Masz niesamowity dar patrzenia na swiat oczami dziecka, interesowania sie tematami, o których w codziennym zyciu sie wcale nie mysli a do tego przedstawianiu ich w sposob, ktory naprawde daje do myslenia. Fajnie, ze jestes na YT :)
Obejrzałam na studiach wszystkie filmy ze studia Ghibli i muszę zaznaczyć, że ogląda się je zarówno dla fabuły jak i szczegółowości tła. Po prostu piękne obrazy.
Ruchomy zamek Hauru 🧡 Obejrzałam dopiero jakieś 4 lata temu, ale chyba nigdy nie będę za stara na bajki 🤭 Reszta do nadrobienia. Dobry materiał, jak zawsze! 👌
Nie tylko Miyazaki ale całe studio Ghibli to kawał dobrej roboty. Grobowiec świetlików, czerwony żółw i wiele innych. Ponad 20 filmów wartych obejrzenia.
no nikt chyba nie oglądał wtedy, mega mało dostępne były. Pamietam ze potem tą "Princess Mononoke" w wypożyczalni kaset załatwiłem, bo w tv od środka widziałem :D
Mam tak samo. Dobrze, że chociaż teraz mamy możliwości aby dowiedzieć się o innej sztuce tworzenia bajek. Ogólnie po tym materiale mam wrażenie jakby bajki Miyazakiego bardziej do mnie trafiały bo bardziej odzwierciedlają życie. Dzięki Mosak ;)
Wow...dopiero teraz trafiam na Twój kanał i ten film. Niesamowity. Zupełnie zmienił moje postrzeganie bajek Disneya. Dziękuję - dałeś mi do myślenia. Masz niesamowity talent - dzięki, że się nim dzielisz. Pozdrawiam.
Niedawno (jak tak pomyślałem to w sumie na wiosne, więc jednak dawno heh) z moją dziewczyną byliśmy na Księżniczce Mononoke w ramach festiwalu kultury japońskiej. Ona widziała tę animację pierwszy raz w życiu, ja natomiast widziałem ją drugi raz w kinie (i chyba z 10 w ogóle) i było to bardzo nostalgiczne przeżycie. Z postacią Pani Eboshi na pierwszym seansie (jak byłem dzieciakiem) w ogóle nie sympatyzowałem, natomiast po ponad 20 latach zrozumiałem dlaczego Eboshi jest tym kim jest i zrozumiałem jej motywacje oraz zacząłem z nią na swój sposób sympatyzować. Tak. Uwielbiam filmu Miyazakiego (w ogóle, ciekawa zależność - Hayao Miyazaki i Hidetaka Miyazaki. Dwóch wizjonerów opowiadających bardzo inne a jednocześnie bardzo podobne historie).
Dziękuję że dzięki tobie mogłem w końcu poznać tytuł bajki z dzieciństwa o "jakichś" dzikach i wiedźmie, bo tak jak ty przerzucałem kanały i mój mózg eksplodował, brakuje mi jeszcze jednej o "Marderhunde" czyli jenotach azjatyckich
Dosłownie w taki sam sposób jak ty natknęłam się kiedyś w telewizji na spirited away. Miałam wtedy siedem lat siedziałam przed telewizorem i trafiłam na ten film na scene w której podjeżdżają pod tajemnicze ruiny świątyni. Film wydał mi się tak dziwny że dopóki ktoś mi jeszcze raz o tym filmie nie opowiedział parę lat później byłam pewna ze całe doświadczenie mi się przyśniło. Byłam niesamowicie szczęśliwa ze film istniał również jest to moja ulubiona bajka. Super filmik świetnie się ogląda to co tworzysz dzięki!
moje ulubione filmy animowane to są też spirited away: w krainie bogów i hauru moving castle mega polecam, 4:54 prawda bo w bajkach na przykład disneya zawsze bohaterowi sie udaje a w hauru moving castle jednak stracił tą noge jak był w postaci tego stwora
Obejrzałem ten film kilka dni temu. Rewelacja!!! Zawsze czułem, że bajkami Disneya jest coś nie tak. Nie byłem nigdy fanem przedstawiania świata zero-jedynkowo. Nawiasem mówiąc moim zdaniem stąd właśnie podział naszego społeczeństwa. Ludziom z Polsce wydaje się (może są tak "zaprogramowani" z dzieciństwa), że świat dookoła nas, szczególnie polityczny, jest czarno-biały właśnie. BTW. Google podpowiedział mi, że w styczniu 2024 jest premiera nowego filmu pana Miyazaki pt. ."Chłopiec i czapla".
Pamiętam, że jako mały szczylek obejrzałam w TV jakąś dziwną "chińską bajkę", w której dziewczynka miała jeść swoich rodziców. Totalnie rozbroiło to mój dziecięcy umysł, a mama nie pozwoliła mi już więcej oglądać takich bajek. Po latach spróbowałam odnaleźć jakież to cudo ja za dzieciaka widziałam. Myślałam, że to będzie jakaś mega niszowa i średniej jakości produkcja, a to jak się pewnie domyślasz, było Spirited Away! Moje zaskoczenie było ogromne, gdy to odkryłam. Rzuciłam to w niepamięć, ale po Twoim filmiku na pewno obejrzę na Netflixie jakiś film Miyazakiego, bardzo mnie zainspirowałeś. Dużo miłości przesyłam :)
Marcinie - jak zwykle fenomenalnie. To wzrusza, gdy ktoś tak świadomie, z tak otwartymi oczyma podchodzi do pozornie błahych, dziecinnych rzeczy. Dzięki, że potrafisz dostrzec piękno i zachwycić się czymś, a potem jeszcze tak dobrze o tym opowiedzieć!
Bardzo mnie wkrecil ten film i wiele mi uswiadomil. Faktycznie dawne bajki disnejowskie pokazywaly swiat w jednoznaczny sposob. Musze jednak przyznac, ze wiele z kuktury wschodu zostalo wspolczesnie zaczerpniete do naszej kultury, widze tez przyklady historii z zachodniego kina, ktore nasladuja idee wschodu. Bardzo dziekuje za ten ciekawy wyklad i czekam na kolejne filmy!
Jako osoba dorosła odkryłam twórczość Miyazakiego i jestem zakochana w studiu Ghibli :-) Życie nie jest czarno-białe, ludzie są wielowymiarowi a wszystko ma swoje podłoże w czymś większym, głębszym. W dzieciństwie jesteśmy programowani przez kulturę, jak mamy postrzegać świat. Podtyka się nam gotowe odpowiedzi, które są uproszczone i nie mają głębszego sensu. W dodatku bombarduje się nas przekazami często sprzecznymi ze sobą. Ludzie mają później problem z myśleniem samodzielnie, uzależniają swoje zdanie od wszelkich autorytetów i nawet jeśli mają ewidentne dowody na to, że coś nie działa tak jak się im to przedstawia to tego nie widzą. Temat rzeka. Zastanawiam się dlaczego masz tak mało subów? Oglądam podobne kanały do Twojego a algorytmy nigdy nie podpowiedziały mi Twojego kanału.
Miyazaki, a w ogóle całe studio Ghilbi jest przeciwieństwem filmów Disneya. Największa rożnica jest w czasie trwania. Zamiast 80-30 minut dostajemy 2 godzinny film. Disney ma jednak tą atmosferę i znajome głosy, a w Polsce ma lepszą dystrybucję. Bardzo fajny materiał. Lepszy od tych "oryginalnych autorów animacji", którzy jeden drugiego kopiuje.
Jedno i drugie na pewno, to racja, łączy te dwa bieguny wyobraźni. Piękna muzyka klasyczna w tle. Zarówno w filmach Disneya ścieżki są świetne - zwłaszcza klasykach z lat 90-tych. Jak i w Miyazakich. Zwłaszcza W Krainie Bogów.
Dla mnie Ghiblli też jest bardzo oryginalnym i zjawiskowym kinem. Mój numero uno to Podniebna poczta Kiki. Później Nausicaä z Doliny Wiatru. Nie ma miejsca trzeciego.
Miałem podobnie. Obejrzałem z mamą i zapamiętałem dwie rzeczy - duszki leśne +jak jakaś dziewczyna jeździ na wilku (a miałem wtedy dziecięcą fazę na te zwierzęta!) oraz że było parę nieco makabrycznych scen (ale mama oczu nie przesłaniała na szczęście:) Dopiero lata później oglądając "Kocham Kino" Torbickiej poznałem że to jest moje "nieodżałowane dziecięce wspomnienie" i obejrzałem po raz 2-gi jako stary nastolatek. Mam 30lat, a widziałem ten film z 5-7razy w sumie:) Warto do niego wrócić co jakiś czas:) Uwaga techniczna - mniej przykładów z danego filmu bo to samo w sobie jest spoilerem:(
U Ghibli mocną stroną jest indywidualny rys, który nadają filmom reżyserzy. Obok Miyazakiego na szczególną uwagę zasługuje Takahata - który może tworzy trochę mniej widowiskowe historie, ale IMO zdecydowanie bardziej intymne.
Ciekawe czy różnice w podejściu do narracji i świata będą zauważalne również w tematycznych parkach rozrywki obu. Jak wyglądają Disneylandy wiemy, jak będzie z Ghibli Parkiem przekonamy się w 2022r.
Daloby rade porownac filmy wytworni Dream Works Pictures z jakas wytwornia chinska... a moze rosyjska? Disnej idzie w strone teczy i jego obecne bajki sa bardzo ambiwalentne.
stary film ale dopiero teraz odkryłem cię już rozumiem czemu długi czas nie nawidziłem filmów gdzie koniec był niedopowiedziany i trzeba było samemu sobie dopowidzieć czy domyślić się
właśnie chciałem napisać że życie takie kontrastowe nie jest xD, podobnie pisze się wiedźmin podam przykład krwawego barona no niby sk00rwysyn ale widzimy w nim człowieka,szkoda że wschodnia kultura jest po prostu zatruwana moralnie niedopuszczalnymi treściami i to mnie smuci chociaż jak wiadomo każdy kij ma dwa końce i jak w piosence piorytety "wszystko ma swoje wady zalety"
Jak na kogoś kto bardzo ceni sobie twórczość Miyazakiego popełniłeś duży błąd. Filmy Ghibli tylko z oryginalnym dialogiem i lektorem lub napisami. Ghibli z dubbingiem angielskim czy innym to jak ciało bez duszy.
brak muzyki by dac czas dotknac trwy glownie to w miyazakim reszta japoni disney 2.0 czyli mozyka nakresla historie a nie sama cisza i prywatne ukazanie pracy lub obserwacji natury
>angielski dubbing Moje uszy. Jak można te filmy tak kaleczyć i w dodatku robić to świadomie? :( Głosy postaci to ich dosłowne charaktery. Oglądanie czegoś z dubbingiem, to jak oglądanie czegoś zupełnie innego. Nie można zastąpić osobowości postaci bez całkowitego zniszczenia oryginału. Twórcy wybierają aktorów głosowych starannie pod konkretne role (zwłaszcza w Japonii, tam aktorstwo głosowe jest tak rozwinięte, jak nigdzie indziej), a następnie odpowiednio reżyserowane. Dokładnie jak aktorzy w filmach aktorskich. Wyobraź sobie teraz kogoś innego niż Arnold Schwarzenegger w Terminator, lub Jack Nicholson w One Flew Over The Cuckoo's Nest. Dubbing to może dobra opcja dla małych dzieci, ale używanie jakichkolwiek dubbingów gdy się jest nastolatkiem i starszym jest po prostu słabe. Dubbing to okaleczenie filmu. Tak jakby pójść na koncert coverbandu do taniego pubu zamiast iść na koncert oryginalnej kapeli. Jest oglądałeś coś z dubbingiem, to nie masz nawet jak ocenić tego dzieła, bo oglądałeś coś kompletnie innego. Już nawet nie zaczynam tematu tłumaczeń, ponieważ tłumaczenia do dubbingów to zawsze jest rzeź na oryginalnym materiale. Także to dodatkowo powoduje, że dubbing to zawsze najgorsza możliwa opcja, ponieważ jak używasz głosów oryginalnych, to mimo iż nie znasz języka, to słyszysz prawdziwe emocje dokładnie tak jak tego chcieli oryginalni twórcy (język i słowa to tylko jedna z wielu części składowych przekazywanych w ludzkiej mowie). A najgorsze jest to, że te polskie napisy co dałeś w filmie są tłumaczeniem angielskiego dubbingu, który mnóstwo dialogów zmienił. Zresztą oglądanie czegokolwiek z Japonii z polskim tłumaczeniem to jest bardzo zły pomysł.
Masz niesamowity dar patrzenia na swiat oczami dziecka, interesowania sie tematami, o których w codziennym zyciu sie wcale nie mysli a do tego przedstawianiu ich w sposob, ktory naprawde daje do myslenia. Fajnie, ze jestes na YT :)
Obejrzałam na studiach wszystkie filmy ze studia Ghibli i muszę zaznaczyć, że ogląda się je zarówno dla fabuły jak i szczegółowości tła. Po prostu piękne obrazy.
Ruchomy zamek Hauru 🧡 Obejrzałam dopiero jakieś 4 lata temu, ale chyba nigdy nie będę za stara na bajki 🤭 Reszta do nadrobienia. Dobry materiał, jak zawsze! 👌
Nie tylko Miyazaki ale całe studio Ghibli to kawał dobrej roboty. Grobowiec świetlików, czerwony żółw i wiele innych. Ponad 20 filmów wartych obejrzenia.
hejooo! super film :) Żałuje trochę, że nigdy przenigdy nie oglądałem filmów ze wschodu będąc dzieckiem. Pozdro z Jerozolimy!
no nikt chyba nie oglądał wtedy, mega mało dostępne były. Pamietam ze potem tą "Princess Mononoke" w wypożyczalni kaset załatwiłem, bo w tv od środka widziałem :D
Mam tak samo. Dobrze, że chociaż teraz mamy możliwości aby dowiedzieć się o innej sztuce tworzenia bajek. Ogólnie po tym materiale mam wrażenie jakby bajki Miyazakiego bardziej do mnie trafiały bo bardziej odzwierciedlają życie. Dzięki Mosak ;)
Twoje filmy są fantastyczne, naprawdę jesteś nie doceniony
nie jest źle! Dobrze, że są ludzie którzy mnie oglądają w ogóle, a nie że tworzę do ściany :D Nawet patronów trochę mam!
Wow...dopiero teraz trafiam na Twój kanał i ten film. Niesamowity. Zupełnie zmienił moje postrzeganie bajek Disneya. Dziękuję - dałeś mi do myślenia. Masz niesamowity talent - dzięki, że się nim dzielisz. Pozdrawiam.
Niedawno (jak tak pomyślałem to w sumie na wiosne, więc jednak dawno heh) z moją dziewczyną byliśmy na Księżniczce Mononoke w ramach festiwalu kultury japońskiej. Ona widziała tę animację pierwszy raz w życiu, ja natomiast widziałem ją drugi raz w kinie (i chyba z 10 w ogóle) i było to bardzo nostalgiczne przeżycie.
Z postacią Pani Eboshi na pierwszym seansie (jak byłem dzieciakiem) w ogóle nie sympatyzowałem, natomiast po ponad 20 latach zrozumiałem dlaczego Eboshi jest tym kim jest i zrozumiałem jej motywacje oraz zacząłem z nią na swój sposób sympatyzować.
Tak. Uwielbiam filmu Miyazakiego (w ogóle, ciekawa zależność - Hayao Miyazaki i Hidetaka Miyazaki. Dwóch wizjonerów opowiadających bardzo inne a jednocześnie bardzo podobne historie).
Dziękuję że dzięki tobie mogłem w końcu poznać tytuł bajki z dzieciństwa o "jakichś" dzikach i wiedźmie, bo tak jak ty przerzucałem kanały i mój mózg eksplodował, brakuje mi jeszcze jednej o "Marderhunde" czyli jenotach azjatyckich
Świetne i bardzo interesujące 😊
pierwszy raz popatrzyłam na to z tej perspektywy i zrozumiałam dlaczego filmy Miyazakiego tak zachwycają, super robota!
Dosłownie w taki sam sposób jak ty natknęłam się kiedyś w telewizji na spirited away. Miałam wtedy siedem lat siedziałam przed telewizorem i trafiłam na ten film na scene w której podjeżdżają pod tajemnicze ruiny świątyni. Film wydał mi się tak dziwny że dopóki ktoś mi jeszcze raz o tym filmie nie opowiedział parę lat później byłam pewna ze całe doświadczenie mi się przyśniło. Byłam niesamowicie szczęśliwa ze film istniał również jest to moja ulubiona bajka. Super filmik świetnie się ogląda to co tworzysz dzięki!
moje ulubione filmy animowane to są też spirited away: w krainie bogów i hauru moving castle mega polecam, 4:54 prawda bo w bajkach na przykład disneya zawsze bohaterowi sie udaje a w hauru moving castle jednak stracił tą noge jak był w postaci tego stwora
Obejrzałem ten film kilka dni temu. Rewelacja!!! Zawsze czułem, że bajkami Disneya jest coś nie tak. Nie byłem nigdy fanem przedstawiania świata zero-jedynkowo. Nawiasem mówiąc moim zdaniem stąd właśnie podział naszego społeczeństwa. Ludziom z Polsce wydaje się (może są tak "zaprogramowani" z dzieciństwa), że świat dookoła nas, szczególnie polityczny, jest czarno-biały właśnie.
BTW. Google podpowiedział mi, że w styczniu 2024 jest premiera nowego filmu pana Miyazaki pt. ."Chłopiec i czapla".
Oj tak czekam na jego nowy film bardzo! Dzięki za komentarz miły 🙏🏽
Pamiętam, że jako mały szczylek obejrzałam w TV jakąś dziwną "chińską bajkę", w której dziewczynka miała jeść swoich rodziców. Totalnie rozbroiło to mój dziecięcy umysł, a mama nie pozwoliła mi już więcej oglądać takich bajek. Po latach spróbowałam odnaleźć jakież to cudo ja za dzieciaka widziałam. Myślałam, że to będzie jakaś mega niszowa i średniej jakości produkcja, a to jak się pewnie domyślasz, było Spirited Away! Moje zaskoczenie było ogromne, gdy to odkryłam. Rzuciłam to w niepamięć, ale po Twoim filmiku na pewno obejrzę na Netflixie jakiś film Miyazakiego, bardzo mnie zainspirowałeś. Dużo miłości przesyłam :)
Nie polecam. Tłumaczenia na Netflixie to dno do kwadratu.
Marcinie - jak zwykle fenomenalnie. To wzrusza, gdy ktoś tak świadomie, z tak otwartymi oczyma podchodzi do pozornie błahych, dziecinnych rzeczy. Dzięki, że potrafisz dostrzec piękno i zachwycić się czymś, a potem jeszcze tak dobrze o tym opowiedzieć!
Ola Kądziołka dzieki! Bardzo mily komentarz, milo mi to slyszec ;) pozdrowienia!
Bardzo mnie wkrecil ten film i wiele mi uswiadomil. Faktycznie dawne bajki disnejowskie pokazywaly swiat w jednoznaczny sposob. Musze jednak przyznac, ze wiele z kuktury wschodu zostalo wspolczesnie zaczerpniete do naszej kultury, widze tez przyklady historii z zachodniego kina, ktore nasladuja idee wschodu. Bardzo dziekuje za ten ciekawy wyklad i czekam na kolejne filmy!
Twój kanał będzie legendarny
Jako osoba dorosła odkryłam twórczość Miyazakiego i jestem zakochana w studiu Ghibli :-) Życie nie jest czarno-białe, ludzie są wielowymiarowi a wszystko ma swoje podłoże w czymś większym, głębszym. W dzieciństwie jesteśmy programowani przez kulturę, jak mamy postrzegać świat. Podtyka się nam gotowe odpowiedzi, które są uproszczone i nie mają głębszego sensu. W dodatku bombarduje się nas przekazami często sprzecznymi ze sobą. Ludzie mają później problem z myśleniem samodzielnie, uzależniają swoje zdanie od wszelkich autorytetów i nawet jeśli mają ewidentne dowody na to, że coś nie działa tak jak się im to przedstawia to tego nie widzą. Temat rzeka.
Zastanawiam się dlaczego masz tak mało subów? Oglądam podobne kanały do Twojego a algorytmy nigdy nie podpowiedziały mi Twojego kanału.
oooo kurde xD Nie sądziłem że da się znaleźć lepiej. Nie dość że odcinek o wyśmienitych bajkach Studia Ghibli. To jeszcze DUBSTEPOWE INTRO
Zachwyciłeś. Dziękuję
Jak dla mnie filmy disney i Miyazaki są tak samo genialne z animacją i fabuła oraz również przekazem do nas czyli widzów.
Miyazaki, a w ogóle całe studio Ghilbi jest przeciwieństwem filmów Disneya. Największa rożnica jest w czasie trwania. Zamiast 80-30 minut dostajemy 2 godzinny film. Disney ma jednak tą atmosferę i znajome głosy, a w Polsce ma lepszą dystrybucję. Bardzo fajny materiał. Lepszy od tych "oryginalnych autorów animacji", którzy jeden drugiego kopiuje.
Super!
Świetny materiał gratuluje i dziękuje
Wow.
Przepiękny materiał.
kurde kliknąłem w ten film bo myślałem że chodzi o tego Miyazakiego z From Software xD ale inne filmy oglądałem i fajny kanał
Ostatnio przeszedłem Sekiro :P Ten Miyazaki z From Soft też jest warty swojego filmu, może kiedyś :D
Jedno i drugie na pewno, to racja, łączy te dwa bieguny wyobraźni. Piękna muzyka klasyczna w tle. Zarówno w filmach Disneya ścieżki są świetne - zwłaszcza klasykach z lat 90-tych. Jak i w Miyazakich. Zwłaszcza W Krainie Bogów.
Dla mnie Ghiblli też jest bardzo oryginalnym i zjawiskowym kinem. Mój numero uno to Podniebna poczta Kiki. Później Nausicaä z Doliny Wiatru. Nie ma miejsca trzeciego.
Bardzo to dobre:) Wkręciłeś! Czy tam jest motyw muzyczny z x-files?:>
Komentarz dla zasięgów :)
Ja na księżniczkę Mononoke poszłam do kina, jakoś chyba przez przypadek. I byłam pod takim wrażeniem... łooo!
Sceny z małym Marcinem wygrały xD
super! dlaczego tak pozno Cie "spotkalem"... :(
Miał to samo😊
Miałem podobnie. Obejrzałem z mamą i zapamiętałem dwie rzeczy - duszki leśne +jak jakaś dziewczyna jeździ na wilku (a miałem wtedy dziecięcą fazę na te zwierzęta!) oraz że było parę nieco makabrycznych scen (ale mama oczu nie przesłaniała na szczęście:) Dopiero lata później oglądając "Kocham Kino" Torbickiej poznałem że to jest moje "nieodżałowane dziecięce wspomnienie" i obejrzałem po raz 2-gi jako stary nastolatek. Mam 30lat, a widziałem ten film z 5-7razy w sumie:) Warto do niego wrócić co jakiś czas:)
Uwaga techniczna - mniej przykładów z danego filmu bo to samo w sobie jest spoilerem:(
U Ghibli mocną stroną jest indywidualny rys, który nadają filmom reżyserzy. Obok Miyazakiego na szczególną uwagę zasługuje Takahata - który może tworzy trochę mniej widowiskowe historie, ale IMO zdecydowanie bardziej intymne.
Współczesny świat filmów Disneya to już coś innego, niż za czasów dziecięcych współczesnych czterdziestolatków, niestety.
Komentarz dla zasięgów
Ciekawe czy różnice w podejściu do narracji i świata będą zauważalne również w tematycznych parkach rozrywki obu. Jak wyglądają Disneylandy wiemy, jak będzie z Ghibli Parkiem przekonamy się w 2022r.
Daloby rade porownac filmy wytworni Dream Works Pictures z jakas wytwornia chinska... a moze rosyjska? Disnej idzie w strone teczy i jego obecne bajki sa bardzo ambiwalentne.
Nie wierzę, jestem w 0.0% oglądających mam 16 lat, jak jaki wyjątkowy się poczułem hahah
stary film ale dopiero teraz odkryłem cię
już rozumiem czemu długi czas nie nawidziłem filmów gdzie koniec był niedopowiedziany
i trzeba było samemu sobie dopowidzieć czy domyślić się
Belissimo!
właśnie chciałem napisać że życie takie kontrastowe nie jest xD, podobnie pisze się wiedźmin podam przykład krwawego barona no niby sk00rwysyn ale widzimy w nim człowieka,szkoda że wschodnia kultura jest po prostu zatruwana moralnie niedopuszczalnymi treściami i to mnie smuci chociaż jak wiadomo każdy kij ma dwa końce i jak w piosence piorytety "wszystko ma swoje wady zalety"
Polecam to Kimi no na wa
www.imdb.com/title/tt5311514/?ref_=adv_li_tt
Oh god, ten film jest nielegalnie dobry i piękny. Dziękuję za przypominajkę, trzeba odświeżyć.
obejrzę! już znalazłem
Wow
Super materiał ale z jednym minusem.. ANIME NIE OGLĄDA SIE Z DUBBINGIEM!!! AAAAAAAAAAaaaaaa!!!
Jak na kogoś kto bardzo ceni sobie twórczość Miyazakiego popełniłeś duży błąd. Filmy Ghibli tylko z oryginalnym dialogiem i lektorem lub napisami. Ghibli z dubbingiem angielskim czy innym to jak ciało bez duszy.
Bardzo piękny esej, panie Mosak, masz pan kciuka. PS Na zawsze w serduszku, polecam ua-cam.com/video/eY1XtWyKlJA/v-deo.html
dzieki! a muzyczke słucham od lat i kocham :D
Dlatego disney czy marvelem rzygam
brak muzyki
by dac czas dotknac trwy glownie to w miyazakim
reszta japoni disney 2.0 czyli mozyka nakresla historie a nie sama cisza i prywatne ukazanie pracy lub obserwacji natury
kdz
>angielski dubbing
Moje uszy. Jak można te filmy tak kaleczyć i w dodatku robić to świadomie? :(
Głosy postaci to ich dosłowne charaktery. Oglądanie czegoś z dubbingiem, to jak oglądanie czegoś zupełnie innego.
Nie można zastąpić osobowości postaci bez całkowitego zniszczenia oryginału.
Twórcy wybierają aktorów głosowych starannie pod konkretne role (zwłaszcza w Japonii, tam aktorstwo głosowe jest tak rozwinięte, jak nigdzie indziej), a następnie odpowiednio reżyserowane. Dokładnie jak aktorzy w filmach aktorskich. Wyobraź sobie teraz kogoś innego niż Arnold Schwarzenegger w Terminator, lub Jack Nicholson w One Flew Over The Cuckoo's Nest.
Dubbing to może dobra opcja dla małych dzieci, ale używanie jakichkolwiek dubbingów gdy się jest nastolatkiem i starszym jest po prostu słabe. Dubbing to okaleczenie filmu. Tak jakby pójść na koncert coverbandu do taniego pubu zamiast iść na koncert oryginalnej kapeli.
Jest oglądałeś coś z dubbingiem, to nie masz nawet jak ocenić tego dzieła, bo oglądałeś coś kompletnie innego. Już nawet nie zaczynam tematu tłumaczeń, ponieważ tłumaczenia do dubbingów to zawsze jest rzeź na oryginalnym materiale. Także to dodatkowo powoduje, że dubbing to zawsze najgorsza możliwa opcja, ponieważ jak używasz głosów oryginalnych, to mimo iż nie znasz języka, to słyszysz prawdziwe emocje dokładnie tak jak tego chcieli oryginalni twórcy (język i słowa to tylko jedna z wielu części składowych przekazywanych w ludzkiej mowie).
A najgorsze jest to, że te polskie napisy co dałeś w filmie są tłumaczeniem angielskiego dubbingu, który mnóstwo dialogów zmienił. Zresztą oglądanie czegokolwiek z Japonii z polskim tłumaczeniem to jest bardzo zły pomysł.
Jasne. Od dzisiaj wszyscy marsz na kurs japońskiego 😁. Pana Musaschi oglądamy tylko w oryginale!
No amerykanskie sa po angielskiemu a japonskie po japonskiemu. I o tym taki dlugi film? Zmiescilbym to w 10sekundowym video