🚩 Czerwone FLAGI dla osoby z CUKRZYCĄ! Jaka NIE MOŻE być wizyta u diabetologa? | Nie słodzę
Вставка
- Опубліковано 2 лип 2024
- Dzisiaj powiem Wam jak nie powinna wyglądać wizyta u diabetologa (to lekarz, który zajmuje się cukrzycą). Leczenie cukrzycy opiera się o: leki na cukrzycę, to co jeść przy cukrzycy i aktywność fizyczną. To wszystko wpływa na poziom cukru we krwi. Mam dla Was czerwone flagi, które oznaczają, że czas zmienić lekarza, obojętnie, czy żyjecie z cukrzyca typu 1, czy cukrzycą typu 2. Zapraszam, Maciej / Nie słodzę - kanał o cukrzycy
_____
⚓ Załóż konto na platformie Kurs na cukrzycę: kursnacukrzyce.pl
🍩 Przepisy dla cukrzyków: nieslodze.com/sklep
marka własna
0:00 Wizyta u diabetologa
0:48 Numer 1
3:02 Numer 2
5:13 Numer 3
6:26 Numer 4
7:47 Numer 5
8:20 Numer 6
9:53 Podsumowanie
#cukrzyca #diabetolog #czerwoneflagi
_____
⚓ Załóż konto na platformie Kurs na cukrzycę: kursnacukrzyce.pl
🍩 Przepisy dla cukrzyków: nieslodze.com/sklep
1000% racji leczenie cukrzycy u nas leży na podłodze.
W niektórych miejscach tak
Miłego oglądania 😉❤️
Cieszę się,że jest taki kanał.
Świetnie i precyzyjnie wszystko opowiadasz i chętnie i z ogromną ciekawością się słucha Twój kanał.
I + dla Ciebie,że nie hejtujesz i zachęcasz innych do NIEhejtowania🙂💪👍
Tak powinno być :)
Dziękuję za Twoją pracę na rzecz edukacji w kwestii zdrowia! ❤
(bo ja uważam, że Twoje materiały są pomocne naprawdę wszystkim,
nie tylko osobom chorującym na cukrzycę albo mającymi jakieś zaburzenia metabolizmu cukrów, bo wszystkim niewiedza w tym zakresie szkodzi - i do zachorowania też może prowadzić - i niestety zwykle prowadzi)
ed. mój diabetolog też nie podszedł do mnie indywidualnie, rownież nie rozmawiał o moim trybie życia i rownież założył własny scenariusz pomijając te, jakże kluczowe kwestie - ja się czuję zawiedziona całokształtem tej pomocy, niczego nie wniosła w ramach tejże pomocy (zwyczajnie nie pomogła) - a byłam u naprawdę jednego z dwóch polecanych specjalistów w regionie, nie tylko pierwszego dostępnego (bo z dostępnością też jest duży problem)
Jak czytam poniższe komentarze to mam wrażenie, że ja miałam jakiegoś farta jeśli chodzi o diabetologów. Obecnie mimo, że mieszkam w Warszawie, to do swojego diabetologa jeżdżę do Gdańska, bo jest to tak bardzo obyty z trendami lekarz, na którym do tego można polegać w każdej sytuacji, że nie wiem, czy udałoby mi się znaleźć drugą taką osobę. Mam do niego numer telefonu, pomagał mi w bardzo awaryjnych sytuacjach, i zawsze ma rozwiązanie na kolejny szalony pomysł, który przychodzi mi do głowy. Nic nigdy nie jest niemożliwe. Oby więcej takich lekarzy!
Lekarz nie powinien być ...obyty z trendami ,bo to nie moda tylko choroba.Powinien mieć wiedzę,którą ciągle uzupełnia i pogłębia.
@@PolnaStokrotka
Raczej "i i", powinien to i to ;)
Nowinki są wynikiem badań, kolejnej wiedzy - rezygnowanie z nich nie sprzyja rozwojowi w kompetencjach.
To wszystko prawda. Ja zmieniłam lekarkę bo nie umiała wypisać mi zlecenia na librę. Wywiązała się awantura bo nie dałam za wygraną to było rok temu. Zaczęłam więcej interesować się tematem pompy insulinowej i oczywiście moja lekarka nie umiała tego tematu podjąć. Zrobiłam najlepszy ruch dbałości o siebie ZMIENIŁAM LEKARZA. Nie ukrywam że impuls do zmiany lekarza to brak wiedzy o pompie. Choruję 42 lata na c1 i jestem zła na się ie że tak wierzyłam że ro dobry lekarz okazało się że ona nie kształci się nie pogłębia wiedzy nie nadąża za nowościami. Ja dużo nauczyłam się z Pana filmów a dodatkowo zaczęłam mieć chęć pogłębiać wiedzę o chorobie i o nowościach technologicznych. Od listopada mam pompę equil i żałuję że tak długo tkwiłam przy niedouczonej lekarcie. Dziękuję za zaszczepienie we mnie chęci do życia z nowymi technologiami w tej chorobie. Pozdrawiam
To jest dramat, że ktoś z taką specjalizacją nie umie zrobić takiej rzeczy.
Jasne, od lekarza, który namawia na drogi sprzęt nie dając alternatywy trzeba uciekać. Ale z drugiej strony lekarz, który nie informuje o innych metodach leczenia poza NFZ też jest do zmiany. Sama miałam taki przypadek - kiedy CGMy nie były jeszcze w ogóle refundowane - o FreeStyle Libre dowiedziałam się z telewizji i internetu, a nie od lekarza. Zresztą pani doktor jeszcze długo później dopytywała mnie, jak to działa i czy jest drogie :/ W końcu stwierdziłam, że coś tu chyba idzie nie w tym kierunku, co powinno i lekarza zmieniłam.
Moja pani diabetolog, do której często aby wejść na 10 min wizytę, czekało się 5h potrafiła przy pacjencie jeść obiad, co mnie bardzo denerwowało. Po zwróceniu jej uwagi przez innego pacjenta, zaczęła robić sobie godzinne przerwy i czas oczekiwania na wizytę się wydłużał. Mimo ustalonej godziny wizyty nigdy nie wiedziałam kiedy wejdę, ponieważ istniała zasada kto pierwszy ten lepszy. Sama pani diabetolog przy cukrzycy typu 1 chciała leczyć mnie tabletkami, gdzie ja już po szpitalu miałam insulinę i byłam uczona liczenia WW. Pani z łaski swojej wypisała mi insulinę ale zaleciła stałe jednostki do posiłków, bez przekąsek a najlepiej gdybym codziennie jadła to samo. Męczyłam się tak rok czasu, dopóki nie znalazłam innego lekarza.
Brzmi jak koszmar, to w małym mieście taka sytuacja?
@@KS-cx4gb W średniej wielkości mieście. Ta pani niestety bardzo długi czas miała do czynienia tylko z ludźmi w starszym wieku, nie potrafi porozmawiać z młodą osobą i nie bardzo interesują ją nowości związane z leczeniem cukrzycy typu 1. To taki typ lekarza z długoletnim stażem, któremu się już nie chce ale mimo to nadal pracuje.
Kiedys trafiłam do swoją drogą znanej i cenionej w moim mieście okulistki. Fakt, nie badałam wzroku przez kilka lat, choć miałam wtedy cukrzycę z ok 13 letnim stażem. Zanim lekarka rozpoczęła jakiekolwiek badanie dostałam ochrzan, że oślepnę "bo się nie badam", w dodatku mówiła mi na Ty, mimo że byłam wtedy studentką. Na badaniu ani wtedy ani 10 lat później nie wyszło nic niepokojącego, ale taki rodzaj podejscia do pacjenta uważam za najgorszy z możliwych. Motywacja strachem, poczuciem winy i w dodatku w opryskliwy sposób osobiście mnie nie zachęca ani do większej samodyscypliny, ani do częstszego odwiedzania tego konkretnego lekarza. Wyszłam z gabinetem w zasadzie z jednym poczuciem "jestem głupia, bo cięzko mi idzie wyrównanie cukrzycy". Na szczęście później trafiłam na dużo bardzo empatyczne osoby. Nie zapomnę jednego starszego okulisty, który chcąc mnie zmotywować, powiedział "jesli Pani chce dożyć setki"... Przecież od razu się domyślałam o co mu chodzi i że ta setka jest tam po to by mnie nie zdołować statystyką, ale aby zachęcić do większej samokontroli... wszystko można przekazać w bardziej ludzki, ciepły i empatyczny sposób.
Oczywiście, że tak bo może lekarz próbować bazować na emocjach, ale na tych pozytywnych, natomiast bazowanie na tych negatywnych nigdy w oczach pacjenta nie będzie go zachęcało do czegokolwiek
Ja bym jeszcze dodała zmienić diabetologa, który próbuje nam grać na emocjach, ja tego osobiście nie znoszę i uciekam od takiego, być może lekarz robi tak, bo nie ma innej siły przebicia ani dotarcia do pacjenta, ale to na pewno nie jest właściwy kierunek współpracy lekarz-pacjent i słowa typu: "bo ma pani dziecko, które chyba nie chce Pani żeby straciło swoją mame" są poniżej pasa, pozdrawiam
Ale taka jest prawda. Z cukrzycy wynika mnóstwo innych komplikacji zdrowotnych i czasem tak mogą się zakończyć próby usprawiedliwiania samego siebie. Nikt za nas nie zawalczy o nas tak, jak my sami. A my sami często robimy to dopiero gdy się porządnie wystraszyły albo jest za późno.
Teraz się każdy za prawde obraza 😂
Rozumiem bo też usłyszałam tekst, że osierocę dziecko. Byłam w połogu, z depresją poporodową. Byłam sama z dzieckiem, nie radziłam sobie wtedy z niczym. Ten komentarz był niestosowny, bez grama empatii i pogłębił moją i tak już wtedy zerową samoocenę.
A poza tym rady: "moja córka skacze na trampolinie, proszę tego spróbować" - cierpiałam wtedy na nietrzymanie moczu spowodowane ciążą i trwającym połogiem, miałam ranę po cesarce długości 17cm - kto był w podobnej sytuacji, popuka się w głowę na słowo trampolina... Na tej samej wizycie dostałam listę z "zakazanymi produktami" co też daje dużo do myślenia. Lekarka nie zapytała ani o historię chorób w mojej rodzinie ani o moje choroby współistniejące. Nie zapytała o moje nawyki żywieniowe. Stwierdziła, że nadwaga to skutek mojego zaniedbania (przypomnę, byłam w połogu i tak, w ciąży przytyłam, pokażcie mi kobietę, z którą się to nie dzieje). Po tej wizycie byłam załamana, bez żadnych konstruktywnych rad jak mam się odżywiać, bez planu uwzględniającego karmienie dziecka piersią. Bez zrozumienia, że po ciąży ciało musi mieć czas na regenerację i dopiero wtedy można mówić o wysiłku sportowym (ale serio, w żadnym momencie mojego życia trampolina nie była i nie będzie moim pierwszym wyborem). Wszystko co usłyszałam to, że podwyższony poziom cukru to moja wina (a była to cukrzyca ciążowa, na którą nie ma się większego wpływu i która mija samoistnie zazwyczaj do 3 miesięcy po porodzie, ale ja wtedy tego nie wiedziałam, zastanawiam się czy ta lekarka była tego świadoma?). Koniec końców, po tej wizycie poczułam się serio jak gówno, zostawiona na lodzie i bez perspektyw. Nigdy nie wróciłam do tego gabinetu.
Na szczęście dla mnie i mojego dziecka, krótki czas po tym trafiłam na wspaniałą lekarkę psychiatrę, która najpierw ogarnęła moją depresję (trwało to kilka miesięcy) abym była w stanie zajmować się dzieckiem i sobą, wysłała mnie do fizjoterapeuty urologicznego, opracowała mój plan żywienia (bo rękami i nogami broniłam się przed pójściem do jakiegokolwiek diabetologa, uraz był duży);
4 lata później znowu zaszłam w ciążę i domyślałam się, że cukrzyca ciążowa wróci, więc w porę zgłosiłam się do diabetologa z polecenia (bardzo dobrze mnie prowadził przez całą ciążę) i psychologa, który pilnował żebym poraz kolejny nie musiała przechodzić przez depresję poporodową (w odpowiednim momencie dostałam leki).
Było ciężko. Pamiętam ten ból psychiczny, fizyczny. Rozczarowanie, niemoc i rozpacz. Poczucie samotności i ogromnych wyrzutów sumienia. To wszystko było niepotrzebne.
Dzisiaj jestem zdrowa, wszystko się ułożyło, to był długi proces leczenia, szczególnie jeśli chodzi o duszę. Dzieci mają 7 i 3 lata. Jesteśmy szczęśliwi.
Nie wiem jak słuchałaś przecież Maciej mówił o tym że zmienił diabetologa
Z niektórymi lekarzami to niestety prawda. Pozdrawiam Panie Macieju i dziękuję 😊
Pozdrawiam 👋
Mnie pani endokrynolog przy diagnozowaniu insulinoopornosci na pierwszej wizycie przepisala metformine. Zaczelam brac i zaczelo sie dziac ze mna cos dziwnego. Nie miaalm kontaktu do pani doktor a w przychodni tez mi nie chcialo podac zadnego kontaktu. Zostalam bez pomocy i musialam szukac lekarza na wlasna reke
Osoba, jest po amputacji nogi i jest cukrzykiem jak wprowadzić idealna dietę ,od czego ma zacząć , bardzo dużo dowiedziałam się na temat tej choroby jestem pod wrażeniem tak otwartych i przejrzystych wypowiedzi
Od czego mam zacząć aby przekonać do odpowiedniej diety przede wszystkim do kontaktu lekarzem Diabetologiem pozdrWiam
Po tym filmie, doszłam ze musze zmienic swoja diabetolog! Dojeżdżam do niej 70km aby czekac w kolejce po2h aby wejsc do niej na 5 min wypisze recepty, da skierowanie na badania gdy jej o tym przypomne. Paskow wypisze mi 2-4opakowania na 3 miesiace mowiac jej ze to nie starcza i prosze o wiecej nigdy nie wypisała mi wiecej, wciska mi na siłe diete o niskim indeksie ale nie wiem jak zacząć, nastepna wizyte mam za 5 miesiecy a leki wypisane na 3 miesiace
Jesli masz taką możliwość to możesz szukać pomocy gdzie indziej, bo nie brzmi to dobrze.
Ja obecnie cukrzyca ciążowa. Czuję się przy swoim lekarzu jak inkubator. Wiem, że zdrowie dzieciątka najważniejsze, ale moja psychika podupadła.... Czuję się nie istotna😢
Ehh :(
Dodałabym jeszcze "kiedy lekarz nie pokazuje ci przy pierwszej wizycie, jak korzystać z glukometru"...
A co jeśli lekarz odmawia (dziecku 13 lat) wypisania zlecenia na wklucia do pompy bo ma za dużą hemoglobinę glikowaną twierdząc, że przepisy tego zabraniają.
Ja przy wadze 115 kg i wieku 23 lat usłyszałam od diabetologa że powinnam jeść 1500kcal dziennie pracując w sklepie I będąc w ciągłym ruchu 😢
1:13 nie nadmiernej tylko tłuszczowej masy ciała. 100kg sportowiec mógłby pomyśleć, że ma zrzucić 10kg mięśni i to pomoże.
Przede wszystkim tłuszczowej, racja.
Ja prowadzę cukrzycę dziecka w Turcji i najbardziej tutaj denerwuje mnie to, że lekarze podchodzą do pacjentów jak do dzieci. Czuję się jak przed tablicą : a co pani zrobiła tego dnia o godzinie tej i tej? A co pani zrobiła dziesięć minut później? A dlaczego tu było tak wysoko? A ja siedzę zesteresowana i próbuję sobie przypomnieć... I niestety moje dziecko nie lubi jajek i pomimo, że kładę je na talerzu w przeróżnych formach zawsze są nietknięte. Jak wybieram się na kontrolę z jadłospisem to zawsze jest o to draka i każą mi przyjść za dwa tygodnie z 'dobrym jadłospisem'.... No to ja siłą rzeczy trochę kłamię, choć ostatnio znalazłam przepis na keto gofry z dużą ilością jajek i sprawdza się super
to ja miałem taką sytuację, że używając freestyle libre dostawałem od lekarza na każdej recepcie 2-3 opakowania pasków do glukometru i za każdym razem mówiłem o tym, a i tak dostawałem te paski :)
Tylko, że jeśli NFZ dojdzie kiedyś do tego jak sprawdzać ilość wykupionych pasków w ramach refundacji to możesz po prostu nie dostać zlecenia na libre. Chyba sam kontrolujesz ilość pasków ;)
@@nieslodze no dobrze tylko po co mi taka ilość pasków, skoro mam libre i pasków używam w tym momencie jakieś 90% mniej - bo sprawdzam co jakiś czas kontrolnie czy to co pokazuje libre pokrywa się z glukometrem i mówię to lekarzowi, a i tak dostaję te paski - no bez sensu, bo w aptece zamiast tych 3 paczek i tak prosiłem o 1 ...
Mój poprzedni diabetolog mówił ze moje cukry i wachania to tylko dlatego ze jadam ziemniaki... Domyślam sie ze chodziło mu o skrobie ale to nie jest wina wszystkiego
No brzmi jak coś z losowego komentarza na Facebooku a nie jak coś co powiedział lekarz. Współczuję
Moja diabetolog powiedziała że mogę jeść o której mi pasuje a nie o ścisłych porach tak jak nakazał szpital .
No i tak powinno być :) szkoda że w szpitalu było inaczej 😅
Może w końcu będzie refundacja na pompy powyżej 26 roku życia. Bo jak mam być szczery mamy chorobę do końca życia i musimy się pilnować a nie używać penów. Wiadome kogo stać to kupi sobie pompę tak o, Ale osoby które maja problemy z penami i chcą mieć pompę to powinni normalnie kupić. Żeby łatwiej ogarnąć cukry niż iść do domu lub mieć przy sobie pena i robić korekty
Tak, ten temat się nie rusza od lat
U mnie moja rodzinna juz ma nacisk z strony NFZ bo za dużo pasków używam ^^' bo od diabetolog dostała " papierek" jak zaczynałem przygodę z tą chorobą , że chyba 8 pasków mogę użyć a gdzie np. sytuacje gdzie człowiek poczuje cos nie tak i zmierzy sobie i widzi ze trzeba dosłodzić. Nie wliczam ze ja chyba z powodu przyzwyczajenie aby psychika dała spokój mierze dość często po 1 h od podania insuliny i nie raz ratowałem sobie sam dupe bo widziałem 70 na gleukometrze i teraz musze kupować na 100% płatności paski. Rodzinna wspomniała o freestyle libre 2 na refundacje zalecz przy takiej dużej ilości kłucia. Ja na to, że u diabetologa powiedziałem ze nie chce bo kupowałem kiedyś Libre 1 i o framugi zahaczałem - nie wliczam ze to była psychiczna ulga telefon i widzisz wynik ale "za szeroki" czasem byłem i tak jakoś nie chcę takiego systemu. Wolałbym system gdzie jest " wszyty" pod skórę i tylko telefon i masz wynik - coś mi się kojarzy, ze diabetolog o jednym wspomniała ale 4 tysiące to mnie nie stać.
Mi lekarka z wieloletnim stazem za wiele nie wytlumaczyla. Pan mlody, kawaler to duzo czasu pan ma to sobie pan doczyta co i jak
Nigdy nie jest za późno na edukację i zmianę stylu życia. Jestem po ślubie jak coś, mam 33 lata 🙃🙂🙃🙂🙃
@@nieslodze wiem. W wieku 31 po metforminie wprowadzamy insulinę w cukrzycy 1. Pierwszy kontakt z insulina. Pani doktor zbyła bo pan doczyta. Ok. Mogę doczytać ale też chciałoby się jakiejś edukacji
Ja bym dodała jeszcze, kiedy lekarz próbuje zamienić się w dietetyka i narzuca sposób odżywiania, bo pacjent ma za wysokie BMI, nie wiedząc tak naprawdę jakie są konkretne parametry, poza wzrostem i wagą. Z jakiegoś powodu ktoś wymyślił zawód dietetyka, a wiedza niektórych diabetologów w tym zakresie jest niewielka. Taka sytuacja spotkała właśnie mnie
Mój diabetolog powiedział mi dość wyraźnie, że nie zajmuje się dietą i zaburzeniami odżywiania, które mi podejrzewał. Dla mnie to ważne żeby dawać wskazówki, ale jednocześnie wiedzieć, że nie jest się ekspertem od wszystkiego. Jednak nasz polski system jest tak słaby, że brakuje dietetyków w ramach NFZ i pewnie z tego powodu lekarze próbują tę lukę wypełnić.
Niestety w naszym systemie brakuje wszystkiego. Wiadomo, że starają się robić dobrze, ale nie mając tej dokładniejszej wiedzy mogą trochę zaszkodzić pacjentom
Jedna diabetolog chciala leczyć moje niekontrolowane spadki cukru coca-colą. A jak pytałam o zmianę insuliny, to słyszałam, że i tak będą spadki, więc coca-cola rozwiąże problem.
O nie 😅 zmieniłaś diabetologa?
@@nieslodze oczywiście, że tak. Teraz moja Pani Doktor wszystkie nowinki techniczne mi poleca, kontaktuje z przedstawicielami medycznymi, doradza, czasem odradza.
Odnośnie punktu 6 to jest to bardzo słabe ale niestety nie aż tak rzadkie zjawisko. Takie sytuacje są u dorosłych diabetyków ale też częste u dzieci ze świeżo wykrytą CT1, gdzie tutaj bardzo wielu rodziców słysząc o "tym mercedesie" zrobi naprawdę wiele by go zdobyć dla dziecka. Nie zastanawiając się choćby nad tym czy system monitoringu współpracujący z tą pompą będzie im odpowiadał. Taki lekarz nie poinformuje że jest możliwość wypożyczenia tej pompy i sprawdzenia jej przed wydaniem 25 999zł.
Dramat, co?
@@nieslodze Tak, to jest dramat. Ogólnie temat refundacji pomp u nas to jest jakaś chol***na abstrakcja.
Od tego roku TA pompa jest refundowana do 26rż ale na przykład w Katowicach i Rzeszowie tylko do 12rż co dla mnie jest trochę pozbawione sensu. Może błędnie, ale uważam że wchodzenie w pętlę już na początku życia z tą przypadłością nie jest dobrą drogą. Myślę że zarówno dzieci i ich rodzice powinni poznać reakcje organizmu na różne poziomy cukru, na szybsze i wolniejsze spadki/wzrosty. Dlaczego pompa z pętlą jest refundowana tak małym dzieciom a nastolatkowie- zarówno chłopcy i dziewczynki w wieku dojrzewania, burz hormonalnych, miesiączek nie mają możliwości skorzystać z tej pompy? Dlaczego młodzi ludzie zaczynający szkoły średnie, branżówki gdzie jest często problem taki że młodzi nie chcą w nowych szkołach się z cukrzycą afiszować, nie chcą być przez nią definiowani nie mają dostępu do pompy z pętlą która przecież bardzo mogła by im pomóc w wyrównaniu cukrzycy w tym niełatwym czasie. Dlaczego nie mogą z niej korzystać studenci czy młodzi dorośli na początku swej zawodowej drogi gdzie właśnie im mogła by taka pompa życie ułatwić?
Ja tego kompletnie nie rozumiem
Jak powiedziałem lekarzowi o diecie jaka stosuje i że to działa to z dziwna mina westchnął 🤦
Też tak się zdarza. Szkoda że nie idzie za tym edukacja i faktycznie jakieś wyrażenie opinii. U mnie była rozmowa o diecie low carb i to dość sensowna
@@nieslodze Lekarz chciał mi przepisać tylko leki i następny proszę. Schudłem 20kg .Nie wiem czy dobrze robię, cały czas mam stan przedcukrzycowy od ok 8 lat ale nie biorę leków .Cukier na czczo zależy o której porze od 98 do 128 .Krzywa cukrowa która robiłem w 2022 roku 147
Hemoglobina glikowana 5,6 w roku 2023 teraz 6,7 ale trochę za dużo czekolady gorzkiej 80% podjadałem ,tabliczkę dziennie .Ale ciężko trafić na lekarza który konkretnie porozmawia ,zwłaszcza że mam 61 lat więc traktowany jestem z" góry"😄.Stosuje dietę b.niskoweglowodanowa.
Też tak miałam. 😖
@@rok2313wyniki wskazują już na cukrzycę a nie stan przedcukrzycowy. Proszę zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego. Nie musi Pan się leczyć u diabetologa.
Rodzinny to w ogóle porażka przy poważniejszych chorobach.
Mam CT1. Po rozpoznaniu cukrzycy lekarz nie poinformował mnie o czymś takim jak WW, kazał mi przyjmować konkretną ilość jednostek do posiłków, niezależnie jakie były makro posiłków. Sama z internetu się doszkalałam, po zwróceniu uwagi lekarzowi, stwierdził, że mi to niepotrzebne (cukry od 40 do 400 nawet). Wizyty najpierw co 2 miesiące, poźniej 4, później co pół roku - ostatecznie zadzwoniono do mnie, że lekarz zrezygnował z diabetologii na rzecz swojej drugiej specjalizacji. Ciekawe czy w drugiej specjalizacji też jest takim specem. Nadmienię o tytule profesorskim tego lekarza. 🤡
Dlatego mam szacunek tylko do wybranych lekarzy :)
Mój lekarz w UK też poradził mi WW. Chodziłam. Polegało to na tym, że wchodziło się co tydzień na wagę i używało aplikacji z punktami i przepisami. Żadnej pomocy typu : jem statyny i lek na rozrzedzenie krwi. Do tego mam cukrzycę typu 2 i artretyzm. Diety się wykluczają. Co mogę, czego nie można? Pytać lekarza, a lekarz: no to przecież chodzi pani na WW.
A ja troszkę pohejtuję troszkę bo covid uratował mi życie przed tym jednym lekarzem. Nie sprawdził jakie badania wstępne mam zrobione i napychał mnie metforminą zwiększając dawki. Odrzuciłam jego leczenie przeszłam na insulinę i zioła. Zamknęłam się w domowej kwarantannie.
No właśnie. Lekarz który nie pyta i nie da ci powiedzieć słowa. A przede wszystkim nie czy dokładnie sprawdza wyniki badań. Jest zły. Mam cukrzycę Lada typ całkiem inny niż 2 bliższy 1, źle leczona zabija w rok a tamten lekarz prawienie zabił.
Polecam ci strazacka pompe,gwarantuje ze cukier ci spadnie nie bedziesz musal nosic okularow.😁😁😁😁😁😁😆😆😆😆😆😆😆😆😆😆😁😆😆😆😆😆😆
Żart roku.