Zbieram wszystko w grach i mam dość

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 25 жов 2024

КОМЕНТАРІ • 683

  • @elexetor_wrzod-Raven
    @elexetor_wrzod-Raven 8 років тому +91

    Nie zmienie tego w sobie, choćbym bardzo chciał. Będe zbierał przedmioty "a nuż się do czegoś później przydadzą, zachowam na odpowiedni moment ten item" i tak trzymam ten przedmiot aż do końca gry. Praktycznie w każdym rpg. Ale też tak mam w życiu, że się boje wyrzucać rzeczy "bo może się przydadzą".

    • @ZdzichuRaczka
      @ZdzichuRaczka 8 років тому +4

      Też tak mam, i optymistycznie na życie to nie nastraja bo to podpada pod zbieractwo maniakalne, można utonąć we wszystkich zbieranych śmieciach z czego i tak w sumie nic nie wynika, a zbiera się... bo tak :/ .

    • @GamerSzogun
      @GamerSzogun 8 років тому +2

      Ja tak miałem w Planescape: Tormet. Masa przedmiotów była tam nadprogramowych, odblokowujących jakieś dodatkowe sektory czy inne pierdoły. I tak oto przebujałem się do końca gry z jakąś szmacianą lalką i paroma innymi śmieciami typu garść gwoździ (bo opis sugerował, że gdzieś coś może być potrzebne). Powiem tylko, że były to 3 miesiące gry i 3 miesiące biegania z różnymi śmieciami :D

    • @elexetor_wrzod-Raven
      @elexetor_wrzod-Raven 8 років тому +1

      No a plecak nawet jeśli rośnie w niektórych rpg, to i tak nie proporcjonalnie do ilości zbieranych przedmiotów, zawsze będziesz miał za mało miejsca ;) Cieszę się, że w niektórych grach są osobiste schowki.

    • @TheFox517
      @TheFox517 8 років тому

      Brzmi jak ja power-upy i master balle w pokemonach. Odkladam gdzies i nigdy nie uzywam.

    • @marchewapl7125
      @marchewapl7125 8 років тому +1

      Ja tak mam w dark souls. Ani razu nie użyłem jednorazowego przedmiotu oprócz małych klejnotów.

  • @kapifili
    @kapifili 8 років тому +5

    Najlepiej było to rozwiązane w Gothicu 3. Na mapie rozmieszczone było parędziesiąt ciężkich skrzyń, w których znajdowały się unikatowe przedmioty pomagające nam w boju. Porozrzucane były one w różnych tajemniczych i ciekawych miejscach, które nie widniały na ani jednej mapie. Oczywiście nigdzie nie było żadnego licznika, więc nie wiedzieliśmy, która to skrzynia, a przy tak pięknym świecie aż chciało się ich szukać. ;)

  • @szymonw6626
    @szymonw6626 8 років тому +19

    Gorąco polecam zbieranie piórek w AC2 tylko po to, żeby dostać pelerynke, dzięki której strażnicy cię atakują na sam widok

    • @Said664016
      @Said664016 2 роки тому

      Zebrałem, zajęło mi to 4 lata - gdyby nie jednoczesne dostanie platyny, to żałowałbym tego czasu

  • @TomaszIgnacy
    @TomaszIgnacy 8 років тому +8

    Od momentu gdy złamałem sobie nogę i nie miałem do roboty nic tylko granie w pożyczonego Far Cry 3 na xboxie i jakoś od tego momentu pokochałem zbieranie "znajdziek". Zebrałem ponad 90% tych pierdół z mapy i sprawiało mi to satysfakcję. Później grałem w Black Flaga, który niestety nie spodobał mi się, aczkolwiek pływanie statkiem maksowanie jego statystyk i odkrywanie lokacji, oraz wypełnianie nudnych misji z zabijaniem celów, po mimo tego, że były kurewsko nudne i monotonne to jednak chciałem zbierać wszystko. Ot tak dla zwiększenie wartości swojego EGO. Maxa Payne'a 3 Przeszedłem 3, może 4 razy dla "znajdziek", złote broni i poszlaki, może nie były same w sobie interesujące, ale dawały mi powód by przejść tę genialną grę po raz kolejny i po raz kolejny. Mi się właśnie takie durne zapychacze podobają, motywują do dalszej gry. A co do odkrywania nowych lokacji, zgadzam się w 100% z tym, że w Skyrimie jest ten element lepiej rozwiązany. A jeżeli mowa już o interfejsie i braku pokazywania wszystkiego, to może następny materiał zrobicie o HUDzie w grach ? Nie żebym jakoś nalegał, ale uważam to za temat warty uwagi, ponieważ wiele gier daje nam legalne wh itp itd. przez co stają się zbyt łatwe.

  • @str_j1649
    @str_j1649 8 років тому +217

    Jest jakiś acziwmynt za obejrzenie wszystkich materiałów na waszym kanale?

    • @dragonsky1432
      @dragonsky1432 8 років тому +85

      nazywa się ''jak straciłem życie towarzyskie'' brakuje mi jeszcze paru filmów :/

    • @PainIsntExist
      @PainIsntExist 8 років тому +2

      A czy ty to oglądasz dla nagrody - tzn że zwyczajnie byś nie zobaczył?

    • @matib9984
      @matib9984 8 років тому +2

      B. Odpadki ja oglądam na przykład po to bo tworze swoją grę i nie chcę jej zrobić źle

    • @henrykcabak7979
      @henrykcabak7979 6 років тому +2

      eMDe A ten komentarz ani trochę nie był sarkastyczny.

    • @Alan-uh7gd
      @Alan-uh7gd 6 років тому +1

      Mateusz B. Stworzyłeś już?

  • @TehGM
    @TehGM 7 років тому

    tvgry lubię oglądać głównie dlatego, że sam pracuję nad grami... jak mam na to ochotę, i mam konkretny pomysł co prawda... ale zmierzam do tego, że bardzo często dajecie przykłady i pomysł w jakim kierunku iść z projektem i jego realizacją - ten film jest chyba najlepszym przykładem - dlatego dzięki!

  • @MonsterLegionista
    @MonsterLegionista 8 років тому +20

    W Skyrim były 24 kamienie barenziah więc był pewnego rodzaju licznik, który niejako zmuszał gracza do znalezienia wszystkich kawałków. Oczywiście pierw musieliśmy znaleźć pierwszy kamień żeby dowiedzieć się o kolejnych mimo wszystko przy eksploracji nie trudno było się natknąć na pierwsze kamienie i potem szukać po całym świecie reszty by mieć te ,,100%" może nie jest to typowy licznik mimo wszystko wpisuje się w podświadomość szukania znajdziek.

    • @MasterCookies
      @MasterCookies 8 років тому +2

      ehem ehem maski ze skrymin

    • @MsJaro89
      @MsJaro89 8 років тому +1

      To nie były typowe znajdźki bo to była forma questu dla tej babki z gildii złodziei. Ale wystarczyło moda ściągnąć co zaznaczał wskaźnikami położenie tych kamieni i luz:)

    • @lodziklocPL
      @lodziklocPL 8 років тому +2

      Jeśli niedoskonałości gier muszą być naprawiane modami, to to tylko dowodzi, jak upierdliwe one są.

    • @zombiak1616
      @zombiak1616 8 років тому

      Master Cookies wg mnie tu jest akurat spora różnica nie wiem czy dla tego że masek było mnie czy trzeba było o nie walczyć ale maski były spoko a sprawę z kamieniami załatwiłem kodem bo szkoda nerwów

    • @MasterCookies
      @MasterCookies 8 років тому +2

      zombiak1616 12 masek rozsianych po całym skrymin

  • @LabombaOfficial
    @LabombaOfficial 8 років тому +58

    South park i zbieranie tego pokemona w statku kosmicznym :|
    trauma do końca życia.

    • @akacz1394
      @akacz1394 8 років тому +14

      A później mogłeś przeteleportować się do wraku statku, który znajdował się w jeziorze i na spokojnie go zebrać.

    • @LabombaOfficial
      @LabombaOfficial 8 років тому +5

      Akach13 #FREECONEJO o luju! :O

  • @pvtrvs
    @pvtrvs 8 років тому +29

    I to mnie odrzuca w najnowszych produkcjach, przepełnione znajdźkami gry przez które nie skupiamy się na samej grze a na męczeniu się ze znajdywaniem ich, mnie przez takie właśnie rzeczy odechciewa się grać. Niby powinno to dawać więcej czasu w grze ale sam nie wiem... chyba wole czystą rozgrywkę ciągnącą fabułę.

    • @Isharoth
      @Isharoth 8 років тому +9

      Problem nie tyczy się samych znajdziek, a tego jak są zrobione i często są traktowane jako tani sposób na sztuczne zapchanie gry, która jest uboga w zawartość.

    • @pvtrvs
      @pvtrvs 8 років тому +1

      I np. w takim Wiedźminie zrobiłem wszystko co było praktycznie możliwe (no może oprócz kart do gwinta) bo każdy znak zapytania czy zadanie było ciekawe i czerpało się z tego przyjemność

    • @Isharoth
      @Isharoth 8 років тому +4

      Patrox Akurat tutaj się nie zgodzę. Bardzo dużo pytajników w Wiedźminie 3 to zapchaj dziury, a szczególnie te w wodzie na Skellige ^^. Losowy drop jest bardzo źle zrobiony i nie daje żadnej satysfakcji przy otwieraniu skrzynek. Nawet jeśli dostawaliśmy runy i glify, z których potem korzystaliśmy, to i tak nie czuło się tej przyjemności. Karty do gwinta były właśnie zrobione dobrze, bo zbieranie ich miało jakiś sens i wpływ na rozgrywkę. Wg. mnie najlepiej były zrobione receptury na różne rzeczy, bo znalezienie tych rzeczywiście dawało dużą frajdę i wzmacniało naszego Geralta. Uważam też, że W3 jest zbyt często sprowadzany do gry rangi idealnej, podczas gdy ma sporo minusów jak na ideał, a po prostu wybija się pośród dzisiejszych przeciętniaków. Jako gra fabularna jest znakomity, szczególnie dzięki niepowtarzalnym questom i dobrze zrobionym cutscenkom i dialogom, ale jako RPG dużo mu brakuje, np. właśnie pod względem eksploracji. :)

    • @borek92
      @borek92 7 років тому +1

      Zalezy jak są zrobione. Mi sie zawsze podobaly znajdźki w serii Arkham, zawsze byly czescia jakiejs małej logicznej minigierki bądź rozwiązania zagadki, która wymagała jako takiej znajomości lore Batmana.

    • @MrZniviarz
      @MrZniviarz 7 років тому +3

      Prawda, nie wiem ile osób tak ma ale przez te łażenie do każdego cholernego pytajnika nie ukończyłem w3. Pewnie wrócę do niego za kilka miesięcy ale mam tak z niektórymi tytułami, że jeśli za bardzo mnie zmusza do eksplorowania beznadziejnych terenów i tandetnych niewiadomych to odkładam grę na jakiś czas. Często później przechodzę od początku ale przynajmniej wiem na co się nastawić.

  • @taidenn1225
    @taidenn1225 8 років тому +27

    Także mnie to zbierectwo denerwuję, nie mogę skupić się na corze gry, bo muszę odstąpić od głównej fabuły zbierając wszystko. Jasne, mógłbym tego nie robić, ale to wspomniane statystki skutecznie mnie do tego zmuszają. Omijając dodatkową zawartość, kiedy gra mi usilnie przypomina, że źle grę przechodzę i skończę ją w co najwyżej 50%, niemiłosiernie mnie wkurwia To ode mnie powinno zależeć, czy chcę się w ten świat bardziej zagłębić i odsłucham tego audiologa, czy też nie. a nie od twórców gry, którzy już na starcie ustalili, że muszę zebrać wszystko, żeby ukończyć przygodę poprawnie. To trochę tak jakby w SH2 w szpitalu, pojawiałby się komunikat "MUSISZ ODWIEDZAĆ MARIĘ, ŻEBY UZYSKAĆ DOBRE ZAKOŃCZENIE", wiadomo, że każdy by to robił. To nie od gracza zależałoby, czy rzeczywiście interesuję go świat wytworzony i zależy mu na postaciach.

    • @soku890
      @soku890 8 років тому

      A propos "uzyskiwania" dobrego zakończenia:
      Jebać Arkane Studios. Chcę grać tak jak lubię i mieć dobre zakończenie, nie tak jak mi każą.

    • @taidenn1225
      @taidenn1225 8 років тому +3

      Soku Yep, najgorsze są zakończenia te "jedyne słuszne"

    • @soku890
      @soku890 8 років тому +1

      Taidenn
      Co masz na myśli?
      Mi chodziło o to, ze chcę siać mordor wśród wrogów i mieć dobre zakończenie, a w Dishonored muszę się skradać i obezwładniać wszystkich.

    • @mammozdzierzwdupie
      @mammozdzierzwdupie 8 років тому +1

      Przecież to logiczne, że wysoki chaos równa się mroczne zakończenie. Jeśli cesarzowa morduje swoich poddanych jak popadnie, to jak ma się to skończyć? Taki ktoś nie zasługuje na tron.

    • @taidenn1225
      @taidenn1225 8 років тому +3

      Miałem na myśli te zakończenia po zebraniu wszystkiego co możliwe.

  • @Gertgrooo
    @Gertgrooo 8 років тому +4

    Dobrze że pojawiło się coś o Wiedźminie, bo już od pewnego czasu było go troche mało i bałem się że zapomnieliście i porzuciliście tę gre.

  • @HanrysLP
    @HanrysLP 8 років тому +5

    Ten uczuć kiedy grasz w ac4 i pisze ci że masz 50% gry ukończone, i cieszysz się że to dopiero połowa, a gdy wchodzisz do gry okazuje się że to już ostatnia misja fabularna ;-;

  • @LightningX94
    @LightningX94 8 років тому +22

    Dishonored 2 dobrze pokazuje pewien problem znajdziek - są one zbyt istotne dla całokształtu rozgrywki. Nie znajdziesz run - nie kupisz mocy, a przecież stanowią one jeden z najważniejszych elementów gry. OK, jak pierwszy raz przechodziłem kampanię, to nie było to dla mnie problemem, bo tutejszy świat naprawdę eksploruje się przyjemnie. Ale gdy później chciałem zagrać od nowa, drugim bohaterem, szybko się rozmyśliłem, gdyż musiałbym na ponownie zbierać te same znajdźki, żeby móc nacieszyć się nowymi umiejętnościami.

    • @Malapropify
      @Malapropify 7 років тому

      Polecam cheat engine:)

    • @sag6732
      @sag6732 7 років тому

      Ja jakoś nie mogę zhackować Run za pomocą Cheat Engine nwm coś nie działa

    • @werwetek2562
      @werwetek2562 6 років тому

      Akurat run i kościanie amulety się przyjemnie zbiera (przynajmniej według mnie)

    • @werwetek2562
      @werwetek2562 6 років тому +1

      Jedyne głupie znajdźki w Dishonored to pieniądze bo są wszędzie porozrzucane i trudno je wszystkie znaleźć

  • @Spioszek
    @Spioszek 8 років тому +13

    Pamiętam jak się starałem, przechodziłem parę razy te same lokacje w Tomb Raiderze, kiedy myślałem że zebrałem wszystkie niespodzianki, ukończyłem grę i przywitało mnie info że skończyłem grę w 99%, no myślałem że szlag mnie trafi.

    • @s.p.1796
      @s.p.1796 8 років тому

      *Szlag-szlak czy to jakaś taka sytuacja jak przynajmniej-bynajmniej? Bo chyba 4 razy to dzisiaj widzę

    • @Spioszek
      @Spioszek 8 років тому +2

      Dzięki, poprawione :)

    • @eno9430
      @eno9430 8 років тому +1

      Spioszek Ehh, znam to. W "Tomb Raider" jak i "Rise of the Tomb Raider" chyba najbardziej zależało mi na znalezieniu wszystkiego co tam było ;D

    • @steodor0173
      @steodor0173 8 років тому +2

      Szlag ponieważ schlagen-uderzać z niemieckiego. Zresztą szlak jeszcze nikogo nie trafił

    • @smyro2k
      @smyro2k 8 років тому

      Ja 2 razy na 100% przeszedłem :)

  • @bzymek7054
    @bzymek7054 8 років тому +4

    Na miniaturce Shepard z ME3, po misji o Thessię, stoi niedaleko komunikatora zmartwiony przed rozmową z radną asari

  • @sowalesna9314
    @sowalesna9314 8 років тому +2

    Całkowicie się zgadzam z Panem Kacprem! Ja też czuję negatywny niedosyt jak czegoś nie znajdę w grach. Np Far Cry 4 przez pierwsze 30-50% znajdziek było fajnie szukać i znajdować zwłaszcza, że można było tym ekspić postać. potem jak gra mi się już znudziła to szkoda mi było czasu który spędziłem na znajdywaniu rzeczy które już mi nie dawały przyjemności, ale już jak znalazłem te 30-50% to szkoda przestać. Szkoda ale przyjemności z gry już nie miałem.

  • @ateista00
    @ateista00 8 років тому +1

    Ciekawy film (łapa w górę), ale po tytule sądziłem, że będzie o czymś innym. Myślałem, że będzie o mnie i o... chciwości :P W jaką grę RPG bym nie grał, to zawsze mi doskwiera to samo - zbieranie WSZYSTKIEGO, a w szczególności golda. Dodaktowo sprzyjają temu bugi takie jak w Skyrim czy Fallout2, gdzie "nie ma" limitu udźwigu. I zamiast skupiac się na rozgrywce, to tracę długie godziny na zbieraniu wszystkiego lub prawie wszystkiego i sprzedawaniu zbędnych znalezisk. Jak grałem w Skyrima pierwszy raz, to pierwszą jaskinię (tą ze złotym ptakiem) rozwaliłem nie zbierając nic, ale wracając (gdy już nie spodziewałem się walki) zbieralem wszystko z trupów i czołgałem się do miasta, żeby to sprzedać. Później kupiłem konia, żeby szybciej wracać do miasta. A jeszcze później przypadkowo odkryłem, że można się "teleportować" do już odwiedzonych miast... i wtedy mi kapcie spadły xD Ale gdybym cały ten czas poświęcił na fabułę lub eksplorację mapy, to może bym przeszedł grę, a tak to znudziła mi się "gdzieś na początku" - przy Siwobrodych, czy jak im tam było. Fallouta2 na szczęście przeszedłem i to nawet kilka razy (miałem na to kilka lat więcej :P), ale też możliwość składowania niezliczonej ilości stuffu u najemników sprawiała, że zbierałem WSZYSTKO. Co się dało, to sprzedawałem, a co nie, to nie. Chociaż jak pewnego dnia poznałem bug na nieskończoną ilość kasy (w Broken Hills) oraz bug na nieskończoną ilość amunicji (z wykorzystaniem najemnika), to już mi się odechciało grać :P Tj. raz sobie tak zagrałem, ale wiało nudą. A później jak kolejny raz grałem, to już mniej stuffu zbierałem - czyli progress ;) jednak od zbierania dobrych broni i amunicji nie mogłem się powstrzymać. Sulik i tak był kiepski w walce (przydatne było tylko łamanie kości wroga), a przeciążony nie mógł walczyć, bo miał 1AP.

  • @MrSikoraHg
    @MrSikoraHg 8 років тому

    Osobiście lubię w 100% chłonąc przedstawiony świat. Podsumowania pokazują mi czy w pełni udało mi się zobaczyć przedstawiony świat. Wolałbym by takie podsumowania były na końcu gry, przedstawione w sposób krótkiego humorystycznego filmi czy prostej tabelki.

  • @ologracz1110
    @ologracz1110 8 років тому +6

    9:30 Błąd. Osobiście bardzo często podziwiam trofea w grach, które splatynowałem. I mówiąc często mam na myśli 4 razy w tygodniu. Lubię podziwiać moje dokonania i myślę, że nie tylko ja.

  • @SuperPrzeszczep
    @SuperPrzeszczep 8 років тому +51

    Mówić o znajdźkach i nie wspomnieć o AC to jak nic nie powiedzieć...

  • @Pryglo
    @Pryglo 8 років тому +3

    Sekrety w Alien Shooter 1/2. Kiedy wchodzisz w każdą ścianę w danym poziome, a na koniec misji ukazuje się linijka "Sekretne miejsca - 10/12"

  • @gasterthewolf472
    @gasterthewolf472 8 років тому +2

    Najlepsze osiągnięcia to takie, które możemy zdobyć przez przypadek lub poprzez uśmiechnięcie się losu. Gdy tak gramy i nagle pojawia się znaczek "Osiągnięcie uzyskane" czujemy nie tylko satysfakcję, ale też zastanawiamy się CZEMU dostaliśmy to osiągnięcie? Jak zdobyliśmy to osiągnięcie? A najlepsze znajdźki to takie, dzięki którym nie dostaniemy osiągnięcia, ale ułatwią grę. Np. Jak zbierzemy wszystkie strony jakiegoś almanachu w Assassins Creed III, to dostajemy schemat, dzięki któremu możemy coś zbudować. ;)

  • @Yancy01
    @Yancy01 8 років тому +4

    Mnie znajdźki, skutecznie zniechęciły do grania w wiele współczesnych gier. Zwłaszcza do tych, które chamsko wszystko z góry oznaczają. Co to ma być? Budulec dla przyszłych neuroz i pożywka dla nerwicy natręctw? Ludzie, w niektórych grach wręcz gracz potyka się o tony tego całego barachła.

  • @konrados232shaderpl7
    @konrados232shaderpl7 8 років тому +1

    Mnie podobało się zbieranie kaset z piosenkami w Metal Gear Solid V: The Phantom Pain i szant w Assassin's Creed IV: Black Flag. Później można było je odsłuchać, więc miały jakieś praktyczne użycie. W MGSV jeszcze było to fajnie uczucie, gdy skradasz się do wrogiej bazy i nagle słyszysz z oddali jakiś przebój z lat 80. :D

  • @GamerSzogun
    @GamerSzogun 8 років тому +1

    Jakiś czas temu rozpocząłem grę w TESO (tak, długo wstrzymywałem się przed kupnem i nie żałuję). Mimo, że jest to gra MMO to podszedłem do niej jak do indywidualnej przygody i uwolniłem swojego ducha eksploratora. Fakt faktem, że w lokacjach nie ma tyle do znalezienia co na przykład w Skyrim, ale tylko bardziej mnie to zachęciło do ich przeszukiwania. Wszędzie można znaleźć skrzynie z jakimś lootem i często skrzynie są w jakiś ciekawych miejscach niezaznaczonych na mapie. W ten sposób stworzyłem nawet pewien profil psychologiczny swojej postaci, która stała się zwyczajnie awanturnikiem, rozbójnikiem na szlakach oraz poszukiwaczem skarbów. I co z tego, że w tych skrzyniach często są bezwartościowe śmieci? Znalazłem ją! Jest moja i jest ulokowana w jakimś ciekawym miejscu, a w drodze do tego miejsca miałem jakieś przygody. Pamiętam jak dziś skrzynię w jednej z początkowych lokacji Khajit, którą znalazłem wewnątrz rozbitego statku. Spędziłem potem jeszcze ładnych 15 minut w obrębie statku delektując się miejscem, które sam znalazłem i na pamiątkę porobiłem parę screenshotów :P

  • @Karol016PL
    @Karol016PL 8 років тому

    Bardzo ciekawy materiał. Nasunęła mi się (w mojej prywatnej opinii) bardzo prosta metoda, którą przytoczyłeś na końcu materiału. Właśnie dla osób, które przechodzą grę pierwszy raz, nie powinno być liczników "znajdziek", tylko taka statystyka powinna być po zakończeniu gry. I wtedy można by odblokować zakładkę w menu głownym, gdzie byłaby rozpiska co się udało znaleźć a czego nie. Wtedy osoby, które zawsze "maksują" gry mogłyby powtórzyć grę i dokończyć szukanie, a osoby, których to nie interesuje, cieszyłyby się grą bez myślenia o sekretach. ;-) Mam nadzieję, że nie jest to bardzo zakręcone ;-) Pozdrawiam i dzięki za materiał.

  • @lajlach.5646
    @lajlach.5646 4 роки тому +1

    Dlatego właśnie lubie znajdzki/kolekcje w StarStableOnline - jest jedna kolekcja znajdziek które faktycznie trzeba znaleść żeby ruszyć fabułę ale są też zdjęcia żetona albo osiołki dają przedmioty ale nie trzeba ich zbierać jeśli się nie chce, a najlepsze są gwiazdki - są w dzienniku jasno zaznaczone że są ale nie chcesz? To nie zbieraj, nie musisz.
    A aczigmęty są tylko tym - aczigmetami widać że są ale nie muisz ich robić ale jak zaczniesz je robić to bawisz się nimi i sama ta zabawa już jest fajna.

  • @MrRashibo
    @MrRashibo 8 років тому

    The Division i poznawanie świata poprzez retrospekcje, notatniki, nagrania itp :) Mega klimacik + częściowo otwarty świat wg mnie wymiata :) Fakt faktem zbiera się tylko na pierwszej postaci ale niby nagroda za zebranie całości typu outfit jest i tak średnia wg mnie więc najfajniej jest eksplorować miasto podczas gęstej zamieci :)

  • @Lejsen_
    @Lejsen_ 8 років тому +1

    Znajdźki to bardzo dobra rzecz, człowiek jest z siebie dumny i zadowolony z tego że znalazł ukryty przedmiot. Zebrałeś coś na 100%? To bardzo przyjemne, nie sądzisz? Człowiek zebrał coś więc jest dumny, i dlatego ma motywacje aby znaleźć więcej.

    • @Lejsen_
      @Lejsen_ 7 років тому +1

      Kuraky nie zgadzam się, przecież to pozwala mam zagłębić się w świat gry, który nie jest tylko i wyłącznie dodatkiem, łączną ozdubką „na i tak piękną choinkę". Wtedy możemy poczuć historię i nie być marnym słuchaczem losu bohaterów, zagłębić się w przygodę, i związać się z postaciami pierwszo planowymi. Jak twórcy dobrze zrobią zakończenie to dostajemy bardzo dobrze wykonaną grę. OCZYWIŚCIE JEŚLI ŚWIAT JEST CIEKAWY, GODNY UWAGI, I JEŚLI JEGO MIEJSCA SĄ (POCHŁANIAJĄCE, jeśli można użyć takiego słowa) I NA DŁUGO MOGĄ NAS ZASKOCZYĆ DOBRĄ, CIEKAWĄ STRUKTURĄ.

  • @MrGeralt18
    @MrGeralt18 8 років тому +3

    Wina leży i po stronie gier i po stronie graczy. Ja mam tak, że jak już zacznę zbierać jakieś duperele to fajnie by było je wszystkie znaleźć. Szkoda by było np. porzucić szukanie "znajdziek" jak brakuje mi tylko kilka np.2-3. Po za tym fajnie pochwalić się przed znajomymi achievementami ze znalezieniu wszystkiego, a jeszcze lepiej jak masz grę na 100% :D

  • @ukaszkupiec4466
    @ukaszkupiec4466 8 років тому

    Super materiał, nigdy wcześniej się tak naprawdę nie zastanawiałem nad rolą znajdziek w grach, ale rzeczywiście, czasem bywa to frustrujące. To już chyba wynika z ludzkiej natury, że człowiek chce zebrać wszystko, bo w przeciwnym wypadku pozostaje niedosyt. Z największą nostalgią wspominam paczuszki w Vice City :D

  • @vert3x560
    @vert3x560 8 років тому

    Eragon i smocze jaja (bez podtekstów) to chyba były najlepsze znajdźki ever. Nie dość, że za każdą znajdźką kryła się dodatkowa treść jak wywiad z twórcą czy jakiś film pokazujący proces tworzenia to bo odnalezieniu wszystkich mieliśmy dodatkowy tryb tak zwaną dead arenę.

  • @rickerto
    @rickerto 8 років тому

    I dobrze mówisz. Niech to odkrycie "znajdźki" będzie ciekawą przygodą, a nie smutną koniecznością gry liczb i perfekcji.

  • @bodziobgchannel8095
    @bodziobgchannel8095 8 років тому

    świetny materiał :D Przedstawiłeś problem który dręczy dzisiejsze gry ale mało kto się go czepia :D Podliczanie czasami ma sens ale często tylko i wyłącznie dręczy .. Staramy się aby zrobić coś jak najlepiej a gra nam pokazuje że to nawet nie jest połowa .. Gry powinny cieszyć a nie wywierać presję :)

  • @zefir1289
    @zefir1289 8 років тому

    Fajnym przykładem znajdźki są w skyrimie maski smoczych kapłanów. Same maski nie są oznaczone oraz nie wiadomo ile ich dokładnie jest puki nie znajdzie się specjalnej drewnianej maski i ze względu na spoilery nie powiem co z nią się robi. Znalezienie jednej maski już samo w sobie jest nagrodą, a za odnalezienie wszystkich i odszukanie specjalnego stojaka na te maski można odblokować ostatnią najlepszą maskę. Takie znajdźki mi się podobają, nagradzają lepszym poznaniem świata oraz eksploaracją samą w sobie, a tym którym nie zależy na znalezieniu wszystkich masek i tak będą zadowoleni że mają chociaż jeden z tych magicznych przedmiotów.

  • @werpach88
    @werpach88 8 років тому +1

    Wg mnie zbieranie znajdziek jest spoko gdy za każdą znalezioną dostajemy coś przydatnego np skillpointa. Nienawidzę z kolei znajdziek typu "jest 50 na mapie, żadna nic nie daje, zebranie wszystkich daje achiev, brak oznaczeń gdzie są i zawsze wyświetla ci się licznik jak daleko do celu ci zostalo." Po zebraniu 10 tracisz ochotę na dalsze szukanie...

  • @MrSturm94
    @MrSturm94 8 років тому

    1. Z brakiem znaczników na mapach z mojego punktu widzenia nie rozwiązuje problemów. Wtedy odpalam np Fallout New Vegas map i jadę po mapie i tym co obecnie zwiedziłem szukając jeszcze nieodkrytych miejsc.
    2 Podsumowanie znajdziek na końcu gry jest od dawna np w Metroid Prime.
    Dodam jeszcze od siebie że Steam także dokłada cegiełkę do znajdziek. Jest pewna tabelka która pokazuje ile gier ukończyliśmy na 100% oraz średni procent ukończeń gier. Ponadto możemy sprawdzić jaki odsetek ludzi posiada dane osiągnięcie, przez co zależy nam na jego zdobyciu mając świadomość że dokonaliśmy coś rzadkiego. Widok posiadanego osiągnięcia które ma tylko 0,01% działa jak płachta na byka.

  • @komentujacy559
    @komentujacy559 8 років тому

    Świetny materiał. Ogląda się z przyjemnością.

  • @maksymiliansatora69
    @maksymiliansatora69 8 років тому

    Rewelacyjny materiał, chyba nawet lepszy od tego z 4K który uważam za najlepszy na waszym kanale. Pozdrawiam

  • @TheMadimiel
    @TheMadimiel 6 років тому

    Trochę minęło od nagrania filmu ale dopiero teraz go oglądam i dość adekwatny cytat mi się przypomniał "A wobec tego, czy liczy się cel? Czy też droga, jaką wybierzemy? Twierdzę, że żadne osiągnięcie nie ma tak wielkiej wagi jak droga, która do niego doprowadziła. Nie jesteśmy istotami celu. To podróż nas kształtuje. Nasze pokryte odciskami stopy, plecy silne od dźwigania ciężaru wędrówek, oczy pełne świeżej radości z przeżytych doświadczeń." Brandon Sanderson - Droga Królów

  • @siergus666
    @siergus666 8 років тому

    Bardzo dobry materiał Kacprze, nigdy nie lubiłem tego, że widziałem w grze podsumowanie ile zebrałem a ile mi brakuje. Lubię grać dla przyjemności, a jak czuję podświadomie, że coś "muszę" zrobić to odczuwam dyskomfort. :] Ja sobie odpowiedziałem po prostu na pytanie, po co gram? Gram dla przyjemności, więc jak coś mi nie pasuje to ja tego po prostu nie robię. :]

  • @HubertMatusik
    @HubertMatusik 8 років тому +108

    Zrób coś ze swoją brodą ;-;

    • @blueshit199
      @blueshit199 8 років тому +26

      cicho

    • @BromanEpic
      @BromanEpic 8 років тому +1

      BlueShit199 Siemanko

    • @d.czyrka6738
      @d.czyrka6738 8 років тому +22

      Hubert Matusik Wygląda jakby żyła własnym życiem

    • @goran9656
      @goran9656 8 років тому +3

      Nein! Nein! Nein! Nein! Nein!

    • @smyro2k
      @smyro2k 8 років тому

      Niech mi odda :P

  • @Miedzianek
    @Miedzianek 7 років тому

    Ja osobiście jestem acziv hunterem i uwielbiam gry, w których jest dużo znajdziek :) Cała seria LEGO na Steam 100% ukończona, a daje mi to po prostu satysfakcję. I nie, nie irytuję się, gdy kończę poziom i widzę 9/10. Daje mi to motywację do lepszej eksploracji i odkrywania nowych sekretów :) Tak samo Batman i zagadki Riddlera-świetna zabawa

  • @Dzwienkoswit
    @Dzwienkoswit 8 років тому

    Ja zbieram znajdźki, bo jestem nałogowym łowcom pucharków. Nie wnerwia mnie to specjalnie, ale czasem kończę zbieractwo już na siłę. Dla mnie problemem jest nie fakt pokazywania ile gracz już zebrał, ale samego sensu umieszczania znajdziek. Przykładowo po jaką cholerę Arno w AC Unity zbierał zasuszone kwiaty?! Pióra w AC II miały pewien sens, bo odkrywały pewną scenkę po ich zebraniu, ale też było ich zdecydowanie za dużo. Ważne, aby tych znajdziek była optymalna ilość i aby wnosiły coś do samej gry. Dla mnie obecnie ideałem znajdziek są te z gry Until Dawn. Po pierwsze poszerzają naszą wiedzę o uniwersum, a po drugie nie tylko my je podnosimy, ale także postać którą gramy. Tzn. w przypadku, gdy dana postać znajdzie coś później w dialogach opowiada o tym innym. I to jest świetne, bo naprawdę ma wpływ na samą grę. A nie zbieranie dla samego zbierania i tyle.

  • @WytrwamTV
    @WytrwamTV 8 років тому +242

    Kto nigdy platyny nie zrobił, łapa w górę.

    • @BodyPL-wp1lj
      @BodyPL-wp1lj 8 років тому +1

      WytrwamTV 7 platyn

    • @WytrwamTV
      @WytrwamTV 8 років тому +1

      Body1999 PL mowa potoczna

    • @enigma647
      @enigma647 8 років тому +1

      o czym mowa właściwie? jakiej platyny?

    • @alduinsmurf5939
      @alduinsmurf5939 8 років тому +2

      Np na playstation masz trofea ( pucharki ) brązowe srebrne i platynowe. Platynowe są za znalezienie wszystkich.

    • @reknowy3426
      @reknowy3426 8 років тому +19

      PC MasterRace

  • @Oldviec7
    @Oldviec7 8 років тому

    Podobały mi się artefakty daedryczne ze Skyrima. Z jednej strony było osiągnięcie za zdobycie ich wszystkich, ale z drugiej jak ma się w zadku osiągnięcia (jak ja) to były to po prostu fajne questy z fajnymi przedmiotami na końcu. Nigdy nie miałem ich wszystkich, ale z drugiej nie zbierałem ich na siłę tylko jak na nie akurat trafiłem, zwłaszcza że sporo z nich miało ciekawy wątek fabularny (np. Róża Sanguina).

  • @BeastKonoha
    @BeastKonoha 8 років тому

    Dla mnie osobiście najlepsze znajdźki to te, za które dostanę jakąś nagrodę - nie w formie achievementa, ale jakieś konkretne rzeczy w samej rozgrywce. Nie muszą to być jakieś wspomagacze, jak EXP czy dodatkowy ekwipunek - w Stardew Valley np. za połowę achievementów (gdzie wśród nich są takie typowo znajdźkowe ala zdobyć wszystkie ryby itp) dostaje się możliwość zakupu jakiejś nietypowej czapki w jednym sklepiku. Niewielka, bo za wiele nie wnosi to do rozgrywki, ale zawsze jakaś miła nagroda.
    I takie znajdźki lubię, bo samo zdobycie achievementa może i ładnie wygląda i zawsze mi miło, jak się uda wszystko znaleźć, ale rzeczywiście potrafią być irytujące. Np w Alice Madness Returns - nie zliczę ile razy autentycznie robiło mi się przykro i z irytacji wyłączałam grę tylko dlatego, że po iluś godzinach rozgrywki dowiedziałam się, że pomimo starań jakiejś tam jednej głupiej buteleczki czy wspomnienia nie znalazłam. Takie znajdźki są złe, bo jak mówisz, odbiera to radość z grania i zamienia się w festiwal "Cholera, muszę ten etap przejść jeszcze raz, bo ominąłem jedną butelkę".
    ... ale i tak uparta jestem i staram się wszystko znaleźć na 100% :B

  • @beattleman9303
    @beattleman9303 8 років тому

    Nie mam pojęcia Kacper jak Ty to robisz ale Ciebie poprostu aż chce się słuchać ;) Świetna robota, pozdrawiam Cię.

  • @burbon195
    @burbon195 8 років тому

    świetny materiał Kacper, muszę przyznać, że twoje filmy odnośnie mechaniki jak i technologii zastosowanych w grach zawsze oglądam z przyjemnością ;)

  • @McThrok
    @McThrok 8 років тому +6

    Assassin's Creed: Brotherhood
    symbole obiektu 16 - bardzo ok
    flagi, pióra - bardzo nie ok

  • @TheClanMeGa
    @TheClanMeGa 8 років тому

    Nic nie jest tak miodowe jak krytykować starą grę której się dało 10/10 :) ten kanał to poprostu mistrzowstwo

  • @eliaszkkk
    @eliaszkkk 8 років тому

    Niby tak, często jest to niesatysfakcjonujące, znajdźki. Z drugiej strony, jeśli zrobi się 100% to fajnie jest popatrzeć, że zrobiliśmy już wszystko :) Piszę to, z perspektywy Achievera :D

  • @nihilistycznyateista
    @nihilistycznyateista 7 років тому

    Ja bym tu zrobił pewne porównanie do gry z zupełnie innej bajki - Need For Speedy i tego typu gry, które do przejścia gry wymagają wygrania niektórych wyścigów, ale nie wszystkich, niemniej pokazują licznik wyścigów jakie wygraliśmy i jakie jeszcze możemy wygrać, co jest fajne mimo wszystko, bo możemy grę zrobić na 100%, a możemy też po prostu przejść scenariusz.

  • @klawypl
    @klawypl 8 років тому

    osobiście szukanie sekretów w Serious Samie sprawiało mi największą przyjemność. A widok przed sobą broni którą dostaje się pare poziomów dalej albo pancerza motywowal cholernie żeby znaleźć do niego drogę :) a w bonusie można dostać, tutaj cytat, "sekretną pułapkę"

  • @NOKSIONS
    @NOKSIONS 7 років тому

    Bardzo dobrze i ciekawie opowiada aż chce się słuchać. :D

  • @nadwornysteave5521
    @nadwornysteave5521 8 років тому

    Ehhh...
    Właśnie przypomnieliście o moich wspaniałych dokonaniach w Assassin's Creed: Brotherhood. Tak byłem zakochany w tej grze, że postanowiłem ukończyć ją w całości. Kiedy posiadałem już 99% ukończenia gry, to postanowiłem zacząć fabułę gry od początku... oczywiście, niechcący nadpisując poprzedni, prawie w stu procentach ukończony zapis :)

  • @maciasrox6847
    @maciasrox6847 8 років тому

    Moim zdaniem to też zależy od tego czym jest dana znajdźka. Sam jestem typem masochisty i najchętniej każda grę bym robił na 100% ale czasami po prostu się nie da :P Grając w Wiedźmina odwiedziłem prawie wszystkie znaczniki i nie męczyło mnie to bo cały czas miałem w myślach "a może pod którymś z nich kryje się jakaś misja która pominąłem", w Skyrimie obszedłem cała mapą wzdłuż i wszerz żeby się upewnić że odwiedziłem każdą lokacje, w Dark Soulsach czy Bloodbornie zbierałem całe uzbrojenie jakie było w grze. Nie męczyło mnie to bo po prostu lubie eksploracje ale zbierając pióra z AC czy trofea z Batmana po prostu krew mnie zalewała i prędzej czy pózniej już dawałem sobie spokój i stwierdzałem że nie będe marnował czasu na robienie jednego achievementa.

  • @grzegorzsupat1401
    @grzegorzsupat1401 7 років тому

    Fakt, znajdźki potrafią być nieraz irytujące i osobiście za nimi nie przepadam. Aczkolwiek jeśli owe sekrety są pewnymi historiami lub dopowiedzeniami o świecie gry to są one dla mnie bardziej kuszące.
    Jako przykładem posłużę się DLC do Fallouta:New Vegas Lonesome Roads. Gdzie hackujac poszczególne terminale w Divide, poznawaliśmy pewną historię tego miejsca, zapisana z perspektywy pracowników biurowych w ich ostatnich chwilach życia. Czy też odkrywaliśmy holotaśmy Ulissesa dzięki którym poznawaliśmy jego przeszłość lub jego przemyślenia, zanim skonfrontowaliśmy się z nim osobiście. Jak dla mnie te smaczki oraz wiele innych (szkielet przy stole gdzie rozgrywała się partyjka pokera :D ), były dla mnie bardziej satysfakcjonujące niż, "znajdź plakaty", czy też "zdetonuj głowice". I faktycznie, gra w górnym rogu dawała o sobie znać ile jeszcze mam głowic do zdetonowania czy też terminali do hackowania, aczkolwiek wydaje mi się, że studio Obsidian chciało w ten sposób dać graczom do zrozumienia, że pozostawili jeszcze kilka informacji, które ujawnią kulisy pewnych wydarzeń w Divide. Z drugiej strony starali się pewnie dla każdego coś innego. Jedni pochłoną się poznawaniem świata, kolejni poszukają każdego zakątka w poszukiwaniu plakatów a inni natomiast chętnie popatrzą na nuklearną rozpierduchę ;)
    Pojawia się również kwestia nagrody. Kierując się wyżej wspomnianym przykładem, gra potrafiła realnie nas wynagrodzić pulą doświadczenia lub dotarciem do jakiegoś niebywałego przedmiotu, którym można się było posługiwać, aż do samego końca rozgrywki. A w niektórych przypadkach, był to po prostu wyświetlający się w rogu wirtualne osiągnięcie, którym mógłbym się szczycić w społeczności Steam.
    Sądzę również, że twórcy gier chcą komunikatami "odnalazłeś x/x" nie tylko kupić czas na przejście gry i zainteresowanie nią graczy, ale zarazem rzuceniem wyzwania dla samych odbiorców. "Odnalazłeś 6/8? Dobra robota, ale poukrywaliśmy jeszcze dwa elementy, zatem nie spoczywaj na laurach" ;)

  • @ichiPolska
    @ichiPolska 8 років тому

    Na początku mówiłeś o znajdźkach i sekretach więc rozróżnijmy te 2 rzeczy. Znajdźki to nie sekrety, znajdźek jest więcej i można je olać lub jednak poświęcić czas na ich znalezienie lub wysilenie się by gdzieś się dostań by takową znaleźć jak. Sekrety to najczęściej smaczki które są mrugnięciem w stronę gracza. Podawałeś często gre skyrim a więc znajdźkami tam np. są lokacje jednak sekretami są min. wystająca ręka z mieczem elfickim z jakiejś sadzawki :)
    Co do samych liczników wydaje mi się, że to przez to jak szybko i jak dużo jest gier na rynku oraz tego by młody człowiek został trochę dłużej przy danej grze niż skończył ją po łepku i zabrał się za inną.
    Mówisz też, że przez oznajmianie ile jest znajdźek w danym etapie czujesz się gorszy i nie dowartościowany, a co jeśli masz dany etap jak w DMC, gdzie etapy robisz na czas na liczbę trafień znajdźek itp. i na koniec jesteś oceniany ? Nie czujesz się w tedy gorzej gdy za dany etap nie ocenia Cię ktoś czy zrobiłeś go na 100% tylko w jakim stylu.. i jest to ustalone odgórnie. Myślę, że znajdźki są dużo mniej inwazyjne w poczucie się dobrze lub źle:) Bo to od nas zależy czy lecimy po łebku całą grę czy jednak jesteśmy eksploratorem i lubimy się wszystkiemu przyglądać i szukać :)
    Osobiście mam gdzieś znajdźki i nie jestem jakąś przysłowiową kurwą na trofki która podnieca się na to, że zrobiła coś :) Bardziej zasmucające jest to, że deweloperzy zamiast przyłożyć się do wydłużenia rozgrywki wrzucając więcej fabuły i kontentu zajmują się takimi znajdźkami sztucznie wydłużając grę, bo w sumie co ma zrobić gracz który przejdzie grę w 2-3h jak nie ponownie zagrać i szukać tego zapychacza :(

  • @piotrkaciczak6748
    @piotrkaciczak6748 7 років тому

    Ja niedawno nadrabiałem zaległości i grałem w AC 4 Black Flag. Skończyłem główny wątek, poszukałem kilku rzeczy, odblokowałem wszystkie kompy w biurze i mam wkaźnik odkrycia zawartości na poziomie 54%. Mam to gdzieś. Historia była fajna i nie mam zamiaru męczyć się z grą jeszcze drugie tyle żeby odkryć wszystko. To co znalazłem dokładnie przeczytałem, wysłuchałem i wystarcza mi to, ale wiem co to oznacza mieć taki wewnętrzny przymus do zebrania wszystkiego, ponieważ widziałem na własne oczy jak moja siostra powtarzała w grze 4 razy ten sam lvl żeby mieć 100% i gdy za 4 razem miała 96 to wstała i wyszła mówiąc że nie ma już ochoty grać. Polecam zdrowe podejście do znajdziek dlatego że nadmierna chęć zebrania wszystkiego i frustracja wynikająca z "braku 3 % gry" jest czasem silniejsza niż zabawa płynąca z grania. Pozdrawiam wszystkich zbieraczy i powodzenia.

  • @gramsobie2989
    @gramsobie2989 4 роки тому +1

    "Czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal."

  • @damta6
    @damta6 8 років тому

    W Zeldach to jest fajnie zrobione, no i to że gry jeśli źle coś robimy nie da się ukończyć na 100%, w grach z Linkiem znajdźki są po coś: w OoT Skulltule można wymienić u rodzinki na ulepszenia, a w Minish Cap można łączyć okruchy i też mieć z tego wymierną korzyść. A zeldy ukończyłem na 100% i wracam do nich.

  • @07orion
    @07orion 8 років тому +1

    Właśnie wczoraj skończyłem ogrywać Uncharted 3. Jak mnie to wkurzało, gra akcji, wybuchy strzelaniny a ja zamiast dać się wciągnąć to rozglądam się dookoła czy gdzieś nie leży jakaś znajdźka. Nie potrafię przejść obok nich obojętnie. Dlatego najbardziej podoba mi się system jak w Wiedźminie czy np Batmanie, gdzie wszystkie punkty są oznaczone na mapie, eksploracja sprawia mi wtedy przyjemność i mogę się za to zabrać w wolnym czasie i skupić na questach. Wiele bym dał żeby robiły tak też inne gry... A w Kijku Prawdy to mi prawie serce pękło jak się okazało że przegapiłem jakiegoś durnego pokemona...

  • @krystiankristiano9513
    @krystiankristiano9513 7 років тому

    W Wiedźminie 3, jak grałem Nowa Gra+, to po prostu nie otwierałem tablic z ogłoszeniami i sam okrywałem skarby, obozowiska bandytów i wtedy również więcej miałem misji oznaczonych żółtymi wykrzyknikami. A mapa była jakaś taka bardziej przejrzysta :) Polecam takie odkrywanie ponownie Wiedźmina 3.

  • @Mbardstale
    @Mbardstale 8 років тому

    Według mnie dobrze zrobione znjadzki są w trylogii Prince of Persia szczególnie w Warrior Within,ponieważ zbieranie tzw.Live Upgreads jest opcjonalne,a sama gra nie ujawnia nam ani ich położenia,ani ile jeszcze ich pozostało do zebrania.W drugiej część po za zwiększeniem paska życia możemy finalnie zdobyć miecz wody dzięki któremu odblokowujemy dobre zakończenie historii.

  • @dartscene
    @dartscene 8 років тому +7

    Ja nigdy ich nie tykalem...w większości gier sa one bez sensu i nic nie dają.

  • @DamianMicua
    @DamianMicua 8 років тому +34

    Np na Skellige jest trochę za dużo tych znajdziek zwłaszcza na morzu

    • @MsJaro89
      @MsJaro89 8 років тому +19

      Nie trochę tylko na morzu jest ich od zarypania za dużo. W Vellen dość przyjemnie się je robi a Skellige po prostu kurwica trafia.

    • @MrGeralt18
      @MrGeralt18 8 років тому +3

      6h siedziałem w łódce i zbierałem te znaki "?", ale zebrałem wszystkie i jestem z siebie dumny :D Taki postawiłem sobie cel jak grałem drugi raz NG+

    • @bodziobgchannel8095
      @bodziobgchannel8095 8 років тому

      Co racja to racja ..

    • @darkiler8300
      @darkiler8300 8 років тому +3

      Damian Micuła Po skończeniu gry i wszystkich misji pobocznych,odkryłem wszystkie znaki zapytania w białym sądzie,Velen,nowingradzie,kear morhen i jak przyszedłem na skellige pomyślałem pierdole zbieram tylko na lądzie

    • @Normadus
      @Normadus 8 років тому

      zebranie to pół biedy bo możesz każdego dnia po kilka zbierać ;p Ja to sobie na 4-5 dni rozłożyłem i nie męczyło tak ;p Wiekszy problem to co chwile przeciążony ekwipunek i powolniejsze pływanie ;p A niech jeszcze łódkę ci szlag trafi w rogu mapy i płyn 30min do wyspy ;p

  • @kamilkastek3991
    @kamilkastek3991 8 років тому +4

    Znajdźki to najgorszy element gier, który odrywa mnie często od wątku głównego jak i od świata gry. Moim zdaniem jeśli już tworzyć licznik, to chwiałbym żeby pojawiał się on dopiero za drugim podejściem do gry, innymi słowy po przejściu wątku fabularnego. Gracz po raz pierwszy podchodzi do gry ledwo przechodzi prolog a tu nagle już odrywają go od jego świata każąc szukać nie wiadomo czego, zamiast pozwolić odpocząć graczowi, aby nacieszył się historią.
    W grach lubię sekrety, lokalizacje które można odkryć planując jakąś drogę na około, przez przypadek. Sekrety typu ukryta jaskinia z jakimiś zagadkami, easter egg itp. Ale jak po podniesieniu jakiegoś posążka wyskakuje mi na środku ekranu napis "zebrałeś 1/50 statuetek ukrytych na mapie", to od razu wiem żeby tego jak najdalej unikać.
    Kolejną sprawę którą poruszyłeś to oznaczanie znajdziek na mapach i to jest zdecydowanie większy problem, Wszystkie CIEKAWE znajdźki typu własnie dodatkowe lokacje które może nie wpływają na wątek główny, ale są ciekawym uzupełnieniem świata, są oznaczane na mapach. Gry: Ostatni Tomb raider, Assassin, Far Cry itp. sandboxy, wszystkie te gry zepsuły zabawę z eksploracją świata przez umieszczenie na mapach znaku "Tu coś jest". Tomb raider gra w której jesteśmy archeologiem, mimo to na dzień dobry po wejściu do nowej lokalizacji wiemy gdzie leży wejście do jaskini ze skarbem o.O. Twórcy zamiast dobrze ukryć takie ciekawe sekrety robią z nas debili abyś my je czasami nie przeoczyli, a zapychają grę wspomnianymi "posążkami" aby jednak coś było ukryte.
    Rozpisałem się, ale to winna redakcji Tvgry że takie obszerne tematy poruszają :). Pozdrawiam

    • @lordsathen
      @lordsathen 6 років тому

      Masz całkowitą rację chociaż w Tomb Rider znajdźki były chociaż związane z klimatem gry, czasami zbierasz jakieś gówna które nie mają związku z tematem lub klimatem gry jak jakieś jebane punkty widokowe w GW 2 ale tu też pojawia się ten fakt że to coś Ci daje. A nauka języka w Tomb Riderze była jak dla mnie zbędna i nie zauważyłem by gra jakkolwiek mi powiedziała po co to. W Weidźminie 3 odkrywanie "?" dawało jakieś zyski a czasami bywało ciekawsze niż misja główna. Czyli w zasadzie znajdźki są dobre ale jako uzupełnienie gry albo jakiś dodatek i gra nie wali ci licznikiem w pysk. Aż się zdenerwowałem

  • @TakiTamPunk
    @TakiTamPunk 8 років тому

    tylko że w wiedźminie poruszamy się po terytorium dobrze mu znanym więc jeżeli usłyszy o grupie utopców gdzieś tam, mniej więcej wie gdzie ma się kierować, a normalny pospolity gracz, lub nawet weteran, pojęcia mieć nie będzie ponieważ lokacje w książkach aż tak opisane nie są. A w skyrim były drogocenne kamienie (takie małe skrzyneczki z różowymi klejnocikami, sztuk 24, lub inne misje typu przynieś mi 3 korzenie palowe bo grzyb na Solstheim umiera). Wyeliminowanie pytajników z wieśka dało by raptem tyle, że większość osób nie znalazła by większości lokacji, w szczególności korzystając z szybkiej podróży.

  • @visenia
    @visenia 8 років тому +1

    Moja ulubiona znajdźka z gier to Stones of Barenziah se Skyrima, 24 klejnoty ukryte po całej mapie, w różnych jaskiniach, miastach, budynkach i kurwa wszędzie, podjęłam się odnalezienia wszystkich, potem jeszcze trzeba odnaleźć koronę, sporo godzin mi to zajęło, bo oczywiście do żadnego kamienia nie prowadzi żaden znacznik, nawet nie wiemy w jakiej mogą być lokacji, mega "quest"

  • @YellowGamingPL
    @YellowGamingPL 8 років тому +6

    Jak dla mnie najlepsze znajdźki były w grze Life Is Strange

  • @Xertaron.
    @Xertaron. 7 років тому

    Mi się podoba system w Prince of Persia Warrior Within. Znajdowanie sekretnych pokoi pozwala wydłużyć pasek zdrowia, a zebranie ich wszystkich odblokowuje specjalną broń która zmienia finałowego bossa i pozwala dotrzeć do dobrego zakończenia. Aż chce się tego szukać. Nie to co dzisiejszych pożal się boże "sekretów".

  • @norbi2PL
    @norbi2PL 8 років тому

    Bardzo wartościowy materiał, na pewno pomoże mi to w wyborze gry która wiem ze na pewno bedzie mi sie podobała. Pozdrawiam :)

  • @szczurek8647
    @szczurek8647 6 років тому

    jak dla mnie te znajdźki powinny być opcjonalne(gdy nic szczególnego nie wnoszą) lub być częścią fabuły(np znajdź to i to żeby popchnąć wątek do przodu, jakieś ślady żeby rozwiązać zagadkę itd), czy coś wynosić(np znajdujesz coś i odblokowujesz dodatkowy quest albo lokacje, może wyposażenie)

  • @abelard3980
    @abelard3980 8 років тому

    Mnie nie obchodzą znajdźki, które 1. nie wnoszą nic do lore 2. trzeba ich szukać w losowym miejscu i nie wymagają żadnego wysiłku. Np. w Dragon Ageu Inkwizycji znajdowanie znajdziek jest bardzo różnorodne (od eksploracji przez spotrzegawczość po wykorzystanie glitchy). W takim Batmanie AC pytajniki Ridlera odblolowywały świetne nagrania rozwijające lore gry- tak naprawdę fabuła gry zaczynały się w połowie historii. Moim zdaniem to są świetne znajdźki, a nie dzienniki z Dyingp Lighta, których trzeba było szukać wszędzie. Może i opowiadały ciekawe historie, ale co z tego skoro znalazłem tylko 5 część z 15?

  • @SmokeyDora
    @SmokeyDora 8 років тому

    Moim zdaniem warto wspomnieć o The Binding of Isaac. Te gry polegają na przechodzeniu jej setki razy tylko po to żeby wymaksować, pokonać każdego bossa każdą postacią. Te gry mają poukrywanych kilka achievementów. Teoretycznie jak raz się przejdzie do końca, to okazuje się, że można jeszcze dalej. Potem jeszcze dalej. Potem można wymaksować wszystko jeszcze bardziej. Moim zdaniem ciekawy przykład.

  • @khayn
    @khayn 8 років тому

    Właśnie za takie filmy uwielbiam Wasz kanał ;-)

  • @acperstenka1637
    @acperstenka1637 8 років тому

    Tak, mam Crysisa 2 dość długo. Niektóre funkcje odkryłem dopiero po 30 przejściach gry, jak na przykład to że można podnosić te wyższe barierki, lub to że w grze są easter eggi. Do dzisiaj zdążyłem przejść grę około 70 razy, wszystkie znajdźki znalezione, dodatki do broni odblokowane, ale wszystkich easter eggów znaleźć nie mogę. Tak więc tytuł trafiony na 100% ;)

  • @MordBlast
    @MordBlast 8 років тому

    Odnośnie sekretów nie znanych, o których nie wiemy a są w grze zawarte to idealnie mi tu pasuje to co kiedyś powiedział Konfucjusz - kto niczego nie wie, nic nie traci ;)

  • @Shanevil
    @Shanevil 8 років тому

    Osobiście wole jak dodatkowe lokacje są zaznaczone niż nie bo wtedy kierując się do takiej mogę spokojnie obserwować i zachwycać się drogą i otoczeniem. Inaczej sprawa się ma jak muszę się skupiać i wypatrywać konkretnych często małych obiektów. Jest oczywiście dobre rozwiązanie, a mianowicie jak już się zbliżysz do jakiejś na pewną odległość to wtedy ją automatycznie zaznaczyć.
    Np. w GTA 3 bardzo lubiłem szał, bo dawał od ręki jakiś tam bonus więc ich znajdywanie/szukanie miało jakiś sens, natomiast nie podobały mi się ukryte paczki.
    Inna gra która mnie kompletnie zirytowała bo głupie zagadki były częścią fabuły to Wakfu.
    Gry powinny oferować kilka dobrych rozwiązań, a nie tylko jedno najlepsze bo gracze są różni i mają różne style gry nawet w tą samą grę.

  • @ojo5267
    @ojo5267 8 років тому

    Pamiętam jak przed ostatnią misją w Far Cry 3 spędziłem około 2 na zebraniu wszystkich znajdziek. Później okazało się że grę ukończyłem na 99%. Nie wsiadłem do jednego samochodu, konkretnie ciężarówki która wisiała na moście, pamiętam jak na nią wskoczyłem i się lekko przestraszyłem bo się wtedy wszystko wszystko spadło.

  • @Fenix1254
    @Fenix1254 8 років тому

    Super odcinek. No cóż. Achivy siłą napędową. Albo fun z rozgrywki i przechodzenie jej drugi raz dla sekretów albo krótszy czas i zero radości z gry. Jak dla mnie znajdziek mógłby nie być. Przykładem jest nowy Doom. Grę ukończyłem w 13h (pełnych emocjonującego strzelania) a dzięki znajdźkom mam dodatkowe 10h "funu". Rozumiem sekrety w postaci audiologów ale dodatkowe nadleczenie i figurki dzięki którym mamy możliwość odlądania modeli wrogów w menu ? Szkoda że nie można ich wyłączyć. Takie subiektywne podsumowanie

  • @jasonvsfreddy1
    @jasonvsfreddy1 8 років тому

    Nie jedną grę pamiętam gdzie niby wydawało mi się, że każdy kąt przetrząsnąłem a jednak na koniec okazywało się, że nie wszystko znalazłem.

  • @yodek1846
    @yodek1846 8 років тому

    Przy grach nie-sandboxowych nie czuję tego dyskomfortu - ja wtedy jedynie sprawdzam własne umiejętności eksplorowania [znajdywanie ukrytych miejsc]. Jednakże w przypadku sandboxów [Wiedźmin 3, GTA V, Fallout New Vegas, Assassin's Creed] rzeczywiście czuję potrzebę odkrycia wszystkiego [a nie "jak najwięcej"] - ostatecznie kończy się gdzieś w granicach 90-95% znalezionych i tracę chęci dalszej eksploracji, bo po prostu "styka mi na dziś" :) Może kiedyś wrócę i dokończę swe poszukiwania.

  • @Herman1410
    @Herman1410 8 років тому

    Dobre znajdźki były w RDR: 10 (czy 15 nwm) skarbów, które musisz zbierać po kolei. Dostajesz mapę > idziesz do skarbu> mapa > skarb ...

  • @trugeek7798
    @trugeek7798 8 років тому +9

    najlepsze gołębie z gta4

  • @nosoundnosound
    @nosoundnosound 8 років тому

    Pamiętam jak grałem w Two Worlds(jedynke) i pierwszy raz i leciałem na szybkie zakończenie. A później wróciłem, wczytałem przedostatni save i odkryłem całą mapkę :) Było warto

  • @primm4991
    @primm4991 8 років тому +1

    W Rise of the Tomb Raider były moim zdaniem ciekawe znajdźki, jednak przeplatały się one z bezsensownymi i nic nie wnoszącymi do gry (zestawy survivalowe :D) Za pierwszym razem rozglądałem się w ich poszukiwaniu, ale nie pozwalałem by w jakikolwiek sposób spowalniało to samą grę. Grę przeszedłem za pierwszym razem na 45%. A za drugim - kiedy fabuła gry była mi już znana, zacząłem zbierać wszystko co było do zebrania. Z wyjątkiem zestawów survivalowych i innych rzeczy nic nie wnoszących do gry. No i ostatecznie nie mam w tej grze 100%. Czy mi to przeszkadza? Ani trochę!
    A zebranie wszystkiego w Skyrimie.... Cóż... Chyba nie jest możliwe. No chyba, że rozłoży się to w czasie na kilka pokoleń...

  • @kostekkostkowski5066
    @kostekkostkowski5066 4 роки тому

    Dodatkowy bonus runda za odkrycie 100% wszystkich znajdziek. Coś co ucieszy gracza bądź pojedynek z arcybosem. Dobry byłby pretekst do zbierania wszystkiego. A gdybyśmy o tym dowiedzieli się na koniec? O istnieniu jeszcze jednego poziomu, lokacji, arcywielkiego bosa? Większość pomimo frustracji zagrałaby jeszcze raz, inaczej nie mogłaby powiedzieć że przeszła grę całą. Tak jak w Wiedźminie 3 by zebrać wszystkie karty gwinta trzeba rozegrać 2 mecze na przyjęciu. Inaczej zadanie będzie niezaliczone. Frustrujące ale i pobudzające do zagrania jeszcze raz.

  • @JaPiotrek
    @JaPiotrek 8 років тому

    W Batman Arkham City były jedyne znajdźki, które chciało się zbierać. Większość figurek Człowieka - Zagadki było dostępne po rozwiązaniu pewnej zagadki, która wymagała użycia gadżetów i ruszenia głową. A po zebraniu określonej liczby sekretów odblokowana była misją, niedostępna w żaden inny sposób. Dlatego zebrałem je wszystkie, to była dla mnie przyjemność.

    • @Woolfix1
      @Woolfix1 7 років тому

      Były ok, ale ja nie miałem cierpliwości do nich, zwłaszcza, że trzeba było najpierw zdobyć gadżety, żeby rozwiązać niektóre zagadki.

  • @syfon16
    @syfon16 8 років тому

    Gdybym nie widział pytajników w Wiedźminie, to fakt, że one są i są ukryte w lokacjach, w których nie ma nic na pierwszy rzut oka bardzo by mnie irytował. Znajdźki w Wiedźminie są zwykle bardzo ciekawe i mają jaką historię (oprócz Skellige, znajdźki na Skellige są na 100% niedokończone). Sczególnie widać to w Krew i Wino, bo tam bieganie od pytajnika do pytajnika to aż przyjemność.

  • @Jaszczomb52
    @Jaszczomb52 8 років тому

    Mi się najbardziej z gier w które grałem podobały się 2 easter eggi w BF4. Pierwotny sposób zdobycia łuku i sposób na zdobycie kamuflażu DICE LA. :P

  • @Ostry96video
    @Ostry96video 8 років тому +1

    Na prawdę dobrze przekazany materiał. Dzięki Kacper :)

  • @wedgo7829
    @wedgo7829 8 років тому +1

    W batman arkham knight za zebranie wszystkich trofeów riddlera odblokowywaliśmy walkę końcową z nim i to było spoko bo nagrodą za nasze wysiłki była walka z unikalnym bossem

  • @MegaMapper
    @MegaMapper 8 років тому

    od 0:00 do 6:20 No nie zgodze się, ja lubie wiedzieć co zostawiłem, czego nie znalazłem. Dishonored 2 przeszedłem już 3 razy (bez mocy, z mocami, obie postacie, low chaos i high chaos) i jedyne rzeczy, ktorych nie znalazlem to wszystkich planow upgradow, a konkretnie dwoch...

  • @aserot
    @aserot 8 років тому

    Jeden z przykładów jak najlepiej rozwiązać ten problem jest Teslagard. Gdzie znajdki opowiadają historie a by je zdobyć trzeba nie tylko uważnie rozglądać się po lokacjach ale i bawić się fizyką i systemem gry miodzio.

  • @xMhLx
    @xMhLx 8 років тому

    Nie do końca zgadzam się z opinią na temat liczników znajdziek. Nikt nikomu nie każe ich zbierać, więc nie muszą one nikogo "wkurzać".

  • @AjlikeZeus
    @AjlikeZeus 7 років тому

    Przy każdym filmie zachwyca mnie jakość i tematyka. :)
    Pozdrawiam!

  • @techsequence1195
    @techsequence1195 4 роки тому

    Też mam problem psychologiczny jeśli gra ciągle przypomina mi ile zapomniałem. Mój sposób na to:
    - pierwsza gra - wszystkie statystyki znajdziek ukryte
    - druga gra (new game + lub po prostu kolejne przejście), gra pokazuje ile zostało do zebrania w danej lokacji / poziomie
    - achievementy nagradzają za pewien procent zbieractwa, np. 20%, 50% i 90% + jeden achievement za wszystko wszystkiego

  • @geraltofpoland
    @geraltofpoland 8 років тому

    Znajdźki mają sens przede wszystkim wtedy, gdy faktycznie współgrają jakoś z doświadczeniem gry, pozwalając nam np. poznać lepiej świat gry, zapewniają nam dodatkowe informacje, czy ciekawostki. Kiedy chodzi tylko o zbieranie dla zebrania, dla wypełnienia licznika lub wjeżdżanie graczowi na ambicję, bo nie udało mu się zebrać wszystkiego w 100% są przede wszystkim irytujące.