40:40 Dlaczego pracodawca ma ciągnąć pracownika za zbitą szybę? Czy załóżmy za urwane lusterko potrąconego samochodu. Sam miałem tę sytuację i nie byłem zobowiązany nic płacić. Z resztą pracodawca nie może niczego potrącić od tak z wypłaty, do tego są potrzebne prawomocne wyroki sądu. Być może zrozumiałem Cię w niewłaściwy sposób. Jeszcze jedna kwestia, kiedyś dawno odnosiłeś się do tematu rozliczeń podatkowych? I polecałeś jakąś panią polskojęzyczną, która się tym zajmuje? Czy mogę prosić jakiś namiar?
Może byłeś u innego pracodawcy... Gdy miałem swoją pierwszą szkodę w Niemczech pracodawca za całość sam zapłacił, później wykupiłem na własną rękę ubezpieczenie od takich szkód i gdy zrobiłem drugą szkodę (i jak do tej pory ostatnią) podałem tylko numer ubezpieczenia. Kolega zaś który nie wykupił ubezpieczenia narobił trochę szkód i przyszedł mu list do domu z rachunkiem do zapłaty na ok.800€ za dwie szkody i terminem zapłaty 14dni. Poszedłem w jego sprawie do biura i udało się rozłożyć płatność na 3 raty, więc u nas tak to wygląda. Trochę na dwoje babka wróżyła, czasem pokryje pracodawca, jak masz mało szkód, albo małą szkodę, a czasem może Cię pociągnąć do odpowiedzialności finansowej i na ten wypadek lepiej się ubezpieczyć. Mam taki kontakt (nigdy go też nie polecałem publicznie) ale nie polecę go dalej ponieważ miałem duże problemy z dopięciem sprawy... musiałem się przypominać, pospieszać itp. aż po wielu znojach w końcu się udało, więc musisz sam poszukać, popytać dalej. Niestety nie pomogę.
To bardzo interesujące co mówisz, nie spodziewałem się, że taka sytuacja może wyniknąć i pracownik zostanie pociągnięty do odpowiedzialności finansowej i żebyśmy się zrozumieli niczego co mówisz nie kwestionuję, jest to kulturalna dyskusja. To chyba jakaś plaga. Wychodzi na to, że trzeba się samemu w tej sprawie dokształcić i liczyć tylko na siebie. Dzięki bardzo, życzę dużo pomyślności i jeszcze na pewno nie jeden raz udzielę się na Twoim kanale
Bardzo mnie to cieszy i czekam z niecierpliwością! Powodzenia przy rozliczaniu podatku obyś dostał jak największy zwrot! 💪 Jak najbardziej popieram ciekawą wymianę zdań, u każdego przecież może być inaczej. 👊
Ja wyjechałem praktycznie bez niemieckiego z samym angielskim. Przeszkodą jest problem z zatrudnieniem w takiej sytuacji, bo bardzo patrzą na to, czy idzie się z kimś dogadać, czy też nie. Jeżeli jednak uda się już dostać pracę, to często pracodawca nawet opłaca kurs językowy i tak też było w moim przypadku, dziś po dwóch latach radzę sobie jako tako, czyli mówię, ale niegramatycznie i rzadko muszę sięgać do tłumacza w telefonie, a na początku bez telefonu nic bym nie załatwił. Wiec ma sens, sam jestem tego przykładem i polecam!
Według mnie bez sensu... zostanie Tobie za mało godzin na sen i życie, gdy np. będziesz mieć zmiany po 10/12 godzin, a są takie. W dodatku będziesz w 6 klasie podatkowej, najmniej opłacalnej. Dolicz sobie paliwo...
Cześć 😊 Bądź mniej drobiazgowych. Jestem 35 lat i powiem jedno .....inwestuj w ziemię i imobilia w Polsce, a mieszkaj dalej w Niemczech. To moim zadaniem najlepsze rozwiązanie na przyszłość☝️
Dobry plan, serio! Dziękuję, że się tym ze mną podzieliłeś! Nie wiem jednak dalej, czy aby na pewno chcę wiązać swoje następnie 30lat życia z Niemcami.
Ps. Też jestem Kierowcom autobusu .Tak że posłuchaj mojej propozycji i zapomnij na 20 lat o Polsce .....,a przyszłą żonę sciagni do Berlina i żyji po katolicku z nią Amen...
40:40 Dlaczego pracodawca ma ciągnąć pracownika za zbitą szybę? Czy załóżmy za urwane lusterko potrąconego samochodu. Sam miałem tę sytuację i nie byłem zobowiązany nic płacić. Z resztą pracodawca nie może niczego potrącić od tak z wypłaty, do tego są potrzebne prawomocne wyroki sądu. Być może zrozumiałem Cię w niewłaściwy sposób.
Jeszcze jedna kwestia, kiedyś dawno odnosiłeś się do tematu rozliczeń podatkowych? I polecałeś jakąś panią polskojęzyczną, która się tym zajmuje? Czy mogę prosić jakiś namiar?
Może byłeś u innego pracodawcy... Gdy miałem swoją pierwszą szkodę w Niemczech pracodawca za całość sam zapłacił, później wykupiłem na własną rękę ubezpieczenie od takich szkód i gdy zrobiłem drugą szkodę (i jak do tej pory ostatnią) podałem tylko numer ubezpieczenia. Kolega zaś który nie wykupił ubezpieczenia narobił trochę szkód i przyszedł mu list do domu z rachunkiem do zapłaty na ok.800€ za dwie szkody i terminem zapłaty 14dni. Poszedłem w jego sprawie do biura i udało się rozłożyć płatność na 3 raty, więc u nas tak to wygląda. Trochę na dwoje babka wróżyła, czasem pokryje pracodawca, jak masz mało szkód, albo małą szkodę, a czasem może Cię pociągnąć do odpowiedzialności finansowej i na ten wypadek lepiej się ubezpieczyć.
Mam taki kontakt (nigdy go też nie polecałem publicznie) ale nie polecę go dalej ponieważ miałem duże problemy z dopięciem sprawy... musiałem się przypominać, pospieszać itp. aż po wielu znojach w końcu się udało, więc musisz sam poszukać, popytać dalej. Niestety nie pomogę.
To bardzo interesujące co mówisz, nie spodziewałem się, że taka sytuacja może wyniknąć i pracownik zostanie pociągnięty do odpowiedzialności finansowej i żebyśmy się zrozumieli niczego co mówisz nie kwestionuję, jest to kulturalna dyskusja.
To chyba jakaś plaga. Wychodzi na to, że trzeba się samemu w tej sprawie dokształcić i liczyć tylko na siebie. Dzięki bardzo, życzę dużo pomyślności i jeszcze na pewno nie jeden raz udzielę się na Twoim kanale
Bardzo mnie to cieszy i czekam z niecierpliwością! Powodzenia przy rozliczaniu podatku obyś dostał jak największy zwrot! 💪 Jak najbardziej popieram ciekawą wymianę zdań, u każdego przecież może być inaczej. 👊
@@busfahrerauspolen Autobusy nie mają ubezpieczenia OC,AC?
OC tak, ale AC zależy od firmy z tego co się orientuję.
Bardzo merytoryczny odcinek, bez ściemy. Z perspektywy czasu wyjazd bez języka niemieckiego, z słabym językiem według Pana ma sens?
Ja wyjechałem praktycznie bez niemieckiego z samym angielskim. Przeszkodą jest problem z zatrudnieniem w takiej sytuacji, bo bardzo patrzą na to, czy idzie się z kimś dogadać, czy też nie. Jeżeli jednak uda się już dostać pracę, to często pracodawca nawet opłaca kurs językowy i tak też było w moim przypadku, dziś po dwóch latach radzę sobie jako tako, czyli mówię, ale niegramatycznie i rzadko muszę sięgać do tłumacza w telefonie, a na początku bez telefonu nic bym nie załatwił. Wiec ma sens, sam jestem tego przykładem i polecam!
Cieszę się bardzo, że odcinek się podobał! 💪😁
Czy jest możliwe mieszkanie w Polsce przy granicy i dojeżdżanie codzienne do Berlina? Wg. mapy około poniżej 2 godzin.
Według mnie bez sensu... zostanie Tobie za mało godzin na sen i życie, gdy np. będziesz mieć zmiany po 10/12 godzin, a są takie. W dodatku będziesz w 6 klasie podatkowej, najmniej opłacalnej. Dolicz sobie paliwo...
nie ma sensu, padniesz po tygodniu
Byku, uciekaj! Szkoda zycia
Cześć 😊
Bądź mniej drobiazgowych. Jestem 35 lat i powiem jedno .....inwestuj w ziemię i imobilia w Polsce, a mieszkaj dalej w Niemczech. To moim zadaniem najlepsze rozwiązanie na przyszłość☝️
Dobry plan, serio! Dziękuję, że się tym ze mną podzieliłeś! Nie wiem jednak dalej, czy aby na pewno chcę wiązać swoje następnie 30lat życia z Niemcami.
Ps. Też jestem Kierowcom autobusu .Tak że posłuchaj mojej propozycji i zapomnij na 20 lat o Polsce .....,a przyszłą żonę sciagni do Berlina i żyji po katolicku z nią Amen...
Dziękuję to piękna wizja, ale Berlin drogi jest niebywale pod względem kosztów wynajmu mieszkania...