Od trzech miesięcy konsekwentnie rezygnuję z alkoholu. Zgłosiłam się po pomoc, ponieważ zaczęłam dostrzegać, jak lęk i wstyd coraz bardziej wpływają na moje codzienne funkcjonowanie. Moja relacja z alkoholem rozpoczęła się już w wieku 15 lat i z czasem przerodziła się w nawyk, który trudno było przerwać. Od 25 lat jestem zawodowo niezależna, a w moim środowisku spożywanie alkoholu jest niemal normą. Jednak doszłam do punktu, w którym nie chcę już dłużej tkwić w stagnacji i ograniczeniach narzucanych przez alkohol. Pragnę odzyskać pełną kontrolę nad swoim życiem, rozwijać się i czerpać z niego prawdziwą radość, wolną od destrukcyjnych nawyków. Obecnie czuję się świetnie - przede wszystkim wysypiam się i podchodzę do wielu spraw z większym spokojem, bez nadmiernej pobudliwości. Dziękuje pani Marto
Nareszcie ktoś mi potwierdził,że alkohol ma ohydny smak. Jak ja mówię,że alkohol mi nie smakuje i nie znoszę tego kręcenia w głowie i utraty kontroli,i nigdy go nie piję,to się mnie pytają,żadnego?!nawet wina?! No wino też jest dla mnie syfiaste i zawsze się zastanawiałam jak ludzie to piją i się tym zachwycają.Cieszę się że to usłyszałam 😊 teraz będę to mówić odważnie i z pewnością,a nie głupio się tłumaczyć.
Wow.. co za zbieg okoliczności.!!! Właśnie dziś 14.01 mam rocznicę, mija równo rok, jak odstawiłem alkohol. Dokładnie z tych samych pobudek, jak tu są przedstawione. Miała być przerwa, a tu proszę rok zleciał… i jest super. Czułem wcześniej , że tego etanolu jest za dużo w moim życiu, że to mnie męczy i moich bliskich i mocno mnie ogranicza. Co się zmieniło po odstawieniu etanolu? Prawie wszystko. Lepszy sen, więcej czasu dla siebie i rodziny. Wróciłem po 20 latach do rzeczy, które mnie kiedyś cieszyły, np. do jazdy na motocyklu. Przestałem odkładać rzeczy na później. Np. wróciłem do dalszego rozwijam umiejętności projektowania i nauki wydruki na drukarkach 3D. Robię również rzeczy wydawało by się absurdalne, które dają mi olbrzymią frajdę jak np. nie mając zbytnio słuchu uczę się sam dla siebie gry na gitarze, zamiast zamroczony oglądać film, których i tak nie będę pamiętał… Po prostu więcej rzeczy mi się chce. Niestety Alkohol jest desperatem i niesamowitym złodziejem czasu. Powiem tak, nie piję i nie zamierzam świadomie pić. Po prostu mi się to nie opłaca. Co ważne odstawiłem alkohol w poczuciu, że nic nie tracę, wręcz przeciwnie zyskuję coraz więcej. To wszystko również dzięki taki pod kastom jak ten. Dziękuję. Najważniejsza jest świadomość tego co się robi. Jak powiedział słynny psychiatra, psycholog: "Dopóki nie uświadomisz sobie nieświadomego, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty nazwiesz to przeznaczeniem….” Carl Jung.
Bardzo dobrze, zwięźle i interesująco opowiedziane! Bez dramy i straszenia! Panią trzeba wypromować! Może coś dotrze do naszego społeczeństwa. W każdym razie ja jestem pod wrażeniem!
8:30 żucie liści koki w górach w ameryce południowej jest znormalizowane, ale zawartosc substancji aktywnych w tych lisciach jest na tyle niska, że można to porównać bardziej do picia kawy, nawet nie energetyka. To tak jakby mówić, że picie kefiru, który ma 0,5% jest znormalizowaniem picia alkoholu.
Uwielbiam jak ktoś się naczytał teorii i się wymądrza a uja przeżył. Ciężko się tego słucha. Ps większość alkoholików to i nawet po latach potrafi wrócić do picia, a te 30 dni niewiele zmieniają, bo głody alkoholowe później też występują.
Po długiej przerwie wypiłem piwo w strongu i pół jasnego. Smakowało dobrze, nawet świetnie ale przysnąłem po tym nerwowo i wieczorem zaczęła mnie głowa boleć jak na kacu a nigdy mnie nie boli. Przeanalizowałem tą sytuację i stwierdziłem że jednak się nie opłaca. Wieczór miałem z#%&bany i ja dziękuję za taki relaks.
Trudno się nie zgodzić, że żyjemy w tej części świata, tej kulturze, w której alkohol jest akceptowany jako używka, na stres, na humor, towarzysko, od święta i na święta, za sukces i za porażkę. Bycie pijanym nie jest już tak zabawne jak w historycznych czasach PRL, na szczęście, jednak alkohol nadal jest powszechny. Dodatkowo jest reklamowany w mediach, mimo, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości tego wyraźnie zakazuje. Kilka głośnych ostatnio procesów celebrytów być może ukróci ten lobbing producentów procentów, ale...czy na długo i na pewno, wątpię. Bo to nie tylko reklama piwa, ale też alkohol w filmach, serialach, książkach. To styl życia. Zgadzam się też, że alkohol jest po prostu niedobry, zwłaszcza wszystkie jego "mocne" odmiany, ale kwestia smaku jest oczywiście indywidualna. Nie spotkałem się jednak w życiu dorosłym z ostracyzmem, czy żartami z osób niepijących. Nie spotkałem się też z takimi opiniami wśród dalszych znajomych. W młodości - zwłaszcza w liceum - tak. Sam zacząłem palić papierosy, żeby zdobyć akceptację rówieśników. Z alkoholem było podobnie. Poza piwem w zasadzie nigdy mi nie smakował w żadnej postaci. Trochę trudno mi zrozumieć, że pod wpływem nacisku towarzystwa można pić lub bać się alkohol całkowicie porzucić w życiu dorosłym. Sądzę, że wtedy to nie alkohol stanowi problem, a kwestia poczucia własnej wartości i siły własnego zdania i wyborów. W naszej, zimno-deszczowej części Europy pozostaje także problem szeroko rozumianej towarzyskości. Nie jesteśmy otwarci na innych nieznanych nam ludzi. Po alkoholu stajemy się lwami salonowymi, przynajmniej niektórzy z nas. I fakt, że rozmowy zamroczonych alkoholem ludzi bywają żenujące, ale często jest tak, że osoby trzeźwe w ogóle nie potrafią ze sobą rozmawiać. Problem alkoholu w naszej kulturze ma charakter złożony, tym bardziej cieszę się, że tym razem można było wysłuchać rozmowy z osobą, która nie tyle wygrała z nałogiem ile zmieniła styl życia i opowiada o skutkach tej zmiany. Jestem introwertykiem, jako dziecko zajmowałem się głównie sam sobą i swoimi sprawami. Jako nastolatek odkryłem, że korzystanie z alkoholu daje mi możliwość czerpania radości z przebywania z ludźmi i bezinteresownej, czasem głupiej zabawy. Ok. 35 roku życia zmieniłem tryb funkcjonowania i alkohol zaczął znikać z mojego menu. I wróciłem do dawnego siebie, w rozumieniu cech osobowości i charakteru. Znowu najlepiej czuję się sam ze sobą i jeśli nie mam wyraźnie określonego interesu, to nie bardzo lubię inicjować jakieś kontakty, nie odczuwam takiej potrzeby. Reasumując niewątpliwie alkohol wpływał na moje zachowanie i zmieniał świadomość. Pomijając skutki zdrowia fizycznego, problem czy alkohol coś mi zabrał, czy raczej właśnie rozszerzył doświadczenia pozostaje dla mnie kwestią mocno niejasną:)
Panie Marku, "nie potrzeba" już pana Roberta Rutkowskiego zapraszać 😉Pani Marta powiedziała wszystko co Pan Rutkowski reprezentuje,👍👍😊😊pozdrawiam serdecznie 🤗🤗🤗🤗
Ja tez pilam wino sporadycnie moze ze 2 butelki na rok. Ale po tym jak u Rutkowskiego uslyszalam ze nawet male ilosci moga byc kancerogenne to przerzucilam sie na wino bez alkoholu! Znalazlam takie ktore mi smakuje i teraz dwlektuje sie jego smakiem bez kancerogennego etanolu 😂 dla mnie bomba! 🎉🎉🎉
Bardzo polecam każdemu zbadanie tematu odstawienia kawy. Fizyczne skutki uboczne odstawienia identyczne, jeśli nie gorsze, bo każdy musije przejść. Ogólnie skutki takie same jak przy spożywanie alkoholu-leki, niepokój, zła jakość snu a więc brak regeneracji /oczyszczania całego organizmu, dopamina więc i kortyzol. Śmiało można delikatnie ma match lub niewielkich ilościach yerba maty. Zamiast wysokich pobudzeń a później dołków energii, stały poziom przez cały dzień i dobry sen. Pozdrawiam 🤗
To lekkie schizowanie. Kropka. Pani mogłaby się zastanowić nad pozostałymi odruchami typu, jest mi źle parze herbatę, parze kawę …wszystko można podciągnąć pod problem, ale tu właśnie zaczyna się schizm… o rety, gdybym miał tyle wolnego czasu nad analizowaniem tego🤷🏽♂️proszę Pani, ludzie tracą życia bo sie leje alko, dzieją się tragedie, ludzie umierają, bo nie potrafią przeżyć bez nawet jednego dnia. Cóż to za świadectwo ? Z czym walka? Coaching ?
alkoholikiem nie stajesz się z dnia na dzień a ona była gdzieś pomiędzy zdrowiem a alkoholizmem jak wielu wielu ludzi. najwięcej ludzi jednak nigdy się nie przyzna przed sobą że zaczyna się problem dopóki nie zrujnują sobie życia
Nie wiem, chyba pierwszy odcinek, który mnie znudzil i nie dotrwalam do połowy. Może nie jestem targetem. Nie piję od jakichś 3 lat, żadnej rewelacyjnej zmiany w samopoczuciu nie widzę. Brak kaca, dobry sen owszem, jestem ogólnie zadowolona, ale bez przesady, że są jakieś nie wiadomo jakie doznania. Podobnie alkohol nie dawal mi nigdy jakiegoś "haju", o którym pani mówi. Pewnie mam inny mózg 🙃
30 dni bez alkoholu spoko, bez problemu. trudniej by mi bylo odstawic cukier na 30 dni. Dalabym rade ale na dupościsku (spodobalo mi sie to okreslenie 😊 ) i pewnie bym kupowala jakies puddingi typu "high protein" czekoladowe (chyba bez cukru sa) a po tych 30 dniach bym sie rzucila na slodkie :) ale w ciagu tych 30 dni bez cukru pewnie poczulabym sie lepiej
Ja jestem uzalezniony od jedzenia. Żyję z tym nalogiem juz 47 lat. Codziennie tylko żarcie, żarcie i żarcie. Wstydzę się. Sam nie dam sobie z tym rady. Zawalam przez to zycie rodzinne i zawodowe. Zamiast zajmowac się dziećmi tylkio chodzę na bazar, potem to myję, godzinami gotuję i wpylam, wpylam i wpylam.
tez sie kiedys na siebie wkurwilem ze ciagle trzeba zrec,,wtajesz rano zresz,,pochodzisz dwie godziny,,,znowu zresz,,i tak caly dzien i noc,,chce ci sie zrec..
Wszyscy, którzy o tym rozmawiają, to nieźli zawodnicy w tej "dyscyplinie"... W sumie, to jednak bardzo słabi ludzie psychicznie... Nikt "normalny", nawet o tym nie myśli, nie pisze i nie rozmawia.... Po prostu nie pije ile chce, i tak długo jak chce... Jeśli nie jesteś w stanie sobie z tym poradzić sam, to naprawdę nikt ci nie pomoże... Nie łudź się, odtrucie, 2 miesięczny odwyk, 12 kroków, to bajki dla naiwnych katolików... Te grupy wsparcia, sponsorzy itd., tylko wzmagają w tobie myśli o tym problemie... A ty powinieneś o tym zapomnieć sam... Jeśli się napijesz piwa i na tym poprzestaniesz, to nie ma problemu, ale jeśli pójdziesz w trans, to nic z ciebie już nie będzie... Poradź sobie samemu, wtedy dopiero jesteś kimś, ty musisz sam się kontrolować...
Spektakularne efekty po odstawieniu alko na miesiąc, hahah. W życiu większej bzdury nie słyszałem/czytałem. Ja piję alko tylko 2 x w roku i żadnych spektakularnych efektów nie zauważyłem nawet po 6 miesiącach abstynencji. Jest tylko bieda, samotność i rozpacz czyli normalne życie, jakim żyli i doświadczali nasi dziadkowie. Dzisiaj ktoś odstawi alko na miesiąc i uważa się za bohatera i musi całemu światu ogłosić to na YT.
Na południu Europy pije się wino i browar prawie codziennie i dożywa się średnio 90 lat także mówienie , że nawet mała dawka alko jest szkodliwa jest bzdurą .
@marmar1212 przecież nie od spożycia etanolu 🙄 polifenole, które są zdrowe są też w winach zero procent i w owocach leśnych, winogronach. Dlatego należy je jeść w gotowej postaci, bo jest ich nawet więcej niż w winie
Mało kiedy zdarza się że ktoś tak lekko, interesująco, zrozumiale i użytecznie mówi na jakiś temat. Dziękuje mądrej Pani 😃
To wcale nie było interesujące.
To jest właśnie ta droga, trzeba zakochać się w trzeźwości. Brawo dla Pani
Od trzech miesięcy konsekwentnie rezygnuję z alkoholu. Zgłosiłam się po pomoc, ponieważ zaczęłam dostrzegać, jak lęk i wstyd coraz bardziej wpływają na moje codzienne funkcjonowanie. Moja relacja z alkoholem rozpoczęła się już w wieku 15 lat i z czasem przerodziła się w nawyk, który trudno było przerwać. Od 25 lat jestem zawodowo niezależna, a w moim środowisku spożywanie alkoholu jest niemal normą. Jednak doszłam do punktu, w którym nie chcę już dłużej tkwić w stagnacji i ograniczeniach narzucanych przez alkohol. Pragnę odzyskać pełną kontrolę nad swoim życiem, rozwijać się i czerpać z niego prawdziwą radość, wolną od destrukcyjnych nawyków. Obecnie czuję się świetnie - przede wszystkim wysypiam się i podchodzę do wielu spraw z większym spokojem, bez nadmiernej pobudliwości. Dziękuje pani Marto
Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam😊❤.
Ja od sylwestra na trzeźwo. Patrzę obserwuje. Choć dziś już pekalem . PlayStation mnie uratowało
Nareszcie ktoś mi potwierdził,że alkohol ma ohydny smak. Jak ja mówię,że alkohol mi nie smakuje i nie znoszę tego kręcenia w głowie i utraty kontroli,i nigdy go nie piję,to się mnie pytają,żadnego?!nawet wina?! No wino też jest dla mnie syfiaste i zawsze się zastanawiałam jak ludzie to piją i się tym zachwycają.Cieszę się że to usłyszałam 😊 teraz będę to mówić odważnie i z pewnością,a nie głupio się tłumaczyć.
Wow.. co za zbieg okoliczności.!!! Właśnie dziś 14.01 mam rocznicę, mija równo rok, jak odstawiłem alkohol. Dokładnie z tych samych pobudek, jak tu są przedstawione. Miała być przerwa, a tu proszę rok zleciał… i jest super.
Czułem wcześniej , że tego etanolu jest za dużo w moim życiu, że to mnie męczy i moich bliskich i mocno mnie ogranicza.
Co się zmieniło po odstawieniu etanolu? Prawie wszystko.
Lepszy sen, więcej czasu dla siebie i rodziny. Wróciłem po 20 latach do rzeczy, które mnie kiedyś cieszyły, np. do jazdy na motocyklu. Przestałem odkładać rzeczy na później. Np. wróciłem do dalszego rozwijam umiejętności projektowania i nauki wydruki na drukarkach 3D. Robię również rzeczy wydawało by się absurdalne, które dają mi olbrzymią frajdę jak np. nie mając zbytnio słuchu uczę się sam dla siebie gry na gitarze, zamiast zamroczony oglądać film, których i tak nie będę pamiętał… Po prostu więcej rzeczy mi się chce. Niestety Alkohol jest desperatem i niesamowitym złodziejem czasu.
Powiem tak, nie piję i nie zamierzam świadomie pić. Po prostu mi się to nie opłaca. Co ważne odstawiłem alkohol w poczuciu, że nic nie tracę, wręcz przeciwnie zyskuję coraz więcej. To wszystko również dzięki taki pod kastom jak ten. Dziękuję.
Najważniejsza jest świadomość tego co się robi. Jak powiedział słynny psychiatra, psycholog:
"Dopóki nie uświadomisz sobie nieświadomego, będzie ono kierowało twoim życiem, a ty nazwiesz to przeznaczeniem….” Carl Jung.
Wszystko jest po coś. Ten film, w rocznicę to nie przypadek.
u mnie 1 stcznia rok minol bez alkoholu,a dwa bez whiskey
Kurcze 🙂 ale fajna, ciekawa kobieta, miło się słucha i treściwie, budzi podziw 🙂 takie osoby nam tu potrzebne, dziękuje
Bardzo dobrze, zwięźle i interesująco opowiedziane! Bez dramy i straszenia! Panią trzeba wypromować! Może coś dotrze do naszego społeczeństwa. W każdym razie ja jestem pod wrażeniem!
Świetna rozmowa, daje pozytywne nastawienie do dalszego niesięgania po trunki 😊
8:30 żucie liści koki w górach w ameryce południowej jest znormalizowane, ale zawartosc substancji aktywnych w tych lisciach jest na tyle niska, że można to porównać bardziej do picia kawy, nawet nie energetyka. To tak jakby mówić, że picie kefiru, który ma 0,5% jest znormalizowaniem picia alkoholu.
❤
Piękna rozmowa, Dziękuję!
Ale mądra babka ,aż warto i milo się sluchało
Uwielbiam jak ktoś się naczytał teorii i się wymądrza a uja przeżył. Ciężko się tego słucha. Ps większość alkoholików to i nawet po latach potrafi wrócić do picia, a te 30 dni niewiele zmieniają, bo głody alkoholowe później też występują.
Po długiej przerwie wypiłem piwo w strongu i pół jasnego. Smakowało dobrze, nawet świetnie ale przysnąłem po tym nerwowo i wieczorem zaczęła mnie głowa boleć jak na kacu a nigdy mnie nie boli. Przeanalizowałem tą sytuację i stwierdziłem że jednak się nie opłaca. Wieczór miałem z#%&bany i ja dziękuję za taki relaks.
Jestem alkoholikiem, uważam że.zycie beż alkoholu jest lepsze ale na pewno nudniejsze😊
Trudno się nie zgodzić, że żyjemy w tej części świata, tej kulturze, w której alkohol jest akceptowany jako używka, na stres, na humor, towarzysko, od święta i na święta, za sukces i za porażkę. Bycie pijanym nie jest już tak zabawne jak w historycznych czasach PRL, na szczęście, jednak alkohol nadal jest powszechny. Dodatkowo jest reklamowany w mediach, mimo, że ustawa o wychowaniu w trzeźwości tego wyraźnie zakazuje. Kilka głośnych ostatnio procesów celebrytów być może ukróci ten lobbing producentów procentów, ale...czy na długo i na pewno, wątpię. Bo to nie tylko reklama piwa, ale też alkohol w filmach, serialach, książkach. To styl życia. Zgadzam się też, że alkohol jest po prostu niedobry, zwłaszcza wszystkie jego "mocne" odmiany, ale kwestia smaku jest oczywiście indywidualna. Nie spotkałem się jednak w życiu dorosłym z ostracyzmem, czy żartami z osób niepijących. Nie spotkałem się też z takimi opiniami wśród dalszych znajomych. W młodości - zwłaszcza w liceum - tak. Sam zacząłem palić papierosy, żeby zdobyć akceptację rówieśników. Z alkoholem było podobnie. Poza piwem w zasadzie nigdy mi nie smakował w żadnej postaci. Trochę trudno mi zrozumieć, że pod wpływem nacisku towarzystwa można pić lub bać się alkohol całkowicie porzucić w życiu dorosłym. Sądzę, że wtedy to nie alkohol stanowi problem, a kwestia poczucia własnej wartości i siły własnego zdania i wyborów. W naszej, zimno-deszczowej części Europy pozostaje także problem szeroko rozumianej towarzyskości. Nie jesteśmy otwarci na innych nieznanych nam ludzi. Po alkoholu stajemy się lwami salonowymi, przynajmniej niektórzy z nas. I fakt, że rozmowy zamroczonych alkoholem ludzi bywają żenujące, ale często jest tak, że osoby trzeźwe w ogóle nie potrafią ze sobą rozmawiać. Problem alkoholu w naszej kulturze ma charakter złożony, tym bardziej cieszę się, że tym razem można było wysłuchać rozmowy z osobą, która nie tyle wygrała z nałogiem ile zmieniła styl życia i opowiada o skutkach tej zmiany. Jestem introwertykiem, jako dziecko zajmowałem się głównie sam sobą i swoimi sprawami. Jako nastolatek odkryłem, że korzystanie z alkoholu daje mi możliwość czerpania radości z przebywania z ludźmi i bezinteresownej, czasem głupiej zabawy. Ok. 35 roku życia zmieniłem tryb funkcjonowania i alkohol zaczął znikać z mojego menu. I wróciłem do dawnego siebie, w rozumieniu cech osobowości i charakteru. Znowu najlepiej czuję się sam ze sobą i jeśli nie mam wyraźnie określonego interesu, to nie bardzo lubię inicjować jakieś kontakty, nie odczuwam takiej potrzeby. Reasumując niewątpliwie alkohol wpływał na moje zachowanie i zmieniał świadomość. Pomijając skutki zdrowia fizycznego, problem czy alkohol coś mi zabrał, czy raczej właśnie rozszerzył doświadczenia pozostaje dla mnie kwestią mocno niejasną:)
Panie Marku, "nie potrzeba" już pana Roberta Rutkowskiego zapraszać 😉Pani Marta powiedziała wszystko co Pan Rutkowski reprezentuje,👍👍😊😊pozdrawiam serdecznie 🤗🤗🤗🤗
Witam chciałabym się skontaktować z Panem który prowadzi ten program, jeśli ktoś zna adres e-mail? Będę wdzięczna.
Ja tez pilam wino sporadycnie moze ze 2 butelki na rok. Ale po tym jak u Rutkowskiego uslyszalam ze nawet male ilosci moga byc kancerogenne to przerzucilam sie na wino bez alkoholu! Znalazlam takie ktore mi smakuje i teraz dwlektuje sie jego smakiem bez kancerogennego etanolu 😂 dla mnie bomba! 🎉🎉🎉
Panie Marku, co się stało z Klubem Gazety Polskiej?
Świetna rozmowa
Ja jestem w 3 cim miesiącu bez alko i polecam baaaaaaardzo
Bardzo polecam każdemu zbadanie tematu odstawienia kawy. Fizyczne skutki uboczne odstawienia identyczne, jeśli nie gorsze, bo każdy musije przejść. Ogólnie skutki takie same jak przy spożywanie alkoholu-leki, niepokój, zła jakość snu a więc brak regeneracji /oczyszczania całego organizmu, dopamina więc i kortyzol. Śmiało można delikatnie ma match lub niewielkich ilościach yerba maty. Zamiast wysokich pobudzeń a później dołków energii, stały poziom przez cały dzień i dobry sen.
Pozdrawiam 🤗
Jak sie to adhd u Pani objawia, to ciekawy temat. Pozdrawiam
Bardzo ciekawa rozmowa brawa dla pani bardzo treściwie i pouczająco
Jak to prawdopodobnie?!?😮😉 Ja już czekam😃
🙏
To lekkie schizowanie. Kropka. Pani mogłaby się zastanowić nad pozostałymi odruchami typu, jest mi źle parze herbatę, parze kawę …wszystko można podciągnąć pod problem, ale tu właśnie zaczyna się schizm… o rety, gdybym miał tyle wolnego czasu nad analizowaniem tego🤷🏽♂️proszę Pani, ludzie tracą życia bo sie leje alko, dzieją się tragedie, ludzie umierają, bo nie potrafią przeżyć bez nawet jednego dnia. Cóż to za świadectwo ? Z czym walka? Coaching ?
alkoholikiem nie stajesz się z dnia na dzień a ona była gdzieś pomiędzy zdrowiem a alkoholizmem jak wielu wielu ludzi. najwięcej ludzi jednak nigdy się nie przyzna przed sobą że zaczyna się problem dopóki nie zrujnują sobie życia
Mozg, jest “leniwy”…. jak dostaje dopomine z alkoholu, to przestaje sam produkować. Polecam GABA suplementy, dla osób co zaczynają odstawiać alkohol…
Nie piję od 2017 roku, zaraz będzie kolejna rocznica ….
Gratuluje 👍❤️
Gratulacje 👍🤗
🎉🎉
Ja nie piję od urodzenia, bo ani to smaczne, ani po tym nie czułam się dobrze.
Przykro mi. Jeżeli nie możesz to trudno. Da się bez tego żyć, ale fajnie jest się nawalić.
Nigdy nie udało mi się nie pić przez 30 dni. Mój rekord to 22 dni. Pani ma rację bo czułem się wtedy dużo lepiej.
Nie wiem, chyba pierwszy odcinek, który mnie znudzil i nie dotrwalam do połowy. Może nie jestem targetem. Nie piję od jakichś 3 lat, żadnej rewelacyjnej zmiany w samopoczuciu nie widzę. Brak kaca, dobry sen owszem, jestem ogólnie zadowolona, ale bez przesady, że są jakieś nie wiadomo jakie doznania. Podobnie alkohol nie dawal mi nigdy jakiegoś "haju", o którym pani mówi. Pewnie mam inny mózg 🙃
90 dni w roku, w jednym ciągu zero alkoholu, bo tyle czasu regeneruje się mózg
A tak poza tym, to...
Miłych dożynek!
30 dni bez alkoholu spoko, bez problemu. trudniej by mi bylo odstawic cukier na 30 dni. Dalabym rade ale na dupościsku (spodobalo mi sie to okreslenie 😊 ) i pewnie bym kupowala jakies puddingi typu "high protein" czekoladowe (chyba bez cukru sa) a po tych 30 dniach bym sie rzucila na slodkie :) ale w ciagu tych 30 dni bez cukru pewnie poczulabym sie lepiej
Błąd w tytule? Panie Sekielski proszę poprawić :) "robi w twoim ciałem?" pozdr
Ja jestem uzalezniony od jedzenia. Żyję z tym nalogiem juz 47 lat. Codziennie tylko żarcie, żarcie i żarcie. Wstydzę się. Sam nie dam sobie z tym rady. Zawalam przez to zycie rodzinne i zawodowe. Zamiast zajmowac się dziećmi tylkio chodzę na bazar, potem to myję, godzinami gotuję i wpylam, wpylam i wpylam.
Zrób sobie zabieg pomniejszania żołądka
tez sie kiedys na siebie wkurwilem ze ciagle trzeba zrec,,wtajesz rano zresz,,pochodzisz dwie godziny,,,znowu zresz,,i tak caly dzien i noc,,chce ci sie zrec..
Wszyscy, którzy o tym rozmawiają, to nieźli zawodnicy w tej "dyscyplinie"...
W sumie, to jednak bardzo słabi ludzie psychicznie...
Nikt "normalny", nawet o tym nie myśli, nie pisze i nie rozmawia....
Po prostu nie pije ile chce, i tak długo jak chce...
Jeśli nie jesteś w stanie sobie z tym poradzić sam, to naprawdę nikt ci nie pomoże...
Nie łudź się, odtrucie, 2 miesięczny odwyk, 12 kroków, to bajki dla naiwnych katolików...
Te grupy wsparcia, sponsorzy itd., tylko wzmagają w tobie myśli o tym problemie...
A ty powinieneś o tym zapomnieć sam...
Jeśli się napijesz piwa i na tym poprzestaniesz, to nie ma problemu, ale jeśli pójdziesz w trans, to nic z ciebie już nie będzie...
Poradź sobie samemu, wtedy dopiero jesteś kimś, ty musisz sam się kontrolować...
TEN TYTUL TO PO POLSKU?.
Autokorekta zmienia, bywa, ze napisze sie prawidlowo a okazuje sie, ze ,,tu zaszla zmiana,, 🤔
Wino to zepsuty kompot
Muszę zapamiętać ❤
Czerwone wino jest super
@ tsaaa szczególnie jak sobie bluzeczkę uje
Spektakularne efekty po odstawieniu alko na miesiąc, hahah. W życiu większej bzdury nie słyszałem/czytałem.
Ja piję alko tylko 2 x w roku i żadnych spektakularnych efektów nie zauważyłem nawet po 6 miesiącach abstynencji.
Jest tylko bieda, samotność i rozpacz czyli normalne życie, jakim żyli i doświadczali nasi dziadkowie.
Dzisiaj ktoś odstawi alko na miesiąc i uważa się za bohatera i musi całemu światu ogłosić to na YT.
30 dni bez alkoholu to chyba niemożliwe, szczególnie dla nowoczesnej kobiety
A niby dlaczego? A jaka jest definicja nowoczesnej kobiety?
Nie rorozumiem? A co to ma wspólnego z nowoczesną kobietą???
Nowoczesna kobieta nie pije alko
Można życie przeżyć bez alkoholu i dobrze się bawić.
W dobie mody na Insta na mamusie z winkiem raczej to prawda
Na południu Europy pije się wino i browar prawie codziennie i dożywa się średnio 90 lat także mówienie , że nawet mała dawka alko jest szkodliwa jest bzdurą .
Niby tak, ale czytalam, ze tam jest olbrzymia liczba alkoholikow. Jak jest naprawde, oto jest pytanie, co jest prawda, co jest faktem 🧐 Pozdro.
Tam jest największy odsetek zachorowań na marskość wątroby
To jest mit. Popatrz na statystyki spożycia, to północ Europy oraz Niemcy, Czechy, Anglia i Francja dominują.
@marmar1212 przecież nie od spożycia etanolu 🙄 polifenole, które są zdrowe są też w winach zero procent i w owocach leśnych, winogronach. Dlatego należy je jeść w gotowej postaci, bo jest ich nawet więcej niż w winie
Nieprawda.Maja plage marskosci watroby,mlodzi tam tez juz sa swiadomi i nie siegają po alkohol
No tak mózg się broni
Mam 45 lat. Nie piję od 45 lat... Co wy na to??
Trzeba się spytać bencena sory on nie trzeźwieje😅😅😂😂
To jest prawda? Jak to rozpoznac? Moze on wymaga pomocy 🤔
SUPER 🎉 Dupiarz de France 6 kolorowy wladca Warszawy = uczen Gieremka = stypendysta Jurka Sorosa = kandydat polskojezycznego Tusska
?? Co to za dziwny niezrozumiały i nic nie wnoszący komentarz??
@tanzilawaleczna4828 Gwiazda TVN = nic nie zrozumie
Piles ? nie pisz
Bierzbpolowe z tego co bierzesz bo ci szkodzi już bardzo😂