JAK SKUTECZNIE RADZIĆ SOBIE Z BOBREM
Вставка
- Опубліковано 15 вер 2024
- #bóbr #tamabobra #hodowlaryb
BÓBR może przyprawić o ból głowy , rybaka i rolnika i leśnika też. .
Kilka rad zmniejszających ból głowy. Sposoby sprawdzone .
1:58 Rozbieranie tamy .
3:02 Przelewy w tamie.
4:03 Zabezpieczenie przepustów , mostów , mnichów i grobli .
6:26 Odszkodowanie za szkody od Państwa Polskiego .
Państwo nie dba o małą retencję tylko o niej mówi , bobry się nie pytają a działają .
Żeby jeszcze współpracowały z rybakami . 😊
@@Stawiarstwo trzeba szukać kompromisu , na pewno istnieje .
A detencja też wchodzi w zakres ich wybitnych kompetencji? Mi wykopały kilkadziesiat dziur i nor w grobli i spuściły wodę ze stawu. Bystrzaki co? Nie wspominając o kompletnej demolce drzewostanu i zdewastowaniu, płotu i całej działki
Nie wpuszczono kilka tylko same sie pojawiły (wróciły) i zostały rozmnożone (pomogliśmy im) a za zniszczenia bobrów jest odszkodowanie są pod ochroną i na niszczenie tam trzeba mieć pozwolenie elo.
Same się nie pojawiły tylko grupka oderwanych od rzeczywistości idealistów i doktrynerów wpuściła te szkodniki w ramach kilku akcji "reintrodukcji" na tereny na których bobrów nigdy nie było. Teraz rozmnożyły się do rozmiarów uporczywej i niszczycielskiej plagi, powodując szkody idące w dziesiatki milionów zł. Poza tym bóbr wg oficjalnej klasyfikacji ma status "least concern"( najmniejszej troski), i nie podlega ścisłej ochronie.
Nie tylko w Niezgodzie wpuszczono . Pan o tym nie wie ale znam pana panie Sławku . Parę razy minęliśmy się na milickich stawach. W czasie odłowów . Pozdrawiam i czekam na następne filmiki.
Witam . Jak się mijaliśmy to czy Pracowałeś na sezon ?
@@Stawiarstwo Nie .
Mi ta zaraza kompletnie zdemolowała staw i teren wokół. Policzyłem, wykopały 48 dziur i nor w grobli na odcinku około 200m, przerywajac ją i spuszczając wodę. Było to w czasie największej suszy więc ryby szlag trafił. Kilkakrotnie mało nie złamałem nogi bo teren nad norami zapadł się i wpadłem po pas. Raz wpadłem w dziurę i nadziałem się na ostry pieniek po ściętym przez "przyjaciół" drzewku, rana jątrzyła się kilka miesiecy. Ścieły kilkadziesiąt drzew, czesć na ogrodzenie niszcząc je. Wyniszczyły całkowicie rośliny wodne, które nasadziłem na etapie pudowy stawu, grzybienie białe, oczerety, tatarak itd, zostały tylko kikuty kłącz. Malowniczy niegdyś teren doprowadziły do stanu pobojowiska i kompletnej demolki. Śmieszy mnie cackanie się z tymi destruktywnymi szkodnikami jak z jajkiem. Mają oficjalnie, wg klasyfikacji gatunków zagrożonych status LC (least concern) a więc najmniejszej troski, są ekspansywnym, inwazyjnym szkodnikiem nie zagrożonym gatunkowo. W normalnych krajach jak USA i Kanada są uznawane za pest i tępione za pomocą całej gamy pułapek. Wystarczy tzw nuisance call do zawodowego trapera i problem rozwiąże definitywnie w parę dni. Operation beaver eradication są zlecane przez lokalne władze lub włascicieli ziemi. Takie rozwiązania jak wkopywanie siatki w groblę to fikcja. Po pierwsze koszt siatki na odcinku kilkuset metrów i robocizna. Po drugie u mnie np nie da się z powodu korzeni drzew. Zresztą przekopały się nawet POD betonowym murkiem pół metra pod poziomem dna. Jedyna opcja to eliminacja autora szkód. To cackanie się ze szkodnikami doprowadzi tylko do niekontrolowanego wzrostu liczebności, dalszej ekspansji i wszystkie drzewa w okolicy trzeba będzie owijać siatką. Groza!
Szkodnik nad szkodniki. Pamiętam jak zasiedlali w dolinie Baryczy i wielką radość wpuszczających jak się zaaklimatyzowały. Niestety na radości poprzestali i puścili je samopas bez nadzoru.
@@Stawiarstwo Najbardziej śmieszy ten cielęcy zachwyt nad bobrami mieszczuchów piszących z fotela przed komputerem a bobra w życiu na oczy nie widzieli. Jaki to super inżynier, budowniczy, jak pracowity i sumienny, no i "jaki fajny". No fakt, pracowitości w dokonywaniu fajnych zniszczeń nie można temu szkodnikowi odmówić, niszczy metodycznie i sumiennie wszystko co napotka na swojej drodze. Ale usuniecie szkód wymaga już potężnego nakładu kosztów i prac budowlanych na dużą skalę. I pomyśleć, że to grupka doktrynerów, "ekologów" z misją poprawiania świata przyczyniła sie do tej plagi dokonując kilku akcji "reintrodukcji" szkodnika w latach 80tych i 90tych. Powinno się tych nieodpowiedzialnych szaleńców obciążyć kosztami naprawy zniszczeń, które wyrządzają kolejne pokolenia ich pupili.
Zajec. Nu pagadi. Mój imiennik. 😀
👏😊
Mam dosyć świeżo wykopany mały stawik, wpuściłem ryby a teraz całą taflę pokryła rzęsa, czy ona ma jakiś wpływ na ryby, na ilość tlenu albo coś innego?
Tak ma . Jeszcze na temperaturę wody . Jak mały stawik usuwaj ręcznie . Pozdrawiam Sławek.
Amura polecam,nawet jest filmik👍
@@arekkowalski9598 wpuściłem ale amur mały
Jak byłem mały, na wakacjach u wuja widziałem kolesi, co wszycali rzęse z kołówki do małego stawu. Jak zapytałem się,po co powiedzieli, że dla ryb.
Kiedyś miałem problem z rzęsą u siebie i naszczęście ją przemroziło, ale polecam amury.
@@ukaszkowalski725 Też polecam Amura i duża Wzdręga .
Sorry ale bóbr nie nosi mułu . On sam napływa. Chyba że mają maleńkie wiadereczka.
Nie mają . Ale mają sprawne łapki .Składają je jak do modlitwy i wewnątrz przenoszą muł .
@@Stawiarstwo Nieeee
Naprawdę? Czyli jakby się modlą???
@@fredo667 🤣👌
Widziałem tamę która z rzeczki wychodziła na łąkę i dalej była usypana z ziemi
@@errrr123ful Wykorzystują Bobry materiał który jest w pobliżu . Ja widziałem jak wykorzystały pędy kukurydzy .
U znajomego na stwie pomoglo wrzucenie do wyrobisk i jam bobra swieżo scietych gałęzi orzecha wloskiego z liscmi. Bylo to w lipcu Boberek wiecej juz nie wracal na staw
Może się wystraszył?.
Bóbr buduje, wy rozbieracie i tak w kółko 🦫🦫😊
Syzyfowe prace. 😟