Nadlesnictwo Sulechow Odc-47 Ciekawe miejsca w naszych lasach cz5

Поділитися
Вставка
  • Опубліковано 7 вер 2024
  • kontakt roberto1201@wp.pl

КОМЕНТАРІ • 15

  • @remikpyrtek4957
    @remikpyrtek4957 Рік тому

    Super materiał. Pozdrawiam

  • @ewaszeliga8967
    @ewaszeliga8967 Рік тому

    Jak zwykle piękna opowieść

  • @atolia1537
    @atolia1537 2 роки тому +4

    Właściwie dużo rodzin mieszkających w tych okolicach ten los spotkał. Musieli zostawić swoje domy, gospodarstwa i uciekać przed np. UPA. Zostawili ziemię żyzną, urodzajną, dostali piasek. Koni nawet nie mieli, bo były zarekwirowane na potrzeby wojny.
    Tylko dlatego, że pewne " elity " i mężowie stanu, chcieli pobawić się w wojnę. Wojny nie wywołują zwykli ludzie.

  • @paulfisker
    @paulfisker 2 роки тому

    Jak zwykle świetna robota. Szczególnie cenię Pańskie refleksje na temat dziejów ludzkości. Zawsze czekam na kolejny film.
    Szacunek 🤝

  • @adamsowa1195
    @adamsowa1195 Рік тому

    Album to wspaniałe znalezisko, podejrzewam że byłoby nim zainteresowane muzeum lub archiwum w Zielonej Górze oraz kilku zbieraczy pocztówek. Aczkolwiek zwrot rodzinie wydaje się najbardziej "ludzkim" gestem. Proszę jednak o wykonanie cyfrowej kopi przed przekazaniem go dalej.

  • @aniaania2785
    @aniaania2785 2 роки тому

    Mogę słuchać i słuchać ! 😉 Udostepniam dalej . Super , film. Mozna dowiedzieć sie wiele ... Czekamy na nowe filmy 😁

  • @antekpatek1450
    @antekpatek1450 Рік тому +2

    a na wolyniu tesz musielismy opuscic i bylismy mordowani woiny to sprawy bankierow oni finansuja obie strony konfliktu i z tego maja zyski

  • @derekp.6885
    @derekp.6885 Рік тому +1

    FANTY??? Znaleziska !!! Fanty to w gwarze złodzieja 🖖

  • @antekpatek1450
    @antekpatek1450 Рік тому

    N: W :O: NATO WHO ONZ:

  • @dingo8205
    @dingo8205 2 роки тому

    To przykre, że usuwa Pan komentarze.

    • @dingo8205
      @dingo8205 2 роки тому

      Panie Robercie w miejscowościach o których Pan ciekawie opowiada zamieszkali Polacy, głównie z tzw. Kresów, którym zupełnie bez żadnej winy z ich strony powiedziano - wy już tu nie mieszkacie. Empatia, którą próbuje Pan wzbudzić wobec losów rodziny Klemke, tudzież innych Niemców zamieszkujących od lat te tereny jest emocjonalnym nadużyciem. Jest fałszywa i nie do przyjęcia z tego powodu, że zupełnie pomija historyczny kontekst, który został uruchomiony w 1939 roku przez Niemcy i Rosję wpisującą się z swoimi planami w europejskie zamiary Rzeszy. Po ludzku potrafię zrozumieć jednostkowe losy poszczególnych niemieckich rodzin. Pamiętam jednak i zapomnieć nie potrafię kto zburzył raj mojej rodziny. w imię raju dla Klemków. Pamiętam o losie milionów Polaków, którzy w pańskiej, może nie do końca przemyślanej relacji istnieją jako złowrogie tło niszczące, tak gemutlich szczęśliwe życie i dobytek materialny niewinnych w niedopowiedzeniu Klemków. Niemcy, jak Panu wiadomo czynią wszystko aby swoich "wypędzonych" zrównać z rzeczywistymi wypędzonymi, wypędzonymi przez własną zbrodniczą politykę, i sowieckiego do czasu sprzymierzeńca. W rzeczywistości są to sytuacje zupełnie nieadekwatne. Los Niemców na ziemiach przyznanych Polsce został ustalony przez wielkie mocarstwa. Polska nie była podmiotem lecz przedmiotem tych ustaleń. Zupełnie zrozumiałe, choć nie akceptowane są dla mnie fakty, wrogiego traktowania tubylczej ludnosci przez napływową ludność polską. Niezrozumiałym natomiast jest klimat wzbudzania szczególnego żalu wobec tych, których dotknęła polityka własnego państwa - Tysiącletniej Rzeszy. Oni sobie sami ten los zgotowali - wypuścili na świat nienawiść, i dotychczas jako naród nie czują żadnego wobec nas ani wstydu ani żalu. Dochodzą do nas jedynie głosy ekspiacji z wąskiego kręgu intelektualnego, tudzież na użytek politycznego uzusu. Osobiście cenię pańskie programy. Odnajduję w nich wyjaśnienia intrygujących i mnie miejsc, które zauważyłem podczas rowerowych wypraw. Przychylę się również do pańskiej opinii, tak często przywoływanej tęsknoty za minionymi czasami, które z perspektywy upływającego czasu wydają się być rajem utraconym. Proszę jednak tego raju nie przypisywać nieustannie tym, którym kazano się stąd wynosić ponieważ wpisuje się taka praktyka w niemiecką politykę historyczną banalizującą i relatywizującą odpowiedzialność za II WŚ. Proszę przyjąć moje uwagi jako życzliwe spojrzenie na to co Pan tak ciekawie nam przedstawia. Krzysztof Kozar.

    • @robertharzowski1835
      @robertharzowski1835  2 роки тому +1

      Nie usuwam żadnych komentarzy

    • @dingo8205
      @dingo8205 2 роки тому

      @@robertharzowski1835 Zapewne więc, czyni to ktoś inny.

    • @robertharzowski1835
      @robertharzowski1835  2 роки тому

      Widocznie

    • @krzysztofkozar
      @krzysztofkozar 2 роки тому

      Panie Robercie w miejscowościach o których Pan ciekawie opowiada zamieszkali Polacy, głównie z tzw. Kresów, którym zupełnie bez żadnej winy z ich strony powiedziano - wy już tu nie mieszkacie. Empatia, którą próbuje Pan wzbudzić wobec losów rodziny Klemke, tudzież innych Niemców zamieszkujących od lat te tereny jest emocjonalnym nadużyciem. Jest fałszywa i nie do przyjęcia z tego powodu, że zupełnie pomija historyczny kontekst, który został uruchomiony w 1939 roku przez Niemcy i Rosję wpisującą się z swoimi planami w europejskie zamiary Rzeszy. Po ludzku potrafię zrozumieć jednostkowe losy poszczególnych niemieckich rodzin. Pamiętam jednak i zapomnieć nie potrafię kto zburzył raj mojej rodziny. w imię raju dla Klemków. Pamiętam o losie milionów Polaków, którzy w pańskiej, może nie do końca przemyślanej relacji istnieją jako złowrogie tło niszczące, tak gemutlich szczęśliwe życie i dobytek materialny niewinnych w niedopowiedzeniu Klemków. Niemcy, jak Panu wiadomo czynią wszystko aby swoich "wypędzonych" zrównać z rzeczywistymi wypędzonymi, wypędzonymi przez własną zbrodniczą politykę, i sowieckiego do czasu sprzymierzeńca. W rzeczywistości są to sytuacje zupełnie nieadekwatne. Los Niemców na ziemiach przyznanych Polsce został ustalony przez wielkie mocarstwa. Polska nie była podmiotem lecz przedmiotem tych ustaleń. Zupełnie zrozumiałe, choć nie akceptowane są dla mnie fakty, wrogiego traktowania tubylczej ludnosci przez napływową ludność polską. Niezrozumiałym natomiast jest klimat wzbudzania szczególnego żalu wobec tych, których dotknęła polityka własnego państwa - Tysiącletniej Rzeszy. Oni sobie sami ten los zgotowali - wypuścili na świat nienawiść, i dotychczas jako naród nie czują żadnego wobec nas ani wstydu ani żalu. Dochodzą do nas jedynie głosy ekspiacji z wąskiego kręgu intelektualnego, tudzież na użytek politycznego uzusu. Osobiście cenię pańskie programy. Odnajduję w nich wyjaśnienia intrygujących i mnie miejsc, które zauważyłem podczas rowerowych wypraw. Przychylę się również do pańskiej opinii, tak często przywoływanej tęsknoty za minionymi czasami, które z perspektywy upływającego czasu wydają się być rajem utraconym. Proszę jednak tego raju nie przypisywać nieustannie tym, którym kazano się stąd wynosić ponieważ wpisuje się taka praktyka w niemiecką politykę historyczną banalizującą i relatywizującą odpowiedzialność za II WŚ. Proszę przyjąć moje uwagi jako życzliwe spojrzenie na to co Pan tak ciekawie nam przedstawia. Krzysztof Kozar.