Panie Marcinie znamy się od dawna, choć wirtualnie, to znaczy ja Pana znam od momentu przeczytania książki "Świat na rozdrożu". I od tego momentu jestem głęboko wdzięczny za Pańską "orkę na ugorze" i podziwiam Pana wiedzę a także talent medialny, tak potrzebne w tym dziele. Kibicuję Panu i wspieram w miarę skromnych możliwości propagując wśród znajmomych informacje o zmianie klimatu i jej konsekwencjach. Z powyższego wynika, że treść Pana wykładu nie była dla mnie czymś nowym, ani zaskakującym, zaskoczyło mnie i to pozytywnie miejsce w jakim się odbył. Jestem przekonany, że do zmiany świadomości szerokich kręgów społeczeństwa, co jest warunkiem rozpoczęcia gruntownych zmian. niezbędne będzie zaangażowanie wielu ludzi, organizacji i instytucji, na czele z instytucjonalnymi Kościołami. W tym kontekście wykład o zmianie klimatu w tynieckim Opactwie jest bardzo dobrą wiadomością. Pozdrawiam.
Produkcja mięsa może być bardziej enero ekonomiczne niż żywności roślinnej. Chodzi o sposób produkcji. Na 1 ha lasu, nieużytku bez dokarmiania można wychodować 60 świń. Zjedzą to co samo urośnie czego człowiek nie zje i odbudowywuje to glebę umieszczając węgiel pod ziemią. Uprawa roślin na 1ha degraduje glebę uwalnia 50 ton zmniejszając poziom próchnicy o 2% - niszczenie lasów i korzeni pod ziemią, grzybni pod ziemią - to węgiel, który idzie do atmosfery. Uprawa roślin z użyciem chemii i hodowla w obozach koncentracyjnych to podobne problemy. Wege nie jest rozwiązaniem. Wege dla ludzi wymaga lepszej "wizualnej jakości"- więcej pestycydów, zabijania insektów (kto lubi robaczywe). Zwierzętom w natyralnym środowisku insekty tak nie przeszkadzają jak człowiekowi jedzącemu uprawiane przez niego rośliny. Piszę to po latach przemyśleń jako rolnik ekologiczny uprawiający rośliny. Mechanizm współpracy rośliny z grzybnią - roślina zbiera CO2 z atmosfery i przekazuje korzeniami do grzybni na lata - najlepiej robią to drzewa. Uprawy zwłaszcza konwencjonalne (na jedzenie dla ludzi i zwierząt) niszczy ten układ. Zwierzęta na wolnym wybiegu pomagają odbudować. Zmniejszenie 1% próchnicy w glebie to około 25 ton węgla do atmosfery i to na jedzenie wege. Korzenie i grzybnie umieszczają węgiel w glebie uwalniając tlen dzięki dużym roślinom. Problemem jest sposób uprawy i hodowli - sztuczne monokultury, które ręcznie trzeba utrzymywać sprzętem, paliwami, pestycydami, nawożeniem sztucznym. Totalnie nieefektywne w porównaniu do swobodnie biegających zwierząt (kur, świń, krów) po lasku, polanie, które użyźnią glebę i pomogą umieścić węgiel pod ziemią. Proszę przestudiować samodzielnie te zależności. Mogę nie mieć racji.
Trzeba było budować elektrownie jadrowe, a nie je zamykać. Pracuje ich kilkaset na swiecie i jakoś nie wybuchają. Są bezemisyjne i dałyby niezbędny czas na przekształcenia energetyczne. A tak to jest juz pozamiatane. Brnięcie w solarki i wiatraczki to droga do nikad.
Jak ktoś obejrzał to nagranie i chce pogłębić wiedzę w tym zakresie to polecam ominąć nagranie tego samego Pana z TedEx. Słowo w słowo praktycznie to samo, te same anegdoty przerywniki itp. Część merytoryczna oczywiście też. O ile podobało mi się wystąpienie na TedEx o tyle strasznie się zraziłem po obejrzeniu tego nagrania, nie lubię jak prowadzący recytuje z pamięci nawet części prezentacji które powinny być spontaniczne jak interakcja x publicznością czy wyżej wspomniane anegdoty. Trzeba przyznać że komunikacja Pana prowadzącego na bardzo wysokim poziomie, utrzymuje zainteresowanie i odpowiednią dynamikę. Występując jednak w różnych miejscach dobrze gdyby merytoryka była nieco inna.
Wykładowca ma olbrzymią wiedzę, ale nie potrafi jej przekazać słuchaczom. Wykładowca nie mówi tylko bełkocze! Fatalny wykład. Z trudem dotrwałem do końca, połowa treści mi umknęła. Dawno nie spotkałem wykładowcy, który tak bełkotliwie by się wysławiał. Kompromitacja!
Pleciesz Pan bzdury Panie Popkiewicz. Klamstwa tego typu powinny byc ostro karane ale niestety swiatowa banda ma wladze i sukcesywnie prowadzi narody do skrajnej nedzy.
Jakieś argumenty? Marcin Popkiewicz jest fizykiem atmosfery, a to co mówi nie różni się od tego, co mówią inni fizycy, glacjobiolodzy, oceanografowie, klimatolodzy etc. na całym świecie. Setki instytucji naukowych, tysiące naukowców mówi to samo, co Marcin Popkiewicz, ale rozumiem, że Jan Fierek zrobił własne badania i wyszło mu co innego. Dodam, że śledzę temat od kilku lat i nie słyszałam, żeby jakiekolwiek badania ( mam na myśli instytucje naukowe) przeczyły temu, co powiedział tu o zmianach klimatu Marcin Popkiewicz. Także Janie Fierek weź pan sobie swoje teorie spiskowe wsadź między bajki.
@@MsLisbeth26 każdy chciałby żyć w zeroemisyjnym świecie ale łatwiej mówić niż zrobić, sam na wymianę pieca musiałem wziąć kredyt na kilka ładnych lat bo programy typu czyste powietrze są dla ludzi którzy chyba osoatnim zmartwieniem na swiecie jest wymiana pieca (czytaj np 1000zł brutto na osobe w gospodarstwie zeby dostać konkretne pieniądze) programy gminne szkoda słow (3000 do pieca na pellet przy koszcie równym 35000zł) samochody elektryczne, super sprawa 100km jazdy 1,5h ładowania, stacji ładowania brak, domy pasywne, o czym ten człowiek mówi że koszty są porównywane, chyba jak sam sobie go wystawię, montaż samych drzwi wejściowych w klasycznym tego słowa znaczeniu w okolicach 450-600zł, natomiast montaż drzwi pasywnych dużo cięższych dodatkowo z ciepłym montażem w okolicach 900-1200zł, tak samo stolarka okienna, a to mowa jedynie o stolarce otworowej, elewacja takiego budynku spełniająca określone normy nieporównywalnie droższa usługa, dach jak i jego pokrycie koszt z kosmosu, pompa ciepła rekuperacja z odzyskiem ciepła + generator( bo jak prądu zabraknie to nie bedę w kółku jak chomik biegać) dla domu 100m2 średnio wydatek około 70000 na dziś, klasyczny dom 100m2 z oknami z pakietem 2szybowymi normalnymi drzwiami 72mm styropian 10cm na poddaszu wełna 25cm +kotłownia na pellet stan deweloperski około 300koła, to samo dom pasywny 550-600koła, spoko można mówić ale to Ci się zwróci w rachunkach i ogrzewaniu,pytam kiedy? Za 30-40 lat? 30-40 lat mam czekać żeby żyć normalnie beż ogromnego kredytu? A może chce spłacać niższy kredyt za normalny dom 20 lat a resztę cieszyć się życiem?, więc o czym rozmowa. Mówić łatwo i przywoływać Kopenhagę, ale jakoś w reszcie Danii tak kolorowo i elektrycznie nie jest więc czemu pokazuje rynek a boczne uliczki pomija. Nie neguję zmian klimatu i z wszystkimi tezami Pana Marcina się zgadzam, poza jedną że to wszystko elektryfikacja domy pasywne zeroemisyjność jest proste, nie to nie jest proste, najprostsze z tego wszystkiego to jest nie jedzenie mięsa, i ile osób tego nawet nie da rady zrobić.
git!produkcja
Świetny wykład. Zresztą jak każdy w wykonaniu Pana Marcina
Masz bardzo małe wymagania w stosunku do wykładowcy.
Panie Marcinie znamy się od dawna, choć wirtualnie, to znaczy ja Pana znam od momentu przeczytania książki "Świat na rozdrożu". I od tego momentu jestem głęboko wdzięczny za Pańską "orkę na ugorze" i podziwiam Pana wiedzę a także talent medialny, tak potrzebne w tym dziele. Kibicuję Panu i wspieram w miarę skromnych możliwości propagując wśród znajmomych informacje o zmianie klimatu i jej konsekwencjach. Z powyższego wynika, że treść Pana wykładu nie była dla mnie czymś nowym, ani zaskakującym, zaskoczyło mnie i to pozytywnie miejsce w jakim się odbył.
Jestem przekonany, że do zmiany świadomości szerokich kręgów społeczeństwa, co jest warunkiem rozpoczęcia gruntownych zmian. niezbędne będzie zaangażowanie wielu ludzi, organizacji i instytucji, na czele z instytucjonalnymi Kościołami. W tym kontekście wykład o zmianie klimatu w tynieckim Opactwie jest bardzo dobrą wiadomością.
Pozdrawiam.
Super wykład! Bardzo trafia do kogoś, kto rozumie świat metaforami, jak np. ja. Pan Marcin wymiata! 👌🏻
Prywatna ekologia w naszych domach .... ZieloneGodziny PL
Marcin Popkiewicz, ciut za szybko, ale wykład Prima. Książka „Nauka o klimacie” również.
Produkcja mięsa może być bardziej enero ekonomiczne niż żywności roślinnej. Chodzi o sposób produkcji. Na 1 ha lasu, nieużytku bez dokarmiania można wychodować 60 świń. Zjedzą to co samo urośnie czego człowiek nie zje i odbudowywuje to glebę umieszczając węgiel pod ziemią. Uprawa roślin na 1ha degraduje glebę uwalnia 50 ton zmniejszając poziom próchnicy o 2% - niszczenie lasów i korzeni pod ziemią, grzybni pod ziemią - to węgiel, który idzie do atmosfery. Uprawa roślin z użyciem chemii i hodowla w obozach koncentracyjnych to podobne problemy. Wege nie jest rozwiązaniem. Wege dla ludzi wymaga lepszej "wizualnej jakości"- więcej pestycydów, zabijania insektów (kto lubi robaczywe). Zwierzętom w natyralnym środowisku insekty tak nie przeszkadzają jak człowiekowi jedzącemu uprawiane przez niego rośliny. Piszę to po latach przemyśleń jako rolnik ekologiczny uprawiający rośliny. Mechanizm współpracy rośliny z grzybnią - roślina zbiera CO2 z atmosfery i przekazuje korzeniami do grzybni na lata - najlepiej robią to drzewa. Uprawy zwłaszcza konwencjonalne (na jedzenie dla ludzi i zwierząt) niszczy ten układ. Zwierzęta na wolnym wybiegu pomagają odbudować. Zmniejszenie 1% próchnicy w glebie to około 25 ton węgla do atmosfery i to na jedzenie wege. Korzenie i grzybnie umieszczają węgiel w glebie uwalniając tlen dzięki dużym roślinom. Problemem jest sposób uprawy i hodowli - sztuczne monokultury, które ręcznie trzeba utrzymywać sprzętem, paliwami, pestycydami, nawożeniem sztucznym. Totalnie nieefektywne w porównaniu do swobodnie biegających zwierząt (kur, świń, krów) po lasku, polanie, które użyźnią glebę i pomogą umieścić węgiel pod ziemią. Proszę przestudiować samodzielnie te zależności. Mogę nie mieć racji.
też mam podobne przemyślenia, jako osoba której rodzina ma gospodarstwo i sama pracowała przy uprawie.
Trzeba było budować elektrownie jadrowe, a nie je zamykać. Pracuje ich kilkaset na swiecie i jakoś nie wybuchają. Są bezemisyjne i dałyby niezbędny czas na przekształcenia energetyczne. A tak to jest juz pozamiatane. Brnięcie w solarki i wiatraczki to droga do nikad.
Jak ktoś obejrzał to nagranie i chce pogłębić wiedzę w tym zakresie to polecam ominąć nagranie tego samego Pana z TedEx. Słowo w słowo praktycznie to samo, te same anegdoty przerywniki itp. Część merytoryczna oczywiście też. O ile podobało mi się wystąpienie na TedEx o tyle strasznie się zraziłem po obejrzeniu tego nagrania, nie lubię jak prowadzący recytuje z pamięci nawet części prezentacji które powinny być spontaniczne jak interakcja x publicznością czy wyżej wspomniane anegdoty. Trzeba przyznać że komunikacja Pana prowadzącego na bardzo wysokim poziomie, utrzymuje zainteresowanie i odpowiednią dynamikę. Występując jednak w różnych miejscach dobrze gdyby merytoryka była nieco inna.
Prawda jest taka że nic nie wiemy… jeszcze niedawno obowiązywała teoria wielkiego wybuchu która właśnie obalił teleskop Webba…
Wykładowca ma olbrzymią wiedzę, ale nie potrafi jej przekazać słuchaczom. Wykładowca nie mówi tylko bełkocze! Fatalny wykład. Z trudem dotrwałem do końca, połowa treści mi umknęła. Dawno nie spotkałem wykładowcy, który tak bełkotliwie by się wysławiał. Kompromitacja!
Pleciesz Pan bzdury Panie Popkiewicz. Klamstwa tego typu powinny byc ostro karane ale niestety swiatowa banda ma wladze i sukcesywnie prowadzi narody do skrajnej nedzy.
Tzn jakie bzdury? Pytam bez złośliwości. Jakieś konkrety?
Jakieś argumenty? Marcin Popkiewicz jest fizykiem atmosfery, a to co mówi nie różni się od tego, co mówią inni fizycy, glacjobiolodzy, oceanografowie, klimatolodzy etc. na całym świecie. Setki instytucji naukowych, tysiące naukowców mówi to samo, co Marcin Popkiewicz, ale rozumiem, że Jan Fierek zrobił własne badania i wyszło mu co innego. Dodam, że śledzę temat od kilku lat i nie słyszałam, żeby jakiekolwiek badania ( mam na myśli instytucje naukowe) przeczyły temu, co powiedział tu o zmianach klimatu Marcin Popkiewicz. Także Janie Fierek weź pan sobie swoje teorie spiskowe wsadź między bajki.
@@blazejszemplinski6357 Bzdury Popkiewicza opisalem ponizej. @MsLisbeth26. Pozdrawiam.
@@MsLisbeth26 każdy chciałby żyć w zeroemisyjnym świecie ale łatwiej mówić niż zrobić, sam na wymianę pieca musiałem wziąć kredyt na kilka ładnych lat bo programy typu czyste powietrze są dla ludzi którzy chyba osoatnim zmartwieniem na swiecie jest wymiana pieca (czytaj np 1000zł brutto na osobe w gospodarstwie zeby dostać konkretne pieniądze) programy gminne szkoda słow (3000 do pieca na pellet przy koszcie równym 35000zł) samochody elektryczne, super sprawa 100km jazdy 1,5h ładowania, stacji ładowania brak, domy pasywne, o czym ten człowiek mówi że koszty są porównywane, chyba jak sam sobie go wystawię, montaż samych drzwi wejściowych w klasycznym tego słowa znaczeniu w okolicach 450-600zł, natomiast montaż drzwi pasywnych dużo cięższych dodatkowo z ciepłym montażem w okolicach 900-1200zł, tak samo stolarka okienna, a to mowa jedynie o stolarce otworowej, elewacja takiego budynku spełniająca określone normy nieporównywalnie droższa usługa, dach jak i jego pokrycie koszt z kosmosu, pompa ciepła rekuperacja z odzyskiem ciepła + generator( bo jak prądu zabraknie to nie bedę w kółku jak chomik biegać) dla domu 100m2 średnio wydatek około 70000 na dziś, klasyczny dom 100m2 z oknami z pakietem 2szybowymi normalnymi drzwiami 72mm styropian 10cm na poddaszu wełna 25cm +kotłownia na pellet stan deweloperski około 300koła, to samo dom pasywny 550-600koła, spoko można mówić ale to Ci się zwróci w rachunkach i ogrzewaniu,pytam kiedy? Za 30-40 lat? 30-40 lat mam czekać żeby żyć normalnie beż ogromnego kredytu? A może chce spłacać niższy kredyt za normalny dom 20 lat a resztę cieszyć się życiem?, więc o czym rozmowa. Mówić łatwo i przywoływać Kopenhagę, ale jakoś w reszcie Danii tak kolorowo i elektrycznie nie jest więc czemu pokazuje rynek a boczne uliczki pomija. Nie neguję zmian klimatu i z wszystkimi tezami Pana Marcina się zgadzam, poza jedną że to wszystko elektryfikacja domy pasywne zeroemisyjność jest proste, nie to nie jest proste, najprostsze z tego wszystkiego to jest nie jedzenie mięsa, i ile osób tego nawet nie da rady zrobić.