominiksikora741 3 місяці тому +4

    Niesamowite jest to że stopień inteligencji spadł do tak niskiego poziomu ze wartości kulturowe trzeba tłumaczyć żeby nikt przypadkiem nie musiał ruszyć mózgiem i samemu poddać się autorefleksji, gratuluję społeczeństwu!! 🙏🙏🙏

  • @FcHighChurch
    @FcHighChurch 4 місяці тому

    Robisz niesamowite filmy. Już czekam na jutrzejszy film.

  • @marekjanigacz6093
    @marekjanigacz6093 4 місяці тому +10

    BoJack Horseman to dla mnie wielowarstwowy, przenikliwy i prawdziwy obraz poszukiwania szczęścia w życiu, które (tak jak trafnie opisałeś to metaforą Syzyfa) nigdy nie nadchodzi a na pewno nie w pełni.
    Dla tych, którzy nie oglądali - SPOILER ALERT
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    .
    W ostatnim odcinku następuje pewnego rodzaju katharsis i pogodzenie się ze wszystkimi ważnymi postaciami związanymi z BoJackiem. Każda z nich w pewien sposób odnalazła się w swoim życiu (będąc matką, osobą aseksualną czy sama ze sobą). Jednak to pogląd, który zakłada, że historia potoczyła się tak jak opisałeś w eseju. Inna teoria mówi jednak, że prawdziwym "ostatnim" odcinkiem jest ten przedostatni, w którym BoJack umiera. A to, co jest zawarte w ostatnim odcinku to jedynie wizja wytworzona przez jego umysł tuż przed śmiercią.
    Myślę, że istotne nie jest to, jakie było faktyczne założenie twórców tylko to jak interpretuje to każdy z nas. Czy widzi w tym namiastkę slodko-gorzkiego happy endu czy ponurą, przytłaczającą swoją realnością szczerość depresji i jej konsekwencji.

  • @kubamachmach7505
    @kubamachmach7505 4 місяці тому +5

    Mnie dopadła ciężka depresja znienacka. Zaczęło się od ataków paniki, które sztab lekarzy (na których wydałem majątek) zdiagnozował jako problemy z sercem, nerkami a nawet guz mózgu. I wpadłem w depresje, po serii badań, które nie wykazały żadnych chorób :) Leżałem rok na podłodze i nawet na czworakach "chodziłem" do kibla. Fizycznie, nie umiałem stać na nogach! To była jazda. Całe dnie mogłem tylko gapić się na filmy. Jak widziałem tych cholernych ludzi cieszących się życiem to mnie szlag trafiał. Bo nigdy nie miałem myśli samobójczych. Chciałem normalnie życ, móc wyjść kurła z domu a nie mogłem. Jakby mnie koś przywiązał do podłogi. Odstawiłem przeklętą Hydroksyzynke i wkońcu... zaczęło przechodzić. Bez zadnej terapii. Po prostu chęć życia zwyciężyła. Jakbym wracał po ciężkim udarze. To było ładnych parę lat temu i jest do tej pory git. I niestety, muszę to napisać, że pozytywne myślenie czasem pomaga. Trzymajcie się!

    • @BezSchematu
      @BezSchematu  4 місяці тому +2

      Ciężko wyobrazić mi sobie to, co piszesz. W rozumieniu: bardzo współczuję i nie wiedziałem, że depresja może być tak ciężka.

  • @Goonie3353
    @Goonie3353 4 місяці тому

    Kurcze, bardzo cieszę się, że w końcu pojawił się ten materiał (i na zapas cieszę się na ten jutrzejszy) i nie żałuję że tyle zajęło Ci przygotowanie. Powiem więcej, na Bojak'a trafiłem akurat w nienajlepszym momencie życia - zacząłem już wówczas terapię u psychologa, ale jeszcze byłem przed lekami i może przez to, że nie miałem nerwów dalej go oglądać (skończyłem na początku drugiego sezonu, jeszcze chyba przed rozmową z matką) pozostałem z mniej pochlebną opinią o tym serialu... Ba do wczoraj wydawało mi się że z seriali, które poruszają tematykę depresji to najbardziej poruszył mnie 4 odcinek serialu Hazbin Hotel. Zobaczę czy to się zmieni, może w końcu znajdę na tyle energii żeby go dokończyć, albo podejść do zagadnienia z innej perspektywy.

  • @jakubnycz9700
    @jakubnycz9700 2 місяці тому

    Ten film odtworzył mi się przypadkiem. Jestem już po trzecim obejrzeniu i dodaniu do ulubionych

  • @aronblack4038
    @aronblack4038 4 місяці тому +3

    Piękny materiał. Twój kanał jest takim moim miejscem, w którym odnajduje rodzaj wrażliwości, której brakuje mi na codzień. Z własnej biblioteczki mogę polecić książkę „Po co światu psychoterapia” Bogdana de Barbaro, która również mocno wpłynęła na moją egzystencję. Czekam z niecierpliwością na jutrzejszy dzień, by znów poczuć tę wspólnotę. PS oglądając ten esej dostrzegłem podobieństwa BoJacka z Dr. House’em. Obie produkcje uwielbiam i wiele z nich wyciągnąłem, by poczuć się jak inni.

  • @niquity777
    @niquity777 4 місяці тому +1

    najlepszy serial i cudowne opracowanie. dziekuje.

  • @wrozkazebuszka
    @wrozkazebuszka 4 місяці тому +1

    Warto było tyle czekać na ten esej, dzięki Fifi
    No i znów będę musiała BoJacka obejrzeć.

  • @iloveye4822
    @iloveye4822 4 місяці тому +2

    aż mnie zamurowało jak słucham, dziękuję

  • @ukaszg2909
    @ukaszg2909 4 місяці тому +1

    Śledziłem ten serial i widziałem w nim czasem siebie, dziekuje Ci za ten materiał 😞 wieki szacun za to jak tworzysz swoje eseje 👍

  • @kaczydzn
    @kaczydzn 4 місяці тому +2

    Hej! Dziękuje za ten film.
    Mam jeszcze jedno przemyślenie, trochę bardziej ze strony widza serialu.
    Pisałem kilka miesięcy temu pracę licencjacką na temat depresji, w szczególności na temat postrzegania depresji przez społeczeństwo i zwrócenie uwagi na to, że choroba ta może dotknąć każdego, niezależnie od wieku, statusu społecznego itp.
    Bojack Horseamn był jednym z filarów tej pracy i tak aby przypomnieć sobie to dzieło wróciłem do niego, oglądając całość od nowa po raz pierwszy od premiery finałowego sezonu. Nie dałem rady obejrzeć do końca, tak duży ból sprawiła mi ta historia po tych kilu latach.
    Bo Bojack Horseman jest trochę przeciwieństwem wina, lubimy mówić, że wino im starsze tym lepsze, Bojack im starszy tym gorszy, mroczniejszy, bardziej przytłaczający. Uwielbiałem ten serial mając 17, 18, 19 lat, nie mając do końca pojęcia na temat Hollywood, nie rozumiejąc wielu gagów i bez większego obycia z życiem, po tych kilku latach, kiedy przeżyłem różne doświadczenia miłosne, egzystencjalne, kiedy zrozumiałem, że życie nie zawsze jest takie łatwe, to coraz mocniej trafia do mnie ta historia, Bojack trochę uczy życia, odkrywa mrok, który każdy z nas ma w głowie, bo wszyscy się czegoś boimy, wszyscy mamy coś co wprawia nas w niepokój, ale ważne jest, żeby o tym pamiętać i reagować odpowiednio szybko.
    Jeszcze raz, dziękuję za ten film, bo jeśli skłoni choć jedną osobę do wejścia w ten świat i zmierzenia się ze swoimi demonami, to znaczy, że było warto.
    Dobrego dnia!

  • @bobstone0
    @bobstone0 4 місяці тому +3

    Często twoje materiały, eseje pozostawiają wenie nową perspektywę, a raczej uświadomienie emocji, które już posiadałem. Podobnie wywołuj one też zazdrość i inspiracje, w pozytywnym kontekście. Jak spójnie można przekazać skomplikowane spojrzenie. W kontrze do człowieka, który gubi się w wątku po trzech wypowiedzianych zdaniach, jak mi się to zdarza.

  • @guchosoll
    @guchosoll 4 місяці тому +3

    Dawno mnie tu nie było. Wspaniały film Filip o wspaniałym serial. Generalnie sam choruję na depresję. Chciałbym być wolny od tej niesamowicie denerwującej przypadłości. Od trzech miesięcy próbuję się podnieść, bo w sumie upadłem mocno. Kolejna próba samobójcza, rozstanie z partnerką, utrata pracy i ogólna chujnia dały się we znaki. Może uda mi się na jakiś czas posklejać, to będzie super. Wdzieczny jestem za psychoterapeutkę, która mi pomaga oraz leki, bo pozwalają troche zbalansować istnienie. Pozdro 666

  • @bartolinise9153
    @bartolinise9153 4 місяці тому +5

    uwielbiam że cała moja rodzina sama powinna się leczyć, ale nie, "tylko wariaci się leczą, nie jestem żadnym wariatem", albo jak wuj uwielbia mówić "możesz i sobie iść do jakiegoś specjalisty, ale po co, tylko ciągnie kase, nie zależy mu na twoim dobrze, oni jedynie na tym zarabiają"
    nienawidzę, nienawidzę rodziny, nienawidzę siebie, chce być normalny a nie jest to ani trochę możliwe, już 2 lata się leczę i co mi po tym? to nie fair, że moja rodzina od kilku dobrych pokoleń ma takie a nie inne zaburzenia
    prawdę mówiąc, jestem ostatnim z rodziny który właściwie może przekazać nazwisko, ale sam już nie wiem, wiem tylko tyle że nikt mnie nie pokocha, nikt mnie nie zrozumie i nikt ze mną fizycznie nie wytrzyma, ja już nie mogę tak
    po co piszę? nie wiem
    materiał dobry, serial jeszcze lepszy, ale niestety chociażby przez rodziców, nie jestem w stanie odczuwać satysfakcji wobec wytworów kultury, moge cieszyć się chwile, lecz finalnie czuje kompletną pustkę, a mimo to pustka boli

  • @PoetykaPopkultury
    @PoetykaPopkultury 4 місяці тому

    Jeszcze nie obejrzałem, ale wrzucam już komentarz dla zasięgu!

  • @ekrajnizacja
    @ekrajnizacja 4 місяці тому +2

    Niesamowite są twoje tego typu materiały. To ile potrafisz wyciągnąć z danego dzieła i jak o tym opowiadasz to absolutny majstersztyk.

  • @TheAmon1x
    @TheAmon1x 4 місяці тому

    Fenomenalny materiał... Dzięki!

  • @ghostshipashes7140
    @ghostshipashes7140 4 місяці тому +1

    cholera super film

  • @SkonfundowanyMezczyzna
    @SkonfundowanyMezczyzna 4 місяці тому +3

    Dziękuję Ci za ten materiał. Dopiero teraz zrozumiałem że mój smutek, moja wewnętrzna akceptacja samego siebie to nic normalnego. Tak jak powiedział BoJack, chciałbym być z siebie zadowolony... Tak bardzo mnie to teraz uderzyło, bo zdałem sobie sprawę że sam tego potrzebuję. Ten serial bardzo mi pomógł w życiu, na sposób którego nie potrafię opisać. Oglądając twój materiał, przypomniało mi się to wszystko. Ten wybitny serial którego włączyłem z ciekawości a przerodził się w jeden z najlepszych (jak nie w najważniejszych) seriali w moim życiu. Nie wiem po co to wszystko piszę ale chyba tego potrzebowałem. Nie jesteśmy sami w tym, z czym się mierzymy... Dziękuję

  • @niktwazny2379
    @niktwazny2379 4 місяці тому +3

    Za każdym razem jak widzę intro bojacka to myślę sobie tak to jest ten wzrok który mi towarzyszył przez 2 lata depresji to jest ta obojętność w głębi która była mi towarzyszem przez ciemny okres mojego życia .

  • @michaeldmo7298
    @michaeldmo7298 4 місяці тому

    Genialny materiał🎉

  • @magdalenakowalska1451
    @magdalenakowalska1451 4 місяці тому +4

    UA-cam nie zasługuje na tak wspaniały i ważny kanał 😢

  • @Snajper512
    @Snajper512 4 місяці тому

    Genialny materiał!

  • @grzegorzk.kosorog7193
    @grzegorzk.kosorog7193 4 місяці тому +1

    Wspaniały materiał - Filip, dziękuję; jesteś unikatowy na yt. Przez ciebie w końcu obejrzę ten serial, bo do tej pory zawsze było cos ważniejszego.

  • @ml33.
    @ml33. 4 місяці тому +2

    Filp twój materiał o reprezentacji osób z niepełnosprawnościami to jedno z najlepszych filmów na yt jakie widziałem, dobra robota

  • @waszbog7492
    @waszbog7492 4 місяці тому +4

    Zmagałem się z depresją w 2021, miałem próbe pare dni wczesniej jednak nic mi sie niestało a moja matka niezrobiła nic, za co jej nie winie. Pamietam siedzialem w swoim pokoju przy komputerze , i w tedy mnie natknelo aby obejrzec Bojacka z czystej ciekawosci i nudów. 1 Sezon obejrzalem w jeden/ dwa dni, a pozniej musiałem brac okazionalne przerwy od tego serialu bo byl dla mnie zbyt realny, widziałem w wielu sytulacjach tam siebie, w roznych postaciach. Szczerze to co dziwne, Bojack jako serial pomogl mi wyjsc z tego mojego epizodu depresji, bo zrozumialem bardziej siebie i to co przezywam. Teraz jestem wielkim fanem tej animacji, mam książke autora Bojacka i wiem ze jestem poprostu człowiekiem i mam swoje uczucia, humorki i problemy.

  • @zielonyogorek2820
    @zielonyogorek2820 4 місяці тому +6

    Serial który pokazał jak trauma może przechodzić z pokolenia na pokolenie. Bojack który jest egoistą i narcyzem może z początku widza tylko i wyłącznie odtrącać. Jednak wraz z kolejnymi odcinkami rzaczynamy coraz bardziej rozumieć a nawet współczóć tytułowemu bochaterowi.

  • @sandrasiak
    @sandrasiak 4 місяці тому +2

    Potężny materiał. Trzeba zrobić rewatch :D

  • @lukilager2023
    @lukilager2023 4 місяці тому +3

    Mr. Blue. Piosenka na koniec serialu którą słuchałem do 4 rano próbując się pogodzić z tym że to już koniec tej historii. Również dziękuję za ten materiał.

  • @DownhillKnight7
    @DownhillKnight7 4 місяці тому

    Dzięki za ten esej o moim ulubionym serialu. Najlepsze co mnie w tym roku spotkało to właśnie odkrycie tego kanału na yt. Kojarzyłem Cię z gościnnych wstępów na napisach końcowych, ale jakoś nie miałem okazji śledzić kanału i żałuję ale będę miał co nadrabiać :)

  • @adamczerniawski8585
    @adamczerniawski8585 4 місяці тому +1

    Kolejny niesamowity film. Dziękuję. Mimo, że cię śledzę od czterech lat i cenię cię niezwykle za twoją merytorykę, tak ostatnimi materiałami, jak np. tym o niepełnosprawności przebijasz kolejne poziomy

  • @KLAPEKSTuDIO46
    @KLAPEKSTuDIO46 4 місяці тому +7

    Mnie osobiście bardziej poruszyła historia Todda (Jessiego Pinkmana) bo jest bardziej życiowa od Histori Bojacka. Bo nie każdy człowiek jest upadłą gwiazdą ale każdy człowiek miał kiedyś Kryzys samego siebie jak Todd.

    • @Pieklarnik
      @Pieklarnik 4 місяці тому +2

      Musimy gotować, musimy gotować Todd...

  • @pink_diuk
    @pink_diuk 4 місяці тому +3

    Zabierałem się za zobaczenie tego materiału prawie 24h... Nie dlatego, że nie miałem czasu, ale po prostu się bałem...
    Miałem kilka podejść do tego serialu, widziałem trochę fragmentów, ale zawsze się odbijałem... Bo mówiąc najprościej strasznie kijowo patrzy się w lustro. Nawet takie popękane i przerysowane. No i słusznie się bałem bo poczułem ten esej aż w trzewiach, aż za bardzo. Ciągle jakoś za bardzo mnie to boli i za bardzo dotyka ciągle drażliwych tematów. Pierwszy raz chyba naprawdę nie wiem co tu jeszcze napisać... Więc napiszę tylko tyle, że chyba wiem i rozumiem czemu przygotowanie tego zajęło Ci tyle czasu...
    Znakomity materiał. Dobrze, że powstał i wyszedł w takim, a nie innym momencie. O tych tematach trzeba mówić mimo tego, że nie są łatwe i czasem bolą. Gratuluję, świetna robota! Filipie, Drake'u, Akiro, Michale szacun po prostu wielki szacun! 💜

  • @oliwia3356
    @oliwia3356 3 місяці тому +1

    Z calego serialu najbardziej zapamiętałam historie Sarah Lynn i cytat chyba z 2 sezonu ,,It gets easier. Every day it gets little easier, but you got to do it every day. That's the hard part, but it does gets easier". Mysle ze to byl naprawe dobry serial ale nie jestem wstanie obejrzec go kolejny raz.

  • @malvva_
    @malvva_ 4 місяці тому

    Jejku, Twój film przypomniał mi jak bardzo ten serial jest trudny i jak bardzo wiele emocji budził. Raz się śmiałam, raz płakałam, to była trudna droga ale wartościowa w takiej animowanej formie

  • @alanborowski5152
    @alanborowski5152 4 місяці тому +9

    Wczoraj wieczorem włączyłem od początku, z zamiarem obejrzenia całości czwarty raz i pewnie kolejny raz znajdę w nim coś czego wcześniej nie zauważyłem 😂. Według mnie ten serial można postawić na tej samej półce co Breaking Bad. Polecam obejrzeć każdemu kto jeszcze nie widział ❤

    • @Shadow_of_the_Raven
      @Shadow_of_the_Raven 4 місяці тому +1

      Oj tak bb, bojack i the wire święta trójca seriali

    • @alanborowski5152
      @alanborowski5152 4 місяці тому +1

      Tak tak. The Wire skończyłem dwa tygodnie temu. Ostatni sezon praktycznie ciągiem obejrzany 😂

    • @quietek1074
      @quietek1074 4 місяці тому

      21:52 teraz jak oglądałem ten materiał zauważyłem, że Flip jadł lizaka, z którego, według niego, nie ukradł tekstu do serialu. Nawet bez kolejnego replayu Bojacka zawsze można znaleźć coś nowego i za to ten serial lubię.

  • @CzarnyZmij
    @CzarnyZmij 4 місяці тому +3

    Każdy kolejny sezon Bojacka doceniałem coraz bardziej. Teraz lubię wracać do tego serialu i nawet w tych niegdyś niedocenianych odcinkach odkrywam coś nowego

  • @pasiaasty
    @pasiaasty 4 місяці тому

    Wpadłem na Twój kanał już dobre kilka miesięcy temu właśnie przez jakiś film o Bojacku. Oglądam twoje filmy z zaciekawieniem i chętnie słucham Twoich spostrzeżeń na temat filmów, seriali i gier. Bardzo cieszy mnie kolejna analiza tematów o tym koniu z ,,Rozbrykanych" i dziękuje za ten materiał

  • @robson2502
    @robson2502 4 місяці тому

    Świetny materiał

  • @crystall4813
    @crystall4813 4 місяці тому +2

    Moja rodzina jest straumatyzowana i chora od trzech pokoleń a pewnie i dłużej tylko jeszcze poprzednich pokoleń nie znam a u mnie w rodzinie są tajemnice i nikt prawdy nie powie. Ale wiem, że cała rodzina jest zepsuta i nie ważne kiedy się to zaczęło, bo to trwa dalej. Jestem jedyną osobą, która się leczy zamiast pić albo w inny sposób odreagowywać. Ludzie w mojej rodzinie piją, męczą się w nieszczęśliwych związkach i psują życie swoim dzieciom, które powtarzają te schematy dalej i tak to się toczy

  • @Daniel.13.13
    @Daniel.13.13 4 місяці тому +1

    Bałem się tego eseju, ale znów dałeś radę. Więcej bał o Twoje eseje się nie będę. Dzięki Bez/Schematu.

  • @balontost
    @balontost 4 місяці тому +1

    bardzo dobrze sie słuchało pozdro

  • @valartalar7643
    @valartalar7643 4 місяці тому +7

    Dziękuję za ten film 😊
    Znajduje się w szpitalu psychiatrycznym z powodu depresji i napadów lekowych 😢
    Pozdrawiam wszystkich oglądających i życzę wam dużo zdrowia.🤗

  • @fairyfox5867
    @fairyfox5867 3 місяці тому

    Bardzo pięknie i prawdziwie opowiedziane. Brawo.

  • @Matez1911
    @Matez1911 4 місяці тому +3

    Ten esej jest po prostu piękny ❤

  • @Nerakus
    @Nerakus 2 місяці тому

    Jeden z najpiekniejszych seriali w moim zyciu. Z depresja nigdy nie mialem stycznisci, ale otworzyl mi oczy na pewne rzeczy. I nawiasem mowiac dubbing oryginalny jest mistrzowski, ale polski jest arcymistrzowski. Chyba najlepszy dla mnie dubbing z jakim mialem do czynienia. Swietny material!

  • @krzysztofrybak4359
    @krzysztofrybak4359 13 днів тому

    Ja zwykle..."W punkt", Dziękuje.

  • @jakubpiotrek767
    @jakubpiotrek767 4 місяці тому

    Lecimy z oglądaniem ☺️

  • @sadnesswrldx6305
    @sadnesswrldx6305 3 місяці тому +2

    Cześć, jesyem Weronika i moją historię można wsumie zacząć od momentu gdy miałam 3 lata. Właśnie wtedy rozwiedli się moi rodzice. Nie układało się między nimi bo cały czas się kłócili.
    Mój tata pochodzi z rodziny gdzie jego mama zrobiłaby wszystko dla niego, dlatego że byl jednym dzieckiem, no a ze swoim tatą miał bardzo średni kontakt.
    Za to moja mama jest z rodziny wielodzietnej i lekko dysfunkcyjnej.
    Po rozwodzie moich rodziców wychowywała mnie babcia razem z tatą ponieważ moja matka po prostu odsunęła się z mojego życia.
    Znaczy, uczestniczyła w nim, ale nie w taki sposób jaki powinna.
    Całe moje dzieciństwo mamę, zastępowała mi babcia.
    Gdy miałam 11 lat zmarł mój dziadek (od strony taty) i mogę powiedzieć tyle, że wtedy musiałam dorosnąć. Wszyscy moi bliscy dorośli uciekli do używek, zostałam sama.
    Wtedy właśnie pierwszy raz poczułam beznadziejność. Pierwszy raz też miałam myśli samobójcze albo żeby się okaleczyć.
    Nie nawidzilam wtedy być u mojej matki. Miała przemocowego partnera. Kłócili się przy mnie i widziałam naprawdę dużo przemocy. Za każdym razem dzwoniłam na policję. Chorym było to że 11 letnie dziecko miało rozdzielać dwie dorosłe osoby żeby sobie krzywdy nie zrobiły. Słyszałam bardzo niesmaczne komentarze na mój temat i bardzo wiele uwag na temat mojej wagi lub mojego wyglądu.
    W 2020 ten stan wrócił do mnie tylko jeszcze mocniejszy. Zostawili mnie znajomi i strasznie uprzykrzali mi życie, tylko przez to że byłam w związku.
    Miałam wtedy zaburzenia odżywiania, przez to że całe życie słyszałam że jestem za chuda albo za płaska.
    Czułam się beznadziejnie, pusta, zniszczona.
    Którejś nocy nie wytrzymałam i się okaleczylam.
    Od tamtej pory robiłam to przy każdym bardzo złym stanie.
    Myslam że mi to pomoże i dzięki temu poczuje się dobrze. Tak, czułam się lepiej, ale tylko na pierwsze parę minut, później to gówniane samopoczucie wracało. (Samookaleczanie nie jest niczym dobrym)
    Po paru miesiącach zaczęłam się czuć troszkę lepiej.
    Co parę miesięcy gorsze stany wracały do mnie, albo to ja wracałam do nich.
    Bardzo możliwe. Były na tyle długo w moim życiu że nie widziałam jak bez nich żyć.
    W połowie 2022 dowiedziałam się że moja matka będzie sobie układać życie na nowo. Wzięła ślub i starała się o dziecko.
    Nigdy nie sądziłam że mając 16 lat będę bała się małego dziecka. Myśl o tym że mam zostać zastąpiona była przerażająca. Nie nawidzilam pomysłu, że moja matka ma być w ciąży, ale zarazem modliłam się aby nie skrzywdziła tego dziecka tak jak skrzywdziła mnie.
    W 2022 dowiedziałam się też że babcia która mnie wychowywała, zachorowała na raka.
    Dowiedziałam sie też, że przez 2 lata związku żyłam w kłamstwie. (Ale nie chcę się zbytnio rozwijać na ten akurat temat)
    Było za dużo wszystkiego, za dużo problemów na mojej głowie. Ten stan znowu pojawił się w moim życiu. Tylko tym razem ja już wiedziałam że jestem beznadziejna i zepsuta. Wiedziałam że nie da się przy mnie czuć szczęśliwym i każdego psuje sobą. Czułam się strasznie winna za to jaka jestem, pomimo że nic złego nie zrobiłam nikomu. Obwiniałam się o wszystko o co się tylko dało. Ponizalam się w mojej głowie.
    Odpychalam każdego kto chciał się do mnie zbliżyć, nawet mojego chłopaka. Stałam się strasznie toksyczna osobą i nie wiedziałam jak mam z tego wyjść. Znowu chciałam umrzeć.
    Zaczęłam chodzić do psychologa.
    Aktualnie mam 18 lat i zostałam zdiagnozowana jako DDA. Mam lęk egzystencyjny i dystymię.
    Przepracowałam bardzo dużo traum z dzieciństwa o których nawet nie pamiętałam bo je wyparłam.
    To jak bardzo skrzywiona jestem i to jak beznadziejnie się czuje mogę zawdzięczać mojej mamie, a wsumie to mojej rodzinie.
    Powoli wychodzę na prostą. Od paru lat nie czułam się tak dobrze jak czuje się aktualnie. Czuje się naprawdę szczęśliwa, bardzo wyciszona i cieszy mnie to jak bardzo sobie wszystko w głowie ułożyłam.
    I mam prośbę do was, do tych co przeczytali moją historię.
    Jeśli kiedykolwiek poczujecie kiedyś że nie dajecie rady, lub że chcecie skończyć ze sobą. Proście o pomoc. Wiem że to nie jest łatwe, bo wiem jak bardzo ja nie potrafiłam poprosić o pomoc, ale nie bójcie się o nią prosić.
    Trzymam za was wszystkich kciuki i wierzę że dacie radę

  • @juvelian02
    @juvelian02 Місяць тому +2

    Zmagam się z depresją od bardzo dawna, sama nie wiem kiedy to się zaczęło ale chyba od zawsze czułam jakąś pustkę i brak zrozumienia a jako 4 lub 5 letnie dziecko bałam się podejść do własnej cioci i bałam się praktycznie wszystkiego. Nie miałam nigdy łatwo bo wychowywałam się w typowej polskiej patologii, na szczęście moi rodzice nie są razem już od 6 lat ale rok po tym jak się rozstali moja matka poznała swojego nowego partnera i ojca mojej drugiej siostry i wtedy znowu poczułam jak jeszcze bardziej jestem niezauważalna bo ja nigdy nie byłam kochanym dzieckiem rodziców jak moje siostry. Życie z tamtym człowiekiem na początku było łatwe i fajne ale potem było gorzej niż z ojcem, nikt mnie tak w życiu nie krzywdził i poniżał jak on, w wieku 12 byłam nazywana szmatą, dziwką lub zajebanym bachorem, byłam także bita kiedy przychodził pijany a nawet kiedy był trzeźwy. Przez to moja matka popadła w jeszcze gorszą depresje i traktowała mnie gorzej niż wcześniej i nawet moja pierwsza siostra zaczęła być traktowana jak ja kiedyś. Kiedy moja druga siostra miała 3 lata moja matka rozstała się z swoim partnerem a po roku poznała kogoś nowego, ja w tym czasie skończyłam szkołę podstawową i byłam w technikum. Przez 3 miesiące szkoły chodziłam przynajmniej 2 razy w tygodniu na wagary gdzie piłam i paliłam. Jednego razu wróciłam do domu o 22 kompletnie pijana, pamiętam że wtedy urwał mi się film pare razy i wymiotowałam i obrzygałam nawet siebie ale dostałam bluzę na przebranie i zostałam odprowadzona kawałek do domu ale szlam sama przez całe miasto kompletnie pijana. Moja mama nie przejęła się tym bardzo ale kiedy rano nie mogłam wstać do szkoły i spałam w nocy przez 3 godziny w łazience moja mama stwierdziła że zadzwoni do mojego ojca a on powiedział jej że byłam wczoraj pijana i że mam kaca. Nie poszłam wtedy do szkoły ale to nie był pierwszy raz, bardzo często chodziłam na kacu do szkoły a oceny miałam tragiczne nawet z angielskiego gdzie dawałam dzieciom w rodzinie korki z tego przedmiotu. Po 3 miesiącach przeniosłam się do innej klasy gdzie już pierwszego dnia dzieciaki robiły mi zdjęcia, wysyłały je na grupę i śmiały się ze mnie oraz wyzywały. Pedagog i dyrektor nie zrobiły z tym nic, jedynie porozmawiali z paroma osobami w klasie i tyle, żadnych konsekwencji a ja w tamtym czasie dodatkowo ćpałam i modliłam się do Boga o bezbolesną śmierć tak jak kiedyś za dzieciaka, to był pierwszy raz od lat kiedy modliłam się o coś do Boga. Chodziłam do tej klasy tylko 4 dni bo przez pewną sytuacje nie miałam już życia w tej klasie i kiedy weszłam do szkoły od razu poszłam do gabinetu pani pedagog ale ona mnie zbyła i mówiła że to moja wina bo ich prowokowałam. Bez namysłu zamiast na lekcje pobiegłam do łazienki i zamknęłam się w kabinie. Dzwoniłam do mamy i pisałam żeby mnie zabrała ale ona nie chciała bo wiedziała że jeśli znowu nie będzie mnie w szkole to mnie wyrzucą. Pamiętam że tamtego dnia pisałam do niej „mamo ja nie chce tu być. Mamo błagam zabierz mnie stąd. Mamo ja się boje błagam zabierz mnie”. W końcu nie wytrzymałam, cały mój żal, gniew, smutek i wszystkie emocje wybuchły, w tamtym momencie już nie myślałam, wtedy kierowały mną uczucia ukrywane przez 15 lat. Pobiegłam do domu, mieszkałam blisko szkoły więc byłam tam w około 10 minut, weszłam do mieszkania, otworzyłam szafkę i zabrałam opakowanie psychotropów z koszyka na leki a potem pobiegłam w miejsce tylko mi znane, było to blisko torów, bardzo lubiłam siedzieć na kanałem bo nie było tam ludzi i było cicho. Połknęłam 22 tabletki. Siedziałam spokojnie nad wodą i słuchałam na słuchawkach lany del ray i w pewnym momencie poczułam że umieram, wtedy przypomniało mi się że jestem pieprzonym egoistą bo zapomniałam o babci, o osobie która mnie wychowała, urodziła ośmioro dzieci a wychowała 10. Wstałam z miejsca i ruszyłam w stronę parku i kiedy byłam już przy wejściu znalazła mnie ciocia, zabrała mnie do samochodu i uspokajała i po 2 minutach powiedziałam że mi nie dobrze a ciocia jakby już coś wiedziała zapytała mnie „[moje imię] brałaś jakieś tablętki ?” po minucie wyciągnęłam z czarnego plecaka 2 listki po lekach a ciocia spytała się mnie czy wzięłam wszystko oczywiście odpowiedziałam że tak a ona bez namysłu pojechała ze mną na sor w między czasie dzwoniąc do mojej mamy i mówiąc co się dzieje. Gdy tylko weszliśmy od razu ciocia zaczęła szukać lekarza po czym bez zwłoki mnie przyjęto. Podczas wywiadu zaczęłam wymiotować wtedy wzięto mnie na płukanie żołądka, miałam wybór albo sonda albo woda, bez wachania wybrałam wodę i tak wypiłam chyba z 3 litry wody po czym zwymiotowałam całą zawartość żołądka. Była to woda z białą mazią i jak się można domyślić były to jeszcze nie rozpuszczonej leki, było tego naprawdę mało więc pojechałam karetką do Gdańska na oddział toksykologii. Spędziłam tam 5 dni, 2 dni na intensywnej terapii. Rozmawiając z mamą jeszcze w karetce dowiedziałam się że szukała mnie policja i cała moja rodzina, nawet wujkowie zwolnili się z pracy, niestety mój ojciec też i kiedy byłam po płukaniu żołądka wszedł na sale gdzie był psychiatra, 2 pielęgniarki, moja matka i ciocia. Ojciec wparował tam i krzyknął do mnie „Co się stało ?” Nie było to pytanie z troską, było to pytanie jakbym zrobiła coś złego a on był zdenerwowany jak nigdy, tak jak mogłam się spodziewać rodzice zaczęli się kłucić i intereeniowała policja a ja siedziałam cała mokra i zziębnięta na łóżku kuląc się ze strachu, płacząc i zatykając uszy. Ojca wyprowadzili z sali a ja przebrałem sie w suche spodnie, wszyscy myśleli że się zesikałam ale tak naprawdę przewróciłam się na śniegu bo był to grudzień. Leżałam na łóżku szpitalnym podłączona do kroplówki i przykryta kurtką mamy przez 20 minut, pamiętam że przyszła do mnie kuzynka, była dla mnie jak starsza siostra i mieszkałam obok niej praktycznie od urodzenia. Rozpłakała się na mój widok a mnie dopadły wyzuty sumienia. Potem poszłam na drugie piętro na oddział pediatrii. Zrobiono mi tam drugi raz badania a jak wyszły pielęgniarki i została tylko jedna i moja mama, okazało się że moja ciocia (inna ciocia nie ta co mnie znalazła) czekała przed drzwiami i chciała mnie zobaczyć, mama spytała się mnie czy chce żeby weszła, zgodziłam się a ona gdy mnie zobaczyła rozpłakała się. Nigdy nie widziałam jak moja ciocia płacze, reszta także. Dowiedziałam się że cała moja rodzina przez chwilą wyszła z poczekalni soru i wtedy do mnie dotarło że jednak chyba komuś na mnie zależy. Potem pojechałam karetką na Gdańsk i wyszłam po 5 dniach. Byłam w domu przez miesiąc, potem pojechałam do szpitala psychiatrycznego na oddział młodzieżowy. Spędziłam tam miesiąc z hakiem. Kiedy wyszłam po krótkim czasie zamieszkał z nami partner mamy, na początku go lubiłam ale po czasie zaczął mnie irytować tak samo jak jego córka, która przyjeżdżała do nas na weekendy majówki itp. Moja matka otwarcie rozmawiała ze swoim nowym chłopakiem o tym że zamieszkają gdzieś razem ze jego córką, moją mamą i moją drugą siostrą, ale mnie i mojej siostry nie było w tym marzeniu, usłyszałam tylko że moja mama czeka aż skończę 18 lat i się wyprowadzę. I tak żyje dalej z atakami paniki, lekami i całym tym bólem. I nie, nie ma happyendu.

    • @oskarmakuch8602
      @oskarmakuch8602 Місяць тому

      Skończyłem czytać i autentycznie twarz mi się klei od łez.
      Miałaś okropne życie, wiedz jednak że nie musi tak być. Nie powinno tak być. Naprawdę ci współczuję. Nie warto tracić sił na tych którzy cię nie szanują lub nie szanowali. Mam nadzieję ze chodzisz na terapię i że leczysz się z tego co przeszłaś bo najgorszym co można zrobić to chyba załamać ręce i cierpieć przez sytuacje które nie były z twojej winy ani nie powinny mieć miejsca. Życze ci wyjścia na prostą

  • @Patrykdhdh
    @Patrykdhdh 4 місяці тому +1

    Naprawde czapki z glow za ten odcinek. Swietna analiza to pierwszy material jaki u ciebie obejrzalem ale mysle ze nie ostatni. Twoja analiza wprowadzila mnie w ogromny dysonans poznawczy gdy zaczalem zauwazac wiele podobienstw z zycia Bojacka do swojeg i dala mi bardzo wiele do myslania.

  • @nihilistycznyateista
    @nihilistycznyateista 3 місяці тому +1

    Nie potrafię napisać komentarza, który oddał by to, co czuję po tym materiale, ale bardzo chcę.
    Trzymajcie się tam

  • @mati141mati
    @mati141mati 3 місяці тому

    Dobry materiał. Dzięki!

  • @Rience71
    @Rience71 4 місяці тому

    Goated serial, dziękuję za ten materiał