Uśmiałem się jak klacz. Stare ziemniaki, stare Kamazy, kitajskie Kieragazy, cenne materiały wysokoenergetyczne i oczywiste przyczyny braku popularności kuchenek spirytusowo - denaturatowych. Brawo Panowie!
Ciekawostka Gdzieś w początku lat 80 pewnego roku był WYSTRZAŁ MODY na świece nagrobne z urotropiny z dodatkami soli metali Były to białe walce ok 4- -- 5 cm średnicy i ok 5 cm wysokości z stożkowym zakończeniem i małym knotkiem w różnych kolorach Do świecy była dodana podstawka z czegoś jak bakelit Kolor knota raczej jako oznaczenie wskazywał kolor płomienia jaki będzie die ten wynalazek palił Było kila kolorów od czerwonego przez żółte i zielony Paliło sie to ok 1 godziny dużym płomieniem wydzielając nieprzyjemny smród Co ciekawe było to zjawisko jednorazowe i na kolejnych Wszystkich Świętych pojewiły się pojedyncze egzemplarze chyba z zapasów ubiegłorocznych a w sprzedaży już tego nie było
@@arkadiuszrugaa6008 AZ to człowiek orkiestra : co prawda chemik ale ma także dużą wiedzę w dziedzinie elektroniki. To taki pozytywnie zakręcony pasjonat gawędziarz
W okresie "szwędactwa" miałem kuchenkę na te białe kostki które służyły też do innych rzeczy jak rozpalanie ogniska. Dało się zrobić herbatę, ugotować obiadu już nie..... A kuchenka spirytusowa była świetna! Lekka i wydajna.... Zaś "Kostki Breżniewa" zwyczajnie bałem się używać :) Fajny film.. :)
Witam. Przyjemnie się Was słucha. Z obecnym denaturatem to całkowita prawda. W lecie udawało mi się odpalić na nim benzynówkę (szmiel) natomiast w temperaturach poniżej 10stC można o tym zapomnieć. Pozostaje tylko odpalanie na benzynie i trochę sadzy przy tym ale cóż... Do robienia lakieru z kalafonii jako tako się jeszcze nadaje... Pozdrawiam gorąco.
Panie Aleksandrze ! Jak mi Pan zaimponował tą urotropiną ! Ciągle mnie Pan mile zaskakuje swoją wiedzą ! Dziękuję Panu Marcinowi , że zmusza Pana do popularyzacji Pana Labu-kuchni >😜
Ale mi się ciepło zrobiło słysząc poprawne nazewnictwo chemiczne oraz wyczucie termodynamiki przemian fazowych. Ukłony od inżyniera chemika procesowego.
Paliwo turystyczne z postaci białych dropsów kupiłem z 10 albo więcej lat temu na allegro. Chyba na jakiś zlot. Nie zostało wykorzystane. Zużyłem je potem jako podpałkę w domu w węglowym kotle c. o.
Przez wiele lat używałem takiej kuchenki, każdy wyjazd pod namiot obowiązkowo kuchenka była. I działała, na benzynę, nie wybuchła. Zawór bezpieczeństwa był, działał, dlatego należało jej używać w stosownym oddaleniu od namiotu. Jeśli się zachowało odległość to wszystko było bezpieczne.
Tez używałem kuchenki смѐрть туриста i potwierdzam że była bezpieczna w eksploatacji. Była tania i bardzo ekonomiczna działała nawet na mieszankę (tzn. E76 z olejem ;) Należało otworzyć zawór w poz. зажѐть i dłońmi (!) ogrzać zbiornik do czasu kiedy benzyna zaczynała wypływac na talerzyk pod palnikiem. Wtedy zawór przkręcić w pozycję прочистить i podpalić benzynę na talerzyku. Po kilku sekundach wytwarzały opary benzyny, należało wtedy zredukowac intensywność płomienia.
Paliwo stałe do kuchenek turystycznych, choćby "Esbit" jest popularne do dziś. Część wojskowych racji żywnościowych (także polskich) ma w składzie właśnie takie "esbity" (chociaż popularne są też podgrzewacze chemiczne).
1:40 - przypomniały mi się lampy kerazynowe ruskie - nie pamiętam czy tylko świeciły jak naftowa lampa czy miały ogniwa peltiera (niech mienia kto napoprawi) ale były pierwowzorem dla radiacyjnoniebezpiecznych radiowych latarni morskich/nabrzeżnych. 13:13 - popularny za komuny prawdziwy denaturat używany też był do podpalania pod miską olejową mersedesów i zemst honekera :) ciekawi mnie czym z racji niedostępności alkoholi na dalekiej ruskiej północy podpalano pod miskami olejowymi skuterów śnieżnych, koparek itp - może z racji naddostępności benzyny... po prostu... nie gasili silnika :DDDD
11:00 Mam ci ja taką : funkiel nówka nie śmigana 🤣 Mam też w kawałkach prymus , chyba nawet szwedzki. O lampach lutowniczych nie wspomnę. Pamiętam też że w sklepie sportowym można było kupić owe białe kostki paliwa stałego a raczej walcowate dropsy pod nazwą "paliwo turystyczne".
hyhyhyhyhyhy. Prawdę mówiąc breżniewka i ogoniok są jedynymi kuchenkami które mnie nie zawodzą bez względu na warunki. Jak ogoniok niestety w 2021 przeszedł do krainy umarłych kuchenek po dwuch dekadach pracy) to ponad 50letnia breżniewka śmiga jak złoto. A MSRy, primusy i optimusy z nowych produkcji jednak po 2-3 latach szły na złom.
Uśmiałem się jak klacz. Stare ziemniaki, stare Kamazy, kitajskie Kieragazy, cenne materiały wysokoenergetyczne i oczywiste przyczyny braku popularności kuchenek spirytusowo - denaturatowych. Brawo Panowie!
spirytusów to ponoć nawet brakowało w Polsze w zakładach chemicznych :)
jesteście MISTRZAMI !
Ciekawostka Gdzieś w początku lat 80 pewnego roku był WYSTRZAŁ MODY na świece nagrobne z urotropiny z dodatkami soli metali
Były to białe walce ok 4- -- 5 cm średnicy i ok 5 cm wysokości z stożkowym zakończeniem i małym knotkiem w różnych kolorach Do świecy była dodana podstawka z czegoś jak bakelit Kolor knota raczej jako oznaczenie wskazywał kolor płomienia jaki będzie die ten wynalazek palił Było kila kolorów od czerwonego przez żółte i zielony Paliło sie to ok 1 godziny dużym płomieniem wydzielając nieprzyjemny smród Co ciekawe było to zjawisko jednorazowe i na kolejnych Wszystkich Świętych pojewiły się pojedyncze egzemplarze chyba z zapasów ubiegłorocznych a w sprzedaży już tego nie było
Pan Alek powinien występować w białym kitlu. Natomiast fryzurę ma odpowiednią , pasującą do anturażu naukowca. 🙃
Zaiste celna to konkluzja, do której nie sposób się nie przychylić :)
@@arkadiuszrugaa6008 No tak w stylu profesora T.Alenta z komiksu "Tytus , Romek i A'tomek".
@@tysioran Taka stylówa, robotę by zrobiła, i w parę miesięcy sto tysięcy subów by wbiła.
@@arkadiuszrugaa6008 AZ to człowiek orkiestra : co prawda chemik ale ma także dużą wiedzę w dziedzinie elektroniki. To taki pozytywnie zakręcony pasjonat gawędziarz
ależ Pan Olek występował już w białym kitlu i nie wiem czemu już tego nie robi
W okresie "szwędactwa" miałem kuchenkę na te białe kostki które służyły też do innych rzeczy jak rozpalanie ogniska. Dało się zrobić herbatę, ugotować obiadu już nie..... A kuchenka spirytusowa była świetna! Lekka i wydajna.... Zaś "Kostki Breżniewa" zwyczajnie bałem się używać :)
Fajny film.. :)
YT zaproponował. Zostaję i daję suba. Dziękuję.
Może film nie jest o elektronice, co jest moim ulubionym tematem poruszanym na tym kanale ale równie ciekawy temat. Do tego z zacną dawka humoru 😊
Witam. Przyjemnie się Was słucha. Z obecnym denaturatem to całkowita prawda. W lecie udawało mi się odpalić na nim benzynówkę (szmiel) natomiast w temperaturach poniżej 10stC można o tym zapomnieć. Pozostaje tylko odpalanie na benzynie i trochę sadzy przy tym ale cóż... Do robienia lakieru z kalafonii jako tako się jeszcze nadaje... Pozdrawiam gorąco.
Bo kiedyś dinks był w zasadzie techniczny a ten obecny jest spożywczy 😆😆😆😆
Rzeczywiście należy zwracać uwagę na stężenie przy zakupie denaturatu bo może się okazać że ma znacznie mniej, np. 70%, ale można kupić 92%.
Moja Łódź, taka piękna :)) Genialny odcinek, uśmiałem się, bardzo fajny format!
Panie Aleksandrze ! Jak mi Pan zaimponował tą urotropiną ! Ciągle mnie Pan mile zaskakuje swoją wiedzą ! Dziękuję Panu Marcinowi , że zmusza Pana do popularyzacji Pana Labu-kuchni >😜
Wybitny material! W jednym miejscu tyle ciekawostek zebranych. Brawo!
Uzywałem "smierci turysty" vel "kostka breżniewa "jest genialne.
Moskwicz to nie lend lease. Ale mówienie slangiem przejęliśmy niestety na początku lat dziewięćdziesiątych właśnie stamtąd.
Piękny odcinek Panowie ! :D
bardzo interesujący materiał, brawo
Bardzo ciekawe.
Łapka w ciemno.:) Świetny kanał. Gratuluje. Jeśli utrzymacie taki poziom to wróżę sukces:)
Kostkę brezniewa mam od 10 roku życia i cały czas używam na wyjazdach .
Ale mi się ciepło zrobiło słysząc poprawne nazewnictwo chemiczne oraz wyczucie termodynamiki przemian fazowych. Ukłony od inżyniera chemika procesowego.
Cenna lekcja!
Hehe fajny materiał 👍😁
uwielbiam Was oglądać \m/
A denaturat na wsiach był też używany do opalania drobiu po oskubaniu z piór.
Nad paliwkiem turystycznym za dzieciaka (w latach 70) piekliśmy na balkonie kiełbaski. Mniam.
11:30 Dlaczego miedź wrzucać do alkoholu lub acetonu? W wodzie efekt nie jest tak dobry, czy występują jakieś skutki uboczne?
Paliwo turystyczne z postaci białych dropsów kupiłem z 10 albo więcej lat temu na allegro. Chyba na jakiś zlot. Nie zostało wykorzystane. Zużyłem je potem jako podpałkę w domu w węglowym kotle c. o.
Mam kostkę breżniewa i kiedyś spalił bym namiot jak zadziałał zawór bezpieczeństwa, pozdrawiam
Panowie pamiętam u mnie przed sklepem wisiała kartka --Denaturat sprzedajemy po 11tej -- Pozdrawiam z Kanady
Przez wiele lat używałem takiej kuchenki, każdy wyjazd pod namiot obowiązkowo kuchenka była. I działała, na benzynę, nie wybuchła. Zawór bezpieczeństwa był, działał, dlatego należało jej używać w stosownym oddaleniu od namiotu. Jeśli się zachowało odległość to wszystko było bezpieczne.
Tez używałem kuchenki смѐрть туриста i potwierdzam że była bezpieczna w eksploatacji. Była tania i bardzo ekonomiczna działała nawet na mieszankę (tzn. E76 z olejem ;) Należało otworzyć zawór w poz. зажѐть i dłońmi (!) ogrzać zbiornik do czasu kiedy benzyna zaczynała wypływac na talerzyk pod palnikiem. Wtedy zawór przkręcić w pozycję прочистить i podpalić benzynę na talerzyku. Po kilku sekundach wytwarzały opary benzyny, należało wtedy zredukowac intensywność płomienia.
Paliwo stałe do kuchenek turystycznych, choćby "Esbit" jest popularne do dziś. Część wojskowych racji żywnościowych (także polskich) ma w składzie właśnie takie "esbity" (chociaż popularne są też podgrzewacze chemiczne).
ruską kuchenką szmel-4 robiłem kiedyś test dysocjacji termicznej aby sprawdzić w jakim stopniu woda po rozpadzie się pali :)
1:40 - przypomniały mi się lampy kerazynowe ruskie - nie pamiętam czy tylko świeciły jak naftowa lampa czy miały ogniwa peltiera (niech mienia kto napoprawi) ale były pierwowzorem dla radiacyjnoniebezpiecznych radiowych latarni morskich/nabrzeżnych.
13:13 - popularny za komuny prawdziwy denaturat używany też był do podpalania pod miską olejową mersedesów i zemst honekera :) ciekawi mnie czym z racji niedostępności alkoholi na dalekiej ruskiej północy podpalano pod miskami olejowymi skuterów śnieżnych, koparek itp - może z racji naddostępności benzyny... po prostu... nie gasili silnika :DDDD
Był też moduł TERMOPARY produkujący prąd. stawiało się go na kuchni by posłuchać np radia.
Z tego co pamiętam miały one 10-20W.
No, a potem mądrzy radzieccy inżynierowie zastąpili kuchenkę znacznie nowocześniejszym źródłem ciepła...
11:00 Mam ci ja taką : funkiel nówka nie śmigana 🤣 Mam też w kawałkach prymus , chyba nawet szwedzki. O lampach lutowniczych nie wspomnę. Pamiętam też że w sklepie sportowym można było kupić owe białe kostki paliwa stałego a raczej walcowate dropsy pod nazwą "paliwo turystyczne".
Nadal bywają w racjach żywnościowych dla wojska, łącznie z trzema zapałkami szturmowymi.
Prymus to mój znajomy, a nie żadna kuchenka. Jak się Paweł dowie co tutaj wygadujecie, to zrobi Wam tu niezły kipisz.
Prymus nie pękaj !
Co jak się zagotuje to będzie pluł ogniem? :)
czad odcinek :)
6:27 Racja. Nieznajomość języka wroga to głupota.
👍
Witam. Bardzo dobre programy edukacyjne. Jeżeli chodzi o źródła ciepła, można byłoby wspomnieć o niemieckim systemie KATALYT. Pozdrawiam
mam Shmiel 4 ....2 sztuki uzywam w żeglarstwie....73
hyhyhyhyhyhy. Prawdę mówiąc breżniewka i ogoniok są jedynymi kuchenkami które mnie nie zawodzą bez względu na warunki. Jak ogoniok niestety w 2021 przeszedł do krainy umarłych kuchenek po dwuch dekadach pracy) to ponad 50letnia breżniewka śmiga jak złoto. A MSRy, primusy i optimusy z nowych produkcji jednak po 2-3 latach szły na złom.
11:10 byl taki kawał: -114,14 °C ruscy są źli, zamarza wtedy alkohol:)
Parę lat temu to w telewizji coś takiego pokazywali , jakaś fala mrozów w Rosji temperatury jakieś -40°C że nawet wódka już zamarza.
Rosja - jeśli czegoś jest dużo to wykorzystajmy to. Polska - jeżeli czegoś jest dużo to zasypmy to.
No a z motorami to jak było ,? choćażby BMW " przeklepano " na MK.
Mam ruską lutlampe z przewodem którą można używać jako kuchenkę jest nawet podstawka pod garnek
Też mam ruską lutlampe i czasem dobrze działa a czasem pluje ogniem
10:03 ...albo nadtlenkiem wodoru i lekko zakwasić ;-)
Ten twój przepis to zdaje się że i z acetonem daje nadspodziewane rezultaty ;-)
@@jqanowalski2852 napisałem do kompletu, centralnie wokół obrabianego bohatera ;-) .
Wszyscy lubią nitrowanie 😀
O "znikających" fabrykach Nobla słyszałeś? Nitrowanie i znikanie jakoś połączone było ze sobą.
Ok.
KDS