Miło takie rzeczy czytać. W 2020 roku będzie poprawka tej trasy. Tym razem będzie ponad 5000 km do zrobienia... Póki co zapraszam na stronę jednosladem.pl gdzie będą pojawiały się inne porady ;)
@@ireneuszciaglo2228 z Opola mam do wybrzeża (Senj) jakieś 960 km więc byłem przygotowany na to żeby to zrobić na raz. Niestety Marcin jechał kilka godzin dłużej bo on jest z Gorzowa Wlkp. Po przekroczeniu granicy Węgiersko - Chorwackiej wskazał mi miejsce noclegowe na mapie i tam zrobiliśmy nocleg. Marcin padł jak dziecko... :P
@@jednosladempl dzięki za informację, czyli spod Opola da się to machnąć na raz i o to mi chodziło :-) raz jeszcze dziękuję za te poradniki, bardzo mi rozjaśniłeś sytuację mam nadzieję że w najbliższych 2 latach uda mi się sprawdzić Twoje porady w praktyce. Masz u mnie przysłowiowe piwo 🍺 👍
prawie po sąsiedzku ;) Zapraszam na forum jednosladem.pl. Tam raz na rok pojawiają się jakieś propozycje wspólnej wycieczki gdzieś w Europę. Teraz jest to utrudnione ale jakby co to zapraszam.
Kilka razy musiałem z tego skorzystać. Ale jakoś nie wspominam tego z optymizmem. To było raczej związane z koniecznością niż z dobrym smakiem. Smak określiłbym jako standardowa kanapka z opakowania foliowego, która na tej półce swoje już odleżała... to ja już wolę naszego polskiego hotdoga z Orlenu. Może to też nie jest kwintesencja smaku ale przynajmniej jest świeżo zrobione. Właśnie tego brakowało mi za granicą. I kawy. Ze świeczką szukać w Chorwacji stacji, w której można wypić kawę. Aczkolwiek takie się zdarzają. Na szczęście w każdej nawet najmniejszej miejscowości przy brzegu są kafejki.
Jeśli jeździsz sobie motorem gdzieś po bezdrożach to rzeczywiście może być tak że znajdziesz produkty w niskich cenach. Pojedź jednak na wybrzeże i to miejscowości kurort owych to zobaczysz dlaczego wszyscy mówią że Chorwacja jest droga. PS Nie wiem czy mi się tak zachwycasz jeśli chodzi o pieczywo nigdy nie jadłem dobrego chleba w Chorwacji mają tylko pszenne produkty
nie zajadaliśmy się tym jakoś specjalnie. Z uporem maniaka korzystaliśmy z usług PEKARNICA a nie PEKARNA. Różnica jest nie tylko w nazwie. W piekarni (PEKARNA) niewiele jest a to co jest to faktycznie smakuje tak sobie. Natomiast to co oferuje PEKARNICA to nie tylko szeroki wachlarz wypieków ale przede wszystkim smak. Nie wiem jak oni to robią ale różnica jest diametralna. Po bezdrożach nie jeździliśmy. W sumie kilka razy zjechałem ale to tak z ciekawości... szybciej wracałem niż wyjeżdżałem bo poza wybrzeżem w Chorwacji niczego nie ma. Dosłownie to pojedyncze domki i... nieużytki dookoła. Zniszczenia powojenne zarośnięte roślinnością. Nawet zatankować nie ma co i gdzie. Jechaliśmy więc głównie wybrzeżem. Co do kurortów i innych popularnych miejsc... oczywiście zajeżdżaliśmy tam. Ale nie po to żeby tam nocować czy robić zakupy. Jedynie żeby pochodzić i pozwiedzać, ewentualnie tyłki w morzu wymoczyć. Natomiast wszelkie zakupy, noclegi realizowane z dala od takich miejsc. Proste sklepiki gdzieś we wioskach są najlepsze. Wszystko przy wybrzeżu.
Mam sygnały, że w 2020 roku ceny jeszcze bardziej wzrosły. Przykro takie rzeczy pisać ale tak działa ekonomia: skoro są chętni żeby za to płacić to ceny będą rosły. Z resztą to bardzo mocno zależy od miejsca w którym robi się zakupy. Inna cena (zdecydowanie wyższa) będzie w Split albo w Dubrovnik'u a jeszcze inna gdzieś we wiosce, gdzie niczego ciekawego nie ma w promieniu wielu kilometrów. My mogliśmy sobie pozwolić na takie zakupy w mało znanych wioskach po drodze, bo i tak byliśmy codziennie w drodze. Natomiast jeśli ktoś z rodziną wyjeżdża na wiele dni w jedno miejsce (najpewniej mocno turystyczne) to raczej nie będzie jeździł XX kilometrów żeby zrobić trochę tańsze zakupy. Będzie musiał kupić to co jest w lokalnym sklepie. Mimo wszystko polecam szukać. A przede wszystkim pytać ludzi, którzy tam mieszkają. Oni też robią zakupy i na pewno korzystają z najtańszych sklepów.
Świetny materiał. Co do cen to niestety Jeżeli jesteśmy w kurorcie to kupowanie od przydrożnego sprzedawcy owoców i warzyw przyprawia o zawrót głowy. Nigdzie nie widziałem w Europie takiej drożyzny.
Dobra teraz wszystko jasne wy się kręcicie po północnej części Chorwacji. Zjedźcie trochę niżej to zobaczycie jak rosną ceny. Aczkolwiek chorwacja ma swoj urok dopiero jak sie przekroczy masyw gorski
skąd taka informacja? Przecież byliśmy w Dubrovniku... to jest na północy? Przejechaliśmy całe Chorwackie wybrzeże. No może prawie całe: od Senj w dół. Dojechaliśmy do pierwszych miejscowości w Albanii ale temperatura była już nieznośna. Różnica między północną częścią a południową oczywiście jest... ale czy w cenach? Moim zdaniem zależy to od miejscowości. Jak jest miejscowość oblegana przez turystów to jest jasne jak słońce, że będą wysokie ceny. Wystarczy poszukać jakiejś wioski na uboczu i ceny są normalne.
nazwy nie pamiętam. Cena natomiast mała nie była - z tego co pamiętam około 60 zł ta zupa (rosół wołowy) i to danie mięsne, łącznie. Natomiast spokojnie można to zamówić (jedną porcję) na 2-3 osoby i na pewno nikt głodny nie wyjdzie. Ja należę do osób, które potrafią wciągnąć spore ilości jedzenia ale tego nie dało się zmęczyć w pojedynkę, nawet jak byłem dość głodny.
Super wyprawa bardzo fajny lektor szerokości tyle powrotów co wyjazdów byłem 2019 Pozdrawiam .
Kurcze świetna seria porad dla wybierających się do Chorwacji ! Dzięki wielkie za te poradniki !
zgadzam się w 100% - wreszcie coś na temat, a nie tylko winkle, kolana, palenie gumy i inne pierdoły ;-)
Miło takie rzeczy czytać. W 2020 roku będzie poprawka tej trasy. Tym razem będzie ponad 5000 km do zrobienia...
Póki co zapraszam na stronę jednosladem.pl gdzie będą pojawiały się inne porady ;)
@@jednosladempl a powiedz mi jeszcze czy jechałeś do Chorwacji na raz czy po drodze robiliście postój na nocleg ?
@@ireneuszciaglo2228 z Opola mam do wybrzeża (Senj) jakieś 960 km więc byłem przygotowany na to żeby to zrobić na raz. Niestety Marcin jechał kilka godzin dłużej bo on jest z Gorzowa Wlkp. Po przekroczeniu granicy Węgiersko - Chorwackiej wskazał mi miejsce noclegowe na mapie i tam zrobiliśmy nocleg. Marcin padł jak dziecko... :P
@@jednosladempl dzięki za informację, czyli spod Opola da się to machnąć na raz i o to mi chodziło :-) raz jeszcze dziękuję za te poradniki, bardzo mi rozjaśniłeś sytuację mam nadzieję że w najbliższych 2 latach uda mi się sprawdzić Twoje porady w praktyce. Masz u mnie przysłowiowe piwo 🍺 👍
Świetny film, Pozdrawiam.
Super film pzdr.Wieliczka
prawie po sąsiedzku ;)
Zapraszam na forum jednosladem.pl. Tam raz na rok pojawiają się jakieś propozycje wspólnej wycieczki gdzieś w Europę. Teraz jest to utrudnione ale jakby co to zapraszam.
Milo ogláda sie film ziomka z opolskiego👍👍👍
Witam serdecznie ;)
Na trasie pomiędzy Zagrzebiem a zjazdem na Split. Jest sporo stacji gdzie można zjeść na stacji są to kanapki i gotowe bagietki.
Kilka razy musiałem z tego skorzystać. Ale jakoś nie wspominam tego z optymizmem. To było raczej związane z koniecznością niż z dobrym smakiem. Smak określiłbym jako standardowa kanapka z opakowania foliowego, która na tej półce swoje już odleżała... to ja już wolę naszego polskiego hotdoga z Orlenu. Może to też nie jest kwintesencja smaku ale przynajmniej jest świeżo zrobione. Właśnie tego brakowało mi za granicą. I kawy. Ze świeczką szukać w Chorwacji stacji, w której można wypić kawę. Aczkolwiek takie się zdarzają. Na szczęście w każdej nawet najmniejszej miejscowości przy brzegu są kafejki.
Jeśli jeździsz sobie motorem gdzieś po bezdrożach to rzeczywiście może być tak że znajdziesz produkty w niskich cenach. Pojedź jednak na wybrzeże i to miejscowości kurort owych to zobaczysz dlaczego wszyscy mówią że Chorwacja jest droga. PS Nie wiem czy mi się tak zachwycasz jeśli chodzi o pieczywo nigdy nie jadłem dobrego chleba w Chorwacji mają tylko pszenne produkty
nie zajadaliśmy się tym jakoś specjalnie. Z uporem maniaka korzystaliśmy z usług PEKARNICA a nie PEKARNA. Różnica jest nie tylko w nazwie. W piekarni (PEKARNA) niewiele jest a to co jest to faktycznie smakuje tak sobie. Natomiast to co oferuje PEKARNICA to nie tylko szeroki wachlarz wypieków ale przede wszystkim smak. Nie wiem jak oni to robią ale różnica jest diametralna.
Po bezdrożach nie jeździliśmy. W sumie kilka razy zjechałem ale to tak z ciekawości... szybciej wracałem niż wyjeżdżałem bo poza wybrzeżem w Chorwacji niczego nie ma. Dosłownie to pojedyncze domki i... nieużytki dookoła. Zniszczenia powojenne zarośnięte roślinnością. Nawet zatankować nie ma co i gdzie. Jechaliśmy więc głównie wybrzeżem.
Co do kurortów i innych popularnych miejsc... oczywiście zajeżdżaliśmy tam. Ale nie po to żeby tam nocować czy robić zakupy. Jedynie żeby pochodzić i pozwiedzać, ewentualnie tyłki w morzu wymoczyć. Natomiast wszelkie zakupy, noclegi realizowane z dala od takich miejsc. Proste sklepiki gdzieś we wioskach są najlepsze. Wszystko przy wybrzeżu.
Wróciłem z Chorwacji i na dzień 27.06.2019 roku CYNY wody, pożywienia POSZŁY W GÓRĘ O OKOŁO 30 PROCENT !
Mam sygnały, że w 2020 roku ceny jeszcze bardziej wzrosły. Przykro takie rzeczy pisać ale tak działa ekonomia: skoro są chętni żeby za to płacić to ceny będą rosły. Z resztą to bardzo mocno zależy od miejsca w którym robi się zakupy. Inna cena (zdecydowanie wyższa) będzie w Split albo w Dubrovnik'u a jeszcze inna gdzieś we wiosce, gdzie niczego ciekawego nie ma w promieniu wielu kilometrów. My mogliśmy sobie pozwolić na takie zakupy w mało znanych wioskach po drodze, bo i tak byliśmy codziennie w drodze. Natomiast jeśli ktoś z rodziną wyjeżdża na wiele dni w jedno miejsce (najpewniej mocno turystyczne) to raczej nie będzie jeździł XX kilometrów żeby zrobić trochę tańsze zakupy. Będzie musiał kupić to co jest w lokalnym sklepie. Mimo wszystko polecam szukać. A przede wszystkim pytać ludzi, którzy tam mieszkają. Oni też robią zakupy i na pewno korzystają z najtańszych sklepów.
Świetny materiał. Co do cen to niestety Jeżeli jesteśmy w kurorcie to kupowanie od przydrożnego sprzedawcy owoców i warzyw przyprawia o zawrót głowy. Nigdzie nie widziałem w Europie takiej drożyzny.
tak, zauważyliśmy to. Ceny na straganach w miastach i gdzieś na odludziu przy drodze to dwie różne bajki
Witam wszędzie w miejscowościach turystycznych jest drożej a najdrożej jest w Polskich kurortach
... a w związku z tym, ze do Chorwacji mam z Opola niewiele dalej niż nad nasze polskie morze to wybieram Chorwację ;)
Dobra teraz wszystko jasne wy się kręcicie po północnej części Chorwacji. Zjedźcie trochę niżej to zobaczycie jak rosną ceny. Aczkolwiek chorwacja ma swoj urok dopiero jak sie przekroczy masyw gorski
skąd taka informacja? Przecież byliśmy w Dubrovniku... to jest na północy?
Przejechaliśmy całe Chorwackie wybrzeże. No może prawie całe: od Senj w dół. Dojechaliśmy do pierwszych miejscowości w Albanii ale temperatura była już nieznośna. Różnica między północną częścią a południową oczywiście jest... ale czy w cenach? Moim zdaniem zależy to od miejscowości. Jak jest miejscowość oblegana przez turystów to jest jasne jak słońce, że będą wysokie ceny. Wystarczy poszukać jakiejś wioski na uboczu i ceny są normalne.
Tak jest wszędzie na turystach robi się biznes łupiąc ich portfele. Szkoda ze nie powiedziałeś ceny tego dania i nazwy.
nazwy nie pamiętam. Cena natomiast mała nie była - z tego co pamiętam około 60 zł ta zupa (rosół wołowy) i to danie mięsne, łącznie. Natomiast spokojnie można to zamówić (jedną porcję) na 2-3 osoby i na pewno nikt głodny nie wyjdzie. Ja należę do osób, które potrafią wciągnąć spore ilości jedzenia ale tego nie dało się zmęczyć w pojedynkę, nawet jak byłem dość głodny.