Mam catering i liczę foodcosty od kilkunastu lat. Słynna trójpolówka gastronomiczna już dawno nie ma racji bytu. Proporcje kosztów są tak szalone że na sam surowiec powinniśmy wydawać nie więcej niż 20% a to oznacza jedno - albo robisz gówno tanio, albo sie cenisz ponad rynek albo prowadzisz fabrykę żarcia. Małe knajpy mogą wyrobić normę przez alko lub tony lunchu który zazwyczaj jest tańszy od karty i bardziej zoptymalizowany cenowo. Aaaajj temat rzeka 😕
dzięki za fajny materiał!
A my za dobre słowo 🙌🏻
Proszę o materiał jak dobrze tworzyć receptury
Dzięki za sugestie. Co szczególnie interesuje Cię w tym temacie? Które aspekty tworzenia receptur?
Mam catering i liczę foodcosty od kilkunastu lat. Słynna trójpolówka gastronomiczna już dawno nie ma racji bytu. Proporcje kosztów są tak szalone że na sam surowiec powinniśmy wydawać nie więcej niż 20% a to oznacza jedno - albo robisz gówno tanio, albo sie cenisz ponad rynek albo prowadzisz fabrykę żarcia. Małe knajpy mogą wyrobić normę przez alko lub tony lunchu który zazwyczaj jest tańszy od karty i bardziej zoptymalizowany cenowo. Aaaajj temat rzeka 😕
Dlatego zawsze jesteśmy dalecy od podawania „na sztywno” procentów poszczególnych kosztów. Potrafi to wyglądać bardzo różnie.
👍