Nie spodziewałem się, że tak się obśmieję z rzeczy i spraw, które kiedyś wydawały się normalne, a nawet fascynowały. Dzięki za ten fajny i na wesoło zrobiony materiał.
Po Windows XP Media Center 2005 powstała alternatywa czyli XBMC (ew. cała dystrybucja linuksa OpenELEC), która to ewoluowała do KODI, które jest po dziś dzień. Pozdrawiam. 👍👍👍
Pierwszą kartę telewizyjną miałem wraz z pierwszym PCtem w 1998 roku. Kto dzisiaj jeszcze pamięta, że były 2 tryby przesyłania strumienia wideo między podzespołami komputera? Preview z udziałem procesora i overlay z pominięciem procesora. Telewizję z karty telewizyjnej musiałem oglądać w overlay, bo w preview Celeron 300A nie wydolił z przyjęciem przez PCI strumienia w pełnym SD i wypuszczenia go przez AGP (kto pamieta?) na kartę graficzną, wychodził stroboskop. Jak się przy oglądaniu w overlay chciało zrobić screena systemowym Print Screen to w miejscu okienka z telewizją, tudzież na pełnym ekranie przy oglądaniu pełnoekranowym wychodził różowy prostokąt zamiast zawartości. Chociaż z drugiej strony jakieś tam sensowne nagrywanie z kodekiem MJPEG czy HUFFYUV przy wydajnym dysku, czy też dekodowanie analogowego Canal+ i SKY działało.
Tak było. Tylko overlay pozwalał płynnie wyświetlać obraz. Był moment, że najlepszy efekt nagrywania zapewniał Divix;) potem były Xvidy i całe mnóstwo wersji.
Używam zarówno Media Center (w zależności od sprzętu - dok XP począwszy, na zdrutowanym tą aplikacją Windows 10 skończywszy). Karty TV używam do tej pory, choć nie do odbioru TV - służy jako graber przy zgrywaniu starych kaset, diagnostyki starszych CCTV z sygnałem po analogu i innych dziwnych zastosowań :-) Na pewno nie wyleci bo ma wejścia AV, obiera TV analogową, DVB-T, DVB-T2 z HEVC i radio FM oraz funkcjonalne oprogramowanie. Obecnie takie supercombo są trudne do zdobycia. Jedną udało mi się kupić nową, na drugą, uzywaną, polowałem kilka lat.
Ja codziennie widzę ten piękny pulpit XP 😊 w firmie w której pracuję komputer obsługujący jedynie wagę dla samochodów ciężarowych i drukarkę stoi na XP😊
Ha, oryginalna płyta XP Professional (z super hologramem!) nadal leży w szufladzie w towarzystwie drugiej zawierającej SP2. Solidną maszynę, na której to hulało oddałem w zeszłym roku. Film mnie zainspirował i spróbuję postawić VM 🙂
Gdzieś w okolicach 2003 wsadziłem do kompa kartę tv, podłączyłem odtwarzacz VHS i przegrałem dzieciom bajki na płyty DVD (bajki disneya kupione legalnie). Tak samo zrobiłem z kasetami audio które przerobiłem na mp3 które odszumiałem w oudiacity (o ile dobrze pamiętam). To była straszna robota 😅
Ja w tamtych czasach pracowałem właśnie w Vobisie w serwisie centralnym (w Dołujach pod Szczecinem) i pamiętam komputery z tym system. W serwisowaniu to był prawdziwy koszmar bo ciągle coś nie działało, a że nabywcy tego cuda mieli minimalna wiedzę w ogóle o komputerach i myśleli, że nabyli wszystkomające pudełko to komputery te bardzo często w serwisie lądowały. Na szczęcie nie były aż tak popularne bo po prostu były drogie w porównaniu z "komunijną" czy podstawową-najtańszą wersją komputera dostępną w ofercie. Tak czy inaczej aż się łezka w oku zakręciła.
2 місяці тому+3
Generalnie wszystkie tzw. lokalne firmówki (Vobisy, Optimusy, Adaxy itd), z wyjątkiem rynku pro to było najczęściej straszne barachło. Kupowano najtańsze płyty, zasilacze, grafiki i sprzedawano to za cenę dużo lepszego składaka (choć parametrami podobnego).
Pamiętam też te Vobisowskie "chwyty marketingowe", szkoda tylko, że tych ulotek reklamowych nie zachowałem. Ja zaczęły pojawiać się procesory dwurdzeniowe to w jednej z reklam Vobisu pojawiła się informacja, że komputer jest wyposażony w procesor z zegarem 3,2 GHz. Jaki cudem? Po prostu było to dwurdzeniowiec o zegarze 1,6 GHz. Pewno część klientów się na to nabierała. Co do kupowania najtańszych komponentów to pamiętam też taką historię jak firma kupiła gdzieś w Niemczech jakieś bardzo tanie kości RAM. Jak się okazało, jakiś hurtownik sprzedawał co miał, a myśmy brali. Chyba ze 40% tych pamięci była uszkodzona ale zapewne firmie i tak to się opłacało. Gorzej, że to my "ręcznie" musieliśmy ustalić które kości działają, a które lecą do śmieci.
Mój Tata zawsze kupował komputery w Vobisie, było ich parę i jednego z nich (właśnie z win XP MCE) używam do dziś, a ma 21 lat. Nie mogę złego słowa powiedzieć, w tych łącznie 5-6 sztukach przez ćwierć wieku raz wysiadł zasilacz - i to tyle. Może miałem szczęście :)
Ja na SDI kafejkę internetową na 6 kompów postawiłem... potem 6 kompów z sąsiedztwa podpiąłem do serwera opartego na FreeBSD, całą dobę 486 szumiał mi wiatrakiem w niewielkim pokoiku, a gdy ktoś z moich "abonentów" zaczął ściągać coś z sieci to się kabelek wyciągało ze switcha i od razu mu się zasada przypomniała, że ściągać to tylko w godzinach nocnych. Na SDI doświadczyłem też pierwszego i chyba jedynego ataku DDOS... bolało, duma urażona...
Fujitsu robiło wtedy komputery multimedialne w formie która pozwalała je ustawić w salonie pod tv. Wyglądały jak większy odtwarzacz DVD. Pilota miały w zestawie i pracowały na win XP ME
Bardzo miło wspominam. Szczególnie z Vistą. Zaczynałem od przystawek telewizyjnych do monitorów.. Potem wjechały karty TV od Compro aż pojawił się model obsługujący MCE wraz z pilotem na RC6. To był jedyny moment kiedy miałem prawdziwe HTPC. Sądziłem że HDMI coś w tym temacie zdziała ale niestety współpraca systemów multimedialnych z pc pod względem sterowania jest żadna
Bardzo dobry materiał ... Miałem sklep komputerowy w latach ok -2010 rok i powiem tak .. Windows Media Player sprzedałem 2 razy ... A raz z pilotem .... Ogólnie Windows XP czysty to najlepszy system operacyjny wszechczasów....
Pomijając macOS i AmigaOS możliwe, że masz rację z tym czystym Windows XP, chociaż jak dla mnie Service Pack 2 to była jednak podstawa podstaw w tym systemie. 😀
Mnie ostatnio coś napadło na zmontowanie komputera Media Center i nawet się udało. W ręce wpadła mi obudowa Zalmana HD503 z pilotem MCE , wpakowałem w nią płytkę na x99 z Xeonem 2666v3 i RTX-em 2070 ,do tego mały dysk SSD i 12TB HDD. Całość po zestawieniu na półce z resztą sprzętu audio prezentuje się super i spoko działa pod Win10.
Teraz to są gotowe cyfrowe tunery działające często pod Linuxem. Obsługa satelity, TV naziemnej, aplikacje internetowe (TV i radio), możliwość zapisu na zewnętrznym nośniku. I to jużza 400-500zł możemy kupić, podłaczyć nawet do monitora i mamy "współczesne media center w 4K".
To jest straszne! Statystyczny użytkownik iMaca G5 z 2005 r., wyposażonego w pilota i systemową aplikację Front Row, musiał mieć niezły ubaw widząc to dziwadło. 😀
Dzięki za sentymentalną podróż. Outlook Express dobry był ;-) Ja tam nic do niego nie miałem ;-) Ale te medialne klamoty, i przeważnie zawsze coś, a to brak dll. a to cuś czeguś nie obsłuży... dobrze czasem przejść taką szkołę to młode pokolenie tego nie rozumi !!! ;-) Mam 55 lat to już mogę tak mówić? Żartowałem, pozdrawiam Panie Adamie, fajnie było powspominać.
Outlook Express był dobry pod warunkiem że nie przekraczało się limitu 2 GB wiadomości w jednym katalogu, bo wtedy przestawał działać i uniemożliwiał dostęp do zgromadzonych wiadomości. Oczywiście dawało się takie wiadomości odzyskać ale sam limit i zachowanie programu po jego przekroczeniu był skandaliczny. Zawał serca na myśl o utraconej poczcie dla mniej obeznanych murowany.
@@Bartosz_Górecki Podpisuję się obiema ręcamy! Szczególnie jak rodzinna firma na tym "stała" i co chwilę trzeba było tłumaczyć, że maile z poprzednich lat są poprzenoszone (po odzysku!) do odpowiednich katalogów...
Wystzrcztał allplayer i bogaty pakiet kodeków k-lite codec pack :) w sumie do dzisiaj nie wiem jakie kodeki tam się instalowało bo to były długie minuty i setki plików które się rozpakowywały
Nie miałem. Obsługę multimediów w zwykłym XP ogarniałem na piechotę. Np. kiedyś kupiłem używaną kartę TV bez sterowników i służyła mi parę lat, bo całą obsługą karty zajmował się jakiś darmowy ściągnięty program.
I ta reklama (cytat z niej): "inteligentne technologie do komunikowana się z całym światem. Markowy komputer z systemem Windows XP Media Center Edition oferuje rozrywkę, pomoc w pracy i nauce, a przede wszystkim rozwija wyobraźnię. To wyjątkowy zestaw. (...)"
11:48 To nie do końca prawda. Większość nadajników w Polsce przeszło na system DVB-T2, ale MUX8 (a więc między innymi Metro, WP i od niedawna TV Republika) wciąż nadaje w DVB-T pierwszej generacji, więc nadal da się jakoś wykorzystać taki stary tuner, nawet bez generowania własnych sygnałów (co też jest do zrobienia niskim kosztem). Jedyny problem polega na tym że ten multipleks nadaje na VHFie, i to w wielu regionach z nietypową dla telewizji pionową polaryzacją, co oznacza że raczej potrzeba bardziej starannej instalacji antenowej żeby skanowanie się powiodło.
2 місяці тому+1
Ale to jest tymczasowe, więc nie można tego traktować jako coś trwałego.
To prawda, choć z drugiej strony czy jakąkolwiek technologię można traktować jako coś trwałego? Cała ta seria dobitnie pokazuje że wszystko przemija...
MUX-8 nadaje z dużo mniejszymi mocami niż pozostałe multipleksy, bo jakiś inżynierek z UKE wymyślił, że jak niższe częstotliwości, to i moce mogą być mniejsze. Skutkiem jest marny zasięg i konieczność stosowania wielkich i skomplikowanych anten wysoko na dachach.
Kanały UHF przeszły na DVB T2, żeby móc oddać więcej pasma TV dla operatorów komórkowych dla celów 5G i LTE, pasmo VHF nie jest przydatne dla telefoniarzy więc pozwolili na nim zostać na DVB T1. Inna sprawa jest taka, że w Anglii DVB T działało dużo wcześniej i w związku z tym używali tam starszego kodeka MPEG2, w Polsce przeszliśmy dopiero w 2012 więc od razu do MPEG4. Zdarzają się sprzęty (szczególnie z importu) jedynie ze wsparciem dla MPEG2 i nic nie odbiorą, nawet na MUX8. Podobnie jest z DVB T2 - w niektórych miejscach nadają DVB T2 w MPEG4, u nas jest w nowszym - HEVC i tunery z importu mogą nie działać.
@@janektrol8327 I tak i nie - przejście na T2 u nas zostało połączone z migracją kanałów naziemnych z SD do HD więc ostatecznie telewizja nadal zajmuje z grubsza tyle samo pasma. Problem z kodekami nie dotyczy też tunerów USB, które co do zasady zajmują się jedynie demodulacją, a dekodowanie strumienia to już zadanie dla komputera.
Pamiętam jak kupiłem kamerę mini dv, byłem zafascynowany jakością cyfrowego nagrywania, tak że vhs szybko wyleciał z półki a jego rolę przejęła kamera, nagrywałem na niej filmy i videoklipy z tv. Edycji nie robiłem bo nie miałem kompa z FireWire czy jak to się tam nazywało...
To miałeś szczęściarzu kamerę DV z analogowym wejściem. Z tego co kojarzę większość kamer tego nie miała i nawet miała zablokowane powrotne nagrywanie materiału przez FireWire z PCta na kasetę.
3:45 - Ciekawe jest to że SDI tak naprawdę działało z prędkością 128kBit a nie 115 - tyle tylko że wtedy jeszcze TPSA (albo nawet TPI) dostarczało urządzenia podłączane przez port szeregowy i to on limitował prędkość, czasem komuś udawało się zdobyć urządzenie z USB i tam prędkość była nieco wyższa. Swoją drogą nawet pamiętam sieć osiedlową z bramą na świat w postaci łącza SDI.
Po odjęciu narzutu z tego co kojarzę wychodziło 90kb/s. Gdzieś tam nawet 'w epoce' czytałem o modyfikacjach portu COM, żeby można było wycisnąć z SDI te kilka/naście procent wyższą prędkość :).
Proszę sobie wyobrazić, że ja w swoim zakładzie pracy, w dalszym ciągu pewne elementy, urządzenia infrastruktury, obsługuję w systemach windows 98 i windows XP. Wynika to z bardzo drogich aktualizacji, a właściwie licencji, które wymagają również wymiany pewnych podzespołów, aby mieć coś więcej i obsługiwać to za pomocą nowożytnych, że tak się wyrażę, systemów operacyjnych.
Racja, wystarczy 'głupia' obrabiarka czy nawet ploter dla których opłaca się poszukać po śmietnikach PCta z prawdziwymi sprzętowymi portami COM i LPT do podłączenia samej maszyny i sprzętowego klucza autoryzacyjnego, na którym da się realnie a nie przez wirtualną maszynę zainstalować system z czasów z których pochodziła obrabiarka czy ploter.
Przypomniało mi się jak jakieś 23 lata temu tata zlecil informatykowi zainstalowanie w komputerze napędu DVD w zestawie z kartą umożliwiająca podłączenie telewizora przez S-VHS. Wszystko pod Windows 98. Filmy DVD robiły wrażenie w połączeniu z jego wieżą Sony. Niestety oprogramowanie jak i sprzęt tamtych czasów pozwało tylko transmitować film DVD a nie cały ekran, więc gdy mieliśmy film na VCD to nie można było go oglądać na telewizorze. Media Center widziałem później u zamożniejszych znajomych.
odkrywanie coraz to nowych zakamarków windowsa, i opcji przeróżnych driverów (których to opcji nigdy nie było mi dane użyć) miało w sobie coś z przygody w dżungli 😄
kartę TV sprawiłem sobie w 2003 głównie by zgrać koncerty ponagrywane z TV na VHS. Ileż z tym było zachodu... deinterlacing w VirtualDub przez wtyczkę Avisynth i jakieś dziwne pluginy, zostawiało się kompa na noc by godzinny materiał się zdeinterlacował, a potem i tak jakość w Divx 512x384 nie powalała...
Jak ja sobie pomyślę jakie cuda robiłem :). Na VirtualDub potrafiłem film z wesela zmontować łącznie z płynnie pojawiającymi się i zanikającymi napisami, trzeba było we wtyczce wpisywać co i jak ma się pojawiać :).
2 місяці тому+2
Trochę brakuje pokazania jak się odtwarza płyty DVD z filmami lub CD z muzyką przez Media Center. Zakładam, że takie funkcjonalności powinny nadal działać.
w tamtych czasach Windows Media Center jawił mi się jako pokraczna odpowiedź MS na Front Row dostępny w komputerach Apple, gdzie minimalistyczny pilot uruchamiał odpowiednie menu do przeglądania, oglądania, słuchania treści z maca
Kiedyś wymyśliłem takie powiedzenie odnośnie treści i usług w internecie: "Dzisiaj jest, jutro może nie być". Ten filmik potwierdza to stwierdzenie przy aktywacji systemu, usługach, których nie dało się pobrać, programie telewizyjnych i licencjach do klipów video.
A ja tam nadal uzywam na starej maszynie do starych gier i jako odciete medium od internetu do obsługi rachunków ,drukowania gotowców z danymi osobowymi,no i oczywiscie z sentymentu.
@@grzylen mi nie chodzi o to jak było kiedyś, sam używałem XP i było ok, mi chodzi o teraz, obecnie XP podpięty do sieci to jest w zasadzie zasysacz wszelakiego robactwa i proszenie się o tragedię.
Czy na takim wirualnym systemie można instalować stare gry? Mam cd z oryginalną grą, która nie chce odpalić się na współczesnym Windowsie.
2 місяці тому+4
Można i zależy jakie stare. Te, które urodziły się w czasie do W98 to raczej lepiej odpalać w DOSboxie. Trzeba też czasem trochę się napocić, żeby wszystko pracowało zgodnie z oczekiwaniami. Ten emulator (czego nie pokazałem), jak każdy zresztą może pracować w pełnym oknie, więc właściwie go nie widać.
@@szymonxpl8083 Tak. To prawda. Ale niestety program od Oracle ma kilka poważnych wad. Na codzień używam jednego i drugiego gdyż niestety żaden nie jest w stanie zastąpić drugiego.
vmware player/workstation czy virtualbox i inne podobne, to nie KOMPUTERY WIRTUALNE. To Level 2 Hypervisors, inaczej: hostowane hypervisory lub maszyny wirtualne (hostowane), bo wirtualizacja komputera to nie jest ich jedyna funkcja i nie można ich tak nazywać. Inne pojęcie jest dla komputera wirtualnego. Lecz nazywamy rzeczy po imieniu. Ważne jest, że jeżeli faktycznie vmplayer będzie służył do "zabawy", to trzeba używać sieci nat, izolowanej aby zapewnić bezpieczeństwo hosta. Temat maszyn wirtualnych jest szeroki
2 місяці тому
Nie można byłoby ich tak nazwać, gdyby to nie była tylko jedna funkcja, z której tutaj korzystamy :) W przypadkach jak tu, pobawimy się chwilę i to wszystko.
Moim zdaniem nie sam system,komputery były mocniejsze.Już zaczęły sobie radzić z mp3 i filmami DVD.W czasach W95,98 to dopiero wchodziło.Wtedy PC to Pentium 100-150 MHz.Odtwarzania DVD MPEG2 bez sprzętowego kodeka nie dawał rady.
Pomóżcie co zainstalować w komputerze który ma służyć do odtwarzania filmów ze streamu, yt i muzyki z własnego serwera? Myslalem o tym by dołożyć maleńki ekran dotykowy do sterowania (gdy odtwarzam muzykę) i tv do filmów. Biorąc pod uwagę sterowanie małym ekranem dotykowym muszą być duże "kafelki" więc Windows odpada.
@@MTWODZU mam serwer z synology i wiem że mogę udostępnić. Jednak z serwera będzie tylko muzyka a filmy z platform streamingowych. Używanie telefonu jako pilota jakiś mi nigdy nie przypadło do gustu. .
używam starego asusa z XP w warsztacie do multimediów i programowania arduino. przeglądarka internetowa w nim to "Mypal" na bazie mozilli do dzisiaj jest aktualizowana, nawet youtube na tam działa bez problemu. klient poczty to jakaś ostatnia opera która działa w 32bitach. skoro działa nie widzę potrzeby zmieniania tego. zwłaszcza, że to warsztat gdzie taki sprzęt przypadkiem może dostać młotkiem.
czyli nie istnieją po prostu nowe sprzęty pod ich brandingiem, prawdopodobnie to miałeś na myśli.
2 місяці тому+5
Niezupełnie, w 2014 został kupiony przez jakiegoś Nigeryjczyka i jego działalność wygasła (upadła). Znak i wszystko co z tym związane zostało kupione przez i-Terra. Z Vobisem jest jak z nową Unitrą - to tylko znaczek.
"powyginane klawiatury" pojawiły się znacznie wcześniej i nie miały nic wspólnego z multimediami, ale z ergonomicznym narzędziem do szybkiego pisania tekstów.
2 місяці тому
Miałem na myśli te, które z multimediami miały wiele wspólnego. Normą było wbudowywanie w te klawiatury dodatkowych przycisków bądź zmiana priorytetu klawiszy funkcyjnych. Te dziwactwa zniknęły w mrokach dziejów i nawet nie ze względu na pomysł, co zwykle fatalną realizację (interes wyczuły zwykle różnego rodzaju "trackery" i inne marki, które nigdy nie powinny były powstać) i brak standardu. Wygięcie niby było podobne, ale co się działo z blokiem środkowym - co klawiatura to pomysł.
W pierwszym PCcie z 1998 też już miałem ergonomiczną klawiaturę Chicony jeszcze na złączu DIN, w sklepie gdzie mi składali komputer chyba się nawet ucieszyli, że udało się ją opchnąć :). A te wybajerzone z dodatkowymi programowalnym klawiszami jakoś nigdy do mnie nie przemawiały, myszki tak samo.
ani WORKBENCH ani AMIGA OS 4.1 NIGDY przenigdy nie był nawet dobry ... był jedynie poprawny AMIGA OS 4.1 można jedynie porównać do windowsa 3.11 .. .taka zajawka amatorów - pokazująca tylko ludziom... - o jakby to było oj, gdyby tym się zajął jakiś zespół profesjonalistów!?
Pamiętam kiedy zabierałem się do instalowania Media Center, to podekscytowanie szybko minęło po pierwszym kwadransie obcowania z tym systemem… Nic co by zrobiło „wow” niestety.
Windows media player zawsze był do du.y, w każdej wersji i tak jest po dzień dzisiejszy. Prawie każdy dopracowany player firm trzecich był lepszy od tego MS badziewia.
Oj słabo jest pan poinformowany 😅 kto miał kartę telewizyjną firmy Leadtek ,,Win fast, wiedział jakie cuda mogło się na niej robić wróg windowsa media center totalnego niewypału 😂 dlaczego dziś nie można dostać tych kart telewizyjnych w magazynach ? Proszę sprawdzić na internecie 😉
XP Media Center Edition - vs ówczesny Linux oczywiście Linux wymagał znajomości rzeczy i odrobiny kumania z tego jego linuxowego topornego "o co kaman?" i "że jak? i co" i "to gdzie to ściągnąć i co dograć?" ... - ale o dziwo OFEROWAŁ wtedy na 4x gorszym sprzęcie - 2x większe możliwości i to bez takich SZTUCZNYCH OGRANICZEŃ! (ówczesny Linux był w stanie sterować - wtedy: CHYBA DOSŁOWNIE WSZYSTKIM (- obcy ludzie, jakimś zupełnie obcym ludziom pisali wtedy sterowniki - sami nie mając dostępu do dedykowanego sprzętu audio!!!) ... i najlepsze !!! gdy podstawowy XP Media Center Edition nie odtwarzał wielu z pirackich filmów i żadnych MP3 - to Linux dawał radę... 😁
2 місяці тому
No, nie rozpędzajmy się tak :) O ile można było znaleźć lekkie GUI, to nijak żaden Linux nie dał więcej klatek w mediach jeśli tylko interfejs nie przeszkadzał. Zresztą pod Windowsami te wszystkie VLC i pochodne pierwotnie rodziły się w Linuxach.
Jest jeszcze lepsza rzecz: W roku 2002, 2003, miałem dość leciwy komputer z Windows 98, w którym nie dało się odtwarzać filmów AVI. Dało się, ale po przekompresowaniu ze zmniejszeniem rozdzielczości, co trwało 3 razy czas trwania filmu. Żeby było smieszniej, ten komputer pozwalał uruchomić QuickView dla DOS i w nim można było uruchomić ten sam film i odtwarzał się prawidłowo. Ten sam komputer i ten sam plik z filmem, pod DOS z QuickView odtwarzał się płynnie, a pod Windows, z jakimkolwiek kodekiem i z jakimkolwiek playerem nie dało się odtwarzać z powodu zbyt małej wydajności procesora.
Nie w tym przypadku. Proxmox (i podobne, np VMWare Esxi) jest hypervisorem typu 1, więc kładzionym na wyłączność bezpośrednio na "blasze", czyli gołym serwerze/komputerze. Natomiast tutaj omawiany system jest hypervisorem typu drugiego (jak np. też VBox, Virtual PC itp) czyli instalowanym jako "aplikacja" (w dużym uproszczeniu) na już działającym systemie windowsowym, linuksowym czy jabłkowym.
Nie chce być złośliwym ale już za późno, napędy odeszły na emeryturę więc zmiana słowa nic już nie zmieni bo my i tak nie zmienimy przyzwyczajeń a młodzi za kilka lat napędy płyt będą traktowali jak kasety czyli jakaś dziwna uliczkę retro
Nie zgodzę się. Jak najbardziej udane tłumaczenie angielskiego "drive". Jedno słowo na określenie wszelkich urządzeń do odczytu i zapisu danych z elementami mechanicznymi - od twardych dysków, poprzez CD-ROMy i nagrywarki CD, za stacjach ZIP i FDD kończąc.
1. XP-ek to według mnie najlepsze połączenie pod względem wsparcia z erą DOS/9x i NT, bo od visty wszystko zaczęło się sypać a Siódemka była ostatnim dobrym pozytywnym przeżyciem... Ósemka to badziew, dziesiątka ma pousuwane wiele funkcji a jedenastka okropna. 2. VMware sprawdzi na pewno po prostu do uruchomienia starszych apek ale jeśli to coś potężniejszego to nie polecam (pomijając już granie w gry czego wogule się nie powinno robić na wirtualnych maszynach) 3. Te współczesne stacje radiowe na DAB-ie to jakiś nonsens że to wogule istnieje, o ile Telewizję można zajechać argumentami tak radio... audiofilowi chyba niepotrzebne (szczególnie że kompresja jest archaiczna), przeciętna osoba nic tam nie znajdzie gdy internet będzie bardziej korzystniejszą pieniężnie opcją a nawet jeśli to jest starsza osoba to raczej rzadko się spytyka takich co wogule radia słuchają (no chyba że o czymś nie wiem :)) 4. Ach... pamiętne ściąganie filmów w RVMB (Real media) myśląc że się odpalą na DVD z wyłącznie MPEG4. Wogule te kodeki są dostępne jedynie na programach od samej Real Medii (w sensie kodowanie ich a nie odczyt) co do dziś jest ciekawe że nikt się nie odważył dodać ich nigdzie indziej a sama ich technologia wypiera swoje czasy że przy niskim bitrate-cie brzmi lepiej niż podstawowy AAC a obraz lepszy o wiele niż mpeg4
Tak, siódemka najlepsza. Powinni wspierać tych którzy działają na starych sprawdzonych urządzeniach, a nie wymagać od nich wymiany. Co do ad3 to chyba jednak o czymś nie wiesz. Ja słucham dab w aucie, w kuchni. W zasadzie tam gdzie zależy tylko na muzyce w tle jest to dobra opcja, jakość wystarczająca.
VM Ware to nie komputer wirtualny tylko srodowisko emulacyjne dla maszyn wirttualnych nie mylić pojęć i nie służy tylko dom celów zabawowych ale też do celów testowych i profesjonalnych testów oprogramowania oraz systemów
День тому
Ale z mówienia "środowisko emulacyjne dla maszyn wirtualnych" nic nie wynika, poza zwiększaniem chaosu wiedzy. Zresztą nie znam nikogo w branży, kto by nie operował skrótem. Oczywiście, że to nie są narzędzia do zabawy, ale z tego też nie wynika, że nie można się nimi bawić.
Cały światowy biznes siedział na XP przez dekadę. To był pierwszy system, w którym człowiek zajmował się problemami innych programów, a nie samego systemu operacyjnego (w przeciwieństwie do W98 np.)
@@foka2701 Racja ale pewnie w jakiejś wersji "typu" iOT lub LTSC Poza tym, w bankomacie raczej przez dekadę nie zmienia się sprzętu, więc marne szanse na jakieś konflikty sprzęt vs soft 😉
@@foka2701 U mnie w pracy scady z połowy zakładu siedzą na maszynach wirtualnych z windowsem XP i 2000. A druga połowa też na maszynach wirtualnych, ale z windows serverem. 😃
Biednemu. Bardzo chciałem mieć aparat cyfrowy, nie było szans finansowych. Kamery od początku kosztowały grosze (oczywiście te, które grosze kosztowały). Tyle, że dawały 320x240. Ale kilka pamiątkowych filmów zrobionych czymś takim mam.
Tak, internetowe, bo taka nazwa zdaniem producentów tych kamer była bardziej atrakcyjna, a że nikt nie chciał się przyznać do tego, że nie zna żadnego zastosowania dla tych kamer w Internecie, to producenci nie musieli się obawiać, że ktoś zapyta dlaczego internetowe🤣.
Miałem. kupiłem w Vobis. Kumple się śmieli Że bubel, że to windows z dodatkami......Ale nikt z nich prócz wyśmiewania się , nie proponował że składa komputer. Typowe polaczki..
Może to i lepiej że obecnie funkcjonalność XP home center już jest zerowa bo XP jest obecnie skrajnie niebezpieczny, nie trzeba nic robić aby łapał wirusy, wystarczy go wystawić na internet, i po kilku godzinach dołączy do kilku botnetów, choć obecnie niemal każdy korzysta z NATa który mam nadzieję że kiedyś odejdzie w zapomnienie bo te pudrowanie trupa jakim jest protokół IPv4 któremu już dawno zabrakło wolnej adresacji jest już żałosne, a operatorzy nie chcą wdrażać IPv6 bo klienci nawet na to nie zwracają uwagi, a ci którzy chcą więcej adresów za nie zapłacą, a informatycy nie chcą bo "adresu nie da się łatwo zapamiętać", obraz nędzy i rozpaczy
NAT jest zły, ale zapewnia pozytywną rzecz - wszystkie adresy IPv6 są publicznie routowalne, przy IPv4 i NAT tego nie ma, co niejako poprawia bezpieczeństwo domowych użytkowników. Chyba, że przeciętny kowalski sobie skonfiguruje firwalla.
@@SethHX Nie do końca się zgodzę, ataki na komputery wystawione na internet opierają się o skanowanie portów na losowych adresach IP, w przypadku IPv4 masz wszystkie adresy zajęte bo ich jest zaledwie 4394967296 więc wiecznie trafiasz na adres pod którym coś jest bo na jednego człowieka wypada pół adresu, więc skanowanie portów ma tam sens, natomiast adresów IPv6 jest 340282366920938463463374607431768211456, tam skanowanie portów jeśli nie znasz konkretnego adresu to nie ma żadnego sensu bo i tak na nic nie trafisz przez co użytkownik domowy jest bezpieczny
A już obawiałem się, że nie zdradzi się Pan z korzystaniem z odtwarzacza z pachołkiem w logo. Wbrew pozorom, wśród laików, nie jest to popularny odtwarzacz. Ja sam pewnie też nigdy bym go nie poznał, gdyby jakieś 15 lat temu Winamp mi nie zaprotestował brakiem wizji odbieranej internetowej TV.
2 місяці тому+3
VLC ma jedną ogromną zaletę - żadnego wychodzenia z plikami poza własny katalog. Czyli z niczym się nie żre. Dodatkowo odtwarza chyba wszystko.
Dokładnie tak! Nie robi bałaganu w systemie (na dysku), nie podmienia plików innych programów i nie powoduje tym samym konfliktów. A poza tym ma bardzo małe wymagania sprzętowe, nie instaluje dodatkowych śmieci, jest bardzo stabilny i darmowy. Lepszego programu tego typu chyba nie ma.
A mi coś on nie chce dobrze działać z materiałami w 4K, próbowałem różnych ustawień i nadal częste lagi, frozeny, stuttery itp. Bebechy oczywiście są aż nadto.
Ten płacz jakim to ME był złym systemem. Otóż nie był. Z tego co pamiętam instalowałem do niego "winboosta" i parę innych gadżetów do tuningowania, gdzie się wyłączało wszystkie niepotrzebne/szkodliwe rzeczy, coś podobnego (lecz bardziej zaawansowanego niż XPAntiSpy dla XP). Czemu przesiadłem się na WinME? Było w nim wyeliminowane kilka mocnych błędów które były w 98, największym plusem tego systemu było to, że w razie awarii jakiegoś softu system nie stawał do pionu, taką aplikację można było zamknąć i z bluescreena wrócić z powrotem do pulpitu. Natomiast w 98 przy takiej awarii pozostawał tylko reset. Instalowałem go również swoim znajomym razem z tymi wszystkimi łatkami i nikt nigdy nie prosił mnie o powrócenie do 98. Samo zainstalowanie tego systemu to było za mało. Bez tuningu pewnie był nieużywalny, ale się nie wypowiem, bo nie miałem takich problemów. W porównaniu do 98 ten system był naprawdę komfortowy do pracy.
2 місяці тому+1
ME po tuningu to inna para kaloszy. Jednak wtedy mniej więcej ukazał się W2k i to było absolutnie super (dla mnie). Używałem go do czasu aż XP się uspokoił.
Ty tak na serio? System, który bez instalacji dodatkowego oprogramowania, często podejrzanego pochodzenia, ingerującego bardzo głęboko w jego kod, celem zapewnienia w miarę normalnej i stabilnej pracy nazywasz dobrym systemem? O problemach ze sterownikami nawet nie warto wspominać. To nie przypadek, że Microsoft po roku pozbył się tego śmiecia ze swojej oferty, zapewniając dłuższe wsparcie jego poprzednikowi. Windows ME był po prostu bardzo zły i niedorobiony, nie wnosząc przy okazji niczego nowego, wartego jego instalacji.
@@Bartosz_Górecki co miałeś na myśli pisząc "niewiadomego pochodzenia ingerującego w kod", piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia. Modyfikacje rejestru przez nakładkę to to samo co grzebanie w nim ręcznie, tylko po co się męczyć? Nie było też problemów ze sterownikami, kart sieciowych, audio i gfx, bo każdy dostawca sprzętu dostarczał wtedy własne sterowniki. Dopiero od Win7 Plug n Play jako tako działało, a i tak zazwyczaj sterownik był przestarzały i trzeba było doinstalować go ręcznie (ze strony producenta). Albo nie wiesz o czym piszesz, albo używałeś ME takim jaki został wypuszczony przez MS i teraz wróciła trauma z dzieciństwa xD
@@daxuss a jak można wypuścić Win11 gdzie jest cała masa śmieci, zaszyte aplikacje 16bitowe z Win3.11, 32bitowe z Win95, aplikacje z XP i win7 które nawet dzisiaj się da uruchomić. Win 11 to poważny system i bezpieczny, jego użytkownicy są poważni i świadomi niebezpieczeństw cybernetycznych. XD
Nie spodziewałem się, że tak się obśmieję z rzeczy i spraw, które kiedyś wydawały się normalne, a nawet fascynowały. Dzięki za ten fajny i na wesoło zrobiony materiał.
Po Windows XP Media Center 2005 powstała alternatywa czyli XBMC (ew. cała dystrybucja linuksa OpenELEC), która to ewoluowała do KODI, które jest po dziś dzień. Pozdrawiam. 👍👍👍
Pierwszą kartę telewizyjną miałem wraz z pierwszym PCtem w 1998 roku.
Kto dzisiaj jeszcze pamięta, że były 2 tryby przesyłania strumienia wideo między podzespołami komputera?
Preview z udziałem procesora i overlay z pominięciem procesora.
Telewizję z karty telewizyjnej musiałem oglądać w overlay, bo w preview Celeron 300A nie wydolił z przyjęciem przez PCI strumienia w pełnym SD i wypuszczenia go przez AGP (kto pamieta?) na kartę graficzną, wychodził stroboskop. Jak się przy oglądaniu w overlay chciało zrobić screena systemowym Print Screen to w miejscu okienka z telewizją, tudzież na pełnym ekranie przy oglądaniu pełnoekranowym wychodził różowy prostokąt zamiast zawartości.
Chociaż z drugiej strony jakieś tam sensowne nagrywanie z kodekiem MJPEG czy HUFFYUV przy wydajnym dysku, czy też dekodowanie analogowego Canal+ i SKY działało.
Tak było. Tylko overlay pozwalał płynnie wyświetlać obraz. Był moment, że najlepszy efekt nagrywania zapewniał Divix;) potem były Xvidy i całe mnóstwo wersji.
Używam zarówno Media Center (w zależności od sprzętu - dok XP począwszy, na zdrutowanym tą aplikacją Windows 10 skończywszy). Karty TV używam do tej pory, choć nie do odbioru TV - służy jako graber przy zgrywaniu starych kaset, diagnostyki starszych CCTV z sygnałem po analogu i innych dziwnych zastosowań :-) Na pewno nie wyleci bo ma wejścia AV, obiera TV analogową, DVB-T, DVB-T2 z HEVC i radio FM oraz funkcjonalne oprogramowanie. Obecnie takie supercombo są trudne do zdobycia. Jedną udało mi się kupić nową, na drugą, uzywaną, polowałem kilka lat.
Proszę, podaj producenta i model, to przestanę omijać takie grabbery podczas plądrowania elektrośmieci 😊
Wspomnienia wróciły - szczególnie te, związane z dźwiękami. Używałem XP około 8 lat, w wersji Home Edition, z kartą telewizyjną rzecz jasna.
Ja codziennie widzę ten piękny pulpit XP 😊 w firmie w której pracuję komputer obsługujący jedynie wagę dla samochodów ciężarowych i drukarkę stoi na XP😊
Tak. Na kopalni piasku mamy podobna.. waga połączona jest z laptopem i drukarka. Też
XP. Pozdrawiam
Ha, oryginalna płyta XP Professional (z super hologramem!) nadal leży w szufladzie w towarzystwie drugiej zawierającej SP2.
Solidną maszynę, na której to hulało oddałem w zeszłym roku. Film mnie zainspirował i spróbuję postawić VM
🙂
Gdzieś w okolicach 2003 wsadziłem do kompa kartę tv, podłączyłem odtwarzacz VHS i przegrałem dzieciom bajki na płyty DVD (bajki disneya kupione legalnie). Tak samo zrobiłem z kasetami audio które przerobiłem na mp3 które odszumiałem w oudiacity (o ile dobrze pamiętam). To była straszna robota 😅
Ja w tamtych czasach pracowałem właśnie w Vobisie w serwisie centralnym (w Dołujach pod Szczecinem) i pamiętam komputery z tym system.
W serwisowaniu to był prawdziwy koszmar bo ciągle coś nie działało, a że nabywcy tego cuda mieli minimalna wiedzę w ogóle o komputerach i myśleli, że nabyli wszystkomające pudełko to komputery te bardzo często w serwisie lądowały. Na szczęcie nie były aż tak popularne bo po prostu były drogie w porównaniu z "komunijną" czy podstawową-najtańszą wersją komputera dostępną w ofercie.
Tak czy inaczej aż się łezka w oku zakręciła.
Generalnie wszystkie tzw. lokalne firmówki (Vobisy, Optimusy, Adaxy itd), z wyjątkiem rynku pro to było najczęściej straszne barachło. Kupowano najtańsze płyty, zasilacze, grafiki i sprzedawano to za cenę dużo lepszego składaka (choć parametrami podobnego).
Pamiętam też te Vobisowskie "chwyty marketingowe", szkoda tylko, że tych ulotek reklamowych nie zachowałem. Ja zaczęły pojawiać się procesory dwurdzeniowe to w jednej z reklam Vobisu pojawiła się informacja, że komputer jest wyposażony w procesor z zegarem 3,2 GHz. Jaki cudem? Po prostu było to dwurdzeniowiec o zegarze 1,6 GHz.
Pewno część klientów się na to nabierała.
Co do kupowania najtańszych komponentów to pamiętam też taką historię jak firma kupiła gdzieś w Niemczech jakieś bardzo tanie kości RAM. Jak się okazało, jakiś hurtownik sprzedawał co miał, a myśmy brali. Chyba ze 40% tych pamięci była uszkodzona ale zapewne firmie i tak to się opłacało. Gorzej, że to my "ręcznie" musieliśmy ustalić które kości działają, a które lecą do śmieci.
Mój Tata zawsze kupował komputery w Vobisie, było ich parę i jednego z nich (właśnie z win XP MCE) używam do dziś, a ma 21 lat. Nie mogę złego słowa powiedzieć, w tych łącznie 5-6 sztukach przez ćwierć wieku raz wysiadł zasilacz - i to tyle. Może miałem szczęście :)
Stad moj upgrade ich motta- „Vobis die Leute mit idee”. - wie Geld zu machen.
Jeszcze do początku tego roku miałem XP dla programu do przegrywania VHS na DVD i programowania w Bascomie. Dobry fajne nie zawodny system
swietny jak zwykle material panie Adamie
Ja na SDI kafejkę internetową na 6 kompów postawiłem... potem 6 kompów z sąsiedztwa podpiąłem do serwera opartego na FreeBSD, całą dobę 486 szumiał mi wiatrakiem w niewielkim pokoiku, a gdy ktoś z moich "abonentów" zaczął ściągać coś z sieci to się kabelek wyciągało ze switcha i od razu mu się zasada przypomniała, że ściągać to tylko w godzinach nocnych. Na SDI doświadczyłem też pierwszego i chyba jedynego ataku DDOS... bolało, duma urażona...
Fujitsu robiło wtedy komputery multimedialne w formie która pozwalała je ustawić w salonie pod tv. Wyglądały jak większy odtwarzacz DVD. Pilota miały w zestawie i pracowały na win XP ME
Bardzo miło wspominam. Szczególnie z Vistą. Zaczynałem od przystawek telewizyjnych do monitorów.. Potem wjechały karty TV od Compro aż pojawił się model obsługujący MCE wraz z pilotem na RC6. To był jedyny moment kiedy miałem prawdziwe HTPC. Sądziłem że HDMI coś w tym temacie zdziała ale niestety współpraca systemów multimedialnych z pc pod względem sterowania jest żadna
Bardzo dobry materiał ... Miałem sklep komputerowy w latach ok -2010 rok i powiem tak .. Windows Media Player sprzedałem 2 razy ... A raz z pilotem .... Ogólnie Windows XP czysty to najlepszy system operacyjny wszechczasów....
Tego ostatniego nie próbuj tego powtórzyć w obecności wyznawcy OS/2... Choć to już wymarłe dinozaury, więc niebezpieczeństwo jest małe.
Pomijając macOS i AmigaOS możliwe, że masz rację z tym czystym Windows XP, chociaż jak dla mnie Service Pack 2 to była jednak podstawa podstaw w tym systemie. 😀
Mam nadzieję że ostatnie zdanie napisałeś pod wpływem 0,5l czystej nostalgii, no to zdrowie
ja zdecydowanie najlepiej wspominam Windows7. Czasy Windowsa XP to wieczna walka z kodekami od filmów i nawet muzyki.
Mnie ostatnio coś napadło na zmontowanie komputera Media Center i nawet się udało.
W ręce wpadła mi obudowa Zalmana HD503 z pilotem MCE , wpakowałem w nią płytkę na x99 z Xeonem 2666v3 i RTX-em 2070 ,do tego mały dysk SSD i 12TB HDD.
Całość po zestawieniu na półce z resztą sprzętu audio prezentuje się super i spoko działa pod Win10.
Miałem kiedyś na moim pierwszym laptopie i w sumie dobrze wspominam. Choć w sumie to XP ogólnie dobrze wspominam.
Teraz to są gotowe cyfrowe tunery działające często pod Linuxem. Obsługa satelity, TV naziemnej, aplikacje internetowe (TV i radio), możliwość zapisu na zewnętrznym nośniku. I to jużza 400-500zł możemy kupić, podłaczyć nawet do monitora i mamy "współczesne media center w 4K".
To jest straszne! Statystyczny użytkownik iMaca G5 z 2005 r., wyposażonego w pilota i systemową aplikację Front Row, musiał mieć niezły ubaw widząc to dziwadło. 😀
Bój się...
Dzięki za sentymentalną podróż. Outlook Express dobry był ;-) Ja tam nic do niego nie miałem ;-) Ale te medialne klamoty, i przeważnie zawsze coś, a to brak dll. a to cuś czeguś nie obsłuży... dobrze czasem przejść taką szkołę to młode pokolenie tego nie rozumi !!! ;-) Mam 55 lat to już mogę tak mówić? Żartowałem, pozdrawiam Panie Adamie, fajnie było powspominać.
Outlook Express był dobry pod warunkiem że nie przekraczało się limitu 2 GB wiadomości w jednym katalogu, bo wtedy przestawał działać i uniemożliwiał dostęp do zgromadzonych wiadomości. Oczywiście dawało się takie wiadomości odzyskać ale sam limit i zachowanie programu po jego przekroczeniu był skandaliczny. Zawał serca na myśl o utraconej poczcie dla mniej obeznanych murowany.
@@Bartosz_Górecki Podpisuję się obiema ręcamy!
Szczególnie jak rodzinna firma na tym "stała" i co chwilę trzeba było tłumaczyć, że maile z poprzednich lat są poprzenoszone (po odzysku!) do odpowiednich katalogów...
XP Mediacenter miał jedną istotną zaletę (przynajmniej dla tych, którzy chcieli kupić Windowsa). Bazował na XP Pro, a kosztował tyle, co Home.
Miał też jedną istotną wadę - występował tylko w wersji OEM, więc do kosztu systemu należy jeszcze doliczyć koszt komputera.
OGLADAM NA XP PROFESSIONAL TERAZ TEN FILM
\
PRZEGLADARKA
Supermium 126.0.6478.249 R3 (XP x64 Hotfix)
Released 1 week ago
Czyżby pan Adam uzyl darmowej wersji VMWare do uzytku komercyjnego tj. Do ujec na cele zmonetyzowanego filmu? :) a tak na powaznie to wolę Virtual Box
To są raczej cele edukacyjne. Virtual Box też jest dobry i może go kiedyś pokażę.
Cele edukacyjne, z których ma się przychód również definiuje się jako komercyjne.
Pamiętam real media player zawsze odtwarzał wszystkie filmy ❤
Wystzrcztał allplayer i bogaty pakiet kodeków k-lite codec pack :) w sumie do dzisiaj nie wiem jakie kodeki tam się instalowało bo to były długie minuty i setki plików które się rozpakowywały
Pod warunkiem że były zapisane kodekiem Real Media ;)
@@MTWODZU tak .rmvb wszyscy pamiętamy 👹 wideo wielkości znaczka pocztowego ale za to pół godzinny serial zajmował około 25MB
6:00 pamiętam że i do laptopów hp z win vista dodawali te piloty bo sam takowy posiadam
Nie miałem. Obsługę multimediów w zwykłym XP ogarniałem na piechotę. Np. kiedyś kupiłem używaną kartę TV bez sterowników i służyła mi parę lat, bo całą obsługą karty zajmował się jakiś darmowy ściągnięty program.
I ta reklama (cytat z niej): "inteligentne technologie do komunikowana się z całym światem. Markowy komputer z systemem Windows XP Media Center Edition oferuje rozrywkę, pomoc w pracy i nauce, a przede wszystkim rozwija wyobraźnię. To wyjątkowy zestaw. (...)"
Real Player :D RMVB na 180mb i oglądamy XD
Dopisuję w CV: Szkolenie z maszyn wirtualnych z Towarami Modnymi :D
11:48 To nie do końca prawda. Większość nadajników w Polsce przeszło na system DVB-T2, ale MUX8 (a więc między innymi Metro, WP i od niedawna TV Republika) wciąż nadaje w DVB-T pierwszej generacji, więc nadal da się jakoś wykorzystać taki stary tuner, nawet bez generowania własnych sygnałów (co też jest do zrobienia niskim kosztem). Jedyny problem polega na tym że ten multipleks nadaje na VHFie, i to w wielu regionach z nietypową dla telewizji pionową polaryzacją, co oznacza że raczej potrzeba bardziej starannej instalacji antenowej żeby skanowanie się powiodło.
Ale to jest tymczasowe, więc nie można tego traktować jako coś trwałego.
To prawda, choć z drugiej strony czy jakąkolwiek technologię można traktować jako coś trwałego? Cała ta seria dobitnie pokazuje że wszystko przemija...
MUX-8 nadaje z dużo mniejszymi mocami niż pozostałe multipleksy, bo jakiś inżynierek z UKE wymyślił, że jak niższe częstotliwości, to i moce mogą być mniejsze. Skutkiem jest marny zasięg i konieczność stosowania wielkich i skomplikowanych anten wysoko na dachach.
Kanały UHF przeszły na DVB T2, żeby móc oddać więcej pasma TV dla operatorów komórkowych dla celów 5G i LTE, pasmo VHF nie jest przydatne dla telefoniarzy więc pozwolili na nim zostać na DVB T1.
Inna sprawa jest taka, że w Anglii DVB T działało dużo wcześniej i w związku z tym używali tam starszego kodeka MPEG2, w Polsce przeszliśmy dopiero w 2012 więc od razu do MPEG4. Zdarzają się sprzęty (szczególnie z importu) jedynie ze wsparciem dla MPEG2 i nic nie odbiorą, nawet na MUX8.
Podobnie jest z DVB T2 - w niektórych miejscach nadają DVB T2 w MPEG4, u nas jest w nowszym - HEVC i tunery z importu mogą nie działać.
@@janektrol8327 I tak i nie - przejście na T2 u nas zostało połączone z migracją kanałów naziemnych z SD do HD więc ostatecznie telewizja nadal zajmuje z grubsza tyle samo pasma. Problem z kodekami nie dotyczy też tunerów USB, które co do zasady zajmują się jedynie demodulacją, a dekodowanie strumienia to już zadanie dla komputera.
super
W 2005 konwertowalo sie do mp3 128kb/s.
Byl juz Cdex z Lame i radia samochodowe odtwarzaly cd z nagranymi mp3.
Pamiętam jak kupiłem kamerę mini dv, byłem zafascynowany jakością cyfrowego nagrywania, tak że vhs szybko wyleciał z półki a jego rolę przejęła kamera, nagrywałem na niej filmy i videoklipy z tv. Edycji nie robiłem bo nie miałem kompa z FireWire czy jak to się tam nazywało...
To miałeś szczęściarzu kamerę DV z analogowym wejściem. Z tego co kojarzę większość kamer tego nie miała i nawet miała zablokowane powrotne nagrywanie materiału przez FireWire z PCta na kasetę.
Dobry film.
Te zaszyfrowane pliki audio i wideo i magiczne 'licencje' do pobrania to było takie VOD i DRM w trybie offline :).
3:45 - Ciekawe jest to że SDI tak naprawdę działało z prędkością 128kBit a nie 115 - tyle tylko że wtedy jeszcze TPSA (albo nawet TPI) dostarczało urządzenia podłączane przez port szeregowy i to on limitował prędkość, czasem komuś udawało się zdobyć urządzenie z USB i tam prędkość była nieco wyższa. Swoją drogą nawet pamiętam sieć osiedlową z bramą na świat w postaci łącza SDI.
Po odjęciu narzutu z tego co kojarzę wychodziło 90kb/s. Gdzieś tam nawet 'w epoce' czytałem o modyfikacjach portu COM, żeby można było wycisnąć z SDI te kilka/naście procent wyższą prędkość :).
Proszę sobie wyobrazić, że ja w swoim zakładzie pracy, w dalszym ciągu pewne elementy, urządzenia infrastruktury, obsługuję w systemach windows 98 i windows XP. Wynika to z bardzo drogich aktualizacji, a właściwie licencji, które wymagają również wymiany pewnych podzespołów, aby mieć coś więcej i obsługiwać to za pomocą nowożytnych, że tak się wyrażę, systemów operacyjnych.
Racja, wystarczy 'głupia' obrabiarka czy nawet ploter dla których opłaca się poszukać po śmietnikach PCta z prawdziwymi sprzętowymi portami COM i LPT do podłączenia samej maszyny i sprzętowego klucza autoryzacyjnego, na którym da się realnie a nie przez wirtualną maszynę zainstalować system z czasów z których pochodziła obrabiarka czy ploter.
Pamietam tego Outlooka!
Przypomniało mi się jak jakieś 23 lata temu tata zlecil informatykowi zainstalowanie w komputerze napędu DVD w zestawie z kartą umożliwiająca podłączenie telewizora przez S-VHS. Wszystko pod Windows 98. Filmy DVD robiły wrażenie w połączeniu z jego wieżą Sony. Niestety oprogramowanie jak i sprzęt tamtych czasów pozwało tylko transmitować film DVD a nie cały ekran, więc gdy mieliśmy film na VCD to nie można było go oglądać na telewizorze. Media Center widziałem później u zamożniejszych znajomych.
Ja w czasach XP miałem takie "media center" że podłączyłem sobie wyjście radia do wejścia karty dźwiękowej, i nagrywałem na komputerze muzykę w mp3 :)
odkrywanie coraz to nowych zakamarków windowsa, i opcji przeróżnych driverów (których to opcji nigdy nie było mi dane użyć) miało w sobie coś z przygody w dżungli 😄
Jaki z tego wniosek? Że e-mail przeżył najmniej zmian w czasie swojego żywota dlatego jest tak głęboko kompatybilny, ale zarazem podatny na ataki.
Kciuk w górę i biorę się za oglądanie.
20 lat temu w Vobisie kupiłem dysk twardy 80GB 8MB cache w cenie 199zł i to była bardzo dobra cena.
Ten Media Center był głupi w działaniu, zwłaszcza jak się korzystało tylko z monitora do oglądania piracko zdobytych filmów czy płyt CD od kolegi.
kartę TV sprawiłem sobie w 2003 głównie by zgrać koncerty ponagrywane z TV na VHS. Ileż z tym było zachodu... deinterlacing w VirtualDub przez wtyczkę Avisynth i jakieś dziwne pluginy, zostawiało się kompa na noc by godzinny materiał się zdeinterlacował, a potem i tak jakość w Divx 512x384 nie powalała...
Jak ja sobie pomyślę jakie cuda robiłem :). Na VirtualDub potrafiłem film z wesela zmontować łącznie z płynnie pojawiającymi się i zanikającymi napisami, trzeba było we wtyczce wpisywać co i jak ma się pojawiać :).
Trochę brakuje pokazania jak się odtwarza płyty DVD z filmami lub CD z muzyką przez Media Center. Zakładam, że takie funkcjonalności powinny nadal działać.
Dzwoniąc do Microsoft pod aktualny numer (dostępny w Internecie), możliwa jest aktywacja poprzez telefon.
w tamtych czasach Windows Media Center jawił mi się jako pokraczna odpowiedź MS na Front Row dostępny w komputerach Apple, gdzie minimalistyczny pilot uruchamiał odpowiednie menu do przeglądania, oglądania, słuchania treści z maca
Kiedyś wymyśliłem takie powiedzenie odnośnie treści i usług w internecie: "Dzisiaj jest, jutro może nie być". Ten filmik potwierdza to stwierdzenie przy aktywacji systemu, usługach, których nie dało się pobrać, programie telewizyjnych i licencjach do klipów video.
Nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy.
Obecnie coraz więcej oprogramowania działa na zasadzie subskrypcji. A nawet jeśli nie, to jest zależne od serwerów, które kiedyś znikną.
A próbował Pan tuner dvb-t2 uruchomić pod usb?
Tak, ale jakiś czas temu już.
Mała uwaga. Windows XP można nadal bez problemu aktywować w oficjalny legalny sposób:
ua-cam.com/video/huqrA75azqg/v-deo.html
A ja tam nadal uzywam na starej maszynie do starych gier i jako odciete medium od internetu do obsługi rachunków ,drukowania gotowców z danymi osobowymi,no i oczywiscie z sentymentu.
Miałem takowy PC sygnowany firmą Medion, jako zespół multimedialny
Miało to dostęp do sieci, ile robactwa trojanów itd. zassało z automatu?
prawdę mówiąc więcej wirusów miałem podczas 3 letniej przygody z Amigą, niż przez prawie 3 dekady używania różnych Windowsów.
Z sp2 do XP było już nienajgorzej
@@grzylen mi nie chodzi o to jak było kiedyś, sam używałem XP i było ok, mi chodzi o teraz, obecnie XP podpięty do sieci to jest w zasadzie zasysacz wszelakiego robactwa i proszenie się o tragedię.
@@michalp.1484 nie kiedyś... tylko teraz jestem ciekaw ile malwareu wpadło do tego systemu na wirtualce po podpięciu XP do sieci
@@slizgi86Musisz mu dać publiczny adres IP żeby był instant death. Za firewallem nic się nie stanie. :)
Czy na takim wirualnym systemie można instalować stare gry? Mam cd z oryginalną grą, która nie chce odpalić się na współczesnym Windowsie.
Można i zależy jakie stare. Te, które urodziły się w czasie do W98 to raczej lepiej odpalać w DOSboxie. Trzeba też czasem trochę się napocić, żeby wszystko pracowało zgodnie z oczekiwaniami. Ten emulator (czego nie pokazałem), jak każdy zresztą może pracować w pełnym oknie, więc właściwie go nie widać.
W materiale jest drobna nieścisłość: od kilku miesięcy VMWare również w wersji profesjonalnej jest dostępny za darmo dla zastosowań niekomercyjnych.
Można też skorzystać z programu Virtual box od Oracle i chyba nawet więcej funkcji ma
@@szymonxpl8083 Tak. To prawda. Ale niestety program od Oracle ma kilka poważnych wad. Na codzień używam jednego i drugiego gdyż niestety żaden nie jest w stanie zastąpić drugiego.
Cały czas można legalnie aktywować Win XP, trzeba to zrobić telefonicznie, ale nie pod numerem telefonu który znajduje się w oknie aktywacji
Ale w intro przyciski vban😂 pozdro dla kumatych
Karta tv i aplikacja i masz odkodowany canal plus , ale to byl koniec lat 90
Kamery dv mialy firewire i czasem usb.
Mozna bylo wowczas bez problemu przeslac nagranie z kasety do komputera.
vmware player/workstation czy virtualbox i inne podobne, to nie KOMPUTERY WIRTUALNE. To Level 2 Hypervisors, inaczej: hostowane hypervisory lub maszyny wirtualne (hostowane), bo wirtualizacja komputera to nie jest ich jedyna funkcja i nie można ich tak nazywać. Inne pojęcie jest dla komputera wirtualnego. Lecz nazywamy rzeczy po imieniu. Ważne jest, że jeżeli faktycznie vmplayer będzie służył do "zabawy", to trzeba używać sieci nat, izolowanej aby zapewnić bezpieczeństwo hosta. Temat maszyn wirtualnych jest szeroki
Nie można byłoby ich tak nazwać, gdyby to nie była tylko jedna funkcja, z której tutaj korzystamy :) W przypadkach jak tu, pobawimy się chwilę i to wszystko.
Moim zdaniem nie sam system,komputery były mocniejsze.Już zaczęły sobie radzić z mp3 i filmami DVD.W czasach W95,98 to dopiero wchodziło.Wtedy PC to Pentium 100-150 MHz.Odtwarzania DVD MPEG2 bez sprzętowego kodeka nie dawał rady.
Czy Windows Media Center nie był włączony do Windows 7?
był aż do 8.1
@@michakisielewski2484 Był był, z kumplami tak tv oglądaliśmy z tunera ;)
Nigdy nie dopadłem tej wersji.
Pomóżcie co zainstalować w komputerze który ma służyć do odtwarzania filmów ze streamu, yt i muzyki z własnego serwera? Myslalem o tym by dołożyć maleńki ekran dotykowy do sterowania (gdy odtwarzam muzykę) i tv do filmów. Biorąc pod uwagę sterowanie małym ekranem dotykowym muszą być duże "kafelki" więc Windows odpada.
Kodi, dawniej xbmc
@@MTWODZU mam serwer z synology i wiem że mogę udostępnić. Jednak z serwera będzie tylko muzyka a filmy z platform streamingowych. Używanie telefonu jako pilota jakiś mi nigdy nie przypadło do gustu. .
@@Micha-dx2xw czyli chcesz coś na wzór android TV tylko na PC jak dobrze rozumiem
@@yanek911 dokładnie. Kodi lub alternatywę.
Mam gdzies taki zestaw.
Ale jestem stary😂😂😂
Otwarty raz rozczarowany na zawsze.
Chybakedyny oryginalny zakup od ms w moim zyciu. I ostatni
Ja mam XP do dzisiaj (nie w virtualu) pracuje na nim i wszystko mi działa
taaa jasne .. no chyba ze masz antyczny sprzet ale praca to bym tego nie nazwal
używam starego asusa z XP w warsztacie do multimediów i programowania arduino. przeglądarka internetowa w nim to "Mypal" na bazie mozilli do dzisiaj jest aktualizowana, nawet youtube na tam działa bez problemu. klient poczty to jakaś ostatnia opera która działa w 32bitach. skoro działa nie widzę potrzeby zmieniania tego. zwłaszcza, że to warsztat gdzie taki sprzęt przypadkiem może dostać młotkiem.
haha głównie grasz w Sapera ? W sumie po co marnować czas na inne bzdury.
@@edd8k2 Mypal ostatnio ma problem z odtwarzaniem filmów na niektórych stronach. Próbowałem kilku innych, mniej znanych przeglądarek i nic.
@@mirek190 A ile lat maksymalnie może mieć sprzęt i jaki co najmniej OS muszę zainstalować, żeby to, co na nim robię, można było nazwać pracą? :)
Czy dałoby radę nagrać coś na VirtualBoxie?
Będzie okazja, popracujemy z VirtualBoxem. Kiedyś go używałem częściej.
Super. Na co dzień używam VirtualBoxa i bardzo cenię sobie to oprogramowanie
Vobis nie istnieje? Ich strona normalnie działa i jest tam sklep
Ale to tylko nazwa sklepu.
Ja mam stacjonarnego vobisa obok domu
czyli nie istnieją po prostu nowe sprzęty pod ich brandingiem, prawdopodobnie to miałeś na myśli.
Niezupełnie, w 2014 został kupiony przez jakiegoś Nigeryjczyka i jego działalność wygasła (upadła). Znak i wszystko co z tym związane zostało kupione przez i-Terra. Z Vobisem jest jak z nową Unitrą - to tylko znaczek.
Prawda. Istnieje. Rok temu kupiłem w vobisie okap kuchenny
"powyginane klawiatury" pojawiły się znacznie wcześniej i nie miały nic wspólnego z multimediami, ale z ergonomicznym narzędziem do szybkiego pisania tekstów.
Miałem na myśli te, które z multimediami miały wiele wspólnego. Normą było wbudowywanie w te klawiatury dodatkowych przycisków bądź zmiana priorytetu klawiszy funkcyjnych. Te dziwactwa zniknęły w mrokach dziejów i nawet nie ze względu na pomysł, co zwykle fatalną realizację (interes wyczuły zwykle różnego rodzaju "trackery" i inne marki, które nigdy nie powinny były powstać) i brak standardu. Wygięcie niby było podobne, ale co się działo z blokiem środkowym - co klawiatura to pomysł.
W pierwszym PCcie z 1998 też już miałem ergonomiczną klawiaturę Chicony jeszcze na złączu DIN, w sklepie gdzie mi składali komputer chyba się nawet ucieszyli, że udało się ją opchnąć :). A te wybajerzone z dodatkowymi programowalnym klawiszami jakoś nigdy do mnie nie przemawiały, myszki tak samo.
Najbardziej bolało to, że na CPU 486 nagrania MP3 cięły niemiłosiernie i nie dało się ich odtwarzać 😞
Tylko w mono 😢
iOS najlepszy jest to ulubiony system kiedyś Amiga Os był super dobry
ani WORKBENCH ani AMIGA OS 4.1 NIGDY przenigdy nie był nawet dobry ... był jedynie poprawny
AMIGA OS 4.1 można jedynie porównać do windowsa 3.11 .. .taka zajawka amatorów - pokazująca tylko ludziom...
- o jakby to było oj, gdyby tym się zajął jakiś zespół profesjonalistów!?
K2KB2-BDBGV-KP686-D8T7X-HDMQ8
Pamiętam kiedy zabierałem się do instalowania Media Center, to podekscytowanie szybko minęło po pierwszym kwadransie obcowania z tym systemem… Nic co by zrobiło „wow” niestety.
Ja miałem windows xp home edition z pilotem z 04 roku
Tego media center ja nie używałem A do konwersi płyt to się ściogało program do konwersji
Windows media player zawsze był do du.y, w każdej wersji i tak jest po dzień dzisiejszy. Prawie każdy dopracowany player firm trzecich był lepszy od tego MS badziewia.
od wujka nie dawno zdobyłem windowsa xp z całą kartą którą dawał producent oraz płytę do teraz nie odpakowaną
Oj słabo jest pan poinformowany 😅 kto miał kartę telewizyjną firmy Leadtek ,,Win fast, wiedział jakie cuda mogło się na niej robić wróg windowsa media center totalnego niewypału 😂 dlaczego dziś nie można dostać tych kart telewizyjnych w magazynach ? Proszę sprawdzić na internecie 😉
dodajmy że na winfastach pierwsi recenzenci gier zgrywali obraz konsol na pc do materialow
XP Media Center Edition - vs ówczesny Linux
oczywiście Linux wymagał znajomości rzeczy i odrobiny kumania z tego jego linuxowego topornego "o co kaman?" i "że jak? i co" i "to gdzie to ściągnąć i co dograć?"
... - ale o dziwo OFEROWAŁ wtedy na 4x gorszym sprzęcie - 2x większe możliwości i to bez takich SZTUCZNYCH OGRANICZEŃ!
(ówczesny Linux był w stanie sterować - wtedy: CHYBA DOSŁOWNIE WSZYSTKIM (- obcy ludzie, jakimś zupełnie obcym ludziom pisali wtedy sterowniki - sami nie mając dostępu do dedykowanego sprzętu audio!!!)
... i najlepsze !!! gdy podstawowy XP Media Center Edition nie odtwarzał wielu z pirackich filmów i żadnych MP3 - to Linux dawał radę... 😁
No, nie rozpędzajmy się tak :) O ile można było znaleźć lekkie GUI, to nijak żaden Linux nie dał więcej klatek w mediach jeśli tylko interfejs nie przeszkadzał. Zresztą pod Windowsami te wszystkie VLC i pochodne pierwotnie rodziły się w Linuxach.
Jest jeszcze lepsza rzecz: W roku 2002, 2003, miałem dość leciwy komputer z Windows 98, w którym nie dało się odtwarzać filmów AVI. Dało się, ale po przekompresowaniu ze zmniejszeniem rozdzielczości, co trwało 3 razy czas trwania filmu. Żeby było smieszniej, ten komputer pozwalał uruchomić QuickView dla DOS i w nim można było uruchomić ten sam film i odtwarzał się prawidłowo. Ten sam komputer i ten sam plik z filmem, pod DOS z QuickView odtwarzał się płynnie, a pod Windows, z jakimkolwiek kodekiem i z jakimkolwiek playerem nie dało się odtwarzać z powodu zbyt małej wydajności procesora.
@andrzejlisek Możesz sobie wyobrazić, jak komicznie odtwarzało się porno na takim kompie
@@wojtekwojtek2030 Bez trudu jestem w stanie sobie to wyobrazić. Technicznie rzecz biorąc, porno niczym nie różni się od innych filmów.
@@andrzejlisek Animacja poklatkowa:)
na bt878 dzialal canal plus, dzieki autorskim zabawom z nagra vision :)
Już na 848 działał, i SKY dzięki zabawom z Videocryptem :).
Miałem go. Takie XP na "sterydach".
Było, obecnie wolę smartfona, albo tableta. Pozdrawiam Pana 🇵🇱
proxmox najlepszy
Nie w tym przypadku. Proxmox (i podobne, np VMWare Esxi) jest hypervisorem typu 1, więc kładzionym na wyłączność bezpośrednio na "blasze", czyli gołym serwerze/komputerze. Natomiast tutaj omawiany system jest hypervisorem typu drugiego (jak np. też VBox, Virtual PC itp) czyli instalowanym jako "aplikacja" (w dużym uproszczeniu) na już działającym systemie windowsowym, linuksowym czy jabłkowym.
3:06 Napęd, napędy. Walczę z tym słowem jak potrafię. CZYTNIKI to są. Napęd to może być maszynki do mięsa…
Słowo "napęd" lub "napęd optyczny" lepiej opisuje czytniki połączone z nagrywarkami. "Czytnik" wskazuje tylko na możliwość odczytu.
Nie chce być złośliwym ale już za późno, napędy odeszły na emeryturę więc zmiana słowa nic już nie zmieni bo my i tak nie zmienimy przyzwyczajeń a młodzi za kilka lat napędy płyt będą traktowali jak kasety czyli jakaś dziwna uliczkę retro
Nie zgodzę się. Jak najbardziej udane tłumaczenie angielskiego "drive". Jedno słowo na określenie wszelkich urządzeń do odczytu i zapisu danych z elementami mechanicznymi - od twardych dysków, poprzez CD-ROMy i nagrywarki CD, za stacjach ZIP i FDD kończąc.
Mux 8 powinien odebrać tyle że na lepszej antenie
10:40 Windows XP cały czas można aktywować przez numer telefonu. Robiłem to nawet kilka miesięcy temu.
Mając oczywiście klucz, a to czasami kwestia sporna
@@dorsim4039 ten klucz, wszyscy bawiący się w tamtym czasie komputerami znają na pamięć. ;)
@@edd8k2 ciekawe czy by przeszedł weryfikację 😁
Nie wymżył jeszcze bo mux-8 jest ciągle w starym systemie tv
jest w mpeg4, a wcześniej tv była w mpeg2 (ale nie w Polsce)
@@adamdarski8919 no właśnie to iak mogło jak nie było
vobis nadal istnieje przecież tylko przeszli na sklepy online jak morele czy xkom
Nie, to tylko nazwa.
Szkoda, że już nie istnieje. Kupiłem sobie pierwszy komputer w Vobisie
Może i toporny ale ile było nauki !
1. XP-ek to według mnie najlepsze połączenie pod względem wsparcia z erą DOS/9x i NT, bo od visty wszystko zaczęło się sypać a Siódemka była ostatnim dobrym pozytywnym przeżyciem...
Ósemka to badziew, dziesiątka ma pousuwane wiele funkcji a jedenastka okropna.
2. VMware sprawdzi na pewno po prostu do uruchomienia starszych apek ale jeśli to coś potężniejszego to nie polecam (pomijając już granie w gry czego wogule się nie powinno robić na wirtualnych maszynach)
3. Te współczesne stacje radiowe na DAB-ie to jakiś nonsens że to wogule istnieje, o ile Telewizję można zajechać argumentami tak radio... audiofilowi chyba niepotrzebne (szczególnie że kompresja jest archaiczna), przeciętna osoba nic tam nie znajdzie gdy internet będzie bardziej korzystniejszą pieniężnie opcją a nawet jeśli to jest starsza osoba to raczej rzadko się spytyka takich co wogule radia słuchają (no chyba że o czymś nie wiem :))
4. Ach... pamiętne ściąganie filmów w RVMB (Real media) myśląc że się odpalą na DVD z wyłącznie MPEG4. Wogule te kodeki są dostępne jedynie na programach od samej Real Medii (w sensie kodowanie ich a nie odczyt) co do dziś jest ciekawe że nikt się nie odważył dodać ich nigdzie indziej a sama ich technologia wypiera swoje czasy że przy niskim bitrate-cie brzmi lepiej niż podstawowy AAC a obraz lepszy o wiele niż mpeg4
@@MTWODZU no jakiś program który używa dużej mocy do przetworzenia danych
Co to są te wogule?
Tak, siódemka najlepsza. Powinni wspierać tych którzy działają na starych sprawdzonych urządzeniach, a nie wymagać od nich wymiany.
Co do ad3 to chyba jednak o czymś nie wiesz. Ja słucham dab w aucie, w kuchni. W zasadzie tam gdzie zależy tylko na muzyce w tle jest to dobra opcja, jakość wystarczająca.
VM Ware to nie komputer wirtualny tylko srodowisko emulacyjne dla maszyn wirttualnych nie mylić pojęć i nie służy tylko dom celów zabawowych ale też do celów testowych i profesjonalnych testów oprogramowania oraz systemów
Ale z mówienia "środowisko emulacyjne dla maszyn wirtualnych" nic nie wynika, poza zwiększaniem chaosu wiedzy. Zresztą nie znam nikogo w branży, kto by nie operował skrótem. Oczywiście, że to nie są narzędzia do zabawy, ale z tego też nie wynika, że nie można się nimi bawić.
można bo najszybciej uczymy się poprzez zabawę więc owszem można
Na Windows 11 również obsługuje zgrywanie kaset VHS i obsługę VHS HDD jedna taśma obsługuje 60 TB danych
Stabilny? Panie Adamie - dziś nie 1 kwietnia 😅
Cały światowy biznes siedział na XP przez dekadę. To był pierwszy system, w którym człowiek zajmował się problemami innych programów, a nie samego systemu operacyjnego (w przeciwieństwie do W98 np.)
Coś w tym jest - choć szczerze mówiąc, od czasu Windows 7 nie doświadczyłem już blue screena - chyba że przekręciłem za bardzo procka 😉
Jeszcze całkiem niedawno na XP działały bankomaty....
@@foka2701 Racja ale pewnie w jakiejś wersji "typu" iOT lub LTSC Poza tym, w bankomacie raczej przez dekadę nie zmienia się sprzętu, więc marne szanse na jakieś konflikty sprzęt vs soft 😉
@@foka2701 U mnie w pracy scady z połowy zakładu siedzą na maszynach wirtualnych z windowsem XP i 2000.
A druga połowa też na maszynach wirtualnych, ale z windows serverem. 😃
2002 kamery internetowe?
Pierwszą miałem jakoś w 98 chyba.
a kto bogatemu zabroni ;)
Biednemu. Bardzo chciałem mieć aparat cyfrowy, nie było szans finansowych. Kamery od początku kosztowały grosze (oczywiście te, które grosze kosztowały). Tyle, że dawały 320x240. Ale kilka pamiątkowych filmów zrobionych czymś takim mam.
Tak, internetowe, bo taka nazwa zdaniem producentów tych kamer była bardziej atrakcyjna, a że nikt nie chciał się przyznać do tego, że nie zna żadnego zastosowania dla tych kamer w Internecie, to producenci nie musieli się obawiać, że ktoś zapyta dlaczego internetowe🤣.
Silicon Graphics Indy miał kamerkę w 1993 r.
Miałem. kupiłem w Vobis. Kumple się śmieli Że bubel, że to windows z dodatkami......Ale nikt z nich prócz wyśmiewania się , nie proponował że składa komputer. Typowe polaczki..
Może to i lepiej że obecnie funkcjonalność XP home center już jest zerowa bo XP jest obecnie skrajnie niebezpieczny, nie trzeba nic robić aby łapał wirusy, wystarczy go wystawić na internet, i po kilku godzinach dołączy do kilku botnetów, choć obecnie niemal każdy korzysta z NATa który mam nadzieję że kiedyś odejdzie w zapomnienie bo te pudrowanie trupa jakim jest protokół IPv4 któremu już dawno zabrakło wolnej adresacji jest już żałosne, a operatorzy nie chcą wdrażać IPv6 bo klienci nawet na to nie zwracają uwagi, a ci którzy chcą więcej adresów za nie zapłacą, a informatycy nie chcą bo "adresu nie da się łatwo zapamiętać", obraz nędzy i rozpaczy
NAT jest zły, ale zapewnia pozytywną rzecz - wszystkie adresy IPv6 są publicznie routowalne, przy IPv4 i NAT tego nie ma, co niejako poprawia bezpieczeństwo domowych użytkowników. Chyba, że przeciętny kowalski sobie skonfiguruje firwalla.
@@SethHX Nie do końca się zgodzę, ataki na komputery wystawione na internet opierają się o skanowanie portów na losowych adresach IP, w przypadku IPv4 masz wszystkie adresy zajęte bo ich jest zaledwie 4394967296 więc wiecznie trafiasz na adres pod którym coś jest bo na jednego człowieka wypada pół adresu, więc skanowanie portów ma tam sens, natomiast adresów IPv6 jest 340282366920938463463374607431768211456, tam skanowanie portów jeśli nie znasz konkretnego adresu to nie ma żadnego sensu bo i tak na nic nie trafisz przez co użytkownik domowy jest bezpieczny
A już obawiałem się, że nie zdradzi się Pan z korzystaniem z odtwarzacza z pachołkiem w logo. Wbrew pozorom, wśród laików, nie jest to popularny odtwarzacz. Ja sam pewnie też nigdy bym go nie poznał, gdyby jakieś 15 lat temu Winamp mi nie zaprotestował brakiem wizji odbieranej internetowej TV.
VLC ma jedną ogromną zaletę - żadnego wychodzenia z plikami poza własny katalog. Czyli z niczym się nie żre. Dodatkowo odtwarza chyba wszystko.
Dokładnie tak! Nie robi bałaganu w systemie (na dysku), nie podmienia plików innych programów i nie powoduje tym samym konfliktów. A poza tym ma bardzo małe wymagania sprzętowe, nie instaluje dodatkowych śmieci, jest bardzo stabilny i darmowy. Lepszego programu tego typu chyba nie ma.
A mi coś on nie chce dobrze działać z materiałami w 4K, próbowałem różnych ustawień i nadal częste lagi, frozeny, stuttery itp. Bebechy oczywiście są aż nadto.
Pod względem interfejsu użytkownika sub-edit player bił wszystko na głowę.
@incelpolskatv3855 Ja tam używam od 9 10 lat MPCHC Media player classic nadal rozwijany przez fanów :)
Ten płacz jakim to ME był złym systemem. Otóż nie był. Z tego co pamiętam instalowałem do niego "winboosta" i parę innych gadżetów do tuningowania, gdzie się wyłączało wszystkie niepotrzebne/szkodliwe rzeczy, coś podobnego (lecz bardziej zaawansowanego niż XPAntiSpy dla XP). Czemu przesiadłem się na WinME? Było w nim wyeliminowane kilka mocnych błędów które były w 98, największym plusem tego systemu było to, że w razie awarii jakiegoś softu system nie stawał do pionu, taką aplikację można było zamknąć i z bluescreena wrócić z powrotem do pulpitu. Natomiast w 98 przy takiej awarii pozostawał tylko reset. Instalowałem go również swoim znajomym razem z tymi wszystkimi łatkami i nikt nigdy nie prosił mnie o powrócenie do 98. Samo zainstalowanie tego systemu to było za mało. Bez tuningu pewnie był nieużywalny, ale się nie wypowiem, bo nie miałem takich problemów. W porównaniu do 98 ten system był naprawdę komfortowy do pracy.
ME po tuningu to inna para kaloszy. Jednak wtedy mniej więcej ukazał się W2k i to było absolutnie super (dla mnie). Używałem go do czasu aż XP się uspokoił.
Ty tak na serio? System, który bez instalacji dodatkowego oprogramowania, często podejrzanego pochodzenia, ingerującego bardzo głęboko w jego kod, celem zapewnienia w miarę normalnej i stabilnej pracy nazywasz dobrym systemem? O problemach ze sterownikami nawet nie warto wspominać. To nie przypadek, że Microsoft po roku pozbył się tego śmiecia ze swojej oferty, zapewniając dłuższe wsparcie jego poprzednikowi. Windows ME był po prostu bardzo zły i niedorobiony, nie wnosząc przy okazji niczego nowego, wartego jego instalacji.
Windows ME to zdecydowanie najgorsze gówno OS jaki widziałem. Masakra jak coś takiego można wypuścić na rynek.
@@Bartosz_Górecki co miałeś na myśli pisząc "niewiadomego pochodzenia ingerującego w kod", piszesz o czymś o czym nie masz pojęcia. Modyfikacje rejestru przez nakładkę to to samo co grzebanie w nim ręcznie, tylko po co się męczyć? Nie było też problemów ze sterownikami, kart sieciowych, audio i gfx, bo każdy dostawca sprzętu dostarczał wtedy własne sterowniki. Dopiero od Win7 Plug n Play jako tako działało, a i tak zazwyczaj sterownik był przestarzały i trzeba było doinstalować go ręcznie (ze strony producenta). Albo nie wiesz o czym piszesz, albo używałeś ME takim jaki został wypuszczony przez MS i teraz wróciła trauma z dzieciństwa xD
@@daxuss a jak można wypuścić Win11 gdzie jest cała masa śmieci, zaszyte aplikacje 16bitowe z Win3.11, 32bitowe z Win95, aplikacje z XP i win7 które nawet dzisiaj się da uruchomić. Win 11 to poważny system i bezpieczny, jego użytkownicy są poważni i świadomi niebezpieczeństw cybernetycznych. XD