Chcesz skompletować rzeczy niezbędne do przeczekania awarii zasilania? Ściągnij bezpłatnie checklistę na blackout, korzystając z linka poniżej: bit.ly/checklista-blackout [Krzysiek]
Jest koniec września 2022 - na YT wysyp filmów o tym jak zrobić brykiet do kominka z tektury i trocin , jaki agregat prądotwórczy kupić albo czym dogrzać awaryjnie dom kiedy wyłączą gaz. Dobrze że Polacy myślą do przodu, ale jest 21 wiek w środku Europy a my kombinujemy jak za niemieckiej okupacji. Gdzie ten postęp i dobrobyt?
Postęp i dobrobyt przyzwyczaiły ludzi do tego, że zawsze można kupić węgiel do ogrzewania, albo drewno opałowe, że nie ma po co robić zapasu. A teraz rzeczywistość powiedziała "sprawdzam" i okazało się, że ludzie obudzili się z ręką w nocniku. [Krzysiek]
Jest to trochę smutne jak o takich surwiwalowych sztuczkach opowiada się z takim spokojem. Najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak pogonić psychopatów z koryta, którzy tworzą sztuczne problemy z energetyką zwalając to wszystko na problemy z ekologią. Jest to żenada, że ludzie połknęli ten haczyk i zaczęli wierzyć, że to jest słuszne, dobre i tak trzeba, oraz że innego wyjścia nie ma. W ten sposób każdą bzdurę będą wdrażać w życie za przykrywkę używając problemy klimatyczne. Gdyby faktycznie tutaj chodziło o klimat, to cały świat w pierwszej kolejności swoje starania kładłby we wdrażanie technologii wodorowych (które jest tak wiele, są już bardzo wydajne i całkowicie bezpieczne), a potem dopiero redukował źródła energii zanieczyszczające klimat. Same elektrownie wiatrowe są wyłączane w sytuacji, kiedy produkują więcej energii, niż jest w danym momencie potrzebne. Dlaczego nie może używać tej energii właśnie do produkcji wodoru w celu zmagazynowania tejże energii? Ale niestety głupie ludzie wierzą, że to co oni wyprawiają, to słuszne i potrzebne i inaczej się nie da...
Jestem wieloletnim użytkownikiem piecyka na naftę zibro 50c i używam go na działce ROD. Mieszkałem cały rok i domek 35m² ogrzewalem naprzemiennie kominkiem i naftą. Jedno zatankowanie w chłodne dni wystarczało na około 5 dni, zawsze było ciepło. A kot uwielbiał spać w pobliżu piecyka. Napełniać ten baniaczek polecam pod prysznicem lub na zewnątrz bo nafta niszczy podłogi drewniane, panele trwale brudzi. Żeby urozmaicić zapach można dodać olej zapachowy do lamp naftowych , np różany. Pachnie zacnie. Nieużywany piecyk najlepiej przechowywać z opróżnionym zbiornikiem bo nafta potrafi podciekac. A to okienko na zbiorniku jest aby nie przelać przy napełnianiu baniaczka. Przydatnym akcesorium jest pompka do nafty, duży zbiornik 20litrow jest strasznie niewygodny do nalewania.
@@Raul-pp1uh Tego nie zgadnę, jednak w moim przypadku wyliczenie było proste: baniak 20l z Leroy Merlin za 187zł wystarczał na 3 tygodnie pełnego komfortu cieplnego. Po wymianie kominka z ozdobnego na szamotową kozę z szybą w której rozpalanie trwało około 2h aby zaczęła oddawać ciepło 2 baniaki wystarczyły na całą zimę. Oczywiście trzeba trzeba rozważyć moje warunki lokalowe- Domek murowany na ROD, wyłożony boazerią na ścianach i suficie oraz ocieplony styropianem 5cm, salonik, garderoba, kuchnia i łazienka z jacuzzi razem 35m². A temperatury w zimie oscylowały w granicach +6 do -10, uruchomiony piecyk nagrzewał pomieszczenia zwykle w pół godziny. Ustawiałem go tuż przy drzwiach wejściowych gdzie była przy podłodze szpara wentylacyjna około 1cm aby swieżego powietrza nie zabrakło. Dodatkowo przy łóżku na wysokości ok 1m zawiesiłem czujnik czadu aby mieć zabezpieczenie na okoliczność zaczadzenia, ale nie uruchamiał się od Zibro, tylko kilka razy od dymu przy podkładaniu opału do kozy kominkowej. Dodatkową sprawą jest to, że przechowywanie nafty jest o wiele bezpieczniejsze w baniaku plastikowym w piwnicy czy komórce lokatorskiej niż butli gazowej w takich samych warunkach. W razie rozszczelnienia butli w piwnicy wystarczy iskra i dom podskakuje, a baniak z naftą zacznie śmierdzieć, odparuje w przeciągu tygodnia lub dwóch i po sprawie. @Krzysiek- dodatkowym testem mogło by być ile czasu zajmuje odparowanie 0,25l nafty rozlanej na podłogę w piwnicy, np jakiegoś nieużywanego domu. Nafta niszczy podłogi, jednak jest bezpieczna jeśli chodzi o atmosferę eksplozyjną.
Dziękuję. Bardzo przydatny komentarz. Pomyślę o takim na swoją działkę też, wydaje się świetnym sposobem na ogrzewanie bez potrzeby dobudowy komina, którego w naszym domku nie mamy.
Łapka za ciekawy filmik. Piecyk faktycznie całkiem niezły. Korzystałem wiele lat temu. Gdy brakowało nafty ratowałem się spirytusem przemysłowym. Zapaszek jakbyśmy tam cały dzień pili, ale ciepło było.
witam , dogrzewałem takim piecykiem pomieszczenie w domu , sprawdza się super , mega szybko podnosi temperature otoczenia . największą jego zaletą jest jego MOBILNOŚC co dyskwalifikuje kozy do progu stajni . Polecam .
W warunkach domu jednorodzinnego i jeszcze, jak u mnie, wioskowych klimatów, koza wygrywa. Osobiście mam dwie, jedną użytkuję okazjonalnie w pomieszczeniu gospodarczym, druga w zapasie z zestawem rur. To proste, drewno jest wszędzie, nawet kryzysowo śmieci. Tutaj, paliwo, baterie, knot.. ale fajna sprawa, sam kiedyś używałem lampy naftowej.
@@interestingthings8598 do kozy musisz mieć rury żeby podłączyć się do komina logiczne, to nie piecyk nafotwy, wydzielają się spaliny z czadem musisz mieć ujscie :)
używam podobny w przyczepie kempingowej. nagrzewa szybko. uchylone mam dwa okna, w tym jedno w dachu. w mroźne noce mam cieplutko, nie czuć spalin jak przy kuchence gazowej. głowa nie boli, rano wstaje człowiek dalej zdrowy. minusem jest cena nafty. osobiście polecam 👍🏻 a i dodam, że wystarczy go potrącić, rzucić kapciem czy coś i piecyk się wyłącza. takie sprytne zabezpieczenie
Mam i używam do ogrzania przedsionka przyczepy, na jesienne i zimowe wypady. Dla mnie dużą zaletą jest bezpieczeństwo, zarówno paliwa jakim jest nafta, czy jej spalenie(względem np. Gazu), jak i piecyk, który ma zabezpieczenie w przypadku potrącenia, lub przewrócenia, gaśnie.
całe szczęście mam piec żeliwny na drewno i nie mam problemu z ogrzewaniem. w sytuacji awaryjnej mogę palić byle czym aczkolwiek drewna w mojej okolicy pełno. i mogę ugotować i ogrzać mieszkanie. a że mieszkam w rejonie gdzie węgiel można łopatą sobie wykopać , tymbardziej problemów z ogrzewaniem brak
Paliwo do tego piecyka mocno zdrożało. Od lata o około 100 zł za 20 litrów. Ja używam piecyka Ruby. Przy maksymalnym wysunięciu knota baniak starcza na około 100 godzin ( z tego co pamiętam). Ma wady i zalety ale w przypadku braku prądu jest ciekawą alternatywą i kołem ratunkowym.
Ciekawy filmik! Like dostałeś :) Nafty do długiego ogrzania osobiście nigdy bym nie użył ze względów na opary, o których mówiłeś na filmiku. Nafta to ropa, a jak wiadomo spaliny są nie zdrowe - mówiąc kolokwialnie.
Pomijając czystą wartość recenzji to naprawdę zazdroszczę pięknej dykcji i słownego flow. Łapka, sub i dzwonek bez chwili namysłu. Od dawna śledzę Twój kanał na innym koncie, ale dopiero od niedawna sam bawię się w YT i zobaczyłem jak ciężko jest mówić do kamery ;)
Instrukcja mówi, że przy pierwszym odpaleniu nowego knota trzeba odczekać godzinę. To zrobiłem przed tymi ujęciami przy stole. Potem w tej drugiej próbie pierwsze ujęcie z próbą odpalania jest od razu po wstawieniu zbiornika z paliwem (jak tylko przestało być słyszalne spływanie paliwa). Potem kolejne są już po odczekaniu godziny, choć chyba nie było tutaj takiej potrzeby. Wychodzi na to, że to była kwestia tego odpowiedniego położenia knota względem zapalarki. [Krzysiek]
@@domowysurvival spróbuj ten drucik z którego idzie łuk elektryczny delikatnie podciąć do góry lub do dołu aby dotykał wręcz knota,na sucho podnieś knot tak jakbyś chciał odpalać i zobacz w jakiej jest odległości ,musi wręcz dotykać go ,i będzie odpalał ci od strzała ,sekundę wystarczy przytrzymać
Z każdym rodzajem ogrzewania jest tak , że lepiej żeby grzało na minimum ,niż żeby grzać nim co jakiś czas . Zużycie paliwa( w zależności od rodzaju ogrzewania) jest bardzo zbliżone. Myślałem nad zakupem tego piecyka , także Krzychu mega dzięki za ten test. Wypas film . Pozdro z dolnego śląska
witaj.Ja podobne 2 piece używałem 20 pare lat temu.Wszystko jest extra...ale trzeba bardzo uważać na otoczenie i w pomieszczeniu zapylonym piecyk przestaje działać bo zanieczyszcza knot.Piec kopci i traci wydajność.
Miałam takie dwa piece już w roku 2003/4 były sporo większe i paliwo do niego kupowało się w dużych baniakach .. sporo to kosztowało i kupowanie tych maniaków nie było lekkie z powodu na rozmiar i ciężar .Grzały fajnie ,na awaryjne podgrzanie fajnie na dłuższy czas kłopotliwe …pozdrawiam👍
Dziś ceny nafty to niestety x2 - ta dostępna w Leroy w 20l 380 zł :( Sporo taniej można znaleźć na Allegro - kupiłem i mam nadzieję, że jakość będzie ok. Temat piecyków naftowych może być bardziej aktualny niż w 21 :) Osobiście posiadam taki jak na filmie tylko trochę mocniejszy i drugi zasilany z sieci ale z takimi udogodnieniami jak termostat, nadmuch, czujnik tlenu, brak knota, funkcja antyfrezze, obudowa się nie nagrzewa - jedyny minus to taki, że do działania wymaga zasilania 220V no i cena. Generalnie obydwa rodzaje stanowią super alternatywę do mieszkania w bloku bowiem nie wymagają komina i są super bezpieczne - np. mocniejsze uderzenie powoduje automatyczne wygaszenie piecyka.
No, ja bym byl ostrozny z tego typu ogrzewaczami ze wzgledu na wydzielane spaliny.Sa one napewno trujace dla ludzi, stad te ograniczenia kubatury uzytkowania.
Te piecyki konkretnie maja jedna wadę bo nie można regulować temperatury (Jedynie w b. małym zakresie) ale za to nie potrzebuja pradu nawet do rozruchu. Alternatywą są piecyki laserowe, gdzie spalanie jest jeszcze mniejsze niestety wymagają sporo prądu przez ok 1 min a potem około 20Wat. Mi wystarczył prosty układ Off-Grid z panelem solarnym 160 W i akumulatorem 12V 100 Ah. Ładuje spoko nawet w zimie.
Myślę, że biokominek jest sporo gorszy od tego piecyka bo też kosztuje nie mało a jednocześnie jest dużo mniej wydajny. Jak zauważyłeś daje jeszcze światło i można podgrzać np. wodę czyli mamy kawę/ herbatę lub nawet zupkę chińską. Dzięki za test bo zastanawiałem się na trochę innym grzejnikiem na naftę.
Popieram każdego kto ma na myśli zapewnienia sobie czy rodzinie w tym przypadku ciepła w sytuacji awaryjnej. Ale proponuje vwszystkim zainteresowanym tatem obejrzenia testu taniego chińskiego Webasto. Bardzo ciekawe jak wyglądało by porównanie takich urządzeń pod względem wydajności i kosztów utrzymania
Do budy typu camping namiotu może być, zasilanie bateryjne więc zapłon jest bez sieci tyle że w modelach z wyższej półki musi być sieć 230v odpada system wymiany knota no i ja osobiscie nie wiem czy w tych modelach drroższych przy odpalaniu nie śmierdzi i nie kopci. Na ogrzewanie zastepcze np: do domu NIE POLECAM nie ekonomiczne, fakt dość szybko podniesie temp w pokoju na zamknietym-oszklonym balkonie,werandzie ale bardzo nie ekonomiczne litr nafty np w LM ponad 10pln za bańkę 5l płaciłem 49 czy 59pln tak wiec drogo za te kase w listopadzie mialbym 5 worków wegla z casto gdzie 20kg wtedy był za 18,89 i mialbym na dwa kafloki na tydzień palenia a tu z 5 l banki gdzie piecyk zalewasz 4,5 l nafty a max spalanie na moim piecyku Tonsan 2,4 W około 600g\h max grzania więc 16h na maxa z 5l nie uciągniesz. Na camping namiot czy handlowej budy gdzie włażą i wyłażą klienci sie może nadać bo cyrkulacja powietrza musi być w domu predzej skiśniesz od smrodu palonej nafty i knota kopciucha a do tego dochodzi skraplanie pary wodnej a w dalszej cześci grzyb na scianie. Jak kiedyś ludzie z tym żyli? Krótko jak za tuska. Jak Japanesy to w swych domkach z papieru używaja też nie wiem pewnie otwiera te ramkowe rame drzwi nim zaprosi shoguna to mu smrod nafty i palonego knota wywiewa razem z ciepłem co zreszta widać po ich wiecznie skosnych buskach i oczkach ;P żart. DO DOMU NIE POLECAM chybaże chcesz szybko na astme przejść albo kogos do grobu wpedzić no i jak ubezpieczyłeś go na życie aby odszkodowanie skosić. Mam ale nie używam no w razie W i ostateczności.
Dziękuję za ciekawy film, już od jakiegoś czasu mam ochotę kupić tego typu piecyk. Fajnie by było sprawdzić jakimś fachowym czujnikiem (może jakimś strażackim?) zawartość tlenku węgla i ubytek tlenu w typowym polskim mieszkaniu ze sprawną wentylację - np. po kilku czy kilkunastu godzinach ogrzewania. Myślę, że taki test rozwiałby ewentualne obawy w kwestii stosowania takich urządzeń.
Myślę, że nie będzie to konieczne głowa boli z braku tlenu i występują nudności po kilku dniach użytkowania. Takie ogrzewanie ma sens na krótko potem trzeba wentylować pomieszczenie i wietrzyć. Piecyk rakietowy to jedyne rozwiązanie. Piec kaflowy to najbardziej wydajne, niezawodne urządzenie grzewcze i do tej pory nikt nie wynalazł czegoś lepszego. Trzymam ciepło i opalać można wszystkim co się pali, łatwy w obsłudze i naprawie tani w eksploatacji na długie lata. Pozdrawiam serdecznie
@@arturpapiernik700 Rozumiem, w tym wypadku chodzi mi tylko o doraźne awaryjne rozwiązanie w razie nagłej sytuacji - klęska żywiołowa itp. Nie rozpatruję takiego piecyka jako docelowego źródła ogrzewania. Dodatkowo wiele osób mieszka w budynkach z centralnym ogrzewaniem (blokach), które nie posiadają instalacji kominowej. W związku z tym piecyk rakietowy, koza lub piec kaflowy są raczej trudne do zrealizowania. Z tego powodu chciałbym mieć tego typu piecyk naftowy, schowany gdzieś w piwnicy w razie "W", wiedząc jednocześnie, że jeśli go odpalę - to nie otruję rodziny.
@@janix5838 o co chodzi z tym zaczadzeniem przy piecykach naftowych? W domku drewnianym letniskowym mam normalny, drożny przewód wentylacyjny. Jak się wchodzi i wychodzi to się drzwi otwiera i zamyka ( jak na chwilę to się nie zamyka :)) a grzeje się i w dzień i w nocy na połowę lub 2/3 mocy. I tak już ponad 15 lat. Co prawda najpierw na Coronie 2500 a teraz na Coronie RX3085 ale do tej pory żyję bez migren i zaczadzenia. Nie ma wilgoci ani pary na oknach. Proszę, sprawdzajcie wentylację w swoich domach. W mieszkaniach dba o to administrator budynku.
Kombinuję coś takiego tylko na zużyty olej silnikowy, rodzaj kaganka.Pali się super, tylko dymi, musi być odprowadzenie spalin na zewnątrz.Można mnie nazwać druciarzem, ale lubię coś wymyślać.W 50 % udaje mi się.Wymyśliłem nową koncepcję świateł dziennych w samochodzie.Działa niezawodnie od 3 lat .Cena przeróbki to 15 zł i pół godz pracy dla przeciętnie ogarniętego kierowcy
@@zdzisawdardzinski7673 Super. Kombinuj, Zdzisławie kombinuj. Po to człowiek ma rozum ,żeby z niego korzystać. A potem sprzedaj pomysł, żebyś też coś z tego miał. Jest praca. Jest poświęcony czas. Należy się zapłata. 🙂🙋
@@joannawaw494 Nie muszę sprzedawać, mam emeryturę, ale chętnie dzielę się pomysłami i uwagami z zainteresowanymi. Dzięki za pozytywny komentarz i pozdrawiam
@@dominikakowalska6228 stawiasz świeczkę , a na świeczkę stawiasz doniczkę tak żeby ogień nie zgasł , świeczka ogrzewa doniczkę , stary sprawdzony sposób ,
Ja do sytuacji awaryjnych mam tzw chinskie webasto na rope i zasilanych z akumulatora.akumulator moge ładować z 3 źródeł 1. poprzez kable rozruchowe i do samochodu. 2.poprzez agregat prądotwórczy.3 panel fotowoltaiczy .mysle ze w czasie kryzysu nafta była by ciezko dostepna a ropa a nawet przepalony olej czy nawet olej po frytkach takie cudo potrafi przepalić i mysle ze te paliwo byłby łatwiejsze do zdobycia. minusem takiego piecyka na nafte jest to ze wypala on tlen zawarty w pomieszczeniu ktore ogrzewamy co moze doprowadzic do zaczadzenia.
Krzysiu, a czy mozna zapalic ten piecyk bez uzywania baterii? Czyli po prostu zapalkami? Koniecznosc uzycia baterii odziera ten piecyk z jego prepersowskiego charakteru.
@@domowysurvival Proponuję kupić zapas adapterów dla AA w rozmiarze C (R14) i D (R20 - można dostać w wersji na 1 lub 2 baterie AA). Dzięki temu nie musimy przechowywać dwóch kolejnych rozmiarów baterii (i specjalnych ładowarek, jeśli inwestujemy w akumulatorki).
mam tego typu piecyk. tzn nie dokładnie takie. trochę lepszy z elektronicznym zapłonem i elektronicznym ustawianiem temperatury. centa takiego lepszego to około 1200 PLN. jest o wiele bardziej bezwonny niż butla z gazem. wytwarza również sporo mniej pary wodnej. pomieszczenie musi być jednak wentylowane (uchylone okno na przykład). bez tego wbudowany czujnik CO2 powoduje gaszenie piecyka (w mojej wersji jest taki czujnik). piecyk daje przyjemne ciepło, ale kiedy zgaśnie pomieszczenie szybko się będzie wychładzać co z racji wysokiej wilgotności jest odczuwalne. nafta do piecyka jest droga. baniak 20 litrów kosztuje przynajmniej 160 PLN. gdyby ktoś był chętny to chętnie odsprzedam mój piecyk. jest mi już od około miesiąca niepotrzebny.
Wentylacja i gabaryty pomieszczenia. Kilo nafty wydoi tlen z 10m3 powietrza przy pełnym spalaniu, stąd instrukcja o minimalnych gabarytach ogrzewanego pomieszczenia. Zapewne wentylacja pomoże przy użytkowaniu, a w skrajnie niekorzystnych warunkach, czyli małe pomieszczenie i pozaklejane wszelkie otwory wentylacyjne taki piecyk okaże się śmiertelny: wypali tlen i wygeneruje czad, tak jak to miewało miejsce z takimi piecykami na propan butan. Jedni używają takich piecyków latami, a inni do śmierci.
Miałem naftowy elektroniczny ale stwierdziłem, że to nie dla mnie. Problem z zakupem odpowiedniej czystej nafty (państwo trzyma na tym łapę, za każdym razem trzeba składać oświadczenie i podawać w sklepie wrażliwe dane), problem z transportem takiego piecyka, opróżnianie, zawsze coś się zaleje itp. Nie mówię, że nie można ale jak dla mnie lepszym kompromisem jest ogrzewanie gazem np. propanem grzejnikiem katalitycznym typu mr heater lub znacznie tańszym czeskim firmy MEVA. Dodatkowo propan, propan-butan można przechowywać wiele lat bez utraty parametrów i w razie potrzeby użyć np. do kuchenki gazowej, oświetlenia itd.
Ciśnieniowa Lampa Naftowa - ZJADA - na śniadanko absolutnie każdą latarkę - 1 litr nafty wystarcza nawet na 24 h ciągłego świecenia w zależności od jasności. Mam taką lampę i w ramach testu 1 litr nafty wystarczył mi na 12 godzin przy zmierzonej jasności 1500 lumenów - czyli odpowiednik 100W żarówki. POKAŻ mi proszę ile baterii będziesz musiał mieć i ILE to będzie kosztować by osiągnąć taki efekt ??? Dodam, że lampa może mieć "przystawkę" na której można gotować. Nie bez przyczyny w czasie ostatniej wojny w Afganistanie nawet "zachodnie" wojsko używało takich lamp. Po prostu lampa taka jest wydajniejsza niż najlepsze oświetlenie elektryczne, na dodatek wojskowe modele mogą "pracować" nie tylko na nafcie ale i na dieslu czy benzynie. Żołnierz mając parę litrów nafty nie tylko oświetlał ale i gotował. Mając jedno urządzenie. Tak więc lampy naftowe są znacznie lepsze niż elektryka w wielu przypadkach. Ja sam mam 2 litry nafty - i mogę ją trzymać znacznie dłużej niż baterie.
Bartek, dzięki wielkie za ten cenny komentarz! Zgadzam się z tymi uwagami, rzeczywiście do wytworzenia dużych ilości światła nafta jest świetnym rozwiązaniem. Zwłaszcza, jeśli wytwarzane przy okazji ciepło jest dla nas użyteczne, jak na przykład w razie awarii zasilania zimą. Tym niemniej, dostatecznie dużo światła dla funkcjonowania można zapewnić jedną małą latarką LED skierowaną na sufit, a do prac wymagających więcej światła doświetlać się drugą, czołówką. To mi się wydaje łatwiejsze, niż lampa plus nawet te 2 litry nafty. Zaś w perspektywie dłuższego kryzysu, akumulatorki wygrywają z naftą, jeśli tylko mamy czym je ładować. [Krzysiek]
Każda z metod ma swoje zalety jak i wady. Ja przetestowałem przeróżne metody podczas kiedy kilka lat remontowałem stary dom na wsi, od zwykłej "farelki", przez olejaki, piecyki gazowe itp... Dziś używam kozy, mieszkam kilka już dobrych lat w drewnianym domu na wsi i nigdy nie zawiodła ( no, raz rozbiłem szybę ) . Ma ona tylko jedną wadę: nie zabierzesz jej ze sobą. Poza tym jest genialna w swojej prostocie. Jeśli masz zapałki to już nie masz problemu. Niestety w bloku raczej ciężko nawet myśleć o jej instalacji. Dlatego też, każdy musi dobrać sposób do własnych możliwości i nie ma tu uniwersalnego rozwiązania. Ja mieszkańcom bloku polecił bym zdecydowanie piecyki gazowe ( butla wymienna to koszt około 70 zł, a wystarcza na bardzo długo nawet kilkanaście dni. Tylko, że w trudnych czasach będzie problem z jej zdobyciem. I koniecznie czujnik gazu - dla bezpieczeństwa) ....
Widzę jedną istotną przewagę piecyka naftowego nad piecykiem do butli: łatwiej zrobić dziś zapas paliwa. Bo propan istotnie jest tańszy, ale jak chcemy mieć zapas kilku butli, to...trzeba zapłacić też za same butle. Te 70 zł to koszt samego gazu, jeśli wymieniasz albo tankujesz butlę. Butla to dobre 100 złotych będzie. [Krzysiek]
@@domowysurvival Masz rację. Zgadzam się z tym, natomiast sam piecyk jest dużo tańszy (chyba, bo teraz ceny powariowały). Ja taki piecyk kupowałem za około 300 złotych. Ma też dodatkową zaletę: iskrownik, żadnego dodatkowego zasilania, a gdyby nawalił to zapałka. Niemniej jednak bardzo miło mi, że odpisałeś. Życzę Tobie i nam wszystkim ZDROWIA oraz dużo pozytywnych myśli w tym 2022 Roku
Mam pytanie czy ten piecyk na naftę nie trzeba gdzies ustawic w 1 miejscu i podłączyć rury aluminiowej zeby ta nafta czy opary wychodzily na zewnątrz bo tak słyszałem
Wytłumaczcie mi jedną rzecz, na tym filmiku prawie wszyscy chwalą ten piecyk, a podobny tylko mniejszy piecyk turystyczny na kartusze wszyscy krytykują, że łatwo się się nim zaczadzić. Tamten mały piecyk był testowany w namiotach i przyczepkach. Oba działają w zamkniętych pomieszczeniach, w obu następuje spalanie i oba są wydajne energetycznie.
Skoro koszt pracy to około 2 zł na godzinę. Przy pracy 4 godziny dziennie wyjdzie 8 zł dziennie. To daje 248zł miesięcznie. Czy to mało, żeby ogrzać jedno lub dwa pomieszczenia? Raczej nie. Żeby piecyk dłużej grzał można na nim postawić garnek ze stearyną. To efektywniejsza substancja do przechowywania ciepła niż woda.
Ryzykowne rozwiązanie przy kiepskiej wentylacji w pokoju, ciekawe jak to się ma do nadmiaru co2 w pomieszczeniu, bo dziś zwykle montuje się okna bez wentylacji, i mało kto pamięta o regularnym wietrzeniu. Uważam ze lepsza jest puchowa kołderka ewentualnie kocyk elektryczny:)
W tym piecyku siatka powyżej knota po rozgrzaniu rozbija długie wiązania węglowodorów na krótsze i następuje pełniejsze spalenie nafty ( stąd po rozgrzaniu brak wyczuwalnych węglowodorów aromatycznych). Gdyby była możliwość podłączenia tego piecyka do komina z wymiennikiem ciepła, dwutlenek węgla i para wodna nie pozostawały by w pomieszczeniu.
@@krytycznywilk8473 Olejem parafinowym lekkim, parafina stała podgrzewana do stanu ciekłego więc pod górkę. Odpalenie od iskry też nie zadziała, chyba że dodać do oleju parafinowego benzynę ekstrakcyjną ( nie kopci, używana w zapalniczkach czy jako rozpuszczalnik. Jeśli jest zaprzyjaźniona szwalnia w.w. olej jest używany do maszyn szwalniczych. Ale ze względów ekonomicznych odpada, nafta jest tańsza.
Absolutnie NIE! W najlepszym przypadku uszkodzisz jedynie knot piecyka. W gorszym przypadku zatrujesz siebie produktami spalania oleju opałowego. Paliwem do tego urządzenia jest oczyszczona, nietoksyczna nafta. Niestety jest ona drogim surowcem, ale jej spaliny nie są trujące. Zużywa tlen z pomieszczenia, ale nie emituje tlenku węgla. Coś za coś jak zwykle.
Ciekawe, ciekawe. Co zrobić, gdy przed zagładą świata zachomikowaliśmy np. zapas oleju napędowego - czy na tym paliwie też piecyk pójdzie ? Może zrobiłbyś Kolego takie testy - alternatywy dla nafty ? ;-) Pozdrawiam !
Nie ma alternatywy, bez zapachowa nafta jachtowa jest bardzo droga, w ostatnich 100 latach skandynawowie używają na jachtach i domkach traperskich jak i ich armię do ogrzewania namiotów bez prądu pompka jak wprymusie, do różnych paliw są że zmiennymi dyskami palniki multifuell np. Go System dla alpinistów bardzo ekonomiczne, testowałem te zabawki i kaloryczność paliwa ma ogromne znaczenie, dysze na ropę, czystą benzynę, gaz z kartuszy na różną zawartość tlenu w górach, topiłem na nich nawet ołów do kilu i ogrzewałem małe jachty. Pozdrawiam Wiedzę o tych systemach mają górale i Ci z sił specjalnych różnych krajów. Dobra nafta jachtowa nie śmierdzi i klosz po 15 latach jak nowy, takie jak od wozów konnych waszych dziadków tylko marine, bo nierdzewne na słony.
Napisałem wczoraj, że agregat nie jest konkurencyjny w stosunku do drogiego prądu i gazu - przepraszam, aktualne ceny prądu i gazu brałem z googla (prąd z czerwca i gaz z grudnia). Ceny okazały się inne niż na fakturach. Znajomy podał swoją cenę gazu i agregat zaczyna być opłacalny.
Pytanie z innej beczki. Co to za naszywka? 😁 Film jak zwykle konkretny 👍 i jak w komentarzach poniżej jestem za przetestowaniem "webasto" z serwisów aukcyjnych.
U mnie jest piec na gaz drugi na drzewo . Mam ten komfort że jak zabraknie gazu to odpalam piec na drzewo i w całym domu ciepło i sprawa rozwiązana . Gdy będzie naprawdę ciężko to najlepszym wyjściem jest piec koza nawet na wolnym powietrzu można ją postawić i się przy niej ogrzać i piec rakietowy to dwa najkorzystniejsze rozwiązania .
Mam dużo doświadczenia z takimi piecykami. Kiedyś w żeglarstwie były popularne. Aktualnie kto mógł ten już dawno się tego pozbył. Są nieekonomiczne (nafta musi być oświetleniowa, superczysta czyli droga), zużywają tlen z pomieszczenia, i jednak smrodzą. Poza tym nafta (odpowiednia) nie jest tak łatwo dostępna od ręki. Tyle.
@@marcinwilkos Dużo ludzi zaklada chińskie webasto. Relatywnie tanie i sprawdza się. Mam takie w przyczepie campingowej i sprawuje się nadspodziewanie dobrze.
@@krzyslavka Webasto jest dość głośne i potrzebuje prądu, wiec w mieszkaniu czy domku letniskowym, poza ceną samego webasto, trzeba doliczyć akumulator. W przyczepie spoko, do mieszkania nie za bardzo. Swoją drogą dobrze mieć taką przyczepę. Pozdrawiam
@@marcinwilkos Ropa. Jest wszędzie, na każdym jachcie a nowe piecyki są dużo wydajniejsze niż naftowe i dużo tańsze w eksploatacji. No i o jedno paliwo na jachcie mniej.
Może być, ale ze względu na cenę lepszym rozwiązaniem jest butlą gazowa z taboretem gazowym w 250zl można się zamknąć. Gorsza jest tylko waga i poręczność względem tego typu piecyków. Tak czy siak dziękuję Panie Krzysztofie za kawał dobrej roboty.
Nie ma rozwiązań idealnych. Jakbym w domu gotował na gazie z butli, na pewno wolałbym mieć i ogrzewanie awaryjne na te same butle, żeby było kompatybilne. [Krzysiek]
@@wojciechpiechf16 pytanie jak to się ma do piecyków na naftę czy innych paliw stałych. W każdym przypadku przy nie pełnym spalaniu istnieje możliwość zaczadzenia. Koniecznie trzeba czujnik czadu w każdym przypadku.
Mam taki piecyk kupiony dość dawno zdawał egzamin jednak w momencie rozruchu bardzo wydziela się zapach nafty oczywiście jak każde urządzenie palące zużywa w pomieszczeniu tlen wiec niestety co jakiś czas musimy przewietrzyć pomieszczenie. Muszę przyznać nafta niestety wydziela zapach nawet ta oczyszczona. Warto rozpalać piec na zewnątrz a potem wnieść go do pomieszczenia. Jest to pewna alternatywa, jednak nie ukrywam ten zapach przeszkadza.
Stan na 09. 08. 2022 - tysiąc ziko !!! Dziękujemy rządzącym! Temat aktualny jak nigdy. Ciekawe czy "biega" na "ropie". Lampy Łukasiewicza dają rade mimo delikatnie większego kopcenia
Są różne paliwa, te co bardziej śmierdzą inne droższe mniej, tak czy inaczej czuć że sie tym grzeje. Szanujcie knot. Nie odpalajcie zaraz po zgaśnięciu. W środku jest jakby żaróweczka bez szkła, to odpala. Broń Boże benzyne wlewać czy alkohol. Pożar gwarantowany. Może służyć latami.
Nie ma czegoś takiego. Żeby działało sensownie, rzecz jasna. Farelka powinna mieć moc rzędu co najmniej kilowata, żeby ogrzać wnętrze samochodu. A to oznacza ogromny akumulator. Ewentualnie może koc grzewczy, pod warstwą zwykłego koca. Albo obejrzyj ten materiał, bo rozwiązania tu opisane też się sprawdzą: ua-cam.com/video/pMZwVNUkNT8/v-deo.html [Krzysiek]
Liczyłem koszty agregatu prądotwórczego. Dla danych podawanych dla agregatu Hondy (te dane są uznawane za najbardziej wiarygodne) koszty 2.5-4.5zł/kWh są kilkanaście razy większe od gazu i prądu. Czyli jak trzeba to trzeba ale jeżeli są inne źródła prądu/ciepła to są jednak lepsze.
Polecam alternator uzywany w przypadku tuningu audio, auto zwykle ma około 1kW , a takie dochodzą do około 5kW, niestety to nie są tanie rzeczy, głównie dlatego że nowe. W wersji ekonomicznej polecam 2 lub 3 używane ze złomowiska alternatory od ciężarówki. 24V przekładają się z o wiele mniejszą stratą niż 12V na 230V. Pozdrawiam
@@krystianmieloch5366 ...dobry pomysł. Prądy też 2x mniejsze. Zastanawiam się jeszcze jakiej mocy przetwornicę do tego zamontować. Nie ukrywam ale chciałbym 3kw mocy ciągłej w czystym sinusie.
Wlasnie montuje pompe ciepla i rownolegle kominek bez zadnych "bajerow" na prad. Do tego 2 pelne butle z gazem do gotowanie na kuchece gazowej zewnetrznej (w pomieszczeniu roboczym) albo grilu.
Taki piecyk dostępny był już w sklepach w latach 60-tych ubiegłego wieku.Zanim sie rozpalał śmierdział potwornie wiec rozpalałem go na balkonie potem dopiero wnosiłem do pokoju ..sprawdził sie doraźnie bez rewelacji
Mam dwa pytania, czy piecyk czuc? Czy czuc zapach nafty w ktorymkolwiek momencie? Podczas pracy, przy wygaszeniu itp. Drugie pytanie, czy w pokoju robi sie wilgoc w wyniku spalania tlenu, podobnie jak w ogrzewaniu piecykiem na butle gazową? Pozdrawiam
Czuć podczas pracy i po jej zakończeniu też. Ale najbardziej na początku i po zgaszeniu. Aż do wywietrzenia. Czy powstaje dużo wilgoci to nie zauważyłem. Chyba trochę mniej, niż przy grzaniu butlą gazową. [Krzysiek]
A jak długo utrzymuje się ciepło (w miarę by nie zmarznąć ) po wyłączeniu piecyka w takim pokoju jak ten podczas testu? Czy sprawdzałeś temperaturę w pokoju w trakcie pracy i po wyłączeniu?
Po wyłączeniu, piecyk się dość szybko wychładza, bo nie jest ciężki i nie ma tam elementów akumulujących ciepło. Jeśli natomiast o pokój chodzi, to wyniki z jednego pokoju nie będą się dawać przełożyć na inny pokój, bo to głównie kwestia izolacji budynku. [Krzysiek]
Smród robi. Wilgoć też na pewno robi, bo produktem spalania jest para wodna, ale tego efektu nie zaobserwowałem. Czy działa na olej przepracowany to nie sprawdzałem. Obstawiam, że nie, ze względu na różnice lepkości. [Krzysiek]
Joł. Też ostatnio to oglądałem bo mi pisali pod filmami. Rzeczywiście wydaje się to nie głupie ale teraz wymiotło te piece :-( albo ceny robią się zaporowe.
Miałem takie ustrojstwo chyba ze 12 lat temu, kupiłem do ogrzewania sklepu z odzieżą okazjonalną, niestety nie nadawał się bo przy okazji spalania wytwarza się para wodna jak w piecyku na propan butan i odzierz była wilgotna a para skraplała się na szybach.
Jeśli tylko możesz zrobić otwór do pobierania powietrza i wyprowadzania spalin, a do tego masz źródło prądu do zasilania tego ogrzewania, to rzeczywiście będzie to dobry wybór. Ale jeśli możesz zrobić wyprowadzenie spalin, to być może jesteś w stanie postawić też zwykły piecyk na drewno? [Krzysiek]
Mam tzw. słoneczko na gaz.Ten rodzaj ogrzewania ma jednad jedną wadę. Przy ujemnych temp. gaz słabo odparowuje i słoneczko działa bardzo słabo, albo wcale.
@@fastt11 przeczytaj co napisałeś i się zastanów... jak nie potrafisz odpowiednio wentylować tylko wychładzasz to po co grzejesz...??? to może wcale nie wietrz i nie wentyluj bo ciepło ucieka... 🤦♂😂
Krzysztof mam pytanie czy piecyk na nawte można wlewać bioetanol, denaturat proszę test na knocie od nawty , ciekawy jestem czy przepali ,złurzyje nawtę
Czy podczas grzania tym piecykiem nie śmierdzi naftą? i czy te spaliny nie są szkodliwe? Domyślam się, że trzeba dobrze wietrzyć ogrzewane pomieszczenie
Z tego co widzę ten piecyk nie posiada katalizatora więc do pomieszczeń zamkniętych trochę lipa, w norwegi spotkałem się z takimi piecykami które są wyposażone w specjalny katalizator i można je używać w małych pomieszczeniach bardzo bezpiecznie
Piecyk naftowy to super rozwiązanie. Ale trzeba się go nauczyć. Najpierw miałem taki jak ten z filmu. Kiedyś wpadła oferta na sporo większy 3,5kw Zibro z płynną regulacją. Nie ma w ogóle porównania. Dzięki płynnej regulacji mogę grzać szybko i mocno albo lekko tylko żeby podtrzymać temperaturę. Dodatkowo Zibro to Mercedes wśród takich urządzeń. Spała na prawdę lepiej i ekonomiczniej, śmierdzi duuuzo mniej a można powiedzieć że praktycznie wcale, w górnej części ma specjalne wytłoczenie żeby postawić stabilnie garnek czy czajnik a jednocześnie nie zakłócać przepływu powietrza przez kratki.
A co z odprowadzaniem spalin? Bo mi to przypomina sytuację kiedy się grzejemy w garażu w samochodzie z odpalonym silnikiem. Nafta jednak potrzebuję tlenu do spalania a produkty spalania do najzdrowszych nie należą.
Mam podobny piecyk w garażu i czasami jestem na niego skazany. Nie da się wyeliminować uciążliwego zapachu nafty podczas ogrzewania. A nie jest to tanie w użytkowaniu. 20 litrów w markecie to już ponad 200zł.
@Artur Młyńczyk Nafta jak w Belgii, ale piecyki np. Qlima R4224 S TC paraffine tutaj po 150E, jak w zeszlym roku. Tez kupilem z drugiej reki w zeszlym roku + 20 litrow nafty za 120 E, ale nie uzywany.
Według tego co powiedziałeś ten piecyk spala 0,23l nafty na godziny czyli 20l nafty powinno wystarczyć na ponad 80h, ile czasu utrzymujesz ten piec włączony aby mieć ciepło w mieszkaniu przez cały dzień ?
We Francji w Latach 90 jak Polacy żebrali masowo i Mieszkali na skłotach Grzaliśmy się takimi Piecykami na Petrol tak zwany. Strasznie ubrania po tym śmierdzą i pokoje w dom. Teraz już Petrol drogi to Tak tanio to nie wychodzi
Link do miejsca, gdzie można kupić taki piecyk, jest w opisie pod filmem. A dobrą kuchenkę na paliwa ciekłe sprzedajemy u nas w sklepie: karaluch.com.pl/kuchenka_optimus_polaris_optifuel_(na_benzyne_i_gaz)__zbiornik_250_ml__pompka,64,551.html (Niebawem się pojawi w magazynie). [Krzysiek]
Najtaniej nafta za 10pln za litr czy się mylę? Czyli 2.5 pln za godzine pracy około. Czy zużycie powietrza przez piecyk jest bardzo szkodliwe dla otoczenia czy trzeba mieć dobra wentylację?
@@domowysurvival w Powedzmy opozycji do filmików z dodatkowym ogrzewanie zainspirowalem się żeby zrobić raport z tego co ja stworzyłem u siebie na prąd czyli wszystko. Do ogrzania mam 100m2 i rachunki za prąd są paradoksalnie niskie. To jak ktoś ciekaw to nieflugo na kim kanale :)
Chcesz skompletować rzeczy niezbędne do przeczekania awarii zasilania? Ściągnij bezpłatnie checklistę na blackout, korzystając z linka poniżej:
bit.ly/checklista-blackout
[Krzysiek]
Jest koniec września 2022 - na YT wysyp filmów o tym jak zrobić brykiet do kominka z tektury i trocin , jaki agregat prądotwórczy kupić albo czym dogrzać awaryjnie dom kiedy wyłączą gaz. Dobrze że Polacy myślą do przodu, ale jest 21 wiek w środku Europy a my kombinujemy jak za niemieckiej okupacji. Gdzie ten postęp i dobrobyt?
Postęp i dobrobyt przyzwyczaiły ludzi do tego, że zawsze można kupić węgiel do ogrzewania, albo drewno opałowe, że nie ma po co robić zapasu. A teraz rzeczywistość powiedziała "sprawdzam" i okazało się, że ludzie obudzili się z ręką w nocniku.
[Krzysiek]
Postęp to będzie jak zajebiemy skurwysynów z wiejskiej.
Proszę sobie przypomnieć słowa Morawieckiego na taśmach. Wszystko to staje się prawdą, PiS sprzedał nas rządom światowym.NWO w toku.
Klasa średnia jest niszczona na całym świecie, tu sztuczny kryzys się tworzy, a nie postęp
Era dobrobytu i nielimitowanego konsumpcjonizmu właśnie się skończyła
Moi dziadkowie mieli taki 25 lat temu, nie sądziłam, że dożyję czasów kiedy sama będę rozważała zakup takiego
no wiesz "pis da" tak więc czekać tylko na ten "obiecany" węgiel xD
@@gto3484 a co ma do tego pis? Woja jest tuż za rogiem i nie wiesz czy zabraknie ci prądu lub węgla
@@Wolf89b co takiego pięknego ten PiS zrobił ?
Jest to trochę smutne jak o takich surwiwalowych sztuczkach opowiada się z takim spokojem. Najlepszym rozwiązaniem byłoby jednak pogonić psychopatów z koryta, którzy tworzą sztuczne problemy z energetyką zwalając to wszystko na problemy z ekologią. Jest to żenada, że ludzie połknęli ten haczyk i zaczęli wierzyć, że to jest słuszne, dobre i tak trzeba, oraz że innego wyjścia nie ma. W ten sposób każdą bzdurę będą wdrażać w życie za przykrywkę używając problemy klimatyczne. Gdyby faktycznie tutaj chodziło o klimat, to cały świat w pierwszej kolejności swoje starania kładłby we wdrażanie technologii wodorowych (które jest tak wiele, są już bardzo wydajne i całkowicie bezpieczne), a potem dopiero redukował źródła energii zanieczyszczające klimat. Same elektrownie wiatrowe są wyłączane w sytuacji, kiedy produkują więcej energii, niż jest w danym momencie potrzebne. Dlaczego nie może używać tej energii właśnie do produkcji wodoru w celu zmagazynowania tejże energii? Ale niestety głupie ludzie wierzą, że to co oni wyprawiają, to słuszne i potrzebne i inaczej się nie da...
Jestem wieloletnim użytkownikiem piecyka na naftę zibro 50c i używam go na działce ROD. Mieszkałem cały rok i domek 35m² ogrzewalem naprzemiennie kominkiem i naftą. Jedno zatankowanie w chłodne dni wystarczało na około 5 dni, zawsze było ciepło. A kot uwielbiał spać w pobliżu piecyka. Napełniać ten baniaczek polecam pod prysznicem lub na zewnątrz bo nafta niszczy podłogi drewniane, panele trwale brudzi.
Żeby urozmaicić zapach można dodać olej zapachowy do lamp naftowych , np różany. Pachnie zacnie. Nieużywany piecyk najlepiej przechowywać z opróżnionym zbiornikiem bo nafta potrafi podciekac. A to okienko na zbiorniku jest aby nie przelać przy napełnianiu baniaczka. Przydatnym akcesorium jest pompka do nafty, duży zbiornik 20litrow jest strasznie niewygodny do nalewania.
Dzięki za te cenne uwagi!
[Krzysiek]
Jakby chciał ogrzewać tym piecykiem domek cały miesiąc w zimie, to jakie będzie zużycie nafty?
a jak tam z knotem? da sie kupic czy trzeba kombinowac na wlasna rekę?
@@Raul-pp1uh Tego nie zgadnę, jednak w moim przypadku wyliczenie było proste: baniak 20l z Leroy Merlin za 187zł wystarczał na 3 tygodnie pełnego komfortu cieplnego. Po wymianie kominka z ozdobnego na szamotową kozę z szybą w której rozpalanie trwało około 2h aby zaczęła oddawać ciepło 2 baniaki wystarczyły na całą zimę.
Oczywiście trzeba trzeba rozważyć moje warunki lokalowe-
Domek murowany na ROD, wyłożony boazerią na ścianach i suficie oraz ocieplony styropianem 5cm, salonik, garderoba, kuchnia i łazienka z jacuzzi razem 35m². A temperatury w zimie oscylowały w granicach +6 do -10, uruchomiony piecyk nagrzewał pomieszczenia zwykle w pół godziny. Ustawiałem go tuż przy drzwiach wejściowych gdzie była przy podłodze szpara wentylacyjna około 1cm aby swieżego powietrza nie zabrakło. Dodatkowo przy łóżku na wysokości ok 1m zawiesiłem czujnik czadu aby mieć zabezpieczenie na okoliczność zaczadzenia, ale nie uruchamiał się od Zibro, tylko kilka razy od dymu przy podkładaniu opału do kozy kominkowej.
Dodatkową sprawą jest to, że przechowywanie nafty jest o wiele bezpieczniejsze w baniaku plastikowym w piwnicy czy komórce lokatorskiej niż butli gazowej w takich samych warunkach. W razie rozszczelnienia butli w piwnicy wystarczy iskra i dom podskakuje, a baniak z naftą zacznie śmierdzieć, odparuje w przeciągu tygodnia lub dwóch i po sprawie.
@Krzysiek- dodatkowym testem mogło by być ile czasu zajmuje odparowanie 0,25l nafty rozlanej na podłogę w piwnicy, np jakiegoś nieużywanego domu. Nafta niszczy podłogi, jednak jest bezpieczna jeśli chodzi o atmosferę eksplozyjną.
Dziękuję. Bardzo przydatny komentarz. Pomyślę o takim na swoją działkę też, wydaje się świetnym sposobem na ogrzewanie bez potrzeby dobudowy komina, którego w naszym domku nie mamy.
Łapka za ciekawy filmik. Piecyk faktycznie całkiem niezły. Korzystałem wiele lat temu. Gdy brakowało nafty ratowałem się spirytusem przemysłowym. Zapaszek jakbyśmy tam cały dzień pili, ale ciepło było.
witam , dogrzewałem takim piecykiem pomieszczenie w domu , sprawdza się super , mega szybko podnosi temperature otoczenia . największą jego zaletą jest jego MOBILNOŚC co dyskwalifikuje kozy do progu stajni . Polecam .
Długo nie pożyjesz przy tym piecyku. Przecież oddychasz spalinami a woda wsiąka ze smrodem w ściany i okna.
Takie cudo kolega podłączył spaliny do komina.
Ja zdecydowałam się na tradycyjny piecyk kozę żeby dodatkowo można było na niej gotować.
Dobry pomysł, mam koze, sprawdza się.
Gdybym tylko miał możliwość, też brałbym kozę.
[Krzysiek]
@@domowysurvival A ja gdybym miała więcej kasy kupiłabym dodatkowo piecyk na naftę :)
Jak jest komin to ok może być koza
@@tomaszs9386 Co będzie łatwiej zdobyć w trudnych czasach? Naftę czy drzewo?
W warunkach domu jednorodzinnego i jeszcze, jak u mnie, wioskowych klimatów, koza wygrywa. Osobiście mam dwie, jedną użytkuję okazjonalnie w pomieszczeniu gospodarczym, druga w zapasie z zestawem rur. To proste, drewno jest wszędzie, nawet kryzysowo śmieci. Tutaj, paliwo, baterie, knot.. ale fajna sprawa, sam kiedyś używałem lampy naftowej.
Potwierdzam.Górą kozy, jeszcze długo będą wygrywać z rządowymi baranami
@@interestingthings8598 do kozy musisz mieć rury żeby podłączyć się do komina logiczne, to nie piecyk nafotwy, wydzielają się spaliny z czadem musisz mieć ujscie :)
używam podobny w przyczepie kempingowej. nagrzewa szybko. uchylone mam dwa okna, w tym jedno w dachu. w mroźne noce mam cieplutko, nie czuć spalin jak przy kuchence gazowej. głowa nie boli, rano wstaje człowiek dalej zdrowy. minusem jest cena nafty. osobiście polecam 👍🏻
a i dodam, że wystarczy go potrącić, rzucić kapciem czy coś i piecyk się wyłącza. takie sprytne zabezpieczenie
TC84100, wczoraj była próba, spalanie takie same jak na filmie a wydajność 2,6kw. Garaż o pojemności 120m3 temp.ok13C° a na zewnątrz -13C°.
Mam i używam do ogrzania przedsionka przyczepy, na jesienne i zimowe wypady. Dla mnie dużą zaletą jest bezpieczeństwo, zarówno paliwa jakim jest nafta, czy jej spalenie(względem np. Gazu), jak i piecyk, który ma zabezpieczenie w przypadku potrącenia, lub przewrócenia, gaśnie.
całe szczęście mam piec żeliwny na drewno i nie mam problemu z ogrzewaniem. w sytuacji awaryjnej mogę palić byle czym aczkolwiek drewna w mojej okolicy pełno. i mogę ugotować i ogrzać mieszkanie. a że mieszkam w rejonie gdzie węgiel można łopatą sobie wykopać , tymbardziej problemów z ogrzewaniem brak
Moi rodzice też palą drewnem i cieszą się dzisiaj, że tak mają. A inni za dopłatami wymienili piece i płaczą;););)
Paliwo do tego piecyka mocno zdrożało. Od lata o około 100 zł za 20 litrów. Ja używam piecyka Ruby. Przy maksymalnym wysunięciu knota baniak starcza na około 100 godzin ( z tego co pamiętam). Ma wady i zalety ale w przypadku braku prądu jest ciekawą alternatywą i kołem ratunkowym.
Ciekawy filmik! Like dostałeś :)
Nafty do długiego ogrzania osobiście nigdy bym nie użył ze względów na opary, o których mówiłeś na filmiku.
Nafta to ropa, a jak wiadomo spaliny są nie zdrowe - mówiąc kolokwialnie.
Pomijając czystą wartość recenzji to naprawdę zazdroszczę pięknej dykcji i słownego flow. Łapka, sub i dzwonek bez chwili namysłu. Od dawna śledzę Twój kanał na innym koncie, ale dopiero od niedawna sam bawię się w YT i zobaczyłem jak ciężko jest mówić do kamery ;)
Nowy knot po zalaniu musi pół godziny chłonąć naftę zanim spróbujesz odpalać ,dlatego tak słabo ci odpalał
Instrukcja mówi, że przy pierwszym odpaleniu nowego knota trzeba odczekać godzinę. To zrobiłem przed tymi ujęciami przy stole.
Potem w tej drugiej próbie pierwsze ujęcie z próbą odpalania jest od razu po wstawieniu zbiornika z paliwem (jak tylko przestało być słyszalne spływanie paliwa). Potem kolejne są już po odczekaniu godziny, choć chyba nie było tutaj takiej potrzeby.
Wychodzi na to, że to była kwestia tego odpowiedniego położenia knota względem zapalarki.
[Krzysiek]
@@domowysurvival spróbuj ten drucik z którego idzie łuk elektryczny delikatnie podciąć do góry lub do dołu aby dotykał wręcz knota,na sucho podnieś knot tak jakbyś chciał odpalać i zobacz w jakiej jest odległości ,musi wręcz dotykać go ,i będzie odpalał ci od strzała ,sekundę wystarczy przytrzymać
Tak, wystarczy ustawić knot w odpowiedniej wysokości i odpala od razu, jak już to odkryłem, to zadziałał w każdym przypadku.
[Krzysiek]
Z każdym rodzajem ogrzewania jest tak , że lepiej żeby grzało na minimum ,niż żeby grzać nim co jakiś czas . Zużycie paliwa( w zależności od rodzaju ogrzewania) jest bardzo zbliżone. Myślałem nad zakupem tego piecyka , także Krzychu mega dzięki za ten test. Wypas film . Pozdro z dolnego śląska
Bedą wylaczenia pradu, gazu. Pozostanie nafta
witaj.Ja podobne 2 piece używałem 20 pare lat temu.Wszystko jest extra...ale trzeba bardzo uważać na otoczenie i w pomieszczeniu zapylonym piecyk przestaje działać bo zanieczyszcza knot.Piec kopci i traci wydajność.
Miałam takie dwa piece już w roku 2003/4 były sporo większe i paliwo do niego kupowało się w dużych baniakach .. sporo to kosztowało i kupowanie tych maniaków nie było lekkie z powodu na rozmiar i ciężar .Grzały fajnie ,na awaryjne podgrzanie fajnie na dłuższy czas kłopotliwe …pozdrawiam👍
Dziś ceny nafty to niestety x2 - ta dostępna w Leroy w 20l 380 zł :( Sporo taniej można znaleźć na Allegro - kupiłem i mam nadzieję, że jakość będzie ok. Temat piecyków naftowych może być bardziej aktualny niż w 21 :) Osobiście posiadam taki jak na filmie tylko trochę mocniejszy i drugi zasilany z sieci ale z takimi udogodnieniami jak termostat, nadmuch, czujnik tlenu, brak knota, funkcja antyfrezze, obudowa się nie nagrzewa - jedyny minus to taki, że do działania wymaga zasilania 220V no i cena. Generalnie obydwa rodzaje stanowią super alternatywę do mieszkania w bloku bowiem nie wymagają komina i są super bezpieczne - np. mocniejsze uderzenie powoduje automatyczne wygaszenie piecyka.
dzis cena tych piecyków to juz grubo ponad tysiąc złotych ... -_-
Można kupić naftę z wysyłką za 309 zł i piecyk jest w promo w niższej cenie.
Wspomniał Pan o tym ze kupił naftę na Allegro, czy już przetestował ją Pan, jakie wnioski ? no i ewentualny link albo markę można prosić 😊
Ktoś gada z z sensem i poprawnie po polsku. Muszę dać "plusa".
Czesc krzysiek.a gdyby odpalić piecyk na zewnątrz na 3min.to zapach nafty uszedłby w powietrze a później piecyk do domu zabrać?
Tak.
[Krzysiek]
@@domowysurvival super, ja mam balkon
No, ja bym byl ostrozny z tego typu ogrzewaczami ze wzgledu na wydzielane spaliny.Sa one napewno trujace dla ludzi, stad te ograniczenia kubatury uzytkowania.
Te piecyki konkretnie maja jedna wadę bo nie można regulować temperatury (Jedynie w b. małym zakresie) ale za to nie potrzebuja pradu nawet do rozruchu. Alternatywą są piecyki laserowe, gdzie spalanie jest jeszcze mniejsze niestety wymagają sporo prądu przez ok 1 min a potem około 20Wat. Mi wystarczył prosty układ Off-Grid z panelem solarnym 160 W i akumulatorem 12V 100 Ah. Ładuje spoko nawet w zimie.
gdzie kupiłeś :) ?
Myślę, że biokominek jest sporo gorszy od tego piecyka bo też kosztuje nie mało a jednocześnie jest dużo mniej wydajny. Jak zauważyłeś daje jeszcze światło i można podgrzać np. wodę czyli mamy kawę/ herbatę lub nawet zupkę chińską. Dzięki za test bo zastanawiałem się na trochę innym grzejnikiem na naftę.
Popieram każdego kto ma na myśli zapewnienia sobie czy rodzinie w tym przypadku ciepła w sytuacji awaryjnej. Ale proponuje vwszystkim zainteresowanym tatem obejrzenia testu taniego chińskiego Webasto. Bardzo ciekawe jak wyglądało by porównanie takich urządzeń pod względem wydajności i kosztów utrzymania
Do budy typu camping namiotu może być, zasilanie bateryjne więc zapłon jest bez sieci tyle że w modelach z wyższej półki musi być sieć 230v odpada system wymiany knota no i ja osobiscie nie wiem czy w tych modelach drroższych przy odpalaniu nie śmierdzi i nie kopci. Na ogrzewanie zastepcze np: do domu NIE POLECAM nie ekonomiczne, fakt dość szybko podniesie temp w pokoju na zamknietym-oszklonym balkonie,werandzie ale bardzo nie ekonomiczne litr nafty np w LM ponad 10pln za bańkę 5l płaciłem 49 czy 59pln tak wiec drogo za te kase w listopadzie mialbym 5 worków wegla z casto gdzie 20kg wtedy był za 18,89 i mialbym na dwa kafloki na tydzień palenia a tu z 5 l banki gdzie piecyk zalewasz 4,5 l nafty a max spalanie na moim piecyku Tonsan 2,4 W około 600g\h max grzania więc 16h na maxa z 5l nie uciągniesz. Na camping namiot czy handlowej budy gdzie włażą i wyłażą klienci sie może nadać bo cyrkulacja powietrza musi być w domu predzej skiśniesz od smrodu palonej nafty i knota kopciucha a do tego dochodzi skraplanie pary wodnej a w dalszej cześci grzyb na scianie. Jak kiedyś ludzie z tym żyli? Krótko jak za tuska. Jak Japanesy to w swych domkach z papieru używaja też nie wiem pewnie otwiera te ramkowe rame drzwi nim zaprosi shoguna to mu smrod nafty i palonego knota wywiewa razem z ciepłem co zreszta widać po ich wiecznie skosnych buskach i oczkach ;P żart. DO DOMU NIE POLECAM chybaże chcesz szybko na astme przejść albo kogos do grobu wpedzić no i jak ubezpieczyłeś go na życie aby odszkodowanie skosić. Mam ale nie używam no w razie W i ostateczności.
Dziękuję za ciekawy film, już od jakiegoś czasu mam ochotę kupić tego typu piecyk. Fajnie by było sprawdzić jakimś fachowym czujnikiem (może jakimś strażackim?) zawartość tlenku węgla i ubytek tlenu w typowym polskim mieszkaniu ze sprawną wentylację - np. po kilku czy kilkunastu godzinach ogrzewania. Myślę, że taki test rozwiałby ewentualne obawy w kwestii stosowania takich urządzeń.
Myślę, że nie będzie to konieczne głowa boli z braku tlenu i występują nudności po kilku dniach użytkowania.
Takie ogrzewanie ma sens na krótko potem trzeba wentylować pomieszczenie i wietrzyć.
Piecyk rakietowy to jedyne rozwiązanie.
Piec kaflowy to najbardziej wydajne, niezawodne urządzenie grzewcze i do tej pory nikt nie wynalazł czegoś lepszego. Trzymam ciepło i opalać można wszystkim co się pali, łatwy w obsłudze i naprawie tani w eksploatacji na długie lata.
Pozdrawiam serdecznie
@@arturpapiernik700 Rozumiem, w tym wypadku chodzi mi tylko o doraźne awaryjne rozwiązanie w razie nagłej sytuacji - klęska żywiołowa itp. Nie rozpatruję takiego piecyka jako docelowego źródła ogrzewania. Dodatkowo wiele osób mieszka w budynkach z centralnym ogrzewaniem (blokach), które nie posiadają instalacji kominowej. W związku z tym piecyk rakietowy, koza lub piec kaflowy są raczej trudne do zrealizowania. Z tego powodu chciałbym mieć tego typu piecyk naftowy, schowany gdzieś w piwnicy w razie "W", wiedząc jednocześnie, że jeśli go odpalę - to nie otruję rodziny.
Zostaw to gówno, kup farelkę za 30 zł, albo piecyk na Propan Butan
@@zdzisawdardzinski7673 Bez pradu?
@@janix5838 o co chodzi z tym zaczadzeniem przy piecykach naftowych? W domku drewnianym letniskowym mam normalny, drożny przewód wentylacyjny. Jak się wchodzi i wychodzi to się drzwi otwiera i zamyka ( jak na chwilę to się nie zamyka :)) a grzeje się i w dzień i w nocy na połowę lub 2/3 mocy. I tak już ponad 15 lat. Co prawda najpierw na Coronie 2500 a teraz na Coronie RX3085 ale do tej pory żyję bez migren i zaczadzenia. Nie ma wilgoci ani pary na oknach. Proszę, sprawdzajcie wentylację w swoich domach. W mieszkaniach dba o to administrator budynku.
Większa gliniana doniczka i parę świeczek to o wiele tańszy i też efektywny piecyk
No tak. Lepiej nie wyrzucać niepotrzebnych glinianych donic.
Kombinuję coś takiego tylko na zużyty olej silnikowy, rodzaj kaganka.Pali się super, tylko dymi, musi być odprowadzenie spalin na zewnątrz.Można mnie nazwać druciarzem, ale lubię coś wymyślać.W 50 % udaje mi się.Wymyśliłem nową koncepcję świateł dziennych w samochodzie.Działa niezawodnie od 3 lat .Cena przeróbki to 15 zł i pół godz pracy dla przeciętnie ogarniętego kierowcy
@@zdzisawdardzinski7673 Super. Kombinuj, Zdzisławie kombinuj. Po to człowiek ma rozum ,żeby z niego korzystać. A potem sprzedaj pomysł, żebyś też coś z tego miał. Jest praca. Jest poświęcony czas. Należy się zapłata. 🙂🙋
@@joannawaw494 Nie muszę sprzedawać, mam emeryturę, ale chętnie dzielę się pomysłami i uwagami z zainteresowanymi. Dzięki za pozytywny komentarz i pozdrawiam
@@dominikakowalska6228 stawiasz świeczkę , a na świeczkę stawiasz doniczkę tak żeby ogień nie zgasł , świeczka ogrzewa doniczkę , stary sprawdzony sposób ,
❄️Dzieki za info! Dobrze wiedziec! Dobrego Roku Nowego!❄️
Ja do sytuacji awaryjnych mam tzw chinskie webasto na rope i zasilanych z akumulatora.akumulator moge ładować z 3 źródeł 1. poprzez kable rozruchowe i do samochodu. 2.poprzez agregat prądotwórczy.3 panel fotowoltaiczy .mysle ze w czasie kryzysu nafta była by ciezko dostepna a ropa a nawet przepalony olej czy nawet olej po frytkach takie cudo potrafi przepalić i mysle ze te paliwo byłby łatwiejsze do zdobycia. minusem takiego piecyka na nafte jest to ze wypala on tlen zawarty w pomieszczeniu ktore ogrzewamy co moze doprowadzic do zaczadzenia.
2:48 Kolejne założenie to lepiej jak musisz jakoś tam przetrwać ogrzewać małe pomieszczenie niż np cały dom czy duże pomieszczenie.
Krzysiu, a czy mozna zapalic ten piecyk bez uzywania baterii? Czyli po prostu zapalkami? Koniecznosc uzycia baterii odziera ten piecyk z jego prepersowskiego charakteru.
Dokładnie.
Powinno się dać.
Ale już tam bez przesady z tymi bateriami -- wchodzą 4 sztuki R14/C. :)
[Krzysiek]
@@domowysurvival Proponuję kupić zapas adapterów dla AA w rozmiarze C (R14) i D (R20 - można dostać w wersji na 1 lub 2 baterie AA). Dzięki temu nie musimy przechowywać dwóch kolejnych rozmiarów baterii (i specjalnych ładowarek, jeśli inwestujemy w akumulatorki).
Można bez problemu. Trzeba unieść górną część tego co znajduje się nad knotem i włożyc zapałkę albo zapalacz gazowy. Po chwili pali się cały knot.
mam tego typu piecyk. tzn nie dokładnie takie. trochę lepszy z elektronicznym zapłonem i elektronicznym ustawianiem temperatury. centa takiego lepszego to około 1200 PLN. jest o wiele bardziej bezwonny niż butla z gazem. wytwarza również sporo mniej pary wodnej. pomieszczenie musi być jednak wentylowane (uchylone okno na przykład). bez tego wbudowany czujnik CO2 powoduje gaszenie piecyka (w mojej wersji jest taki czujnik). piecyk daje przyjemne ciepło, ale kiedy zgaśnie pomieszczenie szybko się będzie wychładzać co z racji wysokiej wilgotności jest odczuwalne.
nafta do piecyka jest droga. baniak 20 litrów kosztuje przynajmniej 160 PLN.
gdyby ktoś był chętny to chętnie odsprzedam mój piecyk. jest mi już od około miesiąca niepotrzebny.
Wentylacja i gabaryty pomieszczenia.
Kilo nafty wydoi tlen z 10m3 powietrza przy pełnym spalaniu, stąd instrukcja o minimalnych gabarytach ogrzewanego pomieszczenia. Zapewne wentylacja pomoże przy użytkowaniu, a w skrajnie niekorzystnych warunkach, czyli małe pomieszczenie i pozaklejane wszelkie otwory wentylacyjne taki piecyk okaże się śmiertelny: wypali tlen i wygeneruje czad, tak jak to miewało miejsce z takimi piecykami na propan butan. Jedni używają takich piecyków latami, a inni do śmierci.
Bo głupich czeka naturalna selekcja.
@@georgmisiak1146 Miałem na myśli że trzeba uważać.
Dodatkowo warto spróbować dorzucić Termowentylator kominkowy (bezprądowy oczywiście) zwiększa wydajność cieplną - warto wiedzieć że istnieje
Podziwiam Twoje ciąłe poszukiwania!!! Jednak miej też alternatywę do ucieczki z Wawy….
Pan Krzysztof już parę lat temu publikował film w tej tematyce chyba nawet na TVN Turbo.
Po zalaniu naftą trzeba poczekać ok 40 minut aż knot nasiąknie, jeśli zbiornik był pusty. Olej opałowy smierdzi a nafty podczas spalania nie czuć.
Wszystko się zgadza, jest to opisane w instrukcji.
[Krzysiek]
Miałem naftowy elektroniczny ale stwierdziłem, że to nie dla mnie. Problem z zakupem odpowiedniej czystej nafty (państwo trzyma na tym łapę, za każdym razem trzeba składać oświadczenie i podawać w sklepie wrażliwe dane), problem z transportem takiego piecyka, opróżnianie, zawsze coś się zaleje itp. Nie mówię, że nie można ale jak dla mnie lepszym kompromisem jest ogrzewanie gazem np. propanem grzejnikiem katalitycznym typu mr heater lub znacznie tańszym czeskim firmy MEVA. Dodatkowo propan, propan-butan można przechowywać wiele lat bez utraty parametrów i w razie potrzeby użyć np. do kuchenki gazowej, oświetlenia itd.
Ciśnieniowa Lampa Naftowa - ZJADA - na śniadanko absolutnie każdą latarkę - 1 litr nafty wystarcza nawet na 24 h ciągłego świecenia w zależności od jasności.
Mam taką lampę i w ramach testu 1 litr nafty wystarczył mi na 12 godzin przy zmierzonej jasności 1500 lumenów - czyli odpowiednik 100W żarówki.
POKAŻ mi proszę ile baterii będziesz musiał mieć i ILE to będzie kosztować by osiągnąć taki efekt ??? Dodam, że lampa może mieć "przystawkę" na której można gotować.
Nie bez przyczyny w czasie ostatniej wojny w Afganistanie nawet "zachodnie" wojsko używało takich lamp.
Po prostu lampa taka jest wydajniejsza niż najlepsze oświetlenie elektryczne, na dodatek wojskowe modele mogą "pracować" nie tylko na nafcie ale i na dieslu czy benzynie. Żołnierz mając parę litrów nafty nie tylko oświetlał ale i gotował. Mając jedno urządzenie.
Tak więc lampy naftowe są znacznie lepsze niż elektryka w wielu przypadkach.
Ja sam mam 2 litry nafty - i mogę ją trzymać znacznie dłużej niż baterie.
Bartek, dzięki wielkie za ten cenny komentarz! Zgadzam się z tymi uwagami, rzeczywiście do wytworzenia dużych ilości światła nafta jest świetnym rozwiązaniem. Zwłaszcza, jeśli wytwarzane przy okazji ciepło jest dla nas użyteczne, jak na przykład w razie awarii zasilania zimą.
Tym niemniej, dostatecznie dużo światła dla funkcjonowania można zapewnić jedną małą latarką LED skierowaną na sufit, a do prac wymagających więcej światła doświetlać się drugą, czołówką. To mi się wydaje łatwiejsze, niż lampa plus nawet te 2 litry nafty.
Zaś w perspektywie dłuższego kryzysu, akumulatorki wygrywają z naftą, jeśli tylko mamy czym je ładować.
[Krzysiek]
Poleć te lampę, gdzie kupić?
Każda z metod ma swoje zalety jak i wady. Ja przetestowałem przeróżne metody podczas kiedy kilka lat remontowałem stary dom na wsi, od zwykłej "farelki", przez olejaki, piecyki gazowe itp... Dziś używam kozy, mieszkam kilka już dobrych lat w drewnianym domu na wsi i nigdy nie zawiodła ( no, raz rozbiłem szybę ) . Ma ona tylko jedną wadę: nie zabierzesz jej ze sobą. Poza tym jest genialna w swojej prostocie. Jeśli masz zapałki to już nie masz problemu. Niestety w bloku raczej ciężko nawet myśleć o jej instalacji. Dlatego też, każdy musi dobrać sposób do własnych możliwości i nie ma tu uniwersalnego rozwiązania. Ja mieszkańcom bloku polecił bym zdecydowanie piecyki gazowe ( butla wymienna to koszt około 70 zł, a wystarcza na bardzo długo nawet kilkanaście dni. Tylko, że w trudnych czasach będzie problem z jej zdobyciem. I koniecznie czujnik gazu - dla bezpieczeństwa) ....
Widzę jedną istotną przewagę piecyka naftowego nad piecykiem do butli: łatwiej zrobić dziś zapas paliwa. Bo propan istotnie jest tańszy, ale jak chcemy mieć zapas kilku butli, to...trzeba zapłacić też za same butle. Te 70 zł to koszt samego gazu, jeśli wymieniasz albo tankujesz butlę. Butla to dobre 100 złotych będzie.
[Krzysiek]
@@domowysurvival Masz rację. Zgadzam się z tym, natomiast sam piecyk jest dużo tańszy (chyba, bo teraz ceny powariowały). Ja taki piecyk kupowałem za około 300 złotych. Ma też dodatkową zaletę: iskrownik, żadnego dodatkowego zasilania, a gdyby nawalił to zapałka. Niemniej jednak bardzo miło mi, że odpisałeś. Życzę Tobie i nam wszystkim ZDROWIA oraz dużo pozytywnych myśli w tym 2022 Roku
@@domowysurvival Słuszna uwaga.
Mam pytanie czy ten piecyk na naftę nie trzeba gdzies ustawic w 1 miejscu i podłączyć rury aluminiowej zeby ta nafta czy opary wychodzily na zewnątrz bo tak słyszałem
Wytłumaczcie mi jedną rzecz, na tym filmiku prawie wszyscy chwalą ten piecyk, a podobny tylko mniejszy piecyk turystyczny na kartusze wszyscy krytykują, że łatwo się się nim zaczadzić. Tamten mały piecyk był testowany w namiotach i przyczepkach. Oba działają w zamkniętych pomieszczeniach, w obu następuje spalanie i oba są wydajne energetycznie.
Ludzie, przeciez te piecyki mozna uzywac tylko na zewnatrz.... CO2 szkodzi
@@ewaorzechowska2905 Po co komu piecyk na zewnątrz
Skoro koszt pracy to około 2 zł na godzinę. Przy pracy 4 godziny dziennie wyjdzie 8 zł dziennie. To daje 248zł miesięcznie. Czy to mało, żeby ogrzać jedno lub dwa pomieszczenia? Raczej nie. Żeby piecyk dłużej grzał można na nim postawić garnek ze stearyną. To efektywniejsza substancja do przechowywania ciepła niż woda.
Ryzykowne rozwiązanie przy kiepskiej wentylacji w pokoju, ciekawe jak to się ma do nadmiaru co2 w pomieszczeniu, bo dziś zwykle montuje się okna bez wentylacji, i mało kto pamięta o regularnym wietrzeniu. Uważam ze lepsza jest puchowa kołderka ewentualnie kocyk elektryczny:)
Właśnie dziś to się montuje już okna z nawiewnikami, ale jeśli ktoś ma bez nawiewników, musi je otwierać albo rozszczelniać.
[Krzysiek]
Jak będzie prąd to kocyk elektryczny i owszem ? a jak prądu brak ???
Reklamujesz bubel, a cena jest szokująca.
W tym piecyku siatka powyżej knota po rozgrzaniu rozbija długie wiązania węglowodorów na krótsze i następuje pełniejsze spalenie nafty ( stąd po rozgrzaniu brak wyczuwalnych węglowodorów aromatycznych). Gdyby była możliwość podłączenia tego piecyka do komina z wymiennikiem ciepła, dwutlenek węgla i para wodna nie pozostawały by w pomieszczeniu.
A można by palić w nim parafiną?
@@krytycznywilk8473 Olejem parafinowym lekkim, parafina stała podgrzewana do stanu ciekłego więc pod górkę. Odpalenie od iskry też nie zadziała, chyba że dodać do oleju parafinowego benzynę ekstrakcyjną ( nie kopci, używana w zapalniczkach czy jako rozpuszczalnik. Jeśli jest zaprzyjaźniona szwalnia w.w. olej jest używany do maszyn szwalniczych. Ale ze względów ekonomicznych odpada, nafta jest tańsza.
@@czesawszlykiewicz a parafina ze świec i zniczy?
@@krytycznywilk8473 Po zmianie konstrukcji, tak by przed spaleniem parafina roztopiła się. Lub modyfikacja parafiny, tak by była w stanie ciekłym.
@@czesawszlykiewicz umiałbyś takie coś dla mnie zrobic?
czy mozna do tego lać olej opałowy ? jeśli nie ma specjalnego komina odprowadzającego spaliny?
Ciekawe pytanie.
@@krzysztofzabek8905 Działą ale produkty spalania są bardziej toksyczne. Nie polecam.
Absolutnie NIE! W najlepszym przypadku uszkodzisz jedynie knot piecyka. W gorszym przypadku zatrujesz siebie produktami spalania oleju opałowego. Paliwem do tego urządzenia jest oczyszczona, nietoksyczna nafta. Niestety jest ona drogim surowcem, ale jej spaliny nie są trujące. Zużywa tlen z pomieszczenia, ale nie emituje tlenku węgla. Coś za coś jak zwykle.
Ciekawe, ciekawe. Co zrobić, gdy przed zagładą świata zachomikowaliśmy np. zapas oleju napędowego - czy na tym paliwie też piecyk pójdzie ? Może zrobiłbyś Kolego takie testy - alternatywy dla nafty ? ;-) Pozdrawiam !
Nie ma alternatywy, bez zapachowa nafta jachtowa jest bardzo droga, w ostatnich 100 latach skandynawowie używają na jachtach i domkach traperskich jak i ich armię do ogrzewania namiotów bez prądu pompka jak wprymusie, do różnych paliw są że zmiennymi dyskami palniki multifuell np. Go System dla alpinistów bardzo ekonomiczne, testowałem te zabawki i kaloryczność paliwa ma ogromne znaczenie, dysze na ropę, czystą benzynę, gaz z kartuszy na różną zawartość tlenu w górach, topiłem na nich nawet ołów do kilu i ogrzewałem małe jachty.
Pozdrawiam
Wiedzę o tych systemach mają górale i Ci z sił specjalnych różnych krajów.
Dobra nafta jachtowa nie śmierdzi i klosz po 15 latach jak nowy, takie jak od wozów konnych waszych dziadków tylko marine, bo nierdzewne na słony.
Lampy naftowe bardzo dobrze się palą bez dymienia na ropę także pewnie ten piecyk też by działał i to za połowę ceny
Napisałem wczoraj, że agregat nie jest konkurencyjny w stosunku do drogiego prądu i gazu - przepraszam, aktualne ceny prądu i gazu brałem z googla (prąd z czerwca i gaz z grudnia). Ceny okazały się inne niż na fakturach. Znajomy podał swoją cenę gazu i agregat zaczyna być opłacalny.
Pytanie z innej beczki.
Co to za naszywka? 😁
Film jak zwykle konkretny 👍 i jak w komentarzach poniżej jestem za przetestowaniem "webasto" z serwisów aukcyjnych.
Proszę bardzo ua-cam.com/video/Qij3aRTwgwI/v-deo.html
U mnie jest piec na gaz drugi na drzewo . Mam ten komfort że jak zabraknie gazu to odpalam piec na drzewo i w całym domu ciepło i sprawa rozwiązana . Gdy będzie naprawdę ciężko to najlepszym wyjściem jest piec koza nawet na wolnym powietrzu można ją postawić i się przy niej ogrzać i piec rakietowy to dwa najkorzystniejsze rozwiązania .
Może spróbujecie użyć ropy naftowej? Do lampy działa i nie śmierdzi.
Mam dużo doświadczenia z takimi piecykami. Kiedyś w żeglarstwie były popularne. Aktualnie kto mógł ten już dawno się tego pozbył. Są nieekonomiczne (nafta musi być oświetleniowa, superczysta czyli droga), zużywają tlen z pomieszczenia, i jednak smrodzą. Poza tym nafta (odpowiednia) nie jest tak łatwo dostępna od ręki. Tyle.
To co teraz jest używane w żeglarstwie?
@@marcinwilkos Dużo ludzi zaklada chińskie webasto.
Relatywnie tanie i sprawdza się.
Mam takie w przyczepie campingowej i sprawuje się nadspodziewanie dobrze.
@@krzyslavka Webasto jest dość głośne i potrzebuje prądu, wiec w mieszkaniu czy domku letniskowym, poza ceną samego webasto, trzeba doliczyć akumulator. W przyczepie spoko, do mieszkania nie za bardzo. Swoją drogą dobrze mieć taką przyczepę. Pozdrawiam
@@Garnettka Pobór prądu znikomy
@@marcinwilkos Ropa. Jest wszędzie, na każdym jachcie a nowe piecyki są dużo wydajniejsze niż naftowe i dużo tańsze w eksploatacji. No i o jedno paliwo na jachcie mniej.
Może być, ale ze względu na cenę lepszym rozwiązaniem jest butlą gazowa z taboretem gazowym w 250zl można się zamknąć. Gorsza jest tylko waga i poręczność względem tego typu piecyków. Tak czy siak dziękuję Panie Krzysztofie za kawał dobrej roboty.
Nie ma rozwiązań idealnych. Jakbym w domu gotował na gazie z butli, na pewno wolałbym mieć i ogrzewanie awaryjne na te same butle, żeby było kompatybilne.
[Krzysiek]
Piecyk gazowy ok.tylko zatrujesz sie w pomieszczeniu
@@wojciechpiechf16 pytanie jak to się ma do piecyków na naftę czy innych paliw stałych. W każdym przypadku przy nie pełnym spalaniu istnieje możliwość zaczadzenia. Koniecznie trzeba czujnik czadu w każdym przypadku.
@@surekreal wszystko wytwarza ciepło z paliw truje
Każdy płomień pochłania tlen.niema idealnego rozwiązania.chyba źe prąd
Mam taki piecyk kupiony dość dawno zdawał egzamin jednak w momencie rozruchu bardzo wydziela się zapach nafty oczywiście jak każde urządzenie palące zużywa w pomieszczeniu tlen wiec niestety co jakiś czas musimy przewietrzyć pomieszczenie. Muszę przyznać nafta niestety wydziela zapach nawet ta oczyszczona. Warto rozpalać piec na zewnątrz a potem wnieść go do pomieszczenia. Jest to pewna alternatywa, jednak nie ukrywam ten zapach przeszkadza.
Niestety, przy poruszeniu piecyk Zibro się wyłancza i nie ma takiej możliwości.
@@stanisawsuder1695 "Wyłancza" "wyłancznikiem"?
Stan na 09. 08. 2022 - tysiąc ziko !!! Dziękujemy rządzącym!
Temat aktualny jak nigdy. Ciekawe czy "biega" na "ropie".
Lampy Łukasiewicza dają rade mimo delikatnie większego kopcenia
lałem diesla. nie stwierdziłem jakiejś wielkiej różnicy. poza tym, że zamiast czuć naftę, czułem diesla.
Dzięki za materiał 👍
Są różne paliwa, te co bardziej śmierdzą inne droższe mniej, tak czy inaczej czuć że sie tym grzeje.
Szanujcie knot. Nie odpalajcie zaraz po zgaśnięciu. W środku jest jakby żaróweczka bez szkła, to odpala.
Broń Boże benzyne wlewać czy alkohol. Pożar gwarantowany.
Może służyć latami.
czym się kierowałeś przy zakupie tego piecyka ? zibro ma szeroką ofertę....porównywałeś go do rs 2222?albo rx 3085?
Między innymi ceną, żeby nie była bardzo wysoka.
[Krzysiek]
witam a co polecisz do auta osobowego w zime zamiast webasto ? chodzi mi o jakas mala grzalke farelke najlepiej na baterie z nastawnikiem czasowym?
Nie ma czegoś takiego.
Żeby działało sensownie, rzecz jasna. Farelka powinna mieć moc rzędu co najmniej kilowata, żeby ogrzać wnętrze samochodu. A to oznacza ogromny akumulator.
Ewentualnie może koc grzewczy, pod warstwą zwykłego koca.
Albo obejrzyj ten materiał, bo rozwiązania tu opisane też się sprawdzą:
ua-cam.com/video/pMZwVNUkNT8/v-deo.html
[Krzysiek]
Dobry odcinek👍
ładne to :) Ja kombinuję jak zrobić agregat prądotwórczy diy. Mam silnik od traktorka 16KM, szukam alternatorów.
Szukaj szybciej bo będzie za późno 🥶
Liczyłem koszty agregatu prądotwórczego. Dla danych podawanych dla agregatu Hondy (te dane są uznawane za najbardziej wiarygodne) koszty 2.5-4.5zł/kWh są kilkanaście razy większe od gazu i prądu. Czyli jak trzeba to trzeba ale jeżeli są inne źródła prądu/ciepła to są jednak lepsze.
Polecam alternator uzywany w przypadku tuningu audio, auto zwykle ma około 1kW , a takie dochodzą do około 5kW, niestety to nie są tanie rzeczy, głównie dlatego że nowe. W wersji ekonomicznej polecam 2 lub 3 używane ze złomowiska alternatory od ciężarówki. 24V przekładają się z o wiele mniejszą stratą niż 12V na 230V. Pozdrawiam
tylko gdzie mieszkasz agregat halasuje
@@krystianmieloch5366 ...dobry pomysł. Prądy też 2x mniejsze. Zastanawiam się jeszcze jakiej mocy przetwornicę do tego zamontować. Nie ukrywam ale chciałbym 3kw mocy ciągłej w czystym sinusie.
Wlasnie montuje pompe ciepla i rownolegle kominek bez zadnych "bajerow" na prad. Do tego 2 pelne butle z gazem do gotowanie na kuchece gazowej zewnetrznej (w pomieszczeniu roboczym) albo grilu.
Taki piecyk dostępny był już w sklepach w latach 60-tych ubiegłego wieku.Zanim sie rozpalał śmierdział potwornie wiec rozpalałem go na balkonie potem dopiero wnosiłem do pokoju ..sprawdził sie doraźnie bez rewelacji
cofamy się w czasie
Ile spale TLENU !! mozrmy sie rano obudzic po 15 godz pracy tego piecyka czy musimy byc wybudzani . pozdrawiam
Trzeba zamówić reanimację wcześniej. Drzwi nie na klucz.
Mam dwa pytania, czy piecyk czuc? Czy czuc zapach nafty w ktorymkolwiek momencie? Podczas pracy, przy wygaszeniu itp. Drugie pytanie, czy w pokoju robi sie wilgoc w wyniku spalania tlenu, podobnie jak w ogrzewaniu piecykiem na butle gazową? Pozdrawiam
Czuć podczas pracy i po jej zakończeniu też. Ale najbardziej na początku i po zgaszeniu. Aż do wywietrzenia.
Czy powstaje dużo wilgoci to nie zauważyłem. Chyba trochę mniej, niż przy grzaniu butlą gazową.
[Krzysiek]
28 m kawalerke da rade ogrzac? i jak z wentylacja okno musi byc caly czas uchylone przy pracy?
A jak długo utrzymuje się ciepło (w miarę by nie zmarznąć ) po wyłączeniu piecyka w takim pokoju jak ten podczas testu? Czy sprawdzałeś temperaturę w pokoju w trakcie pracy i po wyłączeniu?
Po wyłączeniu, piecyk się dość szybko wychładza, bo nie jest ciężki i nie ma tam elementów akumulujących ciepło.
Jeśli natomiast o pokój chodzi, to wyniki z jednego pokoju nie będą się dawać przełożyć na inny pokój, bo to głównie kwestia izolacji budynku.
[Krzysiek]
Ciekawe czy nie robi to smrodu I wilgoci w pomieszczeniu bo tlen bierze z pomieszczenia i czy działa na olej przepracowany?
Smród robi. Wilgoć też na pewno robi, bo produktem spalania jest para wodna, ale tego efektu nie zaobserwowałem. Czy działa na olej przepracowany to nie sprawdzałem. Obstawiam, że nie, ze względu na różnice lepkości.
[Krzysiek]
Cześć wszystkim
Mam pytanie ,piecyk podczas grzania nie wydziela przykrego zapach?
Dzieki z góry za informacje pozdrawiam
Jest o tym mowa na filmie.
[Krzysiek]
Super ten Piecyk🥳🤗
Lepszy efekt bo bez zapachu spalin nafty daje olej zapachowy do lamp naftowych ale też jest w cenie i wypala tlen pozostawiając trujący tlenek węgla.
Joł. Też ostatnio to oglądałem bo mi pisali pod filmami. Rzeczywiście wydaje się to nie głupie ale teraz wymiotło te piece :-( albo ceny robią się zaporowe.
Miałem takie ustrojstwo chyba ze 12 lat temu, kupiłem do ogrzewania sklepu z odzieżą okazjonalną, niestety nie nadawał się bo przy okazji spalania wytwarza się para wodna jak w piecyku na propan butan i odzierz była wilgotna a para skraplała się na szybach.
I to jest przydatna informacja 👍
Ja mam piecyk laserowy na naftę i wcale nic sie nie skrapla a wręcz odwrotnie. w odróżnieniu od wszelkich promienników gazowych.
@@georgmisiak1146 poproszę o nazwę modelu piecyka
@@marekjacekbury9674 Zibro LC140 Czasem używam do suszenia gładzi gipsowej na budowie.
@@marekjacekbury9674 A ja mam Coronę RX3085 i u mnie też nic nie paruje
Jednak wybrałbym pięć typu truma jak do campingu co pobiera powietrze z zewnątrz I spaliny też lecą na zewnątrz plus na moc do 9kv
Jeśli tylko możesz zrobić otwór do pobierania powietrza i wyprowadzania spalin, a do tego masz źródło prądu do zasilania tego ogrzewania, to rzeczywiście będzie to dobry wybór.
Ale jeśli możesz zrobić wyprowadzenie spalin, to być może jesteś w stanie postawić też zwykły piecyk na drewno?
[Krzysiek]
Bardzo dobre rozwiazanie,nie wiedzialam,ze cos takiego istnieje,prima
co było przed lampa naftową za Pisu? Elektrycznosc:)
Super piecyk, ja na czarną godzinę mam piecyk na butlę gazową z propan-butanem, dobry tani i działa też polecam :) a prawie nikt o nim nie mówi.. ;)
Używaj codziennie a nabawisz się bólu głowy ... czyli typowego zatrucia
@@renatap8994 g... prawda... jeśli jest odpowiednio wentylowane pomieszczenie to nic nikomu nie grozi...
Mam tzw. słoneczko na gaz.Ten rodzaj ogrzewania ma jednad jedną wadę. Przy ujemnych temp. gaz słabo odparowuje i słoneczko działa bardzo słabo, albo wcale.
@@setus0515 To na ch... grzać jak trzeba wentylować i wychładzać pomieszczenie.
@@fastt11 przeczytaj co napisałeś i się zastanów... jak nie potrafisz odpowiednio wentylować tylko wychładzasz to po co grzejesz...??? to może wcale nie wietrz i nie wentyluj bo ciepło ucieka... 🤦♂😂
Krzysztof mam pytanie czy piecyk na nawte można wlewać bioetanol, denaturat proszę test na knocie od nawty , ciekawy jestem czy przepali ,złurzyje nawtę
Nie! Kończy się spaleniem knota i daje takiego ciepła bo spirytus nie daje temperatury jak nafta.
Czy podczas grzania tym piecykiem nie śmierdzi naftą? i czy te spaliny nie są szkodliwe? Domyślam się, że trzeba dobrze wietrzyć ogrzewane pomieszczenie
Śmierdziało przy rozpalaniu i gaszeniu. Ale i tak przy normalnej eksploatacji dbałbym o wietrzenie pomieszczeń.
[Krzysiek]
Z tego co widzę ten piecyk nie posiada katalizatora więc do pomieszczeń zamkniętych trochę lipa, w norwegi spotkałem się z takimi piecykami które są wyposażone w specjalny katalizator i można je używać w małych pomieszczeniach bardzo bezpiecznie
Jakieś namiary? Link? Nazwa?
Piecyk naftowy to super rozwiązanie. Ale trzeba się go nauczyć. Najpierw miałem taki jak ten z filmu. Kiedyś wpadła oferta na sporo większy 3,5kw Zibro z płynną regulacją. Nie ma w ogóle porównania. Dzięki płynnej regulacji mogę grzać szybko i mocno albo lekko tylko żeby podtrzymać temperaturę. Dodatkowo Zibro to Mercedes wśród takich urządzeń. Spała na prawdę lepiej i ekonomiczniej, śmierdzi duuuzo mniej a można powiedzieć że praktycznie wcale, w górnej części ma specjalne wytłoczenie żeby postawić stabilnie garnek czy czajnik a jednocześnie nie zakłócać przepływu powietrza przez kratki.
Szczesliwszego Nowego Roku Zycze 🖐️😺🎀👍🎈🎉
A co z odprowadzaniem spalin? Bo mi to przypomina sytuację kiedy się grzejemy w garażu w samochodzie z odpalonym silnikiem. Nafta jednak potrzebuję tlenu do spalania a produkty spalania do najzdrowszych nie należą.
Taki palnik nie powinien wytwarzać tlenku węgla, czego nie można powiedzieć o samochodowym silniku.
Ale tak, trzeba wietrzyć.
[Krzysiek]
interesuje mnie skład i ilość spalin wytwarzanych podczas spalania a także jak ubywa tlenu w zamkniętym pomieszczeniu
Lekka wentylacja wystarczy
Mam podobny piecyk w garażu i czasami jestem na niego skazany. Nie da się wyeliminować uciążliwego zapachu nafty podczas ogrzewania. A nie jest to tanie w użytkowaniu. 20 litrów w markecie to już ponad 200zł.
Na 1 Kg paliwa spala 13 Kg powietrza.
@@mirosawjabonski8514 chodzi oczywiście o tę naftę?
Dziękuję bardzo, zdrawiam
Piecyk za 660 zł kosztuje już 800 zł, a 20 litrów paliwa z 174 wzrósł do 210 zł.
Aktualizacja. 1040zł za piecyk :)
Nafta już 300
@Artur Młyńczyk to jesteś gotowy na zimę?
@Artur Młyńczyk Nafta jak w Belgii, ale piecyki np. Qlima R4224 S TC paraffine tutaj po 150E, jak w zeszlym roku. Tez kupilem z drugiej reki w zeszlym roku + 20 litrow nafty za 120 E, ale nie uzywany.
@Artur Młyńczyk lub pradu, bez tego ogrzewanie tez dzis nie dziala, mieszkam w bloku i nie mam innych alternatyw.
Dziekuje bardzo pozdrawiam Jestescie kochani pa pa 💝💝💝
Według tego co powiedziałeś ten piecyk spala 0,23l nafty na godziny czyli 20l nafty powinno wystarczyć na ponad 80h, ile czasu utrzymujesz ten piec włączony aby mieć ciepło w mieszkaniu przez cały dzień ?
Nie korzystam z tego piecyka na co dzień.
[Krzysiek]
Nafta do lamp naftowych nie nadaje się do tych piecyków Szybko spala się knot i jest większy zapach nafty i dymu spalania
We Francji w Latach 90 jak Polacy żebrali masowo i Mieszkali na skłotach Grzaliśmy się takimi Piecykami na Petrol tak zwany. Strasznie ubrania po tym śmierdzą i pokoje w dom. Teraz już Petrol drogi to Tak tanio to nie wychodzi
Witam.czy ten piecyk wydziela woń nafty podczas ogrzewania ???
Witam! Mówiłem o tym na filmie.
[Krzysiek]
Gdzie można kupić taki piecyk.lub kuchenkę Turystyczna .?? Pozdrawiam.
Link do miejsca, gdzie można kupić taki piecyk, jest w opisie pod filmem.
A dobrą kuchenkę na paliwa ciekłe sprzedajemy u nas w sklepie:
karaluch.com.pl/kuchenka_optimus_polaris_optifuel_(na_benzyne_i_gaz)__zbiornik_250_ml__pompka,64,551.html
(Niebawem się pojawi w magazynie).
[Krzysiek]
Najtaniej nafta za 10pln za litr czy się mylę? Czyli 2.5 pln za godzine pracy około. Czy zużycie powietrza przez piecyk jest bardzo szkodliwe dla otoczenia czy trzeba mieć dobra wentylację?
Ja płaciłem poniżej 9 złotych. Tak, trzeba wentylować.
[Krzysiek]
@@domowysurvival w Powedzmy opozycji do filmików z dodatkowym ogrzewanie zainspirowalem się żeby zrobić raport z tego co ja stworzyłem u siebie na prąd czyli wszystko. Do ogrzania mam 100m2 i rachunki za prąd są paradoksalnie niskie. To jak ktoś ciekaw to nieflugo na kim kanale :)
Gdzie sie kupuje nafte?
Mam westfalke i dobrym wariantem jest piecyk z doniczek podgrzewany świecami
Kiepskie nagranie pod względem dźwiękowym. Nieprawidłowe ustawienie mikrofonu, dlatego słychać raz głośniej, raz ciszej.
W tego typu urządzeniach najgorsze jest pobieranie tlenu z pomieszczenia w którym sie przebywa a w zamian brak odprowadzenia produktów spalania.
Jak masz kominek szczególnie otwarty sytuacja jest podobna. Zamkniesz dopływ powietrza w pomieszczeniu to zużyje się tlen i cofną spaliny z komina.
Widziałem w sklepach piecyki gazowe na kartusze z promiennikiem.
Tanie i fajne rozwiazanie.
Także z nafta bym się nie bawił.
Nafta na pewno wyjdzie taniej.