Tu sę nie zgodzę.Sławomir Opala (gość, na którym wzorowana była postać Despera) był człowiekiem jednowymiarowym - Psem, policjantem z krwi i kości. Despero (przynajmniej w pierwszych dwóch sezonach Pit Bulla) też taki był. Na tym polegała jego inność i to widza (takiego jak ja) pociągało (bez podtekstów ;-)) Depsero, Gebels i reszta ekipy byli naturalistyczni, ale też wyrwani z tego wszystkiego i ta postać (Despero) taka musiała pozostać. Twardy glina z zasadami żyjący w gównianym świecie. Jeśli Despero zacząłby być wielowymiarowy to ten film straciłby wszystko. ;-)
Najlepszy Pitbull po tym chłamie nowe porządki, niebezpieczne kobiety, obcy reżyser uratował Vegi dobre imię, Ale Pasikowski to klasa sama w sobie Vega jeszcze był pytamy w przedszkolu kim zostanie w przyszłości jak Pasikowski już wypuszczał klasyki
Film jest średni, jako sam w sobie. Dobry jako zamknięcie Pitbulla. Jestem fanem Pasikowskiego, widziałem wszystko oprócz Słodko-Gorzkiego. Uważam też, że Vega jest postacią tragiczną. To bardzo dobry dokumentalista, który uwierzył, że zostanie reżyserem światowej sławy. Pierwszy Pitbull to był samograj. Świetne dokumenty Vegi, w miarę spójny scenariusz, surowa realizacja i idealna obsada aktorska. Wyszło samo. Na tym patencie bazuje serial w drugiej serii i pierwszy z nowych Pitbulli, choć ten jest już obciążony wadami Vegi. Pitbull Ostatni Pies ogląda się dobrze bo zrobił go ktoś z warsztatem. Moim zdaniem nie jest realistyczny a jedynie wiarygodny. Dzieje się tak bo zabrakło największej zalety Vegi - porządnej dokumentacji. Mam też wrażenie, że w montażu wycięto kilka scen za dużo ( nie wskażę dokładnie, nie chcę spoilerować). Wyszło tak jak przy porównaniu seriali policyjnych obu reżyserów - Glinę Pasikowskiego ogląda się jako wciągający kryminał i analizuje psychikę bohaterów, akcja jest tylko scenerią dla ich losów. Pitbulla serialowego Vegi ( i właściwie też pierwszą część kinową) ogląda się jak obraz rzeczywistej, brudnej przestępczej Warszawy i okolic z prawdziwymi do bólu postaciami w tle. W Ostatnim Psie jest trochę Pitbulla bo wnoszą go bohaterowie - Metyl, NIelat i Despero. Nie trzeba było ich budować, bo zostali już zbudowani dawno temu. Nowe postacie są już ze świata Pasikowskiego - trochę posągowe, niosące emocje. Ale Gawron nie jest takim prawdziwkiem jak Kmieciak. Tym niemniej, polecam. Nie każdy film musi być klasykiem. Ważne, że oglądało się dobrze.
Nie widziałeś serialu? To zapierdzielaj i szybciutko nadrabiaj. Tam dowiesz się duzo na temat Despero , Gebelsa itd. Poza tym uwwzam to za kawal dobrego rzemiosla. Skoro spodobal Ci sie ostatni pies, to serial jak najbardziej przypadnie Ci do gustu. Rzeklbym wrecz, ze fil Pasikowskiego to taki dluzszy odcinek serialu. Idealnie oddaje klimat tam panujacy, a stara gwardia wogole nie wypadla ze swoich rol.
Nie marudź tylko obejrzyj pierwszy sezon serialu Pitbull to zrozumiesz jaką historie ma każda z głównych postaci 😉 z reszta w Ostatnim Psie jest sporo nawiązań których nie wyłapujesz jak nie widziałeś poprzednich części 🙃 ale chyba każdy film który jest sequelem tak ma, chyba że się mylę? 🤔
To prawda, 2 pierwsze sezony serialu Pitbull to najwyższa poprzeczka do jakiej Vega w życiu doskoczył, i dalej już było tylko gorzej. Ale ja straciłem złudzenia co do niego już lata temu po filmie "Ciacho"
Serial był kręcony po filmie ;) dlatego miedzy innymi Dorociński piłował sobie 2x zęba. Ale faktycznie oglądając film można mieć takie wrażenie zlepków. Dlatego serial jest duuużo lepszy, lepiej pokazuje bohaterów, rozwija wątki i przede wszystkim wciąga 😀
Świetny odcinek, ale rzeczywiście widać, że nie oglądałeś pierwszego Pitbulla i serialu na nim opartego. Chodzi o właśnie rozwój postaci. Może faktycznie w samym filmie jest tego mało, ale względem pierwszego filmu widać dynamiczne zmiany, szczególnie u Metyla (Stroiński) który wcześniej będąc nędznym, smutnym alkoholikiem, staje się w "Ostatnim Psie" wesołym, lekko tankującym "comic relief".
Despero, Nielat czy Metyl (gliniarze) to bohaterzy którzy byli w serialu, w I i II części ich nie zobaczysz. III część spokojnie możesz obejrzeć bez oglądania poprzednich. No ale najlepszy obraz bedziesz miał gdy zobaczysz pierw serial który jest epicki
Jak dla mnie ten film jest po prostu poprawny. jak najbardziej da się go obejrzeć. Jest filmem kompletnym. O wiele lepszy od pseudo produkcji Vegi. Ale mi się nie podobał. Może dlatego, że nie mam sentymentu do filmów sensacyjnych z lat 90. W niektórych momentach irytowała mnie Doda. Najbardziej w scenach z trailera. Czasami nawet dało się ją oglądać. Ciekawa relacja z babcią. Ale jej relacja z Gawronem nie do uwierzenia. Po prostu ludzie w taki sposób nie zachodzą w relacje. A tym bardziej małżeńskie. W jaki sposób Soczek nie zauważył, że nie rozmawia z Gawełkiem to nie rozumiem.
Pitbulla Nowe Porządki (ostatni dobry film Vegi) możesz obejrzeć. Są dobre czarne charaktery, świetny Linda. Stramowski tez daje rade. Potem dopiero Vega sie zepsul.
Nie ma to jak oceniać filmu(Nowe porządki, Niebezpieczne Kobiety), bez obejrzenia ich i budowanie opinii że są złe mimo, że nic o nich się nie wie. Jak chce się wysuwać tezę, że Pitbull Vegi jest gorszy od Pitbulla Pasikowskiego, należy najpierw obejrzeć oba. Bo w innym przypadku jest się po prostu nierzetelnym. Pomijam ocenę ostatecznej jakości, bo to jest kwestia indywidualna.
Przyzwoity film ale oczko niżej niż oryginał z 2005 roku. Pasikowski zrobił greatest hits i mu to w miarę wyszło, jednak robienie w cudzym świecie przedstawionym to nie jego miejsce.
Czyli dobrze rozumiem, że bez oglądania poprzednich Pitbulli spokojnie można obejrzeć tę część i da się połapać, o co chodzi? :P Bo nie oglądałam (i ciężko mi się przełamać, żeby to zrobić) żadnego filmu Vegi... Po trailerach mnie odrzucało. :P
ja niedawno wróciłem z kina i naprawde film bardzo dobry;) troche sie bałem po tych kobietach mafi botoksach itp ale widac ze jest kolosalna różnica . Zmiana reżysera , gł "atutem" filmu nie jest cycek w co drugiej scenie i k**wa jak co drugie słowo.Humoru dużo mniej ale za to moim zdaniem bardziej dojżały, aż nie wiedzialem kiedy sie skończył, na kobietach mafii niestety ostatnią godzine tylko czekałem na napisy
Dokładnie. Vega miał przebłysk geniuszu przy okazji pierwszego "Pitbulla" i 2 sezonów serialu, a potem długo długo nic. Chwilami mam wrażenie, że może kto inny to nakręcił, a Vega tylko się pod tym podpisał :)
Porównywać można wszystko, szczególnie pod kątem tej samej profesji - faktem jednak jest, że "umiejętności" reżyserskie Vegi nie mają startu do warsztatu Pasikowskiego.
No wreszcie, czekałam na Twoje zdanie. Fakt, Pasikowski po raz kolejny pokazał że potrafi robić filmy.
Lool, przecież ten film jest bardzo słaby.
Po prostu jest to kawał solidnego kina Polskiego, jakiego nie było na prawdę od wielu lat.
Tu sę nie zgodzę.Sławomir Opala (gość, na którym wzorowana była postać Despera) był człowiekiem jednowymiarowym - Psem, policjantem z krwi i kości. Despero (przynajmniej w pierwszych dwóch sezonach Pit Bulla) też taki był. Na tym polegała jego inność i to widza (takiego jak ja) pociągało (bez podtekstów ;-)) Depsero, Gebels i reszta ekipy byli naturalistyczni, ale też wyrwani z tego wszystkiego i ta postać (Despero) taka musiała pozostać. Twardy glina z zasadami żyjący w gównianym świecie. Jeśli Despero zacząłby być wielowymiarowy to ten film straciłby wszystko. ;-)
Najlepszy Pitbull po tym chłamie nowe porządki, niebezpieczne kobiety, obcy reżyser uratował Vegi dobre imię, Ale Pasikowski to klasa sama w sobie Vega jeszcze był pytamy w przedszkolu kim zostanie w przyszłości jak Pasikowski już wypuszczał klasyki
Film jest średni, jako sam w sobie. Dobry jako zamknięcie Pitbulla. Jestem fanem Pasikowskiego, widziałem wszystko oprócz Słodko-Gorzkiego. Uważam też, że Vega jest postacią tragiczną. To bardzo dobry dokumentalista, który uwierzył, że zostanie reżyserem światowej sławy.
Pierwszy Pitbull to był samograj. Świetne dokumenty Vegi, w miarę spójny scenariusz, surowa realizacja i idealna obsada aktorska. Wyszło samo. Na tym patencie bazuje serial w drugiej serii i pierwszy z nowych Pitbulli, choć ten jest już obciążony wadami Vegi.
Pitbull Ostatni Pies ogląda się dobrze bo zrobił go ktoś z warsztatem. Moim zdaniem nie jest realistyczny a jedynie wiarygodny. Dzieje się tak bo zabrakło największej zalety Vegi - porządnej dokumentacji. Mam też wrażenie, że w montażu wycięto kilka scen za dużo ( nie wskażę dokładnie, nie chcę spoilerować). Wyszło tak jak przy porównaniu seriali policyjnych obu reżyserów - Glinę Pasikowskiego ogląda się jako wciągający kryminał i analizuje psychikę bohaterów, akcja jest tylko scenerią dla ich losów. Pitbulla serialowego Vegi ( i właściwie też pierwszą część kinową) ogląda się jak obraz rzeczywistej, brudnej przestępczej Warszawy i okolic z prawdziwymi do bólu postaciami w tle. W Ostatnim Psie jest trochę Pitbulla bo wnoszą go bohaterowie - Metyl, NIelat i Despero. Nie trzeba było ich budować, bo zostali już zbudowani dawno temu. Nowe postacie są już ze świata Pasikowskiego - trochę posągowe, niosące emocje. Ale Gawron nie jest takim prawdziwkiem jak Kmieciak.
Tym niemniej, polecam. Nie każdy film musi być klasykiem. Ważne, że oglądało się dobrze.
Nie widziałeś serialu? To zapierdzielaj i szybciutko nadrabiaj. Tam dowiesz się duzo na temat Despero , Gebelsa itd. Poza tym uwwzam to za kawal dobrego rzemiosla. Skoro spodobal Ci sie ostatni pies, to serial jak najbardziej przypadnie Ci do gustu. Rzeklbym wrecz, ze fil Pasikowskiego to taki dluzszy odcinek serialu. Idealnie oddaje klimat tam panujacy, a stara gwardia wogole nie wypadla ze swoich rol.
Zamierzam obejrzeć!
No! Tą recenzją zrekompensowales mój stracony czas na Anihilacje, którą włączyłam po Twojej recenzji! :-P Pitbull super!
:>
prosimy więcej recenzji :D
MICHAŁ. FAJNA BYŁA TWOJA REAKCJA JAK ZOBACZYŁEŚ, ŻE MIESIĄC PO KOBIETACH MAFII WYCHODZI NASTĘPNY FILM VEGI (NIBY) :D
Szkoda ,że Gebelsa nie było :(
Nie marudź tylko obejrzyj pierwszy sezon serialu Pitbull to zrozumiesz jaką historie ma każda z głównych postaci 😉 z reszta w Ostatnim Psie jest sporo nawiązań których nie wyłapujesz jak nie widziałeś poprzednich części 🙃 ale chyba każdy film który jest sequelem tak ma, chyba że się mylę? 🤔
Policjant pijak-Stępień
Pitbull.Ostatni pies - 6/10
Pierwszy Pitbull byl taki sobie, Serial byl swietny a film to jak zlepek scen z serialu. Ten "Nowe Porzadki" byl niezly, potem juz w dol
To prawda, 2 pierwsze sezony serialu Pitbull to najwyższa poprzeczka do jakiej Vega w życiu doskoczył, i dalej już było tylko gorzej. Ale ja straciłem złudzenia co do niego już lata temu po filmie "Ciacho"
Serial był kręcony po filmie ;) dlatego miedzy innymi Dorociński piłował sobie 2x zęba. Ale faktycznie oglądając film można mieć takie wrażenie zlepków. Dlatego serial jest duuużo lepszy, lepiej pokazuje bohaterów, rozwija wątki i przede wszystkim wciąga 😀
Dzięki za film. pozdrawiam
👍
Świetny odcinek, ale rzeczywiście widać, że nie oglądałeś pierwszego Pitbulla i serialu na nim opartego. Chodzi o właśnie rozwój postaci. Może faktycznie w samym filmie jest tego mało, ale względem pierwszego filmu widać dynamiczne zmiany, szczególnie u Metyla (Stroiński) który wcześniej będąc nędznym, smutnym alkoholikiem, staje się w "Ostatnim Psie" wesołym, lekko tankującym "comic relief".
"(...) ale jak Pan Major woli (...)" - nie zmieniajmy klasyków.
Słusznie, to z pamięci było :D
A zrobisz recenzje serialu pitbull?
czyli rozumiem że można iść na to do kina bez oglądania żadnej poprzedniej części???
Pewnie!
Tak :)
Despero, Nielat czy Metyl (gliniarze) to bohaterzy którzy byli w serialu, w I i II części ich nie zobaczysz. III część spokojnie możesz obejrzeć bez oglądania poprzednich. No ale najlepszy obraz bedziesz miał gdy zobaczysz pierw serial który jest epicki
Idę na ten film do kina
Nowe porządki były fajnym filmem polecam
Jak dla mnie ten film jest po prostu poprawny. jak najbardziej da się go obejrzeć. Jest filmem kompletnym. O wiele lepszy od pseudo produkcji Vegi. Ale mi się nie podobał. Może dlatego, że nie mam sentymentu do filmów sensacyjnych z lat 90. W niektórych momentach irytowała mnie Doda. Najbardziej w scenach z trailera. Czasami nawet dało się ją oglądać. Ciekawa relacja z babcią. Ale jej relacja z Gawronem nie do uwierzenia. Po prostu ludzie w taki sposób nie zachodzą w relacje. A tym bardziej małżeńskie. W jaki sposób Soczek nie zauważył, że nie rozmawia z Gawełkiem to nie rozumiem.
Pitbulla Nowe Porządki (ostatni dobry film Vegi) możesz obejrzeć. Są dobre czarne charaktery, świetny Linda. Stramowski tez daje rade. Potem dopiero Vega sie zepsul.
lepiej obejrzyj serial pitbull z 2005-2008 niż film
To jest dobre rozwiązanie, wszyscy to polecają!
Zdecydowanie, najlepszych polski serial!!!!
Nie ma to jak oceniać filmu(Nowe porządki, Niebezpieczne Kobiety), bez obejrzenia ich i budowanie opinii że są złe mimo, że nic o nich się nie wie. Jak chce się wysuwać tezę, że Pitbull Vegi jest gorszy od Pitbulla Pasikowskiego, należy najpierw obejrzeć oba. Bo w innym przypadku jest się po prostu nierzetelnym. Pomijam ocenę ostatecznej jakości, bo to jest kwestia indywidualna.
Przyzwoity film ale oczko niżej niż oryginał z 2005 roku.
Pasikowski zrobił greatest hits i mu to w miarę wyszło, jednak robienie w cudzym świecie przedstawionym to nie jego miejsce.
lepsze są filmy które się nie rozumie
Czyli dobrze rozumiem, że bez oglądania poprzednich Pitbulli spokojnie można obejrzeć tę część i da się połapać, o co chodzi? :P Bo nie oglądałam (i ciężko mi się przełamać, żeby to zrobić) żadnego filmu Vegi... Po trailerach mnie odrzucało. :P
TheSanderek można w ciemno iść
Pytanie poza konkursem: co to za muzyka leci przy intro?
xx - intro, przerobione
PITBULL- 7,5/10
PITBULL 2 - 8/10 (byłaby 6, ale Linda
Wegawersum tylko mi to się kojarzy z weganami?
Mi też :D
ja niedawno wróciłem z kina i naprawde film bardzo dobry;) troche sie bałem po tych kobietach mafi botoksach itp ale widac ze jest kolosalna różnica . Zmiana reżysera , gł "atutem" filmu nie jest cycek w co drugiej scenie i k**wa jak co drugie słowo.Humoru dużo mniej ale za to moim zdaniem bardziej dojżały, aż nie wiedzialem kiedy sie skończył, na kobietach mafii niestety ostatnią godzine tylko czekałem na napisy
Pasikowski>>>Vega.
Fan Filmów Przy Pasikowskim nie ma Vegi.
Dokładnie. Vega miał przebłysk geniuszu przy okazji pierwszego "Pitbulla" i 2 sezonów serialu, a potem długo długo nic. Chwilami mam wrażenie, że może kto inny to nakręcił, a Vega tylko się pod tym podpisał :)
Porównywać można wszystko, szczególnie pod kątem tej samej profesji -
faktem jednak jest, że "umiejętności" reżyserskie Vegi nie mają startu do warsztatu Pasikowskiego.
...aa ten powiew to nie świeżego powietrza
Pasikowski wiadomo że zrobił dobry film bo vega robił gnioty.
Z serii Pitbull tylko "niebezpieczne kobiety" to gówno resztę można oglądnąć bez żalu i stresu (przynajmniej moim zdaniem)
Jak dla mnie to Pitbull nowe porządki jest najlepszy
Mateusz Kisala nie, serial jest 2x lepszy
Metana Karol on napisał, że według niego