Ludzie są wygodni. Korporacje nie muszą usuwać pudełek, ludzie się sami pchają do cyfrówki. To będzie tylko postępować. Grę pudełkową można sprzedać, oddać koledze, pożyczyć, wymienić, a cyfrę masz dopisaną do konta i nic nie można z tym zrobić. Dla molochów korporacyjnych cyfra przynosi większe zyski, bo takie pudełko może potencjalnie przejść przez ręce kilku klientów, a tak to dzięki dystrybucji cyfrowej ściągają kasę od każdego z nich.
No ja właśnie jutro jadę do kolegi pograć, sprawdzić w akcji jego nowy soundbar i pożyczy mi Dead Space nowy w zamian za TLOU Part I, ale takie wymiany gier lub granie "kanapowe" jest coraz rzadsza. Ja też priorytet na pudełka, bo to jednak własność a cyfra to hgw (przyklad uslugi Video na PS4).
Jester z rocznika 87 i mam wspaniałe wspomnienia z ery kiedy chrzestna przywiozła mi SNES a parę lat później N64 z Niemiec. Niesamowite czasy kiedy grało się kanapowo z rodziną i kolegami. Pamiętam też wyprawy do salonów gier, tam wymieniałem się nawet grami. Dzisiaj brakuje tego aspektu kanapowego bo mamy cyfrową erę komunikacji. Jestem pewien że dzisiejsza młodzież też będzie miała super wspomnienia tylko nam ciężej jest się z tym utożsamić.
Ja rocznik 84, i dokładnie przerabiałem to samo, sam miałem Pegasusa i miliony godzin wbitych w co-opie kanapowym. Lataliśmy po salonach gier. Te podniecenie jak się szło w paru do jednego z nas wypróbować nowy tytuł na comodore potem amidze czy psie, bezcenne!
Witam. Zgadzam się w pełni ze wszystkim co zostało powiedziane. Również u mnie zauważyłem że sklep z konsolami i grami ok. miesiąca lub półtora temu został zlikwidowany 🙁 Nigdy nie zapomnę tego klimatu giełdy. W moim przypadku była to giełda w Krakowie przy ul. Balickiej. Co weekend jeździło się na giełdę żeby popatrzeć co tam w świecie growo/konsolowo/ komputerowym słychać oraz jakie są ostatnie"krzyki" mody elektronicznej😁 Kiedy wchodziłem na giełdę czułem się jak w swoim żywiole 😀 Ten niepowtarzalny klimat nowości ( nie tylko ponieważ stare retro gry/sprzęty także były do nabycia ) ten cudowny chaos i zamieszanie przemieszany z zapachem elektroniki i barów fast food z grill-em 🙂Coś pięknego. Co tu dużo mówić na takich giełdach czuć było że tam bije serce świata konsolowego. Pozdrawiam serdecznie. Jestem rocznik 85. Ps: Pamiętam jak kiedyś z najlepszym wówczas kolegą pokonaliśmy pieszo chyba z 10 lub więcej kilometrów w jedną stronę żebym mógł wymienić sobie grę na ps1. Te dyskusje w trakcie tej wędrówki to było coś doprawdy niezwykłego i tak właśnie między innymi zacieśniały się więzy koleżeńskie.
Hey dobre klimaty az sam pamiętam jak w późnych latach 90tyh chodziło się z kolegami z klasy z podstawówki po lekcjach do sklepów komputerowych w Opolu. Niby udawaliśmy klientów :) ale tak naprawdę tylko chcieliśmy popatrzeć na klawiatury, komputery, monitory z prezentacjami gier itp. Do dziś pamiętam ten specyficzny cudowny zapach nowych komputerow/sprzętu. Pozdrawiam
Tez chodziłem często do Empiku do strefy gier. Kiedyś tam było fajnie, aczkolwiek eny tovbyl kosmos zwłaszcza za dla dzieciaka, który ciułał kasę 😅 Chyba nigdy wtedy nie kupiłem żadnej gry w Empiku. Tylko giełda i sklepy.
Błąd. Gry bardzo wciągają ale niestety dzisiaj jest taka nadmiarowość tego produktu że naprawdę ciężko jest wybrać coś co sprawi wyzwanie. Tak dla mnie gry to przede wszystkim wyzwanie i wyzwanie=rozrywka. Niestety mamy erę generycznie produkowanych samograjów dla wszystkich, czyli tak naprawdę dla nikogo. Alternatywą okazało się From Software które od 2009 roku pokazało definicje gry komputerowej. GRA w założeniu to wyzwanie, inaczej po co w ogóle grać? tworzenie gier które się same przechodzą, będą "produkować" bardzo słabo rozwinięte jednostki ludzkie(czyli debili), ludzie (jeśli nie będzie wyzwania gdziekolwiek) będą coraz GŁUPSI. Zresztą to już się teraz dzieję na naszych oczach.
Pewne rzeczy się zmieniają. Jednak zajawka zostaje. Dziś internet jest tak szeroko dostępny, że gry czy kompy, konsole kupuje się w sieci. Znak czasu jak sam mówisz. To też kiedyś będziemy wspominać. Mam 40 lat i mój pierwszy komputer to był Pentium 100.
Oglądam Tomka oraz Bartka i Pazia ale nikt z nich nie wpadl na super pomysł na jaki Ty wpadłeś tak kiedyś było super materiał naprawdę fajny pomysł ŁAPKA w górę idzie
Dziękuję :) Myślę że Bartek, Tomek i Paziu miewali takie przemyślenia, ba Tomek przecież też jest fanem retro (Amiga). Kwestia przełożenia przemyśleń na wideo. Przyszło mi to do głowy jako obserwacja otoczenia, znikające sklepy, giełdy, a reszta przyszła ze wspomnieniami. Fajnie wiedzieć że jest więcej osób takich jak ja, które cenią tamte unikalne przeżycia i klimat :D Pozdrawiam
UK masz siec THE game , cex itp znajdziesz tam wszystko lacznie z nerdami znajacymi wszystko o grach I sprzecie. Pewnie w Francja czy Niemiec ma Tez cos takiego 👌
Ile gier miało PSX PS2 PS3 Xbox 360 na split screenie nie wspomnę już o amidze czy commodore 64. A te sprzęty były dużo słabsze brakuje teraz takich gier teraz wszędzie ta narracja i open worldy albo multiplayery on-line gdzie tylko cię wyzywają (zwłaszcza na PC) szkoda ja często sobioe odpalam starsze konsole nie zależy mi ani na grafice ani na klatkach. A co do giełd to niestety cyfra wypiera wszystko ja np kupuję płyty audio i niektórzy mi mówią, że po co kupujesz skoro jest Spotify spoko niech se będzie i tyle.
Odpowiedź jest prosta ludzie lubią wygodę i lenstwo. Naród wybiera ciągle tych samych złodzieji którzy pod dyktando skorumpowanej niemieckiej unii podwyższanie kosztów min podatków gdzie nie opłaca się mieć sklepiku z grami ba nawet bazary. Duszenie rolników inny temat ten sam. Tylko korporacje mają mieć prym pod pełna kontrola ludzi.
Dobry temat z tymi sklepami
Dzięki 😀
Ludzie są wygodni. Korporacje nie muszą usuwać pudełek, ludzie się sami pchają do cyfrówki. To będzie tylko postępować. Grę pudełkową można sprzedać, oddać koledze, pożyczyć, wymienić, a cyfrę masz dopisaną do konta i nic nie można z tym zrobić. Dla molochów korporacyjnych cyfra przynosi większe zyski, bo takie pudełko może potencjalnie przejść przez ręce kilku klientów, a tak to dzięki dystrybucji cyfrowej ściągają kasę od każdego z nich.
No ja właśnie jutro jadę do kolegi pograć, sprawdzić w akcji jego nowy soundbar i pożyczy mi Dead Space nowy w zamian za TLOU Part I, ale takie wymiany gier lub granie "kanapowe" jest coraz rzadsza. Ja też priorytet na pudełka, bo to jednak własność a cyfra to hgw (przyklad uslugi Video na PS4).
Jester z rocznika 87 i mam wspaniałe wspomnienia z ery kiedy chrzestna przywiozła mi SNES a parę lat później N64 z Niemiec. Niesamowite czasy kiedy grało się kanapowo z rodziną i kolegami. Pamiętam też wyprawy do salonów gier, tam wymieniałem się nawet grami. Dzisiaj brakuje tego aspektu kanapowego bo mamy cyfrową erę komunikacji. Jestem pewien że dzisiejsza młodzież też będzie miała super wspomnienia tylko nam ciężej jest się z tym utożsamić.
Ja rocznik 84, i dokładnie przerabiałem to samo, sam miałem Pegasusa i miliony godzin wbitych w co-opie kanapowym. Lataliśmy po salonach gier. Te podniecenie jak się szło w paru do jednego z nas wypróbować nowy tytuł na comodore potem amidze czy psie, bezcenne!
kurła kiedyś to było!
Witam. Zgadzam się w pełni ze wszystkim co zostało powiedziane. Również u mnie zauważyłem że sklep z konsolami i grami ok. miesiąca lub półtora temu został zlikwidowany 🙁 Nigdy nie zapomnę tego klimatu giełdy. W moim przypadku była to giełda w Krakowie przy ul. Balickiej. Co weekend jeździło się na giełdę żeby popatrzeć co tam w świecie growo/konsolowo/ komputerowym słychać oraz jakie są ostatnie"krzyki" mody elektronicznej😁 Kiedy wchodziłem na giełdę czułem się jak w swoim żywiole 😀 Ten niepowtarzalny klimat nowości ( nie tylko ponieważ stare retro gry/sprzęty także były do nabycia ) ten cudowny chaos i zamieszanie przemieszany z zapachem elektroniki i barów fast food z grill-em 🙂Coś pięknego. Co tu dużo mówić na takich giełdach czuć było że tam bije serce świata konsolowego. Pozdrawiam serdecznie. Jestem rocznik 85.
Ps: Pamiętam jak kiedyś z najlepszym wówczas kolegą pokonaliśmy pieszo chyba z 10 lub więcej kilometrów w jedną stronę żebym mógł wymienić sobie grę na ps1. Te dyskusje w trakcie tej wędrówki to było coś doprawdy niezwykłego i tak właśnie między innymi zacieśniały się więzy koleżeńskie.
Hey dobre klimaty az sam pamiętam jak w późnych latach 90tyh chodziło się z kolegami z klasy z podstawówki po lekcjach do sklepów komputerowych w Opolu. Niby udawaliśmy klientów :) ale tak naprawdę tylko chcieliśmy popatrzeć na klawiatury, komputery, monitory z prezentacjami gier itp. Do dziś pamiętam ten specyficzny cudowny zapach nowych komputerow/sprzętu. Pozdrawiam
Ja pamiętam z podstawówki (okres 2011-2015), że chodziłem do T-Mobile i też udawałem klientów a tak naprawdę chciałem popatrzeć na telefony.
Pamiętam jak za małolata po szkole chodzilismy do empiku grac na wystawionym ps2, albo czytac okladki pudelek z grami
Tez chodziłem często do Empiku do strefy gier. Kiedyś tam było fajnie, aczkolwiek eny tovbyl kosmos zwłaszcza za dla dzieciaka, który ciułał kasę 😅 Chyba nigdy wtedy nie kupiłem żadnej gry w Empiku. Tylko giełda i sklepy.
Prawda, to już nie te czas i gry już tak nie wciągają jak kiedyś
Gry dalej wciągają ale otoczka już jest chyba mniej klimatyczna.
Błąd. Gry bardzo wciągają ale niestety dzisiaj jest taka nadmiarowość tego produktu że naprawdę ciężko jest wybrać coś co sprawi wyzwanie. Tak dla mnie gry to przede wszystkim wyzwanie i wyzwanie=rozrywka. Niestety mamy erę generycznie produkowanych samograjów dla wszystkich, czyli tak naprawdę dla nikogo. Alternatywą okazało się From Software które od 2009 roku pokazało definicje gry komputerowej. GRA w założeniu to wyzwanie, inaczej po co w ogóle grać? tworzenie gier które się same przechodzą, będą "produkować" bardzo słabo rozwinięte jednostki ludzkie(czyli debili), ludzie (jeśli nie będzie wyzwania gdziekolwiek) będą coraz GŁUPSI. Zresztą to już się teraz dzieję na naszych oczach.
Wszystko prawda,ja mam 45 lat i dobrze to pamiętam.Pozdrawiam.
Dzięki Marcin! Również pozdrawiam 😀
Pewne rzeczy się zmieniają. Jednak zajawka zostaje. Dziś internet jest tak szeroko dostępny, że gry czy kompy, konsole kupuje się w sieci. Znak czasu jak sam mówisz. To też kiedyś będziemy wspominać. Mam 40 lat i mój pierwszy komputer to był Pentium 100.
Świetny materiał. Sama prawda, ale powiało mi nostalgią...🥲 Rocznik 88' pozdrawia 😉
Dzięki 🙂 No wyszedł taki nostalgiczny odcinek 🥲 łezka w oku się pojawi
U mnie w mieście też po znikały sklepy z grami
Dziadzia Victorino i jego 100-letni fotel :D :D
Oglądam Tomka oraz Bartka i Pazia ale nikt z nich nie wpadl na super pomysł na jaki Ty wpadłeś tak kiedyś było super materiał naprawdę fajny pomysł ŁAPKA w górę idzie
Dziękuję :) Myślę że Bartek, Tomek i Paziu miewali takie przemyślenia, ba Tomek przecież też jest fanem retro (Amiga). Kwestia przełożenia przemyśleń na wideo. Przyszło mi to do głowy jako obserwacja otoczenia, znikające sklepy, giełdy, a reszta przyszła ze wspomnieniami.
Fajnie wiedzieć że jest więcej osób takich jak ja, które cenią tamte unikalne przeżycia i klimat :D
Pozdrawiam
Również pozdrawiam spokojnego weekendu
Giełdy dobrze pamiętam i te czekanie w kolejce na wejście, klimat tych starych czasów nie do podrobienia. rocznik81
No ja też 81💪Dokładnie! Często był taki tłok że aż nie dało się przejść 😀
Kardridze z bazaru w zamościu po 10 zł pamiętam
UK masz siec THE game , cex itp znajdziesz tam wszystko lacznie z nerdami znajacymi wszystko o grach I sprzecie. Pewnie w Francja czy Niemiec ma Tez cos takiego 👌
Chyba jestem stary bo pamiętam giełdy komputerowe i ZX Spectrum 😂
Synthwave w tle podbija uczucie nostalgii....
Właśnie taki był zamysł 🙂 Cieszę się że trafiło w gust.
Pozdrawiam
Ile gier miało PSX PS2 PS3 Xbox 360 na split screenie nie wspomnę już o amidze czy commodore 64. A te sprzęty były dużo słabsze brakuje teraz takich gier teraz wszędzie ta narracja i open worldy albo multiplayery on-line gdzie tylko cię wyzywają (zwłaszcza na PC) szkoda ja często sobioe odpalam starsze konsole nie zależy mi ani na grafice ani na klatkach.
A co do giełd to niestety cyfra wypiera wszystko ja np kupuję płyty audio i niektórzy mi mówią, że po co kupujesz skoro jest Spotify spoko niech se będzie i tyle.
Przykro mi. Ale wpływu na to nie mam
Odpowiedź jest prosta ludzie lubią wygodę i lenstwo. Naród wybiera ciągle tych samych złodzieji którzy pod dyktando skorumpowanej niemieckiej unii podwyższanie kosztów min podatków gdzie nie opłaca się mieć sklepiku z grami ba nawet bazary. Duszenie rolników inny temat ten sam. Tylko korporacje mają mieć prym pod pełna kontrola ludzi.