Noże, których używam. 1) Fiskars K40 (głownia ze stali nierdzewnej). Kupiony w 2003 r., intensywnie używany przez pięć lat. Średniak jakościowy. Tragiczne mocowanie pochewki; tandetna, plastikowa szlufka na bardzo wąski pasek. Krawędź tnąca uległa głębokiemu uszkodzeniu (starciu) podczas zdejmowania nią brytu tapetu z peerolowskiego tynku. Głownia jest zagłębiona w rękojeść na ~1,5 cm, co oznacza, że nożem nie można niczego podważać. K40 dobrze sprawdza się w lekkich pracach ogrodniczych - konkretnie przy zbiorze owoców. Chwalony przez wędkarzy za to, że unosi się na wodzie. 2) Mora Pro S (głownia ze stali nierdzewnej). Kupiona trzy lata temu. Początkowo używałem jej w kuchni do krojenia mrożonek. Wzorowa ergonomia rękojeści, jak w szabli bojowej. Niestety, gumowana część rękojeści trwale złapała nieprzyjemny, rybi zapach, którego nie da się usunąć żadnymi środkami chemicznymi. Nóż świetnie sprawdza się w warsztacie. Szeroki czubek nieco ogranicza operowanie w małych otworach. Od czasu do czasu używam go do otwierania konserw. Pod tym względem jest efektywniejszy niż otwieracz. 3) Heard Head - nóż dłutowy (głownia ze stali nierdzewnej). Dyskont z Juli, kupiony pół roku temu w celu przetestowania w pracach stolarskich. Jakość gumowanej rękojeści jest bez zarzutu. Jakość głowni przeciętna. Dłuższa krawędź tnąca wykruszyła się na dębowej desce. W rezultacie musiałem ją przeszlifować na ostrzałce diamentowej. 4) Bahco 2449 (głownia z japońskiej stali węglowej SK5). Kopiony pół roku temu. Początkowo trochę odrzucał mnie wygląd i stal węglowa (nie lubię zardzewialców). Kiedy zacząłem go używać, to bardzo się zdziwiłem. Nóż z powodzeniem zastępuje maczetę, np. podczas wycinania gałęzi w gęstej koronie drzewa, uniemożliwiającej zastosowanie piły. Trzymanie za koniec rękojeści znacznie zwiększa efektywność uderzenia. Głownia nie rdzewieje. Nawet specjalnie obłożyłem ją na noc mokrą szmatą. I nic. Złapała lekki ciemny nalocik, który zdjąłem gąbką. Nóż trudno się tępi, a bardzo łatwo ostrzy. Tak, jak napisał producent, można pobijać go młotkiem. Rewelacja! Aż dziw, że w Polsce sprzedaje go tak mało sklepów. Z powodzeniem wypchnąłby z rynku większości droższych modeli Mory.
Skala na ostatnim nożu jest prawdopodobnie po to ze jak chcesz coś wyzłobic, wydlubac, wyciąć itp to wiesz orientacyjnie na jaka głębokość wbijasz nóż.
A jednak budowlanka ma coś wspólnego z "survivalem" :) nożyki klasa. Jestem pod wrażeniem Extremalnie Profesjonalnego podejścia do wykonywanej pracy i narzędzi. Good job
miałem dwa morakniv takie jak Ty opisałeś że to był twój pierwszy. Noże rewelacja. Niestety po pół roku używania kilka razy dziennie (wyciągania, wkładania) wyrabia się kabura i słabo trzyma nóż, przy wspinaniu się po jakiejś konstrukcji itp zaczął mi wypadać, po pierwsze denerwujące, po drugie niebezpieczne. Teraz korzystam z multitoola herbetza, i noża składanego. Też polecam . W multitoolu trzeba chwile stracić żeby rozłożyć nóż ale jak używa się go sporadycznie to nie jest to wielki problem a mamy inne narzędzia i w zestawie kilka bitów, awaryjnie się sprawdza :)
Ja osobiście do elektryki używam od lat Mory Electrician z specjalnym krótkim ostrzem, a ogólnie do budowlanki zwykłej Mory Companion i bardzo polecam. W stosunku jakość/cena jest na prawdę super a wytrzyma wiele.
Ja też na budowie używałem hultaforsów, ale Bahco 2449 wygryzł hultaja GK. Z mniejszych noży świetny jest hultafors RFR-nierdzewka lepsza niż w morkach. Biwakowo używam Companiona HD w nierdzewce, a na grillu Roach Belly CS-bardzo niedoceniany nożyk. Fiskarsy w ogóle mi nie leżą. Ostatnio zamówiłem pomarańczowego Bahco 2444, żeby się dobrze komponował kolorystycznie z 2449 :-) Tyle, że to chyba jakaś starsza morka jest.
Świetna prezentacja tanich i bardzo użytecznych noży przy pracy. Wielkie brawa!
Pozdrawiam Taczewski!
Krótko i bardzo na temat. Wielkie dzięki!
Prezentacja jak zawsze na wysokim poziomie. Jedna tylko uwaga : przy płycie G-K nie są śrubki lecz wkręty :-)
Noże, których używam.
1) Fiskars K40 (głownia ze stali nierdzewnej). Kupiony w 2003 r., intensywnie używany przez pięć lat. Średniak jakościowy. Tragiczne mocowanie pochewki; tandetna, plastikowa szlufka na bardzo wąski pasek. Krawędź tnąca uległa głębokiemu uszkodzeniu (starciu) podczas zdejmowania nią brytu tapetu z peerolowskiego tynku. Głownia jest zagłębiona w rękojeść na ~1,5 cm, co oznacza, że nożem nie można niczego podważać. K40 dobrze sprawdza się w lekkich pracach ogrodniczych - konkretnie przy zbiorze owoców. Chwalony przez wędkarzy za to, że unosi się na wodzie.
2) Mora Pro S (głownia ze stali nierdzewnej). Kupiona trzy lata temu. Początkowo używałem jej w kuchni do krojenia mrożonek. Wzorowa ergonomia rękojeści, jak w szabli bojowej. Niestety, gumowana część rękojeści trwale złapała nieprzyjemny, rybi zapach, którego nie da się usunąć żadnymi środkami chemicznymi. Nóż świetnie sprawdza się w warsztacie. Szeroki czubek nieco ogranicza operowanie w małych otworach. Od czasu do czasu używam go do otwierania konserw. Pod tym względem jest efektywniejszy niż otwieracz.
3) Heard Head - nóż dłutowy (głownia ze stali nierdzewnej). Dyskont z Juli, kupiony pół roku temu w celu przetestowania w pracach stolarskich. Jakość gumowanej rękojeści jest bez zarzutu. Jakość głowni przeciętna. Dłuższa krawędź tnąca wykruszyła się na dębowej desce. W rezultacie musiałem ją przeszlifować na ostrzałce diamentowej.
4) Bahco 2449 (głownia z japońskiej stali węglowej SK5). Kopiony pół roku temu. Początkowo trochę odrzucał mnie wygląd i stal węglowa (nie lubię zardzewialców). Kiedy zacząłem go używać, to bardzo się zdziwiłem. Nóż z powodzeniem zastępuje maczetę, np. podczas wycinania gałęzi w gęstej koronie drzewa, uniemożliwiającej zastosowanie piły. Trzymanie za koniec rękojeści znacznie zwiększa efektywność uderzenia. Głownia nie rdzewieje. Nawet specjalnie obłożyłem ją na noc mokrą szmatą. I nic. Złapała lekki ciemny nalocik, który zdjąłem gąbką. Nóż trudno się tępi, a bardzo łatwo ostrzy. Tak, jak napisał producent, można pobijać go młotkiem. Rewelacja! Aż dziw, że w Polsce sprzedaje go tak mało sklepów. Z powodzeniem wypchnąłby z rynku większości droższych modeli Mory.
Mam bacho 1446 coś będzie lepszego w podobnej cenie?
Skala na ostatnim nożu jest prawdopodobnie po to ze jak chcesz coś wyzłobic, wydlubac, wyciąć itp to wiesz orientacyjnie na jaka głębokość wbijasz nóż.
Bardzo dobry reportaż
A jednak budowlanka ma coś wspólnego z "survivalem" :) nożyki klasa. Jestem pod wrażeniem Extremalnie Profesjonalnego podejścia do wykonywanej pracy i narzędzi. Good job
Wielkie dzięki :)
Pozdrawiam.
miałem dwa morakniv takie jak Ty opisałeś że to był twój pierwszy. Noże rewelacja. Niestety po pół roku używania kilka razy dziennie (wyciągania, wkładania) wyrabia się kabura i słabo trzyma nóż, przy wspinaniu się po jakiejś konstrukcji itp zaczął mi wypadać, po pierwsze denerwujące, po drugie niebezpieczne. Teraz korzystam z multitoola herbetza, i noża składanego. Też polecam . W multitoolu trzeba chwile stracić żeby rozłożyć nóż ale jak używa się go sporadycznie to nie jest to wielki problem a mamy inne narzędzia i w zestawie kilka bitów, awaryjnie się sprawdza :)
Ja osobiście do elektryki używam od lat Mory Electrician z specjalnym krótkim ostrzem, a ogólnie do budowlanki zwykłej Mory Companion i bardzo polecam. W stosunku jakość/cena jest na prawdę super a wytrzyma wiele.
Дякую за filmik 👍
Skala na ostrzu może służyć pomocą przy skórowaniu- głębokość nacinania i tp.
Miarka na OK1 może służyć do określania odległości-na mapie.
Na budowie najlepiej sprawdza się system mocowania hultaforsa.
Może testy?
Mora posiada ząbkowane ostrze. Mora do cięcia lin.
Fiskars zajebisty k40 super do, domu pracy!!
Jak zwwykle prezentacja super.Ale te skrzynie z tylu robia wrazenie pozdro
Dzięki men ;)
Skala w Hultaforsie na końcu - może pomoc w czytaniu map skoro outdoorowy?
Używam mora i hultafors ! Polecam :)
Ja też na budowie używałem hultaforsów, ale Bahco 2449 wygryzł hultaja GK. Z mniejszych noży świetny jest hultafors RFR-nierdzewka lepsza niż w morkach. Biwakowo używam Companiona HD w nierdzewce, a na grillu Roach Belly CS-bardzo niedoceniany nożyk. Fiskarsy w ogóle mi nie leżą. Ostatnio zamówiłem pomarańczowego Bahco 2444, żeby się dobrze komponował kolorystycznie z 2449 :-) Tyle, że to chyba jakaś starsza morka jest.
Żadnego noża do zdejmowania izolacji z kabli i przewodów?
No w tym filmie nie, ale postaram się coś zorganizować.
@@EXTREMEPRO_PL to mnie cieszy
Ułóż malarski z Hulty powiedziałbym że nada się też dla elektryka 😁
Klient zawsze Tobie płaci, bo lepiej nie zaczynać. 😁
Jak można zdobyć Twoją wlepe na qbricka?
Bedziesz na budmie??
@@EXTREMEPRO_PL mam nadzieję, że w tym roku wypali 👍
Który najlepszy?
Kiedy testy
Te narzędzia sam kupujesz czy dostajesz do testów? A te już używane czyscisz przed nagraniem?
Czyszcze po pracy, jak nagrywam to mam czyste. Cześć narzedzi kupuję część dostaję.
Skrzyneczki w tle
Hultafors i Morakniv od dawna mają w ofercie noże z ostrzem ząbkowanym.
mora
To jest komedia