Hubka z hubiaka pospolitego - przygotowywanie
Вставка
- Опубліковано 1 жов 2024
- W tym filmie prezentuję mój sposób przygotowywania hubki do użycia z krzesiwem tradycyjnym. Jak jej używać pokazałem w jednym z wcześniejszych filmów: • Rozpalanie ogniska krz... A tutaj stosuję metodę polegającą na gotowaniu z dodatkiem popiołu.
FB / archeowoodcraft
IG archeowoodcraft
"Village Consort" Kevin MacLeod (incompetech.com)
Licensed under Creative Commons: By Attribution 3.0 License
creativecommons...
Super! Zawsze myślałem, że do rozpalania ognia używana była ta część hubiaka z rurkami. Już wiem, dlaczego mi się nie udawało. Przy najbliższej okazji wypróbuję to co pokazałeś.
dodam że pozostała część nadaje się do podtrzymywania ognia - trudniej jest ją zapalić, ale tli się sama w sobie długo, co były wykorzystywane przy przenoszeniu ognia.
@@archeowoodcraft36 Tak, właśnie dzięki temu, że tak długo się tli, wykorzystuję ją do zrobienia kadzidła przeciw komarom.
Z tą hubą to zabawa przednia na całe popołudnie 😀, polecam jednak żółciak siarkowy (grzyb rosnący na spróchniałych pniach), wystarczy pokroić i wysuszyć. Łapie iskrę, trzyma żar jak żaden inny. Nie jest powszechny, ale jak już znajdziecie to rośnie w duzych skupiskach.
szkoda go tak wykorzystać lepiej zjeść a do tego celu wykorzystać inne metody : )
Czesc, polecilbys jakas literature na temat krzesiw, hubek i rozpałek z okresu średniowiecza?
Szczerze mówiąc jakiejś takiej monografii na temat krzesiw nie spotkałem. natomiast o hubkach wnioskujemy głównie ze źródeł etnograficznych - zasadniczo szansa na zachowanie się czegoś takiego w materiale archeologicznym jest niewielka.
Dzięki za odpowiedź. Przygotowuję sobie taki tradycyjny zestaw do rozpalania ognia, celuję w X-XI wiek. Mam jeszcze kilka drobnych pytań:
Ile moczyłeś hubki po gotowaniu?
Co dokładnie rozumiesz poprzez "rozbicie" hubek po wysuszeniu? Czy nie sprawi to, że będą się póżniej rozpadać w trakcie noszenia?
I ostatnie: znalazłem w internecie informację, że historyczną metodą jest gotowanie w moczu z popiołem. Co o tym myślisz? Podobno składniki chemiczne zawarte w moczu i popiele ze sobą doskonale współdziałają po przeniknięciu do hubki.
Pozdrawiam serdecznie.
P.S Twoje filmiki są fenomenalne, mam nadzieję, że jeszcze będziesz nagrywał.
@@polakrobak6909 moczę około tygodnia, czasami rozbijam i mocze jeszcze raz. rozbicie powoduje ze jesteśmy w stanie ja zmechacić - bez tego jest prawie tak twarda jak drewno. rozpadać się nie powinny, ale ja i tak przenoszę nie rozbita i rozbijam bezpośrednio przed użyciem. mocz teoretycznie powinien pomóc, ale nie testowałem szczerze mówiąc.
Jeszcze lepszy efekt by dało dodanie jeszcze saletry potasowej
owszem. ale nie zawsze i nie wszędzie była ona łatwo dostępna.
Dzisiaj w każdym sklepie można kupić a w dawnych czasach była ona głównym składnikiem prochu czarnego
@@67dareczek Tylko że mamy zarówno okresy (np. większość średniowiecza i wcześniej) gdzie prochu nie znano, albo obszary (jak zestaw moich ciuchów na filmie - XVIII wieczna Nowa Francja) gdzie prochu nie wytwarzano tylko dostarczano gotowy. do tego sam fakt ze znano saletrę nie świadczy o tym ze jej używano. Moszyński albo Pietkiewicz podają że na Polesiu zaczęto używać saletry przy preparowaniu hubki dopiero pod koniec XIX wieku.
Ja swoje hubki wypalam beztlenowo w puszce po cukierkach. Może być każda inna metalowa z dziurką na górze.
Pozdrawiam.
tylko że to nie ma zbyt wiele sensu - uzyskuje się materiał który jest kruchy i wcale nie różni się wiele od zwęglonej bawełny. Poza tym - tą metodę wszyscy znają i wiele osób prezentowało ją na YT więc nie widziałem sensu jej pokazywać.
A jak przenosi hube z żarem? J jak przenośili kiedyś.?
tutaj w zasadzie są dwie opcje - etnografia pokazuje że u nas (na krótki dystans) przenoszono po prostu tlący się duży fragment owocnika (przy czym jest to przenoszenie bardziej "rytualne" niż użytkowe). natomiast przenosząc żar na większa odległość - tutaj trzeba pomyśleć o ograniczeniu dostępu powietrza tak żeby huba prawie zgasła - czyli jakiś rodzaj pojemnika.
@@archeowoodcraft36 kojemnik metalowy przeciez odetnie powietrze i huba zgasnie to logiczne.
@@archeowoodcraft36 wiec na duze odleglosci żaru sie nie przeniesie. Bo jak zamkniesz w pojemniku to jest brak tlenu i zar zaśnie.
@@zizispontan czytaj ze zrozumieniem - mówię o ograniczeniu a nie odcięciu dopływu powietrza...
@@archeowoodcraft36 no właśnie ciężko ze zrozumieniem czytać to co piszesz.
Mmm, grzybowa. Uwielbiam.
Kamera jest ustawiona w złym miejscu.
W ogóle nic tu nie widać
Wspaniały film, szkoda, ze Pan już nie nagrywa.
mam trochę planów na nowe filmy, ale niestety - brak czasu na nagranie i brak czasu na montaż tego co już mam nagrane. Ale na wiosnę można się spodziewać kilku nowych filmów
Można również impregnować hubiaka moczem!😁
Używam tego do odymiania pszczół ...są wtedy spokojniejsze i mozna pracować przy ulu
Swietny filmik - informatywny. Nie znalazlem zadnego angielskojezycznego kanalu ktory pokazalby krok po kroku przygotowanie hubki i sposob uzycia. Super. Suba daje. Bardzo ciekawe,
Szkoda ze dopiero teraz ten kanał znalazłem ale lepiej później niż wcale 😀
Bardzo fajny kanał daje subskrypcje
Ja akurat nie użyłem popiołu, ale wyszło.
Dziękuję za ten film :)
Dziękuję, tego mi brakowało !
polecam się :)