Dzien dobry. Jakbym słuchała o sobie. To cala ja, wszystkie moje symptomy depresji. Obecnie jestem na etapie uświadamiania sobie, że jestem tak zmęczona....potrzebuje pomocy. Szukam psychiatry w innym mieście. Biore sie za siebie bo chce poczuć się lepiej.
Włączam wywiad, a wraz z nim moją lampkę antydepresyjną, zaczynam oglądać, a tu temat słońca i łapania witaminy D. Niestety, nie jestem w stanie zerwać się rano, żeby pospacerować, bo i tak muszę wstać o 6, co by zdążyć do roboty. Więc tą lampką się ratuję. Nie wiem czy to samo placebo, ale trochę pomaga.
Ja trafiłam niestety na lekarza, który chyba nie do końca mi uwierzył, przez co ja sama zaczęłam kwestionować swoje samopoczucie. Pomyślałam, że może jestem leniwa lub mało ambitna…do czasu aż zaczęłam sobie robić krzywdę
Witam wszystkich , każda z emitowanych rozmów daje bardzo dużo zarówno pogląd na różne aspekty tej choroby, oraz przełożenie jej na swoje plecy. Mam taki pomysł, czy można by pomyśleć o jakimś napisie SSRI lub coś innego na koszulce lub czymś, co by nas łączyło i będąc w dołku ,spotykając taką osobę bez jakiegokolwiek tłumaczenia moglibyśmy porozmawiać, wzmocnić się wewnętrznie, wiedzieć że ta druga osoba wie o czym mówimy
Beka z tym samochodem. Ja miałam po przyjeździe z pracy tak, że opierałam głowę o kierownicę i pół godziny tak potrafiłam siedzieć. Moja siostra trochę się z tego śmiała i pytała co ty tyle w tym samochodzie siedzisz, a ja że muszę odreagować. Tak na prawdę myślałam: muszę wysiąść, nie chce mi się i tak przecież nie będę nic robić. Wstawanie i poranne czynności trwały z 5 razy dłużej niż mogłyby. Np myje zęby, muszę otworzyć tubke, otwieram, muszę nałożyć pastę, nie chce mi się itd. Normalnie człowiek się nad takimi czynnościami nie zastanawia tylko je robi nawykowo, ale wytłumacz to komuś, że jesteś taka "zamulona" przez chorobę i nie jesteś w stanie ad hook tego zmienić.
A co Ci pomogło na ten szczekościsk bo ja przerobiłam 3 różne które pogłębiły tylko problem. Podłamało mnie to jeszcze bardziej i zupełnie skapitulowałam w braniu jakichkolwiek leków ☹️
Przeciążenie, przepracowanie ma duży wpływ na obniżenie nastroju, wypalenie, bezsenność, wiem coś o tym. Jeszcze stres w pracy. U mnie pojawiła się choroba autoimmunologiczna, w tragicznym stanie trafiłam do szpitala. Na poprawę samopoczucia trzeba było uregulować tryb życia, zwolnić. U osób cierpiących na bezsenność konieczna jest higiena snu: kładziesz się codziennie o tej samej porze i koniecznie wstajesz o tej samej porze, nawet w sobotę i w niedzielę. U mnie to jest godzina 22.30-6.30
Niestety higiena snu nie jest panaceum na bezsenność. U mnie nic kompletnie nie działa poza jedną trzecią tabletki nasennej, którą biorę przed snem od 6 lat i - co dziwne - dalej odnosi skutek. Myślę, że w tym momencie to już efekt placebo. Próby odstawienia nie powiodły się.
@@pertelote4526 , tak wiem, bo cierpię na bezsenność od dzieciństwa. Mnie tabletki nie pomagały i były skutki uboczne. Musiałam jakoś sama poradzić sobie z lękiem, ale cały czas budzę się w nocy, są też noce bezsenne, ale ostatnio coraz mniej, muszę się silnie zestresować. Osoby wysoko wrażliwe, do których należę, zawsze będą gorzej spały od innych, budzi je najmniejszy dźwięk. Codziennie te same godziny snu pomagają osobom, które nie mają lęków lub sobie z nimi poradziły.
@@annas.6242 Bardzo współczuję, mnie też wszystko budzi, a członkowie rodziny do późna hałasują. Ja również, zwłaszcza ostatnio, budzę się wcześnie rano i czasem muszę wziąć jeszcze kawałek tabletki, żeby przespać kolejnych kilka godzin i w miarę normalnie funkcjonować. Mam poważne uzasadnione obawy o najbliższą przyszłość w związku z moją sytuacją rodzinną. Wszystkiego dobrego życzę.
Dlaczego dziennikarze, politycy, mówcy ciągle nie są świadomi, że słowo "ta" odmienia się w bierniku jako"tę". Proszę wychodzić na spacer, aby na caly dzień mieć TĘ energię. Wczoraj widziałam TĘ panią , którą spotkałyśmy w szkole, a nie "tą energie, tą panią"....
Zaczynam być uzależniony od tego typu rozmów.Swietnie się Was słuchało ♥️
Dzien dobry. Jakbym słuchała o sobie. To cala ja, wszystkie moje symptomy depresji. Obecnie jestem na etapie uświadamiania sobie, że jestem tak zmęczona....potrzebuje pomocy. Szukam psychiatry w innym mieście. Biore sie za siebie bo chce poczuć się lepiej.
Bardzo wartościowa rozmowa ❤
Jak zawsze rzeczowa i ciekawa rozmowa. Uwielbiam❤️
Bardzo mądra rozmowa.
Dziękuję
Te małe kroczki są takie ciężkie🙂 Piękne słowa.
Bardzo dobrze Panie rozumiem. Sam od listopada do marca cierpiałem na okropną depresję objawiajacą się bezsennością
To była dobra, spokojna rozmowa i dała mi do myślenia, ale ja jeszcze zaprzeczam
Włączam wywiad, a wraz z nim moją lampkę antydepresyjną, zaczynam oglądać, a tu temat słońca i łapania witaminy D. Niestety, nie jestem w stanie zerwać się rano, żeby pospacerować, bo i tak muszę wstać o 6, co by zdążyć do roboty. Więc tą lampką się ratuję. Nie wiem czy to samo placebo, ale trochę pomaga.
L
Dziekuje za bardzo wartosciowy wywiad 😘
Dziękuję
Witam serdecznie
Ja trafiłam niestety na lekarza, który chyba nie do końca mi uwierzył, przez co ja sama zaczęłam kwestionować swoje samopoczucie. Pomyślałam, że może jestem leniwa lub mało ambitna…do czasu aż zaczęłam sobie robić krzywdę
Witam wszystkich , każda z emitowanych rozmów daje bardzo dużo zarówno pogląd na różne aspekty tej choroby, oraz przełożenie jej na swoje plecy. Mam taki pomysł, czy można by pomyśleć o jakimś napisie SSRI lub coś innego na koszulce lub czymś, co by nas łączyło i będąc w dołku ,spotykając taką osobę bez jakiegokolwiek tłumaczenia moglibyśmy porozmawiać, wzmocnić się wewnętrznie, wiedzieć że ta druga osoba wie o czym mówimy
Beka z tym samochodem. Ja miałam po przyjeździe z pracy tak, że opierałam głowę o kierownicę i pół godziny tak potrafiłam siedzieć. Moja siostra trochę się z tego śmiała i pytała co ty tyle w tym samochodzie siedzisz, a ja że muszę odreagować. Tak na prawdę myślałam: muszę wysiąść, nie chce mi się i tak przecież nie będę nic robić. Wstawanie i poranne czynności trwały z 5 razy dłużej niż mogłyby. Np myje zęby, muszę otworzyć tubke, otwieram, muszę nałożyć pastę, nie chce mi się itd. Normalnie człowiek się nad takimi czynnościami nie zastanawia tylko je robi nawykowo, ale wytłumacz to komuś, że jesteś taka "zamulona" przez chorobę i nie jesteś w stanie ad hook tego zmienić.
A co Ci pomogło na ten szczekościsk bo ja przerobiłam 3 różne które pogłębiły tylko problem. Podłamało mnie to jeszcze bardziej i zupełnie skapitulowałam w braniu jakichkolwiek leków ☹️
Może zrobić wywiad z osobą która ma stany psychotyczne żeby wyjaśnić co to takiego czy to schizofrenia czy zaburzenia psychotyczne
Przeciążenie, przepracowanie ma duży wpływ na obniżenie nastroju, wypalenie, bezsenność, wiem coś o tym. Jeszcze stres w pracy. U mnie pojawiła się choroba autoimmunologiczna, w tragicznym stanie trafiłam do szpitala. Na poprawę samopoczucia trzeba było uregulować tryb życia, zwolnić. U osób cierpiących na bezsenność konieczna jest higiena snu: kładziesz się codziennie o tej samej porze i koniecznie wstajesz o tej samej porze, nawet w sobotę i w niedzielę. U mnie to jest godzina 22.30-6.30
Niestety higiena snu nie jest panaceum na bezsenność. U mnie nic kompletnie nie działa poza jedną trzecią tabletki nasennej, którą biorę przed snem od 6 lat i - co dziwne - dalej odnosi skutek. Myślę, że w tym momencie to już efekt placebo. Próby odstawienia nie powiodły się.
@@pertelote4526 , tak wiem, bo cierpię na bezsenność od dzieciństwa. Mnie tabletki nie pomagały i były skutki uboczne. Musiałam jakoś sama poradzić sobie z lękiem, ale cały czas budzę się w nocy, są też noce bezsenne, ale ostatnio coraz mniej, muszę się silnie zestresować. Osoby wysoko wrażliwe, do których należę, zawsze będą gorzej spały od innych, budzi je najmniejszy dźwięk. Codziennie te same godziny snu pomagają osobom, które nie mają lęków lub sobie z nimi poradziły.
@@annas.6242 Bardzo współczuję, mnie też wszystko budzi, a członkowie rodziny do późna hałasują. Ja również, zwłaszcza ostatnio, budzę się wcześnie rano i czasem muszę wziąć jeszcze kawałek tabletki, żeby przespać kolejnych kilka godzin i w miarę normalnie funkcjonować. Mam poważne uzasadnione obawy o najbliższą przyszłość w związku z moją sytuacją rodzinną. Wszystkiego dobrego życzę.
bezkompromisowe FARBOWANIE. Ma Pani ogromne szczescie, Pani Małgorzato. Tu , nie w TVP, jest Pani prawdziwą , wrazliwa empatyczną dziennikarką.
Dlaczego dziennikarze, politycy, mówcy ciągle nie są świadomi, że słowo "ta" odmienia się w bierniku jako"tę". Proszę wychodzić na spacer, aby na caly dzień mieć TĘ energię. Wczoraj widziałam TĘ panią , którą spotkałyśmy w szkole, a nie "tą energie, tą panią"....
Hm...to było najważniejsze w tej rozmowie...no niewiem 🤔
@@Beata870 nie było najważniejsze, ale dla mnie też było ważne
Gdzie napisać do Pani Małgorzaty, żeby podzielić się swoimi doświadczeniami?
Hej pewnie prywatna wiadomość na maila do Małgosi, albo Instagram który jest podany w opisie😊
pierwsza!