Відео

@@aniakalinska2712 dziękuję bardzo i pozdrawiam.

Kropla sceptycyzmu nigdy nie zaszkodzi. Niemcy - w swoim obłędzie byli zdolni szukać w Himalajach śladów Gotów a jednocześnie posługiwać się wyrafinowaną i dobrze zorganizowaną techniką. Dlatego czekam spokojnie na dalszy ciąg historii tak zajmująco przekazywanej przez Pana Roberta. Cibórz z pewnością zasługuje na swoją legendę, jeżeli owe opowieści okażą się przerysowane - bo w pamięci ludzkiej młodość zwykle taką jest - to historia ta oraz urocza lokalizacja miejscowości z pewnoscią przyciągną turystów. Ja mam tylko jedną uwagę do Pana Roberta - nie było nazistowskich inżynierów. Byli przed Hitlerem Niemcami i po Hitlerze zostali tymi samymi Niemcami z znanym niemieckim uporem nadal realizującym plan opanowania Europy nakreślony przez Prusy i Bismarcka. Obecnie pod innymi symbolami oraz retoryką realizują skrupulatnie niemiecką misję przewodzenia Europie. A to doprowadzi do kolejnej tragedii.

@@dingo8205 Daleko nie trzeba szukać. W Sławie sam Himmler powołał odłam organizacji THULE. Miała ona badać zagadnienie "czarownic" które na tych terenach było bardzo powszechne w zaszłych czasach. Ale to tylko po to by zbrodniczemu terrorowi dodać mistycyzmu. A w rzeczywistości chodziło tylko o władzę. Wszystko jest o wiele prostsze niż nam się wydaje. Działania Niemców zawsze były i są oparte na jak największym zysku.

@@85zg Niemcy według Feliksa Konecznego bardziej przynależą do cywilizacji bizantyjskiej niż jak mogłoby się wydawać do - łacińskiej, do której Polska należy całą swoją tożsamością. Stąd biorą się wszelkie nasze zdziwienia i niezrozumienia ich postępowania. Niemcy podobnie jak Rosjanie wyznają cezaropapizm czyli zwierzchność władzy państwowej nad duchową. Dlatego im tak łatwo każde swoje łajdactwo i każdą zbrodnię uznać za zasadne, bo niezbędne w budowaniu potęgi państwa. My, Polacy pozostając w kręgu łacińskiego kanonu uznajemy, że każdą, również polityczną sprawę należy oceniać etycznie według zasad Dekalogu. A więc oni mają siłę i moc a my przeważnie tylko słuszność.

Ten krzyż był kiedyś widoczny z drogi na Skąpe. Obecnie krzyż ten został skradziony

@@robertharzowski1835 Dziękuję za informację. Robi Pan kawał świetnej roboty. Może uda się kiedyś Pana spotkać i porozmawiać o historii naszego regionu. Pozdrawiam

@@leszekjasinski9184 dziękuję i pozdrawiam

Ten krzyż stał tuż za pierwszymi drzewami lasku, prawie w linii prostej po przeciwnej stronie drogi od pomnika - obecnie została po nim podstawa - upamiętniającego bitwę pod Kijami. Krzyż został postawiony przez właścicieli Pałcka. Czy miał upamiętniać jakąś rodzinną tragedię, czy jakiś miał inny cel - tego nikt nie wie. Jak wspominają obecni mieszkańcy Pałcka w latach 70-tych u.w. ktoś odsunął płytę i prawdopodobnie zabrał ukryte pod nią wartościowe rzeczy. Pan Robert pisze, że krzyża już nie ma - to też dość enigmatyczna sprawa bo to był wielki, kamienny krzyż.

​​@@robertharzowski1835krzyż jest zasłonięty drzewami.

@@mariaciesla4951 haha :) fajnie fajnie :) A do Berlina przejście to po prawej czy na lewo ?:p hehe

@@85zg Bez komentarza.

Dziękuję. Więcej będzie w trzeciej części. Pozdrawiam

@@mariaciesla4951 nie spodziewałbym się nawet merytorycznego komentarza ;) Bo się nie da :)

@@85zg Wiesz, trochę mnie dziwi twój atak. Nie pisałam, że ja tak twierdzę czy odkryłam, ale co zasłyszałam. A twój atak na mnie i ośmieszanie , jest co najmniej zastanawiające.

Dokładnie to prawda

Witam. Ten beton jest na wysokości starej kajakarnia. W trzecim odcinku opowiem o czterech pompach. Miały potężna wydajność zasilane były silnikami Dautza. Pozdrawiam

To jest prawda, informacje sprawdzone

Jako były długoletni mieszkaniec Ciborza niejedną historię słyszałem,więc nie ma co tutaj wykazywać się szyderą.Mój ojciec,gdy pracował tam jako dekarz znalazł kiedyś stare fotografie Ciborza.Niestety wszechobecna MO odebrała mu je.

@@RyszardOchodzki-rn4zw Ja staram się zawsze mówić i myśleć o faktach. To, że ktoś coś mówił to mógł sobie mówić ale trzeba patrzeć przez pryzmat nauki i wiedzy. To teraz troszkę faktów. Teren gdzie miał by się kiedyś znajdować budynek z którego uchodzimy spaliny znajduje się w miejscu ukształtowanym przez naturę. Nie ma tam w tym miejscu śladów zmiany struktur powierzchni gleby. Przepraszam są jednak zmiany struktury gleby. Są to okopy. Reszta to naturalne pofałdowania ziemi. Jak to sprawdziłem ? 1.Byłem tam już nie raz :) Fajne grzyby są tam. 2 Technologia "LIDAR" chyba już dla nikogo nie obca. 3. Podczas poszukiwania grzybów nie znalazłem ani jednego kawałka cegły, betonu lub elementy związanego z budownictwem. Nie da się czegoś zamazać tak bez śladu. I ostatnia sprawa można wziąść pręt i pokłuć ziemię aby poszukać czegoś twardego. Może były by fundamenty;) A teraz prostszy sposób zrobić dwa kopnięcia łopatą. Jeśli po 2 ukopqniach jest czysty żółty piach to chyba wszystko jasne :) Dobra lecim dalej. "Pomost" może i był. To były koszary więc pewnie żołnierzy trenowano też wodzie. Pomost by się przydał. Tylko jedna sprawa o przeciwnej strony nie prowadzi w to miejsce żadna utwardzona droga. Mógł być to pomost dla załogi pobliskiego PzW. A teraz meritum. Budowla pod jeziorem w czasach wojny nie dysponowano jeszcze taką technologią by tworzyć szczelne i trwałe budowle pod wodą. Tu chyba kończy się cała ta historia i odpowiedź na domniemania :) Nie zagalopowujmy się za daleko w pewne historie i teorie. Życzę Panu Robertowi naprawdę fajnych odkryć i nowinek. Ale to już za grubo :) Takie coś to by pokonało projekt RIESE :) A i o RIESE narosło sporo mitów. Z chłodni kominowej robi się obiekt do lądowania UFO. Wiecie jak tam przewodnicy śmieją się z turystów kiedy im opowiadają te kocopoły a turyści łykają to jak pelikany :p Dobra na teraz koniec więcej nie będę zdradzał informacji o tym terenie :) Nie no dobra powiem coś by zasiać ziarenko tajemnicy. Między jeziorem a kanałem Ołobockim znajduje się podziemna konstrukcja łącząca te dwa miejsca. Jaka i gdzie ? Szukajcie a znajdziecie :)

@@85zg Kolego ja mieszkam tu bardzo długo i brakuje ci wielu informacji

@@jaty5728 Z pewnością brakuje mi wielu informacji. Ale proszę podważyć moje teorie oparte nie na domniemaniach a faktach. W kolejnym odcinku Pan Robert obiecuje poruszyć temat czterech dużych pomp. To teraz taka mała podpowiedź :) Cztery pompy to jak by dwie pompy :) Pompy zazwyczaj się dubluje. Niemcy byli solidni i na pewno o to zadbali by chodziły w systemie rotacyjnym. Cibórz to duża osada z dużą ilością ludzi więc zapotrzebowanie na wodę spore. Stąd też potrzeba stosowania dużych pomp. Co do odpompowywania jeziora to nikt by się nie bawił w pompy. Jak już to obiekty hydrotechniczne (śluzy, jazy, zasówy). Coś co pozwala na szybką i skuteczną możliwość pozbycia się tak dużej ilości wody. Bez użycia dużej ilości energii( takie konstrukcje też da się ukryć i zamaskować). Ale to już nie jest tajemnicą coś takiego było :) Jazy na kanale Ołobockim umożliwiały całkowitą wymianę wody w jeziorze w przeciągu tygodnia:) Niemcy zadbali też o natlenienie wody poprzez dostarczenie czystej natlenionej wody z oczyszczalni ścieków. Trzeba było to zrobić aby w jeziorze zachować życie. Zbyt mała wymiana wody była niszczycielska i zabójcza dla tamtego ekosystemu. Samo jezioro zmieniło swój kształt i rozmiar po ukończeniu budowli na kanale. Poziom wody wzrósł wtedy o około 2m. Obecnie gdzie znajduje się plaża i pomost w Ciborzu przed budową zapór nie było nawet wody. Jezioro zaczynało się parędziesiąt metrów na lewo. Temat tamtego miejsca jest bardzo fajny. Ale czekam na konkrety. Od Pana Roberta jak i komentatorów. Pan Robert pewnie dopiero swoją wersję opowie w kolejnym odcinku. Ale może komentatorzy czymś zaskoczą?:) Proszę jednak o fakty. Nie, że ktoś słyszał, widział czy poczuł :) Kreatywna dyskusja przynosi wiele pozytywnych rzeczy które potrafią rozwiązać wiele tajemnic. Jednak nie chciał bym się zawieść snuciem bajek dla klikalności. Co teraz jest modne. Nie zarzucam tego Panu Robertowi. Mam nadzieje, że to tylko opowieść jednej z legęd :)

Cześć Anna L.

Witam. To była powojenna prochownia. Pozdrawiam

Tam mieszkał Gajowy a głębi była prochownia

@@jaty5728 Gdzie można znaleźć takie informacje? Zdeptalem z synem całą okolicę i im więcej chodzimy tym więcej zagadek.

Ja terz 🙂👍👋

Cieszę się że mogłem sprawić przyjemność pozdrawiam Robert

@@robertharzowski1835 Wszystkie twoje filmy udostępniam na stronie Sulechów - Züllichau Ocalić od zapomnienia Pozdrawiam

Dziekuje

Nikon coolpix

Tak

Witam serdecznie. Wilka najszybciej spotkać zima. Wiosna i latem opuszczają nasze lasy. Pozdrawiam

@@robertharzowski1835 Opuszczają lasy, ale dalej są. Może bliżej pól, tam gdzie zwierzyna płowa. Mimo tego dalej ciężko je spotkać. Pzdr!