Bardzo dobry pomysł. Jedna ważna uwaga - absolutnie nie wrzucać liści dębowych i z orzecha włoskiego, bo mają bardzo dużo garbników i rozkładają się całe wieki. Najlepsze są leszczynowe. No i trzeba mieszać ten kompost, dolne partie z górnymi wtedy szybciej się kompostuje :) Pozdrawiam i niech moc będzie z Tobą ;)
Tu chodzi też o drobnoustroje przyśpieszające rozkład. Wtedy dżdżownic może być mniej. I jeszcze jedno, nie dawały mi spokoju te maleństwa w wybieranym kompoście. W gotowej ziemi kompostowej właściwie nie powinno ich już być, bo zakończyły swoją rolę humifikującą i powinny przenieść się tam gdzie mają co robić ale możliwe, że w kompostowniku domowych rozmiarów jest inaczej. Do tej pory miałam do czynienia tylko z pryzmą wolno stojącą. Dla ulepszenia jakości kompostu można też dodawać nieco ptasich odchodów (zawierają azot) więc jakby ktoś miał znajomego, który ma choćby papugę lub kanarka to jak najbardziej brać od niego to, co zeskrobie z dna klatki. A jak będziesz zakładał nowy kompostownik dodaj do niego starego kompostu. To takie tam moje drobne porady ;)
Takie pytanko czy fusy z kawy ? W wielu miejscach się je poleca. A torf gotowy na rozruch? Tak samo jak glinę .... Ponadto czy do kompostu dodajesz czasem jakiś „nawóz „ naturalny mam na myśli kiezak lub obornik ? W mieście trudno je pozyskać :) i co polecasz z resztek jedzenia takich naj-naj? Owoce bo więcej węglowodanów , jabłka? A może warzywka? Kapustę? Czy sadzać rośliny używasz już samego kompostu czy mieszasz z perlitem, ziemia ogrodowa?
I wszystko jasne Przed dodaniem kompostu pod pomidorki trzeba wybrać te grubaśne dżdżownice i dalej robić pyszny kompost Dziękuje za odpowiedz Pozdrawiam
Dziękuję za cenne informacje Dziękuję ze Pan otwarcie mówi, ze wzorował sie Pan na innej osobie. Zdecydowana większość informacj to kopie, plagiaty, czesto powtarzane z niezrozumieniem tematu. Rzekomi odkrywcy kreuja sie, łmądrzą sie, czesto jestem oszukiwany, myślę ze to nowość, a tu kolejny plagiat. Takze b. mi sie podobało ze czesc Pan wyciął, by nie przedłużać tematullłl Polecam Pana Polacam takze filny, Infouprawa p.Wodzinskiego. za krotkiie rzeczowei informacje
Dzięki za film. Mam pytanie odnośnie dżdżownic, nie spadają one z rusztu i nie wychodzą z pojemnika? Zamiast robaków można stosować bakterie (startery do kompostowników), czy można stosować jedno i drugie?
+dexxterek Bardzo rzadko sie zdarza aby jakieś dżdżownice ewakuowały się z pojemnika i wtedy zazwyczaj zajmują się nimi moje koty. Kilka razy zaobserwowałem nawet jak jakaś dźdźownica zwisa z rusztu od spodu, ale zawsze się opamiętywała i wracała do ciepłego kompostu. Jeżeli chodzi o startery to wydaje mi się, że jedno drugiemu nie przeszkadza. Pryzma kompostowa jest naturalnie zasiedlana przez bakterie z przewodu pokarmowego dźdźownic i osobiście nie inwestowałem w żadne dodatki. Pozdrawiam.
Dzień dobry. Planuję założyć własny kompostownik w mieszkaniu. Kupię pojemnik około 60-80L. Na rusztowanie mam wyłożyć warstwy kartonu/gazet, później odrobinę ziemi ogrodowej, dżdżownice, resztki organiczne, na to ściółkę z papieru i liści, a na to gazeta. Czy to się zgadza? Czy taka kolejność jest poprawna?
Chodzi o to aby na początku dżdżownice nie spadały z rusztu - stąd gazeta. Potem ma być cała mieszanka a na górze albo ziemia albo gazeta -najważniejsze aby było to wilgotne. Ja w piwnicy mam samą ziemię na górze i przy zamkniętej pokrywie gazeta jest zbędna.
Prawidłowo pozyskany (dojrzały) kompost nie zawiera dżdżownic. Jednak kilkakrotnie dodałem też do pojemników z roślinami kompost jeszcze nie do końca dojrzały (było tam kilka dżdżownic) i mimo tego rośliny sobie dobrze radziły (tzn. lepiej niż przed nawożeniem).
Przeciwnie ich obecnosc spulchnia ziemie , czyli korzenie oddychaja . Roslina nie ucierpi bo sie broni tam gdzie zdrowa . Ale korzen zraniony butwieje i nie ma tej obrony jest chirurgicznie odciety . Zatem roslina ma sie swietnie to przesuszenie ziemi lub upal bedzie dzdzownicom szkodzil . Nie umiem nigdy oddzielic tych mikro nowo narodzonych od kompostu , tym mniej ich jaja . Czyli ZAWSZE przenosimy ZYWA ziemie , ZYWE bakterie do naszych upraw ni TO jest zdrowe . Tylko regularnie trzeba nawozic bo donice nie pozwajaja korzeniom dotrzec do zasobow zmagazynowanej wilgoci jaka maja rosliny nawet w skalistym terenie .Natura jest genialna ,Znowu sie czegos nowego nauczylam o przyrodzie .
Mam kompostownik tego projektu od połowy stycznia. Od dwóch tygodni co rano łapię dżdżownice na podłodze. Czy to objaw pogorszenia warunków wewnątrz, czy trzeba uszczelnić cały pojemnik?
+doktor Loczek może to być trudno ocenić czy są słabsze i np. wolniej się rozmnażają albo jakiś ich procent zdechnie. niemniej widać mało tam farby. cenny ten filmik, ja się dopiero przymierzam do tematu :)
Jeżeli dobrze pamiętam (bo nie notowałem takich informacji) to minęło minimum miesiąc, jak nie dwa miesiące... ale jak wspomniałem, nie dam sobie ręki uciąć za te informacje.
@@Avaristt ....takie kompostowanie zabiera troche czasu i jeszcze trzeba przy tym myslec co wolno a czego nie wolno wrzucic. Dla tych co maja dzialke polecam robic kompost w 18 dni !! Tak ,to mozliwe. Ta metode przedstawil ktos niedawno w internecie i jest rewelacyjna. Jest to metoda kompostowania na gorąco .Polega na tym,ze uklada sie warstwami suche i mokre ,stosunek wegla (suchego) do azotu (mokrego) musi byc zachowana . W przeciwnym wypadku proces nie bedzie zachodzil. I tak po ulozeniu pryzmy nalezy 4 dni odczekac ,nie robic nic .Potem nalezy przerzucac pryzme tal, zeby to co bylo gorące (ze srodka) znalazlo sie na zewnatrz pryzmy a to co bylo zimne dac do srodka pryzmy. I tak przerzucamy nasz kompost co drugi dzien . W czasie procesu nie zachodzi proces gnicia a wiec pryzmy nie ubywa ! Po skonczonym procesie ,czyli 18 dniach przekladam moj kompost do osobnej skrzynki (o ile go nie spotrzebuje na bieżaco) i do srodka daje wszelkiego rodzaju obierki ,resztki z kuchni .Wowczas wprowadzają sie do niego dżdzownice i jeszcze bardziej go wzbogacają . Zaczynam produkcje takiego kompostu juz na jesien lub wczesna wiosna ,mianowicie wszystkie zgrabione liscie ,trawy suszę ,zeby miec potem w sezonie odpowiednia ilosc węgla (suchej masy) . Zgrabic ,przykryc folią .Do takiego kompostowania przydatne sa patyki po malinach ,wiory drzewne (ja takie wiory mocze wpierw w wiadrze) .No ,a w maju potrzebuje tylko skoszonej trawy .
Oczywiście że tak. Ja używam do wszelkich roślin, nawet bazylia z supermarketu (która zwykle zdychała po 5 dniach) ma się bardzo dobrze na tym nawozie.
1. jak wiadomo cytrusy (zresztą nie tylko, ale one głównie) są pryskane. Czy to nie wpływa na dżdżownice i jakość nawozu? 2. po jakimś czasie kolonia zacznie się rozrastać (miałem kompostownik na działce, więc nie było problemu, ale populacja rozrosła się błyskawicznie mimo że wrzuciłem ich do sterty kilka/kilkanaście sztuk), więc chyba trzeba będzie część z nich wybrać? 3. Co do gazet, kiedyś czytałem, że dżdżownice potrzebują celulozy do budowy kokonów i zwykłe gazety mogą być (byle nie te "lakierowane" i nie za dużo), ale czy ta gazeta na wierzchu ciągle spryskiwana (wilgotna) nie zacznie się w końcu rozkładać i nie pojawią się jakieś grzyby/pleśń?
1. niejednokrotnie dokładałem skórki z pomarańczy i cytryn a dżdżownice mają się świetnie 2. w tej chwili mam przegęszczenie w kompostowniku, bo część z niego chce uciekać i bytują nawet w gotowym nawozie - minęło półtora roku od założenia kompostownika 3. na gazeta na wierzchu się rozkłada, ale nie przez pleśń tylko przez to że podgryzają ją dżdżownice; ogólnie co do pleśni to bardzo często odpadki pleśnieją mi w szczelnym pojemniku (gdzie je gromadzę przed wrzuceniem do kompostownika) i dżdżownicom to zupełnie nie przeszkadza oraz pleśń się nie panoszy po kompostowniku pozdrawiam
Ogarnęłam kompostownik na balkonie. Wilgotność wysoka, przykrycie z liści. Dużo ziemi, nawet zaczyn z innego kompostownika. I pojawiła się pleśń. Może to ze mam od południa to źle? Co robić?
Pewnie liście stanowią dobrą pożywkę dla pleśni. Mimo wszystko, na wierzchu powinna być warstwa gleby/gotowego kompostu. Ja nigdy nie miałem takiego kłopotu a wrzucam naprawdę spleśniałe produkty i dżdżownice sobie z tym radzą. Może jeszcze warto rozważyć zwiększenie liczby otworów wentylacyjnych u góry...
Górę mam pustą, znaczy przykryta takimi cienkimi trzema deskami. liście suche u góry leżą. Czy teraz nawet jak jest pleśń to po prostu przysypać jakimś kompostem?
czyli rozumiem, że pleść pojawiła się na tych liściach... tzn. że albo jest zbyt duża wilgotność i za słaba wentylacja, albo liście są za mało kwaśne i pozwalają na rozwój pleśni. Gazeta ma tę przewagę nad liśćmi, że nie stanowi pożywki dla pleśni. Proponuję zasypać wszystko 2-3cm warstwą gleby albo gotowego kompostu i problem powinien zniknąć. Pozdrawiam.
+Olga Anna Bukowska myślę, że jest taka możliwość. Na niektórych filmach w YT, dotyczących hodowli dżdżownic, są one trzymane w drewnianych płaskich skrzyniach z dnem zrobionym z drucianego rusztu. Pewnie będzie trudniej wygrzebywać kompost z takiego rusztu, ale można spróbować.
Na początek zachęcam do obejrzenia jednego z nowszych moich filmów "Przegląd kompostownika...". Nie wydaje mi się, aby dżdżownice nie dawały rady, bo przecież mówimy o ciągłej wymianie tych organizmów - stare osobniki umierają i się rozkładają a ich miejsce zajmują nowe "żarłoczne" pokolenia. Już kiedyś o tym pisałem, że ja mam raczej problem z niedoborem pokarmu (kiedy część dżdżownic szuka jedzenia poza kompostownikiem) niż z brakiem prawidłowego rozkładu resztek.
Bardzo dobry pomysł. Jedna ważna uwaga - absolutnie nie wrzucać liści dębowych i z orzecha włoskiego, bo mają bardzo dużo garbników i rozkładają się całe wieki. Najlepsze są leszczynowe. No i trzeba mieszać ten kompost, dolne partie z górnymi wtedy szybciej się kompostuje :) Pozdrawiam i niech moc będzie z Tobą ;)
Do tej pory nie mieszałem a dżdżownice i tak dawały radę :)
Tu chodzi też o drobnoustroje przyśpieszające rozkład. Wtedy dżdżownic może być mniej. I jeszcze jedno, nie dawały mi spokoju te maleństwa w wybieranym kompoście. W gotowej ziemi kompostowej właściwie nie powinno ich już być, bo zakończyły swoją rolę humifikującą i powinny przenieść się tam gdzie mają co robić ale możliwe, że w kompostowniku domowych rozmiarów jest inaczej. Do tej pory miałam do czynienia tylko z pryzmą wolno stojącą. Dla ulepszenia jakości kompostu można też dodawać nieco ptasich odchodów (zawierają azot) więc jakby ktoś miał znajomego, który ma choćby papugę lub kanarka to jak najbardziej brać od niego to, co zeskrobie z dna klatki. A jak będziesz zakładał nowy kompostownik dodaj do niego starego kompostu. To takie tam moje drobne porady ;)
Dziękuję za podzielenie się wiedzą :-)
nie ma sprawy, mogę też się podzielić pełzającymi przyjaciółmi :)
Pełzających przyjaciół na razie mi nie brakuje, są w kompostowniku na dworze i w pryzmach warzywnych :-)
SUPER MATERIAŁ!!! Dzięki za materiał.!!
Takie pytanko czy fusy z kawy ? W wielu miejscach się je poleca. A torf gotowy na rozruch? Tak samo jak glinę .... Ponadto czy do kompostu dodajesz czasem jakiś „nawóz „ naturalny mam na myśli kiezak lub obornik ? W mieście trudno je pozyskać :) i co polecasz z resztek jedzenia takich naj-naj? Owoce bo więcej węglowodanów , jabłka? A może warzywka? Kapustę?
Czy sadzać rośliny używasz już samego kompostu czy mieszasz z perlitem, ziemia ogrodowa?
I wszystko jasne Przed dodaniem kompostu pod pomidorki trzeba wybrać te grubaśne dżdżownice i dalej robić pyszny kompost Dziękuje za odpowiedz Pozdrawiam
Dziękuję za cenne informacje
Dziękuję ze Pan otwarcie mówi, ze wzorował sie Pan na innej osobie. Zdecydowana większość informacj to kopie, plagiaty, czesto powtarzane z niezrozumieniem tematu. Rzekomi odkrywcy kreuja sie, łmądrzą sie, czesto jestem oszukiwany, myślę ze to nowość, a tu kolejny plagiat.
Takze b. mi sie podobało ze czesc Pan wyciął, by nie przedłużać tematullłl
Polecam Pana
Polacam takze filny, Infouprawa p.Wodzinskiego. za krotkiie rzeczowei informacje
A w tle leci Estas Tonne z przyjaciółmi! Nie znam nikogo prócz mnie, kto tego słucha!
Dzięki za film.
Mam pytanie odnośnie dżdżownic, nie spadają one z rusztu i nie wychodzą z pojemnika?
Zamiast robaków można stosować bakterie (startery do kompostowników), czy można stosować jedno i drugie?
+dexxterek Bardzo rzadko sie zdarza aby jakieś dżdżownice ewakuowały się z pojemnika i wtedy zazwyczaj zajmują się nimi moje koty. Kilka razy zaobserwowałem nawet jak jakaś dźdźownica zwisa z rusztu od spodu, ale zawsze się opamiętywała i wracała do ciepłego kompostu.
Jeżeli chodzi o startery to wydaje mi się, że jedno drugiemu nie przeszkadza. Pryzma kompostowa jest naturalnie zasiedlana przez bakterie z przewodu pokarmowego dźdźownic i osobiście nie inwestowałem w żadne dodatki.
Pozdrawiam.
a co z popiołem z papierosów? nie zrobi on krzywdy robakom?
Dzień dobry. Planuję założyć własny kompostownik w mieszkaniu. Kupię pojemnik około 60-80L. Na rusztowanie mam wyłożyć warstwy kartonu/gazet, później odrobinę ziemi ogrodowej, dżdżownice, resztki organiczne, na to ściółkę z papieru i liści, a na to gazeta. Czy to się zgadza? Czy taka kolejność jest poprawna?
Chodzi o to aby na początku dżdżownice nie spadały z rusztu - stąd gazeta. Potem ma być cała mieszanka a na górze albo ziemia albo gazeta -najważniejsze aby było to wilgotne. Ja w piwnicy mam samą ziemię na górze i przy zamkniętej pokrywie gazeta jest zbędna.
Dziękuje za odpowiedz Nawóz to jedno,mi konkretnie chodzi o dżdżownice, czy nie będą podgryzały korzonków pomidorom Pozdrawiam
Prawidłowo pozyskany (dojrzały) kompost nie zawiera dżdżownic. Jednak kilkakrotnie dodałem też do pojemników z roślinami kompost jeszcze nie do końca dojrzały (było tam kilka dżdżownic) i mimo tego rośliny sobie dobrze radziły (tzn. lepiej niż przed nawożeniem).
Przeciwnie ich obecnosc spulchnia ziemie , czyli korzenie oddychaja . Roslina nie ucierpi bo sie broni tam gdzie zdrowa . Ale korzen zraniony butwieje i nie ma tej obrony jest chirurgicznie odciety . Zatem roslina ma sie swietnie to przesuszenie ziemi lub upal bedzie dzdzownicom szkodzil . Nie umiem nigdy oddzielic tych mikro nowo narodzonych od kompostu , tym mniej ich jaja . Czyli ZAWSZE przenosimy ZYWA ziemie , ZYWE bakterie do naszych upraw ni TO jest zdrowe . Tylko regularnie trzeba nawozic bo donice nie pozwajaja korzeniom dotrzec do zasobow zmagazynowanej wilgoci jaka maja rosliny nawet w skalistym terenie .Natura jest genialna ,Znowu sie czegos nowego nauczylam o przyrodzie .
Mam kompostownik tego projektu od połowy stycznia. Od dwóch tygodni co rano łapię dżdżownice na podłodze. Czy to objaw pogorszenia warunków wewnątrz, czy trzeba uszczelnić cały pojemnik?
jak już wcześniej gdzieś pisałem - mi zaczęły dżdżownice wyłazić gdy były głodne.... może za mało pokarmu, albo wilgoci w środku?
Użyłeś zwykłego torfu do kwiatków o mniej więcej obojętnym pH?
Nie torfu tylko zwykłego marketowego podłoża do roślin.
Ile w sumie dżdżownic na taki pojemnik (nie bardzo się orientuję ile przypada na jeden pojemnik...)? Niedługo zaczynam :-D
Ja zaczynałem z 40-50szt. Teraz mam ich setki.
A dałoby się kompostować bez dżdżownic?
Można wykonać taki kompostnik z pojemnika metalowego? Pomalowany farbą od środka?
wydaje mi się, że można. Dżdżownice są raczej mało wybredne i farba lub rdza nie powinna im zbytnio przeszkadzać.
Czy dżdżownice nie spadają przez ruszta?
takiej gazety nie wolno używać z tego co wiem ze względu na toksyczne farby drukarskie. tylko czysty papier bez nadruków
+Robert Kretowicz może jest coś w tym co mówisz, jednak dżdżownicom farba nie przeszkadza i konsumują gazetę bez problemów.
+doktor Loczek może to być trudno ocenić czy są słabsze i np. wolniej się rozmnażają albo jakiś ich procent zdechnie. niemniej widać mało tam farby. cenny ten filmik, ja się dopiero przymierzam do tematu :)
Tu raczej chodzi chyba o trucizny z farb, które przenikają do kompostu a potem do sałaty, pomidorków... 🙁
Po jakim czasie od założenia kompostownika miałeś pierwszy "zbiór" kompostu?
Jeżeli dobrze pamiętam (bo nie notowałem takich informacji) to minęło minimum miesiąc, jak nie dwa miesiące... ale jak wspomniałem, nie dam sobie ręki uciąć za te informacje.
doktor Loczek Dziękuję za odpowiedź :) .
@@Avaristt ....takie kompostowanie zabiera troche czasu i jeszcze trzeba przy tym myslec co wolno a czego nie wolno wrzucic.
Dla tych co maja dzialke polecam robic kompost w 18 dni !! Tak ,to mozliwe. Ta metode przedstawil ktos niedawno w internecie i jest rewelacyjna. Jest to metoda kompostowania na gorąco .Polega na tym,ze uklada sie warstwami suche i mokre ,stosunek wegla (suchego) do azotu (mokrego) musi byc zachowana . W przeciwnym wypadku proces nie bedzie zachodzil. I tak po ulozeniu pryzmy nalezy 4 dni odczekac ,nie robic nic .Potem nalezy przerzucac pryzme tal, zeby to co bylo gorące (ze srodka) znalazlo sie na zewnatrz pryzmy a to co bylo zimne dac do srodka pryzmy. I tak przerzucamy nasz kompost co drugi dzien . W czasie procesu nie zachodzi proces gnicia a wiec pryzmy nie ubywa ! Po skonczonym procesie ,czyli 18 dniach przekladam moj kompost do osobnej skrzynki (o ile go nie spotrzebuje na bieżaco) i do srodka daje wszelkiego rodzaju obierki ,resztki z kuchni .Wowczas wprowadzają sie do niego dżdzownice i jeszcze bardziej go wzbogacają .
Zaczynam produkcje takiego kompostu juz na jesien lub wczesna wiosna ,mianowicie wszystkie zgrabione liscie ,trawy suszę ,zeby miec potem w sezonie odpowiednia ilosc węgla (suchej masy) . Zgrabic ,przykryc folią .Do takiego kompostowania przydatne sa patyki po malinach ,wiory drzewne (ja takie wiory mocze wpierw w wiadrze) .No ,a w maju potrzebuje tylko skoszonej trawy .
@@danutakeresz2228 Dziękuję za podpowiedź :).
Mam pytanie Czy można użyć kompostu z dżdżownicami pod pomidory ?
Oczywiście że tak. Ja używam do wszelkich roślin, nawet bazylia z supermarketu (która zwykle zdychała po 5 dniach) ma się bardzo dobrze na tym nawozie.
1. jak wiadomo cytrusy (zresztą nie tylko, ale one głównie) są pryskane. Czy to nie wpływa na dżdżownice i jakość nawozu? 2. po jakimś czasie kolonia zacznie się rozrastać (miałem kompostownik na działce, więc nie było problemu, ale populacja rozrosła się błyskawicznie mimo że wrzuciłem ich do sterty kilka/kilkanaście sztuk), więc chyba trzeba będzie część z nich wybrać? 3. Co do gazet, kiedyś czytałem, że dżdżownice potrzebują celulozy do budowy kokonów i zwykłe gazety mogą być (byle nie te "lakierowane" i nie za dużo), ale czy ta gazeta na wierzchu ciągle spryskiwana (wilgotna) nie zacznie się w końcu rozkładać i nie pojawią się jakieś grzyby/pleśń?
1. niejednokrotnie dokładałem skórki z pomarańczy i cytryn a dżdżownice mają się świetnie
2. w tej chwili mam przegęszczenie w kompostowniku, bo część z niego chce uciekać i bytują nawet w gotowym nawozie - minęło półtora roku od założenia kompostownika
3. na gazeta na wierzchu się rozkłada, ale nie przez pleśń tylko przez to że podgryzają ją dżdżownice; ogólnie co do pleśni to bardzo często odpadki pleśnieją mi w szczelnym pojemniku (gdzie je gromadzę przed wrzuceniem do kompostownika) i dżdżownicom to zupełnie nie przeszkadza oraz pleśń się nie panoszy po kompostowniku
pozdrawiam
A jeśli nie wrzuci sie samemu robaków to pojawią sie dżdżownice ?
Nie.
@@doktorLoczek a jakie trzeba wrzucić
@@kubakuba3154 wszystkie dżdżownice przerabiają martwe rośliny na hummus. Jakiekolwiek.
Ogarnęłam kompostownik na balkonie. Wilgotność wysoka, przykrycie z liści. Dużo ziemi, nawet zaczyn z innego kompostownika. I pojawiła się pleśń. Może to ze mam od południa to źle? Co robić?
Pewnie liście stanowią dobrą pożywkę dla pleśni. Mimo wszystko, na wierzchu powinna być warstwa gleby/gotowego kompostu. Ja nigdy nie miałem takiego kłopotu a wrzucam naprawdę spleśniałe produkty i dżdżownice sobie z tym radzą.
Może jeszcze warto rozważyć zwiększenie liczby otworów wentylacyjnych u góry...
Górę mam pustą, znaczy przykryta takimi cienkimi trzema deskami. liście suche u góry leżą. Czy teraz nawet jak jest pleśń to po prostu przysypać jakimś kompostem?
Bardzo dziękuję za odpowiedź!
czyli rozumiem, że pleść pojawiła się na tych liściach... tzn. że albo jest zbyt duża wilgotność i za słaba wentylacja, albo liście są za mało kwaśne i pozwalają na rozwój pleśni.
Gazeta ma tę przewagę nad liśćmi, że nie stanowi pożywki dla pleśni.
Proponuję zasypać wszystko 2-3cm warstwą gleby albo gotowego kompostu i problem powinien zniknąć.
Pozdrawiam.
Aha, mój kompostownik też od ponad tygodnia stoi na balkonie po stronie południowej i sama temperatura mu nie przeszkadza.
Czy zamiast rurek pcv mogę wykorzystać stary ruszt od grilla?
+Olga Anna Bukowska myślę, że jest taka możliwość. Na niektórych filmach w YT, dotyczących hodowli dżdżownic, są one trzymane w drewnianych płaskich skrzyniach z dnem zrobionym z drucianego rusztu. Pewnie będzie trudniej wygrzebywać kompost z takiego rusztu, ale można spróbować.
Zmaganiem z kompostownikiem - miesiące kolejne ;D czy dżdżownice moga nie dawać rady? :D przetwarzanie już im nie idzie :P
Na początek zachęcam do obejrzenia jednego z nowszych moich filmów "Przegląd kompostownika...".
Nie wydaje mi się, aby dżdżownice nie dawały rady, bo przecież mówimy o ciągłej wymianie tych organizmów - stare osobniki umierają i się rozkładają a ich miejsce zajmują nowe "żarłoczne" pokolenia.
Już kiedyś o tym pisałem, że ja mam raczej problem z niedoborem pokarmu (kiedy część dżdżownic szuka jedzenia poza kompostownikiem) niż z brakiem prawidłowego rozkładu resztek.
Dziekuję : )
Tak poza tematem... tatuaż Agnieszki Młotkowskiej?
nie, od Klaudii z Lublina