Dzisiaj nie ma już szlachty ale są politycy którzy postępują podobnie. Tylko kraść ile wlezie żeby jemu i rodzinie nic nie zabrakło. Za 4 lata przyjdą następni zwalą winę na poprzedników jeżeli jest coś nie tak ale będą postępować tak samo. Czyli szlachta jak była tak jest, dużo krzyczeć hałasować, powoływać się na wielkie słowa, jak honor, patriotyzm i tak dalej ale samemu to kraść ile się da przez 4 lata
Jeden z moich ulubionych tematów z omawiane epoki. Szkoda, że tamte wydarzenia nie nauczyły wiele elity ponad wiek później. Jak Zwykle, Znakomity materiał 👍👌Serdecznie Dziękuję!
jak nie nauczyly? Właśnie bardzo nauczyły, bo teraz robią to samo, ale o wiele sprawniej. Jak tylko poczują nosem kasę do zarobienia kosztem polskiego społeczeństwa, to od razu przystępują do działania. A gdy tylko ktoś na poważnie stara się dobrać im do tyłka, to uciekają z majątkiem za granicę. To Polacy jako naród niczego się nie nauczyli, ale polskojęzyczne elity sztukę dojenia tego kraju opanowały do perfekcji.
Ależ nauczyły, nauczyły. Nauczyły, że bycie zdrajcą w Polsce popłaca, bowiem zarobi się trzosik i niekiedy nawet po śmieci zostanie się wielkim bohaterem straszącym z pomników na co drugim rogu ulicy, a jeśli ma się farta to i nawet świętym ogłoszą jak niejakiego Stanisława biskupa.
Jan Kazimierz miał talent do robienia sobie wrogów. Typowy przykład to Jerzy Sebastian Lubomirski, w czasie potopu to on dowodził faktycznie armią, jego prywatne oddziały stanowiły ok. 1/3 armii polskiej. To on chciał aby ród Lubomirskich po Wazach objął koronę Polski i gdyby mu się udało, to by został super pozytywnym bohaterem.
Już tedy struktura i organizacja Państwa Polskiego było coraz bardziej anachroniczna , gospodarczo , kulturowo ZACOFANA , NIEWYDOLNA co musiało z czasem doprowadzić do upadku i rozbiorów . Przecież swego czasu nawet z małymi ,niemieckimi marchiami bardzo słabo wychodziła nam konkurencja o wpływy na granicznych zachodnich księstewkach oraz terenach...
Jerzy Sebastian Lubomirski to najbardziej zapomniany i pomijany w naszej historii hetman. Był najlepszym strategiem i taktykiem jakiego miała nasza armia. Tak chwalony Jan Sobieski za wojny z Turcją został przez Lubomirskiego zwyczajnie ośmieszony w bitwie pod Mątwami w roku 1666 gdzie jako hetman dowodzący wojskami króla Jana Kazimierza o mało nie został zabity. Co ciekawe miał Lubomirski tylko oddziały jazdy podczas kiedy Sobieski posiadał zarówno oddziały piechoty jak i jazdy. Dodatkowo był Lubomirski przeciwny wojnie z Turcją która mogła być naszym sojusznikiem w wojnie zarówno z Rosja jak i z Austrią. Co przyniosły RON dalsze wojny z Turcja po zwycięstwie Sobieskiego w roku 1673 pod Chocimiem ? Zamiast zniszczyć Prusy i przyłączyć te ziemie z portem w Królewcu do Korony, żeby podporządkować sobie Gdańsk. Wybrał się Sobieski w roku 1683 pod Wiedeń żeby ratować Austriaków zagrożonych przez Turcję. Czy działał wtedy w interesie RON czy na jej szkodę ? Bezpodstawne skazanie Lubomirskiego przez Jana Kazimierza oraz jego przedwczesna śmierć była największą tragedią jaka spotkała RON, bo był on naturalnym kandydatem na króla, popularny wśród szlachty, bogaty z urodzenia a nie dziad jak Jan Kazimierz, byłby o niebo lepszym królem od Wiśniowieckiego i Sobieskiego.
@@henrykkaszuba tezy powtarzane od czasów przedrozbiorowych - na zlecenie Fryderyka i Katarzyny - pisane przez płatnych "naukowców" z czasów oświecenia
Mam wrazenie, że całe zło zaczęło się dużo wcześniej tj. od końca dynastii Jagiellonów. Dwie chore Niemki i dziwnie młodo zmarła Barbara Radziwiłłówna. A jak już król nasz Zygmunt August byl wolny i mógł szukac kolejnej żony, to na wyjeździe jemu się zmarło. Bona zostawila synowi duze bogactwo. Jakos szybko się ono upłynniło. Nagle Polski nie bylo stać na płacenie żołdu i to w czasach, gdy mieliśmy świetną husarię i niedocenionych Lisowczyków. Trudno mi też uwierzyć, ze Chmielnickiego żona zakochala się w draniu, ktory chciał zabić nie tylko jej męża ale i syna. Raczej wyglada mi to na podstępne działania i knucia prowadzące do zniszczenia silnej wtedy Polski. Przeszkadzalismy glownie Habsburgom, to oni przecież kazali otruć Bonę i pewnie to samo zrobili Barbarze. To była też próba pierwszego rozbioru Polski, na szczęście nieudana. Jednak sposob pozostal ten sam. Zmowa i osłabianie gospodarcze kraju na wstępie. Potem wtrącanie się do polityki, likwidacja polskiej armii - Sasi - i demontaż państwa. Bądźmy czujni, bo już gołym okiem widać, że zło wróciło. Ach, i jeszcze ci, co już wtedy finansowali te działania ze swoich banków.
Jak zwykle winni wszyscy naokoło. Egoizm szlachty i arystokracji, branie forsy od każdego kto dał, niechęć do jakichkolwiek poświęceń, czy choćby drobnych koncesji, systematyczne tępienie mieszczan i zniewalanie chłopów oczywiście nic nie miały z upadkiem wspólnego. Knuli wszyscy przeciw wszystkim, ale to Polscy możni garnęli się do obcych władców.
@@RW-kx7fb Oczywiście, że też. O tym wszyscy wiemy,, ale w każdym kraju są egoiści i ludzie przekupni. Król powinien być silny i nie wybieralny. Korona dziedziczona, a w przypadku wygaśnięcia dynastii, wybór Polaka na króla i dalej dziedziczenie. Dobre reformy proponowała Konstytucją 3. Mają, niestety za późno. Pozdrawiam.
Zapomniałeś o Kompanii Moskiewskiej i Moskwie na jej usługach. A pierwsza próba rozbiorów to te 500 lat wcześniej.W całości bo odpadły od Polski- słowiańszczyzny zachodniej Wołyń, Podole i Podlasie po białoruskiej stronie-wcześniej Mazowsze. A utracono trwale dzisiejszą Słowację i ziemie za Odrą
niestety, brak rozliczen tak sie konczy... nawet jestem za tym aby rozliczyc PiS wtedy moze nastepni beda sie zastanawiac a moze i ruszy rozliczenir za poprzednie lata
@@Pjto - No właśnie, tak wyglądają skutki propagandy POgardy!!! Po pierwsze PiS nikogo nie zdradził, tym bardziej Polski, po drugie zawsze reprezentował interesy Tejże, w przeciwieństwie do "wiadomo o kogo chodzi". A tak zwane rozliczanie PiS-u jest wodą na młyn propagandy; właśnie tychże zdrajców, którzy powinni być w innym miejscu niż sejm Polski.
Musimy pamiętać że patriotyzm tych ludzi nie był taki sam jak nasz tylko charakterystyczny dla XVII wieku i postawa naszej szlachty nie była wyjątkowa na tle Europy. Jan Kazimierz popełnił błąd taki że doprowadził do wojny ze Szwecją bo odmówił rezygnacji z tytułu króla Szwecji, po co mu to było mieliśmy wojnę z Rosją. Karol Gustaw też nie był zaprzysięgłym wrogiem Rzeczpospolitej. Janusz Radziwiłł sprzeciwił się królowi, bo ten wcześniej kwestionował jego pozycje a faworyzował Gosiewskiego. A przecież hetman polny powinien być podporządkowany.hetmanowi wielkiemu. Smutne było to że twierdza Smoleńska i inne miasta tak szybko upadły. Janusz Radziwiłł obok problemów wojnie z Rosją, liczył na zostanie głównym graczem w Wielkim Księstwie Litewskim. Jerzy Sebastian Lubomirski obok Stefana Czarnieckiego to ciekawi ludzie. Lubomirski zapisał sobie chwalebną kartę podczas Potopu. Co do Czarnieckiego to został on u boku króla bo chciał buławy hetmańskiej. Podczas obrony Krakowa , złupił miasto był nakłaniany do przejścia przez króla Szwecji. Dodatkowo cześć pieniędzy jaką dostał od króla na żołd , sprzeniewierzył na własne potrzeby. Bezlitośnie też łupił tereny Ukrainy co jest głupie zwłaszcza że były to tereny własnego kraju. Dostał buławę hetmańską po Lubomirskim swoim dawnym towarzyszu, gdyby nie przed wczesna śmierć zapisał by się podczas wojny domowej. Król popełnił głupi błąd skazując hetmana koronnego na utratę dóbr, zrobił to samo co z Radziejowskim. Jednak Radziejowski miał kilka koni,a Lubomirski własną armię i województwa które się za nim opowiedziały. Król zamiast na siłę robić elekcje vivente rege powinien porozumieć z hetmanem by przywrócić granicę z 1654 roku. Zwłaszcza po zwycięstwie pod Cudnowem , wojna domowa częściowo to przekreśliła te szansę. Jerzy Lubomirski pokonał Sobieskiego, który wybitnym królem nie był. Radziejowski stał się wrogiem króla, ale musimy go zrozumieć gdyby jego żona się z nim rozwiodła nie miałby nic . Król romansował z jego żoną, ale Radziejowski na to pozwalał bo chciał robić karierę. Dopiero kiedy król dowiedział się o listach jakie Radziejowski pisał do królowej o romansie króla zapałał gniewem. Co do wybaczenia win, to była mądra polityka a nie krótkowzroczność . Lubomirski w przeciwieństwie do Czarnieckiego przynajmniej posiadał potomków, a Czarniecki zmarł bezdzietnie. Nasza Rzeczpospolita była wstanie przetrwać takie zniszczenia i wygrywać wojnę. Zróbcie film o rokoszu Lubomirskiego , czy naprawdę musiało do niego dojść?
To byly czasy tryumfujacego absolutyzmu. Oprocz Anglii - handlujacej wyspy - wszedzie krolowie akumulowali wladze w swoich rekach i dzieki temu ich kraje mogly przetrwac. U nas system i rozklad sil na to nie pozwalal.
@@defendfreedom1390 Absolutyzm dawał królowi większą władze, ale też pozwalał mu stosować represje, wystarczy wspomnieć o Prusach gdzie władca zmusił szlachtę do płacenia sum więżąc ich. We Francji koniec rządów Ludwika XIV nie był różowy. Obok Anglii była jeszcze Holandia rywalka na morzu. System Rzeczpospolitej był specyficzny i zakładał że zarówno król sejm i senat nie będzie stał ponad innymi.
Radziejowski był Żydem i angielskim masońskim agentem. Jego żona też była agentem i intrygantką. Więc patrz na te sprawy trzeźwo - żydowskie agenci zorganizowali tę próbę rozbiorów Państwa Polskiego. Gdyby Żydzi nie leźli do polskich spraw, to żadnej wojny nie byłoby. Król szwedzki - też był pod kontrolą żydowskiej mafii. Rosyjski car Aleksiej Michajłowicz - sam był Żydem. Widać że nie znasz całej prawdy, albo nie chcesz mówić prawdę. Mów prawdę o Żydach, jak rozwalili Polskę, a nie pisz tych romantycznych bredni !!!!!
Świetny materiał! Pozdro dla twórców! A co do samego tematu- pozwole sobie zabrać głos, bo widzę że zdania w komentarzach są podzielone. Myślę, że to nie jest takie proste i nie ma co wydawać z góry wyroków. Ja sam wstrzymam się od jednoznacznego stanowiska w sprawie postawy wspomnianych magnatów, bo serio- czasy były popaprane, a rozpatrywanie historii przez pryzmat zdradził czy nie jest troche płytkie. Osobiście, gdybym był na miejscu tych ludzi to naprawdę dziesięć razy zastanowiłbym się, czy dla blefu, możliwości uratowania państwa czy jakiejkolwiek słusznej przesłanki nie przejść na stronę wroga. Lepsze chyba to, niż lecieć na pierwszą linię frontu w imię wydumanych ideałów, de facto na odstrzał. Absolutnie nie usprawiedliwiam zdrajców, którzy naprawdę takimi byli. Ale zalecam też uważniejsze wydawanie osądów. I przede wszystkim- uczmy się na błędach. O tyle Was proszę, Polacy...
To nie przypadek że od czsu rozbiorów nie możemy się stać suwerennym krajem i sami o sobie decydować, myślę że już dawno temu zdrajcy nasz piękny kraj sprzedali. Na pochybel zdrajcom
Dziekuje to wazny materiał trzeba rozumieć ze w tak ciezkiej sytuacji bylo ciezko cos wymysleć. Bo jak ktoś miał ziemie i byly zajete przez wroga to trzeba bylo krecic by majatku nie stracić.
Nie tylko dlatego. Można walczyć bez wojska, by najeźdźca spalił wioski, wziął w niewolę mieszkańców, zostawił spaloną ziemię. Pewnie wielu spodobałby się heroiczny czyn. Tylko czy to aby najlepsze wyjście dla mieszkańców tych ziem?
@@Hersylion tak rozumiem Radziwił walczył jak mógł do danej sytuacji i ja go rozumiem. Niestety szarpnął troche za mocno w swoją stronę i nie zdarzył się wycofać na czas.
I prawoslawni, i protestanci zyli w Rzeczpospolitej i czesto byli jej najlepszymi synami. A potem pezyszli Wazowie i kontrreformacja. I skonczylo się to co Jagiellonowie zbudowali a co cala Europa ogladala z podziwem- wolność slowa, sumienia i wyznania
@cleightorres3841 o Panie, ja to w rodzinie mialem Niemcow co sie spolonizowali ledwie w XIXw (z dosc znanych lodzkich fabrykantow), co to na oferte podpisania volkslisty sie oburzyli, ze predzej umra niz przejda na strone Hitlera, a i mialem w podobnym okresie (znaczy pierwsza polowa XIXw) Polakow co wyprowadzili sie w glab cesarstwa austro-wegierskiego i momentalnie "zapomnieli" jezyka polskiego, ktorys jednak wrocil do Polski, ale jednak jego kolejny potomek juz w 39 volkslite podpisal i w dosc bliskiej rodzinie poza polsko-patriotycznymi Niemcami przeciwko Niemcom walczacymi, mialem nie tylko jakichs w bundeswehrze, ale i co najmniej jednego ssmana, a do ss to juz trzeba bylo sie samemu niezle wystarac >.< Pojebane to wszystko, oj pojebane xD Tak jak Mehmed IV Girej w odpowiednim momencie dajacy warunki do polskiego kontrataku, pojebane to wszystko xDDD
Dla dokladnosci dodam ze chodzi wedlug wszelkiego prawdopodobienstwa o Siemczyno na zach. krancu jez. Drawsko bo jego wschodniego brzegu strzegl Drahim ( dzisiaj Nowe Drawsko ). Zalecam wiecej pracy z mapami aby uzmyslowic sobie ze do rozbiorow czesc srodkowego Pomorza nalezala do Korony. Na zachodzie granica przebiegala wzdluz koncowego odcinka dolnej Drawy i wyzej biegiem jej lewego doplywu Plocicznej.
Szwecja zniszczyła RP, walnie przyczyniła się do wzmocnienia Moskwy. Zaburzyła równowagę w regionie co doprowadziło i do upadku i marginalizacji Szwecji. Potop Szwedzki pyrrusowe zwycięstwo Szwecji w pierwszym okresie wojny.
Nie zgodzę się by potop przyczynił się jakoś bardzo do zniszczenia RP. patrząc że nawet wielka katastrofa nie przyczyniła się do wielkich reform w państwie RP by upadła, bo nie jest to jakaś wielka tragedia że państwo wojna spustoszyła gorsze jednak były skutki wewnętrzne na które Szwedzi nie mieli jakiegoś większego wpływu i I tak RON zmieniła by swój ustrój na oligarchię magnacką. Szwecja chciała zaburzyć równowagę ale jej się to nie udało, nie wina Szwecji ,że RON nie podniosła się i niezrefomowała i nie zmodernizowała wina to była tylko i wyłącznie ówczesnej elity więc za to odpowiadają ówczesne elity a nie obce mocarstwo.
@@Filip925 Zniszczenia byly ogromne ale faktycznie musial byc problem system, ktory do dzis jest niewygodny do badania dla wielu. A trzeba zbadac jak to sie stalo, ze Prusy tak sie wzmocnily mimo iz byly mniejsze i tez w pewnych momentach stawaly przed zaglada.
Po "Potopie" wbrew pozorom była szansa na przepchnięcie pewnych reform politycznych w RP, ale w tym wypadku sprawę spieprzył Jan Kazimierz oraz jego żona, ponieważ na siłę próbowali forsować elekcję vivente rege francuskiego księcia. To wzburzyło szlachtę i wybuchł rokosz Lubomirskiego, który ostatecznie pogrzebał szansę na reformy.
@@Filip925 Potop Szwedzki zniszczył ziemie rdzenne Korony. Potop Moskiewski zniszczył ziemie Litwy. Natomiast wojna domowa z Chmielnickim i kozakami zniszczyła ziemie -Ruskie Korony. Wiek XVII to ciągłe wojny w RON zaczęło się od wojny ze Szwedami, a już 2 połowa XVII wieku to kolejno Potop Moskiewski, Potop Szwedzki i wojna domowa, które zniszczyły cały obszar RON, bo Moskale byli w Wilnie, natomiast Szwedzi w Warszawie oraz Krakowie W XVII wieku szlachta straciła władzę na rzecz małej grupy kilkudziesięciu magnatów i to był koniec RON który po tych klęskach w XVII wieku już się nigdy nie podniósł do poprzedniego stanu..
DZISIAJ TEŻ ZDRADA KRÓLUJE W SEJMIE MY TAK MAMY TAKI Z NAS NIEUDACZNIKI NIE WYCIĄGABY WNIOSKÓW Z HISTOTRII -- A HISTORIA JEST NAUCZYCIELKĄ ŻYCIA DLATEGO TRZEBA JĄ ZNAĆ S A J O N A R A
@@TomaszSowa-q4j Nie. PiS chce restytucji IRP, czyli federacji Państw - Polski, Ukrainy, Białorusi, Litwy i Łotwy. Donald i komuchy chcą z Polski zrobić prowincję IV Rzeszy. KonfederoSSja chce z Polski zrobić republikę radziecką. Każdy, kto ma choć trochę pojęcia o historii i polityce, wie to doskonale.
@@TomaszSowa-q4j Chłopie, po ortografii i interpunkcji wnoszę, żeś poputczik, a nie onuca, czy watnik. Udzielę ci więc kilku lekcji. Lekcja 1. Wrogiem Polski była i jest roSSja. Czy będzie w przyszłości to nie wiem, bo jest szansa, że się rozleci. Trzymajmy za to kciuki. Mamy więc z Ukrainą wspólnego wroga - roSSję. Lekcja 2. Polska i Ukraina tworzyły przez setki lat jedno Państwo, które dobrze prosperowało, dopóki księstwo moSSkiewskie nie zaczęło się mieszać i jątrzyć. Księstwo moSSkiewskie jest to dziwny twór złożony z dzikich mongołów, którzy ponieważ sami nie umieli (i nadal nie umieją) niczego wytwarzać (żyli tylko ze zbierania szyszek), doszli do wniosku, że będą napadać i rabować (tak robią do dzisiaj). Lekcja 3. Polska i Ukraina są na siebie skazane jeśli chcą przetrwać i rozwijać się (demografia, bezpieczeństwo, biznes). Odtworzenie Rzeczpospolitej Narodów jest powrotem do stanu normalności nie tylko dla Polski, Ukrainy, Białorusi i Państw Bałtyckich, ale też dla całej Europy, bo dopóki istniała IRP, istniała w Europie równowaga i balans. Lekcja 4. Gdyby Anglicy obrażali się na Szkotów (i odwrotnie) za animozje historyczne, to nigdy nie utworzyliby Wielkiej Brytanii i nie byliby mocarstwem, którym są dzisiaj. Lekcja 5. Powrotu Rzeczpospolitej Narodów najbardziej obawia się roSSja i dlatego robi wszystko (od Powstania Styczniowego), żeby skłócić Narody, które tworzyły IRP. RoSSja opłaca dziennikarzy i polityków typu Rola i Braun, żeby rozsiewali jej propagandę i łapali na nią, młodych, słabo wykształconych ludzi, którzy łatwo zastąpią naukę i wiedzę spiskowymi hasłami. Lekcja 6. RoSSjanie szanują swoich wrogów, a nienawidzą pożytecznych idiotów, zdradzających swój Kraj, przy pomocy bezwiednie powtarzanej propagandy. A już najgorszym gatunkiem są politycy typu Mikke. W nomenklaturze KGB tacy ludzie mają przypisaną nazwę говноед, czyli gównojad. RoSSja ich wykorzystuje jak tanie dziwki i nimi gardzi. Natomiast ludzi świadomych, chcących odbudować IRP, uważa za swoich wrogów, ale szanuje za ambicje. Dostałeś 6 darmowych lekcji. Masz życiową szansę wyciągnąć z nich jak najwięcej. Możesz też nadal tkwić w głupocie. Wybór należy do ciebie.
Szanowni Państwo, interpretowanie wojny polsko-szwedzkiej z punktu widzenia ideologii nacjonalizmu jest poważnym błędem, gdyż idea ta powstała w XIX wieku. W tamtym czasie wojna była zajęciem zarobkowym. Podobnie było z kozakami. Kozacy nie walczyli za Ukrainę, ale walczyli o możliwość napadania na Turcję, i w ten sposób zarabiac na życie. Ale ich najważniejszym hasłem w walce z królem polskim było obrona prawosławia. Mówiąc najprościej, powstanie Kościoła greckokatolickiego zdestabilizowało wschodnie granice Polski.
Gadasz głupoty. Król powinien był zorganizować biuro turystyczne dla Kozaków i wysyłać ich na zmianę na wycieczki - do Moskala, do Tatara i do Turczyna, żeby mieli co robić. Kwestie religijne mieli gdzieś i gdyby starszyzna dostała szlacheckie herby, to w 2-3 pokoleniu spolonizowałaby się i jak Jarema przeszła na rzymski katolicyzm. Akurat powstanie Kościoła Grekokatolickiego w długiej perspektywie nam pomogło, bo Białorusini i połowa Ukrainy to potomkowie Grekokatolików siłą nawróconych w XIX wieku przez cara na prawosławie i to jest podstawa różnicy między nimi a Rosjanami
@@kazturkiewicz5944 chyba przesada z tą religijnością kozaków zaporoskich - to raczej car moskiewski miał możliwość oparcia swojej agentury na minichach dyzunitach
Polskie państwo powinno zbudować pewien mechanizm (jakąś tajną lożę lub tajny komitet) którego zadaniem powinien być monitoring i egzekwowanie wszystkimi koniecznymi metodami ( nawet tymi które nie są cześcią oficjalnej jurysdykcji) działań wobec zdrajców i rozwiązać problemy i zagrożenia związanymi z ich nikczemnymi działalnościami
@@dariuszmarcin5143 ustrój polityczny Rzeczypospolitej oparty był na kanclerzu koronnym - przynajmniej jako przeciwwadze dla zdrady przez panujących królów elekcyjnych
Polacy: przestańcie się opluwac I mieszać z gnojem. 1000 lat się kłócicie I co zwojowaliscie? Jesteście jedną polską rodziną, niezależnie od poglądów politycznych I orientacji seksualnych. W jedności siła. Kłótnie to jest droga do piekła. Bądźcie mądrzy I używajcie wyobraźni.
Chyba ten temat i sposób rozwinięcia tematu - nawet już z tytułową tezą - świadczy albo o głupocie autora "opracowania " - albo - nie wiem co gorsze - jego świadomej i fałszywej narracji historycznej - ciekawe, jakie ma źródło finansowania działalności i kto go prowadzi...
@@piotrklejnowski7563 jak w tytule przekazuję się nieprawdę lub półprawdy - kiedy jednoznacznie określić można z dokumentów historycznych że innowiercy organizowali pierwszy rozbiór Polski - a tylko wieloletnie zmagania polskiej szlachty doprowadziły do wyparcia najeźdźców i zdradzieckiego elementu - pedagogika wstydu - kierowana dla Polaków - króluje w internecie
Jan Kazimierz nie był złym królem tylko mając takie możliwości administracyjne i finansowe jakie dawał urząd króla w tamtym czasie nie miał mozliwości żeby cokolwiek zrobić wiecej dla dobra państwa. Rzeczpospolita gniła od wewnątrz, a ustrój powodował pogłębiająca się anarchię i szlachta która miała obowiązek walczyć w pospolitym ruszeniu, a myślała o swoich majątkach i poddawała się bez walki pokazuje to najlepiej.
Idiotów nie sieją ! Sami się rodzą ! Ustrój Rzeczpospolitej zabezpieczał społeczeństwo przed sytuacją, w której państwowe struktury stają się narzędziem obcej dominacji tak, jak w PRL. Rzeczpospolita była pro lokalna a nie scentralizowana! Szwedzi weszli do Polski, tylko z wyjściem mieli pewne kłopoty ! Wielu tak się u nas w Rzeczpospolitej podobało, że pozostali na zawsze, w ziemi, aż do dnia Sądu Ostatecznego !
Można raczej powiedzieć że był królem niedopasowanym do systemu Rzeczypospolitej. W naszym państwie król musiał zjednać sobie szlachtę, co dobrze wychodziło Władysławowi IV, a źle Janowi Kazimierzowi.
@@Macion-sm2ui do pojednania ze szlachtą podchodził dość wybiórczo, skupiając się głównie na jej żeńskiej części. Radziejowski był debilem i za lanie Służkowej po jej pięknej buzi słusznie oberwał..., ale Jan Kazimierz zachowywał się z kolei jak jakiś przedstawiciel romantyzmu - od nieposkromionej chuci, po melancholię, obrażanie się na rzeczywistość i przesadnie teatralne zachowania. Ja nawet lubię jego postać, ale faktycznie niespecjalnie dobrał się do czasów w których przyszło mu rządzić. Może w innych okolicznościach byłby świetnym władcą, ale...no cóż.
Aż dziwne że jeszcze ok 120 - 160 lat ta Polska jeszcze się chybotała na arenie europejskiej. Ciekawe czy są podobne przykłady w europie w tym czasie. Państwo całkowicie zajęte, poddane odzyskuje suwerenność przez walki partyzanckie.
może nie identyczna ale podobna sytuacja wydarzyła się Francji podczas wojny stuletniej z Anglią, kiedy młoda wieśniaczka okazała większą odwagę niż delfin Francji.
Jedyny problem do rozstrzygnięcia, to ustalenie kto jest zdrajcą. Jeżeli jakaś grupa szlachty uważała drugą za zdrajców, a ta druga - tę pierwszą, to można na wszelki wypadek wyciąć w pień jednych i drugich do trzeciego pokolenia. Pożytku wiele z tego nie będzie, ale na pewno nie będzie zdrajców, dopiero może w czwartym pokoleniu.
Szlachta w większości nie uwazala się za Polaków, tylko za kogoś lepszego. Dlatego im bylo obojetne co będzie z Polska. To samo dzieje się na Ukrainie. Tamtejsi oligarchowie maja gdzieś czy Ukraina będzie istniec czy nie. Byle nie stracili majątków. Szlachta niby polska tak samo myslala. Dlatego latwo bylo ja przekupic . I ponad wiek przez nich przestala Polska istnieć.
@@plejady a co szlachcica zabolała prawda od Boga pochodząca. No cóż, to nie ja . Pan Bóg nas wszystkich po śmierci rozliczy za te krótkie ziemskie życie.
Zgodnie z propagandą kleru, że chłopi pochodzą od Chama, a szlachta od Jafeta, nie dziw się więc, iż uważali się za nadludzi, to samo masz na bliskim wschodzie dzisiaj, następnych... "wybrańców". Nie zapominaj też, iż klerowi też na Polsce nie zależy i nie zależało, no z małymi wyjątkami jak Popiełuszko.... Przypominam również, że reformy po Potopie i przed rozbiorami gdzie był konsensus szlachty na ich wprowadzenie, zostały utrącone właśnie przez kler - patrz choćby Kodeks Zamojskiego, czy prawo awansu, które chciano przyznać chłopstwu, które zasłużyło się w wojnie ze Szwedami. Szlachta była na tak, kler na nie i to do tego stopnia, że Kodeks Zamojskiego do dziś jest... wyklęty. Czemu, bo nie miałby kto zaiwaniać na dobrach kościelnych, a to niedobra jest, bo dla biskupa... eee... namiestnika Boga na ziemi trzeba zaiwaniać za friko;). Swoją droga, któż to po odzyskaniu niepodległości wprowadzał i podtrzymywał Żelarkę, hmm? Wiesz, ja wszystko rozumiem, zła szlachta, słaby król, przekupstwo..., ale naprawdę nie rozumiem czemu pomija się machloje kleru, który w tamtych czasach posiadał REALNĄ WŁADZĘ, nie mówiąc już o tym, iż sporo kapłanów i biskupów miała pochodzenie szlacheckie i była z tymi rodami ściśle związana, a więc służyła sobie i swoim, a nie Bogu. Ale nie... we wszystkich opracowaniach wina tego, tamtego, nawet wspominki o Anglii, ale o Kościele absolutna cisza - wiesz, zła historia jest matką złej polityki.
Dodam tylko sumienne podejście do historii. A" Historia" Historia lubi się powtarzać a czymkolwiek zasługi w tamtejszych czy dzisiejszych czasach?" " Zdajemy sobie sprawę z przedsięwzięć osobistego poruszania, ale nijak ta na rzeczywistość wpływa pozytywizmem, ale jeno człowieka w nieczlowiecze zmienia"... Pozdrawiam
Wszystko zależy od utrzymania status quo w dziedzinie praw. Jeżeli przywileje zostają to nie ma tak naprawdę znaczenia kto jest na tronie. W Polsce król był wykonawcą woli wyborców bo kupował swoją władzę rozdając przywileje szlachcie by ta szachowała magnatów. Dlatego nie do pomyślenia było posadzenie na tronie Rosjan gdyż ci nie zezwalali na prawa szlacheckie. Car miał prawo odebrać cały majątek i po śmierci (z jakichkolwiek przyczyn) dać go komuś innemu. W tym czasie nasza szlachta ma już prawo własności, nietykalności osobistej, dziedziczenia i prawo do sądów.
@@slawomirkulinski prawda - po to mieliśmy państwo - by wolności zażywać - w obliczu niebezpieczeństwa popadnięcia pod władzę Rzeszy Niemieckiej - Habsburgowie, Holenzollernowie a nawet carat - to reprezentacja Rzeszy
trzeba rozumieć realia epoki - nie było tak naprawdę pojęcia ojczyzny jako Polski, to dopiero się rodziło. Istotę stanowiło poddaństwo pod konkretnym królem. W tym wypadku do wyboru był albo Szwed tchórz albo Szwed łapserdak ;)
@@tomeckb29 Nie do końca, akurat Polska za Jagiellonów (a w zasadzie od śmierci Kazimierza Wielkiego) stała się "monarchią republikańską" i szlachta bardziej uważała się za obywateli Rzeczpospolitej niż poddanych króla Polski
Było to związane wyłącznie z wąskim interesem szlachty jako klasy. Nowy silny monarcha Karol X Gustaw miał jej zapewnić dalsze istnienie poddanstwa i panszczyzny.
Trzeba wyraźnie, ale to naprawdę wyraźnie oddzielić postawę podzielonej szlachty polskiej od podzielonej szlachty litewskiej. W niektórych kręgach litewskich pojawiło się przekonanie, że unia polsko-litewska nie ma już racji bytu. Pojawiły się wśród litewskich patriotów idee, by złączyć los ojczyzny ze Szwecją. Nie było jednak wśród Litwinów jednomyślności, a i Szwedzi nie wykazywali jakiegoś szczególnego entuzjazmu na myśl o unii z Litwą.
Jaki sukces. Każdy magnat sobie rzepkę skrobał i sobie był panem. Tak jakby Rzeczpospolita była zlepkiem autonomicznych małych państewek. Władza Króla była niezwykle ograniczona. Szwedzi najechali Polskę w celach łupieżczych. Non stop były transporty Wisłą do Gdańska i stamtąd okrętami do Szwecji. Wywieźli cokolwiek miało wartość wliczając rozbieranie drogocennych budowli i składanie ich w Szwecji. Majątek Rzeczypospolitej uszczuplił się o 50%. Ponadto Szwedzi stosowali masowe ludobójstwo- wybili 40% ludności Polski. Model był wadliwy i ostatecznie wszystko się zawaliło, bo musiało tak się to skończyć. Wolę mieć Króla o władzy absolutnej - trzymającego wszystko żelazną ręką- niż demokrację szlachecką- gdzie jest chaos, wojenki lokalne między magnatami, oraz ludobójcze najazdy obcych lepiej zorganizowanych krajów. @@slawomirkulinski
Nie ma systemu bez wad - ale wiek XVI był charakterystyczny - upadła ostatnie Bauernrepublik w 1599 roku - Dietchmarschen, faktycznie zniszczono niezależność Wolnych Stanów Nederlanen i osłabiono Republikę Wenecką - więc nie tylko Rzeczypospolitej Polskiej gotowano los w trakcie realizacji planów reformacji i Wojny Trzydziestoletniej
Janusza Radziwiłła można częściowo oczyścić z zarzutów. Moskal palił Wilno i zdobył większość Wielkiego Księstwa, król nie był w stanie pomóc Litwie, więc popierając króla Szwecji liczył na zatrzymanie moskiewskiej nawałnicy
Wszystko kiedyś miało swój początek najpierw śmierć Kazimierza Wielkiego bezpotomna i królowie spoza granic Polski nie związani emocjonalnie z naszym krajem aby utrzymać władzę rozdają przywileje szlachcie która od każdego następnego monarchy żąda więcej nie dając nic w zamian i mamy bandę szubrawców jaśnie oświeconych coś podobnego mamy obecnie w Sejmie i Senacie
poprost szlachta miała za dobrze i potrzebny był krol ktory by rzadził twarda reka a przypomniec trzeba ze w 17 wieku w całej europie to z Rzeczposplita miała jesli chodzi społecznstwa najwiekszy procent arystokracjii
@@PS-ho6kqHejka POlszewiku. Co wasze matki żarły w czasie ciąży że takich pelikanów wydały na świat? Czy to wasze kompleksy powodują że łykacie wszystko co Unia i jej polskie pachołki gadają?
Drobna uwaga karol X gustaw nie był z dynastii Wazów tylko Witelsbachów Miał matkę wazówne która była jedyną córką gustava 2 Adolfa ale dynastię dziedziczy się w Lini męskiej A ojcem był witelsbach
@@JerzyMi Owszem, tak było. Szlachta protestancka masowo przechodziła na stronę Szwedów, katolicy mieli opory. Zaś kraje protestanckie (Niderlandy i Anglia) łożyły kasę na ich krucjatę
Myślę, że należy wziąć pod uwagę drobny fakt, który umyka wszystkim. W tamtym okresie rodzina Wazów była zarówno rodem panującym w Koronie Szwedzkiej, jak i Rzeczypospolitej. Przejście na stronę jednego Wazy porzucając jednocześnie stronę drugiego wcale nie musiało oznaczać zdrady w ówczesnym rozumieniu istoty sprawy. Należy też pamiętać, że ponad 60 lat wcześniej za czasu panowania Zygmunta III Wazy w Rzeczypospolitej i jego ojca Jakuba Wazy w Koronie Szwedzkiej, Rzeczypospolita była w Unii personalnej z Koroną Szwedzką, zanim doszło do kłótni w rodzinie z udziałem stryja Karola (Śledzia) Wazy. To co rozumiemy pod pojęciem zdrady w obecnym czasie mogło zupełnie nie przylegać do ówczesnej rzeczywistości. Wymiana jednegi przedstawiciela rodu panującego na innego przedstawiciela tego rodu była czymś powszechnym w Europie w tamtym okresie. Sprawę zupełnie odwróciła konieczność ponoszenia kontrybucji na rzecz armii szwedzkiej, stacjonującej w Rzeczypospolitej, kosztem własności szlacheckiej, co bardzo zabilało szlachtę i co nie do końca zostało zrozumiane przez nowego Wazę ;)
Chyba błąd "gruby" - król Rzeczypospolitej nie był przedstawicielem Wazów z zaprzysiężonym na reprezentanta interesów Polski - zdrada Rzeczypospolitej to zawsze jest zdradą -
Z naszej perspektywy w oparciu o obecną retorykę historyczną to racja. Pytanie tylko czy rozumiała to w ten sposób ówczesna szlachta. Karol August Waza koronował się na Króla Rzeczypospolitej i poparła go szlachta. Od tego momentu już "reprezentował interesy Rzeczypospolitej". Przynajmniej tak to rozumiała szlachta, która go poparła. Z kolei Jan Kazimierz zbiegł z Rzeczypospolitej i mięliśmy do czynienia z istną walką o zwolenników pomiędzy ośrodkami władzy. Gdyby przeważył obóz Karola Augusta to dziś mięlibyśmy do czynienia z zulełnie inną retoryką historyczną. Tym bardziej, że w III Wojnie Północnej jesteśmy jakoś w stanie przełknąć na tronie Leszczyńskiego ;)
Przydałoby się rozwinąć temat oblężenia klasztoru w Częstochowie, gdyż większość oblegających żołnierzy było Polakami. Przydałoby się obalić ten mit. Kadra dowódcza była raczej niepolska. Oblegał ponoć sam Sobieski. O tych faktach mówił jeden z historyków zajmujących się tamtym okresem, taki co bardzo niewyraźnie mówi, niestety nia mam linku do jego audycji z jutub.
Oblężenia? Było trochę Szwedów i Polaków, ale oni chcieli okraść klasztor. Ksiądz Kordecki miał ochronę króla Szwedów, przecież uznał go za króla Polski. W tej obronie klasztoru zginęło 3osoby, dwóch,zresztą swoich, zabili niechcący obrońcy, trzeciego zabili Szwedzi. Wybili 14 okien i Gustaw zabronił atakować i okradać klasztor, bał się,że Polacy się zbuntują.
Tak część oblegających stanowiły wojska polskie, których dowódcy przeszli na stronę Szwedów. Ale sami Polacy nie działali czynnie przeciw klasztorowi. Co niedzielę Polacy wpuszczani byli do klasztoru na mszę. I umożliwili obleganym dwie "wycieczki" przeciw Szwedom.
A jakie to dzisiaj ma znaczenie, skoro znajomość historii polski przez historyków ( zwłaszcza tych z IPN) i społeczeństwo ogranicza się jedynie tylko do 'rzezi wołyńskiej'. To jest jedyne wydarzenie jakie Polacy wg poprawności politycznej znać powinni i tej pamięci mają hołdować. Jakiś tam potop szwedzki i związane z tym grabieże gołocące nasz kraj na niespotykaną skalę i eksterminacja Polaków, czy inne zabory ziem polskich (a zwłaszcza rola biskupów i ówczesnego episkopatu w ich dokonaniu ) są tematami pomijalnymi... No bo po co o tym mówić, skoro i tak nie przyniesie to żadnego efektu?
Niesamowicie słucha się tych ocen historycznych z perspektywy obecnej wspólnoty europejskiej. Unii Europejskiej połączonej dobrobytem, o jakim nie śniło się większości 50 czy 100 lat temu.
_"...z perspektywy obecnej wspólnoty europejskiej...połączonej dobrobytem, o jakim nie śniło się większości..."_ Ów dobrobyt jest obecnie tylko nieznacznie szerzej rozłożony niż na przykład 100 lat temu. W najzamożniejszym kraju Unii 20% wszystkich zatrudnionych nie wypracowuje minimum socjalnego. Zaś 1% najbogatszych mieszkańców posiada 35 % wszystkich oszczędności gotówkowych. Połowa mieszkańców Niemiec ma albo większe długi niż majątek, albo ich średnie oszczędności (majątek) nie przekracza sumy 22.800 euro.
Panowie, mam pytanie, czy zetknęliście się z materiałami historycznymi mówiącymi o tym, że olbrzymi wpływ na klęskę Polski w tamtym czasie odegrali Holendrzy, którzy prowadzili wojny z katolicka Hiszpanią. Ponoć bali się, że Polska, pod panowaniem ultrakatolickich Wazów może przyłączyć się do wojny, a na dwa fronty Holendrzy już by sobie nie poradzili. I ponoć dlatego właśnie mieli finansować Szwedów, a wcześniej Kozaków Chmielnickiego, a nawet Rosjan. Zastanawiam się czy trafiliście Panowie na jakieś wzmianki na temat finansowego udziału Holendrów w tamtych wydarzeniach ?
Ogólnie pamiętam, że Anglia i Holandia traktowały inwazję Szwedów jako protestancką krucjatę przeciwko Rzeczpospolitej, która była sojusznikiem arcykatolickich Habsburgów
W tym materiale nie ma najważniejszej informacji. Jan Kazimierz i Karol Gustaw byli przyrodnimi braćmi. Dlatego polska szlachta na poczatku nie wiedziała jak się zachować ponieważ była to wojna w rodzinie.Natomiast co do Sobieskiego z tego co mi wiadomo pozostał on neutralny i zadne z jego wojsk nie brały udziału w bitwach przeciwko szlachcie polskiej.
Słabe masz wiadomości, bo to właśnie Sobieski najdłużej wysługiwał się Szwedom. Ze Szwedami walczyli natomiast Lubomirski i Czarniecki, którzy jako jedni z nielicznych nie uznali władzy Szwedów. Na postaci Sobieskiego wzorował się Sienkiewicz pisząc o Kmicicu, który przebył drogę od zdrajcy do bohatera. A sam Kmicic istniał naprawdę ale miał na imię Samuel a nie Andrzej.
Ja widzę problem arystokracji doktrynalnie. Poszerzanie nadmiernej samorządności polskiej szlachty sięga czasów Ludwika Węgierskiego. To są konkretne i sukcesywne przywileje nadawane przez niego i Jagiellonów. Z drugiej strony mamy rozwijający się absolutyzm, we Francji, Austrii, Prusach i Rosji, który po prostu łamał Europie wszystkich stanów kręgosłup. Rzeczpospolita dawała szanse na godne życie, ale ustrój nie uczył odpowiedzialności, bo był rządzony przez arystokracje, a więc zakorzeniony mentalnie jeszcze we wczesnym średniowieczu. Monarchia elekcyjna nie działała, bo była w mojej ocenie zdesakralizowana, nie była święta. A to co jest profanowane, nie jest w stanie skutecznie jednoczyć pod sztandarami wszystkich stanów. I widzimy to właśnie w taki sposób - każdy jest partykularny, bo doktryna nie działa. Jest Kościół i wiara powszechna, jest wielka własność, ale nie ma spoiwa w postaci władzy. Anglicy do dzisiaj używają pojęcia sacrum kiedy mówią o koronie brytyjskiej. Amerykanie próbują to przeszczepiać na grunt oświecenia, ale to też ma wymiar para-sakralny. W tamtych czasach absolutyzm, coraz bardziej odchodzący od chrześcijaństwa, sam szukał w sobie świętości. To się potem wykolebało, ale na tamten czas wystarczyło, bo było szerszym pojęciem i silniejszym niż partykularyzmy postśredniowieczne naszej arystokracji, która wybierała sobie króla jak prezydenta. I pozwoliło przeorientować dominia Burbonów, Hohenzollernów i Romanowów, Wazów szwedzkich w państwa coraz bardziej uciskające obywatela (oczywiście z zastrzeżeniem różnic między Francją a Prusami czy Rosją), ale jednak skuteczne w tej nowej rzeczywistości politycznej, coraz bardziej idącej w bezideowy pragmatyzm polityczny.
Lubownia nie była oddzielona od reszty kraju terytorium monarchii hansburskiej, ona do tego terytorium zawsze należała, była pod zarządem królów polskich, jako ich zastaw, Lubownia przylegała ponadto obszarowo, terytorialnie do Królestwa Polskiego, macie to nawet wrysowane na oszukańczej mapce, garb to Lubownia, wyspy zastawionych ziem znajdują się dalej na południe, gdyby Lubownia nie należała terytorialnie do Habsburgów, to pierwszy lepszy szwedzki oddział ze Sącza by ją zajął i zabrał klejnoty koronne , to raptem 30 km.
Zdradzieckie i prywatą przepełnione postawy wielu możnych tamtego okresu kojarzą mi się z dzisiejszą, plugawą "ulicą i zagranicą". Wygrywanie swoich osobistych korzysci kosztem kraju ma wielowiekowe parszywe tradycje!
A coby się stało gdyby król Szwecki /kuzyn polskiego króla/ zwyciężył? Kto by stracił a kto zyskał? Czyją ojczyzną była Rzeczypospolita? Chłopa pana czy plebana?
Napompowane km granice bez żadnej administracji i sensownej demografii. Każdy sarmata sam sobie panem. Cud że ten twór przetrwał do XVIII w. Winni sami sobie Polacy
Patrzenie za własnym interesem to podstawa demokracji. Władca ma służyć wyborcom. Państwa w których te relacja jest odwrócona to są państwa monrachii absolutnej.
Stefan Batory jako król przeprowadził ważną reformę wojska RON tworząc - Piechote Wybraniecką ale została ona zmarnowana przez postawę szlachty a nawet kleru które nie zgodziły się na rekrutację Wybrańców ze swoich ziem. Czego efektem było ograniczenie tej formacji do ziem należących do króla. Czy król elekcyjny Batory też myślał o własnych korzyściach czy też dbał o zwiększenie armii RON niewielkim kosztem. Po co było płacić zaciężnej piechocie jak można było zbudować własne wojsko narodowe i to dodatkowo tanim kosztem. Szlachta też myślała tylko o własnych zyskach a nie myślała o Polsce, blokując królowi Batoremu reformę Polskiego wojska.
Czy tu nie chodzi raczej o magnaterię czyli jaśniepaństwo ,trzeba ich odróżnić od zwykłej szlachty często szaraczkowej,która pracowała na roli i w potrzebie chwytała za szablę ( Dewajtis) Herbu krzywda
Tacy zdrajcy jak Radziejowski i jemu podobni powinni dać głowę jak to byłoby w innym kraju, Nie mu nie było i jeszcze majątki mu oddano. Hańba. Poza tym prelegent bardzo ładnie tłumaczy zdrajców co tak zgnoili kraj, że nie mógł się potem podnieść.
Mądry król nie wybiłby wszystkich zdrajców, tylko kilku największych zdrajców. Z tego co pamiętam jednak, Radziwiłł i Opaliński umarli w czasie Potopu i z takiej czołówki został Radziejowski. Ciekawa jest historia braci Opalińskich - Krzysztof po stronie króla Szwecji pod Ujściem, Łukasz towarzysz w czasie wygnania króla Polski
Nie szkodziłoby posłać do diabła takich co tak zagnoili kraj, że potem nie mógł się już podnieść. I co z tego, że jeden był po naszej stronie za to drugi na pień. Popatrz jacy Polacy są delikatni i dobrzy. Mowa o powyższych i nie tylko. Kraj idzie w ruinę a oni starają się aby uniewinnić przestępców i to dużego kalibru. A teraz jak jest. No pomyśl. @@PomorskiWilk
Szkoda że Batory umarł 10-15 lat za wcześnie. Szkoda że królem nie został Zamoyski ( tak samo szkoda że królem nie został Lubomirski tylko Wiśniowiecki i Sobieski ). To że Zamoyski wygrał pod Byczyna to akurat dobrze, natomiast może i szkoda że królem nie został jednak austriacki Habsburg tylko ta szwedzka nieudolna dynastia Wazów, którzy doprowadzili RON do upadku swoja durną polityką i fanatyzmem religijnym. Natomiast szkoda ze Piekarski nie zabił Zygmunta Wazy tylko go niegroźnie ranił
Po pierwsze primo- to chyba najlepszy materiał o okresie potopu szwedzko-moskiewsko-kozacko-siedmiogrodzkiego. Po drugie primo- w mojej ocenie , bardzo subiektywnej- nasz król w 1661 r. powinien zwołać wielką radę ocalenia narodowego przy okrągłym stole, zwołując wszystkich magnatów i dostojników królestwa, którzy zdradzili , a następnie ...wyrżnąć ich w pień do prawnuka włącznie (taka noc długich noży). Co by to dało ? Konfiskaty majątków odbudowałyby skarb królewski. Patrioci otrzymaliby nadania ziemskie i godności urzędnicze. Postawiono by nieprzekraczalną granicę dla zachowań szlachty. Dzięki tej małej rzezi nie przytrafił by się nam okres 1772-95 i 1795-1918. Ocalało by kilka mln ludzi, a dalsze miliony nie wypluły by płuc w kopalniach na Syberii. Tylko trzeba było mieć jaja.
W szwedzkich muzeach można pooglądać eksponaty - łupy z czasów potopu szwedzkiego, należące niegdyś do Polski. Dlaczego te przedmioty nie mogą do nas wrócić? Czemu Szwecja może je tak sobie trzymać, pomimo, że kiedyś były nasze?
Dzisiaj nie ma już szlachty ale są politycy którzy postępują podobnie. Tylko kraść ile wlezie żeby jemu i rodzinie nic nie zabrakło. Za 4 lata przyjdą następni zwalą winę na poprzedników jeżeli jest coś nie tak ale będą postępować tak samo. Czyli szlachta jak była tak jest, dużo krzyczeć hałasować, powoływać się na wielkie słowa, jak honor, patriotyzm i tak dalej ale samemu to kraść ile się da przez 4 lata
Tak tutaj się zgodzę dużo prawdy
Jeden z moich ulubionych tematów z omawiane epoki. Szkoda, że tamte wydarzenia nie nauczyły wiele elity ponad wiek później. Jak Zwykle, Znakomity materiał 👍👌Serdecznie Dziękuję!
nie nauczyły wiele nie tylko elity ale i przecietnego Polaka
jak nie nauczyly? Właśnie bardzo nauczyły, bo teraz robią to samo, ale o wiele sprawniej. Jak tylko poczują nosem kasę do zarobienia kosztem polskiego społeczeństwa, to od razu przystępują do działania. A gdy tylko ktoś na poważnie stara się dobrać im do tyłka, to uciekają z majątkiem za granicę.
To Polacy jako naród niczego się nie nauczyli, ale polskojęzyczne elity sztukę dojenia tego kraju opanowały do perfekcji.
Ależ nauczyły, nauczyły. Nauczyły, że bycie zdrajcą w Polsce popłaca, bowiem zarobi się trzosik i niekiedy nawet po śmieci zostanie się wielkim bohaterem straszącym z pomników na co drugim rogu ulicy, a jeśli ma się farta to i nawet świętym ogłoszą jak niejakiego Stanisława biskupa.
Zdrajców nie brakowało od zawsze do dziś. Pozdrawiam
Witaj zdrajco , dziekuje ze ciebie nie brakuje
Cale powojenne lata,az do 89 to chyba JEDNA WIELKA ZDRADA!(?)
@@lukaszpolkowski5463 nie zdrada tylko zyjesz pod zaborem polskim
Najwiekszym zdrajca to byl Jan Kazimierz
@@plejady
Pod zaborem POliniackim.
Jan Kazimierz miał talent do robienia sobie wrogów. Typowy przykład to Jerzy Sebastian Lubomirski, w czasie potopu to on dowodził faktycznie armią, jego prywatne oddziały stanowiły ok. 1/3 armii polskiej. To on chciał aby ród Lubomirskich po Wazach objął koronę Polski i gdyby mu się udało, to by został super pozytywnym bohaterem.
Już tedy struktura i organizacja Państwa Polskiego było coraz bardziej anachroniczna , gospodarczo , kulturowo ZACOFANA , NIEWYDOLNA co musiało z czasem doprowadzić do upadku i rozbiorów . Przecież swego czasu nawet z małymi ,niemieckimi marchiami bardzo słabo wychodziła nam konkurencja o wpływy na granicznych zachodnich księstewkach oraz terenach...
Jerzy Sebastian Lubomirski to najbardziej zapomniany i pomijany w naszej historii hetman. Był najlepszym strategiem i taktykiem jakiego miała nasza armia. Tak chwalony Jan Sobieski za wojny z Turcją został przez Lubomirskiego zwyczajnie ośmieszony w bitwie pod Mątwami w roku 1666 gdzie jako hetman dowodzący wojskami króla Jana Kazimierza o mało nie został zabity. Co ciekawe miał Lubomirski tylko oddziały jazdy podczas kiedy Sobieski posiadał zarówno oddziały piechoty jak i jazdy. Dodatkowo był Lubomirski przeciwny wojnie z Turcją która mogła być naszym sojusznikiem w wojnie zarówno z Rosja jak i z Austrią. Co przyniosły RON dalsze wojny z Turcja po zwycięstwie Sobieskiego w roku 1673 pod Chocimiem ? Zamiast zniszczyć Prusy i przyłączyć te ziemie z portem w Królewcu do Korony, żeby podporządkować sobie Gdańsk. Wybrał się Sobieski w roku 1683 pod Wiedeń żeby ratować Austriaków zagrożonych przez Turcję. Czy działał wtedy w interesie RON czy na jej szkodę ? Bezpodstawne skazanie Lubomirskiego przez Jana Kazimierza oraz jego przedwczesna śmierć była największą tragedią jaka spotkała RON, bo był on naturalnym kandydatem na króla, popularny wśród szlachty, bogaty z urodzenia a nie dziad jak Jan Kazimierz, byłby o niebo lepszym królem od Wiśniowieckiego i Sobieskiego.
@@henrykkaszuba tezy powtarzane od czasów przedrozbiorowych - na zlecenie Fryderyka i Katarzyny - pisane przez płatnych "naukowców" z czasów oświecenia
@@henrykkaszuba - Rosja też była zacofana, ale zdrajcom nie wybaczała. Polska też musi przestać wybaczać zdrajcom.
@@MrKopylowicz Oj prawda bardzo cię boli, oj boli. Czy jesteś aż tak nieprzemakalny, żeby nie zrozumieć faktów?
Mam wrazenie, że całe zło zaczęło się dużo wcześniej tj. od końca dynastii Jagiellonów. Dwie chore Niemki i dziwnie młodo zmarła Barbara Radziwiłłówna. A jak już król nasz Zygmunt August byl wolny i mógł szukac kolejnej żony, to na wyjeździe jemu się zmarło. Bona zostawila synowi duze bogactwo. Jakos szybko się ono upłynniło. Nagle Polski nie bylo stać na płacenie żołdu i to w czasach, gdy mieliśmy świetną husarię i niedocenionych Lisowczyków. Trudno mi też uwierzyć, ze Chmielnickiego żona zakochala się w draniu, ktory chciał zabić nie tylko jej męża ale i syna. Raczej wyglada mi to na podstępne działania i knucia prowadzące do zniszczenia silnej wtedy Polski. Przeszkadzalismy glownie Habsburgom, to oni przecież kazali otruć Bonę i pewnie to samo zrobili Barbarze. To była też próba pierwszego rozbioru Polski, na szczęście nieudana. Jednak sposob pozostal ten sam. Zmowa i osłabianie gospodarcze kraju na wstępie. Potem wtrącanie się do polityki, likwidacja polskiej armii - Sasi - i demontaż państwa. Bądźmy czujni, bo już gołym okiem widać, że zło wróciło. Ach, i jeszcze ci, co już wtedy finansowali te działania ze swoich banków.
Jak zwykle winni wszyscy naokoło. Egoizm szlachty i arystokracji, branie forsy od każdego kto dał, niechęć do jakichkolwiek poświęceń, czy choćby drobnych koncesji, systematyczne tępienie mieszczan i zniewalanie chłopów oczywiście nic nie miały z upadkiem wspólnego. Knuli wszyscy przeciw wszystkim, ale to Polscy możni garnęli się do obcych władców.
@@RW-kx7fb i nic się nie zmieniło .
@@RW-kx7fb Oczywiście, że też. O tym wszyscy wiemy,, ale w każdym kraju są egoiści i ludzie przekupni. Król powinien być silny i nie wybieralny. Korona dziedziczona, a w przypadku wygaśnięcia dynastii, wybór Polaka na króla i dalej dziedziczenie. Dobre reformy proponowała Konstytucją 3. Mają, niestety za późno. Pozdrawiam.
E tam, Barbara Radziwiłłówna zmarła na syfilis i Zygmunt też. No i dlatego nie miał dzidzica tronu choć dzieci napłodził, tyle że nieprawego łoża.
Zapomniałeś o Kompanii Moskiewskiej i Moskwie na jej usługach. A pierwsza próba rozbiorów to te 500 lat wcześniej.W całości bo odpadły od Polski- słowiańszczyzny zachodniej Wołyń, Podole i Podlasie po białoruskiej stronie-wcześniej Mazowsze. A utracono trwale dzisiejszą Słowację i ziemie za Odrą
Straszne terminy przyszły na Rzeczpospolitą!!! Dali sobie radę 👍💪🇵🇱 Może teraz też się uda ?
Chuja se dali radę z potęgi do rozbiorów . Wpierdol taki że aż boli do dzisiaj . Mieliśmy jedno zadanie trzymać Rusa za ryj 🐽 .
Z Bożą pomocą.
Widzę, że przebaczanie zdrajcom jest modne u nas do dziś.
Oj to prawda,wiemy o kogo chodzi!!
niestety, brak rozliczen tak sie konczy... nawet jestem za tym aby rozliczyc PiS wtedy moze nastepni beda sie zastanawiac a moze i ruszy rozliczenir za poprzednie lata
Ja równjerz to widzę
@@Pjto - No właśnie, tak wyglądają skutki propagandy POgardy!!! Po pierwsze PiS nikogo nie zdradził, tym bardziej Polski, po drugie zawsze reprezentował interesy Tejże, w przeciwieństwie do "wiadomo o kogo chodzi". A tak zwane rozliczanie PiS-u jest wodą na młyn propagandy; właśnie tychże zdrajców, którzy powinni być w innym miejscu niż sejm Polski.
Przebaczam ci ( smiech )
Dobrze sie dowiedziec ...co Polakow czeka.....Historia kolem sie toczy .....okres zdrady mija.... nadchodzi czas Buntu i wlki o wolnosc.
Musimy pamiętać że patriotyzm tych ludzi nie był taki sam jak nasz tylko charakterystyczny dla XVII wieku i postawa naszej szlachty nie była wyjątkowa na tle Europy. Jan Kazimierz popełnił błąd taki że doprowadził do wojny ze Szwecją bo odmówił rezygnacji z tytułu króla Szwecji, po co mu to było mieliśmy wojnę z Rosją. Karol Gustaw też nie był zaprzysięgłym wrogiem Rzeczpospolitej. Janusz Radziwiłł sprzeciwił się królowi, bo ten wcześniej kwestionował jego pozycje a faworyzował Gosiewskiego. A przecież hetman polny powinien być podporządkowany.hetmanowi wielkiemu. Smutne było to że twierdza Smoleńska i inne miasta tak szybko upadły. Janusz Radziwiłł obok problemów wojnie z Rosją, liczył na zostanie głównym graczem w Wielkim Księstwie Litewskim. Jerzy Sebastian Lubomirski obok Stefana Czarnieckiego to ciekawi ludzie. Lubomirski zapisał sobie chwalebną kartę podczas Potopu. Co do Czarnieckiego to został on u boku króla bo chciał buławy hetmańskiej. Podczas obrony Krakowa , złupił miasto był nakłaniany do przejścia przez króla Szwecji. Dodatkowo cześć pieniędzy jaką dostał od króla na żołd , sprzeniewierzył na własne potrzeby. Bezlitośnie też łupił tereny Ukrainy co jest głupie zwłaszcza że były to tereny własnego kraju. Dostał buławę hetmańską po Lubomirskim swoim dawnym towarzyszu, gdyby nie przed wczesna śmierć zapisał by się podczas wojny domowej. Król popełnił głupi błąd skazując hetmana koronnego na utratę dóbr, zrobił to samo co z Radziejowskim. Jednak Radziejowski miał kilka koni,a Lubomirski własną armię i województwa które się za nim opowiedziały. Król zamiast na siłę robić elekcje vivente rege powinien porozumieć z hetmanem by przywrócić granicę z 1654 roku. Zwłaszcza po zwycięstwie pod Cudnowem , wojna domowa częściowo to przekreśliła te szansę. Jerzy Lubomirski pokonał Sobieskiego, który wybitnym królem nie był. Radziejowski stał się wrogiem króla, ale musimy go zrozumieć gdyby jego żona się z nim rozwiodła nie miałby nic . Król romansował z jego żoną, ale Radziejowski na to pozwalał bo chciał robić karierę. Dopiero kiedy król dowiedział się o listach jakie Radziejowski pisał do królowej o romansie króla zapałał gniewem. Co do wybaczenia win, to była mądra polityka a nie krótkowzroczność . Lubomirski w przeciwieństwie do Czarnieckiego przynajmniej posiadał potomków, a Czarniecki zmarł bezdzietnie. Nasza Rzeczpospolita była wstanie przetrwać takie zniszczenia i wygrywać wojnę. Zróbcie film o rokoszu Lubomirskiego , czy naprawdę musiało do niego dojść?
To byly czasy tryumfujacego absolutyzmu. Oprocz Anglii - handlujacej wyspy - wszedzie krolowie akumulowali wladze w swoich rekach i dzieki temu ich kraje mogly przetrwac. U nas system i rozklad sil na to nie pozwalal.
@@defendfreedom1390 Absolutyzm dawał królowi większą władze, ale też pozwalał mu stosować represje, wystarczy wspomnieć o Prusach gdzie władca zmusił szlachtę do płacenia sum więżąc ich. We Francji koniec rządów Ludwika XIV nie był różowy. Obok Anglii była jeszcze Holandia rywalka na morzu. System Rzeczpospolitej był specyficzny i zakładał że zarówno król sejm i senat nie będzie stał ponad innymi.
Szczery szacunek za wiedzę, którą posiadasz. Również chciałbym móc wypowiadać się w tak obszerny i swobodny sposób na tematy tak odległe :)
@@MrJakubChannel To kwestia wiedzy.
Radziejowski był Żydem i angielskim masońskim agentem. Jego żona też była agentem i intrygantką. Więc patrz na te sprawy trzeźwo - żydowskie agenci zorganizowali tę próbę rozbiorów Państwa Polskiego. Gdyby Żydzi nie leźli do polskich spraw, to żadnej wojny nie byłoby.
Król szwedzki - też był pod kontrolą żydowskiej mafii.
Rosyjski car Aleksiej Michajłowicz - sam był Żydem.
Widać że nie znasz całej prawdy, albo nie chcesz mówić prawdę.
Mów prawdę o Żydach, jak rozwalili Polskę, a nie pisz tych romantycznych bredni !!!!!
Świetny materiał! Pozdro dla twórców!
A co do samego tematu- pozwole sobie zabrać głos, bo widzę że zdania w komentarzach są podzielone.
Myślę, że to nie jest takie proste i nie ma co wydawać z góry wyroków. Ja sam wstrzymam się od jednoznacznego stanowiska w sprawie postawy wspomnianych magnatów, bo serio- czasy były popaprane, a rozpatrywanie historii przez pryzmat zdradził czy nie jest troche płytkie. Osobiście, gdybym był na miejscu tych ludzi to naprawdę dziesięć razy zastanowiłbym się, czy dla blefu, możliwości uratowania państwa czy jakiejkolwiek słusznej przesłanki nie przejść na stronę wroga. Lepsze chyba to, niż lecieć na pierwszą linię frontu w imię wydumanych ideałów, de facto na odstrzał.
Absolutnie nie usprawiedliwiam zdrajców, którzy naprawdę takimi byli. Ale zalecam też uważniejsze wydawanie osądów. I przede wszystkim- uczmy się na błędach. O tyle Was proszę, Polacy...
nie moge tego sluchac, płakać sie chce jak te zdrajcy z wrogami się dogadywali.
To nie przypadek że od czsu rozbiorów nie możemy się stać suwerennym krajem i sami o sobie decydować, myślę że już dawno temu zdrajcy nasz piękny kraj sprzedali.
Na pochybel zdrajcom
Dziekuje to wazny materiał trzeba rozumieć ze w tak ciezkiej sytuacji bylo ciezko cos wymysleć. Bo jak ktoś miał ziemie i byly zajete przez wroga to trzeba bylo krecic by majatku nie stracić.
Nie tylko dlatego. Można walczyć bez wojska, by najeźdźca spalił wioski, wziął w niewolę mieszkańców, zostawił spaloną ziemię. Pewnie wielu spodobałby się heroiczny czyn. Tylko czy to aby najlepsze wyjście dla mieszkańców tych ziem?
@@Hersylion tak rozumiem Radziwił walczył jak mógł do danej sytuacji i ja go rozumiem. Niestety szarpnął troche za mocno w swoją stronę i nie zdarzył się wycofać na czas.
Zdrajcy jak byli tak są. Polacy nie uczą się na błędach.
Przykład ,że ani Prawosławni,ani protestanci nie są rozwiązaniem naszych problemów.
I stanowili podstawę z której rekrutowali się jugiertelnicy - płatna agentura spełniająca rolę "piątej kolumny " dla interesów Rzeszy Niemieckiej
tak polacy powinni byc bezmyslni katolicy, a kosciol katolicki popieral nazistow
polacy=idioci
I prawoslawni, i protestanci zyli w Rzeczpospolitej i czesto byli jej najlepszymi synami. A potem pezyszli Wazowie i kontrreformacja. I skonczylo się to co Jagiellonowie zbudowali a co cala Europa ogladala z podziwem- wolność slowa, sumienia i wyznania
Rozwiazywanie zaczelo sie od Mehmeda IV Gireja, muzulmanskiego potomka Mongolow xD
@cleightorres3841 o Panie, ja to w rodzinie mialem Niemcow co sie spolonizowali ledwie w XIXw (z dosc znanych lodzkich fabrykantow), co to na oferte podpisania volkslisty sie oburzyli, ze predzej umra niz przejda na strone Hitlera, a i mialem w podobnym okresie (znaczy pierwsza polowa XIXw) Polakow co wyprowadzili sie w glab cesarstwa austro-wegierskiego i momentalnie "zapomnieli" jezyka polskiego, ktorys jednak wrocil do Polski, ale jednak jego kolejny potomek juz w 39 volkslite podpisal i w dosc bliskiej rodzinie poza polsko-patriotycznymi Niemcami przeciwko Niemcom walczacymi, mialem nie tylko jakichs w bundeswehrze, ale i co najmniej jednego ssmana, a do ss to juz trzeba bylo sie samemu niezle wystarac >.<
Pojebane to wszystko, oj pojebane xD
Tak jak Mehmed IV Girej w odpowiednim momencie dajacy warunki do polskiego kontrataku, pojebane to wszystko xDDD
Dziękuję, świetnie się słuchało.
Analogie do dzisiejszych czasów są porażające. Mentalność ludzka jest niezmienialna.
Klejnoty Barbary, mają do tej pory,
Dzień dobry, bardzo ciekawy materiał. Pozdrawiam
Świetny materiał 👍
Jak kazdy Ich odcinek!!! PZDR!!!!!!
To był straszny czas dla Państwa Polskiego.
Mamy teraz podobny
Dlatego powstal film wakacje z duchami
Dla dokladnosci dodam ze chodzi wedlug wszelkiego prawdopodobienstwa o Siemczyno na zach. krancu jez. Drawsko bo jego wschodniego brzegu strzegl Drahim ( dzisiaj Nowe Drawsko ). Zalecam wiecej pracy z mapami aby uzmyslowic sobie ze do rozbiorow czesc srodkowego Pomorza nalezala do Korony. Na zachodzie granica przebiegala wzdluz koncowego odcinka dolnej Drawy i wyzej biegiem jej lewego doplywu Plocicznej.
Szwecja zniszczyła RP, walnie przyczyniła się do wzmocnienia Moskwy. Zaburzyła równowagę w regionie co doprowadziło i do upadku i marginalizacji Szwecji. Potop Szwedzki pyrrusowe zwycięstwo Szwecji w pierwszym okresie wojny.
Nie zgodzę się by potop przyczynił się jakoś bardzo do zniszczenia RP. patrząc że nawet wielka katastrofa nie przyczyniła się do wielkich reform w państwie RP by upadła, bo nie jest to jakaś wielka tragedia że państwo wojna spustoszyła gorsze jednak były skutki wewnętrzne na które Szwedzi nie mieli jakiegoś większego wpływu i I tak RON zmieniła by swój ustrój na oligarchię magnacką. Szwecja chciała zaburzyć równowagę ale jej się to nie udało, nie wina Szwecji ,że RON nie podniosła się i niezrefomowała i nie zmodernizowała wina to była tylko i wyłącznie ówczesnej elity więc za to odpowiadają ówczesne elity a nie obce mocarstwo.
@@Filip925 Zniszczenia byly ogromne ale faktycznie musial byc problem system, ktory do dzis jest niewygodny do badania dla wielu. A trzeba zbadac jak to sie stalo, ze Prusy tak sie wzmocnily mimo iz byly mniejsze i tez w pewnych momentach stawaly przed zaglada.
Przecież po potopie to mieliśmy procentowo większe zniszczenia już po 2 wojnie światowej.
Po "Potopie" wbrew pozorom była szansa na przepchnięcie pewnych reform politycznych w RP, ale w tym wypadku sprawę spieprzył Jan Kazimierz oraz jego żona, ponieważ na siłę próbowali forsować elekcję vivente rege francuskiego księcia. To wzburzyło szlachtę i wybuchł rokosz Lubomirskiego, który ostatecznie pogrzebał szansę na reformy.
@@Filip925 Potop Szwedzki zniszczył ziemie rdzenne Korony. Potop Moskiewski zniszczył ziemie Litwy. Natomiast wojna domowa z Chmielnickim i kozakami zniszczyła ziemie -Ruskie Korony. Wiek XVII to ciągłe wojny w RON zaczęło się od wojny ze Szwedami, a już 2 połowa XVII wieku to kolejno Potop Moskiewski, Potop Szwedzki i wojna domowa, które zniszczyły cały obszar RON, bo Moskale byli w Wilnie, natomiast Szwedzi w Warszawie oraz Krakowie W XVII wieku szlachta straciła władzę na rzecz małej grupy kilkudziesięciu magnatów i to był koniec RON który po tych klęskach w XVII wieku już się nigdy nie podniósł do poprzedniego stanu..
Szanuje wasz kanał
DZISIAJ TEŻ ZDRADA KRÓLUJE W SEJMIE MY TAK MAMY TAKI Z NAS NIEUDACZNIKI NIE WYCIĄGABY WNIOSKÓW Z HISTOTRII -- A HISTORIA JEST NAUCZYCIELKĄ ŻYCIA DLATEGO TRZEBA JĄ ZNAĆ S A J O N A R A
Chyba p. Grzegorz pokazał gdzie leży problem.
Tak tak. Nieudaczniki 8 lat rządzili i jedyne pozytywy tych 4ządów to to, że sobie i swoim kieszenie ponabijali.
To samo dzieje się dzisiaj w polskim sejmie
Tusk, Hołownia, Miller, Belka, Cimoszewicz, itd.
Busak mentzen Braun Bolek Borowski...
Lista obecnych posłów i senatorów w większości to lista zdrajców
Macierewicz Błaszczak i oczywiście guru z nowogrodzkiej
@@TomaszSowa-q4j Nie. PiS chce restytucji IRP, czyli federacji Państw - Polski, Ukrainy, Białorusi, Litwy i Łotwy.
Donald i komuchy chcą z Polski zrobić prowincję IV Rzeszy.
KonfederoSSja chce z Polski zrobić republikę radziecką.
Każdy, kto ma choć trochę pojęcia o historii i polityce, wie to doskonale.
@@flashlightbeam3487 co ty bredzisz nie cierpię rudego ale polityka twojego pisu jest chora Ukraina nigdy nie będzie pl przyjazna to nasz wróg
@@TomaszSowa-q4j Chłopie, po ortografii i interpunkcji wnoszę, żeś poputczik, a nie onuca, czy watnik. Udzielę ci więc kilku lekcji.
Lekcja 1. Wrogiem Polski była i jest roSSja. Czy będzie w przyszłości to nie wiem, bo jest szansa, że się rozleci. Trzymajmy za to kciuki.
Mamy więc z Ukrainą wspólnego wroga - roSSję.
Lekcja 2. Polska i Ukraina tworzyły przez setki lat jedno Państwo, które dobrze prosperowało, dopóki księstwo moSSkiewskie nie zaczęło się mieszać i jątrzyć. Księstwo moSSkiewskie jest to dziwny twór złożony z dzikich mongołów, którzy ponieważ sami nie umieli (i nadal nie umieją) niczego wytwarzać (żyli tylko ze zbierania szyszek), doszli do wniosku, że będą napadać i rabować (tak robią do dzisiaj).
Lekcja 3. Polska i Ukraina są na siebie skazane jeśli chcą przetrwać i rozwijać się (demografia, bezpieczeństwo, biznes). Odtworzenie Rzeczpospolitej Narodów jest powrotem do stanu normalności nie tylko dla Polski, Ukrainy, Białorusi i Państw Bałtyckich, ale też dla całej Europy, bo dopóki istniała IRP, istniała w Europie równowaga i balans.
Lekcja 4. Gdyby Anglicy obrażali się na Szkotów (i odwrotnie) za animozje historyczne, to nigdy nie utworzyliby Wielkiej Brytanii i nie byliby mocarstwem, którym są dzisiaj.
Lekcja 5. Powrotu Rzeczpospolitej Narodów najbardziej obawia się roSSja i dlatego robi wszystko (od Powstania Styczniowego), żeby skłócić Narody, które tworzyły IRP.
RoSSja opłaca dziennikarzy i polityków typu Rola i Braun, żeby rozsiewali jej propagandę i łapali na nią, młodych, słabo wykształconych ludzi, którzy łatwo zastąpią naukę i wiedzę spiskowymi hasłami.
Lekcja 6. RoSSjanie szanują swoich wrogów, a nienawidzą pożytecznych idiotów, zdradzających swój Kraj, przy pomocy bezwiednie powtarzanej propagandy. A już najgorszym gatunkiem są politycy typu Mikke. W nomenklaturze KGB tacy ludzie mają przypisaną nazwę говноед, czyli gównojad. RoSSja ich wykorzystuje jak tanie dziwki i nimi gardzi. Natomiast ludzi świadomych, chcących odbudować IRP, uważa za swoich wrogów, ale szanuje za ambicje.
Dostałeś 6 darmowych lekcji. Masz życiową szansę wyciągnąć z nich jak najwięcej. Możesz też nadal tkwić w głupocie. Wybór należy do ciebie.
Świetny materiał odkłamujący rozpowszechnioną w kraju wersję historii. Dziękuję i pozdrawiam. KDZ.
Szanowni Państwo, interpretowanie wojny polsko-szwedzkiej z punktu widzenia ideologii nacjonalizmu jest poważnym błędem, gdyż idea ta powstała w XIX wieku. W tamtym czasie wojna była zajęciem zarobkowym. Podobnie było z kozakami. Kozacy nie walczyli za Ukrainę, ale walczyli o możliwość napadania na Turcję, i w ten sposób zarabiac na życie. Ale ich najważniejszym hasłem w walce z królem polskim było obrona prawosławia. Mówiąc najprościej, powstanie Kościoła greckokatolickiego zdestabilizowało wschodnie granice Polski.
Gadasz głupoty. Król powinien był zorganizować biuro turystyczne dla Kozaków i wysyłać ich na zmianę na wycieczki - do Moskala, do Tatara i do Turczyna, żeby mieli co robić. Kwestie religijne mieli gdzieś i gdyby starszyzna dostała szlacheckie herby, to w 2-3 pokoleniu spolonizowałaby się i jak Jarema przeszła na rzymski katolicyzm. Akurat powstanie Kościoła Grekokatolickiego w długiej perspektywie nam pomogło, bo Białorusini i połowa Ukrainy to potomkowie Grekokatolików siłą nawróconych w XIX wieku przez cara na prawosławie i to jest podstawa różnicy między nimi a Rosjanami
@@PomorskiWilk Bujda.
@@kazturkiewicz5944 chyba przesada z tą religijnością kozaków zaporoskich - to raczej car moskiewski miał możliwość oparcia swojej agentury na minichach dyzunitach
Super bardzo mi się podoba👍👍👍👍
Polska, twą zgubą Rzym - Juliusz Słowacki
Nie tylko... podstawowe zagrożenie zawsze groziło o Rzeszy Niemieckiej
Polskie państwo powinno zbudować pewien mechanizm (jakąś tajną lożę lub tajny komitet) którego zadaniem powinien być monitoring i egzekwowanie wszystkimi koniecznymi metodami ( nawet tymi które nie są cześcią oficjalnej jurysdykcji) działań wobec zdrajców i rozwiązać problemy i zagrożenia związanymi z ich nikczemnymi działalnościami
Dokładnie, kulka w łeb I po zdrajcy
@@dariuszmarcin5143 ustrój polityczny Rzeczypospolitej oparty był na kanclerzu koronnym - przynajmniej jako przeciwwadze dla zdrady przez panujących królów elekcyjnych
Ten cały Potop, to była ewidentna wina Tuska. 😢
I Putina
Dziękuję za Twoja pracę
A ja dziejuje ci za twoja pasze
Dzięki 🖒
Polacy: przestańcie się opluwac I mieszać z gnojem. 1000 lat się kłócicie I co zwojowaliscie? Jesteście jedną polską rodziną, niezależnie od poglądów politycznych I orientacji seksualnych. W jedności siła. Kłótnie to jest droga do piekła. Bądźcie mądrzy I używajcie wyobraźni.
Chyba ten temat i sposób rozwinięcia tematu - nawet już z tytułową tezą - świadczy albo o głupocie autora "opracowania " - albo - nie wiem co gorsze - jego świadomej i fałszywej narracji historycznej - ciekawe, jakie ma źródło finansowania działalności i kto go prowadzi...
@@MrKopylowicz Już znani poeci widzieli nasz problem. Trzeba być bez wyobraźni, żeby tego nie czuć.
Powiedz to Tym z PIS-u!!!
@@piotrklejnowski7563 jak w tytule przekazuję się nieprawdę lub półprawdy - kiedy jednoznacznie określić można z dokumentów historycznych że innowiercy organizowali pierwszy rozbiór Polski - a tylko wieloletnie zmagania polskiej szlachty doprowadziły do wyparcia najeźdźców i zdradzieckiego elementu - pedagogika wstydu - kierowana dla Polaków - króluje w internecie
@@lukaszpolkowski5463 obawiam się, że więcej szkody na arenie mędzynarodowej może dokonać tysk pod wodzą PO
Jan Kazimierz nie był złym królem tylko mając takie możliwości administracyjne i finansowe jakie dawał urząd króla w tamtym czasie nie miał mozliwości żeby cokolwiek zrobić wiecej dla dobra państwa. Rzeczpospolita gniła od wewnątrz, a ustrój powodował pogłębiająca się anarchię i szlachta która miała obowiązek walczyć w pospolitym ruszeniu, a myślała o swoich majątkach i poddawała się bez walki pokazuje to najlepiej.
Idiotów nie sieją ! Sami się rodzą ! Ustrój Rzeczpospolitej zabezpieczał społeczeństwo przed sytuacją, w której państwowe struktury stają się narzędziem obcej dominacji tak, jak w PRL. Rzeczpospolita była pro lokalna a nie scentralizowana! Szwedzi weszli do Polski, tylko z wyjściem mieli pewne kłopoty !
Wielu tak się u nas w Rzeczpospolitej podobało, że pozostali na zawsze, w ziemi, aż do dnia Sądu Ostatecznego !
Można raczej powiedzieć że był królem niedopasowanym do systemu Rzeczypospolitej. W naszym państwie król musiał zjednać sobie szlachtę, co dobrze wychodziło Władysławowi IV, a źle Janowi Kazimierzowi.
@@Macion-sm2ui do pojednania ze szlachtą podchodził dość wybiórczo, skupiając się głównie na jej żeńskiej części. Radziejowski był debilem i za lanie Służkowej po jej pięknej buzi słusznie oberwał..., ale Jan Kazimierz zachowywał się z kolei jak jakiś przedstawiciel romantyzmu - od nieposkromionej chuci, po melancholię, obrażanie się na rzeczywistość i przesadnie teatralne zachowania. Ja nawet lubię jego postać, ale faktycznie niespecjalnie dobrał się do czasów w których przyszło mu rządzić. Może w innych okolicznościach byłby świetnym władcą, ale...no cóż.
@@Macion-sm2ui ogólnie Wazowie , swoimi dążeniami do stworzenia dziedzicznego królestwa, osłabili fundamenty Rzeczypospolitej
dziękuję, pozdrawiam.😀
szlachta i obcy królowie toczący prywatne wojny doprowadzili do upadku rzeczpospolitej
Bzdura powtarzana przez edukarorow z PRL
@@donatastawicka1266 to niby kto według ciebie doprowadził do upadku królestwa
Prywata prywatę goniła,czyli jakież to polskie !
Największymi prywaciarzami są $ydzi.
Dziekuje.pzdr
Aż dziwne że jeszcze ok 120 - 160 lat ta Polska jeszcze się chybotała na arenie europejskiej. Ciekawe czy są podobne przykłady w europie w tym czasie. Państwo całkowicie zajęte, poddane odzyskuje suwerenność przez walki partyzanckie.
może nie identyczna ale podobna sytuacja wydarzyła się Francji podczas wojny stuletniej z Anglią, kiedy młoda wieśniaczka okazała większą odwagę niż delfin Francji.
Co prawda mamy tutaj ponad 150 lat różnicy, ale Hiszpania wyzwoliła się od okupacji napoleońskiej między innymi właśnie dzięki partyzantom.
Ty np chyboczesz sie na lodzie hiii
Ach ta szlachta, dziś też mamy z nimi przeboje tzw szlachta nie pracuję 😁😁
Myślę że tylko Zagłoba Kmicic i kilku innych uratowało wówczas Rzeczpospolitą
I Kiemlicze ....
"Ojciec, prać?"
😁
Tak jak czterej pancerni w II WŚ.
@@wearemotorhead4747 nie możemy zapomnieć też o Hansie Klossie ;)
Zdrajców wyciąć w pień do trzeciego pokolenia
O to to to, dokładnie. Pożyczyć gilotynę od Francuzów i umieścić przy wejściu do Sejmu, żeby wiedzieli co może ich czekać. 😅
Jedyny problem do rozstrzygnięcia, to ustalenie kto jest zdrajcą. Jeżeli jakaś grupa szlachty uważała drugą za zdrajców, a ta druga - tę pierwszą, to można na wszelki wypadek wyciąć w pień jednych i drugich do trzeciego pokolenia. Pożytku wiele z tego nie będzie, ale na pewno nie będzie zdrajców, dopiero może w czwartym pokoleniu.
pozbawic wszelkich dobr i zakazać wszelkich panstwowych posad po dzien dzisiejszy !!!
Prywatą, a nie dobrem ojczyzny, przede wszystkim kierował się król Jan Kazimierz.
Edward gierek kierowal kopalniami
Szlachta w większości nie uwazala się za Polaków, tylko za kogoś lepszego. Dlatego im bylo obojetne co będzie z Polska. To samo dzieje się na Ukrainie. Tamtejsi oligarchowie maja gdzieś czy Ukraina będzie istniec czy nie. Byle nie stracili majątków. Szlachta niby polska tak samo myslala. Dlatego latwo bylo ja przekupic . I ponad wiek przez nich przestala Polska istnieć.
Rozumiem ze piszesz o sobie hiii
@@plejady a co szlachcica zabolała prawda od Boga pochodząca. No cóż, to nie ja . Pan Bóg nas wszystkich po śmierci rozliczy za te krótkie ziemskie życie.
Kristen dobrze wali 😂prawda po twarzy
Zgodnie z propagandą kleru, że chłopi pochodzą od Chama, a szlachta od Jafeta, nie dziw się więc, iż uważali się za nadludzi, to samo masz na bliskim wschodzie dzisiaj, następnych... "wybrańców".
Nie zapominaj też, iż klerowi też na Polsce nie zależy i nie zależało, no z małymi wyjątkami jak Popiełuszko....
Przypominam również, że reformy po Potopie i przed rozbiorami gdzie był konsensus szlachty na ich wprowadzenie, zostały utrącone właśnie przez kler - patrz choćby Kodeks Zamojskiego, czy prawo awansu, które chciano przyznać chłopstwu, które zasłużyło się w wojnie ze Szwedami. Szlachta była na tak, kler na nie i to do tego stopnia, że Kodeks Zamojskiego do dziś jest... wyklęty.
Czemu, bo nie miałby kto zaiwaniać na dobrach kościelnych, a to niedobra jest, bo dla biskupa... eee... namiestnika Boga na ziemi trzeba zaiwaniać za friko;). Swoją droga, któż to po odzyskaniu niepodległości wprowadzał i podtrzymywał Żelarkę, hmm?
Wiesz, ja wszystko rozumiem, zła szlachta, słaby król, przekupstwo..., ale naprawdę nie rozumiem czemu pomija się machloje kleru, który w tamtych czasach posiadał REALNĄ WŁADZĘ, nie mówiąc już o tym, iż sporo kapłanów i biskupów miała pochodzenie szlacheckie i była z tymi rodami ściśle związana, a więc służyła sobie i swoim, a nie Bogu. Ale nie... we wszystkich opracowaniach wina tego, tamtego, nawet wspominki o Anglii, ale o Kościele absolutna cisza - wiesz, zła historia jest matką złej polityki.
Zdrada zawsze kosztuje dużo życia
Dodam tylko sumienne podejście do historii. A" Historia"
Historia lubi się powtarzać a czymkolwiek zasługi w tamtejszych czy dzisiejszych czasach?" " Zdajemy sobie sprawę z przedsięwzięć osobistego poruszania, ale nijak ta na rzeczywistość wpływa pozytywizmem, ale jeno człowieka w nieczlowiecze zmienia"... Pozdrawiam
Wolę żeby rządziła nami Szwecja niż Jan Kazimierz. Brzmi znajomo 🫠
Wszystko zależy od utrzymania status quo w dziedzinie praw. Jeżeli przywileje zostają to nie ma tak naprawdę znaczenia kto jest na tronie. W Polsce król był wykonawcą woli wyborców bo kupował swoją władzę rozdając przywileje szlachcie by ta szachowała magnatów. Dlatego nie do pomyślenia było posadzenie na tronie Rosjan gdyż ci nie zezwalali na prawa szlacheckie. Car miał prawo odebrać cały majątek i po śmierci (z jakichkolwiek przyczyn) dać go komuś innemu. W tym czasie nasza szlachta ma już prawo własności, nietykalności osobistej, dziedziczenia i prawo do sądów.
@@slawomirkulinski prawda - po to mieliśmy państwo - by wolności zażywać - w obliczu niebezpieczeństwa popadnięcia pod władzę Rzeszy Niemieckiej - Habsburgowie, Holenzollernowie a nawet carat - to reprezentacja Rzeszy
Nie rozumiem jednego jak można sprzedać własną matkę , gdy się jest majętnym posiada się miliony złotych kupę ziemi i mieszkań i władzę
trzeba rozumieć realia epoki - nie było tak naprawdę pojęcia ojczyzny jako Polski, to dopiero się rodziło. Istotę stanowiło poddaństwo pod konkretnym królem. W tym wypadku do wyboru był albo Szwed tchórz albo Szwed łapserdak ;)
To kiedy ja sprzedac?
@@tomeckb29 Nie do końca, akurat Polska za Jagiellonów (a w zasadzie od śmierci Kazimierza Wielkiego) stała się "monarchią republikańską" i szlachta bardziej uważała się za obywateli Rzeczpospolitej niż poddanych króla Polski
Było to związane wyłącznie z wąskim interesem szlachty jako klasy. Nowy silny monarcha Karol X Gustaw miał jej zapewnić dalsze istnienie poddanstwa i panszczyzny.
Trzeba wyraźnie, ale to naprawdę wyraźnie oddzielić postawę podzielonej szlachty polskiej od podzielonej szlachty litewskiej. W niektórych kręgach litewskich pojawiło się przekonanie, że unia polsko-litewska nie ma już racji bytu. Pojawiły się wśród litewskich patriotów idee, by złączyć los ojczyzny ze Szwecją. Nie było jednak wśród Litwinów jednomyślności, a i Szwedzi nie wykazywali jakiegoś szczególnego entuzjazmu na myśl o unii z Litwą.
...Car im powiedzial ...czego odemnie chcecie ...czy ja wam zabieram majątki ,chłopów pańszczyźnianych ...co wolicie ...elekcyjnych satrapów czy mnie !...wówczas oni zaczeli bić mu pokłony !
DZIĘKUJĘ ...
Prose...hiii
Cały model naszego państwa był wadliwy. Trzeba było mieć monarchię absolutną dziedziczoną w ramach dynastii.
Jedyny tu rozsądny komentarz
To jedź na Muskowię. Tam jest włądca absolutny. Model nie był wadliwy. Model padł ofiarą swojego sukcesu.
Jaki sukces. Każdy magnat sobie rzepkę skrobał i sobie był panem. Tak jakby Rzeczpospolita była zlepkiem autonomicznych małych państewek. Władza Króla była niezwykle ograniczona. Szwedzi najechali Polskę w celach łupieżczych. Non stop były transporty Wisłą do Gdańska i stamtąd okrętami do Szwecji. Wywieźli cokolwiek miało wartość wliczając rozbieranie drogocennych budowli i składanie ich w Szwecji. Majątek Rzeczypospolitej uszczuplił się o 50%. Ponadto Szwedzi stosowali masowe ludobójstwo- wybili 40% ludności Polski. Model był wadliwy i ostatecznie wszystko się zawaliło, bo musiało tak się to skończyć. Wolę mieć Króla o władzy absolutnej - trzymającego wszystko żelazną ręką- niż demokrację szlachecką- gdzie jest chaos, wojenki lokalne między magnatami, oraz ludobójcze najazdy obcych lepiej zorganizowanych krajów. @@slawomirkulinski
Nie ma systemu bez wad - ale wiek XVI był charakterystyczny - upadła ostatnie Bauernrepublik w 1599 roku - Dietchmarschen, faktycznie zniszczono niezależność Wolnych Stanów Nederlanen i osłabiono Republikę Wenecką - więc nie tylko Rzeczypospolitej Polskiej gotowano los w trakcie realizacji planów reformacji i Wojny Trzydziestoletniej
denobilizacja Polski to najlepsze co nas spotkało, posiadanie rozległych majątków nigdy nie powinno być łączone z władzą
Janusza Radziwiłła można częściowo oczyścić z zarzutów. Moskal palił Wilno i zdobył większość Wielkiego Księstwa, król nie był w stanie pomóc Litwie, więc popierając króla Szwecji liczył na zatrzymanie moskiewskiej nawałnicy
❤
Wszystko kiedyś miało swój początek najpierw śmierć Kazimierza Wielkiego bezpotomna i królowie spoza granic Polski nie związani emocjonalnie z naszym krajem aby utrzymać władzę rozdają przywileje szlachcie która od każdego następnego monarchy żąda więcej nie dając nic w zamian i mamy bandę szubrawców jaśnie oświeconych coś podobnego mamy obecnie w Sejmie i Senacie
poprost szlachta miała za dobrze i potrzebny był krol ktory by rzadził twarda reka a przypomniec trzeba ze w 17 wieku w całej europie to z Rzeczposplita miała jesli chodzi społecznstwa najwiekszy procent arystokracjii
w sumie syf...kolesie walczyli o swoje a nie o kraj
Wszystko co złe zaczęło się od Wazów.
Dzisiaj takich zdrajców określa się mianem; wykształconych, światowych, POstępowych zwolenników głębokiej integracji EUropejskiej.
Spadaj pisorze. Dość już! Wszędzie tego Tuska widzisz, a rozumiesz tylko tyle ile ci w w TVP wparli w programach dla przygłupich wyborców pis.
Jestes wykształcony, światowy, POstępowy zwolennik produkcji nowych czapek dla listonoszy w chinach ludowych
@@PS-ho6kqHejka POlszewiku. Co wasze matki żarły w czasie ciąży że takich pelikanów wydały na świat? Czy to wasze kompleksy powodują że łykacie wszystko co Unia i jej polskie pachołki gadają?
Jesteś bezczelny rosyjska onunco.
@@lukaslukas598 Jak jakiś debil nie wie co napisać to używa określeń a'la ruska onuca.
Drobna uwaga karol X gustaw nie był z dynastii Wazów tylko Witelsbachów
Miał matkę wazówne która była jedyną córką gustava 2 Adolfa ale dynastię dziedziczy się w Lini męskiej A ojcem był witelsbach
Drobna uwaga w lesie oprocz podgrzybkow wystepuja olszowki
I to jest jednym z dowodów że działał za pieniądze i w interesie Rzeszy Niemieckiej
@@MrKopylowicz Wątpie Szwecja miał z nami zatargi od detronizacji Zygmunta 3 Wazy i po prostu wykorzystali słabość Rzeczpospolitej.
Komentarz dla statystyk
Kozak film jak zawsze
To była rewolta protestanckiej szlachty
Taa, biedni polscy katolicy
PS. chcieli tylko im przynależny tron Szwecki pzdrw
@@JerzyMi Owszem, tak było. Szlachta protestancka masowo przechodziła na stronę Szwedów, katolicy mieli opory. Zaś kraje protestanckie (Niderlandy i Anglia) łożyły kasę na ich krucjatę
Myślę, że należy wziąć pod uwagę drobny fakt, który umyka wszystkim. W tamtym okresie rodzina Wazów była zarówno rodem panującym w Koronie Szwedzkiej, jak i Rzeczypospolitej.
Przejście na stronę jednego Wazy porzucając jednocześnie stronę drugiego wcale nie musiało oznaczać zdrady w ówczesnym rozumieniu istoty sprawy.
Należy też pamiętać, że ponad 60 lat wcześniej za czasu panowania Zygmunta III Wazy w Rzeczypospolitej i jego ojca Jakuba Wazy w Koronie Szwedzkiej, Rzeczypospolita była w Unii personalnej z Koroną Szwedzką, zanim doszło do kłótni w rodzinie z udziałem stryja Karola (Śledzia) Wazy.
To co rozumiemy pod pojęciem zdrady w obecnym czasie mogło zupełnie nie przylegać do ówczesnej rzeczywistości. Wymiana jednegi przedstawiciela rodu panującego na innego przedstawiciela tego rodu była czymś powszechnym w Europie w tamtym okresie.
Sprawę zupełnie odwróciła konieczność ponoszenia kontrybucji na rzecz armii szwedzkiej, stacjonującej w Rzeczypospolitej, kosztem własności szlacheckiej, co bardzo zabilało szlachtę i co nie do końca zostało zrozumiane przez nowego Wazę ;)
Chyba błąd "gruby" - król Rzeczypospolitej nie był przedstawicielem Wazów z zaprzysiężonym na reprezentanta interesów Polski - zdrada Rzeczypospolitej to zawsze jest zdradą -
Z naszej perspektywy w oparciu o obecną retorykę historyczną to racja. Pytanie tylko czy rozumiała to w ten sposób ówczesna szlachta. Karol August Waza koronował się na Króla Rzeczypospolitej i poparła go szlachta. Od tego momentu już "reprezentował interesy Rzeczypospolitej". Przynajmniej tak to rozumiała szlachta, która go poparła.
Z kolei Jan Kazimierz zbiegł z Rzeczypospolitej i mięliśmy do czynienia z istną walką o zwolenników pomiędzy ośrodkami władzy. Gdyby przeważył obóz Karola Augusta to dziś mięlibyśmy do czynienia z zulełnie inną retoryką historyczną. Tym bardziej, że w III Wojnie Północnej jesteśmy jakoś w stanie przełknąć na tronie Leszczyńskiego ;)
Zdrada gdy osiągnie swój cel przestaje być zdradą.
dla zasiegow
Przydałoby się rozwinąć temat oblężenia klasztoru w Częstochowie, gdyż większość oblegających żołnierzy było Polakami. Przydałoby się obalić ten mit. Kadra dowódcza była raczej niepolska. Oblegał ponoć sam Sobieski. O tych faktach mówił jeden z historyków zajmujących się tamtym okresem, taki co bardzo niewyraźnie mówi, niestety nia mam linku do jego audycji z jutub.
Oblężenia? Było trochę Szwedów i Polaków, ale oni chcieli okraść klasztor. Ksiądz Kordecki miał ochronę króla Szwedów, przecież uznał go za króla Polski. W tej obronie klasztoru zginęło 3osoby, dwóch,zresztą swoich, zabili niechcący obrońcy, trzeciego zabili Szwedzi. Wybili 14 okien i Gustaw zabronił atakować i okradać klasztor, bał się,że Polacy się zbuntują.
Są na to źródła i opracowania historii - trzeba tylko chcieć poszukać
@@MrKopylowicz Przepraszam, ale nikt nie chce szukać,a już czytać, zapomnij, trzeba by się wysilić.
Tak część oblegających stanowiły wojska polskie, których dowódcy przeszli na stronę Szwedów. Ale sami Polacy nie działali czynnie przeciw klasztorowi. Co niedzielę Polacy wpuszczani byli do klasztoru na mszę. I umożliwili obleganym dwie "wycieczki" przeciw Szwedom.
Z króla taki ch**ek, że nie można nazwać Radziejowskiego zdrajcą. To król był zdrajcą moralności i go sprowokował.
A jakie to dzisiaj ma znaczenie, skoro znajomość historii polski przez historyków ( zwłaszcza tych z IPN) i społeczeństwo ogranicza się jedynie tylko do 'rzezi wołyńskiej'. To jest jedyne wydarzenie jakie Polacy wg poprawności politycznej znać powinni i tej pamięci mają hołdować. Jakiś tam potop szwedzki i związane z tym grabieże gołocące nasz kraj na niespotykaną skalę i eksterminacja Polaków, czy inne zabory ziem polskich (a zwłaszcza rola biskupów i ówczesnego episkopatu w ich dokonaniu ) są tematami pomijalnymi... No bo po co o tym mówić, skoro i tak nie przyniesie to żadnego efektu?
Niesamowicie słucha się tych ocen historycznych z perspektywy obecnej wspólnoty europejskiej. Unii Europejskiej połączonej dobrobytem, o jakim nie śniło się większości 50 czy 100 lat temu.
_"...z perspektywy obecnej wspólnoty europejskiej...połączonej dobrobytem, o jakim nie śniło się większości..."_
Ów dobrobyt jest obecnie tylko nieznacznie szerzej rozłożony niż na przykład 100 lat temu.
W najzamożniejszym kraju Unii 20% wszystkich zatrudnionych nie wypracowuje minimum socjalnego. Zaś 1% najbogatszych mieszkańców posiada 35 % wszystkich oszczędności gotówkowych. Połowa mieszkańców Niemiec ma albo większe długi niż majątek, albo ich średnie oszczędności (majątek) nie przekracza sumy 22.800 euro.
To cud , że wtedy nie straciliśmy niepodległości 🤔....pełno zdrajców
Panowie, mam pytanie, czy zetknęliście się z materiałami historycznymi mówiącymi o tym, że olbrzymi wpływ na klęskę Polski w tamtym czasie odegrali Holendrzy, którzy prowadzili wojny z katolicka Hiszpanią. Ponoć bali się, że Polska, pod panowaniem ultrakatolickich Wazów może przyłączyć się do wojny, a na dwa fronty Holendrzy już by sobie nie poradzili. I ponoć dlatego właśnie mieli finansować Szwedów, a wcześniej Kozaków Chmielnickiego, a nawet Rosjan. Zastanawiam się czy trafiliście Panowie na jakieś wzmianki na temat finansowego udziału Holendrów w tamtych wydarzeniach ?
Ogólnie pamiętam, że Anglia i Holandia traktowały inwazję Szwedów jako protestancką krucjatę przeciwko Rzeczpospolitej, która była sojusznikiem arcykatolickich Habsburgów
@@PomorskiWilk polecam pracę Giertycha, dziadka obecnie skompromitowanego polityka Romana ...
@@MrKopylowicz skompromitowanego, bo nie pozwolił Karłowi Moralnemu rozwinąć autorytarnych, proruskich rządów?
Historia kołem się toczy...
👍
W tym materiale nie ma najważniejszej informacji. Jan Kazimierz i Karol Gustaw byli przyrodnimi braćmi. Dlatego polska szlachta na poczatku nie wiedziała jak się zachować ponieważ była to wojna w rodzinie.Natomiast co do Sobieskiego z tego co mi wiadomo pozostał on neutralny i zadne z jego wojsk nie brały udziału w bitwach przeciwko szlachcie polskiej.
Słabe masz wiadomości, bo to właśnie Sobieski najdłużej wysługiwał się Szwedom. Ze Szwedami walczyli natomiast Lubomirski i Czarniecki, którzy jako jedni z nielicznych nie uznali władzy Szwedów. Na postaci Sobieskiego wzorował się Sienkiewicz pisząc o Kmicicu, który przebył drogę od zdrajcy do bohatera. A sam Kmicic istniał naprawdę ale miał na imię Samuel a nie Andrzej.
Mecenasem tak naprawdę nie jestem, ale mogę pobierać imienne opłaty.
Serdecznie pozdrawiam.
mecenas to twoja ksywa
Ja widzę problem arystokracji doktrynalnie. Poszerzanie nadmiernej samorządności polskiej szlachty sięga czasów Ludwika Węgierskiego. To są konkretne i sukcesywne przywileje nadawane przez niego i Jagiellonów. Z drugiej strony mamy rozwijający się absolutyzm, we Francji, Austrii, Prusach i Rosji, który po prostu łamał Europie wszystkich stanów kręgosłup. Rzeczpospolita dawała szanse na godne życie, ale ustrój nie uczył odpowiedzialności, bo był rządzony przez arystokracje, a więc zakorzeniony mentalnie jeszcze we wczesnym średniowieczu. Monarchia elekcyjna nie działała, bo była w mojej ocenie zdesakralizowana, nie była święta. A to co jest profanowane, nie jest w stanie skutecznie jednoczyć pod sztandarami wszystkich stanów. I widzimy to właśnie w taki sposób - każdy jest partykularny, bo doktryna nie działa. Jest Kościół i wiara powszechna, jest wielka własność, ale nie ma spoiwa w postaci władzy. Anglicy do dzisiaj używają pojęcia sacrum kiedy mówią o koronie brytyjskiej. Amerykanie próbują to przeszczepiać na grunt oświecenia, ale to też ma wymiar para-sakralny. W tamtych czasach absolutyzm, coraz bardziej odchodzący od chrześcijaństwa, sam szukał w sobie świętości. To się potem wykolebało, ale na tamten czas wystarczyło, bo było szerszym pojęciem i silniejszym niż partykularyzmy postśredniowieczne naszej arystokracji, która wybierała sobie króla jak prezydenta. I pozwoliło przeorientować dominia Burbonów, Hohenzollernów i Romanowów, Wazów szwedzkich w państwa coraz bardziej uciskające obywatela (oczywiście z zastrzeżeniem różnic między Francją a Prusami czy Rosją), ale jednak skuteczne w tej nowej rzeczywistości politycznej, coraz bardziej idącej w bezideowy pragmatyzm polityczny.
Lubownia nie była oddzielona od reszty kraju terytorium monarchii hansburskiej, ona do tego terytorium zawsze należała, była pod zarządem królów polskich, jako ich zastaw, Lubownia przylegała ponadto obszarowo, terytorialnie do Królestwa Polskiego, macie to nawet wrysowane na oszukańczej mapce, garb to Lubownia, wyspy zastawionych ziem znajdują się dalej na południe, gdyby Lubownia nie należała terytorialnie do Habsburgów, to pierwszy lepszy szwedzki oddział ze Sącza by ją zajął i zabrał klejnoty koronne , to raptem 30 km.
Zdradzieckie i prywatą przepełnione postawy wielu możnych tamtego okresu kojarzą mi się z dzisiejszą, plugawą "ulicą i zagranicą". Wygrywanie swoich osobistych korzysci kosztem kraju ma wielowiekowe parszywe tradycje!
A coby się stało gdyby król Szwecki /kuzyn polskiego króla/ zwyciężył? Kto by stracił a kto zyskał? Czyją ojczyzną była Rzeczypospolita? Chłopa pana czy plebana?
szlachta zachowała sie szlachetnie bo nie szlachtowala gosci z polnocy
Idealne podsumowanie 😂😂😂
❤❤❤❤
Napompowane km granice bez żadnej administracji i sensownej demografii. Każdy sarmata sam sobie panem. Cud że ten twór przetrwał do XVIII w. Winni sami sobie Polacy
Każdy który lobbował za przywilejami szlacheckimi to już zdrada
Zrajca jest zawsze zdrajcą
Każdy król elekcyjny myslał tylko o swoich zyskach.
Nikt z nich nie myślał o Polsce.
Ale jestes demokratą prawda?
Patrzenie za własnym interesem to podstawa demokracji. Władca ma służyć wyborcom. Państwa w których te relacja jest odwrócona to są państwa monrachii absolutnej.
Stefan Batory jako król przeprowadził ważną reformę wojska RON tworząc - Piechote Wybraniecką ale została ona zmarnowana przez postawę szlachty a nawet kleru które nie zgodziły się na rekrutację Wybrańców ze swoich ziem. Czego efektem było ograniczenie tej formacji do ziem należących do króla. Czy król elekcyjny Batory też myślał o własnych korzyściach czy też dbał o zwiększenie armii RON niewielkim kosztem. Po co było płacić zaciężnej piechocie jak można było zbudować własne wojsko narodowe i to dodatkowo tanim kosztem. Szlachta też myślała tylko o własnych zyskach a nie myślała o Polsce, blokując królowi Batoremu reformę Polskiego wojska.
@@slawomirkulinski taka prawda - ale w ustroju Rzeczypospolitej były organa kontroli i nadzoru na królem elekcyjnym
Po dziś dzień qur€stwo i nic więcej .
Nic się nie zmieniło do dziś.
Wystarczy zobaczyć co robią z Polską dwie bandy PiS contra PO. No cóż ZAWSZE qwy a gawiedź jak gawiedź
Czy tu nie chodzi raczej o magnaterię czyli jaśniepaństwo ,trzeba ich odróżnić od zwykłej szlachty często szaraczkowej,która pracowała na roli i w potrzebie chwytała za szablę ( Dewajtis)
Herbu krzywda
Dzisiaj dzieje się to samo kolesostwo i prywata
Tacy zdrajcy jak Radziejowski i jemu podobni powinni dać głowę jak to byłoby w innym kraju, Nie mu nie było i jeszcze majątki mu oddano. Hańba. Poza tym prelegent bardzo ładnie tłumaczy zdrajców co tak zgnoili kraj, że nie mógł się potem podnieść.
Mądry król nie wybiłby wszystkich zdrajców, tylko kilku największych zdrajców. Z tego co pamiętam jednak, Radziwiłł i Opaliński umarli w czasie Potopu i z takiej czołówki został Radziejowski. Ciekawa jest historia braci Opalińskich - Krzysztof po stronie króla Szwecji pod Ujściem, Łukasz towarzysz w czasie wygnania króla Polski
Nie szkodziłoby posłać do diabła takich co tak zagnoili kraj, że potem nie mógł się już podnieść. I co z tego, że jeden był po naszej stronie za to drugi na pień. Popatrz jacy Polacy są delikatni i dobrzy. Mowa o powyższych i nie tylko. Kraj idzie w ruinę a oni starają się aby uniewinnić przestępców i to dużego kalibru. A teraz jak jest. No pomyśl. @@PomorskiWilk
Dynastia Wazów przyniosła Rzeczypospolitej same nieszczęścia. Może szkoda, że Zamoyski wygrał pod Byczyną?
A dynastia Dzbanow? Nie zapomnij o dynasti Flakonow
Prawda, sama prawda
Szkoda że Batory umarł 10-15 lat za wcześnie. Szkoda że królem nie został Zamoyski ( tak samo szkoda że królem nie został Lubomirski tylko Wiśniowiecki i Sobieski ). To że Zamoyski wygrał pod Byczyna to akurat dobrze, natomiast może i szkoda że królem nie został jednak austriacki Habsburg tylko ta szwedzka nieudolna dynastia Wazów, którzy doprowadzili RON do upadku swoja durną polityką i fanatyzmem religijnym. Natomiast szkoda ze Piekarski nie zabił Zygmunta Wazy tylko go niegroźnie ranił
Listy kliki wrogów Polski w książce ,,Jan Amos Komenski".Szczęka opada .
Zobaczcie sobie Filmik Zmije Weneckie a zobaczycie kto to robi to wszystko
Po pierwsze primo- to chyba najlepszy materiał o okresie potopu szwedzko-moskiewsko-kozacko-siedmiogrodzkiego.
Po drugie primo- w mojej ocenie , bardzo subiektywnej- nasz król w 1661 r. powinien zwołać wielką radę ocalenia narodowego przy okrągłym stole, zwołując wszystkich magnatów i dostojników królestwa, którzy zdradzili , a następnie ...wyrżnąć ich w pień do prawnuka włącznie (taka noc długich noży). Co by to dało ? Konfiskaty majątków odbudowałyby skarb królewski. Patrioci otrzymaliby nadania ziemskie i godności urzędnicze. Postawiono by nieprzekraczalną granicę dla zachowań szlachty. Dzięki tej małej rzezi nie przytrafił by się nam okres 1772-95 i 1795-1918. Ocalało by kilka mln ludzi, a dalsze miliony nie wypluły by płuc w kopalniach na Syberii. Tylko trzeba było mieć jaja.
Cześć. Moglibyście podać co to za kawałek leci w tle od 16:34 ?
Corals Under the Sun - Instrumental Version
Temat jest śliski
może jakiś odcineczek np. nieścisłości lub kłamstwa w trylogii sienkiewicza?
Jest w planach.
Czas najwyższy, dzieciaki uczą się na historii!!! O " bohaterskiej" postawie księdza Kordeckiego
W szwedzkich muzeach można pooglądać eksponaty - łupy z czasów potopu szwedzkiego, należące niegdyś do Polski. Dlaczego te przedmioty nie mogą do nas wrócić? Czemu Szwecja może je tak sobie trzymać, pomimo, że kiedyś były nasze?