77 rocznik. Zacząłem trening w styczniu tego roku. Z używkami nigdy nie miałem problemu.. ale też nie specjalnie o siebie dbałem. Niezdrowe jedzenie w różnych dziwnych porach. Przy 177 cm w piku ważyłem 117 kg. Ale , tu powiem coś w co ciężko uwierzyć, nigdy nie byłem gruby. Jestem po akromegalii. Nie poszło mi we wzrost, poszło mi w kości. Mam spore dłonie, naprawdę wielkie przedramiona i spore ramiona w koszulce od zawsze wyglądałem jak bym coś tam trenował. Od stycznia wziąłem się za siebie. W 3 miesiące zjechałem ze 108 kg do 92-93. Nie jem mięsa więc szejki i jajka są podstawą mojej diety. Z wyciskaniem jest słabo, 100 to mój max i nie mogę tego przełamać - bardzo cieszą mnie 4 pełne podciągnięcia i tu jest cały czas rozwój ;) Ćwiczę co drugi dzień i jest git. Sylwetka już zbliżona do tej z przed 25 lat a nawet lepiej. Klatka wieksza pełniejsza, plecy dość szerokie tylko brzuch jeszcze nie tak dobry jak bym chciał. Ale i na to przyjdzie czas. Mam naprawdę bardzo dużą satysfakcję z tego co osiągnąłem w pół roku. Jak tak dalej pójdzie.. to kurde nie wiem co! 😉 Podsumowując tą przysługą i chaotyczną wypowiedź. Jeśli jeszcze ktoś się zastanawia, czy powyżej 40 roku życia, warto o siebie zawalczyć? Odpowiem, zdecydowanie tak!! Pozdrawiam
Ja wróciłem do treningów po 40. Nie wyobrażam sobie życia bez treningów .Wiekszosc znajomych w tym wieku to sofa , tv i brak jakiegokolwiek diety . Faceci po prostu przestają o sobie dbać Pozdro
Niestety jak się popatrzy na ulicy ilu facetów z brzuchami - jeszcze 30 lat temu tego zjawiska nie było na taką skalę, co ciekawe nawet młodzi są upasieni.
Mam 48 lat. Zrobiłem redukcję z treningiem wytrzymałościowo siłowym. Pasuje mi duża objętość trenigowa, sporo powtorzeń ale niskim ciężarem i regeneracja. Przeplatam treningi siłowe treningami wytrzymałościowymi na rowerze i basenie. Mam obecnie najlepszą formę w życiu będąc naturalem. Da się tylko potrzeba sporo cierpliwości i wytrwałości oraz ważny jest cel. Po co to robimy.
Mam 42 lata, ćwiczę w domu z hantlami, ze sztanga od ponad 6 lat, czuję się lepiej niż 20 lat temu, mam wiecej sily, energii. Dużo chodzę po górach i jak 20 lat temu mialam problemy z kolanami, tak teraz po porządnym trekkingu nic mnie nie boli i dlatego nie ma opcji bym zrezygnowala z treningu silowego, a dopiero jestem przed forma życia 😊❤
Mam 44 lata, trenuje od 27. Podczas "kariery" mialem jedna polroczna przerwe ok 20 lat temu (komplikacje zyciowe) plus kilkanascie dwu/trzytygodniowych (choroby typu angina, zapalenie oskrzeli, ospa itp itd) wiec trening jest regularny. Powiem Wam, ze teraz po tylu latach nie jestem juz w stanie wykonywac wszystkich cwiczen. Przyszedlem z czasow gdzie nie bylo trenerow, internetu a odzywki kosztowaly kupe kasy. Nasza "wiedza" byly gazetki kulturystyczne z Niemiec . W zwiazku z tym wiele bledow sie popelnilo i rozne mikrourazy skumulowane po latach zbieraja swoje zniwo :) Fakt, tu zaboli, tam strzeli. Czasem samo z siebie, nawet nie po treningu czy w trakcie nawet. Mam tez problem z ruchomym dyskiem w dole kregoslupa wiec trzeba uwazac ale lata z tym zyje i po prostu wiem co mi wolno a co nie. Regeneracja spowolnila o polowe. Choc glowa chce trenowac 6 razy w tyg to cialo po miesiacu takich treningow mowi Stop niestety. Optymalne sa teraz dla mnie 4 treningi w tyg z obciazeniami max 70 procent maxow ale duzo intensywniej i robiac szalona czasem ilosc powtorzen. Nie jest juz jak kiedys, nie ma juz zajawki i tej milosci do ciezarow i erekcji z podniecenia, ze ide zaraz na trening, od rana obmyslania planu itp. Teraz to jest juz raczej nalog i cos co jest ze mna jak praca czy walenie konia, po prostu to robisz bo Ci glowa kaze. Nie mniej jednak korzysci sa niesamowite. Pomimo wieku i wspomnianych ograniczen jestem jednak sprawny, dodatkowo moja praca wymaga ode mnie sporo dzwigania i pozostawania przez 10h praktycznie w ciaglym ruchu. Sylwetka po 40 jest duzo lepsza niz po 20. Miesnie sa "ziarniste i surowe" w porownaniu do nabrzmialych i kraglych za malolata. Jem jak Michal, 3 posilki dziennie plus jakies "przegryzanie" owocow, slodyczy, szejk bialkowy itp. 185cm wzrostu, waga pomiedzy 92 a 96, body fat ok 15 %, zalezy od pory roku. Po 40 naprawde forme mozna zrobic kot, trzeba tylko byc swiadomym swoich ograniczen i nie probowac na sile udowodnic sobie i innym, ze to zaden problem. I najwazniejsze to zaakceptowac siebie z calym "dobrodziejstwem inwentarza" jakie przynosi nasze cialo i pracowac po prostu w ciszy. Nie porownywac siebie do innych, nie probowac osiagac wynikow innych. To jest bardzo egoistyczny sport i tylko Ty sam bedziesz "nosic" jego efekty. Polecam kazdemu. Choc nie wiem jak to jest zaczac w tak poznym momencie wiec nie bede na ten temat sie wymadrzac. Pozdrawiam!
Jak zaczynałem w latach 80-tych a pracowałem w tedy na kolei moja sztanga to był gruby drąg i podwieszane klocki hamulcowe od wagonów na sznurku ale jak Mówisz nie było wiedzy i wszystko się ćwiczyło ciężary i sporty Wólki bo to czasy "Wejścia smoka"później "Życie"sam wychowywałem syna i jestem z tego dumny nie żale się plus nałogi i później ciężka choroba 3 miesiące w szpitalu i pół roku na zwolnieniu ale wziąłem się za siebie z początku też szalałem i nie mogłem się doczekać treningu mimo ciężkiej pracy fizycznej też mam problemy z kręgosłupem i teraz słucham swojego ciała 5 treningów lub 4 w tygodniu raz ciężej raz lżej na 6 powtórzeń i na12-15 i jest pomału progress ale nie we wszystkim obecnie 57lat 171cm wzrost waga85-86 Pozdrawiam i życzę Zdrówka
Wiecie co Panowie właśnie wkroczyłem w 40 I od 12 roku zycia do 32 byłem zawodowym sportowcem ,I dalej trenuje minimum 4 razy w tyg I jedyne co jest różnica między tym co było 20 a teraz ,jest dluzsza regeneracja, ale tak po za tym to jestem silniejszy niż jak miałem 28 lat .. pozdrawiam serdecznie, ..
Mam 58 lat trenuje przez całe życie z małymi przerwami i czuję się świetnie,czasami coś pobolewa ale się nie poddaje będę trenował dopóki zdrowie pozwoli
Super temat. Ja właśnie skończyłem 40 lat. Z racji tego, że jestem na TRT zacząłem o siebie dbać, ćwiczyć. Pozbyłem się brzucha, jest już zarys mięśni. Mam więcej energii niż jak miałem 25 lat. Zastanawia mnie,, do jakiego wieku można mieć rozbudowane mięśnie.
"do jakiego wieku można mieć rozbudowane mięśnie" to tak jak powiedzieć do jakiego wieku można mieć wszystkie włosy na głowie :) sprawa genetyczna i sposób prowadzenia się. Na pewno kulturyści szybciej stracą mięśnie niż osoba trenująca naturalnie. Przykład Jan Olejko vs Schwarzenegger, ten pierwszy ma umięśnioną sylwetkę w wieku 75 lat, a Arnold flaczek od 50 roku życia.
Witam. Ja dzisiaj zacząłem pierwszy trening na profesjonalnej siłowni. Wróciłem do treningów po 18 latach, teraz mam 40. I myślę, że już nie przestanę ćwiczyć 💪👍
48 lat mi leci, i jestem na siłowni 4 razy w tygodniu. Na spokojnie bez bicia rekordów ale siła trochę idzie. Jak mówie łepkom, że mam 48 lat to nie chca mi wierzyć, nawet sąsiadka daje mi 6-7 lat mniej. ;-)
Sąsiadka jest po prostu miła i ci prawdy nie powie. Niejeden zima chodził w sandałach słuchając sąsiadek... Wracając do twoich treningów to nie zapominaj ze w Polsce jest plaga zawałów udarow i wylewow ludzi w wieku 40-50 lat i go.wno prawda że każdy z nich to była osoba która nie ćwiczy i źle się odżywia. Tak sie składa że wiele tych udarow wylewow i zawałów było w trakcie treningu i po nim. Nie popisuj się że jesteś genetycznym wyjątkiem i uważaj na siebie bo ostatnimi czasy padają nie tylko ludzie otyli co nie dbają o siebie...
Ja już przekroczyłem 40-stkę. Zacząłem treningi. Jest SUPER! Tak jak w materiale: po 40-stce można sobie pozwolić na coś innego. Bez przesady, bez spiny. Sport dla relaksu i dla dobrego samopoczucia. Polecam!
44 lata , wciąż biegam, trenuję kardio, trening z ciężarkami, rower, kocham 50, 60 km wędrówki. Trenuję o wiele więcej i ciężej, niż gdy miałam 20 lat.
Się nie popisuj bo wieku nie oszukasz. Tysiące ludzi co roku w wieku 40-50 lat ma w trakcie treningu zawały udary lub wylewy. Nie warto się popisywać i wmawiać bzdury że ciało po 40tce jest lepsze niż po 20tce.
@@proudlymadeinpoland właśnie ze mój tekst miał sens a ty czytaj po prostu uważnie. Pamiętaj że wieku nie oszukasz a robiąc ciężkie treningi i bijac rekordy w tym wieku możesz więcej sobie zaszkodzić niż pomoc.
@@SwetaSawarets proszę pana, nie biję rekordów. Prowadzę zdrowy tryb życia. Może Pan lubi siedzieć na czterech literach i to Panu odpowiada. Po pańskich komentarzach widać, że ma Pan problem z ludźmi uprawiającymi sport:) dziwne.
Kiedys ćwiczyłem przed wojskiem i po wojsku na prymitywnym sprzęcie później dużo lat nic jak stuknela 50tka zacząłem dźwigać z powrotem mam teraz 56 i nie wyobrażam sobie nie trenować Pozdrawia Radka i Michała z Wolina kolo Goleniowa
Po 40 najgorsza dla mnie była zmiana planów żywienia 🙃 Teraz mam 52 i znowu jest inaczej 🙂 ale daje radę 😁 Ciężka praca i trening 3x w tygodniu 💪💪💪 Pozdrawiam ✌️
Ja zaczęłam trening w 2001, no to lat minęło sporo bo 23. Z 10 lat temu kontuzje się zaczęły, naderwany biceps ostatnio, na rok przerwa od aktywności fizycznej była. Wróciłem do dźwigania, ale ciężary obciąłem i intensywności bo nie ma co kusić losu, lat mam 41. Dieta jako taka co by się nie działo u mnie jest zawsze, i zawsze posiłki co 2,5 -3,5 godziny, bo tak się nauczyłem dawno temu i tak będę zawsze jadł. Dyscyplina musi być ! Jakby nie kontuzje to trening pewnie byłby dalej dość intensywny, młodszym polecam dbać i ścięgna i stawy od samego początku.
Jak ja lubię te Wasze "pogadanki na temat..." Kolejny mega odcinek. Duzo przydatnej wiedzy podanej w pigułce i w przystepny sposób. Dziękuję ! A co sądzicie o treningu crossfitowym jako uzupelnienie do tygodniowych ttreningow silowych? Moim celem jest poprawa proporcji sylwetki i zdrowie. Pozdrawiam prowadzacych i wszystkich miłośników silowni. Ps. Skończylam 50 lat i cwiczę niecały rok. Siłownia stała się moim drugim domem.
Witam. Niedawno przekroczylem 40 i czuje sie swietnie. Moze to dlatego, ze cale zycie lubilem sport. Uwazam, ze nie ma wymowek. 2 lata temu mialem powazny wypadek na motorze i rok dochodzilem do siebie. Nie odzyskalem 100% sprawnosci sprzed ale wrocilem do karate i do treningow z obciazeniem. Bol, pot i lzy ale samozaparcie sprawilo, ze nigdy soe nie poddalem. Pozdrawiam 😉💪
Tym bardziej trzymamy za Ciebie kciuki i za Twoją sportową pasję, dobrze że sport nadal jest z Tobą - oby jak najdłużej i w jak najlepszej formie! Pozdrowienia!
Ja cwiczylem do slubu (27 rok zycia ) .Bylo 12 lat przerwy czyli wrocilem w wieku 39 do regularnego cwiczenia .Moje miesnie i cale cialo pamietalo wszystko i wszystko dziala tak samo jak 20 lat temu tylko dziękować za takie szczescie 😁 .Od 3 lat ani jeden trening nie opuszczony mega zapal i inne madrzejsze priorytety niz kiedys i formę zycia wypadnie na 50tke 😅 lepiej pozno niz skonczyc z brzuchem i piwem na kanapie ...pozdrawiam wszystkich uzaleznionych od sportu 👋
Trenuję na siłowni 35 lat a mam 51. Trenuję bo to bardzo lubię a nie muszę . Niestety wiele osób osób chodzi na siłownię bo musi , bo wypada, bo inni chodzą . Takie podejście wydaje mi się jest na krótką metę. Mam zamiar trenować do końca życia. Balans oczywiście jest równiez ważny i dodatkowo dużo jezdżę na rowerze około 1000 km miesięcznie. Pozdrawiam Panów z kanału.
😮😂😂😂😂z tym jedzeniem to podziwiam panów. . A ja jem w tedy kiedy mam ochote i ćwiczę kiedy mam ochote. Bo jedzenie i trening powinien nam dawać radość i przyjemność
Mam 43 lata.Na siłowni spędziłem już 'trochę 'czasu...Próbowałem różnych sposobów treningowych. Moim zdaniem trening w stylu Yetesa czy Mentzer'a jest najlepszym sposobem.
W sierpniu skończę 40 , trenuję może połtora roku , z wolnym ciężarem może z rok . Z zawodu jestem kierowcą ciężarówki i zawszę znajdę czas na 3 treningi w tygodniu plus dieta . Jak jest pogoda to robie go na dworze jak pada to na naczepie. Często widzę jak inni kierowcy ukradkiem gdzieś tam mnie podglądają co robię.
Ja po 42:) ćwiczę już tylko w domu, pompki różne, deska, hantle i wykroki. Nie stety bolą mnie stawy jak chodzę na siłkę i pogodziłem się z tym że to już nie dla mnie ale walczę dalej tyle że ciężarem swojego ciała:) pozdrawiam wszystkich po 40 i nawet jak wam się nie chce już na siłkę chodzić to i tak warto ćwiczyć w domu bo forma będzie do końca życia:)
jak stawy bola po 40 to cos jest nie tak , moze dieta zla ? Ja mam 45 i chodze 4 razy w tygodniu , cos czasem zaboli , ale kogo nic nie boli ? dzwigam duze ciezary , moze czasem za duze
Zacząłem trenować 2 lata temu,w sierpniu kończę 41🤣 z brzucha spadło, kondycja wróciła,Bicki rosną. Forma jest . Nawet kaloryfer się pojawił. Po 20 latach chlania i ćpania. Zero soczku ,tylko białko, zdrowe odżywianie i kreatynka . 😊😊😊😊
Z "bialka", w sensie proszkow proteinowych, mozesz spokojnie zrezygnowac. Wiekszosc to nic nie warte badziewie, co by cie sprzedawcy i influencerzy nie zapewniali, ze jest inaczej ;). A mozna trafic na zanieczyszczenia i przerozne przekrety. Nawet legitna certyfikacje mozna w konia zrobic.
@@82vitt tzn białko jako białko to jest tylko do uzupełnienia,staram się pozyskiwać z różnych źródeł,z mięsa,ryb,nabiał , orzechy nawet masło orzechowe wchodzi kilogramami, gdzie ja nigdy nie lubiłem masła orzechowego😂😂😂
44 na karku 😜. Teraz trenuję już bardziej z ,, głową,, bez szarpania się na bicie rekordów. Plan jest ćwiczyć jak najdłużej. Oby do końca życia na tym łez padole 😁😜😁.
ja jestem jednym z tych 40+ i jak gosciowi wprowadzasz martwy ciag do treeningu to zastanow sie dwa razy. ktokolwiek nie startuje w zawodach silowych martwy ciag nie ma uzasadnienia. Sam ciagalem 330 kg na maks i okolo 280kg na siadach i okolo 210-220 kg na lawce wazac 105 w wieku 35 lat do momentu kiedy sobie kompletnie nie rozpierd. plecow wlasnie rpzez martwy ciag.. zajelo mi 5 lat zeby wrocic do jakies tam formy i zebym zdechl to nie rusze martwego ciagu bo znalazlem pierdylion innych cwiczen ktore dokladnie to samo robia ale bez opcji: " juz czekam na ciebie misiu i ci rozpierd kregoslup"... a kazdy kto dopiero zaczyna przygode z ciezarami w wieku 40 lat ( po pierwsze gdzies ty sie uchowal) powinien sie techniki nauczyc najpierw a nie napierd ciezarem 90% swojego maksa na powtorzenia... nie wiem siedze na silowniach okolo 25 ( w sumie ponad) i z doswiadczenia wiem ze martwy to swietne cwiczenie ale tylko dla ludzi ktorzy jakies zawody robia.. dla normalnego treningu zdrowotnego nie ma sensu najmniejszego... Obecnie bez martewego ciagu ze 140 kg ( 186 wzrostu) w rok zgubilem 21 kg i plan jest doskoczyc do mojej naturalnej wagi 105kg nadal jestem dosc silny bo na lawce okolo 190-200kg zrobie przysiad tez grubo ponad 220 ( ale nie robie za czesto bo wole suwnice gdzie robie okolo 600kg na powtorzenia) ale najwieksza sile mam we wszelkiego rodzaju pull cwiczeniach jak i rece bo potrafie stack na maszynie na biceps reka na powtorzenia robic na zmeczeniu ( jedna reka)... jak i np wioslowanie hantla w opadzie okolo 90-100kg na strone..
Mam 36 lat i waze 93 kilo maks wazylem 102 kilo i to jest już świńskie ulanie się. Faceci mogliby dalej wyglądać dobrze tylko żrą na potęgę i siłka nic wam wtedy nie da. Mi kobiety przewaznie dają 28 lat raz więcej raz mniej a i tak pare kilo do zrzucenia. Ulany gość mimo ćwiczeń dalej wygląda źle a i dla zdrowia mały to zysk.
trening w wieku 40+ to dalszy trening z cyklu my albo finansowi biblijni aktywiści...wrakiem będziemy,kiedy zdechniemy...ale my później i bardziej czyści!!!
Ja za 2 latka będę miał 4 dychy. Trenuje ponad 20 lat. Nie wyobrażam sobie życia bez codziennego treningu. Teraz już bardziej cardio i gimnastyka ale codziennie.
Powiedzmy sobie szczerze nie każdy ma to samo zdrowie, mam 62 lata ciągle jestem aktywny, pływam, biegam jeżdżę na rowerze, chociaż ostatnio zauważyłem że zaczynają mi siadać stawy kolanowe i jest to spowodowane wadą wrodzoną i nic na to nie poradzę, czeka mnie endoproteza tak jak moich starszych braci.
A ile treningów w tygodniu polecacie dla faceta 40 plus który ćwiczy naturalnie od wielu lat? Ja sobie wymyśliłem i to praktykuję że jak masa to 5 razy w tygodniu ciężki split a jak okres letni więc 3 treningi przeplatane 2 razy w tygodniu bieganiem i oczywiście znacznie lżej.Czy to błąd? Cwiczę sobie amatorsko i dieta oparta o dobre nie przetworzone produkty aczkolwiek poza okresem masy jakoś specjalnie jej nie pilnuję...
Dzieki za odcinek choc wyglada na to ze jeszcze wiele nie rozumiem bo jak to problem zeby zjesc a nie powinno sie podjadac? Wydawaloby sie ze kcal to kcal. Jak ma sie jakis cel to czy sie nabije miesem, orzechami, shejkami, owocami czy batonikiem nie wydaje sie miec znaczenia. Ja z tych co wlasnie mysla jaki problem zeby zjesc. Caly dzien mozna by 😅. Mi sie udalo ograniczyc i 18kg zejsc z wagi. Postep w cwiczeniach tez jest. Jedzenia na wieksze ilosci jeszcze nie bylo mi dane przerabiac.
Słyszałem że życie zacina się po 40 stce i że człowiek przestaje dbać o siebie bo dba o innych. Długo wierzyłem w to, a teraz uważam że te stwierdzenia to mity
Trenowalem od dzieciaka. Potem dluzsze i krotsze przerwy. Od 2 lat w rutynie treningowej. I najwieksza zmorą są kontuzje. Wlasnie znow cos pozrywalem w barku😢 mimo rozgrzewki, zapasu sily do ciezaru.. SKS? To dopiero 41 lat.. Juz strach zabierać sie za wieksze ciezary, bo to juz pomalu od kontuzji do kontuzji..
Wiesz, jesteśmy zdania że nie wiek nie definiuje możliwości treningowych - swoją drogą, kto jak nie Michał i Radek prowadzący tysiące osób w tej branży miałby się wypowiadać w tym temacie?
@@SwetaSawarets widział pan tego człowieka na własne oczy? Pan ma jakąś silną depresję i obsesję na punkcie dobrze wyglądających ludzi. Zgryźliwi frustraci żyją krócej.
@@proudlymadeinpoland niech moc będzie z tobą i udanego treningu tylko staraj się nie biegać w upale ponad 30 stopni bo wtedy łatwiej o zawał czy udar mózgu. Codziennie do szpitali latem trafiają biegacze w wieku 30-50 lat którzy postanowili pobiegać w pełnym upale a potem padli i obudzili się w szpitalu o ile przezyli. Dobra rada NIE KUŚ LOSU!!!
Mam 43 lata.Silownia zimą 3x w tygodniu,plus rower 2x.Latem silownia 2x rower 3x.Jedynie zauważyłem, dłuższy czas regeneracji,na to juz wplywu na to nie mamy ...
Ciekawy jestem czy są jeszcze w Polsce 40 latkowie którzy nie ćwiczyli i są zdrowie nie mają problemów ze stawami, kręgosłupem i wady postawy nigdy nie leczone :) podejrzewam że może z 1% bo tych co ćwiczyli powiedzmy od 20 roku życia to już na 100% nie ma :-).
Ja trenuje od 17 roku życia, teraz leci 37 rok zycia. I niestety stawy sciegna sa coraz bardziej zajechane, fbw już pozostało na "stare" lata. Plus jest taki, że znam siebie i nie wiele potrzebuje żeby utrzymac ciało w formie. Ale nowych granic nie przekrocze. Z jednej strony zazdroszcze mlodziakom treningowym świeźości, z drugiej strony kazdego czeka zużycie materiału.
Zaleta treningu 40+ jest też fakt że lekarz już bez bez zastrzeżeń przepisuje teścia czy metkę bo się kalendarzowo należy... cyfra robi swoje ...a jak barki bolą to i deke dopisze bo kogo stawy nie bola po 40 ...😂 i to wszystko dla zdrowotności 😂
Ja mam 54 lata i trochę ćwiczę ,aby choć jakoś takoś wyglądać . Brzucha brak ...troche mięśni jest . Bardziej drążki , pompki , dipy ...mniejsze ciężary . Ale kuźwa jest coraz gorzej ...zmęczony jestem i mięśnie kurde masa spada . Dłuższe przerwy ...czasami brak siły wogóle do treningu. Wyniki słabsze ...są odżywki , kreatyna ...stejki. Ale coraz ciężej ...dłuższe przerwy ... Pompek napindalam ok 100 a mięśnie nic ...coraz słabiej . Czy to już wiek ...?
Nie porównujmy JANA OLEJKO do Arnolda bo Austriak koksowal od 15go roku życia do ponad 40lat.Patrzac na gabaryty Pana Jana to prędzej bym go porównał do Van Damme. Podobne obwody i muskulatura.
No co chłopaki mogą powiedzieć. Trzeba walić towar 40 plus, jak 40 minus. Chyba, że całe ciało pozrywane, w przepuklinach i innych ciekawych dolegliwościach. To co wtedy? Wtedy też walić towar? O tym nagrajcie.
40 lat to ja miałem 30 lat temu. 70 tka przekroczona i jadę dalej. pozdro.
Brawo panie👏👏👏 też będę trenował w tym wieku, jeszcze 28 lat brakuje
@@Bogdanseniortrenuje klasa, klasa, klasa! 🙏🙏🙏
Brawo!!!
Zazdroszczę zdrowia i pozdrawiam
I tak trzymać! Pozdrawiam!!
Czterdzieści panowie to piekny wiek ja mam 57 i cwicze i będę ćwiczył dopuki zdrowie pizwoli.
i tak trzymaj! oby jak najdłużej!💪
Zdrowia
@@SFD_SKLEP Dzięki i wzajemnie
@@pawelgol5015 Dziękuję i również życzę zdrówka
77 rocznik. Zacząłem trening w styczniu tego roku. Z używkami nigdy nie miałem problemu.. ale też nie specjalnie o siebie dbałem. Niezdrowe jedzenie w różnych dziwnych porach. Przy 177 cm w piku ważyłem 117 kg. Ale , tu powiem coś w co ciężko uwierzyć, nigdy nie byłem gruby. Jestem po akromegalii. Nie poszło mi we wzrost, poszło mi w kości. Mam spore dłonie, naprawdę wielkie przedramiona i spore ramiona w koszulce od zawsze wyglądałem jak bym coś tam trenował.
Od stycznia wziąłem się za siebie. W 3 miesiące zjechałem ze 108 kg do 92-93. Nie jem mięsa więc szejki i jajka są podstawą mojej diety. Z wyciskaniem jest słabo, 100 to mój max i nie mogę tego przełamać - bardzo cieszą mnie 4 pełne podciągnięcia i tu jest cały czas rozwój ;)
Ćwiczę co drugi dzień i jest git. Sylwetka już zbliżona do tej z przed 25 lat a nawet lepiej. Klatka wieksza pełniejsza, plecy dość szerokie tylko brzuch jeszcze nie tak dobry jak bym chciał. Ale i na to przyjdzie czas. Mam naprawdę bardzo dużą satysfakcję z tego co osiągnąłem w pół roku. Jak tak dalej pójdzie.. to kurde nie wiem co! 😉
Podsumowując tą przysługą i chaotyczną wypowiedź. Jeśli jeszcze ktoś się zastanawia, czy powyżej 40 roku życia, warto o siebie zawalczyć? Odpowiem, zdecydowanie tak!! Pozdrawiam
Ja wróciłem do treningów po 40. Nie wyobrażam sobie życia bez treningów .Wiekszosc znajomych w tym wieku to sofa , tv i brak jakiegokolwiek diety . Faceci po prostu przestają o sobie dbać Pozdro
Podobnie u mnie. Najgorzej być takim flakiem.
Dokładnie!!!! Ja też nie wyobrażam sobie nie trenować!!!!
Ja ma 45 i formę chyba życiową , sześciopak na brzuchu mam praktycznie cały rok
Niestety jak się popatrzy na ulicy ilu facetów z brzuchami - jeszcze 30 lat temu tego zjawiska nie było na taką skalę, co ciekawe nawet młodzi są upasieni.
Mam 48 lat. Zrobiłem redukcję z treningiem wytrzymałościowo siłowym. Pasuje mi duża objętość trenigowa, sporo powtorzeń ale niskim ciężarem i regeneracja. Przeplatam treningi siłowe treningami wytrzymałościowymi na rowerze i basenie. Mam obecnie najlepszą formę w życiu będąc naturalem. Da się tylko potrzeba sporo cierpliwości i wytrwałości oraz ważny jest cel. Po co to robimy.
Mam 42 lata, ćwiczę w domu z hantlami, ze sztanga od ponad 6 lat, czuję się lepiej niż 20 lat temu, mam wiecej sily, energii. Dużo chodzę po górach i jak 20 lat temu mialam problemy z kolanami, tak teraz po porządnym trekkingu nic mnie nie boli i dlatego nie ma opcji bym zrezygnowala z treningu silowego, a dopiero jestem przed forma życia 😊❤
Ja wieku 37lat poszedłem na siłownię ważyłem 152kg. Sam zredukowałem do 114 i nadal ćwiczę. Teraz mam 42 lata
Mam 44 lata, trenuje od 27. Podczas "kariery" mialem jedna polroczna przerwe ok 20 lat temu (komplikacje zyciowe) plus kilkanascie dwu/trzytygodniowych (choroby typu angina, zapalenie oskrzeli, ospa itp itd) wiec trening jest regularny. Powiem Wam, ze teraz po tylu latach nie jestem juz w stanie wykonywac wszystkich cwiczen. Przyszedlem z czasow gdzie nie bylo trenerow, internetu a odzywki kosztowaly kupe kasy. Nasza "wiedza" byly gazetki kulturystyczne z Niemiec . W zwiazku z tym wiele bledow sie popelnilo i rozne mikrourazy skumulowane po latach zbieraja swoje zniwo :) Fakt, tu zaboli, tam strzeli. Czasem samo z siebie, nawet nie po treningu czy w trakcie nawet. Mam tez problem z ruchomym dyskiem w dole kregoslupa wiec trzeba uwazac ale lata z tym zyje i po prostu wiem co mi wolno a co nie. Regeneracja spowolnila o polowe. Choc glowa chce trenowac 6 razy w tyg to cialo po miesiacu takich treningow mowi Stop niestety. Optymalne sa teraz dla mnie 4 treningi w tyg z obciazeniami max 70 procent maxow ale duzo intensywniej i robiac szalona czasem ilosc powtorzen. Nie jest juz jak kiedys, nie ma juz zajawki i tej milosci do ciezarow i erekcji z podniecenia, ze ide zaraz na trening, od rana obmyslania planu itp. Teraz to jest juz raczej nalog i cos co jest ze mna jak praca czy walenie konia, po prostu to robisz bo Ci glowa kaze. Nie mniej jednak korzysci sa niesamowite. Pomimo wieku i wspomnianych ograniczen jestem jednak sprawny, dodatkowo moja praca wymaga ode mnie sporo dzwigania i pozostawania przez 10h praktycznie w ciaglym ruchu. Sylwetka po 40 jest duzo lepsza niz po 20. Miesnie sa "ziarniste i surowe" w porownaniu do nabrzmialych i kraglych za malolata. Jem jak Michal, 3 posilki dziennie plus jakies "przegryzanie" owocow, slodyczy, szejk bialkowy itp. 185cm wzrostu, waga pomiedzy 92 a 96, body fat ok 15 %, zalezy od pory roku. Po 40 naprawde forme mozna zrobic kot, trzeba tylko byc swiadomym swoich ograniczen i nie probowac na sile udowodnic sobie i innym, ze to zaden problem. I najwazniejsze to zaakceptowac siebie z calym "dobrodziejstwem inwentarza" jakie przynosi nasze cialo i pracowac po prostu w ciszy. Nie porownywac siebie do innych, nie probowac osiagac wynikow innych. To jest bardzo egoistyczny sport i tylko Ty sam bedziesz "nosic" jego efekty. Polecam kazdemu. Choc nie wiem jak to jest zaczac w tak poznym momencie wiec nie bede na ten temat sie wymadrzac. Pozdrawiam!
Jak zaczynałem w latach 80-tych a pracowałem w tedy na kolei moja sztanga to był gruby drąg i podwieszane klocki hamulcowe od wagonów na sznurku ale jak Mówisz nie było wiedzy i wszystko się ćwiczyło ciężary i sporty Wólki bo to czasy "Wejścia smoka"później "Życie"sam wychowywałem syna i jestem z tego dumny nie żale się plus nałogi i później ciężka choroba 3 miesiące w szpitalu i pół roku na zwolnieniu ale wziąłem się za siebie z początku też szalałem i nie mogłem się doczekać treningu mimo ciężkiej pracy fizycznej też mam problemy z kręgosłupem i teraz słucham swojego ciała 5 treningów lub 4 w tygodniu raz ciężej raz lżej na 6 powtórzeń i na12-15 i jest pomału progress ale nie we wszystkim obecnie 57lat 171cm wzrost waga85-86 Pozdrawiam i życzę Zdrówka
@@RobertHahshs Zdrowia kolego! Rob swoje! Pozdrawiam serdecznie!
Wiecie co Panowie właśnie wkroczyłem w 40 I od 12 roku zycia do 32 byłem zawodowym sportowcem ,I dalej trenuje minimum 4 razy w tyg I jedyne co jest różnica między tym co było 20 a teraz ,jest dluzsza regeneracja, ale tak po za tym to jestem silniejszy niż jak miałem 28 lat .. pozdrawiam serdecznie, ..
Trenowac systematycznie w ciszy niech efekty zrobia hałas 💪
Mam 58 lat trenuje przez całe życie z małymi przerwami i czuję się świetnie,czasami coś pobolewa ale się nie poddaje będę trenował dopóki zdrowie pozwoli
43 na karku, silka i rower juz od lat. Czuje sie swietnie. ❤ Pozdrawiam sportowych wariatow.
Super temat. Ja właśnie skończyłem 40 lat. Z racji tego, że jestem na TRT zacząłem o siebie dbać, ćwiczyć. Pozbyłem się brzucha, jest już zarys mięśni. Mam więcej energii niż jak miałem 25 lat. Zastanawia mnie,, do jakiego wieku można mieć rozbudowane mięśnie.
"do jakiego wieku można mieć rozbudowane mięśnie" to tak jak powiedzieć do jakiego wieku można mieć wszystkie włosy na głowie :) sprawa genetyczna i sposób prowadzenia się. Na pewno kulturyści szybciej stracą mięśnie niż osoba trenująca naturalnie. Przykład Jan Olejko vs Schwarzenegger, ten pierwszy ma umięśnioną sylwetkę w wieku 75 lat, a Arnold flaczek od 50 roku życia.
Świetny podkast! Dwie legendy dzielące się swoją ogromną wiedzą. Dzięki panowie!
Witam. Ja dzisiaj zacząłem pierwszy trening na profesjonalnej siłowni. Wróciłem do treningów po 18 latach, teraz mam 40. I myślę, że już nie przestanę ćwiczyć 💪👍
Ze sportowym pozdrowieniem od trenującego 43 latka 🫡
oby jak najdłużej w formie!
Bardzo dobrze się Was ogląda. Pozdrawiam.
Jestem 40+,ćwiczę wciąż i nadal będę😊❤pozdrawiam
48 lat mi leci, i jestem na siłowni 4 razy w tygodniu. Na spokojnie bez bicia rekordów ale siła trochę idzie. Jak mówie łepkom, że mam 48 lat to nie chca mi wierzyć, nawet sąsiadka daje mi 6-7 lat mniej. ;-)
Widzisz a BUZIANOCNIK ma 47 lat a mordę ma tak zajechana i pomarszczona że wielu ludzi daje mu koło 60 lat.
Sąsiadka jest po prostu miła i ci prawdy nie powie. Niejeden zima chodził w sandałach słuchając sąsiadek... Wracając do twoich treningów to nie zapominaj ze w Polsce jest plaga zawałów udarow i wylewow ludzi w wieku 40-50 lat i go.wno prawda że każdy z nich to była osoba która nie ćwiczy i źle się odżywia. Tak sie składa że wiele tych udarow wylewow i zawałów było w trakcie treningu i po nim. Nie popisuj się że jesteś genetycznym wyjątkiem i uważaj na siebie bo ostatnimi czasy padają nie tylko ludzie otyli co nie dbają o siebie...
@@venturaQ brawo, i tak trzymać! Wysportowani żyją lepiej.
@@SwetaSawarets może pana też niedługo dopasc zawał lub udar. Choroba nie wybiera.
@@SwetaSawarets naćpali się po 5 dawek od Pfizera, to teraz schodzą jak bloki na ukrainie!
Ja już przekroczyłem 40-stkę. Zacząłem treningi. Jest SUPER! Tak jak w materiale: po 40-stce można sobie pozwolić na coś innego. Bez przesady, bez spiny. Sport dla relaksu i dla dobrego samopoczucia. Polecam!
Bardzo dobry odcienek. Dzięki.
😎💪👍
Jeden z lepszych odcinków,bardzo płynnie się ogląda,widać że o jedzeniu Panowie mogą rozmawiać cały dzien😅
Ma 42 i teraz robie rekordy życiowe a trenuje naturalnie od 12 roku życia
o proszę, a podziel się z nami jaka dyscyplina?
@@SFD_SKLEP Polsat Sport.
61 lat, dziękuję
44 lata , wciąż biegam, trenuję kardio, trening z ciężarkami, rower, kocham 50, 60 km wędrówki. Trenuję o wiele więcej i ciężej, niż gdy miałam 20 lat.
Się nie popisuj bo wieku nie oszukasz. Tysiące ludzi co roku w wieku 40-50 lat ma w trakcie treningu zawały udary lub wylewy. Nie warto się popisywać i wmawiać bzdury że ciało po 40tce jest lepsze niż po 20tce.
@@SwetaSawarets się nie popisuję. Nie napisalam nic na temat ,,które ciało jest lepsze" stąd pana komentarz jest pozbawiony sensu.
@@proudlymadeinpoland właśnie ze mój tekst miał sens a ty czytaj po prostu uważnie. Pamiętaj że wieku nie oszukasz a robiąc ciężkie treningi i bijac rekordy w tym wieku możesz więcej sobie zaszkodzić niż pomoc.
@@SwetaSawarets proszę pana, nie biję rekordów. Prowadzę zdrowy tryb życia. Może Pan lubi siedzieć na czterech literach i to Panu odpowiada. Po pańskich komentarzach widać, że ma Pan problem z ludźmi uprawiającymi sport:) dziwne.
@@SwetaSawarets ja tak tu na pan, a to przecież pani. Przepraszam. Sweta to przecież imię żeńskie.
Kiedys ćwiczyłem przed wojskiem i po wojsku na prymitywnym sprzęcie później dużo lat nic jak stuknela 50tka zacząłem dźwigać z powrotem mam teraz 56 i nie wyobrażam sobie nie trenować Pozdrawia Radka i Michała z Wolina kolo Goleniowa
Mam 50 trenuje lajtowo całe źycie nic nigdy nie brałem czuje się fenomenalnie i jem tylko max dwa razy a bywa że nawet raz pozdrawiam serdecznie ❤️
Dobry temacik💪
Całe życie w sporcie - słuchając swoje ciała to jedyna droga
dokładnie 40 latek..to najlepszy czas zeby wejść na towar.
:D
Fajny podcast,super że was znalazłem.Pozdro.
Po 40 najgorsza dla mnie była zmiana planów żywienia 🙃 Teraz mam 52 i znowu jest inaczej 🙂 ale daje radę 😁
Ciężka praca i trening 3x w tygodniu 💪💪💪
Pozdrawiam ✌️
Ja zaczęłam trening w 2001, no to lat minęło sporo bo 23. Z 10 lat temu kontuzje się zaczęły, naderwany biceps ostatnio, na rok przerwa od aktywności fizycznej była. Wróciłem do dźwigania, ale ciężary obciąłem i intensywności bo nie ma co kusić losu, lat mam 41. Dieta jako taka co by się nie działo u mnie jest zawsze, i zawsze posiłki co 2,5 -3,5 godziny, bo tak się nauczyłem dawno temu i tak będę zawsze jadł. Dyscyplina musi być ! Jakby nie kontuzje to trening pewnie byłby dalej dość intensywny, młodszym polecam dbać i ścięgna i stawy od samego początku.
Dzięki panowie za fajny odcinek(jak zawsze)Pozdrawiam 👊👊👊
Dzięki za materiał
Jak ja lubię te Wasze "pogadanki na temat..."
Kolejny mega odcinek.
Duzo przydatnej wiedzy podanej w pigułce i w przystepny sposób. Dziękuję !
A co sądzicie o treningu crossfitowym jako uzupelnienie do tygodniowych ttreningow silowych? Moim celem jest poprawa proporcji sylwetki i zdrowie.
Pozdrawiam prowadzacych i wszystkich miłośników silowni.
Ps. Skończylam 50 lat i cwiczę niecały rok. Siłownia stała się moim drugim domem.
U mnie na rozkładzie 40 lat a za tydzień 41 i powiem tak mam formę życia. Nie opierd... się na treningach i micha zawsze zrobiona. Nie ma wymówek!!
no i bardzo dobrze! zawsze jest czas na 'formę życia' :)
Witam. Niedawno przekroczylem 40 i czuje sie swietnie. Moze to dlatego, ze cale zycie lubilem sport. Uwazam, ze nie ma wymowek. 2 lata temu mialem powazny wypadek na motorze i rok dochodzilem do siebie. Nie odzyskalem 100% sprawnosci sprzed ale wrocilem do karate i do treningow z obciazeniem. Bol, pot i lzy ale samozaparcie sprawilo, ze nigdy soe nie poddalem. Pozdrawiam 😉💪
Tym bardziej trzymamy za Ciebie kciuki i za Twoją sportową pasję, dobrze że sport nadal jest z Tobą - oby jak najdłużej i w jak najlepszej formie! Pozdrowienia!
15:37 dzieki panowie ze tego nie wycieliscie Lubie szczerość pana Slodkiewicza 😁
Wiedziałem ze coś nie tak z moim głównym źródłem białka 🤣
Ja cwiczylem do slubu (27 rok zycia ) .Bylo 12 lat przerwy czyli wrocilem w wieku 39 do regularnego cwiczenia .Moje miesnie i cale cialo pamietalo wszystko i wszystko dziala tak samo jak 20 lat temu tylko dziękować za takie szczescie 😁 .Od 3 lat ani jeden trening nie opuszczony mega zapal i inne madrzejsze priorytety niz kiedys i formę zycia wypadnie na 50tke 😅 lepiej pozno niz skonczyc z brzuchem i piwem na kanapie ...pozdrawiam wszystkich uzaleznionych od sportu 👋
Trenuję na siłowni 35 lat a mam 51. Trenuję bo to bardzo lubię a nie muszę . Niestety wiele osób osób chodzi na siłownię bo musi , bo wypada, bo inni chodzą . Takie podejście wydaje mi się jest na krótką metę. Mam zamiar trenować do końca życia. Balans oczywiście jest równiez ważny i dodatkowo dużo jezdżę na rowerze około 1000 km miesięcznie.
Pozdrawiam Panów z kanału.
47 ,i teraz troche więcej na maszynach... pozdrawiam
Ja tez wrocilem po 45r i to byla najlepsza decyzja zycia bo dwojka dzieci i zona daja kosc o pracy nie mowiac 😏🏋️
54 lata i dalej silownia i sztuki walki
😮😂😂😂😂z tym jedzeniem to podziwiam panów. .
A ja jem w tedy kiedy mam ochote i ćwiczę kiedy mam ochote. Bo jedzenie i trening powinien nam dawać radość i przyjemność
Najlepsza formę w życiu zrobiłem w wieku 43 lat .. zrobić to jedno , teraz się zastanawiam jak ja utrzymać..
Mam 43 lata.Na siłowni spędziłem już 'trochę 'czasu...Próbowałem różnych sposobów treningowych.
Moim zdaniem trening w stylu Yetesa czy Mentzer'a jest najlepszym sposobem.
W sierpniu skończę 40 , trenuję może połtora roku , z wolnym ciężarem może z rok . Z zawodu jestem kierowcą ciężarówki i zawszę znajdę czas na 3 treningi w tygodniu plus dieta . Jak jest pogoda to robie go na dworze jak pada to na naczepie. Często widzę jak inni kierowcy ukradkiem gdzieś tam mnie podglądają co robię.
Ja po 42:) ćwiczę już tylko w domu, pompki różne, deska, hantle i wykroki. Nie stety bolą mnie stawy jak chodzę na siłkę i pogodziłem się z tym że to już nie dla mnie ale walczę dalej tyle że ciężarem swojego ciała:) pozdrawiam wszystkich po 40 i nawet jak wam się nie chce już na siłkę chodzić to i tak warto ćwiczyć w domu bo forma będzie do końca życia:)
jak stawy bola po 40 to cos jest nie tak , moze dieta zla ? Ja mam 45 i chodze 4 razy w tygodniu , cos czasem zaboli , ale kogo nic nie boli ? dzwigam duze ciezary , moze czasem za duze
Mam 44 i tez ćwiczę w domu. Ale macham od 96 roku non stop. Uzależniony jestem od dopaminy i endorfiny po treningu po tylu latach. Narkotyk pozytywny💪
kup sobie dobry naturalny kolagen najlepiej w plynie i zaleczysz bol stawow.
Też bolą mnie prawie wszystkie stawy jak zacząć się ruszać w domu co polecisz mam 44 lata 185cm i 70kg marnie to wygląda czuje się jak stary dziadek
@@Camouflage3680 KOLAGEN! i tylko w plynie, bo jest najlepszy
15:37 "moim glownem zrodlem bialka byl tren" XD
Wypsnelo mu się heh 😂
Dzieki za ten podcast Mam 40😂
Zacząłem trenować 2 lata temu,w sierpniu kończę 41🤣 z brzucha spadło, kondycja wróciła,Bicki rosną. Forma jest . Nawet kaloryfer się pojawił. Po 20 latach chlania i ćpania. Zero soczku ,tylko białko, zdrowe odżywianie i kreatynka . 😊😊😊😊
Z "bialka", w sensie proszkow proteinowych, mozesz spokojnie zrezygnowac. Wiekszosc to nic nie warte badziewie, co by cie sprzedawcy i influencerzy nie zapewniali, ze jest inaczej ;). A mozna trafic na zanieczyszczenia i przerozne przekrety. Nawet legitna certyfikacje mozna w konia zrobic.
@@82vitt tzn białko jako białko to jest tylko do uzupełnienia,staram się pozyskiwać z różnych źródeł,z mięsa,ryb,nabiał , orzechy nawet masło orzechowe wchodzi kilogramami, gdzie ja nigdy nie lubiłem masła orzechowego😂😂😂
Zawsze jak robie cardio to was oglądam 👍 pozdro👊
Kurdelek Serdelek, cenne uwagi. Zwłaszcza jak ma sie 47 lat ;)
44 na karku 😜. Teraz trenuję już bardziej z ,, głową,, bez szarpania się na bicie rekordów. Plan jest ćwiczyć jak najdłużej. Oby do końca życia na tym łez padole 😁😜😁.
ja jestem jednym z tych 40+ i jak gosciowi wprowadzasz martwy ciag do treeningu to zastanow sie dwa razy. ktokolwiek nie startuje w zawodach silowych martwy ciag nie ma uzasadnienia. Sam ciagalem 330 kg na maks i okolo 280kg na siadach i okolo 210-220 kg na lawce wazac 105 w wieku 35 lat do momentu kiedy sobie kompletnie nie rozpierd. plecow wlasnie rpzez martwy ciag.. zajelo mi 5 lat zeby wrocic do jakies tam formy i zebym zdechl to nie rusze martwego ciagu bo znalazlem pierdylion innych cwiczen ktore dokladnie to samo robia ale bez opcji: " juz czekam na ciebie misiu i ci rozpierd kregoslup"... a kazdy kto dopiero zaczyna przygode z ciezarami w wieku 40 lat ( po pierwsze gdzies ty sie uchowal) powinien sie techniki nauczyc najpierw a nie napierd ciezarem 90% swojego maksa na powtorzenia... nie wiem siedze na silowniach okolo 25 ( w sumie ponad) i z doswiadczenia wiem ze martwy to swietne cwiczenie ale tylko dla ludzi ktorzy jakies zawody robia.. dla normalnego treningu zdrowotnego nie ma sensu najmniejszego... Obecnie bez martewego ciagu ze 140 kg ( 186 wzrostu) w rok zgubilem 21 kg i plan jest doskoczyc do mojej naturalnej wagi 105kg nadal jestem dosc silny bo na lawce okolo 190-200kg zrobie przysiad tez grubo ponad 220 ( ale nie robie za czesto bo wole suwnice gdzie robie okolo 600kg na powtorzenia) ale najwieksza sile mam we wszelkiego rodzaju pull cwiczeniach jak i rece bo potrafie stack na maszynie na biceps reka na powtorzenia robic na zmeczeniu ( jedna reka)... jak i np wioslowanie hantla w opadzie okolo 90-100kg na strone..
Mam 36 lat i waze 93 kilo maks wazylem 102 kilo i to jest już świńskie ulanie się. Faceci mogliby dalej wyglądać dobrze tylko żrą na potęgę i siłka nic wam wtedy nie da. Mi kobiety przewaznie dają 28 lat raz więcej raz mniej a i tak pare kilo do zrzucenia. Ulany gość mimo ćwiczeń dalej wygląda źle a i dla zdrowia mały to zysk.
41 lat. Trenuje naturalnie od2012 rok(z przerwami).Ciało jak u 25 latka .Ludzie daja mi 30 ,33 lata max
trening w wieku 40+ to dalszy trening z cyklu my albo finansowi biblijni aktywiści...wrakiem będziemy,kiedy zdechniemy...ale my później i bardziej czyści!!!
dopiero 39 jeszcze kawał drogi do 40 :)
Witam w klubie 84 teraz testosteron leci i jest fantastycznie
Genetyka, ludzie starsi z dobrymi genami jadą spokojnie na siłowniach, kardio, maratony
To by się zgadzało, nie ma co mówić - to jak traktujemy nasze ciało w młodości ma duży wpływ na to co jesteśmy z niego w stanie potem otrzymać.
Ja mam 42, po przepuklinie pachwinowej i trenuje dalej. Do poki starczy sil.
Swietny material panowie
Pozdro
15:34 "Moim głównym źrodłem białka był tren" haha
O co chodzi z tym tren??
W ostatniej chwili sie poprawil na twarog 🤣
@@andrzejgumbas3202 pewnie tak sobie gadał dla beki wśród kolegów i tak jakoś mu się niechcący na wizji też powiedziało. Tren(bolon) to steryd.
@@mojekonto9287Trenbolon to nie steryd, to król sterydów;)
@@wizna004hormon jest lepszy
Ja za 2 latka będę miał 4 dychy. Trenuje ponad 20 lat. Nie wyobrażam sobie życia bez codziennego treningu. Teraz już bardziej cardio i gimnastyka ale codziennie.
Jest sub.👍💪
Powiedzmy sobie szczerze nie każdy ma to samo zdrowie, mam 62 lata ciągle jestem aktywny, pływam, biegam jeżdżę na rowerze, chociaż ostatnio zauważyłem że zaczynają mi siadać stawy kolanowe i jest to spowodowane wadą wrodzoną i nic na to nie poradzę, czeka mnie endoproteza tak jak moich starszych braci.
A ile treningów w tygodniu polecacie dla faceta 40 plus który ćwiczy naturalnie od wielu lat? Ja sobie wymyśliłem i to praktykuję że jak masa to 5 razy w tygodniu ciężki split a jak okres letni więc 3 treningi przeplatane 2 razy w tygodniu bieganiem i oczywiście znacznie lżej.Czy to błąd? Cwiczę sobie amatorsko i dieta oparta o dobre nie przetworzone produkty aczkolwiek poza okresem masy jakoś specjalnie jej nie pilnuję...
Tez jem 4 razy dziennie ;)
Plus jakies przegryzki czasami.
Pod dzien tak mi pasuje:)
Ja mam zaraz 45 i 6 razy w tygodniu trenuję boks
Dzieki za odcinek choc wyglada na to ze jeszcze wiele nie rozumiem bo jak to problem zeby zjesc a nie powinno sie podjadac? Wydawaloby sie ze kcal to kcal. Jak ma sie jakis cel to czy sie nabije miesem, orzechami, shejkami, owocami czy batonikiem nie wydaje sie miec znaczenia.
Ja z tych co wlasnie mysla jaki problem zeby zjesc. Caly dzien mozna by 😅. Mi sie udalo ograniczyc i 18kg zejsc z wagi. Postep w cwiczeniach tez jest. Jedzenia na wieksze ilosci jeszcze nie bylo mi dane przerabiac.
Radzio Najlepszy 🔥💪🏻
Słyszałem że życie zacina się po 40 stce i że człowiek przestaje dbać o siebie bo dba o innych. Długo wierzyłem w to, a teraz uważam że te stwierdzenia to mity
Dobra wiedza witam w klubie 40+🎉
62 lata i przerzucam żelastwo regularnie!! Pozdrawiam weteranów!!!
Chętnie bym poszedł na siłkę ale nie mogę bo mam stawy rozwalone co mogę robić innego żeby sylwetkę poprawić 185cm 70kg 44 lata
Swietny 💪TEMAT 💪 🇵🇱❤️🤝👌
Dziękujemy!
ale sie chlopy podstarzaly, masakra. Ci bez koksow w wieku 40 wygladaja lepiej jak 2x latkowie, wiec warto leciec na sucho. ( pomijam zawodowcow)
Trenowalem od dzieciaka. Potem dluzsze i krotsze przerwy. Od 2 lat w rutynie treningowej. I najwieksza zmorą są kontuzje. Wlasnie znow cos pozrywalem w barku😢 mimo rozgrzewki, zapasu sily do ciezaru.. SKS? To dopiero 41 lat.. Juz strach zabierać sie za wieksze ciezary, bo to juz pomalu od kontuzji do kontuzji..
2 sterydziazy rlumaczy jak trenowac po 40. To sluchajcie madralw. Odstawcie srodki to poopowiadacie jak to trenowac po 40stce z kiepska regeneracja.
Wiesz, jesteśmy zdania że nie wiek nie definiuje możliwości treningowych - swoją drogą, kto jak nie Michał i Radek prowadzący tysiące osób w tej branży miałby się wypowiadać w tym temacie?
50 i wygladam lepiej niz nie jeden 30
Jeśli ktoś ci tak powiedział to zostałeś oklamany...
@@SwetaSawarets widział pan tego człowieka na własne oczy? Pan ma jakąś silną depresję i obsesję na punkcie dobrze wyglądających ludzi. Zgryźliwi frustraci żyją krócej.
@@proudlymadeinpoland niech moc będzie z tobą i udanego treningu tylko staraj się nie biegać w upale ponad 30 stopni bo wtedy łatwiej o zawał czy udar mózgu. Codziennie do szpitali latem trafiają biegacze w wieku 30-50 lat którzy postanowili pobiegać w pełnym upale a potem padli i obudzili się w szpitalu o ile przezyli. Dobra rada NIE KUŚ LOSU!!!
fajnie sie slucha
Głównym źródłem bialka byl tren pozdro fajnie wyszlo to przejęzyczenie 😂
Mam 43 lata.Silownia zimą 3x w tygodniu,plus rower 2x.Latem silownia 2x rower 3x.Jedynie zauważyłem, dłuższy czas regeneracji,na to juz wplywu na to nie mamy ...
no niestety 'wieku' nie przeskoczymy - ale możemy robić, co w naszej mocy - by czuć się jak najlepiej!
Ja jestem na permanentnym zmęczeniu. Coś dorzucam. Ale treningi kończą się po kilku rygodniach chorobą i jeszcze wiekszym dolem.
Pozdrawiam wszystkich
Zdrowy trenujacy 40 latek jest w lepszej formie i ma wiecej tescia niz wiekszosci 20-30 latkiem
coraz częściej tak faktycznie jest! chłopaki 40+ w formie, nie ma co!
Ciekawy jestem czy są jeszcze w Polsce 40 latkowie którzy nie ćwiczyli i są zdrowie nie mają problemów ze stawami, kręgosłupem i wady postawy nigdy nie leczone :) podejrzewam że może z 1% bo tych co ćwiczyli powiedzmy od 20 roku życia to już na 100% nie ma :-).
Ja trenuje od 17 roku życia, teraz leci 37 rok zycia. I niestety stawy sciegna sa coraz bardziej zajechane, fbw już pozostało na "stare" lata. Plus jest taki, że znam siebie i nie wiele potrzebuje żeby utrzymac ciało w formie. Ale nowych granic nie przekrocze. Z jednej strony zazdroszcze mlodziakom treningowym świeźości, z drugiej strony kazdego czeka zużycie materiału.
Fajny byłby odcinek o 40latkach co trenuja sztuki walki
dobry pomysł, pytanie czy mamy takiego speca w ekipie! do przemyślenia! dzięki!
Zaleta treningu 40+ jest też fakt że lekarz już bez bez zastrzeżeń przepisuje teścia czy metkę bo się kalendarzowo należy... cyfra robi swoje ...a jak barki bolą to i deke dopisze bo kogo stawy nie bola po 40 ...😂 i to wszystko dla zdrowotności 😂
Nie wiem jeszcze co będę robił na emeryturze .Może triceps ? 😀
Dobrze mówią bez farmazonów...💪👍
Mam 46 nie trenowałem, dużo waże i wiem że bez treningu nie dam rady
Ja mam 54 lata i trochę ćwiczę ,aby choć jakoś takoś wyglądać . Brzucha brak ...troche mięśni jest .
Bardziej drążki , pompki , dipy ...mniejsze ciężary .
Ale kuźwa jest coraz gorzej ...zmęczony jestem i mięśnie kurde masa spada .
Dłuższe przerwy ...czasami brak siły wogóle do treningu.
Wyniki słabsze ...są odżywki , kreatyna ...stejki.
Ale coraz ciężej ...dłuższe przerwy ...
Pompek napindalam ok 100 a mięśnie nic ...coraz słabiej .
Czy to już wiek ...?
💪
A jaki trening po 60?
szachy
Taki jak mój po 75 🙂
Dużo cardio w lozku 😉
bez przesady, znamy kilku gości którym i 60-tka nie przeszkadza!
A w tym czasie Jan Olejko naturalnie w wieku 75 lat... 😁
Nie porównujmy JANA OLEJKO do Arnolda bo Austriak koksowal od 15go roku życia do ponad 40lat.Patrzac na gabaryty Pana Jana to prędzej bym go porównał do Van Damme. Podobne obwody i muskulatura.
@@SwetaSawarets a w którym momencie ja porównuje pana Jana do arnolda ?
Ahhh Jeszcze raz wycisnąć 140.. to plan a może i 150 😅 się zobaczy
No co chłopaki mogą powiedzieć. Trzeba walić towar 40 plus, jak 40 minus. Chyba, że całe ciało pozrywane, w przepuklinach i innych ciekawych dolegliwościach. To co wtedy? Wtedy też walić towar? O tym nagrajcie.
Xddd
👌💪
👍👁️😃