Kiedyś uważałem, że mój tato czepia się mnie o bzdety. Tłumaczył, że wszystko kosztuje i trzeba będzie wymienić zepsuty przedmiot na nowy odmawiając sobie przyjemności. Kończąc wykład zawsze powtarzał, będziesz miał dom, będziesz miał dzieci zobaczysz jak to jest. Teraz ja czepiam się moich synów o to samo, ale niestety do nich też to nie dociera. Zrozumieją dopiero wtedy gdy będą tłumaczyli to samo swoim dzieciom w swoim domu. Historia zatacza koło.
Cd. Kiedy poraz pierwszy zamieszkałam w bloku, nie mogłam się nadziwić, że kierowcy jeżdżą po muldach śniegu i nikt palcem nie ruszy. Pochodziłam ze wsi, każdy odśnieżał posesję oraz drogę aby autobus mógł dojechać. Odśnieżyłam miejsce parkingowe dla naszego samochodu. Mąż i teściowie śmiali się. Mówili : zaraz ktoś zajmie to miejsce. Powiedziałam, że odśnieżę następne. Efekt końcowy był taki, że sąsiedzi poszli za moim przykładem. Pozdrawiam ❤️
Miałam podobną sytuację. Wynajęłam lokal w starym domu. Na froncie było masę grafiti. Postanowiłam Pomalować ścianę a wszyscy się dziwili i pukali w czoło. Po co, przecież zaraz będzie nowe... Okazało się, że jak ja pomalowałam swoją ścianę to sąsiedzi pomalowali swoje ściany koło sklepów. Minęły 2 lata i żadnego nowego grafiti nie mam
Podpisuję się pod każdym zdaniem (dosłownie), które Pan wypowiedział. Jestem w Pana wieku, też budowałem dom, zakładałem ogród i sam to wszystko staram się utrzymać w stanie takim, aby z efektów mojej pracy cieszyły się kolejne pokolenia. Też stosuję szereg zabezpieczeń przed niepotrzebnym uszkodzeniem i zużyciem wyposażenia domu. Identyczne podejście mam do użytkowania i eksploatacji swoich samochodów. Tyczy się to również paliwa. Zawsze tankuję Pb98 na markowej stacji paliw. Zakładając, że jest trochę droższe, a samochód trochę mniej pali to wychodzimy na zero. To jako bonus mamy przyjemniejszą jazdę i z pewnością silnik samochodu też skorzysta. Nie jestem typowym konsumentem. Kupuję przedmioty dobre (markowe) i użytkuję je (serwisuję, naprawiam) przez wiele, wiele lat. To naprawdę jest dużo bardziej opłacalne. Puściłem ten film swoim najbliższym, aby zrozumieli, że nie tylko ja mam takie podejście do otoczenia (warunków życia) jakie stworzyłem, na które sam zapracowałem ciężką pracą. Wieczorem jak wpadnie Teściowa, to też jej puszczę Pana publikację, bo zawsze wali drzwiami, kranem i jak zwracam jej uwagę to twierdzi, że ze mną jest coś nie tak :) Pozdrawiam. Ps. a już myślałem, że tylko ja jestem takim świrem.
Masz rację...ja całe życie walczę z młodymi...wszystko trzeba traktowac powaznie...meble zmienialam po 35 latach i jeszcze trafily do innych celów np.piwnicy czy schowka...wiele zostało odnowionych na inny kolor,stare okna po wymianie na inspekty itp.od młodosci szkoda mi wody bezmyslnie w czystej postaci do zlewu ...płucze naczynia nad miska i uzywam np.do splukiwania WC lub wynosze pod krzewy(mieszkam na wsi)...wszystko mozna, by zaoszczędzić i zadbać od siebie o planetę...pozdrawiam
Już kiedyś pisałem. Od 17 lat ta sama kobieta. Nie wymieniam na nową. Natomiast dziecko mam nowe, osiem miesięcy przebiegu. I stare i nowe tak samo szanuję😂 Pozdrawiam.
Moje pomysły: 1. Ładuję akumulator samochodowy do pełna przed i po sezonie zimowym. Zwłaszcza jeśli jeździ się krótkie odcinki. Pomaga zapobiegać zasiarczeniu akumulatora i zwiększa szanse odpalenia w mrozy. 2. Akumulator z motocykla na zimę wyjmuję, ładuję i chowam w ciepłej piwnicy. 3. Smarowanie uszczelek dwrzi i bagażnika w samochodzie przy użyciu preparatu, lub wazeliny technicznej. Ułatwia otwieranie drzwi w mrozy, zapobiega niszczeniu gumy, a także w jakimś stopniu ją konserwuje. 4. Zamki i kłódki przed zimą warto przesmarować preparatem silikonowym. 5. Kłódki narażone na czynniki atmosferyczne można przykrywać wyciętą połówką butelki typu PET. 6. Regularnie czyszczę osadnik rynnowy. 7. Wlewam wodę do syfonów podłogowych kratek ściekowych, z których co jakiś czas odparowuje woda i zaczyna brzydko pachnieć.
Jestem obecnie w ciąży i od kiedy mam szlaban łóżkowy nałogowo oglądam wszystkie twoje filmiki na telewizorze (chyba już nie ma takich których nie widziałam 🙈). Mówisz bardzo dużo mądrych rzeczy, nagrania z cyklu harde kopyto/eko żul są bardzo przyjemne do posłuchania - a i dzidzia w brzuchu bryka za każdym razem jak puszczam szumilas! Tak trzymaj, naprawdę przyjemny kanał :-)
Z rodzinnego domu wyniosłam, że trzeba szanować meble, sprzęty itd. Haha mam krany kręcone i nie wyrzucę, bo sa sprawne w 100%. ja tez tak swoje dzieci wychowałam. Mój rower ( hm średni składak), ma 20 lat i zero rdzy, mam tez magnetofon kaseciak i do dziś sprawny. Szkoda mi wyrzucać. Wnuczek ma 2 miesiące. Jak urosnie to mu pokażę zabytek :) Razem z mężem, wszelkie remonty w domu sami robimy i dbamy, o to co mamy. Pozdrawiam Pana i całą rodzinkę :)
Ja uważam ,że tak robią faceci, którzy są męscy. W większości przypadków nauczeni przez swego tatę. Oraz tzw. złote rączki, czy mający smykalke do różnych prac przy domu, czy samochodzie. Lub jak Pan, mający szacunek do ludzi i przedmiotów. Napewno z takimi jest dużo łatwiej żyć kobietom.
Do niedawna ludzie byli ciekawi. Jak się co popsuło to naturalnym odruchem była chęć naprawy a przynajmniej rozkręcenia z ciekawości jak to działa. Teraz mają na to wywalone, wolą kupić nowe a często też rzeczy są jednorazowe, taki szajs, że nie da się naprawić. Zrąbało nam się sprzęgiełko od kielicha robota kuchennego. Kilka gramów PP, łatwo demontowalne wartości może 2 zł. i co? Nima, Panie, cza było kupić nowy kielich za 150 złotych sprowadzany z Hitlerlandu. A cały robot kosztował pińćset bez plusa. Najlepszego!
Kiedyś w czasach zabiegania i bardzo intensywnego życia piątek był dniem technicznym i w zasadzie na bieżąco wszystko ogarniałam i nawet nie trwało to zbyt długo. Teraz różnie bywa, bo rano mam werwę i np. podczas prac ogrodowych trzeba się nachodzić, bo działka długa i pod górę, często gęsto nie daję rady wszystkiego przenosić (bałagan artystyczny) a zrobienie kilku takich budek narzędziowo - sprzętowych graniczy z cudem. Często tunel jest takim schowkiem a nawet ratunkiem, szczególnie w awaryjnych sytuacjach pogodowych czy innych. Ale szacunek należy się każdej rzeczy, bo nowe niekoniecznie okazuje się lepsze. Piękny dom i wspaniała ścianka z drewna opałowego, pozdrawiam.
Tak tak Grzegorz trzeba dbać lub innych uczyć. Z zycia wzięte moj mąż caly czs balaganiarz, nigdy nic na miejsce nie odklada. Zostawil grabie na podwórku kilka dni omijał je szerokim łukiem ja patrzylam, pewnego wieczoru wraca z podwórka ze sliwa pod okiem pytam co to on na to to te pier,,, grabie co leżały i nadepnolem. Ja tak się usmialam do łez ale jego nic to nie nauczylo. Z pozdrowieniami dla calej rodzinki Anna
Ja trochę z innej strony. Denerwują mnie ludzie którzy nie dbają o sprzęty kuchenne. U mnie w pracy już trzeci ekspres do kawy, bo nikt nie odkamienia filtrów, mikrofala też wymieniona bo trudno doczyścić. Biedna ta pani sprzątająca, nie ogarnia po syfiarzach. Znam dziewczyny które kupują co roku nowy czajnik, toster, steamer czy fryer do warzyw bo juz jest brudny. Twierdzą, że łatwiej kupić nowy niż bawić się w czyszczenie. A góry śmieci rosną, smutne...
Ale generalnie to ci "bezmyślni producenci gór śmieci" uważają, że są bardzo proekologiczni bo nawet chodzą na różne demonstracje, których uczestnicy ŻĄDAJĄ by "ktoś" ratował "planetę"
@@Ergalitious Oooooo! Przedni aparat to..... jedna z najważniejszych spraw w życiu! No bo.... jak tu porysowanym przednim aparatem robić..... sobie selfiki? A jak tu żyć bez codziennego wrzucania selfików na pfejsbuka? Noooo, nie da się! .......wiecie dlaczego "prawdziwy", wielki terroryzm obecnie nie istnieje? Istnieją pojedynczy nawiedzeni wariaci, czasem nawet wkurzona mocno mała grupka (jak w redakcji tego francuskiego prymitywnego szmatławca :"czarlicośtam"), ale nie istnieją wielkie akcje terrorystyczne- typu "dwie wieże", albo metro londyńskie.... Wiecie dlaczego te wszystkie wielkie zamachy to były...... "fałszywe flagi"? Bo gdyby ktoś naprawdę chciał zrobić "kuku" cywilizacji zachodniej to.... "wyłączył" by internet. Raz a dobrze przeprowadzony atak terrorystyczny (no dobrze, kilka równoczesnych małych ataków na główne instalacje, serwery) wyłączyłby 85-90% funkcji internetowych na wiele tygodni. A bez dostępu do Internetu WSZYSTKO co jako tako funkcjonuje w świecie zachodu (w Chinach też) zwyczajnie.... padło by! I rozwiązał by się problem..... "porysowanych przednich aparatów w smartfonach".... Tylko, czy miliardy pfejsbukowych selfowiczek i selfowiczów by to przeżyły?
Pamietam jak wiele lat temu zrobilam * rozrube* w pracy kiedy okazało się, że jakaś asystentka zostawiła na full wodę w łazience- wtedy uslyszalam- no i o co się burzysz, przecież za to nie placisz. To samo że światłem. Kiedy mąż spacerując zbierał butelki w mysl- aby było czysto, ludzie mijali nas z kpiacym usmieszkiem. Od lat przygarniam rzeczy że śmietnika- moi znajomi maja- czajniki, opiekacze, żelaska, torby, wazony etc, a kiedy wyprowadzają się studenci dopytuja- jest może to i to? ;) . W 90% mamy drewniane meble z odzysku, nie raz słyszałam komentarze ntt.Jezdzimy tymi samymi autami od wielu lat/ dbamy o nie aby nie kupować innych. Nie odkręcamy kaloryferów na max przy tym otwierając okna. Myśle, ze jeszcze daleko nam do Skandynawii,na szczęście jeszcze nie jesteśmy też tak rozbeustwieni jak w USA.., bo tak ilość wyrzucanych rzeczy jest przerażająca, a konupcjonizm urasta do absurdu ((((. Dziekuje Ci za ten film. Takie treści powinny być wpajane w każdym domu oraz szkołach ))))).
Niektórym za łatwo wszystko przychodzi, więc nie szanują rzeczy swoich i cudzych. Zamiast zreperować to się wyrzuca i kupuje nowe, a to kosztuje. Wszystko traktuje się jak jednorazówki , ale to zaczyna się zmieniać. Pozdrawiam serdecznie 😊
Co do samochodu. Rdzę na karoserii traktuję najpierw papierem ściernym (dokładnie), potem maluję to farbą do płotu p.rdzy. Na wyglądzie karoserii za bardzo mi nie zależy, na mechanice tak.
Hi... popadasz firmą i to ostro. Dobry klient to taki któremu uda się sprzedać wszystko, wmówić że życie mu się odmieni po kupieniu najnowszego żelazka, komórki, samochodu, etc...a producent z swojej strony dołoży wszelakich starań aby zakupiona rzecz dokładnie dzień po zakończeniu gwarancji zepsuła się i nie nadawała do naprawy. Tak się kręci biznes. Pozdrawiam i powodzenia w budowie domu.
jak ktoś ma za dużo, to nie szanuje, ja szanuję bo na wszystko zapracowałam sama i takie jest moje podejśce, w bzdury nie inwestuję ale w to co posłuży długie lata
Co do drzwi w blokach z blokadą - To naprawdę fajna funkcja. Montowałem kiedyś standardowe samozamykacze i dodatkowo nóżki na dole do przytrzymywania drzwi. Niestety ludzie potrafili wyrywać te nóżki uszkadzając również skrzydło drzwi. Obecnie montuje samozamykacze z blokadą, ale dodatkowo mają funkcje wyłączenia blokady np. na okres zimowy. Wtedy trzeba wcisnąć przycisk, żeby zablokować drzwi. Wszystko jest dla ludzi, ale niestety coraz bardziej nie szanujemy i nie potrafimy odpowiednio korzystać z przedmiotów.
Może u nas też jest taka funkcja ale nikt nam o tym nie powiedział. Niby fajne rozwiązanie ale efekt taki że drzwi w 3 klatkach wiecznie otwarte, czyli moim zdaniem niestety niedobre. Nóżki to wiadomo że zarąbią. Dobrze że drzwi nie kradną
Witam! Wszystko to i jak robimy to wartości wyniesione z domu. Ojciec szanował to i ja szanuję. Drzwiami nie trzaskali to i ja i moje dzieci też nie. Narzędzia w ogrodzie po każdym użyciu czyszczę a zepsute od ręki reperujemy. Jeżeli nie da się to na złom(nie kolekcjonujemy). Woda w ogrodzie to deszczówka, bo wszystkie rynny zakończone wkopaną beką zakonczone, itd. Tak więc ja staram się w jak największym stopniu oszczędzać na wszystkim i nie z biedy czy że sknerstwa ale z rozsądku by żyło się wszystkim lepiej. Pozdrawiam! 🙋♀️
Wszystko zgadza się. Mam sąsiada, który, niestety, nie używał klamki w drzwiach zewnętrznych, tylko ..... drzwiami. Praktycznie wyskakiwały z framugi za każdym razem kiedy wchodził i wychodził do i ze swojego mieszkania, nawet, gdy korzystał z sypu. Drzwi prowadzące do zsypu również dostawały łomot, bo nie jego. Jednak za drzwi prowadzące do swojego mieszkania, które były wymienione, zapłacił, kupując je, zatem to kwestia braku kultury, może wiedzy. Paradoks polegał na tym, że goście tego sąsiada, w tym jego rodzice, zamykali i zamykają drzwi "bezszelestnie", czyli ktoś ich przeszkolił z używania dźwigni jaką jest klamka. Naciśnieta w odpowiednim miejscu powoduje zwolnienie blokad. Czynność tą można wykonać bardzo niewielkim wysiłkiem, czyli najmniejszym palcem u dłoni. Trzeba było interweniować, pomogło. Jeśli chodzi o drzwi zewnętrzne prowadzące do klatek to problem nasilił się w czasie "pana w"; ludzie zaczęli odmawiać dotykania rzeczy wspólnych, czyli klamek w drzwiach prowadzących do klatek,, przycisków w windach, by nie przenieść zarazy. Zdaje się, że w nadmiernym strachu można również upatrywać przyczyny pozostawiania drzwi otwartych. Jeśli chodzi o nadmierne zużycie ciepła na korytarzach, to istnieją osiedla, których administracja zadecydowała o wymontowaniu kaloryferów z klatek... W tych miejscach drzwi "same zamykają się", problem palenia na klatkach schodowych, czy bezdomnych też "sam rozwiązał się", do tego rachunki mają niższe, te za remonty są na stałym poziomie od 10 lat, a i środowisku lżej.
Świetny temat.Bardzo lubię jak ludzie dbają o otaczające ich przednioty. Dla mnie osobiście hitem jest dolewanie rozpuszczonej sody kaustycznej do każdego prania. Pralka jest już prababcią a nadal ma się świetnie. Okazjonalnie też stosuję w zmywarce.
Też zapisuję zadania do zrobienia, fakt różnie z tym bywa aby wykonać na czas ponieważ czasami coś ważniejszego wyskoczy po drodze. Ale ogólnie jestem zadowolony jak spojrzałem na kartkę ile zadań jest już skreślonych, można być w szoku:)
Akurat dzisiaj naprawiałem dwa krzesła a tydzień temu uszczelniałem stare drewniane okna przed zimą. Jeśli chodzi o porządki i remonty to nie robię ich raz w roku a prawie kwartalnie co zazwyczaj wymusza moja mama ;) Marzec/kwiecień - Wielkanoc czyli ofc sprzątanie mieszkanie i mycie okien, start sezonu rolniczo-ogrodowego Wrzesień/Październik/Listopad - końcówka sezonu ogrodowego, zabranie narzędzi i ich konserwacja, mycie i uszczelnianie okien Grudzień - ostatnie remonty w roku żeby mieć Ordnung z chałupie przed Świętami.
Mnie wkurzają sytuacje kiedy ktoś wywala np nowe śrubki, nakrętki, podkładki bo mu zostały... Miałem taką sytuację kiedy kumpel mówi "a po co mi to? Jak będzie mi potrzebne to pojadę i kupię, to nie jest drogie". Wkurza mnie to że jak kogoś stać to nie musi już dbać o środowisko, o rzeczy które zostały wyprodukowane bo go stać i może sobie kupić. Ja jak widzę szklaną butelkę przy drodze w lesie albo puszkę to zabieram (nie powodując problemów w ruchu) absolutnie ta jedna butelka ani puszka nie będzie miała wpływu na domowy budżet. Ale raz w roku wywożę kilka worków puszek i dostaje za to 400-500zl. P.s. autko najlepiej naprawiać na bieżąco, to są zwykle drobne naprawy a jak jeszcze umie się je naprawić samemu to zupełnie inna bajka. Tak samo w domu po co naprawiać jakąś rzecz po np kilku miesiącach jak najlepiej od razu i nie wkurzać się skrzypiącą klamką, ona będzie skrzypiała jeszcze bardziej. Ale są ludzie którzy tego nie naprawiają i potem mówią że to gówno z Azji. Taka o wymówka. Więc dobrze jak chociaż raz w roku zrobi się taki przegląd i naprawi cokolwiek
Panie Grzesiu,najlepszą ilustracją pańskiej idei uszanowania rzeczy jest to nieśmiertelne,szare,nie wahałabym się powiedzieć kultowe wdzianko,w którym pan występuje od zarania dziejów.Popieram,też mam😁,posiadam taki dresik nieśmiertelny,roboczy,ten sam od prawie 20 lat😂
Mam tak samo.Sweterek leśnika zakupiony w roku 1995 ma się u mnie nadzwyczaj dobrze.W mieście w nim się nie udzielam ale na wiosce przez 4 pory roku.Ze spodni nabytych w tym samym roku niestety "wyrosłem".Kochamy nasze kultowe rzeczy jak i piosenki ,które znamy :)
W Ameryce Południowej na jednej z pustyni jest składowisko,m.in nowych ubrań i zabawek ,które się nie sprzedały.Producenci ubrań i sprzedawcy wolą to niż np obniżyć ceny T-shirtów ,co by się sprzedały.Takich składowisk np sprzętu elektronicznego w Indiach i Afryce jest sporo.Tubylcy wytapiają z układów elektronicznych miedź ,zatruwając siebie i środowisko. Co do oleju w samochodach ,najważniejsza jest regularna wymiana,max co 10 tys km.A jeśli chodzi o części zapasowe ,to istotne elementy rzeczywiście warto brać markowe ,dobrej jakości ale elementy typu zgubiony emblemat z marką samochodu czy zagłówek ,to już można kupować tanie generyki.
Po 15- tu latach użytkowania suszarki do włosów chciałam ją wyrzucić bo wyłączała się co chwilę. Syn ją rozkręcił, wyczyścił i jest jak nówka😊 Mam nadzieję, że posłuży nam kolejne 15 lat😊
Fajny odcinek.Ja wszystkie sprzęty ogrodowe :sekatory,nożyce,grabie ,szpadle,łopaty,piły ręczne,świdry,motyczki itp itd po sezonie myję wodą z detergentem osuszam na powietrzu i wszystko dość obficie spryskuję znanym i lubianym preparatem w sprayu w niebiesko-żóltej puszce.Nadmiar wycieram szmatą i mam pewność ,że wszystko bedzie zabezpieczone i przygotowane do nowego sezonu.Sprzęty spalinowe również oczyszczam z piachu,brudu,zaschłej trawy,spuszczam lub wypalam paliwo,zmieniam olej przed zimą.Staram się kupować rzeczy dobre,ponieważ przy tym ,że póżniej o nie dbam, posłużą mi raczej do końca życia.Tak wiec za biedny jestem na rzeczy tanie-jednorazowe. Kłódki,zawiasy,zamki,uszczelki sa również szczególnie przed sezonem zimowym regularnie smarowane-konserwowane. Z autem również niemłodym już, postępuję podobnie jak Pan.Jak dbasz tak masz.Zresztą warto dbać bo nowe auta mają nieco inną trwałość i więcej pracy przy nich mają serwisy. Lubię rzeczy stare ,które przetrwały dzięki dbałości ludzi o nie. Coraz częściej jednak widzę jak wszystko traktowane jest przez wielu ludzi na opak.Dobrobyt i konsumpcjonizm.Jak mawiali starzy indianie - Obrok w d...e kole.Pozdrawiam.
Dzień dobry. Miłego dnia. Myślałam ze tylko ja jestem z innej epoki, bo szanuje rzeczy i jak mam coś wymienić to najpierw szukam sposobu aby to zreperować, można pokombinować i jest, tylko trzeba chcieć. Staram się być eko i staram się robić wszystko, aby nie kupować tego jednarazowego"badziewia". Kredens który dostałam od Rodziców jeszcze po babci ma 130 lat i wygląda jak nowy, a te dzisiejsze meble?, szkoda gadać-chyba ze kupione z dobrego drewna. Tak szanujmy rzeczy, które mamy. Podzielam Pana podejście do sprawy, ale zaznaczam, ze poszanowanie rzeczy wynosi się z domu. Pozdrawiam serdecznie. 👍🤔👌🤗👍👍👋
Dzień dobry, popieram szanowanie rzeczy starych , szanowanie dobra wspólnego właśnie ze względu na środowisko ale wszystko leży w kulturze osobistej człowieka i jeżeli nie zostanie nauczony jej w domu to sprawa beznadziejna a jak słyszę że a to stary rupieć wywal to i kup nowe to mnie to zwyczajnie złości szkoda że na ludzką głupotę nie ma lekarstwa(:
Miałal telewizor 21 lat szary z dużym zadem jak znajomi naszych dzieci przychodziły to patrzyły jak na eksponat w muzeum , a ksiądz po kolędzie spojrzał na niego i stwierdził ze biednie , ale mieliśmy z mężem ubaw , ale postanowiliśmy nie zmieniać dopuki sam nie padnie no i w zeszlým roku padł , kupiłam sobie 50 cali Sony 😆😆😆
Taki patent w domu aby nikt nie trzaskał drzwiami ...wstawić ładne, solidne drzwi z dekoracyjnymi szybkami. Sama świadomość że pierdyknięcie solidnymi drzwiami samym drzwiom nie zaszkodzi ale ozdobną szybkę stłuc łatwo a dopasować wzór niemal niemożliwe, przyzwyczaja do delikatnego domykania drzwi :)
@@WSzumilesie Niewiedzy nie należy mylić z głupotą :) Brak wiedzy nadrabiamy poprzez uczenie się, w tym poprzez uczenie się jak dbać o przedmioty które posiadamy. Natomiast głupota jako ignorancja i brak poszanowania dla czegokolwiek i kogokolwiek, nie jest ułomnością i sama w sobie nie da się leczyć. Niektórzy tak mają i to jest ten przypadek dla Działu Obsługi Klienta Trudnego :)
Zawsze przed kupnem nowej rzeczy zastanawiam się, czy to jest mi naprawdę potrzebne. SZANUJMY siebie wzajemnie i dbajmy o nasz dorobek. Pozdrawiam serdecznie. 💕
Może mamy za dobrze, kiedyś trudniej było cokolwiek kupić i dlatego wszystko szanowaliśmy. Ja dopiero w ubiegłym toku zmieniłam szpadel, bo ten po tacie sie złamał😥😞, nadal nosze po nim żałobe. Był tak cienki że wchodził w ziemie jak skalpel.
Dobrze,ze uczy Pan rzeczy oczywistych!Ja mojej corce zawcze mowie,ze o rzeczy trzeba dbac,chocby z szacunku dla samego siebie!!To co mamy jest owocem naszej pracy!Szanuje moja prace i prace innych ludzi.Ja na to zarobilam,a oni to wyprodukowali,stworzyli...Czy ktos w Polsce jeszcze zeluje buty?Ja ,moje zimowe,zelowalam trzy razy!Nie dlatego,ze nie bylo mnie stac na nowe!Byly wygodne ,podobaly mi sie i to , co moglam kupic nie bylo od nich lepsze! Dziwne,prawda?!Nie rozumiem tez tego marnotrawstwa pradu,oswietlania wszystkiego ,palacych sie bez potrzeby i sensu zarowek!A potem -narzekanie ,ze prad drogi i rzad niedobry....Pozdrawiam!Szczesliwego nowego roku!Jak sie sprawuje Pana piec?Prosze cos na ten temat!
Piec działa w porządku. Ogrzewa dom do kilkunastu stopni. Więcej nie grzeję bo szkoda opału. utrzymuję powyżej 15 stopni. Przy braku zamkniętych drzwi w całym domu panuje taka sama temperatura. Nawet na piętrze
Świetny film. Warto dbać o wszystkie sprzęty, ale pomimo że to nie temat to dbanie o otoczenie wiąże się dla mnie nie rozłącznie z dbanie o nasze zdrowie fizyczne psychiczne, dbanie o relacje z innymi itd. Jak człowiek nie olewa innych to może też zadba o sprzęty. Porostu myślimy. Pozdrawiam Iza
W tym temacie to mogę napisać trylogię! Jestem od urodzenia człowiekiem, który bardziej szanował stare przedmioty niż kupował nowe. Po części jest to element mojego DNA a dodatkowo wyssane z mlekiem matki hehe. Ale tak jest. Uwielbiam chodzić po tzw. pchlich targach, flohmarkt'ach, szrotowiskach i innych składach gdzie ludzie sprzedają bądź oddają używane rzeczy do ponownego użycia. I mam tych rzeczy tysiące, bo wiele z nich kolekcjonuję. Może nie będę ich tu wymieniał, wspomnę tylko, że ostatnimi czasy zacząłem wyszukiwać i skupować stare narzędzia, które kiedyś przydadzą mi się we wszelkich pracach przy domu. I jestem z tego można powiedzieć dumny, bo aktualnie mam dosyć duży park narzędzi a zaczynałem od zera. Nie miałem nic prócz piły płatnicy do drewna i jednego młotka. Bardzo mnie raduje gdy uzupełniam swój zbiór narzędzi o te, których jeszcze nie miałem. Nie powiem, nowe też kupuję bo nie da się wszystkiego kupić jako używane ale to starych jestem miłośnikiem. W sprzęcie HI-FI to już wyłącznie stare gruzy z lat 70-tych i 80-tych skupuję. Nowe nie istnieją dla mnie w ogóle. Samochody? Proszę bardzo, mój pierwszy, który nadal ze mną jest ma już 33 lata... I nadal jeździ. Także, fajnie że o tym mówisz. Ludziom trzeba niektóre informacje regularnie wbijać w głowy. Pozdro
Pełna zgoda. Przedłużać życie rzeczy, nawet dawać drugie życie przedmiotom, zamiast kupować bez sensu. Bo zalewa nas dużo niepotrzebnych nowych gratów. Świat zginie za chwilę pod śmieciami, a zamiast wyrzucać, to ratujmy co się da.
Grzegorz. Hamulec w drzwiach to super sprawa. Szkoda, że mieszkańcy nie potrafią z tego korzystać. Może warto by przeszkolić. Samozamykacz z taką funkcją jest droższy od tego prostszego i nie ma co liczyć , że go wymienią Łatwiej coś wynieść bez obijania drzwi. Polecam przeszkolić. Pozdrawiam ❤️
Nie mogę się zgodzić. Hamulec jest potrzebny raz na sto wejść albo rzadziej, tylko jak ktoś coś wnosi ciężkiego. niestety w trzech klatkach w naszym bloku są takie drzwi i wszędzie ludzie otwierają, idą dalej a drzwi zostają otwarte. Ja wiem że wystarczy je popchnąć ale mnie też denerwuje ten hamulec, bo to dodatkowa niepotrzebna czynność. Raczej problemu szukałabym nie w tym, że ludzie nie umieją korzystać, tylko w złym ustawieniu hamulca. Moim zdaniem powinien być tak ustawiony aby trzeba było wykonać dodatkową czynność, a nie że przy każdym otwarciu drzwi się załącza. Efekt jest taki, że ludzie w sumie nie robią nic złego, a drzwi ciągle otwarte.
Ludziom da się wmówić wszystko! A to, że potrzebny im super robot kuchenny, wyciskarka, ekspres do kawy, odkurzacz w dupęfunkcyjny.... Itd... Itd... Potem stoi toto przez całe lata i po co to było myślim sobie.....
zawsze w okolicach świąt jak i przed wyjazdem porządki w jedzeniu ubraniach kosmetykach i td lepiej oddać komuś komu to sprawi przyjemność niż wyrzucić 😉
Lubimy Pana słuchać i oglądać, trzymamy kciuki za remont i ogród. Też coś tam działamy i bedziemy potrzebować Pana pomocy:) chodzi o tynki na zewnątrz z gliny, ale to odezwiemy się w emailu jeśli nie miałby Pan nic przeciwko, pozdrawiamy serdecznie
Witam bardzo madre slowa szkoda tylko ze tak malo ludzi a w szczegolnosci mlodziezy nie zna tych przepisow ktore sa tak latwe do zrealizowania .W takim tepie jak sie pojawia inflacja codzienna to nauczy nie jednego ze sa zasady poszanowania nie tylko n p osob zwierzat czy natury ale takze mienia pozdrawiam i zycze udanej niedzieli
Ja może nie jestem pedantem, ale bałaganu nie lubię choć sam go czasami tworzę. Mam jednak tak że jak prze chwilę nie mam co robić i wieje nudą, to ogarniam dookoła co można :)
Jak się dba, to się ma. Jak się nie dba ,to się nie ma. Trzeba dbać o to coś się ma.Kiedyś rzeczy, urządzenia były robione na lata, radia ,telewizory itp. Dziś rok, dwa, góra trzy i nowe trzeba kupować. Wszystko co RETRO, jest lepsze niż te nowe.Pozdrawiam.
Zaczynamy od szacunku dla siebie jezeli brak tych podstaw brak tez szacunku do innych ludzi i przedmiotow. Jaki moral z tej " bajki " ??? Nie jestesmy w stanie wypelnic brakow wychowania u calej tej Masy.Przykre i bolesne ! Pozdrawiam 🤗 70 letnia babina 😄💌
Jak ludzie nie szanują czyjejś własności np. dzieciaki to na co "My" zapracowaliśmy to wystarczy raz kazać im naprawić rozregulowany zamek jak trzaskają drzwiami lub kazać im iść do sklepu bądź mają pójść razem z nami , a rachunek potrącić im z kieszonkowego. Tak samo postępujemy ze wszystkimi rzeczami. Jest prucie gęby i bunt ,ale zawsze działa. Trzeba być stanowczym. Polecam.
Cześć😁 . Dbam o narzędzia ogrodowe. Są bardzo stare , po moich działach, funkcjonalne i niezniszczalne: widły, grabie, motyczki . Wystarczy wyczyścić z ziemi i schować pod dach. Pozdrawiam
@@t.theress6931 ja jakoś tak podświadomie,od razu przeczytałam że po dziadkach😁dopiero po przeczytaniu twojego komentarza wróciłam do pierwszego i zauważyłam,że wkradł się chochlik i pisze po działach 🙈😁 Pozdrawiam 🌷
@@dianaka5017 Ja to samo😄 To nasz mózg szybciej czyta. Na tym polega szybkie czytanie. Zawieszamy oczy powyżej wyrazu i przesuwamy oczy. Pewno jakoś wytłumaczyłam. Tak się uczyłam z sesji na sesję, ale LITERATURĘ, a szczególnie wiersze - to już należy się delektować🥰. Pozdrawiam.
A ja ostatnio popsułam sobie drzwi, wiatr mi w tym pomógł. Nie umiemy sobie ich naprawić a ponoć do takiej dupereli nikt nie będzie się fatygował. Kupić nowe i wtedy przyjadą wymienić. Buuu
Pokazalam pierwszy raz mojejmu facetowi Eko Żula,chociaz mowilam o nim juz kilka razy.. I co? I strzal w kolano.. Poszlo o trzaskaniu drzwiami a moj stary sie odwraca i wskazuje na mnie palcem 😂 podobno trzaskam drzwiczkami od szafek, ale nie sądziłam, ze az tak 😂 ale żeby nie było. Jestem zwolenniczka naprawiania przedmiotow o ile ma to sens, zamiast kupowac nowe. Raz, ze ekologicznie, dwa, ze ekonomicznie. Czasem niestety do tego stopnia, ze potrzebuje osoby trzeciej, ktora powie "stop, z g*wna bata nie ukrecisz, tu nie ma czego juz ratować" 😅o sprzety dbam, to tez wyciagniete z domu. No ale jednka drzwiami trzaskam... 😂
Zawsze uczyłam moje córki,że rzeczy trzeba szanować.Mlodsza 14 latka dba o wszystko,tak samo o sprzęty jak i o ubrania.Jesli chce sobie kupić coś droższego,np. firmowe buty,sama sobie odkłada pieniążki,ja jej zawsze coś dołożę bo wiem,że będzie o nie bardzo dbała.Za to najstarsza 17 latka ma wszystko w nosie. Kupowałam oryginalne buty,które po 3 miesiącach - tak po 3 miesiącach ,dobrze państwo przeczytali- nadawały się do wyrzucenia 😡.Kurtka za 300 zł. po jednym sezonie potargana.Tydzien temu przeszła samą siebie,kiedy wróciłam do domu w czarnych jeansach które miała dwa miesiące, z plamą po wybielaczu na tyłku😡🤬.Porozbijanych lub pogrubionych komórek nawet nie zliczę.Ahhh szkoda gadać,nie wiem w kogo się wdała i jak ją nauczyć szacunku do rzeczy.Zaprzestanie kupowania też nic nie daje bo potrafi wyjść w rozwalonych i jej to nie przeszkadza 🙈
Niech jej pani kupuje w second handach, są tam rzeczy jak nówki i za grosze.. A jak nie założyć to niech sama na to zarobi. Człowiek szanuje rzeczy które kupiła za swoje ciężko zarobione pieniądze. Radzę się nie przejmować tym czy córka wyjdzie w porwanych spodniach, od kiedy to ubranie świadczy o człowieku? Oponie innych ludzi trzeba mieć głęboko w wiadomo gdzie.
Witam Autora. Mówiłeś, że w ogrodzie warto mieć rośliny, które można wykorzystać (do jedzenia, jako leki) a nie jesteś zwolennikiem roślin ozdobnych. Może mógłbyś zrobić odcinek jakie rośliny masz, jakie warto mieć? No chyba, że był odcinek o tym, gdzie to wspominasz, więc proszę o nakierowanie. Pozdrawiam.
szalwia jest ozdobna i jest lekiem. tymianek jest ladny i to przyprawa i ziolo.macierzanka piaskowa. moim zdaniem kiwi to ladne pnacze i owoce ma jadalne. fasola tez. nagietek i aksamitka,platki kwiatow mozna jesc lub parzyc herbaty lub ususzyc i zrobic przyprawe(platki aksamitek). u mnie tez pigwowiec jest ladnym krzewem, piekne kwitnie a potem z owocow mozna robic sok itp
Opis tego co mamy był już wielokrotnie. Najszybciej to chyba w filmach od tytułem "ogród w Szumilesie". Zwykle robię spacerek po działce i opisuję. Nie chodzi o to że rośliny ozdobne odrzucam, tylko dla mnie ważniejsze są takie użytkowe
Oczywiście oglądam, bo wiedza się przydaje. Jednak ku przestrodze - nie polecałbym oleju jadalnego do smarowania mechanizmu klamek i innych przekładni. Olej jadalny, gdy zaczyna wysychać, zamienia się w "klajster". Posmarowałem i potem był kłopot. Do klamek i takich tam mechanizmów lepiej użyć lekkiej oliwy do łańcuchów rowerowych albo czegoś podobnego.
Jeszcze nagraj jakaś przestrogę o nie marnowaniu jedzenia, nawet takiego kupnego ale też warzyw i o nie kupowanie ponad stan jak się wie że się nie zje to nie ma sensu na zapas. Jak na śmietniku zobaczyłem dziś co ludzie wywalają do jedzenia i w jakim stanie że jeszcze dużo by z tego ktoś użył bo worek był rozsypany dosłownie jak by ktoś celowo nim walnął o ziemię. Napoczęte śledzie kilowe widać że 70 procent pudełka zostało bo pęknięte, z co najmniej 30gr jakiegoś czegoś typu wędlina, ukrojiny kawałkiem ananas, jakieś koreczki, pół pizzy nie dopite picie w przezroczystej butelce widać że nie zepsute dużo ukrojinych grubo warzyw obierek i owoce nie w pełni użyte, nabiał naruszony itd szok po co kupują więcej jak wiedzą że wywalą, wie że zje trzy śledzie a kupi kilowe wiadro, wie że dwie łyżki śmietany to resztę wywali... a potem się dziwić że szczury w śmietniku. Inna sprawa że były tam warzywa co można kompostowac na kupę i bez segregacji w czarnym worku obok pampersa i rozjebany worek obok kosza walnięty bo wiadomo że jak jest z cegły smietnik i się wchodzi tam a w nim plastikowe kolorowe kosze to trzeba wywalić w ziemię żeby się rozpierdzielilo i nie segregować bo po co... W miastach to ogólnie marnowanie jedzenia jest większe niż na wsi ludzie kupują za dużo nie myślą czy zjedzą i wywalają kasę, nie wiadomo po co a potem inflacja napędzana tylko:)
Kiedyś uważałem, że mój tato czepia się mnie o bzdety. Tłumaczył, że wszystko kosztuje i trzeba będzie wymienić zepsuty przedmiot na nowy odmawiając sobie przyjemności.
Kończąc wykład zawsze powtarzał, będziesz miał dom, będziesz miał dzieci zobaczysz jak to jest.
Teraz ja czepiam się moich synów o to samo, ale niestety do nich też to nie dociera.
Zrozumieją dopiero wtedy gdy będą tłumaczyli to samo swoim dzieciom w swoim domu.
Historia zatacza koło.
Jestem za szanowaniem. Stare nie znaczy złe, nowe nie znaczy lepsze.
Świetny film, bardzo przydatny w życiu. Dziękuję bardzo.
Dokładnie tak!
Cd. Kiedy poraz pierwszy zamieszkałam w bloku, nie mogłam się nadziwić, że kierowcy jeżdżą po muldach śniegu i nikt palcem nie ruszy. Pochodziłam ze wsi, każdy odśnieżał posesję oraz drogę aby autobus mógł dojechać. Odśnieżyłam miejsce parkingowe dla naszego samochodu. Mąż i teściowie śmiali się. Mówili : zaraz ktoś zajmie to miejsce. Powiedziałam, że odśnieżę następne. Efekt końcowy był taki, że sąsiedzi poszli za moim przykładem.
Pozdrawiam ❤️
Brawo!!! Grunt to dobry przykład. 👍👏
Pozdrawiam serdecznie 😊
Tacy sąsiedzi to skarb , pozdrawiam!☺️🌷
Miałam podobną sytuację. Wynajęłam lokal w starym domu. Na froncie było masę grafiti. Postanowiłam Pomalować ścianę a wszyscy się dziwili i pukali w czoło. Po co, przecież zaraz będzie nowe... Okazało się, że jak ja pomalowałam swoją ścianę to sąsiedzi pomalowali swoje ściany koło sklepów. Minęły 2 lata i żadnego nowego grafiti nie mam
Podpisuję się pod każdym zdaniem (dosłownie), które Pan wypowiedział. Jestem w Pana wieku, też budowałem dom, zakładałem ogród i sam to wszystko staram się utrzymać w stanie takim, aby z efektów mojej pracy cieszyły się kolejne pokolenia. Też stosuję szereg zabezpieczeń przed niepotrzebnym uszkodzeniem i zużyciem wyposażenia domu. Identyczne podejście mam do użytkowania i eksploatacji swoich samochodów. Tyczy się to również paliwa. Zawsze tankuję Pb98 na markowej stacji paliw. Zakładając, że jest trochę droższe, a samochód trochę mniej pali to wychodzimy na zero. To jako bonus mamy przyjemniejszą jazdę i z pewnością silnik samochodu też skorzysta. Nie jestem typowym konsumentem. Kupuję przedmioty dobre (markowe) i użytkuję je (serwisuję, naprawiam) przez wiele, wiele lat. To naprawdę jest dużo bardziej opłacalne. Puściłem ten film swoim najbliższym, aby zrozumieli, że nie tylko ja mam takie podejście do otoczenia (warunków życia) jakie stworzyłem, na które sam zapracowałem ciężką pracą. Wieczorem jak wpadnie Teściowa, to też jej puszczę Pana publikację, bo zawsze wali drzwiami, kranem i jak zwracam jej uwagę to twierdzi, że ze mną jest coś nie tak :) Pozdrawiam. Ps. a już myślałem, że tylko ja jestem takim świrem.
Jest takich świrów więcej. Pół biedy gdy w rodzinie jest poparcie, bo z krytyką i dezaprobatą obcych można żyć :)
Dobre z tą teściową. Pozdrawiam.
Mnie to najbardziej podoba się się to drewienko za panem w tle .
Masz rację...ja całe życie walczę z młodymi...wszystko trzeba traktowac powaznie...meble zmienialam po 35 latach i jeszcze trafily do innych celów np.piwnicy czy schowka...wiele zostało odnowionych na inny kolor,stare okna po wymianie na inspekty itp.od młodosci szkoda mi wody bezmyslnie w czystej postaci do zlewu ...płucze naczynia nad miska i uzywam np.do splukiwania WC lub wynosze pod krzewy(mieszkam na wsi)...wszystko mozna, by zaoszczędzić i zadbać od siebie o planetę...pozdrawiam
Jezeli sie na to ciezko zapracuje to sie szanuje
Już kiedyś pisałem. Od 17 lat ta sama kobieta. Nie wymieniam na nową. Natomiast dziecko mam nowe, osiem miesięcy przebiegu. I stare i nowe tak samo szanuję😂
Pozdrawiam.
A co zrobiłeś ze starym dzieckiem? 😂
hahaha
Szkoda ze pon Perun jest takim kaserwatorem bo ja jestem do wziecia !!!!!Zartuje niech zona pana wezmie ta propozycje w zartach
He he he, 39 lat po oficjalnym "Tak", gwarancja już nie obowiązuje, części zamiennych brak, a ja nigdy bym nie zamienił na młodszy rocznik.
Moje pomysły:
1. Ładuję akumulator samochodowy do pełna przed i po sezonie zimowym. Zwłaszcza jeśli jeździ się krótkie odcinki. Pomaga zapobiegać zasiarczeniu akumulatora i zwiększa szanse odpalenia w mrozy.
2. Akumulator z motocykla na zimę wyjmuję, ładuję i chowam w ciepłej piwnicy.
3. Smarowanie uszczelek dwrzi i bagażnika w samochodzie przy użyciu preparatu, lub wazeliny technicznej. Ułatwia otwieranie drzwi w mrozy, zapobiega niszczeniu gumy, a także w jakimś stopniu ją konserwuje.
4. Zamki i kłódki przed zimą warto przesmarować preparatem silikonowym.
5. Kłódki narażone na czynniki atmosferyczne można przykrywać wyciętą połówką butelki typu PET.
6. Regularnie czyszczę osadnik rynnowy.
7. Wlewam wodę do syfonów podłogowych kratek ściekowych, z których co jakiś czas odparowuje woda i zaczyna brzydko pachnieć.
I to są bardzo dobre pomysły.Pozdrawiam.
Popieram i pozdrawiam.
100% racji Grzegorz 🤩. Moja kuchnia ma 30 lat i prezentuje się całkiem spoko. Gorzej ze mną. 🤣
Jestem obecnie w ciąży i od kiedy mam szlaban łóżkowy nałogowo oglądam wszystkie twoje filmiki na telewizorze (chyba już nie ma takich których nie widziałam 🙈). Mówisz bardzo dużo mądrych rzeczy, nagrania z cyklu harde kopyto/eko żul są bardzo przyjemne do posłuchania - a i dzidzia w brzuchu bryka za każdym razem jak puszczam szumilas! Tak trzymaj, naprawdę przyjemny kanał :-)
Z rodzinnego domu wyniosłam, że trzeba szanować meble, sprzęty itd. Haha mam krany kręcone i nie wyrzucę, bo sa sprawne w 100%. ja tez tak swoje dzieci wychowałam. Mój rower ( hm średni składak), ma 20 lat i zero rdzy, mam tez magnetofon kaseciak i do dziś sprawny. Szkoda mi wyrzucać. Wnuczek ma 2 miesiące. Jak urosnie to mu pokażę zabytek :) Razem z mężem, wszelkie remonty w domu sami robimy i dbamy, o to co mamy. Pozdrawiam Pana i całą rodzinkę :)
W pełni popieram, problem leży w ludziach, stali się coraz większymi egoistami i sobkami 😥😫
Święta prawda...
O tak
@@anaszumana2428 Już niedługo .
Ja uważam ,że tak robią faceci, którzy są męscy.
W większości przypadków nauczeni przez swego tatę.
Oraz tzw. złote rączki, czy mający smykalke do różnych prac przy domu, czy samochodzie. Lub jak Pan, mający szacunek do ludzi i przedmiotów.
Napewno z takimi jest dużo łatwiej żyć kobietom.
Do niedawna ludzie byli ciekawi. Jak się co popsuło to naturalnym odruchem była chęć naprawy a przynajmniej rozkręcenia z ciekawości jak to działa. Teraz mają na to wywalone, wolą kupić nowe a często też rzeczy są jednorazowe, taki szajs, że nie da się naprawić.
Zrąbało nam się sprzęgiełko od kielicha robota kuchennego. Kilka gramów PP, łatwo demontowalne wartości może 2 zł. i co? Nima, Panie, cza było kupić nowy kielich za 150 złotych sprowadzany z Hitlerlandu. A cały robot kosztował pińćset bez plusa. Najlepszego!
Też nie cierpię niszczycieli. Pozdrawiam.
Zgadzam się, wiele nowych rzeczy bezmyślnie niszczymy.
Kiedyś w czasach zabiegania i bardzo intensywnego życia piątek był dniem technicznym i w zasadzie na bieżąco wszystko ogarniałam i nawet nie trwało to zbyt długo. Teraz różnie bywa, bo rano mam werwę i np. podczas prac ogrodowych trzeba się nachodzić, bo działka długa i pod górę, często gęsto nie daję rady wszystkiego przenosić (bałagan artystyczny) a zrobienie kilku takich budek narzędziowo - sprzętowych graniczy z cudem. Często tunel jest takim schowkiem a nawet ratunkiem, szczególnie w awaryjnych sytuacjach pogodowych czy innych.
Ale szacunek należy się każdej rzeczy, bo nowe niekoniecznie okazuje się lepsze.
Piękny dom i wspaniała ścianka z drewna opałowego, pozdrawiam.
Tak tak Grzegorz trzeba dbać lub innych uczyć. Z zycia wzięte moj mąż caly czs balaganiarz, nigdy nic na miejsce nie odklada. Zostawil grabie na podwórku kilka dni omijał je szerokim łukiem ja patrzylam, pewnego wieczoru wraca z podwórka ze sliwa pod okiem pytam co to on na to to te pier,,, grabie co leżały i nadepnolem. Ja tak się usmialam do łez ale jego nic to nie nauczylo. Z pozdrowieniami dla calej rodzinki Anna
Dawno tak się nie uśmiałam ! i to w nocy nie mogłam spać i tak czytam 😄👍👍👍💓💓
Ja trochę z innej strony. Denerwują mnie ludzie którzy nie dbają o sprzęty kuchenne. U mnie w pracy już trzeci ekspres do kawy, bo nikt nie odkamienia filtrów, mikrofala też wymieniona bo trudno doczyścić. Biedna ta pani sprzątająca, nie ogarnia po syfiarzach. Znam dziewczyny które kupują co roku nowy czajnik, toster, steamer czy fryer do warzyw bo juz jest brudny. Twierdzą, że łatwiej kupić nowy niż bawić się w czyszczenie. A góry śmieci rosną, smutne...
Ale generalnie to ci "bezmyślni producenci gór śmieci" uważają, że są bardzo proekologiczni bo nawet chodzą na różne demonstracje, których uczestnicy ŻĄDAJĄ by "ktoś" ratował "planetę"
@@mariatomczyk8553 bardzo słuszna uwaga, odnoszę takie samo wrażenie
Ostatnio ogladalam youtuberke, która wydała 6tys.na nowy telefon bo w tym co kupiła rok temu porysowal się przedni aparat
Tak pracowałam w hotelu jako pokojowa od tego czasu mam dystans do ludzi po prostu nie lubię ich choć minęło trochę czasu jeszcze mam uraz
@@Ergalitious Oooooo!
Przedni aparat to..... jedna z najważniejszych spraw w życiu!
No bo.... jak tu porysowanym przednim aparatem robić..... sobie selfiki?
A jak tu żyć bez codziennego wrzucania selfików na pfejsbuka?
Noooo, nie da się!
.......wiecie dlaczego "prawdziwy", wielki terroryzm obecnie nie istnieje? Istnieją pojedynczy nawiedzeni wariaci, czasem nawet wkurzona mocno mała grupka (jak w redakcji tego francuskiego prymitywnego szmatławca :"czarlicośtam"), ale nie istnieją wielkie akcje terrorystyczne- typu "dwie wieże", albo metro londyńskie.... Wiecie dlaczego te wszystkie wielkie zamachy to były...... "fałszywe flagi"?
Bo gdyby ktoś naprawdę chciał zrobić "kuku" cywilizacji zachodniej to.... "wyłączył" by internet. Raz a dobrze przeprowadzony atak terrorystyczny (no dobrze, kilka równoczesnych małych ataków na główne instalacje, serwery) wyłączyłby 85-90% funkcji internetowych na wiele tygodni. A bez dostępu do Internetu WSZYSTKO co jako tako funkcjonuje w świecie zachodu (w Chinach też) zwyczajnie.... padło by!
I rozwiązał by się problem..... "porysowanych przednich aparatów w smartfonach"....
Tylko, czy miliardy pfejsbukowych selfowiczek i selfowiczów by to przeżyły?
Sposób zamykania drzwi mówi dużo o kulturze człowieka.
Pierwszy 😁
Dowcipny Grzegorz 👍💪😜😂🤣🤣🐺⚔❗
Tak się nie robi😁
Haha aleś TY dowcipny
To nie była równa walka 😡
:D
Pamietam jak wiele lat temu zrobilam * rozrube* w pracy kiedy okazało się, że jakaś asystentka zostawiła na full wodę w łazience- wtedy uslyszalam- no i o co się burzysz, przecież za to nie placisz. To samo że światłem. Kiedy mąż spacerując zbierał butelki w mysl- aby było czysto, ludzie mijali nas z kpiacym usmieszkiem. Od lat przygarniam rzeczy że śmietnika- moi znajomi maja- czajniki, opiekacze, żelaska, torby, wazony etc, a kiedy wyprowadzają się studenci dopytuja- jest może to i to? ;) . W 90% mamy drewniane meble z odzysku, nie raz słyszałam komentarze ntt.Jezdzimy tymi samymi autami od wielu lat/ dbamy o nie aby nie kupować innych. Nie odkręcamy kaloryferów na max przy tym otwierając okna. Myśle, ze jeszcze daleko nam do Skandynawii,na szczęście jeszcze nie jesteśmy też tak rozbeustwieni jak w USA.., bo tak ilość wyrzucanych rzeczy jest przerażająca, a konupcjonizm urasta do absurdu ((((. Dziekuje Ci za ten film. Takie treści powinny być wpajane w każdym domu oraz szkołach ))))).
Dokładnie. Ja również znam wartość rzeczy i przedmiotów które posiadam i na które musiałem sam zapracować. Dzięki temu szanuje to co mam i dbam o to.
Niektórym za łatwo wszystko przychodzi, więc nie szanują rzeczy swoich i cudzych. Zamiast zreperować to się wyrzuca i kupuje nowe, a to kosztuje. Wszystko traktuje się jak jednorazówki , ale to zaczyna się zmieniać.
Pozdrawiam serdecznie 😊
👍
💚 Człowiek jak się postara to może dla ludzkości i przyszłych pokoleń dużo zdziałać 🏆Dbajmy o świat który nas otacza 💚😃
Co do samochodu.
Rdzę na karoserii traktuję najpierw papierem ściernym (dokładnie), potem maluję to farbą do płotu p.rdzy.
Na wyglądzie karoserii za bardzo mi nie zależy, na mechanice tak.
Hi... popadasz firmą i to ostro. Dobry klient to taki któremu uda się sprzedać wszystko, wmówić że życie mu się odmieni po kupieniu najnowszego żelazka, komórki, samochodu, etc...a producent z swojej strony dołoży wszelakich starań aby zakupiona rzecz dokładnie dzień po zakończeniu gwarancji zepsuła się i nie nadawała do naprawy. Tak się kręci biznes. Pozdrawiam i powodzenia w budowie domu.
jak ktoś ma za dużo, to nie szanuje, ja szanuję bo na wszystko zapracowałam sama i takie jest moje podejśce, w bzdury nie inwestuję ale w to co posłuży długie lata
Mam podobne myslenie. To jest tez kwestia estetyki zycia - mozna ladnie, delikatnie, madrze i z szacunkiem dzialac.
Co do drzwi w blokach z blokadą - To naprawdę fajna funkcja. Montowałem kiedyś standardowe samozamykacze i dodatkowo nóżki na dole do przytrzymywania drzwi. Niestety ludzie potrafili wyrywać te nóżki uszkadzając również skrzydło drzwi. Obecnie montuje samozamykacze z blokadą, ale dodatkowo mają funkcje wyłączenia blokady np. na okres zimowy. Wtedy trzeba wcisnąć przycisk, żeby zablokować drzwi. Wszystko jest dla ludzi, ale niestety coraz bardziej nie szanujemy i nie potrafimy odpowiednio korzystać z przedmiotów.
Fajny pomysł na drzwi
Może u nas też jest taka funkcja ale nikt nam o tym nie powiedział. Niby fajne rozwiązanie ale efekt taki że drzwi w 3 klatkach wiecznie otwarte, czyli moim zdaniem niestety niedobre. Nóżki to wiadomo że zarąbią. Dobrze że drzwi nie kradną
Witam! Wszystko to i jak robimy to wartości wyniesione z domu. Ojciec szanował to i ja szanuję. Drzwiami nie trzaskali to i ja i moje dzieci też nie. Narzędzia w ogrodzie po każdym użyciu czyszczę a zepsute od ręki reperujemy. Jeżeli nie da się to na złom(nie kolekcjonujemy). Woda w ogrodzie to deszczówka, bo wszystkie rynny zakończone wkopaną beką zakonczone, itd. Tak więc ja staram się w jak największym stopniu oszczędzać na wszystkim i nie z biedy czy że sknerstwa ale z rozsądku by żyło się wszystkim lepiej. Pozdrawiam! 🙋♀️
A ja musiałem sam nauczyć się szacunku do rzeczy które posiadam, bo w domu raczej nie było od kogo się tego nauczyć
Wszystko zgadza się. Mam sąsiada, który, niestety, nie używał klamki w drzwiach zewnętrznych, tylko ..... drzwiami. Praktycznie wyskakiwały z framugi za każdym razem kiedy wchodził i wychodził do i ze swojego mieszkania, nawet, gdy korzystał z sypu. Drzwi prowadzące do zsypu również dostawały łomot, bo nie jego. Jednak za drzwi prowadzące do swojego mieszkania, które były wymienione, zapłacił, kupując je, zatem to kwestia braku kultury, może wiedzy. Paradoks polegał na tym, że goście tego sąsiada, w tym jego rodzice, zamykali i zamykają drzwi "bezszelestnie", czyli ktoś ich przeszkolił z używania dźwigni jaką jest klamka. Naciśnieta w odpowiednim miejscu powoduje zwolnienie blokad. Czynność tą można wykonać bardzo niewielkim wysiłkiem, czyli najmniejszym palcem u dłoni. Trzeba było interweniować, pomogło. Jeśli chodzi o drzwi zewnętrzne prowadzące do klatek to problem nasilił się w czasie "pana w"; ludzie zaczęli odmawiać dotykania rzeczy wspólnych, czyli klamek w drzwiach prowadzących do klatek,, przycisków w windach, by nie przenieść zarazy. Zdaje się, że w nadmiernym strachu można również upatrywać przyczyny pozostawiania drzwi otwartych. Jeśli chodzi o nadmierne zużycie ciepła na korytarzach, to istnieją osiedla, których administracja zadecydowała o wymontowaniu kaloryferów z klatek... W tych miejscach drzwi "same zamykają się", problem palenia na klatkach schodowych, czy bezdomnych też "sam rozwiązał się", do tego rachunki mają niższe, te za remonty są na stałym poziomie od 10 lat, a i środowisku lżej.
Świetny temat.Bardzo lubię jak ludzie dbają o otaczające ich przednioty. Dla mnie osobiście hitem jest dolewanie rozpuszczonej sody kaustycznej do każdego prania. Pralka jest już prababcią a nadal ma się świetnie. Okazjonalnie też stosuję w zmywarce.
Też zapisuję zadania do zrobienia, fakt różnie z tym bywa aby wykonać na czas ponieważ czasami coś ważniejszego wyskoczy po drodze. Ale ogólnie jestem zadowolony jak spojrzałem na kartkę ile zadań jest już skreślonych, można być w szoku:)
Bo ludziom jest teraz za dobrze Panie Grzesiu, za dużo dobroci mają. I dlatego tak sie dzieje.
Pozdrawiam....Mój osobisty sposób jest taki, że na bieżąco wszystko staram się układać i robić
Akurat dzisiaj naprawiałem dwa krzesła a tydzień temu uszczelniałem stare drewniane okna przed zimą.
Jeśli chodzi o porządki i remonty to nie robię ich raz w roku a prawie kwartalnie co zazwyczaj wymusza moja mama ;)
Marzec/kwiecień - Wielkanoc czyli ofc sprzątanie mieszkanie i mycie okien, start sezonu rolniczo-ogrodowego
Wrzesień/Październik/Listopad - końcówka sezonu ogrodowego, zabranie narzędzi i ich konserwacja, mycie i uszczelnianie okien
Grudzień - ostatnie remonty w roku żeby mieć Ordnung z chałupie przed Świętami.
Jest Pan wielki i mądry
Mnie wkurzają sytuacje kiedy ktoś wywala np nowe śrubki, nakrętki, podkładki bo mu zostały... Miałem taką sytuację kiedy kumpel mówi "a po co mi to? Jak będzie mi potrzebne to pojadę i kupię, to nie jest drogie". Wkurza mnie to że jak kogoś stać to nie musi już dbać o środowisko, o rzeczy które zostały wyprodukowane bo go stać i może sobie kupić. Ja jak widzę szklaną butelkę przy drodze w lesie albo puszkę to zabieram (nie powodując problemów w ruchu) absolutnie ta jedna butelka ani puszka nie będzie miała wpływu na domowy budżet. Ale raz w roku wywożę kilka worków puszek i dostaje za to 400-500zl.
P.s. autko najlepiej naprawiać na bieżąco, to są zwykle drobne naprawy a jak jeszcze umie się je naprawić samemu to zupełnie inna bajka. Tak samo w domu po co naprawiać jakąś rzecz po np kilku miesiącach jak najlepiej od razu i nie wkurzać się skrzypiącą klamką, ona będzie skrzypiała jeszcze bardziej. Ale są ludzie którzy tego nie naprawiają i potem mówią że to gówno z Azji. Taka o wymówka. Więc dobrze jak chociaż raz w roku zrobi się taki przegląd i naprawi cokolwiek
Panie Grzesiu,najlepszą ilustracją pańskiej idei uszanowania rzeczy jest to nieśmiertelne,szare,nie wahałabym się powiedzieć kultowe wdzianko,w którym pan występuje od zarania dziejów.Popieram,też mam😁,posiadam taki dresik nieśmiertelny,roboczy,ten sam od prawie 20 lat😂
Mam tak samo.Sweterek leśnika zakupiony w roku 1995 ma się u mnie nadzwyczaj dobrze.W mieście w nim się nie udzielam ale na wiosce przez 4 pory roku.Ze spodni nabytych w tym samym roku niestety "wyrosłem".Kochamy nasze kultowe rzeczy jak i piosenki ,które znamy :)
W Ameryce Południowej na jednej z pustyni jest składowisko,m.in nowych ubrań i zabawek ,które się nie sprzedały.Producenci ubrań i sprzedawcy wolą to niż np obniżyć ceny T-shirtów ,co by się sprzedały.Takich składowisk np sprzętu elektronicznego w Indiach i Afryce jest sporo.Tubylcy wytapiają z układów elektronicznych miedź ,zatruwając siebie i środowisko.
Co do oleju w samochodach ,najważniejsza jest regularna wymiana,max co 10 tys km.A jeśli chodzi o części zapasowe ,to istotne elementy rzeczywiście warto brać markowe ,dobrej jakości ale elementy typu zgubiony emblemat z marką samochodu czy zagłówek ,to już można kupować tanie generyki.
Masz ładny dom pozdrawiam;)
Po 15- tu latach użytkowania suszarki do włosów chciałam ją wyrzucić bo wyłączała się co chwilę. Syn ją rozkręcił, wyczyścił i jest jak nówka😊 Mam nadzieję, że posłuży nam kolejne 15 lat😊
Świetny Człowiek 🥰🍀
DOBRZE GADASZ.😉👍 ALE NARĄBAŁEŚ DREWNA💪💪💪BĘDZIE CIEPEŁKO I JAK FAJNIE TO WYGLĄDA. POZDRAWIAM CAŁY SZUMILAS💚
Dużo drzewa do chałupy
żeby było ciepło w dupy
Fajny odcinek.Ja wszystkie sprzęty ogrodowe :sekatory,nożyce,grabie ,szpadle,łopaty,piły ręczne,świdry,motyczki itp itd po sezonie myję wodą z detergentem osuszam na powietrzu i wszystko dość obficie spryskuję znanym i lubianym preparatem w sprayu w niebiesko-żóltej puszce.Nadmiar wycieram szmatą i mam pewność ,że wszystko bedzie zabezpieczone i przygotowane do nowego sezonu.Sprzęty spalinowe również oczyszczam z piachu,brudu,zaschłej trawy,spuszczam lub wypalam paliwo,zmieniam olej przed zimą.Staram się kupować rzeczy dobre,ponieważ przy tym ,że póżniej o nie dbam, posłużą mi raczej do końca życia.Tak wiec za biedny jestem na rzeczy tanie-jednorazowe.
Kłódki,zawiasy,zamki,uszczelki sa również szczególnie przed sezonem zimowym regularnie smarowane-konserwowane.
Z autem również niemłodym już, postępuję podobnie jak Pan.Jak dbasz tak masz.Zresztą warto dbać bo nowe auta mają nieco inną trwałość i więcej pracy przy nich mają serwisy.
Lubię rzeczy stare ,które przetrwały dzięki dbałości ludzi o nie. Coraz częściej jednak widzę jak wszystko traktowane jest przez wielu ludzi na opak.Dobrobyt i konsumpcjonizm.Jak mawiali starzy indianie - Obrok w d...e kole.Pozdrawiam.
Fajny poradnik.
Dzień dobry. Miłego dnia. Myślałam ze tylko ja jestem z innej epoki, bo szanuje rzeczy i jak mam coś wymienić to najpierw szukam sposobu aby to zreperować, można pokombinować i jest, tylko trzeba chcieć. Staram się być eko i staram się robić wszystko, aby nie kupować tego jednarazowego"badziewia". Kredens który dostałam od Rodziców jeszcze po babci ma 130 lat i wygląda jak nowy, a te dzisiejsze meble?, szkoda gadać-chyba ze kupione z dobrego drewna. Tak szanujmy rzeczy, które mamy. Podzielam Pana podejście do sprawy, ale zaznaczam, ze poszanowanie rzeczy wynosi się z domu. Pozdrawiam serdecznie. 👍🤔👌🤗👍👍👋
Szacunek do rzeczy i ludzi wynosi się z domu.
Niektórzy modlą się do rzeczy i innych marności tego świata...
No nie wiem. Ja się musiałem sam nauczyć tego
Druga. Strasznie fajny z ciebie facet.
Dzień dobry, popieram szanowanie rzeczy starych , szanowanie dobra wspólnego właśnie ze względu na środowisko ale wszystko leży w kulturze osobistej człowieka i jeżeli nie zostanie nauczony jej w domu to sprawa beznadziejna a jak słyszę że a to stary rupieć wywal to i kup nowe to mnie to zwyczajnie złości szkoda że na ludzką głupotę nie ma lekarstwa(:
Miałal telewizor 21 lat szary z dużym zadem jak znajomi naszych dzieci przychodziły to patrzyły jak na eksponat w muzeum , a ksiądz po kolędzie spojrzał na niego i stwierdził ze biednie , ale mieliśmy z mężem ubaw , ale postanowiliśmy nie zmieniać dopuki sam nie padnie no i w zeszlým roku padł , kupiłam sobie 50 cali Sony 😆😆😆
😂👍
Ksiądz miał pewnie najnowszy model.
Ksiadz biedny...
A poco?🙂
Taki patent w domu aby nikt nie trzaskał drzwiami ...wstawić ładne, solidne drzwi z dekoracyjnymi szybkami. Sama świadomość że pierdyknięcie solidnymi drzwiami samym drzwiom nie zaszkodzi ale ozdobną szybkę stłuc łatwo a dopasować wzór niemal niemożliwe, przyzwyczaja do delikatnego domykania drzwi :)
Niestety ale są tacy co nigdy nie obwiniają siebie za to co zniszczyli, tylko producent drzwi jest winien, albo ten co je montował
@@WSzumilesie Niewiedzy nie należy mylić z głupotą :) Brak wiedzy nadrabiamy poprzez uczenie się, w tym poprzez uczenie się jak dbać o przedmioty które posiadamy. Natomiast głupota jako ignorancja i brak poszanowania dla czegokolwiek i kogokolwiek, nie jest ułomnością i sama w sobie nie da się leczyć. Niektórzy tak mają i to jest ten przypadek dla Działu Obsługi Klienta Trudnego :)
Dziękuję,nie jest źle,są wspaniali młodzi ludzie.
Zawsze przed kupnem nowej rzeczy zastanawiam się, czy to jest mi naprawdę potrzebne. SZANUJMY siebie wzajemnie i dbajmy o nasz dorobek. Pozdrawiam serdecznie. 💕
Super wartościowy film.❤🍀
zycze pomyslnosci w ogrodku .pozdrawiam .
Może mamy za dobrze, kiedyś trudniej było cokolwiek kupić i dlatego wszystko szanowaliśmy.
Ja dopiero w ubiegłym toku zmieniłam szpadel, bo ten po tacie sie złamał😥😞, nadal nosze po nim żałobe. Był tak cienki że wchodził w ziemie jak skalpel.
Dobrze,ze uczy Pan rzeczy oczywistych!Ja mojej corce zawcze mowie,ze o rzeczy trzeba dbac,chocby z szacunku dla samego siebie!!To co mamy jest owocem naszej pracy!Szanuje moja prace i prace innych ludzi.Ja na to zarobilam,a oni to wyprodukowali,stworzyli...Czy ktos w Polsce jeszcze zeluje buty?Ja ,moje zimowe,zelowalam trzy razy!Nie dlatego,ze nie bylo mnie stac na nowe!Byly wygodne ,podobaly mi sie i to , co moglam kupic nie bylo od nich lepsze! Dziwne,prawda?!Nie rozumiem tez tego marnotrawstwa pradu,oswietlania wszystkiego ,palacych sie bez potrzeby i sensu zarowek!A potem -narzekanie ,ze prad drogi i rzad niedobry....Pozdrawiam!Szczesliwego nowego roku!Jak sie sprawuje Pana piec?Prosze cos na ten temat!
Piec działa w porządku. Ogrzewa dom do kilkunastu stopni. Więcej nie grzeję bo szkoda opału. utrzymuję powyżej 15 stopni. Przy braku zamkniętych drzwi w całym domu panuje taka sama temperatura. Nawet na piętrze
Też mam takich sąsiadów walą ych drzwiami wejściowych do mieszkania, aż przeraża !!!
Świetny film. Warto dbać o wszystkie sprzęty, ale pomimo że to nie temat to dbanie o otoczenie wiąże się dla mnie nie rozłącznie z dbanie o nasze zdrowie fizyczne psychiczne, dbanie o relacje z innymi itd. Jak człowiek nie olewa innych to może też zadba o sprzęty. Porostu myślimy. Pozdrawiam Iza
W tym temacie to mogę napisać trylogię! Jestem od urodzenia człowiekiem, który bardziej szanował stare przedmioty niż kupował nowe. Po części jest to element mojego DNA a dodatkowo wyssane z mlekiem matki hehe. Ale tak jest. Uwielbiam chodzić po tzw. pchlich targach, flohmarkt'ach, szrotowiskach i innych składach gdzie ludzie sprzedają bądź oddają używane rzeczy do ponownego użycia. I mam tych rzeczy tysiące, bo wiele z nich kolekcjonuję. Może nie będę ich tu wymieniał, wspomnę tylko, że ostatnimi czasy zacząłem wyszukiwać i skupować stare narzędzia, które kiedyś przydadzą mi się we wszelkich pracach przy domu. I jestem z tego można powiedzieć dumny, bo aktualnie mam dosyć duży park narzędzi a zaczynałem od zera. Nie miałem nic prócz piły płatnicy do drewna i jednego młotka. Bardzo mnie raduje gdy uzupełniam swój zbiór narzędzi o te, których jeszcze nie miałem. Nie powiem, nowe też kupuję bo nie da się wszystkiego kupić jako używane ale to starych jestem miłośnikiem. W sprzęcie HI-FI to już wyłącznie stare gruzy z lat 70-tych i 80-tych skupuję. Nowe nie istnieją dla mnie w ogóle. Samochody? Proszę bardzo, mój pierwszy, który nadal ze mną jest ma już 33 lata... I nadal jeździ. Także, fajnie że o tym mówisz. Ludziom trzeba niektóre informacje regularnie wbijać w głowy. Pozdro
Moja igiełka ma 44 lata i nadal jezdzi.
Pełna zgoda. Przedłużać życie rzeczy, nawet dawać drugie życie przedmiotom, zamiast kupować bez sensu. Bo zalewa nas dużo niepotrzebnych nowych gratów. Świat zginie za chwilę pod śmieciami, a zamiast wyrzucać, to ratujmy co się da.
Grzegorz. Hamulec w drzwiach to super sprawa.
Szkoda, że mieszkańcy nie potrafią z tego korzystać. Może warto by przeszkolić. Samozamykacz z taką funkcją jest droższy od tego prostszego i nie ma co liczyć , że go wymienią
Łatwiej coś wynieść bez obijania drzwi.
Polecam przeszkolić.
Pozdrawiam ❤️
Nie mogę się zgodzić. Hamulec jest potrzebny raz na sto wejść albo rzadziej, tylko jak ktoś coś wnosi ciężkiego. niestety w trzech klatkach w naszym bloku są takie drzwi i wszędzie ludzie otwierają, idą dalej a drzwi zostają otwarte. Ja wiem że wystarczy je popchnąć ale mnie też denerwuje ten hamulec, bo to dodatkowa niepotrzebna czynność. Raczej problemu szukałabym nie w tym, że ludzie nie umieją korzystać, tylko w złym ustawieniu hamulca. Moim zdaniem powinien być tak ustawiony aby trzeba było wykonać dodatkową czynność, a nie że przy każdym otwarciu drzwi się załącza. Efekt jest taki, że ludzie w sumie nie robią nic złego, a drzwi ciągle otwarte.
Szacunek do sprzętów, lokalu, wspólnych przestrzeni wynosi się z domu. Epopeję mogę napisać o tym.
Ludziom da się wmówić wszystko! A to, że potrzebny im super robot kuchenny, wyciskarka, ekspres do kawy, odkurzacz w dupęfunkcyjny.... Itd... Itd... Potem stoi toto przez całe lata i po co to było myślim sobie.....
zawsze w okolicach świąt jak i przed wyjazdem porządki w jedzeniu ubraniach kosmetykach i td lepiej oddać komuś komu to sprawi przyjemność niż wyrzucić 😉
Pozdrawiam ❤️
Lubimy Pana słuchać i oglądać, trzymamy kciuki za remont i ogród. Też coś tam działamy i bedziemy potrzebować Pana pomocy:) chodzi o tynki na zewnątrz z gliny, ale to odezwiemy się w emailu jeśli nie miałby Pan nic przeciwko, pozdrawiamy serdecznie
O tynkach filmów u nas mnogo. Wolałbym ewentualne pytania zamieszczać na YT. Mail obsługuje Agnieszka
Z tymi drzwiami to masz racje ludzie jak prostaki potrzebują szkolenia do czego służy klamka.
Witam bardzo madre slowa szkoda tylko ze tak malo ludzi a w szczegolnosci mlodziezy nie zna tych przepisow ktore sa tak latwe do zrealizowania .W takim tepie jak sie pojawia inflacja codzienna to nauczy
nie jednego ze sa zasady poszanowania nie tylko n p osob zwierzat czy natury ale takze mienia
pozdrawiam i zycze udanej niedzieli
Pod tą górką za Tobą, zrobiłabym ziemiankę 😀
Słuchając pana to tak jakbym słuchała mojego ojca. U niego wszystko miało swoje miejsce, Nie było to tamto. Nic nie mogło poniewierac się pod nogami.
Ja może nie jestem pedantem, ale bałaganu nie lubię choć sam go czasami tworzę. Mam jednak tak że jak prze chwilę nie mam co robić i wieje nudą, to ogarniam dookoła co można :)
Te święta w grudniu to BOŻE NARODZENIE. Jakby ktoś nie wiedział.
Dobrze żeś przypomniał, bo planowałem kupić cukrowego baranka i jajka do koszyczka. Znowu bym klął, że nasz handel nie stanął na wysokości zadania...
Szacunek Grzesiu 💕
Serva ordinem, et ordo servabit te (Zachowaj porządek, a porządek Ciebie zachowa) :)
Ostatnio znalazłam w piwnicy stary samowar i percoliere. Mam zamiar wyczyścić je i parzyć w nich kawę i herbatę w mojej kawiarni
Ale to nic nie kosztuje ,zamkniecie ,jest wiele przykladow .Madre przyklady .
Dziekujemy za wspanialy program ja mam beczke z piaskiem i olejem Pozdrawiam
Jak się dba, to się ma. Jak się nie dba ,to się nie ma. Trzeba dbać o to coś się ma.Kiedyś rzeczy, urządzenia
były robione na lata, radia ,telewizory itp. Dziś rok, dwa, góra trzy i nowe trzeba kupować.
Wszystko co RETRO, jest lepsze niż te nowe.Pozdrawiam.
Zaczynamy od szacunku dla siebie jezeli brak tych podstaw brak tez szacunku do innych ludzi i przedmiotow. Jaki moral z tej " bajki " ??? Nie jestesmy w stanie wypelnic brakow wychowania u calej tej Masy.Przykre i bolesne ! Pozdrawiam 🤗 70 letnia babina 😄💌
Jak ludzie nie szanują czyjejś własności np. dzieciaki to na co "My" zapracowaliśmy to wystarczy raz kazać im naprawić rozregulowany zamek jak trzaskają drzwiami lub kazać im iść do sklepu bądź mają pójść razem z nami , a rachunek potrącić im z kieszonkowego. Tak samo postępujemy ze wszystkimi rzeczami. Jest prucie gęby i bunt ,ale zawsze działa. Trzeba być stanowczym. Polecam.
Cześć😁 . Dbam o narzędzia ogrodowe. Są bardzo stare , po moich działach, funkcjonalne i niezniszczalne: widły, grabie, motyczki . Wystarczy wyczyścić z ziemi i schować pod dach. Pozdrawiam
Miało być po dziadkach 😁
@@t.theress6931 ja jakoś tak podświadomie,od razu przeczytałam że po dziadkach😁dopiero po przeczytaniu twojego komentarza wróciłam do pierwszego i zauważyłam,że wkradł się chochlik i pisze po działach 🙈😁 Pozdrawiam 🌷
@@dianaka5017 Ja to samo😄 To nasz mózg szybciej czyta. Na tym polega szybkie czytanie. Zawieszamy oczy powyżej wyrazu i przesuwamy oczy. Pewno jakoś wytłumaczyłam. Tak się uczyłam z sesji na sesję, ale LITERATURĘ, a szczególnie wiersze - to już należy się delektować🥰. Pozdrawiam.
@@deboraatak7910 racja 😁👍
Pozdrawiam
A ja ostatnio popsułam sobie drzwi, wiatr mi w tym pomógł. Nie umiemy sobie ich naprawić a ponoć do takiej dupereli nikt nie będzie się fatygował. Kupić nowe i wtedy przyjadą wymienić. Buuu
Cześć Grześ ✋ Pozdrawiam
Ja z oszczędności zamontowałem krany automatyczne i/lub termostatyczne. Zyje spokojniej że przynajmniej tu nie muszę sie nagadać.
Super film 🙂
Jeżeli chodzi o auta. Obecnie na codzien użytkuje 27 letnie auto, które już u mnie jest 10lat i będzie dalej służyło.
Pokazalam pierwszy raz mojejmu facetowi Eko Żula,chociaz mowilam o nim juz kilka razy.. I co? I strzal w kolano.. Poszlo o trzaskaniu drzwiami a moj stary sie odwraca i wskazuje na mnie palcem 😂 podobno trzaskam drzwiczkami od szafek, ale nie sądziłam, ze az tak 😂 ale żeby nie było. Jestem zwolenniczka naprawiania przedmiotow o ile ma to sens, zamiast kupowac nowe. Raz, ze ekologicznie, dwa, ze ekonomicznie. Czasem niestety do tego stopnia, ze potrzebuje osoby trzeciej, ktora powie "stop, z g*wna bata nie ukrecisz, tu nie ma czego juz ratować" 😅o sprzety dbam, to tez wyciagniete z domu. No ale jednka drzwiami trzaskam... 😂
Pozdrawiam 🌲🎀🎁☃️👋🙂👍🌼🐈
Czterdziesta czwarta 😂😂😂😂
Zawsze uczyłam moje córki,że rzeczy trzeba szanować.Mlodsza 14 latka dba o wszystko,tak samo o sprzęty jak i o ubrania.Jesli chce sobie kupić coś droższego,np. firmowe buty,sama sobie odkłada pieniążki,ja jej zawsze coś dołożę bo wiem,że będzie o nie bardzo dbała.Za to najstarsza 17 latka ma wszystko w nosie. Kupowałam oryginalne buty,które po 3 miesiącach - tak po 3 miesiącach ,dobrze państwo przeczytali- nadawały się do wyrzucenia 😡.Kurtka za 300 zł. po jednym sezonie potargana.Tydzien temu przeszła samą siebie,kiedy wróciłam do domu w czarnych jeansach które miała dwa miesiące, z plamą po wybielaczu na tyłku😡🤬.Porozbijanych lub pogrubionych komórek nawet nie zliczę.Ahhh szkoda gadać,nie wiem w kogo się wdała i jak ją nauczyć szacunku do rzeczy.Zaprzestanie kupowania też nic nie daje bo potrafi wyjść w rozwalonych i jej to nie przeszkadza 🙈
To ciekawe wychowuje się dzieci jednakowo i jedno jest inne I drugie inne
Niech jej pani kupuje w second handach, są tam rzeczy jak nówki i za grosze.. A jak nie założyć to niech sama na to zarobi. Człowiek szanuje rzeczy które kupiła za swoje ciężko zarobione pieniądze. Radzę się nie przejmować tym czy córka wyjdzie w porwanych spodniach, od kiedy to ubranie świadczy o człowieku? Oponie innych ludzi trzeba mieć głęboko w wiadomo gdzie.
Witam Autora. Mówiłeś, że w ogrodzie warto mieć rośliny, które można wykorzystać (do jedzenia, jako leki) a nie jesteś zwolennikiem roślin ozdobnych. Może mógłbyś zrobić odcinek jakie rośliny masz, jakie warto mieć? No chyba, że był odcinek o tym, gdzie to wspominasz, więc proszę o nakierowanie. Pozdrawiam.
Wejdź na kanał i w zakładce video masz poprzednie filmy.
szalwia jest ozdobna i jest lekiem. tymianek jest ladny i to przyprawa i ziolo.macierzanka piaskowa. moim zdaniem kiwi to ladne pnacze i owoce ma jadalne. fasola tez. nagietek i aksamitka,platki kwiatow mozna jesc lub parzyc herbaty lub ususzyc i zrobic przyprawe(platki aksamitek). u mnie tez pigwowiec jest ladnym krzewem, piekne kwitnie a potem z owocow mozna robic sok itp
Lilia jest piękna i ma Lecznicze właściwości. Kwiat pomaga regulować tętno, pozwalając tym samym, aby serce działało wydajniej i regularnie.
Opis tego co mamy był już wielokrotnie. Najszybciej to chyba w filmach od tytułem "ogród w Szumilesie". Zwykle robię spacerek po działce i opisuję. Nie chodzi o to że rośliny ozdobne odrzucam, tylko dla mnie ważniejsze są takie użytkowe
Pozdrowionka
Dobrze mowisz!!!
Masz rację 🥰
Dziękuję ❤️🙂
Oczywiście oglądam, bo wiedza się przydaje. Jednak ku przestrodze - nie polecałbym oleju jadalnego do smarowania mechanizmu klamek i innych przekładni. Olej jadalny, gdy zaczyna wysychać, zamienia się w "klajster". Posmarowałem i potem był kłopot. Do klamek i takich tam mechanizmów lepiej użyć lekkiej oliwy do łańcuchów rowerowych albo czegoś podobnego.
8:10
Samochody "po maturze".-też taki mam....
Jeszcze nagraj jakaś przestrogę o nie marnowaniu jedzenia, nawet takiego kupnego ale też warzyw i o nie kupowanie ponad stan jak się wie że się nie zje to nie ma sensu na zapas. Jak na śmietniku zobaczyłem dziś co ludzie wywalają do jedzenia i w jakim stanie że jeszcze dużo by z tego ktoś użył bo worek był rozsypany dosłownie jak by ktoś celowo nim walnął o ziemię. Napoczęte śledzie kilowe widać że 70 procent pudełka zostało bo pęknięte, z co najmniej 30gr jakiegoś czegoś typu wędlina, ukrojiny kawałkiem ananas, jakieś koreczki, pół pizzy nie dopite picie w przezroczystej butelce widać że nie zepsute dużo ukrojinych grubo warzyw obierek i owoce nie w pełni użyte, nabiał naruszony itd szok po co kupują więcej jak wiedzą że wywalą, wie że zje trzy śledzie a kupi kilowe wiadro, wie że dwie łyżki śmietany to resztę wywali... a potem się dziwić że szczury w śmietniku. Inna sprawa że były tam warzywa co można kompostowac na kupę i bez segregacji w czarnym worku obok pampersa i rozjebany worek obok kosza walnięty bo wiadomo że jak jest z cegły smietnik i się wchodzi tam a w nim plastikowe kolorowe kosze to trzeba wywalić w ziemię żeby się rozpierdzielilo i nie segregować bo po co... W miastach to ogólnie marnowanie jedzenia jest większe niż na wsi ludzie kupują za dużo nie myślą czy zjedzą i wywalają kasę, nie wiadomo po co a potem inflacja napędzana tylko:)